Mieszkanie- budowa domu

[this_witch]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;89013137]Proszę

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261762[/QUOTE]Widzę że jakiś wątek perełka. XD "na stancji są drogie opłaty i będzie ciężko odkładać na ślub" - aż ciężko uwierzyć, że ludzie mają takie priorytety.
I jeszcze obawa o poradzenie sobie, bo poza pracą trzeba będzie jeszcze samemu gotować xD nie no, beka xD

[kaledonia]

Jeśli na stancji są drogie opłaty i kasy nie było nawet na ślub, to o domu i jego utrzymaniu możecie pomarzyć autorko

Mieszkanie na kredyt ( a nie działka ) zdecydowanie lepszy pomysł.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

No tylko że od 2018 mogły im się zmienić zarobki, światopogląd i priorytety, więc nie ma co jej wypominać, że x lat temu nie było jej stać na wynajem i wesele.

[Pani_Mada]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89013191]No tylko że od 2018 mogły im się zmienić zarobki, światopogląd i priorytety, więc nie ma co jej wypominać, że x lat temu nie było jej stać na wynajem i wesele.[/QUOTE]

to się oczywiście mogło zmienić. i pewnie się zmieniło, bo patrząc na polskie realia to 7 tys. na parę to nie są jakieś bardzo niskie zarobki
ale jednocześnie wątpię, że atmosfera w domu się zmieniła i matka nagle przestała być toksyczna

[PaulinciaKWC]

Napisane przez this_witch

Widzę że jakiś wątek perełka. XD "na stancji są drogie opłaty i będzie ciężko odkładać na ślub" - aż ciężko uwierzyć, że ludzie mają takie priorytety.
I jeszcze obawa o poradzenie sobie, bo poza pracą trzeba będzie jeszcze samemu gotować xD nie no, beka xD

Mam identyczne przemyslenia... Zastanawiam sie jak to w takim razie wyglada, autorka z facetem mieszkają od kilku lat w domu jej rodzicow i co? Nie mają swoich obowiazkow domowych? Kto pierze, gotuje, sprzata, robi zakupy?
Relacje z matką straszne, a mimo to mieszkają tam do tej pory.

[this_witch]

Napisane przez PaulinciaKWC

Mam identyczne przemyslenia... Zastanawiam sie jak to w takim razie wyglada, autorka z facetem mieszkają od kilku lat w domu jej rodzicow i co? Nie mają swoich obowiazkow domowych? Kto pierze, gotuje, sprzata, robi zakupy?
Relacje z matką straszne, a mimo to mieszkają tam do tej pory.

No w sumie, to para dwudziestolatków, więc taka niedojrzałość niekoniecznie dziwi, ale z drugiej strony trochę strach, że tacy ludzie się biorą za tworzenie własnej rodziny. Po co ten ślub, jak się samemu siebie samodzielnie nie ogarnia?

[PaulinciaKWC]

Raz, ze kloci mi sie to ze slubem, dwa z planowaniem dziecka (nie wiem, moze zaczeli ogarniac). I pomijając to co robila matka, na miejscu rodzicow nie dalabym sie wrobic w zadne mieszkanie z chlopakiem pod moim dachem, skoro obowiazki domowe takie straszne. Jako samodzielna rodzina ok.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Pani_Mada

ale jednocześnie wątpię, że atmosfera w domu się zmieniła i matka nagle przestała być toksyczna

Też tak podejrzewam. Chyba że nauczyli się stawiać granice, to wtedy może trochę lepiej wyglądać.

[lulka19]

Przecież to troll. Tam w 2018 była siostra z mężem, a tu brat z żoną.. No chyba, że zmienili płeć. Ktoś coś bardzo tuszuje. Nie wierzę tu w nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez lulka19

Przecież to troll. Tam w 2018 była siostra z mężem, a tu brat z żoną.. No chyba, że zmienili płeć. Ktoś coś bardzo tuszuje. Nie wierzę tu w nic

To akurat słaby indykator trolla. Można mieć brata i siostrę przecież.

