Koty- część XII - Strona 138 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-10-17, 15:29   #4111
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;66477301]Mieszankę zamrażam przed podaniem, żeby wybić ewentualne ustrojstwa [/QUOTE]
W jakiej temperaturze mrozisz?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 16:28   #4112
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
tak, będzie wykastrowany już. dla mnie kamień z serca, bo się stresowałam że sama będę musiała znaleźć dobrego weta i w ogóle, a jeszcze nie mam takiego rozeznania.
jednak zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie, pierwsze trzy miesiące ubezpiecza hodowla, a potem my. rocznie to jest 200zł więc lepiej dmuchać na zimne.
Jasne, że tak. Oby się nie przydało, ale jak coś, to zawsze lzej finansowo.




Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Tu nie o honor idzie tylko o życie naszych futer

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------




Salmonella nie jest zagrożeniem dla kota. Kwas żołądkowy jest u nich wystarczająco silny żeby poradzić sobie z bakterią.
Uważaj raczej na siebie: osobna deska do krojenia, nóż, dokładne mycie wszystkiego, dezynfekcja blatu, itd.
Ło matko, cud że żyję, bo nie mam ani osobnej deski do krojenia, ani nie dezynfekuję blatu W sumie moje koty jedzą kurczaka, a ja indyka, więc jesteśmy team drób
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 17:16   #4113
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;66480651]
Ło matko, cud że żyję, bo nie mam ani osobnej deski do krojenia, ani nie dezynfekuję blatu W sumie moje koty jedzą kurczaka, a ja indyka, więc jesteśmy team drób [/QUOTE]
U nas podobnie. Próbowaliśmy wprowadzić inne rodzaje mięsa, ale na razie kręcą nosem i boją się nowych smaków. Wczoraj dostały ciut wątróbki i zostawiły.
Pewnie, że czasem jak coś zostanie w miskach to jedna po drugiej skubnie. Ale zazwyczaj każda je ze swojej michy. No i widać, że gust im się ciut różnią. Psotka pies na wszelkie ryby, a Zuzia nie, bywa, że grymasi. Za to Zuzia na udka z kurczaka i surowe mięso rzuca się zawsze jak wygłodniała. Nawet rodzaje chrupek lubią różne.
A że kot wydaje się wiecznie głodny to też normalka. U mnie Zuzia spaślak, że aż strach, musimy odchudzać bo żarłok z niej od małego, a cały czas potrafi próbować wymuszać jedzenie.
Co ja ostentacyjnie ignoruję trzymając się stałych pór i ilości posiłków. Jeżeli kot przybiera na wadze prawidłowo, nie wykazuje żadnych problemów trawiennych czy objawów alergii pokarmowej, ilość karmy mamy dobrze wyliczoną to się tego trzymajmy.
Co do jedzenia- kot karmy pod nosem nie widzi, wyczuwa ją na węch. Moje kotki na węch są w stanie przebrać różne rodzaje chrupek niczym gołębie ziarno w bajce o Kopciuszku. Nawet w kompletnych ciemnościach. Z ciekawości sprawdzałam.
Kot najostrzej widzi z odległości około 6 metrów, a tak to tylko wyczuwa obiekty wąsikami, chemicznie i na węch.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Mnie wetka salmonellą straszyła, ale pewnie dlatego, że mam maluchy, z których jedna ma raczej słabe zdrowie.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Na wieprzowinę surową to bym teraz uważała. Ja nawet dla ludzi teraz nie kupuję bo niedawno z Danii do UK zawleczono w tym mięsie bardzo zjadliwą bakterię. Z UK zrzucono to mięso na jakieś inne rynki w Europie, nie wiadomo dokładnie gdzie, więc czekam aż się to zakażone mięso wyprzeda, a sprawa wyjaśni.
Także u nas na tą chwilę tylko drób, ewentualnie inne mięsa przetworzone termicznie i rybki.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 17:21   #4114
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Ja tez wieprzowiny nie daje, Simba robi potem dziwne kupy
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 18:00   #4115
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
Taco, jak taka wołowina z makro wychodzi cenowo? Byłam ostatnio i zapomniałam zerknąć.
Nie pamiętam dokładnie, wydaje mi się że w granicach 15 zł/kg, ale mogę się mylić.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
W jakiej temperaturze mrozisz?
- 18 stopni C
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 20:40   #4116
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

