Październikowe żonki :)

[tarasia]

Nikula5 właśnie zauważyłam, że masz dzisiaj urodziny!!
Wszystkiego najlepszego!! Dużo radości, pieniędzy i pociechy z męża

[Nikula5]

no tak mam dzięki za życzonka- a właściwie to juz było wczoraj i nie za bardzo się cieszę , że to już 26 mąż pojechał na noc do pracy a ja spędziłam urodzinowy wieczór pod kocem z przeziębieniem teraz trochę lepiej się poczułam i postanowiłąm zajrzeć na wizaż przed snem.

[Camomile]

Napisane przez Nikula5

no tak mam dzięki za życzonka- a właściwie to juz było wczoraj i nie za bardzo się cieszę , że to już 26 mąż pojechał na noc do pracy a ja spędziłam urodzinowy wieczór pod kocem z przeziębieniem teraz trochę lepiej się poczułam i postanowiłąm zajrzeć na wizaż przed snem.

Co tu tak cichutko?
Nikula, mam nadzieje, ze lepiej sie czujesz, i przesylam Ci spoznione zyczenia urodzinowe .
Pozdrowienia.

[Nikula5]

Napisane przez Camomile

Co tu tak cichutko?
Nikula, mam nadzieje, ze lepiej sie czujesz, i przesylam Ci spoznione zyczenia urodzinowe .
Pozdrowienia.

grypa mnie nie wzięła skończyło się na przeziebieniu dzięki za życzonka
Cichutko na tym wątku , ż e szok mężatki chyba nie bardzo mają czas tylko ja biedulka bezrobotna czas sobie wizażem wypełniam i książkami i studiami i mężulkiem i dietką, i ćwiczonkami i znajomymi i sprzątaniem.. i francuskim z angielskim na zmianę i gotowaniem ... i bredzę

[tarasia]

Nikula5 a co tak kiepsko z ta twoją pracą??

[Nikula5]

Napisane przez tarasia

Nikula5 a co tak kiepsko z ta twoją pracą??

nie chce zanudzać po to temat rzeka ale pokrótce :
1. Wysokie bezrobocie ( warmińsko-mazurskie)
2. Sa miejsca pracy zgodne z moim doświadczeniem( handel) szereg rozmów kwalifikacyjnych i nic niestety mam za wysokie wykształcenie( chcą ze średnim albo ja mam po prostu takiego pecha ale pracowałam w handlu 6 lat)
3. Miejsca pracy dla osób z wyższym wykształceniem to przeważnie z rozdania
4. Hermetyczność mojego środowiska zawdodowego ( kadry i HR )
5. Brak doświadczenia w wyuczonym zawodzie ( pedagog pracy i teraz podyplomowe HR )
6. Coraz niższa motywacja do poszukiwań
7. Coraz niższa samoocena
8. Brak funduszy na własny biznes
9. Znam angielski, uczę się francuskiego, mam studia, swobodnie obsługuję komputer ale nie mam tego skarbu najwazniejszego dzisiaj : prawa jazdy
10. Brak szczęścia
11.Albo jak kto woli pech i brak "pleców" oraz nowe środowisko nie ma tu "siatki znajomych i kontaktów"
12. czas działa na moją niekorzyść
a szkoda gadać ...temat rzeka i powoli przyczyna depresji

[tarasia]

Nikula5 ojej co za pesymizm!!
A może znalazł by się dla ciebie jakiś staż??
Pewnie juz o tym wiesz, ale Urząd pracy daje możliwość odbycia stażu w różnych miejscach, i nie pracodawca wypłaca ci wypłatę, tylko właśnie urzad.
Kasa marniuteńka, ale zawsze to można się gdzieś wkręcić.
Zrobić dobre wrażenie i starać się o pozostawienie cię w miejscu odbywania stażu.
Szczerze mówiąc tylko nie wiem, do jakiego wieku można taki staż odbywać... :/

[Nikula5]

byłam już na stazu po szkole średniej i potem pracowałam w tej firmie 5,5 roku ...na razie staz mi nie przysługuje bo mineło juz więcej niż rok od czasu zdobycia mgr, a wtedy UP nie miało kasy, wykorzystałam ich jedynie na 2 miesięczne szkolenie, teraz staram sie o przygotowanie zawodowe ale jak na razie cisza,2 tygodnie czekam na odpowiedź to podobne do stażu tylko dla osób bezrobotnych długotrwale a w myśl ustawy taką jestem o staz mogę się starać jak skończę podyplomówkę ale tylko na pół roku do momentu ukończenia 27 lat - ustawę mam obcykaną jest elementem mojego wykształcenia
jesli chodzi o finanse to palącej potrzeby nie ma mąż w miarę dobrze zarabia i ma tam różne dodatki , teraz niby ma dostać podwyżkę (mundurówka) ale tu chodzi o samorealizację , może troszkę kaski na zachcianki swoje bo teraz to niestety mi głupio o niektóre rzeczy prosić skoro nie pracuję, no i chciałam zdobyć jakąś pracę , zeby się w niej zaklimatyzować i zajść w ciążę ...z dzieckiem to już w ogóle nie znajdę.

