Kolorówka.com - polski sklep z pigmentami i półproduktami

[a*a*a*]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;50998506]Ależ proszę Szkoda kupować, żeby być potem niezadowolonym. Ja co prawda sezon peelingów kwasowych już skończyłam, ale ciągle używam PHA i BHA w niższych stężeniach (+ Skinoren) do wybielania przebarwień, więc wiem co masz na myśli.

Może rzeczywiście warto kupić ten Chromatic Mix? Mój wyjazd dziś niestety nie wypalił bo się nam pojazd rozkraczył po drodze ... Ale zaraz kliknę i go sobie po prostu zamówię on-line. Chcesz, to możesz poczekać na pierwsze wrażenia i jak przyjdzie, dam znać

Pixie ma bardzo jasne odcienie i dość przyjemnie kryją Tyle, ze ten podkład ma mnóstwo mikrodrobinek które w cieniu nie są widoczne, ale w słońcu jest ciut rozświetlający. Nie jest to nic "chamskiego" i brokatowego, ale nie wiem czy Ci to nie będzie przeszkadzać. Ja niby nie lubię podkładów rozświetlających, wolę mat, ale jakoś Pixie polubiłam Najbardziej pasuje mi Almond Milk, ale też nie w 100% dobrze bo jest ciut za mało żółty dla mnie. A "żółtki" czyli Butter Cream i Dune są już za ciemne. Reszta za różowa więc nie mam łatwo

Popatrz sobie na te posty minerałkowe:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3848

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3850

a z płynnych jasnych wczoraj wstawiałam takie:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4627
(Kryolan Ultra Foundation ma piękny kolor, ale niestety nie mogę go polecić...)[/QUOTE]

Napisz koniecznie o Chromatic Mixie. Co prawda nie wiem czy obecnie bym się szarpnęła na jego zakup, ale na przyszłość warto o nim więcej wiedzieć.

Pixie miałam kiedyś, ale to było jeszcze przed ich zniknięciem z rynku, średnio byłam z nich zadowolona. Z tym, że to było wieki temu i podejrzewam, że teraz Pixie to coś zupełnie innego. Dziękuję za linki do postów, przeanalizuje je sobie i przetrawię na spokojnie. Choć jak patrzę na te kolory i myślę, że znowu musiałabym się wkręcać w kolejne minerały i kolejne zabawy z kolorami, to aż mi słabo. Dlatego nie ukrywam, że cały czas liczę na to, że w niedługim czasie Neauty wprowadzi formułę kryjącą. Wydaję mi się, że Neauty'owy kolor już sobie dopasowałam, same minerały też bardzo polubiłam, więc wreszcie od czasu, gdy z rynku zniknęło Lumiere miałabym mineralny podkład, z którego byłabym zadowolona. Ewentualnie AM niech się ogarnie z kolorami, wtedy też będę w skowronkach.

No a płynny dalej będę poszukiwać. Faktycznie, ten Kryolan jaki ma piekny kolor. Co z nim było nie tak? Strzelam, że ciężki był i podkreślał suche skórki.

[bigosowadama]

Zanim zaczęłam zabawę z minerałkami bawiłam się w rozjaśnianie podkładów płynnych kolorblendem.
Nie mieszałam blenda z całym podkładem tylko odlewałam sobie próbkę do pojemniczka z rossmanna.
Moje spostrzeżenia są takie, że przy bardzo płynnych podkładach colorblend zagęszczał je nieco, nie były już takie cieknące, natomiast przy gęściejszych to już był budyń. Na plus to w moim przypadku krycie.
Podkład który słabo krył stawał się kryjacy.
Próbowałam też z tlenkami- najpierw je rozcierałam w możdzierzu potem hop po odrobince do próbki. Jest to lepsze rozwiązanie bo mniej proszku i z podkładu nie robi się galareta. Niestety więcej roboty i upaćkania się


Mam podkłady z kolorówki do cery normalnej i drugi do mieszanej i dla mnie są bardzo dobre.
Fakt trochę roboty jest przy robieniu, ale kolor dopasowuję idealnie (przeważnie zajmuje mi to 2-3 dni).
Krycie podkładu do normalnej jest b.dobre, utrzymuje się bez poprawek 9h. Jest lepsze od podkładu do cery mieszanej- a cerę mam mieszaną.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez a*a*a*

Napisz koniecznie o Chromatic Mixie. Co prawda nie wiem czy obecnie bym się szarpnęła na jego zakup, ale na przyszłość warto o nim więcej wiedzieć.

