Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[Patisha87]

oo witam w gronie szczupłych ja mam 168cm i 45 kilo w porywach 46.. w życiu nie ważyłam 50 kg,chcialabym przytyć,ale to chyba niemożliwe...
Mój odrost też ma 6cm,nie za pięknie to0 wygląda z blond farbowańcami,ale daje rade Marze,że moze z czasem będzie to wyglądać jak ombre hair hahaha XD

[deeestiiiny]

Też mam problem z niedowagą.. przy wzroście 170 warzę 48kg . Również nie mogę przytyć.

Mój odrost ma jakoś 13-14 cm , przez miesiąc ( gdy stosowałam NISIM FAST) włosy urosły mi jakoś 2 cm ( normalnie rosły 1 cm ). Niestety zaczęły wypadać dość mocno, myślicie ze powinnam odstawić czy zużyć do końca ?

[xyolax]

Napisane przez Chardon

xyolax nie sądzę żeby się kruszyły, są w bardzo dobrej kondycji - nawet farbowańce są miękkie i błyszczące. Raczej robią mi na złość

Zmierzyłam odrost - 6 cm. Czyli jeśli się nie mylę od ostatniego mierzenia urosły tylko o pół centymetra

ehh te nasze włosy rosną jak chcą

Napisane przez Patisha87

oo witam w gronie szczupłych ja mam 168cm i 45 kilo w porywach 46.. w życiu nie ważyłam 50 kg,chcialabym przytyć,ale to chyba niemożliwe...
Mój odrost też ma 6cm,nie za pięknie to0 wygląda z blond farbowańcami,ale daje rade Marze,że moze z czasem będzie to wyglądać jak ombre hair hahaha XD

widzę, my wszystkie chudzinki

Napisane przez deeestiiiny

Też mam problem z niedowagą.. przy wzroście 170 warzę 48kg . Również nie mogę przytyć.

Mój odrost ma jakoś 13-14 cm , przez miesiąc ( gdy stosowałam NISIM FAST) włosy urosły mi jakoś 2 cm ( normalnie rosły 1 cm ). Niestety zaczęły wypadać dość mocno, myślicie ze powinnam odstawić czy zużyć do końca ?

Nie wiem co Ci poradzić, ja odstawiłam, właśnie również przez to ogromne wypadanie... A czy po szamponie też Ci włosy wypadają? Czy tylko po odżywce? Jak po samej odżywce to spróbuj nie kłaść jej na skalp tylko na same włosy np.

[trihomonas]

Witam dziewczyny Widze,ze tu same chudziny Ja chyba ta najbardziej zapasiona haha Tez nie potrafie z ta waga nic zrobic-juz od wielu lat ma 56-57 a co tam Jakies 30min. temu zmylam kokos,który normalnie zmywalam 2 razy ale chyba zle robilam...Dzis zmylam raz i teraz pójde splukac odzywke Niby jest napisane,ze 1-3min. ale ja tam wole te kilkanascie minut pod czepkiem trzymac Odrost bede mierzyc dopiero 20 lutego,czyli miesiac po ostatnim mierzeniu

[deeestiiiny]

xyolax Po samej odżywce, na początku tak się nie działo..zauważyłam to jakiś tydzień temu. Chyba będę robić tak jak mówisz nie na skal, ale na resztę włosów. Chociaż nie cierpię na cienkie włoski, mam ich sporo

[xyolax]

Napisane przez deeestiiiny

xyolax Po samej odżywce, na początku tak się nie działo..zauważyłam to jakiś tydzień temu. Chyba będę robić tak jak mówisz nie na skal, ale na resztę włosów. Chociaż nie cierpię na cienkie włoski, mam ich sporo

Mi właśnie też dopiero po jakimś czasie zaczęły wypadać włosy po odżywce, trochę przetrzymałam, odstawiłam później całkowicie odżywkę, ale że włosy stały w miejscu to odstawiłam cały zestaw

[Aqua_90]

Słuchajcie, mam pytanie. Właśnie kupuję Vatikę, ale zgłupiałam. Są 2 rodzaje. Ta w konsystencji olejku i ta w matowej seledynowej butelce w konsystencji stałej, którą trzeba włożyć do ciepłej wody przed użyciem, zeby sie rozpusciła. Którą ja mam wybrać?:P A odnośnie grzebienia- mam drewniaczka, czerwonego ;d Nie rozczesuje jakoś rewelacyjnie, z resztą ostatnio unikam grzebienia, moje włosy jakoś nie przepadają, ale nie elektryzuje. Moja uwaga na jego temat: jest jakiś dziwny :P Taki lekki i tak jakoś dziwny dźwięk wydaje w kontakcie z włosami, osobiście wolę szczotkę (;