u mnie surowe mięso nie ma brania. Kurczak zostaje olany, tak samo jak wołowina (odkroiłam mu kawałek ze steka!). Sparzone też kuje w ząbki. Musi być ugotowane i kropka.
Da się taki przypadek surowizny uczyć??
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-17, 20:47   #4117
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez mycha9393 Pokaż wiadomość
u mnie surowe mięso nie ma brania. Kurczak zostaje olany, tak samo jak wołowina (odkroiłam mu kawałek ze steka!). Sparzone też kuje w ząbki. Musi być ugotowane i kropka.
Da się taki przypadek surowizny uczyć??
stopniowo coraz mniej gotować, dosmaczać sosikami czy smalcem, do porcji dodawać malutki kawałek surowego i zwiększać udział. na barfnym świecie gdzieś jest poradnik jak przestawiać na barf.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 22:25   #4118
Sarcastic
Raczkowanie
 
Avatar Sarcastic
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 207
Dot.: Koty- część XII

Dziewczyny, ten post piszę chyba z prośbą o wylanie jakiegoś zimnego kubła na łeb i opieprz za panikowanie i przesadę Tak siedzę, przeglądam te różne kocie fora i z każdej strony do mnie krzyczy "FIP??", "Podejrzenie FIP", "Czy to FIP" i ogólny, zbiorczy wątek o tej chorobie z przeżyciami różnych kotków i ich właścicieli, dziesiątki przypadków zachorowań... Niby to rzadkość, aby kot na nią zachorował, jeśli jednak tak jest, to skąd tyle przypadków? Mam wrażenie, że coraz więcej... Przecież z tego co wiem (opis oczywiście zupełnie uproszczony, jeśli coś pomieszałam, źle zrozumiałam, to nie krzyczcie na mnie - wielu rzeczy dopiero się uczę, pogłębiam wiedzę o kotach), to jest totalna loteria, kot ma w sobie wirusa, to nic takiego, bardzo wiele kotów go w sobie ma. I nagle jakaś infekcja, czy stres --> obciążenie układu immunologicznego --> mutacja wirusa --> rozwój FIP. Wybaczcie, jeśli moje pytania i wątpliwości są idiotyczne, ale trochę ze mnie kocia mama-panikara, jak już gdzieś wspominałam Elmuś to pierwszy kot, który jest tylko mój i tylko ja mam za niego pełną odpowiedzialność. Jak tak siedzę i czytam, to już mam absurdalne myśli, że jak musiałam go wykąpać bo się cały w kuwecie ufajdał, albo jak z nim podróżowałam pociągiem to go narażałam na stres i mógł mieć już tego wirusa i mógł się zmutować i blabla... Jeszcze przeczytałam, że po tym jak kot nabędzie wirusa to ma krótkotrwałą biegunkę/wymioty, jeden przypadek i potem nic (często dlatego właściciele przegapiają ten moment), my mieliśmy własnie taki epizod... A więc może już nosić wirusa i teraz co, chuchać i dmuchać aby tylko się nie zestresowal nigdy w życiu? Przeraża mnie ta choroba, to że jest nieuleczalna, męka kota, to jak szybko postępuje, śmierć tak szybko... Oczywiście dodatkowo się martwię, bo ryzyko zachorowania jest większe u młodych kotków (Elmo ma 5 miesięcy)... Wiem, że nie możemy dać się zwariować, ale... no właśnie mój mózg to wie, gorzej z realiami.
P.S. Ten stres to takie cholerstwo... u ludzi stres, czyli psychika, też jest przyczyną wielu chorób fizycznych, sama to przeżywam - atopowe zapalenie skóry. U kotów za to może powodować mutację wirusa...
__________________
I'm a loner. I don't have a gigantic group of friends. People don't miss me. I'm never the first person anyone looks for in a crowded room. I'm just me. Take it or leave.


