Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII

[476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31]

Napisane przez Ariada

A od jakiej stawki zaczyna się dobrze płatna praca? Bo wg mnie moi znajomi potrafią dobrze zarabiać w obsłudze klienta. Ale może dla mnie stawka "dobrze płatnej pracy" zaczyna się niżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może.

Ogólnie, jak do czegoś nie trzeba specjalnych kwalifikacji to zwykle jest to słabo płatne. Dlatego ten specjalista od administracji tak słabo zarabia.

[nelciak]

[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8551309 1]To że chcą się zabezpieczyć, żeby ludzie nie przychodzili do nich tylko na kurs, to chyba normalne.

Cena jest spora, ale trzeba by zobaczyć co to za kurs. Jeśli codziennie 4 h i zero pracy to cena chyba usprawiedliwiona. Tym bardziej, że jeśli dobrze rozumiem, w tym czasie jesteś już pracownikiem, czyli firma płaci za ciebie pensję i ubezpiecenie. Gdyby tak było, to płaciliby wynagrodzenie tylko za to, że nabywasz kompetencje, które przecież możesz wykorzystać w innej pracy.[/QUOTE]

Tak, ja wiem, ze lojalki się zdarzają. Jeśli komuś to odpowiada, to spoko. Ale w mojej poprzedniej pracy (żadnej szałowej) lojalka była za szkolenia dopiero powyżej 20 tysięcy, więc jakoś mnie nie jara, że OHOHO Cap Gemini jest takie hojne bo sponsoruje niemiecki za 16 kafli.

Pytanie, na ile informatykom tak naprawdę niemiecki jest potrzebny? Może żeby siedzieć w Poznaniu i pracować w DomDacie albo w CapGemini dla niemieckich klientów - tak, ale juz mniejsze wymogi co do niemieckiego miałam jak się rekrutowałam do innej firmy w Niemczech - i tam oferowali mi naukę niemieckiego dla przyjezdnych bez żadnych lojalek

[Ariada]

[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8552004 1]Może.

Ogólnie, jak do czegoś nie trzeba specjalnych kwalifikacji to zwykle jest to słabo płatne. Dlatego ten specjalista od administracji tak słabo zarabia.[/QUOTE]Do obsługi klientów biznesowych trzeba mieć jednak trochę kwalifikacji - począwszy od języków, na miękkich skillach kończąc. Nie powierza Ci kontaktów z kluczowym klientem ot tak w mojej firmie pierwszego maila do klienta swiezak wysyłał po około 5-6 miesiącach jak zaliczył techniczne szkolenie i do tego pracował pod nadzorem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez nelciak

Tak, ja wiem, ze lojalki się zdarzają. Jeśli komuś to odpowiada, to spoko. Ale w mojej poprzedniej pracy (żadnej szałowej) lojalka była za szkolenia dopiero powyżej 20 tysięcy, więc jakoś mnie nie jara, że OHOHO Cap Gemini jest takie hojne bo sponsoruje niemiecki za 16 kafli.

Pytanie, na ile informatykom tak naprawdę niemiecki jest potrzebny? Może żeby siedzieć w Poznaniu i pracować w DomDacie albo w CapGemini dla niemieckich klientów - tak, ale juz mniejsze wymogi co do niemieckiego miałam jak się rekrutowałam do innej firmy w Niemczech - i tam oferowali mi naukę niemieckiego dla przyjezdnych bez żadnych lojalek

Przeważnie ludziom z branży IT nie jest potrzebny niemiecki, bo większość świata IT komunikuje się po angielsku. Ale w tej firmie mają ogrom klientów z Niemiec i stąd to wymaganie. Mogą chcieć sobie co tylko chcą capgemini jest firmą dobra na start, później pensje odbiegają od rynkowych, ale juniorom akurat dobrze płacą.
Co do poziomu to nie mają aż takich wysokich wymogów, bo aktualnie rekrutują ludzi nawet na poziomie A1 z niemieckiego (na stanowiska techniczne).