[xyolax]

Napisane przez Aqua_90

Słuchajcie, mam pytanie. Właśnie kupuję Vatikę, ale zgłupiałam. Są 2 rodzaje. Ta w konsystencji olejku i ta w matowej seledynowej butelce w konsystencji stałej, którą trzeba włożyć do ciepłej wody przed użyciem, zeby sie rozpusciła. Którą ja mam wybrać?:P

To zależy co chcesz Bo to są zupełnie inne rodzaje, ta w seledynowej matowej butelce jest z dodatkiem amli, henny i cytryny bodajże. Ja ją miałam, fajnie pachniała i nic więcej

A te płynne to masz do wyboru kokosowe, migdałowe, kaktusowe, oliwkowe, itp...

Poczytaj KWC, zajrzyj do wątku olejowego
Każdy olejek pełni inne funkcje

[Exquise]

Kochane Wy moje chudzinki
Pochwalę się jeśli mam czym 165 cm wzrostu waga 47 kg
Kocham swoje ciało, nawet je kochałam gdy ważyłam mniej... ale teraz jest mi bardzo dobrze - dupa jest, cycek jest Jeszcze 1 kg i będę w pełni szczęśliwa Nie wymagam więcej bo już siebie akceptuje, a ze komus się nie podoba to niech spada, ale z tego co słyszalam i widzialam reakcje mężczyzn to jednak się podobam moze to zasluga moich naturalnych wlosow a nie figurki
Czasami może się wydawać że jemy dużo a tak naprawdę to mało. Słodycze nie są najlepszym pozywieniem jesli chodzi o tycie. Jutro powracam do tycia bo ostatnio zaniedbałam sprawę

[Aqua_90]

Ja wiem kochana moja. Chodzi mi konkretnie o olejek kokosowy, którego są 2 rodzaje... Jeden właśnie tak jakby z serii kaktus+oliwa, oliwa z czosnkiem (fe), gold itd. Ja się w nich orientuję, ale zgłupiałam, ponieważ mam 2 kokosowe do wyboru. Płynny i nie-płynny. Składu oczywiście nie podali na aukcji, linków chyba nie mogę tu przesyłać. I nie wiem co zrobić. Którego używacie kokosowego? Tego w przezroczystej buteleczce czy tej seledynowej?

[Exquise]

Ja miałam olej kokosowy z Vatiki

[anianutella]

witam. za pozwoleniem się przyłączę do tego grona. ważę ~50kg i mierzę 168 jak się mocno wyprostuję, może ktoś powie że to akurat, ale liczby to jedno a to jak wyglądam to inna sprawa. i od lar "walcze" żeby przytyć chociaż w tych strategicznych miejscach.
masakra. fastfoody, czekolada, chipsy i pepsi, nieregularne i niezdrowe jedzenie wcale nie pomagają, tylko sobie cerę popsułam.

jak ktoś zna jakieś skuteczne sposoby na zdobycie paru kg to chętnie poczytam.

włoski zapuszczam od jesieni 2009.po latach eksperymentowania z cała paletą barw wreszcie doczekałam się swoich,
taa mysiozielone- odcień nadzwyczaj przeciętny ale mój

teraz zaczynam proces ich regeneracji i uzdrawiania.

[xyolax]

Napisane przez Aqua_90

Ja wiem kochana moja. Chodzi mi konkretnie o olejek kokosowy, którego są 2 rodzaje... Jeden właśnie tak jakby z serii kaktus+oliwa, oliwa z czosnkiem (fe), gold itd. Ja się w nich orientuję, ale zgłupiałam, ponieważ mam 2 kokosowe do wyboru. Płynny i nie-płynny. Składu oczywiście nie podali na aukcji, linków chyba nie mogę tu przesyłać. I nie wiem co zrobić. Którego używacie kokosowego? Tego w przezroczystej buteleczce czy tej seledynowej?