Pixie miałam kiedyś, ale to było jeszcze przed ich zniknięciem z rynku, średnio byłam z nich zadowolona. Z tym, że to było wieki temu i podejrzewam, że teraz Pixie to coś zupełnie innego. Dziękuję za linki do postów, przeanalizuje je sobie i przetrawię na spokojnie. Choć jak patrzę na te kolory i myślę, że znowu musiałabym się wkręcać w kolejne minerały i kolejne zabawy z kolorami, to aż mi słabo. Dlatego nie ukrywam, że cały czas liczę na to, że w niedługim czasie Neauty wprowadzi formułę kryjącą. Wydaję mi się, że Neauty'owy kolor już sobie dopasowałam, same minerały też bardzo polubiłam, więc wreszcie od czasu, gdy z rynku zniknęło Lumiere miałabym mineralny podkład, z którego byłabym zadowolona. Ewentualnie AM niech się ogarnie z kolorami, wtedy też będę w skowronkach.

No a płynny dalej będę poszukiwać. Faktycznie, ten Kryolan jaki ma piekny kolor. Co z nim było nie tak? Strzelam, że ciężki był i podkreślał suche skórki.

Też mnie (a raczej mój portfel) trochę boli ten zakup, ale powiem szczerze, że jestem już ciut zdesperowana. Jeśli policzę, ile kasy wydałam na nowe podkłady w poszukiwaniu odcienia idealnego, na Color Blend razem z przesyłką, na ten MUR razem z przesyłką i tak dalej, to chyba lepiej już kupić raz a dobrze i nie bawić się w półśrodki. A przynajmniej mam taką szczerą, ogromną nadzieję, że będzie ok Przekonam się za kilka dni, mam nadzieję że szybciutko wyślą

Och jak ja bym chciała, żeby AM wprowadziło nowe odcienie, teoretycznie nad tym pracują Uwielbiam ich formułę matującą! Z neauty mam jedną próbkę, ale nie trafiłam z kolorem więc nie znam ich zbytnio.

Ten Kryolan to najtrudniejszy podkład, z jakim się w życiu spotkałam. Nakładałam już go na twarz z 6 razy a tylko raz pozwoliłam mu zostać bo wyglądał w miarę dobrze, zawsze leciałam by go zmyć
1. Nie da się go nałożyć na cokolwiek (tzn. na krem) bo wszystko się roluje, jedynie na bazę. A ja muszę codziennie wysoki filtr, więc już ma potężny minus, bo bez filtra nie wyjdę
2. Zastyga w ciągu kilkunastu sekund, a później dotknięty się roluje - tzn. jeżeli zacznę makijaż na przykład od policzka, lecę całą twarz a potem próbuję połączyć brodę z policzkiem, to już to co nałożyłam "spycha się" na bok, tworząc pustą plamę, a obok cała góra zwarzonego podkładu
3. Nakładanie go mokrą gąbeczką/mokrym pędzlem to fatalny pomysł, warzenie od razu
4. Jakakolwiek próba roztarcia gdy już trochę wyschnie = wytarcie a obok zwarzony i odsunięty podkład + pusta plama w miejscu dotkniętym
5. Wygląda dobrze tylko nałożony suchą gąbeczką/suchym pędzlem, pod warunkiem że nałoży się go w ciągu 10 sekund zanim zaschnie czyli istne wariactwo
6. Próba dołożenia kolejnej warstwy = starcie podkładu (a dodam, że kryje średnio w kierunku słabo, więc przydałoby się dołożyć jeszcze).

