Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.

[Tygrryska]

Napisane przez kat123

Zrobiłam zdjęcia odrostu (niestety telefon i jakoś jest jaka jest). 5 cm i zastanawiam się, czy może nie pocieniować ich jednak trochę... Cieszy mnie to, że mogę chodzić w rozpuszczonych włosach bo się nie rzucają odrosty w oczy Ciekawe czy tak cały czas będzie

rzeczywiscie, prawie nie widac

[kat123]

Napisane przez kaguya

KAt - śliczny kolor, śliczne włosy, a jakie błyszczące, lśniące - cudeńko! Żadna farba tego nie zrobi

jestem po spotkaniu

Dzięki
I jak było? Opowiadaj

Napisane przez Tygrryska

rzeczywiscie, prawie nie widac

ale, że ironia tu jest czy tak serio?

[TwojaKokaina]

Napisane przez kat123

Ojej, ciekawe czy mi posłuży...

każdy włos jest inny
mojej kumpeli za to ziaja służy

[Tygrryska]

mam zamiar podciac bardziej wlosy, tylko nie wiem czy prostego boba czy takiego z przodu dluzszego??

Napisane przez kat123

ale, że ironia tu jest czy tak serio?

na serio

[agaa91]

Napisane przez kat123

No właśnie o to mi właśnie chodzi. O kredyty które dla małżeństw są korzystniejsze, o szpitale, o udzielanie inf. o zdrowiu przez lekarzy, potem o ewentualne dzieci...

O jednak dobrze kupiłam szampon -dobra opinia na KWC https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ormalnych.html

Zrobiłam zdjęcia odrostu (niestety telefon i jakoś jest jaka jest). 5 cm i zastanawiam się, czy może nie pocieniować ich jednak trochę... Cieszy mnie to, że mogę chodzić w rozpuszczonych włosach bo się nie rzucają odrosty w oczy Ciekawe czy tak cały czas będzie

ja tu nie widzę żadnego odrostu szczęściara :p pięknie sie błyszczą

Napisane przez Tygrryska

mam zamiar podciac bardziej wlosy, tylko nie wiem czy prostego boba czy takiego z przodu dluzszego??



na serio

mi sie bardzo podobają te z dłuższym przodem

[kat123]

Napisane przez TwojaKokaina

każdy włos jest inny
mojej kumpeli za to ziaja służy

No nic, zobaczymy

Napisane przez Tygrryska

mam zamiar podciac bardziej wlosy, tylko nie wiem czy prostego boba czy takiego z przodu dluzszego??



na serio

zmyliła mnie minka

jeżeli chodzi o mnie, to jeśli planujesz boba za linię żuchwy -prosty, jak krótszy (w stylu V. Beckham) to skośny ale to moja subiektywna opinia ja mam prostego już dłuższego skośnego też miałam. Ale ja akurat lepie czuję się w prostym

Ja się znowu zastanawiam czy iść w czerwcu podciąć, czy nie... W sumie jak nawet cm podetnę to już mi będzie gorzej łapać w kitkę.... A z drugiej strony końcówki się proszą

[201607040946]

Napisane przez kat123

Dzięki
I jak było? Opowiadaj

to było pierwsze spotkanie, ale było coś, czego zwykle nie robię na pierwszym spotkaniu, ale ciiii...

[kat123]

ktoś widzę wpadł po uszy

[201607040946]

Napisane przez kat123

ktoś widzę wpadł po uszy

dawno tego nie czułam, hehe

[kat123]

Napisane przez kaguya

dawno tego nie czułam, hehe

Fajnie, dbaj o to
Ja to czasem jak widzę takie gruchające pary, które dopiero zaczynają zapewne to mi się przypomina jak to było na początku, te motyle w brzuchu etc. bo jednak po 5 latach już się tego aż tak nie czuje

[201607040946]

Napisane przez kat123

Fajnie, dbaj o to
Ja to czasem jak widzę takie gruchające pary, które dopiero zaczynają zapewne to mi się przypomina jak to było na początku, te motyle w brzuchu etc. bo jednak po 5 latach już się tego aż tak nie czuje

wiesz, ja nie "grucham", ale dzisiaj poczułam, jak to jest... inaczej.

[Muffka_]

Super Kaguya powodzenia
kat123 faktycznie wloski Ci bardzo zjasnialy, pamietam niedawno tamten kasztan Teraz masz dobre podloze do powrotu naturalek-praktycznie nie ma roznicy w kolorkach
Dziewczyny czy uzywa ktoras z Was olejku Sesa? Bardzo mnie kusi ale nie wiem czy na ciemny blond sie nada? Ponoc przyciemnia.

