2009-08-10, 09:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Co widzą zwierzaki??
Witam!!
Nie znalazłam nigdzie takiego wątku więc go zakładam. Otóż: Mam w domu 3 koty i psa i powiem szczerze, że w niektórych sytuacjach zachowują się one dziwnie. Np. moja psinka zaczyna warczeć na drzwi, jerzyć się lub wiać ze spaceru. A koty?? Albo syczą i prychają, albo gapią się po pokoju, albo chowają się pod kanapami i szafami. Jeżdże też konno i czasami kiedy jade sobie przez las to koń zatrzymuje się i wpada w panike. Wiem, że konie są dość płochliwe( znaczy ten na, którym jeżdże), ale on nic nie zobaczy i już wpada w panike. Miałyście podobne sytuacje?? Jak myślicie czym to jest spowodowane??
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
2009-08-10, 10:05 | #2 |
Szanelowa Madżesti
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
mój pies też tak miał czasami patrzył się w jeden punkt i szczekał albo warczał albo merdał ogonem, mi babcia zawsze mówiła, że zwierzęta widzą duchy i osoby zmarłe,
nie wiem czy to prawda ale jak moje zwierzę tak reaguje a jestem sama w domu to się baaardzo boję , zresztą jak babcia umarła to pies kilka razy patrzył na babci fotel ( tylko babcia na nim siedziała ) i merdał ogonem a co faktycznie widzą to nie wiem |
2009-08-10, 10:14 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
mogłabys jeszcze więcej napisać, o zachowaniu psa? zaciekawiło mnie to |
|
2009-08-10, 10:26 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Na innym forum czytałam, że dziewczyna jeździła konno, i żaden z koni - nie tylko te ze stadniny, w której jeździła, ale i "goście" - nie chciały przejść obok drzewa, na którym ktoś się powiesił.
Faktycznie, zwierzęta widzą i słyszą więcej. Ale równie dobrze pies czy kot może widzieć muchę, której człowiek nie zauważył. |
2009-08-10, 10:36 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 915
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
|
|
2009-08-10, 10:45 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Ja słyszałam, że podobno koty wogóle nie widzą tego co my, tylko plamki różnych kolorów Ale ile w tym prawdy to nie wiem...
|
2009-08-10, 12:46 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
mi też babcia mówiła że psy widzą duchy,zjawy itp psy mają bardzo dobry słuch i węch.
__________________
pod innym nickiem... |
2009-08-10, 12:58 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Mi może to się nie przydarzyło, ale moja koleżanka opowiadała ,ze jak została kiedyś na noc sama z psem w domu, to jej pociecha zaczeła dziwnie się zachowywać.Pies zaczoł szczekać i merdać ogonem w łazience i patrząc się na jeden punkt.Kumpela niezłego stracha miała przez całą noc
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel... |
2009-08-10, 12:59 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
Raczej czuja badz slysza niz widza...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-08-10, 13:02 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel... |
2009-08-10, 13:16 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
A jeden z moich kotów jest baaaaaardzo dziwny. Czasami gapi się na pusty dom sąsiadki (sąsiadka miała ponad 80 lat i zmarła 4 lata temu) , a jak wieje wiatr to-nie zawsze, tylko czasami- wieje od oknai pod kanape. Albo syczy w tamtą stronę. Czsami znika na godzine znajduje się w pokoju, który był zamknięty. Albo patrzy na figurke czy coś na najwyższej półce, a za chwile figurka jest w jego łapkach na podłodze.
Wasze też??
