jak go nakłonic??

[antidotum89]

hello, pisze bo mam problem, przynajmniej tak mi sie wydaje,no jak wiadomo rok akademicki juz sie zaczl a co za tym idzie : INTEGRACJE. tylko ze mam mały problem 95% ludzi z uczelni mojego faceta to laski.... no i on ma zamiar jutro sie twardo integrowac... jakby tego było mało bierze ze soba dwoch kumpli, ktorzy delikatnie mowiac "kusza do złego" no i ja mam depresje, probuje go naklonic zeby jednak nie szedł bo cos tam ale on sie uparł,co prawda nigdy mnie nie zdradził ani nic z tych rzeczy,bardzo mnie kocha ale no wlasnie... jest małe "ale"---> jestem zazdrosna noooooo!!

pomocy

[ViLLeMkA]

sama wlasnie zaczelam pierwszy rok studiow i wydaje mi sie ze nie powinnas nie pozwalac mu isc...
potem nie bedzie nikogo znal ...
nie mozna poswiecic znajomych dla chlopaka/dziewczyny


a nie mozesz wybrac sie z nim?

podobno im bardziej sie jest o kogos zazdrosnym, tym wieksze prawdopodobienstwo, ze ta osoba zdradzi [w koncu da powod] albo po prostu bedzie miala dosc.

nie boj sie, bedzie dobrze
on chce tylko poznac ludzi z ktorymi studiuje

[Anetka1985]

Idz z nim na ta impreze, przeciez on musi poznac ludzi z ktorymi bedzie studiowal bo pozniej wszyscy zbija sie w grupe a on nie bedzie mial do kogo ust otworzyc

[DariaKom]

No nie przesadzajcie, że jak się nie pójdzie na imprezę integracyjną to później człowiek nie ma jak się poznać z ludźmi i zagadać. Bez jaj.

A jeśli chodzi o te dziewczyny, to później w czasie studiów też musisz się liczyć z tym, że pewnie będzie z nimi chodzić na piwo więc zakazy nic tu nie dadzą.

Niech idzie- nic się nie stanie a jak będzie się dobrze czuł z ludźmi to i dla Ciebie będzie milszy. Tak mi się wydaje, ja bym nie zabraniała...ale poszłabym z nim, lub dołączyła po jakimś czasie...to przecież nie jest zamknięta impreza..Głowa do góry!

[moniczorek]

Wydaje mi sie, że nie powinnaś mu niczego zabraniać, bo prędzej czy później sie chłopak "ulotni" z tego związku. Zaufanie to podstawa. Bez tego ani rusz...bo i tak sie wszystko rozsypie.

Teraz na studiach takich sytuacji będzie sporo wiec chyba musisz sie do tego przyzwyczaić i to zaakceptować. Jeśli się boisz to moze idz na pierwsze spotkanie z nim. Poznasz jego towarzystwo i juz nie będziesz miała problemu z zazdrością podczas ich nastepnego wyjścia.

[paula78]

Daj spokoj chlopakowi niech sie integruje ,masz swoje zycie ?to sie nim zajmij a predzej cie zdradzi bo bedziesz mu brzeczec nad glowa i zakazywac niz sam bedzie chcial to zrobic.

[Lexie]

Idź z nim, skoro się tak obawiasz... Jeśli może zabrać kumpli, to czemu nie Ciebie? Koleżanki z uczelni zobaczą, że ma dziewczynę, przynajmniej

Nawiasem mówiąc, nie zazdroszczę faceta studiującego na "babskim" kierunku.

[antidotum89]

Napisane przez paula78

Daj spokoj chlopakowi niech sie integruje ,masz swoje zycie ?to sie nim zajmij a predzej cie zdradzi bo bedziesz mu brzeczec nad glowa i zakazywac niz sam bedzie chcial to zrobic.

ciekawe czy Ty bys z usmiechem na ustach puscila swojego faceta

[kasia083]

W akademikach tak jest, że ludzie się intergują Ale nie oznacza to, że beda tam jakies dzikie orgie itd. chłopak po prostu chce spędzic trochę czasu ze znajomymi. Ja bym mu pozwoliła i sie o nic nie bała

[paula78]

Napisane przez antidotum89

ciekawe czy Ty bys z usmiechem na ustach puscila swojego faceta

wyobaz sobie ze puszczam go na wszytskie imprezy integracyjne ,delegacje ,szkolenia i nawet imprezy ufam mu to raz a dwa jak bedzie chcial cos wywinac to i tak wywinie niezaleznie od kontroli a zazdrosc tak samo niszczy zwiazki jak zdrada.

jestesmy razem od 10 lat zeby nie byl.
nigdy by mi do glowy nie przyzlo czegokolwiek zakazywac mojemu TZ .tak samo jak nie zycze sobie
aby oni narzucal mi swoja wole.

