Ile razy dziennie jecie?

[fitneska19zg]

Napisane przez suzana

Nie rozumiem, dlaczego piszesz w liczbie mnogiej. Jedyną osobą, która w ciągu doby spożywa posiłek dziennie jest fitneska19zg.

Szczerze? Przeraża mnie to - bo organizm musi dosłownie pożerać się od wewnątrz. Nie mówiąc już o psychice.

Z moja psychika jest wszystko ok , jem kiedy potrzebuje, a ze potrzebuje jeden posilek no coz tak bywa , jak mam ochote to sobie cos zjem, nie mowie sobie "jedz tylko jeden posilek bo inaczej bedziesz gruba" poprostu moj organizm nie potrzebuje wiecej , mam tak skurczony zoladek ze jeden posilek wystarcza a gdy zjem wiecej umieram z bolu brzucha, wiec poprostu jem tyle ile moj zoladek potrzebuje. I napewno nie mam zadnych uszczerbkow w psychice przez to.

[SandraBullock]

Ja staram się jeść 4-5 posiłków dziennie.Czasem jest ich 6,ale te ostatnie to maleńkie

[Dolot]

Ja jem 4-5 posiłków dziennie i staram sie jeść o stałych porach choć nie zawsze mi to wychodzi

[Agaimka]

Napisane przez fitneska19zg

Z moja psychika jest wszystko ok , jem kiedy potrzebuje, a ze potrzebuje jeden posilek no coz tak bywa , jak mam ochote to sobie cos zjem, nie mowie sobie "jedz tylko jeden posilek bo inaczej bedziesz gruba" poprostu moj organizm nie potrzebuje wiecej , mam tak skurczony zoladek ze jeden posilek wystarcza a gdy zjem wiecej umieram z bolu brzucha, wiec poprostu jem tyle ile moj zoladek potrzebuje. I napewno nie mam zadnych uszczerbkow w psychice przez to.

Nie byłabym taka pewna, czy jednak jest wszystko ok może tylko sie tak Tobie wydaje, z czasem jak dojrzejesz do tej myśli to przyznasz nam rację, ale wtedy to juz będzie za póżno, metabolizm na całe zycie rozwalony Zastanawiam się ile dostarczasz swojemu organizmowi kcal???skoro jesz 1 posiłek, czy on jest duuuży i składa się choć z 1000kcal(może dlatego boli Cię zołądek jak cały dzien wegetuje a póżniej takie bum, albo 2 ewentualnośc, zjadasz na cały dzien ok 400kcal
Zyczę powodzenia, myślałam ze jesteś roztropniejsza, jak przezcytaam ze chodzisz na siłownię to myślałam ze wybrałam mądrzejszy sposób za zrzucenie kcal



Jem dziennie 4-5 posiłki

[pingwin2]

Napisane przez fitneska19zg

Z moja psychika jest wszystko ok , jem kiedy potrzebuje, a ze potrzebuje jeden posilek no coz tak bywa , jak mam ochote to sobie cos zjem, nie mowie sobie "jedz tylko jeden posilek bo inaczej bedziesz gruba" poprostu moj organizm nie potrzebuje wiecej , mam tak skurczony zoladek ze jeden posilek wystarcza a gdy zjem wiecej umieram z bolu brzucha, wiec poprostu jem tyle ile moj zoladek potrzebuje. I napewno nie mam zadnych uszczerbkow w psychice przez to.

co za bzdury

a ten żołądek to Ci się tak z samości ścisnął albo się z takim małym urodziłaś
a to, że Ci po jedzeniu boli to nic dziwnego
uszczerbków na psychice może i nie masz, ale Twój metabolizm I zdrowie muszą być w opłakanym stanie

[obca]

czasem jem 3 posiłki i 2-3 przekąski (różnego rodzaju)..

czasem coś co można nazwać 5-6 posiłkami (czyli I i II sniadanie, obiad, twarożek z owocami, potem kolacja, i jeszcze np. twarożek)

w ogóle ostatnio jestem na etapie ustalenia sobie jakiegoś optymalnego zdrowego menu.. z dobrymi proporcjami, zdrowymi tłuszczami itd..

aa..dzisiaj szykuje się obżarstwo będzie tort i sałatka..więc całe popołudnie objadania..straszne dla brzuszka ale bardzo przyjemne dla podniebienia

[gorzkakawa]

równe pięć

[Mini82]

sniadanie, II sniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja
5 - od wrzesnia - no i dzieki wizazowi

[wsiowy_gupek]

Ostatnio 4 dziennie zazwyczaj Chcialabym 5, ale nie zawsze się udaje.
A to dlatego ze mam rozregulowane spanie...
Czasem jem ostatni posiłek o 22 bo mam wplanach ze zasne o polnocy, ale zasypiam o 5 a tym samym budze sie o 13 i mi posilek odpada prawie że...:/

[nicka01]

jeden

[myszka197]

ja też jem przeważnie 1 posiłek

- w tygodniu jest to późne śniadanie ok. 10-12 godź ( w pracy)
- w weekend rano nie chce mi sie jeść, jem dopiero ok. 16-17 obiadokolację w jakiejś fajnej knajpce

dziwi mnie kiedy wy macie czas na te 5 posiłków w ciagu dnia??????

