16 & 29

[Lexie]

Napisane przez irie18*

nie wiem czemu zakladacie ze on klamie. Faceci a zwlaszcza starsi raczej wstydza sie braku doswiadczenia wiec to troche bezsensu...

Bo ma do czynienia z 16-latką, dziewicą, która chce do ślubu czekać. To co jej miał powiedzieć?

[xxSHINeexx]

Napisane przez sine.ira

Osłabiają mnie takie wątki, serio...
30 letni, zgrzybiały starzec i 16 letnia malutka dziewczynka. Oj ludzie, ludzie...

Chcesz z nim być ? Bądź. Nie chcesz - nie bądź. Ty go znasz, nie my. Rozum swój też masz. Wsio.

Acha - należy pamiętać o antykoncepcji kiedy pan starzec zechce popróbować podobno jędrnej malutkiej dziewczynki.

i tyle na ten temat.

[madmuazelle]

Napisane przez sine.ira

Osłabiają mnie takie wątki, serio...
30 letni, zgrzybiały starzec i 16 letnia malutka dziewczynka. Oj ludzie, ludzie...

Chcesz z nim być ? Bądź. Nie chcesz - nie bądź. Ty go znasz, nie my. Rozum swój też masz. Wsio.

Acha - należy pamiętać o antykoncepcji kiedy pan starzec zechce popróbować podobno jędrnej malutkiej dziewczynki.

Zgadzam się.

[vanessax3]

30latek jest zgrzybialym starcem?

[Wyrak]

Napisane przez Elfir

Spojrz realnie - ty uznajesz swoich kolegow za niedojrzalych do spotykania sie, a facet mialby mieć ciebie za dojrzala do stworzenia zwiazku uznać?

Troche realizmu. Przeleciec jędrna 16-latkę to marzenie kazdego faceta zblizajacego sie do kryzysu

No wlasnie, troche realizmu. 29 latek, to facet zblizajacy sie do kryzysu ? Idac tym tropmem myslenia, to 30stki na tym forum juz powinny sie do trumn klasc i umierac

Fajnie ze znasz marzenia kazdego faceta z danej grupy

Co nie zmienia faktu, ze uwazam, ze taka relacja nic a nic zdrowa nie jest.

Napisane przez Aninek

Osobiście gdybym poznała 29latka,który nigdy nie miał dziewczyny,to bym uciekała z krzykiembo to oznaka,że coś jest nie tak.
A para 16-29 - zdecydowanie NIE,jak już pisałam w podobnych wątkach:jeszcze za duża różnica wieku i poglądów na życie.

Dokladnie.

Napisane przez Sarrai

A jakby to była 29letnia dziewczyna??? No cóż, nie wyszło jej, ładna jest, mądra, tylko no jakos tak szczęścia nie miała do chłopaków, a z pierwszym lepszym nie chciała, bo co... bo lepszy każdy niż żaden??

Pewnie na wizażu by jej każdy przyklaskiwał

Hehe, no to swoja droga Ja bym mial takie odczucia jak Aninek w stosunku do takiego chlopaka...

[agusiajnw]

Napisane przez vanessax3

30latek jest zgrzybialym starcem?

dla 16-latki, tak. Za jakieś 10 lat zrobi mu się "mięsień piwny"

[madmuazelle]

Napisane przez agusiajnw

dla 16-latki, tak. Za jakieś 10 lat zrobi mu się "mięsień piwny"

Nie każdy facet ma/zrobi mu się miesięń piwny to raz,a dwa nawet gdyby to co to takiego.To jakaś przeszkoda???

Napisane przez vanessax3

30latek jest zgrzybialym starcem?

Nie 30 latek nie ejst zgrzybiałym starcem. Patrząc na mego tż-ta ( czy nawet jego rówieśników ),który ma 30 lat to wygląda młodo jak na swój wiek,dałabym mu mniej niż 30,bo 25.