Ja używałam tego w seledynowej ale moje włosy się z nim niestety nie polubiły, teraz zrobię podejście do oleju kokosowego firmy Efavit, dziewczyny na olejowym go polecały

[Aqua_90]

Napisane przez Exquise

Ja miałam olej kokosowy z Vatiki

Który? W przezroczystej buteleczce, czy w seledynowej? :P Czytam i czytam ten wątek olejowy, ale konkretnie odpowiedzi na to jaka jest między nimi różnica nie widzę. Więc wklejam zdjęcia buteleczek. Którego dziewczyny używacie? Proszę, pomocy! Bo będę strzelać :p

[Exquise]

Żeby przytyć trzeba zdrowo się odżywiać - 5 posiłków dziennie, co 2-3 h jeść ! Fast foody, słodycze może też po nich przytyjesz, ale będziesz wtedy składała się głównie z tłuszczu. Warto podczas tycia ćwiczyć.
Na wizażu jest fajny wątek - Akcja tycie jest też wątek z jadłospisami - dziewczyny piszą co jedzą aby przytyć, schudnąć czy utrzymać wagę

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Ten w seledynowej butelce

[Aqua_90]

Napisane przez xyolax

Ja używałam tego w seledynowej ale moje włosy się z nim niestety nie polubiły, teraz zrobię podejście do oleju kokosowego firmy Efavit, dziewczyny na olejowym go polecały

Ja używałam już rycynowego, nafty kosmetycznej, z pestek winogron, oliwy z oliwek i lnianego. Ale rycynowego nie mogłam zmyć, więc po nakładaniu szamponu 5 razy z Joanny moje włosy wyglądały gorzej niż miotła, bo to szampon z serii wysuszaczy, a normalne sobie z nim nie radziły. Po oliwie nie widzę różnicy, nafta była ok, ale włosy mi się przetłuszczały, więc używałam, gdy miałam spalone. Oczywiście to wszystko z różnymi kombinacjami: miody, cytryna, zioła (10 różnych w obrocie, ze tak to ujmę), żółtka, płatki owsiane. Masakra. Chcę spróbować teraz Himalaya i właśnie Vatiki, ale rozważam kaktus+oliwa i kokos. O ile z tym pierwszym zaryzykuję, ponieważ w końcu mam przesuszoną skórę głowy, a on jest na różne tego typu problemy, o tyle z kokosem po prostu nie wiem który lepiej się sprawdzi. Wydaje m isię, że ten płynny jest z parafiną (tak na logikę) a ten stały bardziej naturalny (bo przeciez spożywczy tez jest w stanie stałym), ale nie wiem.

[anianutella]

dzięki,
a teraz gdy chciałabym zadbac o moje włosy, nie są jakieś problematyczne,
ale nie błyszczą już tak jak te farbowane, no i koncówki strasznie przesuszone. to co byscie doradziły na początek, siedzę na BU i tak czytam może jakiś olejek od nich bo widzę że chyba jesteście biegłe w tych sprawach

[ricca166]

Napisane przez Aqua_90

Ja używałam już rycynowego, nafty kosmetycznej, z pestek winogron, oliwy z oliwek i lnianego. Ale rycynowego nie mogłam zmyć, więc po nakładaniu szamponu 5 razy z Joanny moje włosy wyglądały gorzej niż miotła, bo to szampon z serii wysuszaczy, a normalne sobie z nim nie radziły. Po oliwie nie widzę różnicy, nafta była ok, ale włosy mi się przetłuszczały, więc używałam, gdy miałam spalone. Oczywiście to wszystko z różnymi kombinacjami: miody, cytryna, zioła (10 różnych w obrocie, ze tak to ujmę), żółtka, płatki owsiane. Masakra. Chcę spróbować teraz Himalaya i właśnie Vatiki, ale rozważam kaktus+oliwa i kokos. O ile z tym pierwszym zaryzykuję, ponieważ w końcu mam przesuszoną skórę głowy, a on jest na różne tego typu problemy, o tyle z kokosem po prostu nie wiem który lepiej się sprawdzi. Wydaje m isię, że ten płynny jest z parafiną (tak na logikę) a ten stały bardziej naturalny (bo przeciez spożywczy tez jest w stanie stałym), ale nie wiem.

Jeśli chodzi o końcową część Twojej wypowiedzi,to z tego co wiem z zajęć zasad żywienia,to właśnie tłuszcze o konsystencji stałej są ,,mniej naturalne",ponieważ są do tej postaci sztucznie sprowadzane,ale nie wiem czy to się tyczy również tych kosmetycznych.

[Aqua_90]

Napisane przez ricca166

Jeśli chodzi o końcową część Twojej wypowiedzi,to z tego co wiem z zajęć zasad żywienia,to właśnie tłuszcze o konsystencji stałej są ,,mniej naturalne",ponieważ są do tej postaci sztucznie sprowadzane,ale nie wiem czy to się tyczy również tych kosmetycznych.