Szkoda, bo ma naprawdę genialny kolor moim zdaniem. Ale to jego jedyny plus Jeszcze opakowanie jest nie za fajne, ale to już jest dla mnie kompletnie drugorzędne - opakowanie ładne choć bardzo ciężkie (grube, matowe szkło), plastikowa, licha nakrętka, która dosłownie trzaska przy dokręcaniu, kiedyś się złamie No i szpatułka (w dodatku maluteńka), więc przechylam buteleczkę i wylewam jak CS

Byłam w szoku bo już nawet jak go kupiłam i chciałam za pierwszym razem tylko zeswatchować z ColorStayem, to jeszcze po ładnej chwili mogłam CS ładnie rozetrzeć na dłoni, a Kryolan cały zrolowałam

Ogólnie zawsze po nałożeniu jest gdzieś chociaż jedno miejsce z takimi zaschniętymi, odsuniętymi przez dotknięcie pędzlem farfocle podkładowe Wygląda to koszmarnie źle.

Przy nim to nawet najtańszy podkład z kiosku będzie lepiej wyglądał

[a*a*a*]

Napisane przez bigosowadama

Zanim zaczęłam zabawę z minerałkami bawiłam się w rozjaśnianie podkładów płynnych kolorblendem.
Nie mieszałam blenda z całym podkładem tylko odlewałam sobie próbkę do pojemniczka z rossmanna.
Moje spostrzeżenia są takie, że przy bardzo płynnych podkładach colorblend zagęszczał je nieco, nie były już takie cieknące, natomiast przy gęściejszych to już był budyń. Na plus to w moim przypadku krycie.
Podkład który słabo krył stawał się kryjacy.
Próbowałam też z tlenkami- najpierw je rozcierałam w możdzierzu potem hop po odrobince do próbki. Jest to lepsze rozwiązanie bo mniej proszku i z podkładu nie robi się galareta. Niestety więcej roboty i upaćkania się

Mam podkłady z kolorówki do cery normalnej i drugi do mieszanej i dla mnie są bardzo dobre.
Fakt trochę roboty jest przy robieniu, ale kolor dopasowuję idealnie (przeważnie zajmuje mi to 2-3 dni).
Krycie podkładu do normalnej jest b.dobre, utrzymuje się bez poprawek 9h. Jest lepsze od podkładu do cery mieszanej- a cerę mam mieszaną.

Właśnie ze względu na fakt, że z tym rozjaśnianiem jest tyle roboty, to mi się już odechciewa. Rano, gdy czas dwa razy szybciej płynie ( ) i zamiast wziąć podkład i raz-dwa nałożyć go na twarz, muszę się bawić w odsypywanie, mieszanie, do tego tu mi coś pyli, tu się coś rozsypie itd. Ehhh... Z minerałami nie ma tego problemu, bo można wcześniej sobie umerdać mieszankę, ale ja generalnie lubię mieć wybór i czasem sięgnąć po minerały, a czasem bo zwykłe płynne podkłady- i wtedy zaczynają się schody. :/

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51009294]Też mnie (a raczej mój portfel) trochę boli ten zakup, ale powiem szczerze, że jestem już ciut zdesperowana. Jeśli policzę, ile kasy wydałam na nowe podkłady w poszukiwaniu odcienia idealnego, na Color Blend razem z przesyłką, na ten MUR razem z przesyłką i tak dalej, to chyba lepiej już kupić raz a dobrze i nie bawić się w półśrodki. A przynajmniej mam taką szczerą, ogromną nadzieję, że będzie ok Przekonam się za kilka dni, mam nadzieję że szybciutko wyślą

Och jak ja bym chciała, żeby AM wprowadziło nowe odcienie, teoretycznie nad tym pracują Uwielbiam ich formułę matującą! Z neauty mam jedną próbkę, ale nie trafiłam z kolorem więc nie znam ich zbytnio.

Ten Kryolan to najtrudniejszy podkład, z jakim się w życiu spotkałam. Nakładałam już go na twarz z 6 razy a tylko raz pozwoliłam mu zostać bo wyglądał w miarę dobrze, zawsze leciałam by go zmyć
1. Nie da się go nałożyć na cokolwiek (tzn. na krem) bo wszystko się roluje, jedynie na bazę. A ja muszę codziennie wysoki filtr, więc już ma potężny minus, bo bez filtra nie wyjdę
2. Zastyga w ciągu kilkunastu sekund, a później dotknięty się roluje - tzn. jeżeli zacznę makijaż na przykład od policzka, lecę całą twarz a potem próbuję połączyć brodę z policzkiem, to już to co nałożyłam "spycha się" na bok, tworząc pustą plamę, a obok cała góra zwarzonego podkładu
3. Nakładanie go mokrą gąbeczką/mokrym pędzlem to fatalny pomysł, warzenie od razu
4. Jakakolwiek próba roztarcia gdy już trochę wyschnie = wytarcie a obok zwarzony i odsunięty podkład + pusta plama w miejscu dotkniętym
5. Wygląda dobrze tylko nałożony suchą gąbeczką/suchym pędzlem, pod warunkiem że nałoży się go w ciągu 10 sekund zanim zaschnie czyli istne wariactwo
6. Próba dołożenia kolejnej warstwy = starcie podkładu (a dodam, że kryje średnio w kierunku słabo, więc przydałoby się dołożyć jeszcze).