Mój zardzewiały niemiecki nawet nie jest na a1 w tym momencie, wiec tez nie robię sobie dużych nadziei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez nelciak

Tak, ja wiem, ze lojalki się zdarzają. Jeśli komuś to odpowiada, to spoko. Ale w mojej poprzedniej pracy (żadnej szałowej) lojalka była za szkolenia dopiero powyżej 20 tysięcy, więc jakoś mnie nie jara, że OHOHO Cap Gemini jest takie hojne bo sponsoruje niemiecki za 16 kafli.

Hmm, a dla mnie - w innych okolicznościach rzecz jasna - to by była super sprawa. To, że ktoś sponsoruje kurs sam w sobie to jedno. Ale w godzinach pracy - to jest piękne Przez kilka miesięcy siedzieć 8h dziennie i się uczyć, i dostawać za to fajne pieniądze. Bomba. Jeśli nie planuje się z góry zmieniać pracy po pół roku czy roku, warunki ogólnie są przyzwoite, to czemu nie.

Ariada, powodzenia w poniedziałek

[Ariada]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8552118 6]Hmm, a dla mnie - w innych okolicznościach rzecz jasna - to by była super sprawa. To, że ktoś sponsoruje kurs sam w sobie to jedno. Ale w godzinach pracy - to jest piękne Przez kilka miesięcy siedzieć 8h dziennie i się uczyć, i dostawać za to fajne pieniądze. Bomba. Jeśli nie planuje się z góry zmieniać pracy po pół roku czy roku, warunki ogólnie są przyzwoite, to czemu nie.

Ariada, powodzenia w poniedziałek [/QUOTE]Dzięki ;D

W ogóle jak nic nie będę potrafiła po niemiecku napisać to stwierdziłam, że pójdę na żywioł i będę pisać po angielsku xD co mam do stracenia? mają też anglojęzyczne zespoly hah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nelciak]

Napisane przez Ariada

Przeważnie ludziom z branży IT nie jest potrzebny niemiecki, bo większość świata IT komunikuje się po angielsku. Ale w tej firmie mają ogrom klientów z Niemiec i stąd to wymaganie. Mogą chcieć sobie co tylko chcą capgemini jest firmą dobra na start, później pensje odbiegają od rynkowych, ale juniorom akurat dobrze płacą.
Co do poziomu to nie mają aż takich wysokich wymogów, bo aktualnie rekrutują ludzi nawet na poziomie A1 z niemieckiego (na stanowiska techniczne).


Mój zardzewiały niemiecki nawet nie jest na a1 w tym momencie, wiec tez nie robię sobie dużych nadziei

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Generalnie zgadzam się z tym, co napisałaś. Oferta ogólnie patrząc nie jest ani dobra, ani zła - zależy, co komu pasuje. Oczywiście firma może sobie chcieć kogo chce i z czym chce.
Po prostu ogólnie patrząc, IT to nie jest księgowość czy call center - wymóg znajomości języka klienta nie jest częsty ani oczywisty. Więc dla osoby z zewnątrz taka oferta może wyglądać atrakcyjniej niż moim zdaniem faktycznie jest. Jak ktoś chce pracować w Niemczech i jest wystarczająco dobry technicznie, to może szukać pracy w IT bez żadnej znajomości niemieckiego.
Ode mnie z firmy sporo osób po wewnętrznym kursie niemieckiego (dla chętnych, za grosze) przeszło do Capa

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ariada]

Napisane przez nelciak

Generalnie zgadzam się z tym, co napisałaś. Oferta ogólnie patrząc nie jest ani dobra, ani zła - zależy, co komu pasuje. Oczywiście firma może sobie chcieć kogo chce i z czym chce.
Po prostu ogólnie patrząc, IT to nie jest księgowość czy call center - wymóg znajomości języka klienta nie jest częsty ani oczywisty. Więc dla osoby z zewnątrz taka oferta może wyglądać atrakcyjniej niż moim zdaniem faktycznie jest. Jak ktoś chce pracować w Niemczech i jest wystarczająco dobry technicznie, to może szukać pracy w IT bez żadnej znajomości niemieckiego.
Ode mnie z firmy sporo osób po wewnętrznym kursie niemieckiego (dla chętnych, za grosze) przeszło do Capa

No dla mnie to akurat by było pół roku wakacji za kasę od firmy - 3 miesiące szkolenia z Javy, które materiałem się pokrywa z tym co już miałam na bootcampie, a potem 3 miesiące nauki niemieckiego :P a tak na prawdę to nie mam w czym przebierać jako osoba bez doświadczenia, więc po prostu pójdę tam gdzie mnie będą chcieli ;D

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Wytłumaczyli to tym, że programiści nie kontaktują się z samym klientem, ale z innymi programistami/albo całym działem IT po stronie klienta.

