Koty- część XII

[Kocurasek]

Napisane przez Malla

Kilogramów czy funtów?

U jamnika lektor mówił w kg. Serio, on nie chodził, bo łapy miał za krótkie do brzucha. Co do kota to tylko powiedzieli, że ma nadwagę i w tym czasie był pokazany obraz kota na wadze, która wskazywała jego wagę bez jednostek. Więc mogły być to funty, a ja zasugerowałam się, że kg przez wagę jamnika. Może znajdę ten odcinek


Edit: znalazłam. Faktycznie ta kotka ważyła 17,7 kg. Ma 2 lata. No i jamnik przed schudnięciem. IMG_1477683168.897875.jpgIMG_1477683177.609833.jpgIMG_1477683186.866910.jpgIMG_1477683195.534678.jpg

[daktylek1987]

O matko, jakie to smutne, spojrzenie tego jamniczka łamie serce. Jak można zrobić coś takiego ukochanemu zwierzakowi.

[Kocurasek]

Teoretycznie skoro jamnik, którego max waga to około 9 kg, roztył się do 35 kg () to chyba jest możliwe żeby kot zapuścił się do 25 kg. Mimo wszystko rekord kota to 20 kg. Chyba, że ktoś już pobił. Nie potrafię sobie tego wyobrazić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez daktylek1987

O matko, jakie to smutne, spojrzenie tego jamniczka łamie serce. Jak można zrobić coś takiego ukochanemu zwierzakowi.

Bywa, że zwierzak robi to sobie sam. Gdyby moja Zuzia mogła to by się na pewno zażarła na śmierć. Jak mówiłam mamie, że ją odchudzam to się śmiała "Jak niby? Przy miskach stoisz?". No i właśnie tak jest, że przy miskach stoję. Pilnuję, żeby siostrze nie podjadała. Jak zwierzak jest żarłok i ma tendencję do tycia plus woli leżeć niż się ruszać no to tyje.

[daktylek1987]

Napisane przez MissChievousTess

Bywa, że zwierzak robi to sobie sam. Gdyby moja Zuzia mogła to by się na pewno zażarła na śmierć. Jak mówiłam mamie, że ją odchudzam to się śmiała "Jak niby? Przy miskach stoisz?". No i właśnie tak jest, że przy miskach stoję. Pilnuję, żeby siostrze nie podjadała. Jak zwierzak jest żarłok i ma tendencję do tycia plus woli leżeć niż się ruszać no to tyje.

Przepraszam, ale dawno się tak nie uśmiałam

Od tego jest człowiek, żeby pilnować. Pies sam sobie za dużo jedzenia do miski nie nałoży, sam z siebie nie będzie podjadał między posiłkami (jeżeli nie będzie miał co). Nie chce się ruszać? To trzeba go zmotywować. W końcu jest się za niego odpowiedzialnym. Nie uwierzę, że zwierzak sam potrafi sobie nabić 10-15 kg nadwagi, gdy sam powinien ważyć max 4-10 kg
I wiem co mówię, bo sama musiałam się uporać z nadwagą u kota nie raz, gdy zostawiłam je po opieką mojej mamy na dłuższy czas. A miałam wtedy 4 koty i to wychodzące. Dało się. Jak byłam w zeszłym roku w szpitalu, to też mi Misię utuczyła w zaledwie 4 dni. Jeżeli się widzi, że zwierzak ma choćby już 0,5 kg nadwagi, to trzeba to ukrócić. Niestety, ale w większości przypadków za nadwagę/otyłość zwierzaka domowego odpowiada nikt inny, a jego opiekun czy osoby z najbliższego otoczenia. Więc jeżeli opiekun nie potrafi/nie chce/olewa to, to tak, to on mu to robi. Zwierzę, to zwierzę, kieruje się instynktami.

[zakonna]

Zwierzęta SAME się nie utucza. Daktylek ma 100 procent racji. Za zwierzę odpowiada człowiek. Pies i kot sam nadwagi sobie nie zrobi. Mój pies waży niecałe 40 kg A jest jamochlonem wiecznie głodnym. Dużo psów tej rasy ma nadwagę a mój pięknie żebra uwypuklone. Bo to JA psa karmie i JA odpowiadam za jego wagę. Jak w ogóle można napisać że zwierzę samo sobie coś zrobiło zdrowotnie.

wysłane telepatycznie

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Kusum

Ja też widzę dużą różnicę w zachowaniu kocura i koteczki. Ptyś to zbój i łobuz, jak czegoś chce to prosi aż dostanie, pcha się na ręce, lubi być noszony. Su jest delikatna, kładzie się zawsze obok, nie dokucza tak jak kocur.

To by tłumaczyło zachowanie moich kocurów Na dodatek jak się biją to jakbym widziała facetów pod dyskoteką, tak kozaczą.