Napisane przez Wyrak

No wlasnie, troche realizmu. 29 latek, to facet zblizajacy sie do kryzysu ? Idac tym tropmem myslenia, to 30stki na tym forum juz powinny sie do trumn klasc i umierac

Fajnie ze znasz marzenia kazdego faceta z danej grupy

Co nie zmienia faktu, ze uwazam, ze taka relacja nic a nic zdrowa nie jest.

Dokładnie.

[sine.ira]

Napisane przez vanessax3

30latek jest zgrzybialym starcem?

Dla mnie - bynajmniej. Ale dla wielu osób w tym wątku najwyraźniej tak. To tak samo absurdalne jak twierdzenie, że 16 latka to mała dziewczynka. No ludzie..

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez agusiajnw

dla 16-latki, tak. Za jakieś 10 lat zrobi mu się "mięsień piwny"

Skąd u licha masz pewność co się komu stanie za x lat ?

[agusiajnw]

Napisane przez madmuazelle

Nie każdy facet ma/zrobi mu się miesięń piwny to raz,a dwa nawet gdyby to co to takiego.To jakaś przeszkoda???

Napisane przez sine.ira

Skąd u licha masz pewność co się komu stanie za x lat ?

Ojej, dziewczyny - przecież żartowałam

[sine.ira]

Napisane przez agusiajnw

Ojej, dziewczyny - przecież żartowałam

To znaczy ja się zgadzam, że taki związek jest dziwny i podejrzany. Już nawet nie chodzi o różnicę wieku (wyrażoną w liczbach ), ale w tym, że 16 latka i 30 latek mają generalnie ze sobą mało wspólnego w sensie życiowym - doświadczenia, zapatrywań, potrzeb. Generalnie. Ale jak jest w tym konkretnym przypadku nie wiem bo nie znam ani jego ani jej.

[linkaa1987]

Napisane przez vanessax3

narazie nie rozmawialismy jeszcze na ten temat...
z reszta na tym etapie znajomosci unikam wszelkich usciskow pocalunkow itp...nie raz chcial mnie pocalowac ale jakos narazie wole tego unikac i chociaz widze ze jest mu ciezko to nie naciska jakos specjalnie...wiec czuje ze szanuje moje zdanie

Widzisz, że jest mu ciężko a nie było ciężko przez tyle lat zagranicą:rolle yes:
Dziwne.
Ja powiem tyle, jestem gówniarą, mam 22 lata, ale przeszłam więcej niż niejedni 50-latkowie. No, tak się zdarzyło. Jestem dojrzała, nad wiek, czego wiele razy żałowałam. Ale, jeśli w grę wchodzą uczucia, bagatelizujemy wiele ważnych spraw nie widząc ich, bądź odrzucając. Nie napisałaś co on na to wszystko, jak Ciebie traktuje, co czuje, co myśli o WAS, jakie ma plany życiowe. Znasz kogoś z jego bliskiego otoczenia-przyjaciela jakiegoś, kogo mogłabyś się dyskretnie podpytać?
Wiecie, ja wierzę, że jeśli ktoś ma być ze sobą, to będzie czy teraz, czy za 10 lat.
Radzę tylko bądź ostrożna, zawsze i wszędzie. Nie daj się stłamsić, miej swoje zdanie, zapytaj się go DLACZEGO ZAINTERESOWAŁ SIĘ WŁAŚNIE TOBĄ< WIEDZĄC, ILE MASZ LAT. I nieważne czy to pociągniesz- miej na uwadze własne dobro i zdrowie-uważaj by nie zajść w ciążę. Nie powiem, że zniszczysz tym sobie życie, ale nieodwracalnie stracisz młode, szalone, beztroskie lata.
Może bądźcie przyjaciółmi? I zobaczycie jak to się rozwinie? Tak po prostu, naturalnie, bądź sobą, ale bądź czujna.
Nie szukaj rozwiązania na siłę. Po prostu żyj, swoim młodym, fajnym życiem

p.s. Nie nadinterpretowałabym faktów z ojcem, że jeśli dziewczyna nie ma ojca, straci go, czy ma mało wylewnego to szuka zastępczego.(oczywiście mówię w skrócie-chcę być dobrze zrozumiana). Ja mojego straciłam gdy miałam 10 lat. Nie gustuję w starszych facetach, nie szukam tatusia, opieki. Najważniejszą cechą była po prostu dojrzałość emocjonalna. Bo jeśli się ma pstro w głowie- to trzeba sobie dać czas na wyszumienie.