[lulka19]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89014384]To akurat słaby indykator trolla. Można mieć brata i siostrę przecież.[/QUOTE]Przypadek? Nie sadzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Diandian

Razem z mężem mieszkamy u moich rodzicow, oboje mamy po 24 lata. W zeszłym roku kupiliśmy działkę na kredyt, jej miesieczna rata wynosi 1400zl, płacimy jednak wiecej bo chcemy szybciej ją spłacić aby potem zacząć budowę domu Wiem jednak, ze zanim to nastąpi i zanim wyprowadzimy się do swojego domu minie jeszcze spokojnie z 4-5 lat. Wtedy będziemy miec juz prawie 30 lat a mieszkanie do tego wieku na jednym pokoju nie jest moim marzeniem. Chciałabym mieć własna kuchnie, własny kąt i być „panią swojego domu” dlatego zastanawiam się nad wyprowadzką na wynajem. Wiem ze wtedy będziemy odkładać mniej pieniędzy ale jednak poczuje się bardziej na swoim, niż mając tylko jeden pokój. Nie zamierzamy rownież czekac nie wiadomo ile lat na dziecko, w wieku 27lat napewno chciałabym juz być mamą, a nie wyobrażam sobie mieszkać w jednym pokoju z dzieckiem, gdzie mamy jeszcze kota, a kuweta i noworodek w jednym pomieszczeniu odpada w domu oprócz nas i rodzicow mieszka rownież mój brat z żona, wiec żyjemy na ”gromadzie”. Zastanawiam się co wy o tym myślicie? Lepiej iść na wynajem, odkładać trochę mniej i może dluzej czekac na dom ale jednak miec większa prywatność, czy cisnąć się w jednym pokoju? Nie ma się co oszukiwać w Polsce ciężko jest postawić dom w krótkim czasie, wiec myśle realnie ze zanim to nastąpi będziemy mieć już po 28-29 lat nasz miesięczny budżet wynosi minimum 7tys. bardzo mnie to kusi jednak trochę obawiam się ze „utknę” na stancji i plany z budowa domu oddala sie jeszcze bardziej, chociaż z drugiej strony nawet mieszkanie na wynajem daje poczucie prywatności, posiadania swojego kąta, nawet jeśli pieniądze płacimy komus obcemu to jednak robimy to co my chcemy i nie musimy się podporządkować innym. z rodzicami oraz bratem dogadujemy się dobrze, zdarzają się jakieś kłótnie ale raczej rzadko, głównym problem jest brak miejsca oraz prywatności. Dodam jeszcze, ze po ślubie jesteśmy niecałe pół roku a mieszkamy wspolnie od ponad 4 lat. Wiec gdy pomyśle ze jeszcze kolejne 4 lub 5 lat mamy tak mieszkać, najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się wynajem. Raczej ciężko byłoby wysiedzieć łącznie z 8-9 lat na jednym pokoju zanim poszlibyśmy na swoje jak to jest u was? Budując dom mieszkacie u rodziców/ wynajmujecie? Jeśli wynajmujecie- udaje wam się odłożyć jakaś kwotę pieniędzy lub budować domek? I co myślicie o mojej sytuacji?

Jeśli rata za pusta działkę to 1400, to budowa domu to kolejne pół miliona, was po prostu na to nie stać. A jeszcze wynajem

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez lulka19

Przecież to troll. Tam w 2018 była siostra z mężem, a tu brat z żoną.. No chyba, że zmienili płeć. Ktoś coś bardzo tuszuje. Nie wierzę tu w nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a co za różnica czy brat czy siostra? mnóstwo ludzi pisząc posty na forum manipuluje nieistotnymi faktami, aby nie zostać rozpoznanym
nie ma znaczenia czy to brat czy siostra. to nic nie wnosi do tematu

[lulka19]

Napisane przez Pani_Mada

a co za różnica czy brat czy siostra? mnóstwo ludzi pisząc posty na forum manipuluje nieistotnymi faktami, aby nie zostać rozpoznanym
nie ma znaczenia czy to brat czy siostra. to nic nie wnosi do tematu

Dla mnie wnosi, bo skoro ściemnia na temat rodzeństwa, to i inne fakty mogą być zmanipulowane. A jaki jest wtedy sens pomocy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez lulka19

Dla mnie wnosi, bo skoro ściemnia na temat rodzeństwa, to i inne fakty mogą być zmanipulowane. A jaki jest wtedy sens pomocy?

To jest forum internetowe. Czego by nie napisała, może być totalnie wymyślone od początku do końca.
Zresztą naprawdę to jest takie niezwykłe i niespotykane w życiu, że można mieć więcej niż jedną sztukę rodzeństwa, których sytuacja życiowa się zmienia na przestrzeni kilku lat? w 2018 mogła mieszkać z nimi siostra, a w 2021 brat.