[Anula123]

Staram się jeść 5, z czego ostatni godzinę przd snem

[iza_wiosenna]

Napisane przez myszka197

ja też jem przeważnie 1 posiłek

- w tygodniu jest to późne śniadanie ok. 10-12 godź ( w pracy)
- w weekend rano nie chce mi sie jeść, jem dopiero ok. 16-17 obiadokolację w jakiejś fajnej knajpce

dziwi mnie kiedy wy macie czas na te 5 posiłków w ciagu dnia??????

omggg
jak się czujesz do 12 bez jedzenia? ja bym zaraz miała mroczki przed oczami i "trzęsawkę". Serio. A potem już niczego nie jesz, jak wracasz z pracy? nie jesteś głodna? nie wyobrażam sobie tego

[suzana]

Napisane przez iza_wiosenna

omggg
jak się czujesz do 12 bez jedzenia? ja bym zaraz miała mroczki przed oczami i "trzęsawkę". Serio. A potem już niczego nie jesz, jak wracasz z pracy? nie jesteś głodna? nie wyobrażam sobie tego

mnie by z pracy na noszach wyniesli ....
pomijajac fakt ze na 100% przytyłabym dobrych pare kilo - zawsze przybieram gdy nie mam czasu/ochoty (np w chorobie albo maksymalnym zabieganiu) zjesc 4tego / 5 tego posilku (po prostu przemiana materii zwalnia)

a czas na jedzenie przynajmniej 3ch posiłków zawsze sie znajdzie

[myszka197]

Napisane przez iza_wiosenna

omggg
jak się czujesz do 12 bez jedzenia? ja bym zaraz miała mroczki przed oczami i "trzęsawkę". Serio. A potem już niczego nie jesz, jak wracasz z pracy? nie jesteś głodna? nie wyobrażam sobie tego

ramo do 10 nic bym nie przełknęła, nawet jak wstanę o 6, zaczynam byc głodna dopiero ok. południa. Matomiast jak wracam z pracy jestem już tak bardzo padnięta - (pracuję ostatnio w zasadzie w 2 firmach na 2 etataach)- że nie mam już ochoty na nic innego- jak tylko położyć się do łózka

[Wyrak]

Napisane przez nicka01

jeden

Napisane przez myszka197

ja też jem przeważnie 1 posiłek

- w tygodniu jest to późne śniadanie ok. 10-12 godź ( w pracy)
- w weekend rano nie chce mi sie jeść, jem dopiero ok. 16-17 obiadokolację w jakiejś fajnej knajpce

dziwi mnie kiedy wy macie czas na te 5 posiłków w ciagu dnia??????

Lo jejku...

Napisane przez myszka197

ramo do 10 nic bym nie przełknęła, nawet jak wstanę o 6, zaczynam byc głodna dopiero ok. południa. Matomiast jak wracam z pracy jestem już tak bardzo padnięta - (pracuję ostatnio w zasadzie w 2 firmach na 2 etataach)- że nie mam już ochoty na nic innego- jak tylko położyć się do łózka

Nic bys nie przelknela i nie jestes glodna, bo przyzwyczailas ogranizm do tego... co nie zmienia faktu, ze to na metabolizm dobrze nie wplywa.

[myszka197]

[QUOTE=

Nic bys nie przelknela i nie jestes glodna, bo przyzwyczailas ogranizm do tego... co nie zmienia faktu, ze to na metabolizm dobrze nie wplywa.[/QUOTE]

zdaję sobie sprawę, że nie jest to za zdrowe, i na figurę też dobrze nie wpływa (mimo, ze naprawdę b. mało jem, to wcale nie jesztem super szczupła - no, nie jestem gruba, ale wychudzona też nie)
poza tym naprawdę ( nawet jak bym zdołała w siebie więcej wmusić) nie mam kiedy i gdzie jeść tych zalecanych 5 posiłków

[Wyrak]

Napisane przez myszka197

zdaję sobie sprawę, że nie jest to za zdrowe, i na figurę też dobrze nie wpływa (mimo, ze naprawdę b. mało jem, to wcale nie jesztem super szczupła - no, nie jestem gruba, ale wychudzona też nie)
poza tym naprawdę ( nawet jak bym zdołała w siebie więcej wmusić) nie mam kiedy i gdzie jeść tych zalecanych 5 posiłków

Bo ogranizm broni sie przed glodzeniem jakie mu serwujesz przez gromadzenie tluszczu.

Szczerze, to moj skromny punkt widzenia jest taki, ze niezaleznie od ilosci zajec i pracy, jesli sie chce, to sie znajdzie czas/mozliwosc na te 4-6 posilkow w ciagu dnia. Oczywiscie, nikt sie ze mna zgodzic nie musi.

[tyneczka]

Napisane przez nicka01

jeden

Napisane przez myszka197

ja też jem przeważnie 1 posiłek

- w tygodniu jest to późne śniadanie ok. 10-12 godź ( w pracy)
- w weekend rano nie chce mi sie jeść, jem dopiero ok. 16-17 obiadokolację w jakiejś fajnej knajpce

dziwi mnie kiedy wy macie czas na te 5 posiłków w ciagu dnia??????