a pesymizm to ja mam we krwi niestety

[tarasia]

Napisane przez Nikula5

byłam już na stazu po szkole średniej i potem pracowałam w tej firmie 5,5 roku ...

jesli chodzi o finanse to palącej potrzeby nie ma mąż w miarę dobrze zarabia i ma tam różne dodatki , teraz niby ma dostać podwyżkę (mundurówka) ale tu chodzi o samorealizację , może troszkę kaski na zachcianki swoje bo teraz to niestety mi głupio o niektóre rzeczy prosić skoro nie pracuję, no i chciałam zdobyć jakąś pracę , zeby się w niej zaklimatyzować i zajść w ciążę ...z dzieckiem to już w ogóle nie znajdę.

A jeżeli to nie tajemnica, to dlaczego juz nie pracujesz w tej firmie??
A swoją drogą, małżeństwo jest po to żeby się wspierało w trudnych chwilach!!
także głowa do góry- wytrwale szukaj, może nawet nie przez UP, a sama...
roznoś, wysyłaj mailem CV!!
byłaś na stronie www.gumtree.pl ?? tam jest sporo ofert pracy..
3mam kciuki

[Nikula5]

nie pracuje w tej w firmie gdyż zaproponowano mi awans z lojalką na 3 lata ale musiałam zrezygnować bo i tak miałam w planach stamąd odejść bo w zwiazku ze ślubem musiałam się przeprowadzić do miasta mojego męża także w sumie nastąpiło to 8 msc wcześniej niż miało ( mieszkaliśmy razem przed slubem) tutaj pracowąłam zaledwie 3 miesiące i to na czarno ... nie chcieli mi dac umowy więc przestałąm tam pracować

Mąż bardzo mnie wspiera gdyby nie on byłabym juz w wariatkowie no i humory moje znosi ...
a parcy cały czas szukam , odpowiadam na ogłoszenia , wysyłam Cv , i moje CV jest chyba we wszytskich portalach wiem , ż e nie mogę sie poddać w końcu tego mnie w szkole uczą ale starczy już tego bo to będzie mój wątek autobiograficzny

[tarasia]

Haha, nic nie szkodzi - chętnie posłucham i obiecuję trzymać kciuki!!

[Nikula5]

zobaczymy liczę na razie na to przygotowanie zawodowe kaska niewielka ale miałabym już doświadczenie w zawodzie , trzymam za to kciuki i nie tracę nadziei.

[Camomile]

Napisane przez Nikula5

co do strony to Olszytyna tam nie ma, ja mieszkam w Ostródzie więc oprócz tych dwóch miast ewentualnie jeszcze Morąg i Iława wchodzi w grę ale to wszytsko maleństwa zobaczymy liczę na razie na to przygotowanie zawodowe kaska niewielka ale miałabym już doświadczenie w zawodzie , trzymam za to kciuki i nie tracę nadziei.

Nikula, tez trzymam mocno kciuki za znalezienie pracy. Daj znac, jak Ci idzie. Dobrze, ze masz wsparcie ze strony meza, to duzo znaczy.

A Kapciuszka nic sie nie odzywa. Ciekawa jestem, czy juz sie tutaj w Anglii troche zaklimatyzowala...

[Nikula5]

Napisane przez Camomile

Nikula, tez trzymam mocno kciuki za znalezienie pracy. Daj znac, jak Ci idzie. Dobrze, ze masz wsparcie ze strony meza, to duzo znaczy.

A Kapciuszka nic sie nie odzywa. Ciekawa jestem, czy juz sie tutaj w Anglii troche zaklimatyzowala...

nadal nic ale dzięki za trzymane kciuki .

[aprzybyla]

Napisane przez jolineczka

tarasia gandzia camomile aprzybyla nikula dziękujemy Wam bardzo!!!

OT jolineczka co to za podpis? smutny bardzo.....

[Nikula5]

Jolineczka chyba adekwatnie do swojego stanu dała podpis, że jest mamusią dziecka które jeszcze nie przyszło na świat...