[patusiaa23]

Takie, że to fioletowe forum o paznokciach, a nie telefon zaufania i nie musisz się przejmować, czy komuś pomogłaś, czy ktoś sobie robi jaja

[Pani_Mada]

Napisane przez lulka19

Dla mnie wnosi, bo skoro ściemnia na temat rodzeństwa, to i inne fakty mogą być zmanipulowane. A jaki jest wtedy sens pomocy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wszystko może być zmanipulowane, to forum

co w Twoich/naszych radach zmienia to czy mieszka z bratem czy z siostrą? jak z bratem to niech się wyprowadzi jak z siostrą to niech zostaje?

[Diandian]

Drogie wizażanki, jak uważacie, możliwa jest budowa domu, mieszkając na wynajem? Budowa oczywiście na kredyt jak to u większości, działkę mamy swoją. Czy któraś z was jest w takiej sytuacji? Jeśli tak, czy wynajmujecie tylko z partnerami czy macie jeszcze dzieci? Zastanawiam się czy możliwe jest odłożenie jakichkolwiek pieniędzy wynajmując mieszkanie. proszę o odpowiedź osoby wynajmujące, które powiedzą coś z własnego doświadczenia

[lulka19]

Napisane przez Diandian

Drogie wizażanki, jak uważacie, możliwa jest budowa domu, mieszkając na wynajem? Budowa oczywiście na kredyt jak to u większości, działkę mamy swoją. Czy któraś z was jest w takiej sytuacji? Jeśli tak, czy wynajmujecie tylko z partnerami czy macie jeszcze dzieci? Zastanawiam się czy możliwe jest odłożenie jakichkolwiek pieniędzy wynajmując mieszkanie. proszę o odpowiedź osoby wynajmujące, które powiedzą coś z własnego doświadczenia

Oczywiście, że można. Wszystko zależy od tego jakie mamy dochody. Ile wydajemy na życie, czy mamy poduszkę finansową. Wszystko idzie drastycznie do góry, i nawet to, że dziś nas na coś stać nie oznacza ze tak będzie jutro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Diandian

Drogie wizażanki, jak uważacie, możliwa jest budowa domu, mieszkając na wynajem? Budowa oczywiście na kredyt jak to u większości, działkę mamy swoją. Czy któraś z was jest w takiej sytuacji? Jeśli tak, czy wynajmujecie tylko z partnerami czy macie jeszcze dzieci? Zastanawiam się czy możliwe jest odłożenie jakichkolwiek pieniędzy wynajmując mieszkanie. proszę o odpowiedź osoby wynajmujące, które powiedzą coś z własnego doświadczenia

zarobki takie same jak w pierwszym poście czy coś się w tej kwestii zmieniło?

nie da się odpowiedzieć jednoznacznie. w tej sytuacji to chyba najważniejsze abyś bardzo dobrze ogarnęła swój budżet, tzn. miała pełną świadomość ile pieniędzy potrzebujecie na życie - jedzenie, chemię, kosmetyki, ubrania itd. nie tak na oko, tylko skrzętnie zapisywać wszystko przez jakiś czas, bo ludzie mają tendencję do zaniżania swoich wydatków 'zyciowych'. potem pytanie brzmi ile kosztuje wynajem w Twoim mieście, bo to się bardzo różni w zależności od regionu.

jak ocenisz te dwie kwoty i odejmiesz od dochodów to będziesz widzieć czy zostaje coś na spłatę kredytu. potem wizyta u doradcy kredytowego żeby oszacował czy przy takich kosztach utrzymania w ogóle dostaniecie taki kredyt jak potrzebujecie.

przy zarobkach 7 tys to jest do zrobienia, chociaż oczywiście wszystko zależy od tego ile wydajecie na życie. bo można wydawać na jedzenie i inne rzeczy ponad połowę pensji, a można się zamknąć w 1 tys zł na parę. kwestia priorytetów i stylu życia.

ale generalnie jest to do zrobienia. ja z mężem wynajmuję i planujemy kredyt i przez jakiś czas będziemy opłacać i ratę kredytu i wynajem (nie chcę wdawać się w szczegóły). tak więc teoretycznie jest to do zrobienia