[agusiajnw]

Napisane przez sine.ira

To znaczy ja się zgadzam, że taki związek jest dziwny i podejrzany. Już nawet nie chodzi o różnicę wieku (wyrażoną w liczbach ), ale w tym, że 16 latka i 30 latek mają generalnie ze sobą mało wspólnego w sensie życiowym - doświadczenia, zapatrywań, potrzeb. Generalnie. Ale jak jest w tym konkretnym przypadku nie wiem bo nie znam ani jego ani jej.

no z tym to ja też się zgadzam, ale jakoś mi się na takie głupotki zebrało jak sobie wyobraziłam 16 + 29
A już poważnie - pomijając to że autorka woli dojrzałego mężczyznę, zakładając że on nie chce jej wykorzystać - to co on widzi w 16-latce

[Belcia]

Dla mnie 16 lat to dziecko, po prostu dziecko! Co z tego, że wymalowana, wyfiołkowana, ubrana jak niejedna 30- stka , to dziecko i kropka.

Mężczyźni są wzrokowcami, widzą to co chcą, ten widzi najwyraźniej 20- latke!

już mnie chyba nic nie zdziwi .mając tyle lat osoby koło 30- stki to były stare dziadki

[Hultaj]

Napisane przez foremka001

Ja nie wiem czemu robicie taki atak i za wszelką cene chcecie wybić jej to z głowy. Nie znacie faceta więc nie wiecie jaki on jest, można jedynie przypuszczać, ale nie zakładać z góry jak to z nimi będzie jeśli zaczą się spotykać. Ja z moim TŻ juz mieszkałam za granicą jakiś czas, gdy miałam 18, a on 30 lat. Tu w kraju mam swoje mieszkanie, on narazie siedzi u rodziców z pewnych względów, ale niebawem planujemy zamieszkać razem w jego mieszkaniu w innym mieście. Jak widać taki związek ma przyszłość, nie każdy facet ma na celu tylko zabawe z młodą dziewczyną i "nara". Może akurat jej znajomy nie ma tego w planach, tylko ma ochote zwyczajnie ją poznać. A co ona ma zrobić to sama będzie wiedziała, oczywiście musi być ostrożna, ale nie żeby od razu uciekać, bo WIZAZANKI wiedzą lepiej.

Fajnie. Cieszymy się Twoim szczęściem. Jednak nie uważam, że taki rodzic nastolatka, którego (nastolatka) mentalność najczęsciej jest mniej więcej na etapie ''bo pani w szkole to coś tam'' i ''tata, chcę nowe dżinsy'' , powinien tańczyć z radości, bo jego np. córcią był uprzejmy się zainteresować ktoś, do kogo kierowane są reklamy kremów na zmarszczki czy polis ubezpieczeniowych i z przyklaskiwaniem jeszcze ułatwiać towarzystwu potencjalne schadzki, radujmy się.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez sweetish

Zawsze to lepsze niż 22latka uganiająca się za 14latkiem

i tam, o takiej 22latce to się ma pełne prawo pomysleć młode to i durne, dzieciuch z niej ; co do takiego 30tka już gorzej.