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
2009-08-10, 14:21 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 856
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
ja raz miałam taką dziwna sytuacje...po smierci wujka, jakoś tak po dwóch miesiące pojechałam do nich do domu do cioci, żeby jej pomóc i takie tam siedziałyśmy w ogrodzie, pies obok ... nagle poderwał się i pobiegł do bramy, merdał ogonem i zaczął piszczeć-można powiedzieć, ze z radości...a przy bramie nikogo nie było to stary pies, który od małego był z moim wujkiem-bardzo byl do niego przywiazany, wszedzie z nim chodzil...no i pamietam, ze po smierci wujka, albo biegal po mieszkaniu i zawziecie czego szuka...albo kladl sie na lozku wujka i spal ciagle
|
2009-08-10, 14:49 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Mój pies kiedyś leżał sobie na kanapie, ale nagle zerwał się jakby go zabić chcieli i zaczął szczekać w strone okna. Nie chciał przestać, więc zaczęłam szukać źródła problemu, nic nie znalazłam, więc jakoś wygoniłam po prostu psa z pokoju. Potem przed chyba 2 dni nie chciał do mnie wchodzić, a próbowałam na wszystkie sposoby przekonać go aby wszedł, ale nic z tego. Czasami przechodząc koło drzwi szczeknął. Potem jednak nagle również nie wiadomo z jakiego powodu wszedł po prostu do pokoju niczym sie nie przejmująć. Sytuacja juz sie nie powtórzyła.
Nie wiem co on widział, ale musiał cos na pewno. Moze jakiegoś ducha? Podobno dzieci i zwierzęta widzą/czują więcej. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2009-08-10 o 14:50 |
2009-08-10, 16:34 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ..
Wiadomości: 965
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Mój pies nocuje w budzie pilnując domu - któregoś dnia w nocy zaczął starsznie szczekać. Była mniej więcej godzina 1-2, wyszłam na balkon (akurat nie spałam jeszcze ) i w świetle księżyca zobaczyłam przemykający w kierunku domu cień człowieka. Pies okropnie szczekał i patrzył akurat w tym kierunku ale ja żadnego człowieka nie widziałam, podwórko było na 100% puste. To trwało kilka sekund, cien się nagle rozpłynął, pies przestał sczekac. Nie wiem co wtedy widział, ale zawsze kiedy ktoś obcy zbliża się do domu zaczyna szczekac coraz bardziej. Wystraszyłam się wtedy i szybko zwiałam do domu pod kołdrę
__________________
|
2009-08-10, 16:46 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
mój kocur też dość często ma takie swoje... "zajoby"...
w środku nocy potrafi się zerwać na równe łapy (a sypia na moim łóżku), nastroszyć i zachowywać tak jakby koło łóżka ktoś stał... często patrzy w przestrzeń, czasem za jakimś "ruchomym punktem", a ja na siłę się przyglądam czy on przypadkiem tylko jakiejś muszki nie widzi. chyba już ten typ tak ma. |
2009-08-10, 17:20 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;13668413]
Podobno dzieci i zwierzęta widzą/czują więcej. [/QUOTE] Też kiedyś coś takiego słyszałam. |
2009-08-10, 17:25 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Hmmm miałam w domu umierającą osobę. Moja kotka była wzięta ze schroniska dachowiec dzikus i raczej dzikowała w domu. Biegała szalała. Polowała na wszystko, na nogi, na każdą muchę i pająka.
Nadmienię że kotka cały czas przebywała w pomieszczeniu z osobą chorą Ale gdy stan osoby bardzo się pogorszył (3 dni przed śmiercią) utrata wzroku itp, diametralnie zmieniła usposobienie. W sumie powoli powoli i tak się uspokajała i unikała ludzi. Osoba zmarła w domu a kotka dopiero po pewnym czasie wróciła do dawnego stylu życia. Przez ten cały czas ani razu nie weszła do osoby chorej do łóżka/na łóżko, a do rodziców którzy później tam spali tam wcześniej i później wchodziła ciągle. Może po prostu wyczuwała nerwową atmosferę, nie mam pojęcia, ale faktycznie było coś takiego że chowała się raczej przed ludźmi unikała kontaktu uspokoiła się itp
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
Edytowane przez rapifen Czas edycji: 2009-08-10 o 17:26 |
2009-08-10, 19:38 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Moja psinka również czasami patrzyła sie w jeden punkt, jakby widziała cos w powietrzu i warczała, szczekała, nie wiedziałam o co jej chodzi, ale też miałam stracha, bo słyszałam właśnie o tym, ze psy widzą duchy.