Szkoda, bo ma naprawdę genialny kolor moim zdaniem. Ale to jego jedyny plus Jeszcze opakowanie jest nie za fajne, ale to już jest dla mnie kompletnie drugorzędne - opakowanie ładne choć bardzo ciężkie (grube, matowe szkło), plastikowa, licha nakrętka, która dosłownie trzaska przy dokręcaniu, kiedyś się złamie No i szpatułka (w dodatku maluteńka), więc przechylam buteleczkę i wylewam jak CS

Byłam w szoku bo już nawet jak go kupiłam i chciałam za pierwszym razem tylko zeswatchować z ColorStayem, to jeszcze po ładnej chwili mogłam CS ładnie rozetrzeć na dłoni, a Kryolan cały zrolowałam

Ogólnie zawsze po nałożeniu jest gdzieś chociaż jedno miejsce z takimi zaschniętymi, odsuniętymi przez dotknięcie pędzlem farfocle podkładowe Wygląda to koszmarnie źle.

Przy nim to nawet najtańszy podkład z kiosku będzie lepiej wyglądał [/QUOTE]
Ło matko bosko częstochowsko z tym Kryolanem! Co za potwór, nie podkład! Muszę zakodować w głowie, żeby nigdy się na nie kusić.

Z Chromatic'iem masz oczywiście rację, zwłaszcza jeśli okaże się on wydajny, to może to być strzał w dziesiątkę.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez a*a*a*

(...) ja generalnie lubię mieć wybór i czasem sięgnąć po minerały, a czasem bo zwykłe płynne podkłady- i wtedy zaczynają się schody. :/


Ło matko bosko częstochowsko z tym Kryolanem! Co za potwór, nie podkład! Muszę zakodować w głowie, żeby nigdy się na nie kusić.

Z Chromatic'iem masz oczywiście rację, zwłaszcza jeśli okaże się on wydajny, to może to być strzał w dziesiątkę.

Zgadzam się w zupełności z tą możliwością wyboru. Minerałki dają jednak zupełnie inny efekt na twarzy, też chciałabym móc sięgać raz po proszki, raz po klasyczne podkłady. Kusi mnie jeszcze Makeup Atelier Paris 1nb bo podobno jaśniutki, no ale na razie zupełnie nie na moją kieszeń.

Tak, to potwór, nie podkład

[a*a*a*]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51016690]Zgadzam się w zupełności z tą możliwością wyboru. Minerałki dają jednak zupełnie inny efekt na twarzy, też chciałabym móc sięgać raz po proszki, raz po klasyczne podkłady. Kusi mnie jeszcze Makeup Atelier Paris 1nb bo podobno jaśniutki, no ale na razie zupełnie nie na moją kieszeń.

Tak, to potwór, nie podkład [/QUOTE]
Też mam na niego chętkę, nawet już obczajałam, czy gdzieś próbki można dorwać, no i na szczęście można. Co prawda internetowo, ale zawsze coś.

[Noodle Soup]

1NB kolor ma fajny - mój idealny - ale za to właściwości mnie zawiodły :P U mnie dość topornie się nakłada, podkreśla suche skórki, jest nietrwały i czasem się rolował podczas dokładania warstw dla zwiększenia krycia (najczęściej nakładałam BB). Zazwyczaj mieszałam go z innymi podkładami i tak już dawał radę.