[milkanika]

no tak, trochę duża różnica.
ale co do wypowiedzi, że 5 lat to dużo, że z rówieśnikiem lepiej, to bym się nie zgodziła.
ja miałam 17 i o 4 lata starszego "przyjaciela" zaczęliśmy chodzić po pół roku, miałam 18, no i taka różnica bardzo mi pasowała, bo też "nie lubiłam" chłopaków w swoim wieku.
mój chłopak był i jest bardzo opiekuńczy, bardziej niż koledzy dojrzały ( gdy kumpele użerały się po imprezie z napitymi chłopakami, mój bawił się ze mną, a po zabawie odprowadzał do domu ), z niczym nie nalegał, nic nie wymuszał, ogólnie nieraz było widać różnicę, bo ja dopiero zaczynałam się bawić,jeszcze rodzice do końca się do tego nie przyzwyczaili, szkoła,nauka, matura, on już student i pracownik, ale wszystko dało się pogodzić.
po prostu zależy wszystko od danej osoby, jaki jest ten wybranek :P , może po prostu popatrz, poczekaj, po przyjaźnij się, jak zależy to wytrzyma, jak szuka okazji to sobie daruje, albo jak nie lubisz chłopaków w swoim wieku poszukaj "trochę" starszego, zawsze to mniejsza różnica

[marysienka]

Ja też nie rozumiem waszej irytacji wobec zakochanej dziewczyny. Wiele razy już pisałam że u nas różnica wieku wynosi 26 lat, poznalismy się jak byłam w połowie technikum, na początku nie spotykaliśmy się z dość dużą akceptacją wobec najbliższych, ale teraz jest już wszystko dobrze. Cóż problemy były głównie z rodzicami z mojej strony ale również i z drugiej. Ale pozostało im zaakceptować albo zerwać kontakt. Teraz bynajmniej z mojej strony rodzina nie wyobraża sobie aby przy moim boku znalazł się ktoś inny niż Darek. Więc ja uważam, że jeżeli jest się świadomym i dojrzałym czlowiekiem aby unieść ciężar odpowiedzialności to sądze, że warto spróbować. Próbować zawsze warto, choć wiadomo trzeba się liczyć z możliwymi konsekwencjami.

[Jaatkaa85]

Napisane przez BrillanteAstro5

Facetom zawsze tylko jedno w głowie.

A to ci dopiero.
Ja jednak wierzę, że myślą o kilku innych rzeczach.

[wesna]

Tak sobie przeczytałam Twój pierwszy post... i doszłam do wniosku, że masz strasznie dziecinne podejście do życia. Uważam, że powinnaś sobie narazie podarować nie tyle związek z 29-latkiem, co związek w ogóle . Wiesz w ogóle jakie konsekwencje niesie ze sobą bycie z kimś w związku?

Rada na przyszłość: jeżeli 29-letni facet mówi Ci, że w sumie to nigdy nie był w związku, ale chętnie związałby się z Tobą (nastolatką), to uciekaj gdzie pieprz rośnie .

No i na koniec - on w ogóle okazuje Ci jakieś zainteresowanie na płaszczyźnie kobieta-mężczyzna, czy może źle odbierasz jego intencje? Skąd narodził się w Twojej głowie ten pomysł o związku?

[iizabelaa]

Napisane przez vanessax3

30latek jest zgrzybialym starcem?

mój mąż ma 32 lata, jest młody duchem i ciałem

nie wiem jak można pisać, że 30 letni facet to staruch przed kryzysem

i ten teksty, że 29 letni facet myśli tylko o posiadaniu dzieci,

mam w swoim otoczeniu trochę 30 latków, łącznie z mężem i bardzo mało z nich zostanie ojcami bliżej 30 niż 40 stki


a co do związku z 16 letnią dziewczyną ... no cóż nie mi to oceniać

[Meier Link]

Nie miałam teraz czasu na czytanie całego wątku, uważam, że wszystko zależy od Ciebie, Ty go znasz, nie my i nie nam oceniać jego intencje. Nie stawiam mojego przypadku za wzór i regułę, ale na odparcie krytycznych opinii chciałam napisać, że moja koleżanka zaczęła się spotykać ze swoim mężem kiedy miała 16 albo 17 lat a on jest o 13 lat starszy. Wcześniej był z innymi dziewczynami, nie jest brzydki, głupi ani wybrakowany. Mają wspólnych znajomych, większość trochę starsza od niej, ale w różnym wieku. Kiedy ona chce się spotkać z koleżankami, on opiekuje się dziećmi i przyjeżdża po nią po imprezie. Jest lubiany w towarzystwie i ja zawsze myślałam o nim jak najlepiej.