|
2009-08-10, 19:57 | #19 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
Ja sama nie mam ani kota, ani psa (na szczęście), ale mój TŻ posiada małego 4 miesięcznego kotka, niestety nie dopatrzyłam się u niego żadnych dziwnych zachowań (raz tylko się nastroszył, ale patrzył wtedy na mnie, więc to się chyba nie liczy. ;>), jednak z przykrością muszę stwierdzić, że jest zupełnie postrzelony (jak prawie każdy mały kot). Lata w kółko, drapie wszystko, co się da, atakuje części ciała wystające poza łózko (najczęściej moje biedne stopy) i jest kompletnie zboczony, w intymniejszych chwilach nie da się go wygonić z pokoju. ;> Czasem tylko zupełnie nagle wystraszony zrywa się z miejsca i pędzi co sił w łapkach do kuchni (wywiewa go w sekundzie), a gdy chcę go zanieść na rękach do pokoju, wyrywa się w przedpokoju i za nic nie daje się wprowadzić... Może po prostu kotek wypatruje coś, czego my na szczęście nie musimy oglądać? ;> Chyba bym oszalała, gdybym zobaczyła, że mój pies merda ogonem, szczeka i ogólnie cieszy się z obecności kogoś, kogo ja już zobaczyć niestety nie mogę... ;>
__________________
*** "Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie... Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..." ***
Edytowane przez Avv Czas edycji: 2009-08-10 o 19:58 |
|
2009-08-11, 07:46 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Mój psiak na szczęście tylko ucieka i szczeka ( ja rymuje). Ja raczej byłabym baaaaardzo zdziwiona jakby Duma zaczęła się łasić do niewidzialnego gościa. Przecież ona nie lubi nawet tych gości, których widać...
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho Edytowane przez aqa31 Czas edycji: 2009-08-11 o 09:33 |
2009-08-11, 09:32 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 86
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Mój 4 miesięczny psiak, podobnie jak Wasz, również potrafi patrzeć się w jeden punkt i np. szczekać na coś czego nie widać. Takie sytuacje zdarzają się raczej na podwórku i zazwyczaj jak jest już ciemno nie wiem czy boi się cieni czy coś widzi...
A z takich weselszych sytuacji to zawsze śmieszy mnie jak rzucę psiakowi zabawkę a on nie pobiegnie za nią, więc ja palcem pokazuję kierunek gdzie leży i żeby po nią pobiegł, a on patrzy się na koniec mojego palca i nie wie o co mi chodzi |
2009-08-11, 11:35 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Pewnie się boi, czy cuś. Moje szczenie też tak miało. Z wiekiem przejdzie
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
2009-08-11, 13:58 | #23 |
Szanelowa Madżesti
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Aleśmy się nakręcili z tymi duchami, ale coś chyba w tym musi być. Jak moje zwierzę się dziwnie zachowuje to ja zaraz myk pod kołdrę i nawet palca nie wyciągam tak się boję
|
2009-08-11, 14:27 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 909
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Ciekawy wątek
Mój pies tez mnie czasem straszy. Najbardziej byłam przerażona jak oglądałam w tv horror 'Omen' i akurat gdy była jakaś scena z diabłem, mój śpiący pies wyskoczył z łóżka, podbiegł do telewizora i zaczał ujadać Czasem szczeka na szafę, w nocy budzi sie i ujada do okna |
2009-08-11, 18:49 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
jak już jestesmy w temacie duchów to ja napiszę z innej beczki
u mnie w domu od czasu do czasu dokładnie o godzinie 2:00 (w nocy) budzę się i słyszę takie stukanie palcami (a dokładnie paznokciami) o podłogę nie wiem do tej pory co to jest a wspomnę że moi rodzice też to kiedyś na strychu słyszeli jak ja to słyszę to od razu zastygam jak trup kiedyś wzięłam psa do pokoju i znowu to coś pukało a pies tylko wyskoczył i wąchał coś w pokoju (nie wiem co,bo miałam zamknięte oczy żeby nic nie widzieć a bałam się odwrócić)
__________________
pod innym nickiem... |
2009-08-12, 12:15 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Angela- a może to myszy. Ja staram się wszystko jakoś racjonalnie wyjaśniać, ale wiem z własnego doświadczenie, że czasami się poprostu nie da. Radze sprawdzić co to (weź psa i załóż na szyję medalik).