[paniKA88]

Napisane przez lexie

Idź z nim, skoro się tak obawiasz... Jeśli może zabrać kumpli, to czemu nie Ciebie? Koleżanki z uczelni zobaczą, że ma dziewczynę, przynajmniej

Zgadzam się, pójdź z nim. Dziewczyny zobaczą ze ma kogoś, a Ty je poznasz i bedziesz spokojniejsza jak beda gdzies razem wychodzic na jakas impreza, a Ty nie bedziesz mogła np.

[irie18*]

Napisane przez lexie

Idź z nim, skoro się tak obawiasz... Jeśli może zabrać kumpli, to czemu nie Ciebie? Koleżanki z uczelni zobaczą, że ma dziewczynę, przynajmniej

Nawiasem mówiąc, nie zazdroszczę faceta studiującego na "babskim" kierunku.

niestety sama takiego mam no i tez integracje jak na razie tylko typu kawa, piwko. Powiedzial ze jak bedzie impreza to idziemy razem. zreszta kolezanki juz na 2 spotkaniu dowiedzialy sie ze ma dziewczyne co oczywiscie nie znaczy ze nie jestem zazdrosna, bo jestem i to cholernie. ale co ja poradze. w kocu wiekszosc par tak ma i jaks zyja. my przynajmniej jestesmy w tym samym miescie

[euforia112]

NIe powinnaś mu zabraniać, zresztą on później i tak będzie z tymi ludźmi spędzał większość dnia na uczelni i jeszcze wiele imprez przed nim. Skoro wiesz, ze CIę kocha to musisz mu zaufać. No właśnie a dlaczego ty nie idziesz z nim? Skoro kumpli zabiera to i ciebie może.

[Wyrak]

Napisane przez antidotum89

hello, pisze bo mam problem, przynajmniej tak mi sie wydaje,no jak wiadomo rok akademicki juz sie zaczl a co za tym idzie : INTEGRACJE. tylko ze mam mały problem 95% ludzi z uczelni mojego faceta to laski.... no i on ma zamiar jutro sie twardo integrowac... jakby tego było mało bierze ze soba dwoch kumpli, ktorzy delikatnie mowiac "kusza do złego" no i ja mam depresje, probuje go naklonic zeby jednak nie szedł bo cos tam ale on sie uparł,co prawda nigdy mnie nie zdradził ani nic z tych rzeczy,bardzo mnie kocha ale no wlasnie... jest małe "ale"---> jestem zazdrosna noooooo!!

pomocy

Moim zdaniem problemem nie jest to ze on chce na ta impreze isc, tylko ze Twoja zazdrosc ma takie natezenie, ze probujesz go ograniczac, probujesz narzucac zakazy. Oj, do niczego dobrego to zwykle nie prowadzi...

[tracheola]

moj chlopak tez studiuje na pierwszym roku i to w dodatku w innym miescie (350km) codziennie mowi mi przez telefon ile nowych osob poznal i na jakich integracjach byl.ja tam postanowilam go nie kontrolowac bo przez te 5 lat bym zwariowala a on by mnie zostawil bo by nie wytrzymal tego kontrolowania. proboje w sobie gasic rozne zle mysli bo przeciez skoro mnie kocha to nigdy mnie nie zdradzi a jesli zdradzi to nigdy nie kochal odpowierdz jest prosta.

[ViLLeMkA]

Napisane przez antidotum89

ciekawe czy Ty bys z usmiechem na ustach puscila swojego faceta

mi by nawet do glowy nie przyszlo sie martwic

mozesz isc z nim, jak chcesz. proste


i co z tego ze same dziewczyny? co to zmienia czy ma w grupie 10 dziewczyn czy 20 dziewczyn..
moze rzuca sie na niego albo cos(?)


spokojnie

[toxisch]