[Carolinex88x]

tak przyglądam się temu wątkowi...
i ja również muszę Ci odradzić ten związek, lepiej zakończyć to na tym etapie, póki jeszcze się nie zaangażowałaś..i nie będziesz cierpiec..
albo jest druga opcja: trzymać go na dystans, niech on będzie TYLKO Twoim kolegą. Poprostu i myślę że to będzie najlepsza opcja, jesli chcesz wiązać się z mężczyzną no dużo starszym...
Daj sobie spokój kochana. Nie kręcą Cię Twoi rówieśnicy- nie widzę problemu. to normalne... dziewczyny szybciej dojżewają... poszukaj rok bądź na lata starszego i będzie naprawdę ok Życzę szczęścia!

[Elfir]

No ludzi, ja mam 32 lata i mysl ze moglabym uwodzic 18-letniego chłopca byłaby dla mnie załosna. Czym miałby mi zaimponować taki szczeniak? Samodzielnoscią i odpowiedzialnością?
Tak samo jest z dojrzałym meżczyzną - jesli szuka intymnego (nie chodzi o seks od razu) kontaktu z dzieckiem znaczy, ze ma problemy z kontaktami z kobietami w swoim wieku.

[Carolinex88x]

tak przyglądam się temu wątkowi...
i ja również muszę Ci odradzić ten związek, lepiej zakończyć to na tym etapie, póki jeszcze się nie zaangażowałaś..i nie będziesz cierpiec..
albo jest druga opcja: trzymać go na dystans, niech on będzie TYLKO Twoim kolegą ( w pewnym sensie będzie w Twoim życiu, ale ...) . Poprostu i myślę że to będzie najlepsza opcja, jesli chcesz wiązać się z mężczyzną no dużo starszym...

Daj sobie spokój kochana. Nie kręcą Cię Twoi rówieśnicy- nie widzę problemu. to normalne... dziewczyny szybciej dojżewają... poszukaj rok bądź dwa lata starszego i będzie naprawdę ok Życzę szczę

[wesna]

Napisane przez iizabelaa

mój mąż ma 32 lata, jest młody duchem i ciałem

nie wiem jak można pisać, że 30 letni facet to staruch przed kryzysem

i ten teksty, że 29 letni facet myśli tylko o posiadaniu dzieci,

mam w swoim otoczeniu trochę 30 latków, łącznie z mężem i bardzo mało z nich zostanie ojcami bliżej 30 niż 40 stki

a co do związku z 16 letnią dziewczyną ... no cóż nie mi to oceniać

Osoba, która napisała, że 30-latek to zgrzybiały starzec wyjaśniła później, że jest to taki starzec, ale dla przeciętnej 16-latki . Nie ma co ukryć - coś w tym jest, wszak to różnica 1 pokolenia, zupełnie inne priorytety, poziom emocjonalny i zawodowy. W zasadzie, nie wiem co mogłoby łączyć osoby w takim związku .

[Waniliova]

13 lat rożnicy to moim zdaniem zdecydowanie za dużo. Zwłaszcza teraz kiedy Ty masz dopiero 16lat!

[iizabelaa]

Napisane przez wesna

Osoba, która napisała, że 30-latek to zgrzybiały starzec wyjaśniła później, że jest to taki starzec, ale dla przeciętnej 16-latki . Nie ma co ukryć - coś w tym jest, wszak to różnica 1 pokolenia, zupełnie inne priorytety, poziom emocjonalny i zawodowy. W zasadzie, nie wiem co mogłoby łączyć osoby w takim związku .