[201801191006]

Napisane przez tekila901

Już śledzę kilka hodowli, ale to chyba trzeba na bieżąco śledzić, bo jak tylko znajdę jakiegoś rzetelnego hodowcę, to okazuje się, że kotek zarezerwowany.

ja się kontaktowałam z hodowlą jakoś w maju/w czerwcu i kotka odbieram dopiero za dwa tygodnie więc naczekałam się konkretnie.

[eibhlin87]

Napisane przez loloo

ja się kontaktowałam z hodowlą jakoś w maju/w czerwcu i kotka odbieram dopiero za dwa tygodnie więc naczekałam się konkretnie.

My na psa czekalismy prawie rok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201610310857]

Napisane przez tekila901

Widziałam Ale jest mało hodowli Neva Masquarde w Polsce. TŻ jeszcze namawia mnie na Maine coona, ale Ragdolle wydaję się bardziej towarzyskie. Każdy kogo pytałam mówi, że łakną towarzystwa ludzi. Brat TŻ ma 2 persy i Maine coona. Jeden pers to odludek, drugi pieszczoch, a Maine coon to w zasadzie obserwator i pieszczoch, ale raczej mało aktywny.

Jesli szukasz kotow bardzo towarzyskich to polecam syjamy pso-koty, ktore gubia malo siersci z wlasnego doswiadczenia wiem, ze te koty sa baaardzo przywiazane do ludzi, chodza za nimi krok w krok, sa tez dosc rozmowne. Reaguja na imie, sa bardzo zywe i jak buegaja po mieszkaniu to z predkoscia tajfunaa
No, ale sa z natury nieduze
Jedyna hodowla syjamow i orientalnych w Polsce, ktora polecam z czystym sercem to Divine Madness. Naprawde zdrowe i piekne koty Wlascicielka bardzo dba o koty, dlugo sie u niej czeka na malucha, bo ma dosc duzo chetnych, a malo miotow, ale warto. Jak bede jeszcze kiedys kupowala kota to tylko u niej, bo wiem, ze na pewno bedzie zdrowy

[Malla]

Mój kocur zje wszystko, co widzi, muszę stać nad miską, inaczej by się spasł dziko. Biega jak szalony parę razy dziennie, ale są okresy, gdy jest go wyraźnie za dużo.

[mycha9393]

u mnie wczoraj był dzień pod hasłem ,,rzygawka''
Dostał kawałki ugotowanego kurczaka i łykał zamiast pogryźć. Skończyło się puszczeniem 6 pawików i lataniem za kotem, żeby to pozbierać
Brak mi sił do jego łapczywości

[Sarcastic]

Dziewczyny, czy warto się przestawić z suchego Applawsa dla kociaków na tego w wersji dla dorosłych? Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś mi się obiło o oczy, że jest gorszy od kociakowego. Elmo ma co prawda (za tydzień) 6 miesięcy ale zawsze robię większe zamówienia na zapas więc już powoli o tym myślę. Jeśli nie Applaws to co będzie lepsze ale nie w szalonej cenie? Chcę dbać o moje futerko i karmić dobrze, ale Orijen to nie moja półka cenowa...

[Kocurasek]

IMG_1477955600.549091.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MisQa]

Napisane przez tekila901

Widziałam Ale jest mało hodowli Neva Masquarde w Polsce. TŻ jeszcze namawia mnie na Maine coona, ale Ragdolle wydaję się bardziej towarzyskie. Każdy kogo pytałam mówi, że łakną towarzystwa ludzi. Brat TŻ ma 2 persy i Maine coona. Jeden pers to odludek, drugi pieszczoch, a Maine coon to w zasadzie obserwator i pieszczoch, ale raczej mało aktywny.

a ja polecam ruski. Chodzą praktycznie krok w krok za człowiekiem, dobrze znoszą dzieci, uwielbiają gości, a jak szajbencja najdzie to jak tajfun po domu przelatują

[mycha9393]

W temacie rusków.. dostałam foto z hodowli.. moja Pola IMG_1477993873.973631.jpg


Kliknięte z

[MisQa]

Napisane przez mycha9393

W temacie rusków.. dostałam foto z hodowli.. moja Pola Załącznik 6716841


Kliknięte z

śliczności
ale będziesz miała przyjaciółkę

[Martii]

Napisane przez mycha9393

W temacie rusków.. dostałam foto z hodowli.. moja Pola Załącznik 6716841


Kliknięte z

Cudowna

Co do transporterów to ja używam tego, jak nie mam transportu to hop na plecy i w drogę

[blue3]