[Dolczi]

Napisane przez Ariada

Mnie generalnie lojalki nigdy nie przerażały, bo jakbym miała dosyć firmy to po prostu bym ją spłaciła. Zazwyczaj dostawałam kursy, które i tak sama chciałam zrobić za własne pieniądze

Ja z poprzedniej firmy chciałam uciec. Dlatego zrobiłam kurs za swoje pieniądze - by podnieść kwalifikacje i mieć większą szansę na znalezienie nowej (co mi się udało). No i by nic im nie być winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

Napisane przez Dolczi

Ja z poprzedniej firmy chciałam uciec. Dlatego zrobiłam kurs za swoje pieniądze - by podnieść kwalifikacje i mieć większą szansę na znalezienie nowej (co mi się udało). No i by nic im nie być winna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robiłam w swoim życiu kursy za swoje pieniądze, ale też korzystałam z dofinansowania pracodawcy. Żadnej lojalki nie musiałam spłacać do tej pory, bo jak odchodziłam to już się pokończyły.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Dagunia]

[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8551805 6]Ale to nadal nie są dobrze płatne prace.

Ja tego nie osądzam. Ludzie mają różne kryteria wyboru drogi zawodowej. Ale tego trzeba być świadomym.[/QUOTE]
Specjalista ds kluczowego klienta to w moim otoczeniu dobra praca. Zarobki zaczynają się od 4 tys netto. To jest źle?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ariada]

Napisane przez Dagunia

Specjalista ds kluczowego klienta to w moim otoczeniu dobra praca. Zarobki zaczynają się od 4 tys netto. To jest źle?

U mnie właśnie tak samo. Swiezak na start dostają z premiami minimum 3,5k netto. Wyjadacze mają nawet do 7k co miesiąc, a znam też ludzi, którzy nie są handlowcami i po prostu robią obsługę posprzedazowa, ale otrzymują prowizje ze sprzedaży jeszcze, wiec pewnie potrafią wyciągnąć więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[476bc3dbac029ec3a9e93a7df5eb47c70ae0ad31]

Napisane przez Ariada

U mnie właśnie tak samo. Swiezak na start dostają z premiami minimum 3,5k netto. Wyjadacze mają nawet do 7k co miesiąc, a znam też ludzi, którzy nie są handlowcami i po prostu robią obsługę posprzedazowa, ale otrzymują prowizje ze sprzedaży jeszcze, wiec pewnie potrafią wyciągnąć więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzeba by zdefiniować pojęcie "obsługa klienta".

Praca handlowca to dla mnie absolutnie nie jest "obsługa klienta". Nie każda praca z klientem to obsługa klienta. Bo gdyby tak było to nawet consulting strategiczny albo pracę w IT (client-facing) musielibyśmy uznać za "obsługę klienta", co doprowadziłoby dyskusję do absurdu. Obługa klienta to dla mnie praca np. w banku jako "pani w okienku", albo jako obsługa w Playu albo w sklepie. Albo w call center.

Czyli ogólnie to co w angielskim rozumie się przez "customer service". Sądziłabym nawet, że polskie określenie "obsługa klienta" wzięło się z angielskiego. A prace to np. https://www.indeed.com/q-Customer-Service-jobs.html.

Ale szczerze: nie chce mi się dyskutować na ten temat.

[Szien_]

Czy Wam też wydaje się, że sierpień jest bardzo słabiutkim miesiącem jeżeli chodzi o ilość ogłoszeń? Zastanawiam się czy rzeczywiście to sezon ogórkowy czy sobie powoli wmawiam

[Ariada]

[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8552985 6]Trzeba by zdefiniować pojęcie "obsługa klienta".