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
2009-08-12, 14:19 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
raczej to nie myszy nie mam w ich w pokoju Nie mam pojęcia co to było
__________________
pod innym nickiem... |
|
2009-08-13, 08:11 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Znalazłam pare artykułów z innego forum, może was to zainteresuje:
"Mieszkaliśmy wtedy na Górnym Mokotowie - opowiada Magda. - To nie był stary dom, ot, zwyczajne bloczydło z lat 60-tych. Nieduże, tylko czteropiętrowe. Mamy dwa koty, które w pewnych określonych porach zachowywały się bardzo dziwnie. Zwykle pod wieczór jeden wskakiwał na oparcie wersalki, a drugi krążył przed nią - obydwa wpatrywały się w jeden punkt, w róg pokoju. Z początku tego nie zauważałam, potem już tak, ale lekceważyłam. Zwróciłam uwagę mojemu chłopakowi na to dziwne zachowanie zwierząt, wzruszył tylko ramionami. Po kilku miesiącach już nie sposób było nie zauważyć dziwnych przyzwyczajeń naszych kotków, bo stały się dość uciążliwe. Koty zaczęły przeraźliwie miauczeć i powtarzały ciągle ten sam schemat: jeden siedział nieruchomo na oparciu, a drugi spacerował, jak w narkotycznym transie. Kiedyś przyszła do nas koleżanka, która właściwie od razu, kiedy tylko zobaczyła, jak zachowują się nasze koty, powiedziała, że one widzą ducha, że boją się i nie wiedzą, jak się zachować. Dostałam gęsiej skórki na całym ciele - to było naprawdę małe mieszkanie i nie miałabym się gdzie w nim schować, a zresztą, jak się schować przed duchem? Kiedy się uspokoiłam, pomyślałam, że to żarty, ale właściciel mieszkania przyznał bez ogródek, że w pokoju, w którym spaliśmy, zmarła jego babcia. On sam zresztą miał irracjonalne lęki i poczucie czyjejś obecności w pustym pomieszczeniu. Dlatego zdecydował się wynająć to mieszkanie i kupić sobie nowe, gdzieś na obrzeżach miasta." "Rupert Sheldrake, autor książki "Dogs that know when their owners are coming home", analizuje zdolność zwierząt do postrzegania zmysłami tego, co ponadzmysłowe. Twierdzi, że nasi "bracia mniejsi" posiadają właściwości, które człowiek utracił na skutek rozwoju cywilizacyjnego. W prymitywnych kulturach za kontakty ze światem zmarłych odpowiadał szaman - święty człowiek - który znał wszystkie tajemnice przyrody. Znajomość ta nie była jednak tym, co dzisiaj rozumiemy przez to pojęcie. Była to pierwotna, właściwa bardziej zwierzętom niż ludziom zdolność postrzegania całej rzeczywistości i przewidywania, z dłuższym lub krótszym wyprzedzeniem, różnych wydarzeń. Scheldrake wyróżnia kilka rodzajów tych niezwykłych właściwości u zwierząt. Telepatia - czyli psychiczny związek istniejący między niektórymi zwierzętami a ich właścicielami, nazywany przez autora "polem morficznym". Ta zdolność pozwala pupilom "przewidywać" myśli i zamiary swych opiekunów, np. niektóre psy dobrze wiedzą, kiedy ich pan zechce zabrać je na spacer - zanim zabierze się on do przygotowania, zanim sięgnie po buty i zdejmie smycz z wieszaka, pies już "tańczy" i skacze wokół niego. Poczucie kierunku - zdolność pozwalająca zwierzętom odbywać "niewiarygodne podróże", aby powrócić do właściciela. Wykorzystują ją m.in. udomowione