Również miałam zajęcia z Żywienia i wiem, że naturalny olej kokosowy ma konsystencję gęstawego żółtego płynu tężejącego w temp okolo 25*. Więc jeśli jest płynny "stale" i przejrzysty w dodatku, to z pewnoscia jest mniej naturalny od tego lekko białawego (wybielanego) w stanie stałym. Jest bardziej przetworzony/oczyszczony z parafiną w dodatku ;/

[agaa91]

o widzę, że mamy na forum ekspertki ds. żywienia fajnie w razie co wiadomo do kogo się zwracać po radę :P a ile tutaj dziewczyn które nie mogą przytyć - a myślałam, że jestem jedną z nielicznych, a tu proszę
co do olejku kokoswego, o Vatice nic niestety powiedziec nie mogę bo nie używałam, ja używam takiego zwykłego oleju kokosowego w kostkach, ale czy coś zdziała to zobaczymy za parę tygodni

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez anianutella

witam. za pozwoleniem się przyłączę do tego grona. ważę ~50kg i mierzę 168 jak się mocno wyprostuję, może ktoś powie że to akurat, ale liczby to jedno a to jak wyglądam to inna sprawa. i od lar "walcze" żeby przytyć chociaż w tych strategicznych miejscach.
masakra. fastfoody, czekolada, chipsy i pepsi, nieregularne i niezdrowe jedzenie wcale nie pomagają, tylko sobie cerę popsułam.

jak ktoś zna jakieś skuteczne sposoby na zdobycie paru kg to chętnie poczytam.

włoski zapuszczam od jesieni 2009.po latach eksperymentowania z cała paletą barw wreszcie doczekałam się swoich,
taa mysiozielone- odcień nadzwyczaj przeciętny ale mój

teraz zaczynam proces ich regeneracji i uzdrawiania.

witamy !
ile ja bym dała żeby mi w końcu coś w cycki poszło, a tu ani rusz :P
ale Ci dobrze - masz swoje naturalki, a my się tu jeszcze musimy męczyć

[Aqua_90]

Do bycia ekspertem w dziedzinie żywienia mi daleko :P Tak wyszło, nie wiem skąd ten przedmiot na moim kierunku studiów, no ale był. 147 stron A4 czcionką 7 na temat budowy i wpływu składników pokarmowych na organizm coś tam zostawiło w głowie. Czasami się przydaje, ale jakby coś dietetyka nie jest moim konikiem :P Jeśli chcę przytyć to po prostu siedzę w domu, nie ruszam się z niego i jem Efekt to daje krótkofalowy ponieważ z natury jestem nadaktywna i niestety, gdy tylko wracam do swojego trybu życia natychmiast chudnę. Łatwiej chyba byłoby mi doradzić Paniom chcącym schudnąć niż przytyć, ponieważ samej raczej mi to nie wychodzi. Natomiast paradoksalnie większość osób pyta mnie jak to zrobić żeby schudnąc i zwyczajowo parę faktów na temat żywienia okazuje się dośc pomocne (;

Właśnie zakupiłam (internetowo ofc ) Revalid, zobaczymy jak będzie działał, ponieważ jakoś ostatnio (może sobie wkręcam, pewnie tak) za dużo włosów zostaje mi na szczotce. I kurczę chcę w końcu zapuścić te wycieniowane! Chcę proste! :P Przeglądałam forum, deestiiiny (napewno źle napisałam nick) rany, cudo! Tak chcę :P I zdecydowałam się na ten w seledynowym opakowaniu kokosowy (;

[agaa91]

- Aqua_90 ja na temat żywienia nie wiem nic, więc dla mnie możesz już być ekspertem :P
- dobrze , że ja od paru lat nie cieniuję włosów (jakoś kiedyś mi się zamarzyło mieć tak równiutko ścięte po tym jak do szkoły przyszła praktykantka do mojej klasy i miała takie śliczne, proste, gładkie włosy) a sporo tu dziewczyn, które chcą zejść z cieniowania, ale jestem pewna, że każdej z Was się to uda

[Exquise]

Też schodziłam z cieniowania, zeszłam i znowu pocieniowałam
Zimowe słonko na mnie już lekko działa, moje końcówki rozjaśniły się do średniego blondu

[xyolax]

Napisane przez anianutella

dzięki,
a teraz gdy chciałabym zadbac o moje włosy, nie są jakieś problematyczne,
ale nie błyszczą już tak jak te farbowane, no i koncówki strasznie przesuszone. to co byscie doradziły na początek, siedzę na BU i tak czytam może jakiś olejek od nich bo widzę że chyba jesteście biegłe w tych sprawach