I'm shocked
Ja to gdybym mogła, to bym co chwila coś jadła Zjem jeden posiłek i myślę już o następnym, który będzie za jakieś 3h, bo mniej więcej co tyle jadam. Wychodzi tak 5-6 posiłków dziennie. Uwielbiam śniadania i to jest najprzyjemniejsze co mnie czeka rano...

[Mini82]

Kiedys tez mowilam ze nie mam czasu. A nawet idac na 12 godz do pracy trzy dni pod rzad potrafie zjesc 5 posilkow w tym jeden chociaz cieply To nie kwestia braku czasu ale dbania o wlasne zdrowie.

[Izabell123]

ja też nie wyobrażam sobie, że mogłabym jeść raz dziennie -_-

jedzenie to dla mnie ogromna przyjemność i często odliczam czas do następnego posiłku

a jadam 5 razy dziennie. śniadanie tuż po przebudzeniu, kolację między 19 a 20.

[elpii]

rzeczywiscie ja znam osoby ktore jedza jeden posilek dziennie i sa to faceci. kazdy organizm jest inny. a niezdrowe jest wpychanie w siebie jedzenia bo ktos gdzies powiedzial ze 5 posilkow dziennie jest zdrowe. wcale nie. powinnismy jesc tylko wtedy kiedy odczuwamy glod. a nie wtedy kiedy jest np godzina 13 i pomimo tego ze nie czujemy sie glodni wpychamy w siebie posilek. wtedy to dopiero mozna sie nabawic problemow.

[201705042038]

Hmm, ja uważam, że jednak są jakieś ramy. Zarówno jeden posiłek dziennie, jak i podjadanie czegoś bez przerwy wydają mi się niezdrowe, chociaż są osoby, które tak robią. Ja bym się zastanowiła, czy to rzeczywista potrzeba organizmu, czy jednak jakimś sposobem zmusiłyśmy go do tego.
5 posiłków dziennie to dla mnie za dużo, chyba, że są to nieduże posiłki bez węglowodanów, to inna bajka. Sama jem zwykle 3-4 posiłki, staram się 3 mieszane + białkowe przegryzki ewentualnie. Pierwszy kiedy zaczynam być głodna (przestałam w siebie wmuszać śniadania po przebudzeniu, poza tym biorę leki i muszę mieć rano tę przerwę). Ostatnio różnie, około 20-21 (chodzę spać około 23).

[Ankhi]

3-4. Najbardziej mi to służy.

[olmana]

1. 3-4 posiłki. Jak zjem drugie śniadanie, to potem nie jestem głodna i nie mam apetytu na obiad a uwielbiam być głodna a staram się jeść co 3-4h. Choć wczoraj miałam zatrucie pokarmowe i zjadłam tylko jabłko+ trochę kaszy manny gotowanej na wodzie z solą i marchewką+ miskę płatków z mlekiem+ 1 kromka chleba chrupkiego żytniego ogólnie zawsze jem śniadanie (czasem wmuszam w siebie, ale rzaadko, bo wiem, ze śniadanie to najw.pos. w ciągu dnia i takie tam), obiad i kolację. Chyba, że obiad jem dosyć późno, choć teraz mam spowolniony metabolizm, p[rzez tą chorobową głodówkę (przez zatrucie) i zjadłam obiad i brzuch mi rozdynia.... więc nie wiem jak będzie z kolacją

[akot80]

Napisane przez olmana

bo wiem, ze śniadanie to najw.pos. w ciągu dnia

Powoli ten stereotyp odchodzi do lamusa, więc dobra nasza

[dziuba85]

Niestety, jadam różnie od 4-5 posiłków dziennie - w sensie doliczam do tego przekąski.

Ale podstawa u mnie to porządne śniadanie Wstaję po 5 i jem w ciągu 30 minut tak, żeby się najeść. (dużą owsiankę, szklanka wody bądź kubek herbaty i jeszcze kubek kawy z mlekiem, albo jaja z warzywami, zależy na co mam ochotę). Szkoda tylko, że w ciągu dnia kiepsko mi idzie z jedzeniem i potem najadam się na noc

[Ismenkusia]

6-7:d

[majka166]

ja nawet nie potrafię powiedzieć, po prostu jem całe dnie, jak to przez prawie całe zycie, nie licząc ostatniego półrocza, kiedy postanowiłam jeść zdrowiej i do tego czasu mam zamiar wrócić. A dzisiaj- 2 obiady, słodycze, ostatnio wcinalam pizzę... Waga się nie rusza, ewentualnie spada, jak jem zdrowiej i mniej, ale tak średnio ważę 51 kg przy 167 cm wzrostu, za to brzuch odstaje i sposobu na niego nie ma ;p

[akot80]

Obecnie 4 razy dziennie plus 1 przekąska. Od września zapewne będzie 3 razy plus przekąska. Śniadania jadam małe ok. 10, potem ok. 12:30 zupa, obiad ok. 16 i kolacja ok. 19:30.