Chyba zepsuliśmy kota
Ja jestem strasznym zmarzluchem, więc mamy w domu wysokie temperatury. Dzisiaj jechaliśmy z TŻ na chwilę na cmentarz, kot wskoczył nam do samochodu, więc też pojechał. Na dworze jest 14 stopni, w samochodzie cieplej, a kot się trząsł. Na początku myślałam, że coś mu jest, spanikowana chciałam jechać prosto do weta, ale przykryłam go szalikiem i mu przeszło. Wróciliśmy do domu i kotek odżył Chyba zgubił za dużo futerka

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Kocurasek

Załącznik 6716756


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez mycha9393

W temacie rusków.. dostałam foto z hodowli.. moja Pola Załącznik 6716841


Kliknięte z

Śliczna Jeśli miałabym kupić rasowego kotka to byłby właśnie rusek

[MissChievousTess]

Napisane przez Martii

Cudowna

Co do transporterów to ja używam tego, jak nie mam transportu to hop na plecy i w drogę

Jakiej firmy ten plecak?

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez mycha9393

W temacie rusków.. dostałam foto z hodowli.. moja Pola Załącznik 6716841


Kliknięte z

Pola jest urocza. Mój TŻ nie mógł się na nią napatrzeć.
Miała może któraś z Was zabawkę ptaszek z Trixie?
Moje chyba w końcu dorosły do zabawek myszek do noszenia w pysku. Chciałam kupić coś z piórkami i w Kakadu wypatrzyłam ptaszki. No i nie wiem czy koty będą chciały się tym bawić czy raczej jednak kupić im myszki. Piórka uwielbiają.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez mycha9393

u mnie wczoraj był dzień pod hasłem ,,rzygawka''
Dostał kawałki ugotowanego kurczaka i łykał zamiast pogryźć. Skończyło się puszczeniem 6 pawików i lataniem za kotem, żeby to pozbierać
Brak mi sił do jego łapczywości

Kiedyś czytałam, że kot właśnie nie gryzie, a głównie łyka.
I aby spowolnić szybkie jedzenie to warto dawać na takich tackach z kolcami, żeby wybierał po kawałku, wtedy je wolniej, nie zapowietrza się i nie wymiotuje. Ja moim na wszelki wypadek mięso drobno kroję bo faktycznie jedna z nich tylko i wyłącznie połyka, a nie gryzie.
U mnie było kilka takich sytuacji i dlatego zaczęłam drobniej siekać to mięso. A o tackach z kolcami z uwagi na żarłoczność Zuzi właśnie myślę. No i o kuli smakuli.

[Martii]

Napisane przez MissChievousTess

Jakiej firmy ten plecak?

http://www.zooplus.pl/shop/koty/transportery_obroze_kota/torby_transportowe/370572

[MissChievousTess]

Kocuraseka co to za gadżet?

[Kocurasek]

Napisane przez MissChievousTess

Kocuraseka co to za gadżet?

Szczotka do czesania w postaci takiego języka, którego bierzesz jedną końcówkę do ust i "liżesz" nią kotka jak prawdziwa kocia mama


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Napisane przez Kocurasek

Szczotka do czesania w postaci takiego języka, którego bierzesz jedną końcówkę do ust i "liżesz" nią kotka jak prawdziwa kocia mama

A jak to się nazywa albo gdzie się to kupuje?
Bo sądząc z opisu może działać więziotwórczo. Tylko no właśnie jeśli nie liżemy zostawiając własną ślinę na futerku to czy na kota to działa? Pewnie może działać uspokajająco na małe kocięta za wcześnie oddzielone od matki. Ale nie wiem czy nie wystarczy zwykłe głaskanie. Jedna z moich miała lęki nocne, jak głaskałam ją w nocy to się uspokajała i zasypiała ponownie. Po trzech miesiącach takiej terapii nauczyła się zasypiać obok mnie i przestała się gwałtownie wybudzać z płaczem. Więc może niegłupi ten gadżet dla kotka z jakąś traumą.

[Kocurasek]

Napisane przez MissChievousTess

A jak to się nazywa albo gdzie się to kupuje?

Bo sądząc z opisu może działać więziotwórczo. Tylko no właśnie jeśli nie liżemy zostawiając własną ślinę na futerku to czy na kota to działa? Pewnie może działać uspokajająco na małe kocięta za wcześnie oddzielone od matki. Ale nie wiem czy nie wystarczy zwykłe głaskanie. Jedna z moich miała lęki nocne, jak głaskałam ją w nocy to się uspokajała i zasypiała ponownie. Po trzech miesiącach takiej terapii nauczyła się zasypiać obok mnie i przestała się gwałtownie wybudzać z płaczem. Więc może niegłupi ten gadżet dla kotka z jakąś traumą.