Sarcastic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-19, 06:37   #4119
201701121406
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ten post piszę chyba z prośbą o wylanie jakiegoś zimnego kubła na łeb i opieprz za panikowanie i przesadę Tak siedzę, przeglądam te różne kocie fora i z każdej strony do mnie krzyczy "FIP??", "Podejrzenie FIP", "Czy to FIP" i ogólny, zbiorczy wątek o tej chorobie z przeżyciami różnych kotków i ich właścicieli, dziesiątki przypadków zachorowań... Niby to rzadkość, aby kot na nią zachorował, jeśli jednak tak jest, to skąd tyle przypadków? Mam wrażenie, że coraz więcej... Przecież z tego co wiem (opis oczywiście zupełnie uproszczony, jeśli coś pomieszałam, źle zrozumiałam, to nie krzyczcie na mnie - wielu rzeczy dopiero się uczę, pogłębiam wiedzę o kotach), to jest totalna loteria, kot ma w sobie wirusa, to nic takiego, bardzo wiele kotów go w sobie ma. I nagle jakaś infekcja, czy stres --> obciążenie układu immunologicznego --> mutacja wirusa --> rozwój FIP. Wybaczcie, jeśli moje pytania i wątpliwości są idiotyczne, ale trochę ze mnie kocia mama-panikara, jak już gdzieś wspominałam Elmuś to pierwszy kot, który jest tylko mój i tylko ja mam za niego pełną odpowiedzialność. Jak tak siedzę i czytam, to już mam absurdalne myśli, że jak musiałam go wykąpać bo się cały w kuwecie ufajdał, albo jak z nim podróżowałam pociągiem to go narażałam na stres i mógł mieć już tego wirusa i mógł się zmutować i blabla... Jeszcze przeczytałam, że po tym jak kot nabędzie wirusa to ma krótkotrwałą biegunkę/wymioty, jeden przypadek i potem nic (często dlatego właściciele przegapiają ten moment), my mieliśmy własnie taki epizod... A więc może już nosić wirusa i teraz co, chuchać i dmuchać aby tylko się nie zestresowal nigdy w życiu? Przeraża mnie ta choroba, to że jest nieuleczalna, męka kota, to jak szybko postępuje, śmierć tak szybko... Oczywiście dodatkowo się martwię, bo ryzyko zachorowania jest większe u młodych kotków (Elmo ma 5 miesięcy)... Wiem, że nie możemy dać się zwariować, ale... no właśnie mój mózg to wie, gorzej z realiami.


P.S. Ten stres to takie cholerstwo... u ludzi stres, czyli psychika, też jest przyczyną wielu chorób fizycznych, sama to przeżywam - atopowe zapalenie skóry. U kotów za to może powodować mutację wirusa...