[BiteAddict]

Napisane przez Noodle Soup

1NB kolor ma fajny - mój idealny - ale za to właściwości mnie zawiodły :P

Dla mnie kolor idealny, właściwości okej, ale za ciężki na co dzień...
Lubię go, ale jakoś nie wyobrażam sobie np w wakacje codziennie noszenia.
Zamawiałam kiedyś próbki na stronie folaroni, ale ilość była powalająca, na jeden policzek może

Na razie mam samodzielnie ukręcone minerałki i jest w miarę. Tylko więcej zachodu z nakladaniem, trudno to zrobić na szybko.
Ale marzę o jakimś leciutkim plynnym podkładzie albo kremie bb w odpowiednim kolorze

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez Noodle Soup

1NB kolor ma fajny - mój idealny - ale za to właściwości mnie zawiodły :P U mnie dość topornie się nakłada, podkreśla suche skórki, jest nietrwały i czasem się rolował podczas dokładania warstw dla zwiększenia krycia (najczęściej nakładałam BB). Zazwyczaj mieszałam go z innymi podkładami i tak już dawał radę.

Napisane przez BiteAddict

Dla mnie kolor idealny, właściwości okej, ale za ciężki na co dzień...
Lubię go, ale jakoś nie wyobrażam sobie np w wakacje codziennie noszenia.
Zamawiałam kiedyś próbki na stronie folaroni, ale ilość była powalająca, na jeden policzek może

No to moje emocje znacząco opadły

Właśnie z folaroni chciałam zamówić próbkę, ale odpuszczę bo 9 zł próbka + 9 zł wysyłka to już 18 zł, jak na jeden policzek ciut sporo

[Noodle Soup]

Ja kiedyś zamówiłam ze zbiórki, chyba 20 ml i jeszcze mi się ostało :P Więc może jak więcej dziewczyn się zbierze to możecie zamówić dużą butlę do podziału :P

[BiteAddict]

Noodle Soup, a spotkałaś się z podkładem w podobnym odcieniu ale lżejszym?

[Noodle Soup]

Hm, możesz sprawdzić Inglot AMC LW100, ale nie jestem pewna, czy nie jest odrobinę ciemniejszy. Na pewno dość żółtawy i chłodny. To już podkład lekki, średnio kryjący, rozświetlający.

[a*a*a*]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51031346]No to moje emocje znacząco opadły

Właśnie z folaroni chciałam zamówić próbkę, ale odpuszczę bo 9 zł próbka + 9 zł wysyłka to już 18 zł, jak na jeden policzek ciut sporo [/QUOTE]
Ja też się podłamałam.

[K_cieciorka]

Jakie inne "płynne" firmy mają szeroką paletę kolorów z podziałem na ciepłe, zimne, jasne i ciemne?
Znalazłam Make up Forever z dość dużą ilością kolorów, ale wszystkie wydają się chłodne.
No i ten, ale to chyba ten rolujący
http://www.kryolancitywarszawa.com.p...uct-flyer.html
Z drogeryjnych np. Loreal perfect match, ale nie sprawdził się u mnie, jasne Goldeny i tak nie były dość żółte.
MAC też niby taki profesjonalny, ale czy mają żółtawe odcienie? Na stronie się takie nie wydają. Poza tym, dla nich różowe jest ciepłe a żółte chłodne.

[BiteAddict]

Napisane przez K_cieciorka

Jakie inne "płynne" firmy mają szeroką paletę kolorów z podziałem na ciepłe, zimne, jasne i ciemne?
Znalazłam Make up Forever z dość dużą ilością kolorów, ale wszystkie wydają się chłodne.
http://www.kryolancitywarszawa.com.p...uct-flyer.html
No i ten, ale to chyba ten rolujący

Wkleiłaś Kryoalan a nie MUFE
Ale nie słyszalam o tym podkładzie Kryolanu dobrych opinii, ponoć ciężko strasznie się nakłada.

Myślę, że taki podział będą mieć firmy produkujące kosmetyki dla wizażystów... I MAC też w sumie ma jakiś podział na ciepłe/chłodne.