[kat123]

Napisane przez Muffka_

Super Kaguya powodzenia
kat123 faktycznie wloski Ci bardzo zjasnialy, pamietam niedawno tamten kasztan Teraz masz dobre podloze do powrotu naturalek-praktycznie nie ma roznicy w kolorkach
Dziewczyny czy uzywa ktoras z Was olejku Sesa? Bardzo mnie kusi ale nie wiem czy na ciemny blond sie nada? Ponoc przyciemnia.

Ja używam i na zdjęciach sama widzisz ile prawdy jest w przyciemnieniu

[Muffka_]

Napisane przez kat123

Ja używam i na zdjęciach sama widzisz ile prawdy jest w przyciemnieniu

No to faktycznie sie skusze, zwlaszcza ze mam ciemniejsze wlosy

[kat123]

Napisane przez Muffka_

No to faktycznie sie skusze, zwlaszcza ze mam ciemniejsze wlosy

Ja Sesę polecam z czystym sumieniem uwielbiam ją

[AmaiMomo]

Napisane przez kat123

Wow, ładny staż -to jakim cudem Wy tylko najwięcej 2 tygodnie razem spędziliście przez tyle lat? hihi

Wrzuć, czekamy

(...)

AmaiMomo -> a jaki masz kolor pod farbą? Bo mnie fryzjerka tym kasztanem pofarbowała na rozjaśniony blond i dlatego tak puścił

Poznaliśmy się jako licealiści, więc wtedy nie było raczej mowy o wspólnym nocowaniu itd. Teraz jest oczywiście zupełnie inaczej, ale na razie nie mamy wspólnego lokum. :<

A jeżeli chodzi o kolor pod spodem, to mam coś w rodzaju jasnego brązu.

Kaguya trzymam kciuki.

W załączniku daję mój obecny kolor. A naturalne mam chyba takie, jak na drugim zdjęciu, ale mogę się mylić, bo nie widziałam ich chyba z 9 lat.

[kat123]

Napisane przez AmaiMomo

Poznaliśmy się jako licealiści, więc wtedy nie było raczej mowy o wspólnym nocowaniu itd. Teraz jest oczywiście zupełnie inaczej, ale na razie nie mamy wspólnego lokum. :<

A jeżeli chodzi o kolor pod spodem, to mam coś w rodzaju jasnego brązu.

W załączniku daję mój obecny kolor. A naturalne mam chyba takie, jak na drugim zdjęciu, ale mogę się mylić, bo nie widziałam ich chyba z 9 lat.

Hihi my z TŻ też w liceum, chodziliśmy razem do klasy i tydzień przed wakacjami w drugiej klasie nas ustrzelił amor miesiąc później pojechaliśmy na 2 tygodnie nad morze razem to były czasy wy nie macie loku a my mieszkamy z jego rodzicami -też średnio

Ooo jaki ładny bobek Faktycznie podobny kolor do tego mojego ze stycznia oj to ciekawa jestem Twoich naturalek... bo jak takie jak na zdjęciu to cuuudne!

[AmaiMomo]

Napisane przez kat123

Ooo jaki ładny bobek Faktycznie podobny kolor do tego mojego ze stycznia oj to ciekawa jestem Twoich naturalek... bo jak takie jak na zdjęciu to cuuudne!

To jest bob? Nawet nie wiedziałam, bo mnie się bob kojarzy z taką zadbaną i ładnie ułożoną fryzurką, a ja mam wycieniowane i w nieładzie.

Wydaje mi się, że były takie. Na niektórych zdjęciach wyglądają tak, jakby miały zieloną poświatę , ale może to kwestia oświetlenia.

[201607040946]

Moje naturalki mają się dobrze.

Znowu źle spałam

nie mogę spać, nie mogę jeść.

[Konwalia11]

Kat - ale Tobie szybko urosly wlosy W ogole co to ma byc - ja zapuszczam od listopada i mam 6 cm, a Ty od stycznia i masz juz 5? Nie no, powiedz mi jeszcze raz jak i ile raz pyjesz te swoje skrzypy i pokrzywy, zamierzam rozpoczac kuracje od wewnatrz. Zmotywowalas mnie!
Kaguya - ja nie poznalam faceta, a tez od 3 dni zle spie. Moze i na Ciebie zle dziala pelnia

[201607040946]

Nie, to emocje, zawsze nie śpię, gdy mnie przepełniają musiałam w środku nocy łyknąć tabletkę nasenną, nie pamiętam nawet, jak zasnęłam.
co do jedzenia, to... nawet mi się podoba. zwykle mam problem z tym, że zajadam stres, samotność, żal, smutek,czasami radość.
Euforii nie zajadam jak widać. bujam gdzieś w obłokach, daleeeeeko wysooooko,

dobra, włosy włosy włosy!