Niestety to loteria Mój kot na to zachorował i trzeba było go uśpić.
201701121406 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-19, 08:22   #4120
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ten post piszę chyba z prośbą o wylanie jakiegoś zimnego kubła na łeb i opieprz za panikowanie i przesadę Tak siedzę, przeglądam te różne kocie fora i z każdej strony do mnie krzyczy "FIP??", "Podejrzenie FIP", "Czy to FIP" i ogólny, zbiorczy wątek o tej chorobie z przeżyciami różnych kotków i ich właścicieli, dziesiątki przypadków zachorowań... Niby to rzadkość, aby kot na nią zachorował, jeśli jednak tak jest, to skąd tyle przypadków? Mam wrażenie, że coraz więcej... Przecież z tego co wiem (opis oczywiście zupełnie uproszczony, jeśli coś pomieszałam, źle zrozumiałam, to nie krzyczcie na mnie - wielu rzeczy dopiero się uczę, pogłębiam wiedzę o kotach), to jest totalna loteria, kot ma w sobie wirusa, to nic takiego, bardzo wiele kotów go w sobie ma. I nagle jakaś infekcja, czy stres --> obciążenie układu immunologicznego --> mutacja wirusa --> rozwój FIP. Wybaczcie, jeśli moje pytania i wątpliwości są idiotyczne, ale trochę ze mnie kocia mama-panikara, jak już gdzieś wspominałam Elmuś to pierwszy kot, który jest tylko mój i tylko ja mam za niego pełną odpowiedzialność. Jak tak siedzę i czytam, to już mam absurdalne myśli, że jak musiałam go wykąpać bo się cały w kuwecie ufajdał, albo jak z nim podróżowałam pociągiem to go narażałam na stres i mógł mieć już tego wirusa i mógł się zmutować i blabla... Jeszcze przeczytałam, że po tym jak kot nabędzie wirusa to ma krótkotrwałą biegunkę/wymioty, jeden przypadek i potem nic (często dlatego właściciele przegapiają ten moment), my mieliśmy własnie taki epizod... A więc może już nosić wirusa i teraz co, chuchać i dmuchać aby tylko się nie zestresowal nigdy w życiu? Przeraża mnie ta choroba, to że jest nieuleczalna, męka kota, to jak szybko postępuje, śmierć tak szybko... Oczywiście dodatkowo się martwię, bo ryzyko zachorowania jest większe u młodych kotków (Elmo ma 5 miesięcy)... Wiem, że nie możemy dać się zwariować, ale... no właśnie mój mózg to wie, gorzej z realiami.
P.S. Ten stres to takie cholerstwo... u ludzi stres, czyli psychika, też jest przyczyną wielu chorób fizycznych, sama to przeżywam - atopowe zapalenie skóry. U kotów za to może powodować mutację wirusa...

Spokojnie. Jeden pawik nie robi z kota umierającego. A kąpiele nie są śmiertelne. Chyba każda z nas to przerabiała: nocne dyżury w klinikach, bo kotek zwrócił kolację. Za kilka miesięcy nauczysz się odróżniać kiedy kot jest chory i źle się czuje, a kiedy ma niestrawność i nie trzeba lecieć z płaczem o północy na dyżur. Ja też to przerabiałam. Ułożysz sobie żywienie tak, że kot będzie się czuł dobrze. Początki są zawsze trudne.
FIP to bardzo poważna choroba i nie da się jej przeoczyć. "Uporczywa gorączka nie dająca się zbić lekami, stała utrata wagi, anoreksja, wycofanie się z życia i ciągłe spanie, odmowa kontaktu" http://www.agiliscattus.pl/zakazne-z...ewnej-fip.html
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-19, 11:27   #4121
iwona1110
Zadomowienie
 
Avatar iwona1110
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
W tym tygodniu wybieram się z kociakami na szczepienie I chyba zaczipuję Misię. Maniek jest zaczipowany z fundacji. Muszę jeszcze zarejestrować, w jakiej bazie rejestrowałyście?
Ja rejestrowałam w Safe-Animal. Jest też druga baza Polskie Towarzystwo Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt. Te dwie istniały kiedy ja rejestrowałam chip. Obie współpracują z bazą europejską. Niestety nie współpracują ze sobą ( przynajmniej tak było 4 lata temu )
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

