Odpowiednia fryzura dla włosów typu 4, kinky, czyli spiralki

[Eloe77]

Niechybnie. 3-letnim afroamerykankom też jest o niebo lepiej, gdy włosy im śmierdzą jeszcze kilka razy po zabiegu, a potem przypominają sztywny kask, skóra zaś jest maksymalnie podrażniona. Nie wiem, czy warto tak cierpieć. W imię czego.

[Mahdab]

Ja nie mam zadnych z tych efektow ubocznych o ktorych pisalas, mam natomiast mieciutkie, mniej skrecone i gladsze wlosy, przy myciu i czesaniu ktorych juz nie musze plakac z bolu i bezradnosci jesli chodzi o zniszczenia, to wygladaja zdrowo jak nigdy wczesniej z powodu ogolnej pielegnacji.

Przez lata mialam naturalne wlosy. Bardzo sie przez to nacierpialam. Wiem, ze moge poswiecac co dzien mnostwo czasu i energii, zeby miec ladne kedziorki, ale w imie czego?

[Eloe77]

Mogę zadać podobne pytanie - w imię czego miałabym się pozbywać naturalnego skrętu, nad którym praca tak niewiele mnie kosztuje? Kosztowała sporo zachodu na samym początku, ale dzięki niej skorzystało całe moje ciało. Wiem więcej, rozumiem więcej i nie pozwalam sobie wcisnąć czegoś, co mi nie podpasuje. Lepiej: mogę skutecznie pomóc innym, podpowiedzieć, ale za nikogo nic nie zrobię.
Nie demonizujmy - nauka to tak naprawdę przyjemność, a juz szczególnie wtedy, gdy dotyczy naszej urody. Są wzloty i upadki. Jak to w szkole. Nie przypominam sobie jednak, bym poświęcała włosom tyle uwagi, czasu i energii o ile mnie podejrzewasz. Po prostu nie trzeba.

[Mahdab]

Eloe, zadalaś to pytanie powyżej, dlatego zadałam do samo. Ja tobie absolutnie nie radzę pozbawiać się naturalnego skrętu Ani nie podejrzewam o tracenie mnóstwa czasu i energii, ale wiem ile mnie by to kosztowało, bo żyję ze swoimi włosami od zawsze. Nie wątpię, że pomagasz wielu dziewczynom i sama chętnie czytam twoje rady. Demonizuje SWOJE naturalne kręćki i ich pielęgnację. One mają inną strukturę i nikt kto ich nie ma tego nie zrozumie.
Masz mylne pojęcie o relaksacji włosów, więc chciałam ci trochę objaśnic. Tak jak pisałam są w stanie lepszym o wiele niż wcześniej, bo przez tak zakręcone, sztywne włosy odżywka nie docierała. Nie wiem czy bym dziecku z dłuższymi włosami nie relaksowała - nie dla urody, ale dla oszczędności czasu, energii i bólu przy rozczesywaniu.

[Eloe77]

Napisane przez Mahdab

Eloe, zadalaś to pytanie powyżej, dlatego zadałam do samo. Ja tobie absolutnie nie radzę pozbawiać się naturalnego skrętu Ani nie podejrzewam o tracenie mnóstwa czasu i energii, ale wiem ile mnie by to kosztowało, bo żyję ze swoimi włosami od zawsze. Nie wątpię, że pomagasz wielu dziewczynom i sama chętnie czytam twoje rady. Demonizuje SWOJE naturalne kręćki i ich pielęgnację. One mają inną strukturę i nikt kto ich nie ma tego nie zrozumie.

Na pewno maja inna strukturę i na pewno masz z nimi sporo kłopotów. Jednak relaksowanie nie jest jedyną metodą ogarnięcia takich włosów. Jest trudniej, nie przeczę, walczyć trzeba stale (o swoje też walczę co dnia, bo też wilgoć z nich wieje, gdzie pieprze rośnie), ale to nie oznacza, że nie warto.
Wątpliwości powinny rozwiać NC i BC, gdzie są niemal wyłącznie dziewczyny z włosami 4 typu.

Masz mylne pojęcie o relaksacji włosów, więc chciałam ci trochę objaśnic

Dziękuję Możliwe, że pojęcie mam mylne, jednak zabiegi związane ze zmianą struktury włosa nie są dla niego obojętne, bo wiążą się z drastyczna zmianą pH. A już w szczególności nie będa obojętne dla tak delikatnego, jak włos 4, który sam ma uniesiona łuskę i jej dodatkowe odchylenie może się skończyć całkowitym zniszczeniem. Tak samo specyfiki nie są obojętne dla skóry. Niewłasciwie wykonany zabieg, kontakt z podrażnioną skórą mogą się skończyć nieciekawie. I właśnie to winno się cześciej podkreślać - moim zdaniem - niż ich cudowny wpływ na włosy. Ale każdy wybiera, co lubi i co mu pasuje.

Tak jak pisałam są w stanie lepszym o wiele niż wcześniej, bo przez tak zakręcone, sztywne włosy odżywka nie docierała

Trudno orzec, czy nie docierała, czy może nie miała szans dotrzeć. A to oznacza i niewłasciwą metode nakładania i niewłaściwą odżywkę.

Nie wiem czy bym dziecku z dłuższymi włosami nie relaksowała - nie dla urody, ale dla oszczędności czasu, energii i bólu przy rozczesywaniu.

Zależy też, kiedy rozczesujesz. I po czym.
Nasz polski rynek nie jest przystosowany do włosów tego typu, trzeba walczyć samodzielnie. To jest trudne, ale nie jest nie do przejścia.