Studiuje na typowo babskim kierunku. Ale mamy tez kilku mężczyzn w swoim gronie. Gdyby któryś z nich nie przyszedł na spotkanie integracyjne, bo dziewczyna mu zabroniła, bo widzi w nas zagrożenie, to bym ją i jego wyśmiała ;>. Ja, tak jak i wiele dziewczyn u mnie mamy juz swoich chłopaków i naprawdę na studia nie przyszłyśmy, żeby łowić chłopów, tylko żeby się uczyć. A że przy okazji można spotkać sympatycznych ludzi o podobnych zainteresowaniach to super i warto sie z nimi zapoznać właśnie przy takich imprezach. To naprawdę nie sa orgie ;>. Jakoś nie widziałam też, żeby singielki od nas rzucały się na kogokolwiek na takich spotkaniach. Jeśli by cos miało wyjść to z biegiem czasu, jak ludzie się zapoznają.
Ciekawe czy jakbyś Ty była w odwrotnej sytuacji to czy byś nie chciała iść poznać ludzi, z którymi spędzisz najbliższe 3-5 lat?

[zakochananaamen]

Jejku, ile razy już chciałam założyć taki wątek. Doskonale Cię rozumiem. Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. Mój chłopak też studiuje i ma w grupie same dziewczyny! Było jeszcze dwóch chłopaków, ale odpadło, bo to już drugi rok jak on studiuje. Też nie mogę sobie z tym poradzić, zwłaszcza że jestem strasznie zakompleksiona. Ehh.. Nie wiem jak ja wytrzymałam ten pierwszy rok. Kontakt non-stop z dziewczynami, wypady na piwko po zajęciach.. Zawsze to one go wyciągały. Nie zabroniłam mu nigdy niczego, ale wiedział, że było mi smutno.. Aż boję się pomyśleć co będzie teraz.. Dopiero drugi dzień..

P.s. Zapomniałam, ze na pierwszym roku miał mieszkanie w mieście gdzie studiuje, a w tym będzie dojeżdżał, więc raczej te wypady się ukrócą ze względu na powroty autobusem.

Nie wiem co Ci poradzić, bo sama sobie też nie umiem pomóc. Jak jesteś typem zazdrośnicy to będziesz zazdrosna, ale nie rób mu wyrzutów, ani nic. Dziewczyny mają rację, idź z nim na to spotkanie, poznaj te nowe koleżanki, może akurat się polubicie i okaże się że to super babki. Ja jestem uprzedzona, ale to raczej dlatego, że nigdy nie miałam okazji poznać żadnej z nich. <bezradna>

Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko.

EDIT:
Jeszcze coś dopiszę dla wyjaśnienia. Ja miałam jeszcze problem tego typu, że widywaliśmy sie tylko w soboty, ze względu na to mieszkanie. Byłam dodatkowo zazdrosna, że z nimi spędzał o wiele więcej czasu niż ze mną. Jak będzie w tym roku - nie wiem. Prawdopodobnie tak samo, bo będzie miał zajęcia do późna.

[niebedetwoja19]

Napisane przez antidotum89

hello, pisze bo mam problem, przynajmniej tak mi sie wydaje,no jak wiadomo rok akademicki juz sie zaczl a co za tym idzie : INTEGRACJE. tylko ze mam mały problem 95% ludzi z uczelni mojego faceta to laski.... no i on ma zamiar jutro sie twardo integrowac... jakby tego było mało bierze ze soba dwoch kumpli, ktorzy delikatnie mowiac "kusza do złego" no i ja mam depresje, probuje go naklonic zeby jednak nie szedł bo cos tam ale on sie uparł,co prawda nigdy mnie nie zdradził ani nic z tych rzeczy,bardzo mnie kocha ale no wlasnie... jest małe "ale"---> jestem zazdrosna noooooo!!

pomocy

Ty sobie żarty robisz? chcesz żeby chłopak rezygnował ze studiów i spotkań bo jesteś zazdrosna? nie zdziwie sie jak on zwieje gdzie sie da, ja bym tak zrobiła odrazu. przepraszam, ale to śmieszne.

[toxisch]

Napisane przez zakochananaamen

EDIT:
Jeszcze coś dopiszę dla wyjaśnienia. Ja miałam jeszcze problem tego typu, że widywaliśmy sie tylko w soboty, ze względu na to mieszkanie. Byłam dodatkowo zazdrosna, że z nimi spędzał o wiele więcej czasu niż ze mną. Jak będzie w tym roku - nie wiem. Prawdopodobnie tak samo, bo będzie miał zajęcia do późna.

ja to rozumiem, jestem w podobnej sytuacji. Ale co innego jakies tam ludzkie uczucie zazdrości od czasu do czasu, gdy sa powody (np. rzadkie spotkania), a co innego zabranianie komuś czegoś, np. spotkań z ludźmi z roku