Praca handlowca to dla mnie absolutnie nie jest "obsługa klienta". Nie każda praca z klientem to obsługa klienta. Bo gdyby tak było to nawet consulting strategiczny albo pracę w IT (client-facing) musielibyśmy uznać za "obsługę klienta", co doprowadziłoby dyskusję do absurdu. Obługa klienta to dla mnie praca np. w banku jako "pani w okienku", albo jako obsługa w Playu albo w sklepie. Albo w call center.

Czyli ogólnie to co w angielskim rozumie się przez "customer service". Sądziłabym nawet, że polskie określenie "obsługa klienta" wzięło się z angielskiego. A prace to np. https://www.indeed.com/q-Customer-Service-jobs.html.

Ale szczerze: nie chce mi się dyskutować na ten temat.[/QUOTE]
Ale ja nie pisałam o handlowcach przecież to są osoby, które zajmują się obsługą posprzedażową klienta - czyli klient już został obsłużony przez handlowca.

To są stanowiska, gdzie klienci (najczęściej duże firmy) zwracają się ze swoimi problemami, zamówieniami i osoby odpowiedzialne za kontakty z nimi wykonują to co do nich należy.

Chyba źle przeczytałaś mojego poprzedniego posta, bo pisałam o tym, że mam znajomych otrzymujących prowizję ze sprzedaży, ale NIE BĘDĄCYCH HANDLOWCAMI.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Szien_

Czy Wam też wydaje się, że sierpień jest bardzo słabiutkim miesiącem jeżeli chodzi o ilość ogłoszeń? Zastanawiam się czy rzeczywiście to sezon ogórkowy czy sobie powoli wmawiam

Lato co roku jest sezonem ogórkowym. Ruszy się pewnie od października

[drzewosandalowe]

Jak to jest z ogłoszeniami na linkedin?


Widzę jakieś ogłoszenie, z "zegarkiem" z napisem "Aplikuj wcześniej". Szukam powiedzmy na realnych portalach - nigdzie nie ma ogłoszeń, które widzę na linkedin. Czy ja dobrze "rozumuję", że one są jakoś wcześniej wyświetlane, a potem powiedzmy za tydzień czy jakiś czas - ogólnodostępne na pracuj peel i tak dalej?

[Amazoniak]

dobra pensja motywuje na krótka metę niestety, jak atmosfera była nieznośna, polityka firmy pokrętna albo zaawansowane problemy finansowe w firmie to żadne pieniądze nie były mnie w stanie nigdzie zatrzymać robiąc cokolwiek jedynie dla kasy możemy być w tym co najwyżej poprawni ale przy byle okazji będziemy uciekać z pracy - taka prawda

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Amazoniak]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

dlatego tez pisałam o sobie a odnośnie dobrej wypłaty to dla każdego inna kwota. Dla jednych to będzie 2 Netto, a innym i 15 Netto wyda się pensja poniżej godności osobistej... Może sama odpowiedz ile to dla ciebie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Dołączam do Was po raz wtóry!
W czerwcu zakończyłam współpracę z firmą, do której do tej pory mam nieco żalu, bo ludzie świetni, ale pensja średnia i ciągłe obiecanki, że bedzie lepiej, będzie premia, zmienie dział, srata tata. Co prawda dostałam nowe obowiązki (nie te obiecane) i nieco lepszą kasę, ale moja cierpliwość i pobłażliwość skończyła się...
Na razie dostają oferty albo poza Wwą (płatne ok, ale koszmarny dojazd, który zżerałby sporą część pensji, więc nie bardzo się opłaca), albo w Wwie płatne gorzej od poprzedniej pracy (a myślałam, że się nie da).
Zastanawiałam się też nad własną działalnością, ale DG mimo początkowo niskiego ZUSu jest dla mnie przerażająca ze względu na użeranie się ze wszystkimi, a potem jeszcze koszmarne koszta rosną...
W sumie trochę nie wiem co ze sobą teraz zrobić... niby szukam nowej pracy, ale jakoś niewiele znajduję ogłoszeń, do których się "zapalam" no ale cóż, za coś żyć trzeba XD

