Problemy z trzymiesięczną kocią znajdą

[lipcowa87]

Od razu się usprawiedliwiam, że przejrzałam wątki o małych kotach i nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytania Bardzo proszę o poradę bo nie wiem czy słusznie się martwię.
Przedwczoraj przygarnęliśmy małego kociaka. Marzł cały dzień na klatce schodowej, wieczorem złapaliśmy go do mieszkania (początkowo z myślą że kota nakarmimy i ogrzejemy, a rano poszukamy mamy - ale oczywiście skończyło się inaczej ). Całą noc i dzień kot przesiedział za łóżkiem, zjadł trochę Whiskasa dla maluchów. Po południu trochę się z nami oswoił więc zabraliśmy go do weta. Okazało się że to kociczka, ma około trzech miesięcy, trochę przeziębiona. Dostała coś na robaki i na pchły oraz zastrzyk na przeziębienie (kociak kicha i czasem "rzęzi" jak oddycha). I tu zaczynają się moje niepokoje...
1) Kociak je ładnie, ale nic a nic nie chce pić co mnie bardzo martwi. Ani wody, ani kociego mleka. Troszkę wychłeptał zwykłego ale nie chciałam mu dać za dużo żeby nie zaszkodzić. Dać mu spokój czy jakoś zmusić do picia?
2) "Rzężenie" nie przeszło ani trochę. Czekać, czy znowu uderzać do weta? (Mamy iść z nią w poniedziałek na szczepienie, a wet niby mówił że to przeziębienie to nic groźnego).
3) Odkąd jest u nas ani razu nie robiła kupy. Siusiała raz, niestety nie do kuwety, ale wiadomo - kot jest wystraszony, nie ma co cudów oczekiwać. Martwi mnie że brzuszek ma twardy, ani masowanie ani termoforek położony tak żeby się do niego przytuliła nie pomaga. Wet proponował dmuchanie na brzuszek suszarką, ale kotka oczywiście na suszarkę reaguje paniką Ostatecznie mamy jej zaaplikować czopki, ale nie chciałabym kota dodatkowo stresować. (Ona i tak wszelkie zabiegi pielęgnacyjne znosi zaskakująco spokojnie). Kuwetę oczywiście ma.

Kot się do nas już trochę przyzwyczaił, daje się głaskać, trochę nawet śpi nam na kolanach, ale jak coś jej się nie podoba to czmycha w jakiś ciemny ciasny kąt - wiadomo że musi się oswoić z nowym miejscem i nowymi ludźmi...
Bardzo proszę o jakieś rady, bo co prawda koty w życiu miałam dwa i jakieś tam doświadczenie niby posiadam, ale z takim maluchem (do tego dzikim) czuję się bezradna.

[illuvies]

Obawiałabym się, że kot może mieć koci katar, w takim wypadku odrobaczanie to lekkomyślność, wet powinien wziąć to pod uwagę. Jeśli organizm kota nie jest wystarczająco silny, może nie wydalić martwych robaków, które będą uwalniały toksyny w jego organizmie i mogą go zabić. I ten twardy brzuszek... Ja bym poszła do innego weterynarza.
Z piciem, to bym się póki co nie martwiła, koty na ogół mało piją, dlatego ważne jest dostarczanie im wody w pożywieniu (puszki i mięso).
Nie idźcie na szczepienie, dopóki nie uspokoją się problemy z układem oddechowym.
Może mieć zatwardzenie. Przymierzała się do robienia kupy? Jak się zachowuje, miauczy, piszczy?
Nie dawaj jej normalnego mleka, bo może mieć rozwolnienie. Z drugiej strony, w obliczu możliwego zaparcia?
Tutaj coś jest o zaparciach u kotów - http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264...omoc_.html?v=2

[iloneczka1]

Jeżeli chodzi o picie mleka, ja dawno moim dwóm kotom przestalam na sile aplikowac wode, odkad jeden z nich mało się z odwodnienia nie przekrecił. Są niektóre koty mlekolubne i nic nie poradzimy. Zwłaszcza jak malutki, można dawac, skoro wody nie chce i nic innego, potem ewentualnie jak urośnie i będzie po kastracji, dawać pół na poł wodę z mlekiem, albo po prostu rozbielać, moze się nabierze (moje się niestety nigdy nie dają nabrać). Trzeci tylko wodę pije.

[Izusia8]

Dostępne są specjalne mleka dla kotów, bezlaktozowe.

[illuvies]

Dziewczyna pisała, że kociego mleka kotka pić nie chce.