[Paati89]

Powinnaś mieć do niego większe zaufanie, skoro nigdy go nie nadużył.
Skoro bierze kolegów-tzn że ciebie też może. Idz z nim i nie będziesz się niepotrzebnie zamartwiała "a co on tam robi"

[BaBy Girl]

A ja rozumiem Ciebie i to bardzo dobrze.Sama mialam kiedys takiego chlopaka,który w swoim towarzystwie miał prawie same dziewczyny.Telefony sie urywały,ciagle dostawał od nich jakies smsy,strzałki,doszło do tego ze na naszej kolacji walentynkowej jedna z nich napisała mu to i owo co zupełnie zepsuło nasz wspolny wieczór.
W sumie bylismy ze soba 5 lat i były to lata ciagłych kłotni o te wszystkie smsy,telefony od dziewczyn itp.W koncu zwiazek sie rozpadł,a powiem ze byl to jeden z glownych powodow.
Oczywiscie nie załuje bo po pierwsze wiem ze miałam racje a po drugie mam teraz naprawde cudownego chłopaka który w swoim gronie ma naszczescie samych facetów,a ja nie mam juz problemu z jakimis dziewuchami wydzwaniajacymi po nocach.
Po moim ex postanowiłam sobie ze juz nigdy nie znajde nikogo kto bedzie wieksza uwage i czas poswiecał swoim znajomym niż mi.

Wiem tez,ze jesli naprawde chłopak Cie kocha i MA SWIADOMOSC ze nie chciałabys aby szedł na takie spotkanie,jesli rozsadnie mu tłumaczysz i argumentujesz swoje obawy -powinien odpuscic.
Ale z drugiej strony-nie powinnas w ogole go o to prosic.On ma prawo wychodzic ,spotykac sie i korzystac ze studenckiego zycia( bo czyz nie jest to najlepszy czas jesli nie na studiach?)
Mysle tez ze jesli kochajacy chłopak widzi ze jest to dla Ciebie problem-powinien zaproponowac Ci abys mu potowarzyszyła.

Jesli zaproponuje-milo z jego strony,jesli nie- musisz to uszanowac i pozwolic mu pobawic sie w gronie swoich znajomych.
Gwarantuje Ci ze jesli nie bedziesz mu robic scen-nastepnego dnia przyjdzie do Ciebie i przy opowiadaniu o swoich ubiegłowieczornych wrażeniach wspomni:" Szkoda że nie było Cie ze mna..."

Powodzenia

[irie18*]

a ja mam jeszcze pytanie czy to bedzie integracja typu wspolne piwo czy typu impreza i ostre picie?? bo to jednak robi roznice...

[201803290936]

Napisane przez antidotum89

hello, pisze bo mam problem, przynajmniej tak mi sie wydaje,no jak wiadomo rok akademicki juz sie zaczl a co za tym idzie : INTEGRACJE. tylko ze mam mały problem 95% ludzi z uczelni mojego faceta to laski.... no i on ma zamiar jutro sie twardo integrowac... jakby tego było mało bierze ze soba dwoch kumpli, ktorzy delikatnie mowiac "kusza do złego" no i ja mam depresje, probuje go naklonic zeby jednak nie szedł bo cos tam ale on sie uparł,co prawda nigdy mnie nie zdradził ani nic z tych rzeczy,bardzo mnie kocha ale no wlasnie... jest małe "ale"---> jestem zazdrosna noooooo!!

pomocy

Jeśli będzie chciał Cię zdradzić, to zdradzi Cię będąc na spacerze z psem, albo idąc po bułki do sklepu (w końcu można się z kochanką ugadać wcześniej i mieć komórkę przy sobie). Więc albo ufasz i wierzysz w niego i w szczerość w Waszym związku, albo nie. Żaden facet nie zdradzi, jeśli nie chce i kocha swoją partnerkę. Powiedz mu szczerze co czujesz (ale bez nerwów, fochów, zarzutów), ale też nie rób mu szopek o to, że chce iść, bo coś możesz zepsuć w tym związku. Jeśli zaczniesz mu regularnie takie akcje, to w końcu chociażby na złość Cię zdradzi.