gołębie, ale także koty pozostawione przypadkiem lub celowo wiele kilometrów od domu. Zwierzęta bardzo precyzyjnie odnajdują drogę i nie ma racjonalnych przesłanek wyjaśniających tę zdolność. Przeczucie - pozwala zwierzętom przewidywać różne wydarzenia, np. trzęsienia ziemi, co wykorzystuje się na przykład w rejonach o dużym zagrożeniu sejsmicznym. Psy przeczuwają śmierć " " Nigdy nie zapomnę głosu, jaki wydobywał się z gardła mojego psa w tamten poranek - mówi Michał. - Mieszkamy na wsi, dookoła są budowy, raczej pusto, choć w niektórych domach mieszkają już właściciele. Są jednak takie domy, gdzie mieszkają tylko robotnicy kończący prace lub jakiś wynajęty stróż. Ten mężczyzna był właśnie kimś takim. Co rano widziałem go, jak wędrował do sklepu po zakupy, czasem go podwoziłem. Rozmawialiśmy mało. Widać było, że miał w życiu ciężkie przejścia - jakieś tatuaże, okropnie zniszczona twarz, pocięte ręce. Przyjechał gdzieś z północy kraju. To wydarzyło się na wiosnę. Obiecywałem sobie jeszcze, że zatrudnię go do pracy w moim ogrodzie, bo sam nie miałem na to czasu. Ten dzień pamiętam dokładnie, obudził mnie dziwny dźwięk, było jeszcze ciemno, ale już szarzało - godzina 5.00, wpół do 6.00 rano. Myślałem, że to motocykl, że ktoś testuje swój nowy nabytek na naszej nieuczęszczanej ulicy, ale zaraz przyszła refleksja: o tej porze? No i co to za motor, który pracuje tak nierównym rytmem, a silnik wydaje dźwięk raz wznoszący się wysoko, a raz opadający aż do pomruku. I nagle przyszło olśnienie. To pies! Nasz pies mieszka na ganku i należy do zwierząt cichych; jeśli wydaje z siebie głos to jest to wesołe poszczekiwanie albo ujadanie. Teraz było to coś niezwykłego, poruszającego i strasznego. Głos brzmiał tak, jakby wydobywał się z jakiejś przepastnej paszczy zwierzęcia o wiele większego niż ten biedny kundelek. To było straszne - to był bulgot krwi i wszystkich płynów ustrojowych w jego ciele. Trwało to i trwało. W końcu przestał i mogliśmy zdrzemnąć się jeszcze chwilę. Zapomniałem o tym dziwnym zdarzeniu jeszcze tego samego dnia w południe. Nie zwróciłem uwagi na przejeżdżające obok mojego domu karetkę pogotowia i policyjny radiowóz, choć nie jest to tutaj częsty widok. Dopiero wieczorem sąsiad powiedział mi, że ten mężczyzna, ten stróż, został znaleziony martwy. Prawdopodobnie się powiesił, choć istniało podejrzenie, że ktoś mu w tym pomógł. Biegły określił czas śmierci pomiędzy godziną 5.00 a 6.00 rano. Mój pies już nigdy później nie zachowywał się w ten sposób. One wiedzą wcześniej... " "Ci, którzy przeżyli fale tsunami na wybrzeżach Indonezji, opowiadają o dziwnych zachowaniach zwierząt. Psy, koty, a nawet kanarki, nie mówiąc już o szczurach, które widoczne były w zaułkach miast, zdradzały dziwny niepokój i aktywność. Dokładnie wyczuwały, że coś się stanie. Szczury przestały zwracać uwagę na ludzi, lekceważąc zagrożenie z ich strony, pojawiały się całymi grupami. Psy zachowywały się jak oszalałe, choć nikt jeszcze nie przypuszczał, co się wydarzyło w głębi oceanu i na jakie niebezpieczeństwo narażeni są wszyscy mieszkańcy wybrzeża. " "Zachowanie zwierząt wskazywało, że potrafią one przekazywać sobie informacje