tak sobie pomyślałam, że to w sumie tylko 13 lat różnicy, znam nawet taką parę i nie uważam ich związku za coś negatywnego

poza tym czytając na wizażu wątek o związkach z 20 letnią i większą różnicą wieku, i tam dużo dziewczyn się wypowiada, to to 13 lat jeszcze mniejsze mi się wydaje

[sine.ira]

Napisane przez Elfir

No ludzi, ja mam 32 lata i mysl ze moglabym uwodzic 18-letniego chłopca byłaby dla mnie załosna. Czym miałby mi zaimponować taki szczeniak? Samodzielnoscią i odpowiedzialnością?
Tak samo jest z dojrzałym meżczyzną - jesli szuka intymnego (nie chodzi o seks od razu) kontaktu z dzieckiem znaczy, ze ma problemy z kontaktami z kobietami w swoim wieku.

I co, czujesz że jesteś już przed kryzysem ?

Napisane przez wesna

Osoba, która napisała, że 30-latek to zgrzybiały starzec wyjaśniła później, że jest to taki starzec, ale dla przeciętnej 16-latki . Nie ma co ukryć - coś w tym jest, wszak to różnica 1 pokolenia, zupełnie inne priorytety, poziom emocjonalny i zawodowy. W zasadzie, nie wiem co mogłoby łączyć osoby w takim związku .

Pokolenie liczy się, z tego co wiem, co 30 lat...

[vanessax3]

powiedzialam mu dzisiaj ze to bez sensu...
i to nie chodzi o teraz...poki sami jestesmy w miare mlodzi (tzn on..bo ja to wiadomo ;])
i ze nawet gdybysmy wzieli ten slub to gdy ja jako 30paro latka bede miala sile na imprezy czy jakies aktywne zajecia to on podchodząc pod 50 nie bedzie mial juz sily na nicstrzelilam taka gadke ze sama siebie nie poznawalam...ale dzieki wam zzrozumialam ze na dluzsza mete to nie bedzie mialo sensudo tej pory sie nie zadzwonil,nie napisal sms,,,nic :| myslalam ze cos powie...zebysmy sie nadal przyjaznili,spotykali...c okolwiek...

[wesna]

Napisane przez iizabelaa

tak sobie pomyślałam, że to w sumie tylko 13 lat różnicy, znam nawet taką parę i nie uważam ich związku za coś negatywnego

poza tym czytając na wizażu wątek o związkach z 20 letnią i większą różnicą wieku, i tam dużo dziewczyn się wypowiada, to to 13 lat jeszcze mniejsze mi się wydaje

Sama jestem w związku, gdzie różnica wieku wynosi 9 lat, ale ja w ten związek wstąpiłam mając lat 23. I tutaj właśnie jest ta różnica. Związek 16-latki i 29-latka, to co innego niż związek, powiedzmy, 25-latki i 37-latka.

Napisane przez sine.ira

Pokolenie liczy się, z tego co wiem, co 30 lat...

Hmmm.. może nazwanie różnicy 13 lat różnicą pokoleń było przesadą, ale 30 lat to moim zdaniem też za dużo. Gdyby faktycznie tak było, to w sumie byłabym z moimi rodzicami jedym pokoleniem . Przy podziale na pokolenia brałabym raczej pod uwagę pewne wydarzenia dziejowe, których dany rocznik doświadczał (przykładowo pokolenie 81' to zupełnie inna mentalność, niż pokolenie 91', a dzieli ich tylko 10 lat).

[smiley]

wkurzyl sie pewnie...sama bym sie wkurzyla
wszyscy tutaj odradzacie jej zwiazek
a co jesli faktycznie oni sa dla siebie stworzeni???Czymże jest 13 lat w porownaniu z wiecznoscią? szkoda ze to zrobilas...ale gdyby mi ciagle ktos mowil zeby zakonczyc znajomosc to pewnie bym tez pod presja zrobila to samo
jesli sie odezwie: znaczy ze mu zalezy
jesli nie: podziekuj wizazankom ze cie uratowaly mozliwe ze stwierdzil NIE TA,TO INNA i poszedl szukac innej slodkiej nastolatki