[shockwaves]

Mój chłopak jest na kierunku gdzie jest większość babeczek /architektura/, bywa ze jest sam w grupie lub ma jednego kumpla, ja z kolei jestem na 'meskim' kierunku i to ze jestem jedyna kobieta w grupie /elektronika/ jest juz standardem, ale ani on ani ja nie jestesmy o siebie z tego powodu zazdrosni i to jest chyba najlepsza rzecz, jaka moze scalic zwiazek : ZAUFANIE i brak ZAZDROSCI. Jestesmy szczesliwi, czego i Wam zycze

[Serendipity]

Napisane przez antidotum89

ciekawe czy Ty bys z usmiechem na ustach puscila swojego faceta

A co to facet jest jakimś psem żeby go gdzieś puszczać ?
Ma prawo wyjść,tym bardziej,że to nie jest wieczór panieński z seksem w programie,a zwykła INTEGRACJA.

[201803290936]

Napisane przez Serendipity

A co to facet jest jakimś psem żeby go gdzieś puszczać ?
Ma prawo wyjść,tym bardziej,że to nie jest wieczór panieński z seksem w programie,a zwykła INTEGRACJA.

Dokładnie.

Mój facet też jedzie dzisiaj na imprezę integracyjną i nie mam nic przeciwko. Wręcz chcę aby dobrze się bawił, poznał nowych ludzi. Dobrego człowieka, który ma udany związek, nie da się od tak namówić do zdradzenia partnerki. A alkohol - jak się nie umie pić, to się nie pije. Poza tym - nieraz byłam nieźle schlana i jakoś nie zdradziłam mojego faceta.

[vretka]

Zgadzam się z dziewczynami, że robienie problemów z tego, że chłopak chce się integrować ze osobami ze studiów jest mocno przesadzone. Po pierwsze, jakby chciał zdradzić, nie musiałby brać udziału w tego typu spotkaniach. Kobietę można poznać wszędzie, a poza tym będzie widywał tych ludzi bardzo często, więc nie pójście na jedno spotkanie nic nie zmieni. Po drugie, samo to, że ilość dziewczyn na danym kierunku jest dość duża, jak dla mnie nie jest żadnym problemem. Ze wszystkimi naraz raczej zdradzał nie będzie Poza tym wydaje mi się, że taki rodzynek w grupie dziewczyn traktowany jest zazwyczaj jako kumpel, a nie facet. Jak dla mnie dużo większym "zagrożeniem" jest przebywanie w towarzystwie mieszanym, bo w takim następuje większa "wymiana fluidów"

Inna sprawa to to, że chłopak zamierza zabrać ze sobą swoich kumpli, a Tobie nawet nie zaproponował wspólnego wyjścia. Zrozumiałabym, gdyby nie chciał Cię zabrać na typowo męskie spotkanie albo gdyby na takim spotkaniu integracyjnym mieliby być jedynie ludzie ze studiów. Jednak w obecnej sytuacji można by pokusić się o podejrzenie, że być może chłopak traktuje to wyjście jako wpólny wypad z kumplami na podryw

[strawberka]

Napisane przez vretka

Inna sprawa to to, że chłopak zamierza zabrać ze sobą swoich kumpli, a Tobie nawet nie zaproponował wspólnego wyjścia. Zrozumiałabym, gdyby nie chciał Cię zabrać na typowo męskie spotkanie albo gdyby na takim spotkaniu integracyjnym mieliby być jedynie ludzie ze studiów. Jednak w obecnej sytuacji można by pokusić się o podejrzenie, że być może chłopak traktuje to wyjście jako wpólny wypad z kumplami na podryw

No właśnie, to jest dziwne. Skoro wiedział, że jesteś taka zazdrośnica, to powienien tobie pierwszej zaproponować wyjście.

[martyna_martyna]

Napisane przez antidotum89

hello, pisze bo mam problem, przynajmniej tak mi sie wydaje,no jak wiadomo rok akademicki juz sie zaczl a co za tym idzie : INTEGRACJE. tylko ze mam mały problem 95% ludzi z uczelni mojego faceta to laski.... no i on ma zamiar jutro sie twardo integrowac... jakby tego było mało bierze ze soba dwoch kumpli, ktorzy delikatnie mowiac "kusza do złego" no i ja mam depresje, probuje go naklonic zeby jednak nie szedł bo cos tam ale on sie uparł,co prawda nigdy mnie nie zdradził ani nic z tych rzeczy,bardzo mnie kocha ale no wlasnie... jest małe "ale"---> jestem zazdrosna noooooo!!

pomocy

u mnie sprawa wygladalaby tak: albo ide ztoba albo nie idziesz, jesli pojdziesz sam nie masz po co wracac-milej integracji