Te najbadziej zniszczone i przesuszone końcówki zetnij a po ścięcu zacznij włosy olejować, maskować, odżywkować, kup serum na końcówki Ja nie zauważałam pozytywnych zmian z moimi włosami, dopóki nie ścięłam najbardziej zniszczonych i przesuszonych końców

[anianutella]

Napisane przez xyolax

Te najbadziej zniszczone i przesuszone końcówki zetnij a po ścięcu zacznij włosy olejować, maskować, odżywkować, kup serum na końcówki Ja nie zauważałam pozytywnych zmian z moimi włosami, dopóki nie ścięłam najbardziej zniszczonych i przesuszonych końców

Ja mam długość gdzieś do ramion, prosta mocna grzywka i proste włosy (tak na kleopatrę - zawsze mi się marzyło) i odkąd je zapuszczam a będzie jakieś półtora roku to długości nie zmieniłam, na zmianę ścinam-zapuszczam-scinam-zapuszczam.
w ten sposób pozbyłam się tych farbowanych, zostało mi jeszcze gdzieniegdzie na końcach, takie rude końcówki (pozostałość po czekoladowym brązie) ale i te niedługo zetnę.

zaczęłam je zapuszczać od września, ten najgorszy okres czyli odrost 2-6 cm i jeszcze duży kontrast na czubku głowy pomiędzy naturalnymi, a farbowanymi przypadł na okres zimowy, wtedy idąc do pracy jest ciemno, wracam jest ciemno, nikt mnie nie widzi za często, a w pracy wszyscy wiedzieli że wracam do swoich włosów to nie miałam takich kompleksów na tym punkcie, a do wiosny kolor się już mocno wypłukał
moim zdaniem to był najlepszy okres aby zacząć zapuszczać swoje włosy,
a teraz chce o je zadbać bo przez zimę troszkę je zaniedbałam, ale tu na wizażu znalazłam tyle wątków na ten temat że na pewno mi się uda

uff, ale się rozpisałam..

[jo4nna]

Napisane przez anianutella

Ja mam długość gdzieś do ramion, prosta mocna grzywka i proste włosy (tak na kleopatrę - zawsze mi się marzyło) i odkąd je zapuszczam a będzie jakieś półtora roku to długości nie zmieniłam, na zmianę ścinam-zapuszczam-scinam-zapuszczam.
w ten sposób pozbyłam się tych farbowanych, zostało mi jeszcze gdzieniegdzie na końcach, takie rude końcówki (pozostałość po czekoladowym brązie) ale i te niedługo zetnę.

zaczęłam je zapuszczać od września, ten najgorszy okres czyli odrost 2-6 cm i jeszcze duży kontrast na czubku głowy pomiędzy naturalnymi, a farbowanymi przypadł na okres zimowy, wtedy idąc do pracy jest ciemno, wracam jest ciemno, nikt mnie nie widzi za często, a w pracy wszyscy wiedzieli że wracam do swoich włosów to nie miałam takich kompleksów na tym punkcie, a do wiosny kolor się już mocno wypłukał
moim zdaniem to był najlepszy okres aby zacząć zapuszczać swoje włosy,
a teraz chce o je zadbać bo przez zimę troszkę je zaniedbałam, ale tu na wizażu znalazłam tyle wątków na ten temat że na pewno mi się uda

uff, ale się rozpisałam..

Z przyjemnością zobaczyłybyśmy zdjęcia naturalnych włosów

[xyolax]

Napisane przez jo4nna

Z przyjemnością zobaczyłybyśmy zdjęcia naturalnych włosów

popieram

[quench]

To może ja pokażę swoje malutkie odrosty. Zdjęcie pierwsze: włosy po dekoloryzacji - schodzenie z brązu do średniego blondu. Zdjęcie drugie - aktualny odrost po 4 miesiącach od ściągania koloru

[Exquise]

Odrostu nie widzę włoski jak włoski - ładne, ale twarz to masz jak modelka

[quench]

Napisane przez Exquise

Odrostu nie widzę włoski jak włoski - ładne, ale twarz to masz jak modelka

Dzięki. Odrost jest mało widoczny, bo celowo po dekoloryzacji fryzjerka dobrała mi farbę pod kolor naturalnych włosów - tak by nic nie było widać. Odrosty są bardziej szare niż część pofarbowana, ale nie jest to kontrast jaki byłby w przypadku brązu i włosów mysich. To jedyny plus tej dekoloryzacji...