[K_cieciorka]

Dobrze wkleiłam, ale w złym miejscu, od razu poprawiłam

[K_cieciorka]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51009294]
Ten Kryolan to najtrudniejszy podkład, z jakim się w życiu spotkałam. Nakładałam już go na twarz z 6 razy a tylko raz pozwoliłam mu zostać bo wyglądał w miarę dobrze, zawsze leciałam by go zmyć [/QUOTE]
A nie chciałabyś zrobić próbki i wymienić jej na coś?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napiszę na PW

[Kleotka]

Dziewczyny, powiedzcie mi, jak dobierać odcień tlenku do karnacji? Straszny ze mnie bladzioch, cera w tonacji różowej, najbardziej odpowiadał mi do tej pory kolorystycznie Revlon Colorstay w odcieniu Buff, ale powodował zaskórniki, mimo że kolor idealny. Umiecie mi powiedzieć, który tlenek pasuje do takiego odcienia cery?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, powiedzcie mi, jak dobierać odcień tlenku do karnacji? Straszny ze mnie bladzioch, cera w tonacji różowej, najbardziej odpowiadał mi do tej pory kolorystycznie Revlon Colorstay w odcieniu Buff, ale powodował zaskórniki, mimo że kolor idealny. Umiecie mi powiedzieć, który tlenek pasuje do takiego odcienia cery?

Coś mi tu nie pasuje Buff jest żółto-oliwkowy, na pewno nie różowy. Być może twarz masz zaróżowioną, a szyję żółtawą, skoro pasował Ci idealnie (u mnie tak jest - twarz inna niż szyja). Podkład dobiera się do koloru szyi, czyli np. żółte tony dobrze gaszą takie zaróżowienia.

Też dążyłam do tonacji takiej jak w Revlonie, choć bardziej sobie podkład przyżółciłam. Osiągnęłam to za pomocą Color Blend Nude + Color Blend Yellow, taki duet poleciła mi Pani z Kolorówki w wymianie e-mailowej, więc polecam.

[Kleotka]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51640802]Coś mi tu nie pasuje Buff jest żółto-oliwkowy, na pewno nie różowy. Być może twarz masz zaróżowioną, a szyję żółtawą, skoro pasował Ci idealnie (u mnie tak jest - twarz inna niż szyja). Podkład dobiera się do koloru szyi, czyli np. żółte tony dobrze gaszą takie zaróżowienia.

Też dążyłam do tonacji takiej jak w Revlonie, choć bardziej sobie podkład przyżółciłam. Osiągnęłam to za pomocą Color Blend Nude + Color Blend Yellow, taki duet poleciła mi Pani z Kolorówki w wymianie e-mailowej, więc polecam.[/QUOTE]


Hmmm... w każdym razie miałam na myśli to, że swoim kolorem maskował różowości na mojej twarzy Do szyi też właściwie pasował, bo moja szyja jest "taka se zwykła", a to z kolorem twarzy zawsze jest problem.

Tylko kupując podkład mineralny, muszę wybrać jakiś tlenek. Umiałabyś coś dobrać pod moim kątem?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez Kleotka

Hmmm... w każdym razie miałam na myśli to, że swoim kolorem maskował różowości na mojej twarzy Do szyi też właściwie pasował, bo moja szyja jest "taka se zwykła", a to z kolorem twarzy zawsze jest problem.

Tylko kupując podkład mineralny, muszę wybrać jakiś tlenek. Umiałabyś coś dobrać pod moim kątem?

Nie musisz kupować bazy z działu zestawy + tlenków - wówczas trzeba ucierać całość w moździerzu/młynku do kawy żeby składniki dobrze się połączyły.

Jeżeli kupisz odpowiednią bazę kosmetyczną + bazę kolorystyczną tak jak podałam wyżej (Nude, Yellow) to nie trzeba ucierać - wystarczy wsypywać do woreczka strunowego i chwilę pougniatać dłońmi, by się wymieszało. Podkładu z tlenków nie robiłam, bo od razu wybrałam wersję łatwiejszą

[Kleotka]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51644793]Nie musisz kupować bazy z działu zestawy + tlenków - wówczas trzeba ucierać całość w moździerzu/młynku do kawy żeby składniki dobrze się połączyły.