Mój facebook
iwona1110 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-19, 19:17   #4122
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ten post piszę chyba z prośbą o wylanie jakiegoś zimnego kubła na łeb i opieprz za panikowanie i przesadę Tak siedzę, przeglądam te różne kocie fora i z każdej strony do mnie krzyczy "FIP??", "Podejrzenie FIP", "Czy to FIP" i ogólny, zbiorczy wątek o tej chorobie z przeżyciami różnych kotków i ich właścicieli, dziesiątki przypadków zachorowań... Niby to rzadkość, aby kot na nią zachorował, jeśli jednak tak jest, to skąd tyle przypadków? Mam wrażenie, że coraz więcej... Przecież z tego co wiem (opis oczywiście zupełnie uproszczony, jeśli coś pomieszałam, źle zrozumiałam, to nie krzyczcie na mnie - wielu rzeczy dopiero się uczę, pogłębiam wiedzę o kotach), to jest totalna loteria, kot ma w sobie wirusa, to nic takiego, bardzo wiele kotów go w sobie ma. I nagle jakaś infekcja, czy stres --> obciążenie układu immunologicznego --> mutacja wirusa --> rozwój FIP. Wybaczcie, jeśli moje pytania i wątpliwości są idiotyczne, ale trochę ze mnie kocia mama-panikara, jak już gdzieś wspominałam Elmuś to pierwszy kot, który jest tylko mój i tylko ja mam za niego pełną odpowiedzialność. Jak tak siedzę i czytam, to już mam absurdalne myśli, że jak musiałam go wykąpać bo się cały w kuwecie ufajdał, albo jak z nim podróżowałam pociągiem to go narażałam na stres i mógł mieć już tego wirusa i mógł się zmutować i blabla... Jeszcze przeczytałam, że po tym jak kot nabędzie wirusa to ma krótkotrwałą biegunkę/wymioty, jeden przypadek i potem nic (często dlatego właściciele przegapiają ten moment), my mieliśmy własnie taki epizod... A więc może już nosić wirusa i teraz co, chuchać i dmuchać aby tylko się nie zestresowal nigdy w życiu? Przeraża mnie ta choroba, to że jest nieuleczalna, męka kota, to jak szybko postępuje, śmierć tak szybko... Oczywiście dodatkowo się martwię, bo ryzyko zachorowania jest większe u młodych kotków (Elmo ma 5 miesięcy)... Wiem, że nie możemy dać się zwariować, ale... no właśnie mój mózg to wie, gorzej z realiami.
P.S. Ten stres to takie cholerstwo... u ludzi stres, czyli psychika, też jest przyczyną wielu chorób fizycznych, sama to przeżywam - atopowe zapalenie skóry. U kotów za to może powodować mutację wirusa...
Kubeł wody ode mnie- nie doktor google, a żywy wet jeśli trzeba. Po prostu jak masz jakieś obawy, wątpliwości to kot w transporter i do weta. Ja się sama parę razy nacięłam na rewelacje z netu. Myślałam, że małe męczy wirus, a że mogą mieć alergię na metale z powodu michy no to w życiu bym chyba nie wymyśliła. 3 razy miałam takie sytuacje, że żywy lekarz rozwiewał w 5 minut moje nadmierne stresy z całego tygodnia. Ja to teraz nawet w necie nie szukam tylko jak coś to do wetki dzwonię.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-20, 22:16   #4123
semantique
Zadomowienie
 
Avatar semantique
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koty- część XII

Mam problem ze szczepieniem.
Moje kotki szczepiłam pierwszy raz równo rok temu. Kolejną dawkę dostały po miesiącu, pod koniec listopada. Coś mi się pokręciło teraz z terminami i umówiłam się na najbliższą sobotę na kolejne szczepienie. Myślicie że mam poczekać jednak miesiąc i szczepić równo po roku, czy nie ma to aż takiego znaczenia? Zastanawiam się czy przekładać wizytę.... kotki szczepione VERSIFEL CVR.

Na zdjęciu kot w domowym solarium ;-)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg kocie solarium.jpg (65,1 KB, 26 załadowań)
__________________
semantique jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 07:48   #4124
Malinki13
Rozeznanie
 
Avatar Malinki13
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
Dot.: Koty- część XII

Dziewczyny
szukam sprawdzonego, poleconego behawiorysty specjalizującego się w kotach w Krakowie!