Oryginał nazywa się Licki Brush i ponoć do złudzenia przypomina koci język. Nie wiem czy dla głaskanego jest różnica w jaki sposób człowiek to trzyma - w ustach czy w dłoni. Nie znam się. Ale gdyby mój tż przyłapał mnie na lizaniu tym naszego czarnucha to by chyba zadzwonił po karetkę
Ja ze swojej strony polecam TangleTeezer. Musiałam poświęcić jedną szczotkę i oddać ją kotu, po tym jak dla żartu go przeczesałam, a on nie chciał się odczepić przez godzinę i się do niej modlił teraz mamy wieczorny rytuał. Bez tego nie pozwoli mi położyć się spać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MisQa]

Napisane przez Kocurasek

Ja ze swojej strony polecam TangleTeezer. Musiałam poświęcić jedną szczotkę i oddać ją kotu, po tym jak dla żartu go przeczesałam, a on nie chciał się odczepić przez godzinę i się do niej modlił teraz mamy wieczorny rytuał. Bez tego nie pozwoli mi położyć się spać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o tak, Tangle Teezer jest rewelacyjny mój też uwielbia, kładzie się w wannie i tylko przewraca na boki i pokazuje gdzie czesać

[21kasia21]

Napisane przez MisQa

a ja polecam ruski. Chodzą praktycznie krok w krok za człowiekiem, dobrze znoszą dzieci, uwielbiają gości, a jak szajbencja najdzie to jak tajfun po domu przelatują

Rosyjskie są fajne, chociaż nasz "zwykły schroniskowiec" też taki jest
Zresztą mamy niezwykłego kota pod każdym względem.
Czasem na jego miejscu dałabym mężowi łapą za to, co z nim robi
A ten nic, ze stoickim spokojem wszystko znosi, wszystkiemu się poddaje


mycha9393, gratulacje, śliczności

Napisane przez Kocurasek

Ja ze swojej strony polecam TangleTeezer. Musiałam poświęcić jedną szczotkę i oddać ją kotu, po tym jak dla żartu go przeczesałam, a on nie chciał się odczepić przez godzinę i się do niej modlił teraz mamy wieczorny rytuał. Bez tego nie pozwoli mi położyć się spać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tak samo
Może nie na takim zaawansowanym poziomie, ale mimo wszystko

A my od dzisiaj zaczynamy testować nowy żwirek
Z CBE+ przeszliśmy na Greenwoods, zobaczymy, czy będzie się mniej nosić ten pierwszy. Mam nadzieję, że się spisze

[mycha9393]

Napisane przez MisQa

śliczności
ale będziesz miała przyjaciółkę

Napisane przez Martii

Cudowna

Co do transporterów to ja używam tego, jak nie mam transportu to hop na plecy i w drogę

Napisane przez eibhlin87

Śliczna Jeśli miałabym kupić rasowego kotka to byłby właśnie rusek

Napisane przez MissChievousTess

Jakiej firmy ten plecak?

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


Pola jest urocza. Mój TŻ nie mógł się na nią napatrzeć.
Miała może któraś z Was zabawkę ptaszek z Trixie?
Moje chyba w końcu dorosły do zabawek myszek do noszenia w pysku. Chciałam kupić coś z piórkami i w Kakadu wypatrzyłam ptaszki. No i nie wiem czy koty będą chciały się tym bawić czy raczej jednak kupić im myszki. Piórka uwielbiają.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------


Kiedyś czytałam, że kot właśnie nie gryzie, a głównie łyka.
I aby spowolnić szybkie jedzenie to warto dawać na takich tackach z kolcami, żeby wybierał po kawałku, wtedy je wolniej, nie zapowietrza się i nie wymiotuje. Ja moim na wszelki wypadek mięso drobno kroję bo faktycznie jedna z nich tylko i wyłącznie połyka, a nie gryzie.
U mnie było kilka takich sytuacji i dlatego zaczęłam drobniej siekać to mięso. A o tackach z kolcami z uwagi na żarłoczność Zuzi właśnie myślę. No i o kuli smakuli.

dziękuję za pochwały Poli pierwszy kot miał być Ruskiem ale byłam biedną studentką, więc wiecie... przygarnęłam bidę.. niestety bez prawidłowej socjalizacji.. więc sporo czasu trwało ogarnięcie dzikuska..

Co do jedzenia to mam taką tackę - jest na niej suche. Pomogła z wymiotami. Faktycznie mokre muszę dawać albo w formie pasztetu a miecho kroić drobniej.

Spodobał mi się transporter curver.. Chyba zamówię jednak taki... Jutro dla futra dojedzie fontanna oby skończyły się koncerty w wannie.

Jeszcze pytania z zakresu szczepień. Pixel byl szczepiony 3 lata temu jak do nas trafił. Odrobaczam co rok. Przed przyjściem Poli powinnam go ponownie zaszczepić??