[agusiajnw]

Według mnie oprócz "rzężenia" pozostałe reakcje kotka jeszcze nie są takie martwiące bo masz kotka zaledwie od przedwczoraj jak piszesz. Mój kociak w pierwszych dniach też nie pił i dokładnie tak jak piszesz tylko siku robiła i to jeszcze nie tam gdzie trzeba, ale tak jak mi właścicielka matki powiedziała, to na pewno stres i powinien niedługo ustąpić. Więc jeszcze się nie martw na zapas natomiast z tym kaszelkiem bym poszła do weterynarza

[esfira]

Lipcowa87, jak na razie nieźle sobie radzicie
nie szczep kotki, która jest chora- nie wolno tego robić, szczepienie się 'nie przyjmie', wy wywalicie pieniądze, a kotce może to jeszcze zaszkodzić. Najpierw ją wyleczcie.
Jeśli kotka nie może się załatwić, to podajcie jej parafinę do pyszczka, nie żałujcie, dajcie z 10 ml. Jeśli kotka się da, to podajcie też trochę doodbytniczo.
Jeśli kotka je mokrą karmę, to może nie chcieć pić, koty generalnie mało piją. Można wymieszać jej karmę z odrobiną wody/mleka, wtedy przyjmie więcej wody.
Kupcie dobrą karmę dla kociąt (nie whiskasa) np. royal canin, puszki animondy są niezłe, poszukaj na forum polecanych karm dla kociąt. Jeśli masz ochotę, to mozesz jej sama coś przyrządzić (przykładowy przepis:
Mięso wołowe surowe, mielone (rostbef) 150 g
]Wątroba wołowa surowa 2 g
Ryż gotowany 75 g
Jajko na miękko 30 g
Jogurt kremowy 25 g
Olej sojowy/roslinny 5 g

jeśli kotka nie ma biegunki po mleku, to moze pić mleko krowie.

[lipcowa87]

Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi! Byliśmy jeszcze raz u weta, jutro idziemy znowu na kontrolę i zrobić coś z tym przeziębieniem. Pomacał ją, wsadził termometr w pupę i powiedział że kotka nie powinna mieć problemu z wypróżnieniem, nie ma zatwardzenia więc pewnie się po prostu stresuje. Mamy jeszcze raz podać jej parafinę. Z przeziębieniem powiedział że dopiero jutro może jej podać lek bo wciąż jeszcze działa zastrzyk z wczoraj. Ale kociak się chyba dobrze czuje, bo apetyt ma i nawet zaczęła się z nami bawić

[andere]

Fajnie wiedzieć, że jak ktoś widzi bezbronne zwierzę to potrafi się nim zająć A myślałam, że oprócz mnie już takich ludzi nie ma

Co masz zamiar teraz z nią zrobić? Oddać komuś czy zostawić?

[lipcowa87]

Zostawić I tak planowaliśmy z TŻ wziąć do domu kota za jakiś czas, no ale wyszło nie całkiem zgodnie z planem Mała jest rozkoszna, coraz bardziej się oswaja (dzisiaj już sama zaczepiała nas żeby się z nią bawić). A w nocy mieliśmy podwójny sukces, bo nie dość że w końcu się wypróżniła, to jeszcze udało jej się już za pierwszym razem trafić do kuwety

[illuvies]

Cudownie!

Jak zamierzacie "się" zabezpieczyć przed kocią miłością?

[lipcowa87]

Sterylka

[akasheni]

Miesiąc temu miałam podobny problem z moją kotką wziętą ze schronu. Tam trafiła praktycznie z ulicy, dzień wcześniej miała zrobioną sterylizację i miała wrócić "na swoje". Ale tak się złożyło, że zanim tak się stało - adoptowałam ją. W schronie była na tyle krótko, że poza sterylizacją nie odrobaczano jej jeszcze ani nic.
Po kilku dniach u mnie kociczkę odrobaczyliśmy. I tu zaczął się problem, bo kotka straciła apetyt, kupala nie było, brzuch nabrzmiały, do tego wymioty śliną, nie chciała nawet pić. U jednego weta poradzono nam czekać, ale widząc, jak kot marnieje w oczach pojechaliśmy do innego, bo podejrzenie było takie, że po odrobaczaniu wszystkie pasożyty zamiast wyjść naturalną drogą zostały w brzuszku i zaczęły się tam rozkładać.
Pewnie daję radę na wyrost, mam nadzieję.

A co do tego, że kot mało pije to nie do końca się zgodzę. Dorosły, zdrow, karmiony wyłącznie morą karmą - tak. Ale moje dwie dziewuchy, które mają do dyspozycji i suche i mokre w ciągu doby wypijają miseczkę ok 250 ml wody, a jeszcze dorosłe nie są. Mleko jest zbędne, nawet to "kocie" traktowałabym jako smakołyk. Chociaż 3 miesięcznego malucha można dopieścić

[Szan]

powodzenia z kotkiem Podrawiam