Znacie kogoś?
Szukałam w necie, są strony, ale chciałabym jednak kogoś poleconego z dobra opinia
__________________
Malinki13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 11:32   #4125
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Malinki13 - Tu jest lista dobrych behawiorystów:
http://behawioryscicoape.pl/behawiorysci
Mi pomagała Magda Nykiel, ale obecnie jest oznaczona jako Mazowieckie.
Cytat:
Napisane przez semantique Pokaż wiadomość
Na zdjęciu kot w domowym solarium ;-)
Bure rządzi
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 11:43   #4126
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Słuchajcie, pisałam kiedyś o 6 kotach, które zadomowiły się w szopie w ogrodzie. Zgłosiłam sprawę do odpowiedniego ośrodka zajmującego się bezdomnymi kotami w mojej okolicy, ale raczej nie zajmą się tym. Jednego kota ktoś zabrał, zostało 5. Wszystkie są dzikie i na tyle duże, że raczej nikt ich nie weźmie do domu. Razem z sąsiadami dokarmiamy je - ja daję whiskasy w puszcze, suchego whiskasa i ewentualnie jakieś resztki jedzenia. kotki są pięknie utuczone, ale dzikie. Jak je zabezpieczyć przed zimą? Dałam ogłoszenie na olx, ale nie ma chętnych właśnie ze względu na to, że są dzikie.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 11:53   #4127
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Tam nie ma żadnej szopy? Garażu? Generalnie dzikie koty sobie poradzą jeśli będziecie je dokarmiać. Można też postawić ocieplane budki, ale nie wiem jaki jest koszt.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 12:29   #4128
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Tam nie ma żadnej szopy? Garażu? Generalnie dzikie koty sobie poradzą jeśli będziecie je dokarmiać. Można też postawić ocieplane budki, ale nie wiem jaki jest koszt.
Jest tylko składzik desek, ale nie ma tak ścian, więc jak zawieje, to na pewno to odczują.
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 13:42   #4129
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Nie wiem co Ci doradzić. Nie ma opcji postawiona tam jakiegoś kawałka budy izolowanej styropianem?

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-21, 13:51   #4130
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Zrób im budki, nie muszą być wypasione z drewna, starczy karton, styropian, folia na wierzch https://www.google.pl/search?q=budki...w=1242&bih=580
Jeśli są dzikie to nie ma sensu na siłę je socjalizować, jeśli będą mieć schornienie i będą dokarmiane to dadzą radę na wolności.
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 14:00   #4131
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Malinki13 Pokaż wiadomość
Dziewczyny
szukam sprawdzonego, poleconego behawiorysty specjalizującego się w kotach w Krakowie!

Znacie kogoś?
Szukałam w necie, są strony, ale chciałabym jednak kogoś poleconego z dobra opinia
Mogę polecić moją panią weterynarz, od lat hodowca kotów:
http://www.zoopsycholog-krakow.eu/
Na pewno odróżni od siebie to czy podłożem problemu jest jakiś problem zdrowotny czy też tylko psychika kota.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 19:07   #4132
Malinki13
Rozeznanie
 
Avatar Malinki13
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Mogę polecić moją panią weterynarz, od lat hodowca kotów:
http://www.zoopsycholog-krakow.eu/
Na pewno odróżni od siebie to czy podłożem problemu jest jakiś problem zdrowotny czy też tylko psychika kota.
O, dziękuję za namiar nie wiesz może ile pi razy drzwi bierze za konsultację behawioralną?

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Malinki13 - Tu jest lista dobrych behawiorystów:
http://behawioryscicoape.pl/behawiorysci
Mi pomagała Magda Nykiel, ale obecnie jest oznaczona jako Mazowieckie.

Bure rządzi
Dziekuję za stronkę i pomoc niestety Pani Magda na razie nie konsultuje w Krk a szkoda bo czytałam dobre opinie
__________________
Malinki13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-21, 22:57   #4133
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, pisałam kiedyś o 6 kotach, które zadomowiły się w szopie w ogrodzie. Zgłosiłam sprawę do odpowiedniego ośrodka zajmującego się bezdomnymi kotami w mojej okolicy, ale raczej nie zajmą się tym. Jednego kota ktoś zabrał, zostało 5. Wszystkie są dzikie i na tyle duże, że raczej nikt ich nie weźmie do domu. Razem z sąsiadami dokarmiamy je - ja daję whiskasy w puszcze, suchego whiskasa i ewentualnie jakieś resztki jedzenia. kotki są pięknie utuczone, ale dzikie. Jak je zabezpieczyć przed zimą? Dałam ogłoszenie na olx, ale nie ma chętnych właśnie ze względu na to, że są dzikie.