[kate_anne]

Również mam dość mocno skręcone włosy i wiem, ile wiąże się z tym problemów. Ok. 6- 7 lat temu miałam chemiczne prostowanie. Pierwszy raz raczej nie wyszło, poprawiałam u innego fryzjera a i tak trzeba było prostować prostownicą. Nie wiem czy te relaxery działają na takiej samej zasadzie ale z tego co pamiętam smród do pierwszego mycia był niesamowity ... Oczywiście była to miła odmiana fryzury ,ponieważ z przodu mam tak mocno skręcone włosy,że nie zawsze byłam w stanie je wyprostować prostownicą a po wyjściu z budynku reszta włosów również się "buntowała". Potem był problem z zapuszczaniem włosów i zejściem z prostowania . Obecnie noszę je kręcone. Dwa razy próbowałam przejść na cg ale zrezygnowałam. Większość polecanych kosmetyków, odżywek, odżywek do mycia uczulała mnie, wywoływała łupież, robiła siano z włosów, była za lekka - nie pasowały mi np. Pottersy, Garnier avocado i karite.Neutralnie wypadła Isana z babassu - pod warunkiem, że nie stosowałam jej więcej niż 3-4 razy z rzędu bo podrażniała skórę głowy.Nie sprawdziła się oliwa z oliwek. Całkiem dobre do rozluźniania skrętu okazało się mleko kokosowe.
Jeśli chodzi o stylizację to miałam problem, ponieważ moje włosy zupełnie nie chcą się układać po żelach czy też piankach - obecnie używam lotion Marc Anthony i jestem bardzo zadowolona. Zrezygnowałam z dalszych prób cg i przerzuciłam się na serię curl it baby gosha i muszę przyznać, że szampon mimo,że jest z sls to jest bardzo delikatny i nie wysusza włosów jak większość drogeryjnych.Jak na razie efekty po szamponie i odżywce są rewelacyjne jak na to, co jest dostępne w polskich sklepach. A niestety bywało,że po niektórych kosmetykach z tyły głowy ,po wysuszeniu włosy sterczały spuszone i bez kształtu, czasem mimo regularnego rozczesywania na mokro splątywały się i trzeba było użyć nożyczek żeby się dready nie zrobiły
Obecnie mam kilka warstw co znacznie polepszyło układanie.Lubię spinać kilka przednich pasm u góry, czasem podpinam wierzchnie pasma z boków tak żeby je unieść i robi się coś a la afro. Z takimi uniesionymi z przodu włosami dobrze wygląda wysoko zrobiony koczek. Z przednich pasm zdarza mi się robić warkocz francuski a resztę wiąże w kucyk albo koczek.Można też zrobić przedziałek z boku i spiąć włosy w niski kucyk na boku. Nie zawsze inspiruję się fryzurami określonymi jako te dla kręconych włosów - dodaję przykładowe moje inspiracje.

[Mahdab]

Eloe, ale ja nie neguje waszych rad. Po prostu dziewczynie nie pasowały wasze metody, nie chciała się wysilać, więc zaproponowałam jej coś innego. Tak jak mówisz w Pl nawet nie mogę znaleźć odpowiednich specyfików do mojego rodzaju włosów, więc odpuściłam. Po części oczywiście z lenistwa. Uwierz mi, że odżywkę nakładałam/nakładam dobrze, jednak i tak musiałam się szarpać z grzebieniem po 40 minut (robią się kołtuny), a rozczesanie palcami w ogóle nie wchodzi w grę. Teraz dbam o włosy i widzę efekty, ale gdy odrosną mi przy głowie to znowu się męczę :/
Zabieg jest agresywny - zgadzam się. Jak dla mnie i tak jest więcej zysków niż strat.

Kate-Anne płyn śmierdzi podobnie jak śmierdzące farby do włosów, a już szampon - neutralizator pachnie. Myślę, że te kremy do samodzielnego wykonania w domu są łagodniejsze. Włosy po zabiegu są ok.

[noahperle]

Kochana Zakrecona96, spróbuj stylizować włosy metodą twist-out. Rozluźni ona twój skręt:




Jesli chodzi o kosmetyki do tak kręconych wlosów, to w polsce sprzedaje je przez internet sklep flora kosmetyki http://allegro.pl/sklep/27137918_flora-cosmetics i sklep izuzu.pl.
Bardzo dobra jest też seria kosmetyków Garnier sleek and shine. Niezłe sa Loreal Elseve. Omijaj Pantene. Najważniejsze to włosów nadmiernie nie przesuszać.
Pielęgnacja kręconych włosów w pigułce :
1.Nie myj włosów częściej niż raz w tygodniu
2.Po umyciu wysusz je ręcznikiem z mikrofibry, lub bawełnianą "koszulką"
3.Nakładaj odżywkę bez spłukiwania gdy włosy są wciąż wilgotne.
4.Stosuj maseczkę nawilżającą przynajmniej 2/3 razy w tygodniu.
5.Śpij jak Księżniczka na atłasowej poduszce

Kilka przykładowych stylizacji:

1470166_548976621850659_562782862_n.jpg

11eb5ec218f3d1da93c520adad9aa6a2.jpg

858cfb88693e43448c9a11136da99590.jpg

http://www.jadabeauty.com/beautybuzz...-grateful-for/

Jeśli chodzi o chemical relaxer, to są one w polsce bardzo trudno dostepne(ale nie nie do dostania)i dość szkodliwe dla zdrowia.
Życzę powodzenia i pozdrawiam!