Jeżeli kupisz odpowiednią bazę kosmetyczną + bazę kolorystyczną tak jak podałam wyżej (Nude, Yellow) to nie trzeba ucierać - wystarczy wsypywać do woreczka strunowego i chwilę pougniatać dłońmi, by się wymieszało. Podkładu z tlenków nie robiłam, bo od razu wybrałam wersję łatwiejszą[/QUOTE]

Zanim zapytałam tu, napisałam też do nich maila i pani Patrycja poradziła to samo co Ty, żeby skorzystać z gotowych połączeń
I tak chyba zrobię na początek, bo przyglądam się już kilka dni tym tlenkom i nie widzę takiego, który by mi pasował.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez Kleotka

Zanim zapytałam tu, napisałam też do nich maila i pani Patrycja poradziła to samo co Ty, żeby skorzystać z gotowych połączeń
I tak chyba zrobię na początek, bo przyglądam się już kilka dni tym tlenkom i nie widzę takiego, który by mi pasował.

Warto jeszcze domówić Color Blend White / Dwutlenek tytanu żeby ewentualnie rozjaśnić jeśli kolor wyjdzie Ci za ciemny lub dodać więcej krycia

Powodzenia z podkładem

[Kleotka]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51645140]Warto jeszcze domówić Color Blend White / Dwutlenek tytanu żeby ewentualnie rozjaśnić jeśli kolor wyjdzie Ci za ciemny lub dodać więcej krycia

Powodzenia z podkładem [/QUOTE]


Dziękuję
No faktycznie, że to najlepsze rozwiązanie póki nie znam się na tych tlenkach i całej reszcie, bo w razie czego nie popsuję podkładu złym odcieniem, którego znając moje szczęście nie odkręcę z powrotem

[kreolkaa]

Napisane przez Kleotka

Hmmm... w każdym razie miałam na myśli to, że swoim kolorem maskował różowości na mojej twarzy Do szyi też właściwie pasował, bo moja szyja jest "taka se zwykła", a to z kolorem twarzy zawsze jest problem.

Tylko kupując podkład mineralny, muszę wybrać jakiś tlenek. Umiałabyś coś dobrać pod moim kątem?

Też używałam Revlona Buff i z kolórowki zamówiłam sobie dodatkowo bazę kolorystyczną olive (próbka 5 ml kosztuje chyba 6zł, zużyłam pół albo i mniej). Trochę jeszcze poprawiałam kolor dodatkami, które są w zestawie.

Polecam kupić też próbkę Blend White albo tlenek tytanu, bo podkład lubi wyjść zbyt ciemny. Ja kilka dni pod rząd korygowałam kolor, aż w końcu był za ciemny i musiałam dodać rozjaśniacza

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Dzisiaj ukręciłam sobie żółty puder niwelujący zaczerwienienia Chciałam kupić taki z Inglota, ale... po co? Zmieszałam Primer Prelude Matte (oczywiście odsypkę, zostawiłam sobie większość primera do użytku zgodnie z przeznaczeniem ) z Color Blend Yellow i gotowe A jak ładnie przyżółcił za mało żółty podkład, od razu twarz ładnie połączyła się z szyją No i kolor można stopniować, od transparentno-lekko żółtego, po mocniej nadający odcień. Chyba będzie miłość, bo sam primer lubię

[kreolkaa]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;52220612]Dzisiaj ukręciłam sobie żółty puder niwelujący zaczerwienienia Chciałam kupić taki z Inglota, ale... po co? Zmieszałam Primer Prelude Matte (oczywiście odsypkę, zostawiłam sobie większość primera do użytku zgodnie z przeznaczeniem ) z Color Blend Yellow i gotowe A jak ładnie przyżółcił za mało żółty podkład, od razu twarz ładnie połączyła się z szyją No i kolor można stopniować, od transparentno-lekko żółtego, po mocniej nadający odcień. Chyba będzie miłość, bo sam primer lubię [/QUOTE]

Nigdy nie używałam primera, ale zrobiłam sobie korektor mineralny i póki co pierwsze testy wypadają pozytywnie

[goldika]

może ktoś chciałby zamówić na pół primer matte?

[sand]

Napisane przez goldika

może ktoś chciałby zamówić na pół primer matte? rosi:

Ja mam primer matujący z kolorowki, chyba nigdy nie wykończe tego wielkiego opakowania i chętnie się nim podzielę/wymienię. Jakbyś była zainteresowana to daj znać, chyba, że planujesz coś jeszcze kupować w kolorowce ;-)

Wysłane z mojego SM-G530FZ