[jolineczka]

Napisane przez Nikula5

Jolineczka chyba adekwatnie do swojego stanu dała podpis, że jest mamusią dziecka które jeszcze nie przyszło na świat...

Cześc kochane. podpis niestety nie jest żadną metaforą. Straciłam moje dziecko. Poroniłam w 6 tygodniu.
Teraz już się otrząsnęłam, ale było bardzo ciężko.
Dziękuję bardzo za pamięć. I iech nie robi się tu smutno bo to jest radosny wątek.

[tarasia]

Napisane przez jolineczka

Cześc kochane. podpis niestety nie jest żadną metaforą. Straciłam moje dziecko. Poroniłam w 6 tygodniu.
Teraz już się otrząsnęłam, ale było bardzo ciężko.
Dziękuję bardzo za pamięć. I iech nie robi się tu smutno bo to jest radosny wątek.

Jolineczko, widziałam Cię też w wątku " próbować do skutku" wiec zostałaś już z pewnością pocieszona ale i ja dodam swoje " głowa do góry i próbujcie do skutku"

ps. dopiero teraz zauważyłam, że jesteś moją koleżanką po fachu

[Nikula5]

Napisane przez tarasia

Jolineczko, widziałam Cię też w wątku " próbować do skutku" wiec zostałaś już z pewnością pocieszona ale i ja dodam swoje " głowa do góry i próbujcie do skutku"

ps. dopiero teraz zauważyłam, że jesteś moją koleżanką po fachu

podpinam się ... na pewno będzie dobrze, trzymaj się Jolineczka

[Camomile]

Jolineczko, bardzo przykro mi to slyszec, ale mysle i jakos tak czuje, ze bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplo i zdrowo, duzo usciskow .

[jolineczka]

Napisane przez tarasia

Jolineczko, widziałam Cię też w wątku " próbować do skutku" wiec zostałaś już z pewnością pocieszona ale i ja dodam swoje " głowa do góry i próbujcie do skutku"

ps. dopiero teraz zauważyłam, że jesteś moją koleżanką po fachu

Napisane przez Nikula5

podpinam się ... na pewno będzie dobrze, trzymaj się Jolineczka

Napisane przez Camomile

Jolineczko, bardzo przykro mi to slyszec, ale mysle i jakos tak czuje, ze bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplo i zdrowo, duzo usciskow .

Dziękuję Wam bardzo. To największa tragedia jaką mogłam przeżyć, ale "co nas nie zabiję to nas wzmocni". Wiem, że po "coś" to się stało i tak musiało być.
Teraz już mogę spokojnie o tym mówić, bo już zaczynam niedługo kolejne starania! Żyję tym, że zostanę kiedyś Mamą.

[DrGandzia]

Jolineczko, ja wierzę ze będzie wszystko dobrze. Główka do góry, sciskam mocno i trzymam kciuki

[DrGandzia]

Wiecie co Wam powiem? Przejrzałam właśnie cały wątek od początku istnienia i jestem pod wielkim wrażeniem, jak wszystko pieknie i starannie wyszło - suknie, bukiety, zdjęcia- wszystko dopięte na ostatni guzik .
Mam takie małe pytanko do Was, co myslicie na temat podobieństwa do swoich drugich połówek? Ja zaczęłam się dopatrywać jak kilka osób (nie majacych ze soba nic wspónego), stwierdziło ze jestesmy bardzo podobni do siebie z mężem i czy aby na pewno nie jestesmy rodzeństwem. BARDZO SMIESZNE

[Nikula5]

my nie jesteśmy do siebie podobni

[tarasia]

Ja tam miedze nami tez podobieństwa nie widzę ale ludzie mówią że do siebie pasujemy... - podobno

[DrGandzia]

Tarasia to chyba najważniejsze
a ja tam widze delikatne podobieństwo, ale mów co chcesz

[mrs.ideal]

nas często ktoś posądza o to że jestesmy rodzeństwem Nawet znajomi męża ze studiów probuja mnie podrywac myslac ze jestem jego siostrą

[tarasia]

Napisane przez DrGandzia

Tarasia to chyba najważniejsze
a ja tam widze delikatne podobieństwo, ale mów co chcesz

ha ha moze i jakies jest ale co tam... wazne ze sie kochamy

[DrGandzia]

tarasia masz racje to jest najważniejsze

[jolineczka]

My nie jesteśmy w ogóle podobni! Nie mamy nic podobnego! Ale kochamy się nad życie i to nas łączy.