A zlapia je chociaz na sterylizacje? Za rok mozesz miec tam stado kotow...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-22, 13:20   #4134
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty- część XII

Ktoś pytał niedawno o czipowanie na żywca. Misia była rano się zaczipować i obyło się bez problemu. Po prosu gruba igła, tak o średnicy ziarnka ryżu, Misia nawet nie pisnęła.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-22, 15:36   #4135
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Słuchajcie, pisałam kiedyś o 6 kotach, które zadomowiły się w szopie w ogrodzie. Zgłosiłam sprawę do odpowiedniego ośrodka zajmującego się bezdomnymi kotami w mojej okolicy, ale raczej nie zajmą się tym. Jednego kota ktoś zabrał, zostało 5. Wszystkie są dzikie i na tyle duże, że raczej nikt ich nie weźmie do domu. Razem z sąsiadami dokarmiamy je - ja daję whiskasy w puszcze, suchego whiskasa i ewentualnie jakieś resztki jedzenia. kotki są pięknie utuczone, ale dzikie. Jak je zabezpieczyć przed zimą? Dałam ogłoszenie na olx, ale nie ma chętnych właśnie ze względu na to, że są dzikie.
Możesz skorzystać z tej instrukcji:
http://www.koteria.org.pl/dok/budki_instrukcja.pdf
By nie zamraznąć koty potrzebują schronienia na mróz.
Może być taka budka ze styropianu.
Są też filmiki na youtube jak robić takie schronienia dla bezpańskich kotów. Może jakaś fundacja w Twoim rejonie może Ci pomóc w zrobieniu czegoś takiego?
Wiem, że w Krakowie bodajże Czarna Owca Pana Kota w tym pomaga. Może do nich napisz? Bo są aktywni w ramach Polskiej Zielonej Sieci. Może znają jakiś NGOs z twojego miasta?
Koty muszą mieć też stały dostęp do wody. Pytanie co z tym zrobić gdy woda zamarza. O tym też trzeba by pomyśleć. A jeśli nie woda to wystarczająca ilość mokrej karmy. Najlepiej by było gdyby jednak jakieś schronisko bądź fundacja je odłowiły. Przynajmniej na zimę.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-22, 19:48   #4136
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Jeden z moich kotow tez byl czipowany na wizycie, bylo ok.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-22, 20:14   #4137
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

tekila, napiszesz nam z jakiego miasta/gminy jesteś? Można by wtedy poszukać jakie organizacje prowadzą tam fizycznie interwencje w sprawie bezdomnych zwierząt.
Pamiętacie jak Wam pisałam, że w Polsce usypia się zdrowe bezpańskie zwierzęta dziko żyjące, w tym koty.
No to zerknijcie tutaj:
http://www.obrona-zwierzat.pl/aktual...ow-usypia.html
Bo pamiętam, że niektóre z Was nie chciały wierzyć, że taki proceder ma miejsce.
No i choćby dlatego warto walczyć o sterylizację tych bezdomnych, dorosłych, dziko żyjących kotów.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-23, 02:52   #4138
Kocurasek
Zakorzenienie
 
Avatar Kocurasek
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Ktoś pytał niedawno o czipowanie na żywca. Misia była rano się zaczipować i obyło się bez problemu. Po prosu gruba igła, tak o średnicy ziarnka ryżu, Misia nawet nie pisnęła.

Ja pytałam wielkie dzięki za info

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;66673216]Jeden z moich kotow tez byl czipowany na wizycie, bylo ok.[/QUOTE]


Dziękuję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

25.08.2012

Aparatka
08.04.2013 Damon Clear (góra)
18.11.2013 aparat metalowy mini (dół)

Kocurasek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-24, 22:13   #4139
mycha9393
Zakorzenienie
 
Avatar mycha9393
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: DGL
Wiadomości: 6 228
Dot.: Koty- część XII

Co tam u waszych futrzaków słychać?


Kliknięte z
__________________
cosmetologist
make up artist
lash stylist
kociara
kosmetyko&świecoholiczka

insta


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś..
mycha9393 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-10-25, 06:18   #4140
cinucha22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 8
Dot.: Koty- część XII

U Was też zaczyna się czas trzęsienia? Mój sfinks już nie wytrzymuje chłodków i praktycznie cały czas korzysta z kanapy..
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama

Edytowane przez cinucha22
Czas edycji: 2016-11-22 o 19:30
cinucha22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.