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez Szien_

Czy Wam też wydaje się, że sierpień jest bardzo słabiutkim miesiącem jeżeli chodzi o ilość ogłoszeń? Zastanawiam się czy rzeczywiście to sezon ogórkowy czy sobie powoli wmawiam

zauważyłam coś takiego, ale nie wiem czy jest o wiele mniej interesujących mnie ogłoszeń, czy po prostu ja straciła początkowy zapał... Fakt faktem same procesy rekrutacyjne idą wolniej, bo cytuję "wszyscy na urlopach"

[Ariada]

22 aplikacje na koncie już mam
dzisiaj dzwonili z kolejnego miejsca, gdzie mają program stażowy (płatny), ale minus taki, ze dopiero od listopada startuje

Dobrze chociaż, że raz na jakiś czas jest odzew

A o 16 będzie moja niemiecka tragedia Ich weiß, dass ich nichts weiß

[czekoladowa_marmolada]

dostałam fajną ofertę pracy (bardzo rozwojowe stanowisko i to doświadczenie otwarłoby mi wiele drzwi), ale w małej firmie. teraz pracuję w takim trochę gorszym korpo które nie cieszy się dobrymi opiniami, ale wyplata jest przynajmniej pewna, a małe firmy mają podobno tendencję do niepłacenia pracownikom. co o tym myślicie? zaryzykowałybyście na moim miejscu zmianę? dodam że potrzebne mi źródło utrzymania dlatego obawiam się trochę

[Ariada]

Tak jak podejrzewałam przeżyłam niemieckie upokorzenie capgemini spisane na straty szukam czegoś gdzie wymagają angielskiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez czekoladowa_marmolada

dostałam fajną ofertę pracy (bardzo rozwojowe stanowisko i to doświadczenie otwarłoby mi wiele drzwi), ale w małej firmie. teraz pracuję w takim trochę gorszym korpo które nie cieszy się dobrymi opiniami, ale wyplata jest przynajmniej pewna, a małe firmy mają podobno tendencję do niepłacenia pracownikom. co o tym myślicie? zaryzykowałybyście na moim miejscu zmianę? dodam że potrzebne mi źródło utrzymania dlatego obawiam się trochę

jak się boisz to poszukaj opini w necie o tej firmie, zwykle pracownicy piszą jak jest problem z wypłacalnością. Jakby mi pasowały warunki i stanowisko to nie wahałabym się przyjąć takiej oferty, pod pewnymi względami mała firma jest lepsza od byle jakiej korpo

Napisane przez Ariada

Tak jak podejrzewałam przeżyłam niemieckie upokorzenie capgemini spisane na straty szukam czegoś gdzie wymagają angielskiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od razu miałaś feedback? To była rozmowa czy test? Język zawsze można doszkolić - keine Angst

[samotny_t]

Napisane przez Ariada

Tak jak podejrzewałam przeżyłam niemieckie upokorzenie capgemini spisane na straty szukam czegoś gdzie wymagają angielskiego

Upokorzenie to jest tyranie dla niemca na kiepskich warunkach w outsourcingowym kolchozie. W Polsce językiem urzędowym jest polski, wiec dowolny wynik z jakiegokolwiek testu innego języka żadnym upokorzeniem nie jest.

Powodzenia w szukaniu normalnej firmy!

[Ariada]

Napisane przez Amazoniak

Od razu miałaś feedback? To była rozmowa czy test? Język zawsze można doszkolić - keine Angst

Nie potrzebuję feedbacku, żeby wiedzieć jak bardzo bylam kiepska w tym teście ;D i to nie jest przesadzone, rzadko mam tendencje do przesadzania

Napisane przez samotny_t

Upokorzenie to jest tyranie dla niemca na kiepskich warunkach w outsourcingowym kolchozie. W Polsce językiem urzędowym jest polski, wiec dowolny wynik z jakiegokolwiek testu innego języka żadnym upokorzeniem nie jest.

Powodzenia w szukaniu normalnej firmy!

Firma jest normalna po prostu mają niemieckich klientów. Nie nazwałabym tego tyraniem w kiepskich warunkach w outsourcingowym kodzie w tym przypadku (kasa ponad średnią krajową)