o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Nie stwierdzono, czy robiły to za pomocą jakiegoś systemu dźwięków, analogicznego do języka ludzi, czy porozumiewały się telepatycznie. - Ja tam wierzę, że ze zwierzętami można się porozumieć za pomocą samych tylko myśli - twierdzi Jarek. - Przeprowadziłem kiedyś taki eksperyment na swoim psie. W myślach wymówiłem jego imię. No i co? Pies odwrócił się w moją stronę! Potem w myślach zadałem mu pytanie, czy mnie słyszy, a jeśli tak, to niech zasłoni łapą oko, tak jakby raziło go słońce. I on zasłonił, choć o żadnym słońcu nie mogło już być mowy, bo była godzina 18.00 w listopadzie. Kiedy mu powiedziałem, że mojemu koledze zmarła mama, usiadł koło mnie i zaczął lizać mi rękę. " "- Jeśli ktoś twierdzi, że zwierzęta nie potrafią porozumiewać się pomiędzy sobą, to wykazuje się dużą naiwnością - mówi Ryszard Strug, lekarz weterynarii. - Jaki jest charakter tej komunikacji, to inna sprawa i ja się tu nie mogę autorytatywnie wypowiadać na tematy dotyczące ponadzmysłowych sposobów komunikacji. " "Wiem jedno: kiedy jadę na wieś szczepić psy, to one doskonale wiedzą, że przyjadę i że to szczepienie będzie je boleć. Na jednej z wsi mamy takiego pieska, który dzień przed szczepieniem ucieka właścicielom i odnajduje się cudownie dzień później w tej samej miejscowości. Robi to regularnie, ale my jesteśmy sprytniejsi. Szczepimy go w sąsiedniej wsi, gdzie termin jest o dwa dni późniejszy. Póki co, zawsze daje się nabrać. Ciekawe kiedy on nas przechytrzy? " Ciekawe, prawda??
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
2009-08-13, 09:32 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 967
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Cytat:
to u mnie przez długi czas okolo 23 bylo wyraznie slychac jak ktos w piwnicy rabie drzewo. Na poczatku nie reagowalismy do czasu az sasiadka zwrocila nam uwage czemu o tej godzinie robimy takie rzeczy i co sie okazalo sąsiad z ulicy obok (graniczymy tylko z tylnia czescia jego ogrodu) w swoim domku gospodarczym rabal drzewo i poprostu przechodzilo bardzo nietypowe echo prosto do naszej piwnicy. Bardzo dziwne zjawisko fonetyczne,bo jak juz pisalam nawet inni sasiedzi odbierali jak by te dzwieki wychodzily z naszej piwnicy |
|
2009-08-13, 10:28 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mój świat...
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co widzą zwierzaki??
Rzeczywiście to może być echo. Nie pomyślałam. Ja jakbym słyszała takie dźwięki to bym znowu spała z nożem (jak u sąsiadki było włamanie to nóż pod poduszką i cała noc czuwania). Chociaż moje pierwsze skojarzenie z tym stukaniem to może to np. myszy, ale na strychu albo w piwnicy i echo idzie. Niewiem. Angelo- może weź sobie aparat do łóżka i nagraj filmik podłogi lub zrób je zdjęcia jak zacznie stukać??. Wtedy się przekonasz, że to nie duch. A piesek nie warczy, nie nic??
__________________
Miliony marzą o nieśmiertelności, jednocześnie nie wiedząc co ze sobą zrobić w niedzielne, deszczowe popołudnie - Susan Ert Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej. - Paulo Coelho |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:35.