[spiritusmovens]

Napisane przez kat123

co się wszyscy ostatnio uparli, że koty zjadają stare panny? już nie wiem który raz słyszę ten tekst w ostatnim czasie aczkolwiek ja mam (tzn. moi rodzice) kota Iorika (Yorika? Jorika? -nie wiem skąd mój brat to imię wziął ) który ostatnio jak wpadłam do rodziców z wizytą próbował na żywca odgryźć mi palca tzn wiecie -już sobie tak na tylne zęby przesunął i zaczął mocniej gryźć dziad jeden.

Zmierzyłam odrost -5 cm choć to w sumie marnie jak na 4 miesiące może jutro wyprostuję włosy to wrzucę zdjęcie

ja mam nowego członka rodziny kota od dwóch tygodni i już daje popalić dużo miałam kotów w swoim życiu, ale takiego dzikusa to jeszcze nigdy, strasznie gryzie, wiem, że jest mały i w ogóle, ale miałam małe koty także i nie było tak strasznie ale nie narzekamy, przynajmniej jest wesoło

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez kat123

O widzisz, dobry pomysł z tym Puchaczem. Dzięki! Zawsze jakaś alternatywa.

Wiesz co, jakoś mi ten Kapsel na psa mordercę i tak bardziej pasuje, niż np. Puszek na cokolwiek innego niż szczeniak Ja to w ogóle nie rozumiem jak takiemu dziecku można dawać taki wybór -w takich kwestiach powinno się stawiać przed dokonanym i koniec a nie a weź sobie wyobraź, że kundel wyrośnie na rottweilera właśnie i ja będę za nim Puszek wołać

heh z tymi imionami to bez przesady, dla mnie to wcale nie jest takie ważne moja koleżanka ma psa 10 lat i jeszcze go nie nazwała, psu to raczej będzie zwisać..

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Tygrryska

co do zareczyn to ja juz nie jestem zwolenniczka dlugiego narzeczenstwa
ale na razie to i tak mi sie nie spieszy

i szczerze mowiac nie rozumiem problemu z imieniem dla psa
niech dziecko sie cieszy ze dalo mu imie, a Puszek to takie dobre polskie imie dla psa



jakiegos boba

cóż też tego nie kumam, niech się dziecko cieszy, psu to różnicy nie zrobi

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez kaguya

wiesz, ja nie "grucham", ale dzisiaj poczułam, jak to jest... inaczej.

Powodzenia ehh ja to bym chciała żeby było tak jak na początku, z moim chłopakiem jestem dwa lata i to niby mało może się wydawać wam, ale ostatnio takie myśli mnie nachodzą, żeby zerwać... Nie chodzi o to, że on jest jakiś nie bardzo w stosunku do mnie, właściwie to wszyscy mi mówią jaki on jest dobry dla mnie i że lepszego nie znajdę, no a ja jakoś już nie mogę i się tak gryzę już od paru miesięcy...

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez kaguya

Moje naturalki mają się dobrze.

Znowu źle spałam

nie mogę spać, nie mogę jeść.

polecam melisę chociaż na taki grom to chyba nie pomoże

[201607040946]

spiritus - nie, melisa działa na mnie bardzo łągodnie. łyknęłam xanax w nocy, wiem,że to źle, ale cóż... nie chciałam mieć worów i zmrszcek pod oczami

wiesz, gdy byłam w zwykłych, normlanych związkach,to oczywiste, że pojawiały się wątpliwości. ale to nie bedzie zwykły związek. dlatego tak to przeżywam. moje ciało dawno tak nie reagowało, nawet na najlepszym koncercie życia a fuj, zbereźnice! chodzi mi o szybsze bicie serca, pot, motylki w brzuchu!!!!

włosięta są piekne, lśniące i zdrowe. jezus maria, nie moge się doczekać, niech już urosną! chcę dłuuuugie i swoje!

[kat123]

Napisane przez Konwalia11

Kat - ale Tobie szybko urosly wlosy W ogole co to ma byc - ja zapuszczam od listopada i mam 6 cm, a Ty od stycznia i masz juz 5? Nie no, powiedz mi jeszcze raz jak i ile raz pyjesz te swoje skrzypy i pokrzywy, zamierzam rozpoczac kuracje od wewnatrz. Zmotywowalas mnie!

Mi się nawet wydaje, że te 5 to mało jak na 4 miesiące
No to tak:
codziennie rano piję skrzyp i łykam WMC Aquamin. I tak od połowy marca jakoś.
Od stycznia piłam 3 miesiące pokrzywę wieczorami (bo zawiera żelazo, wieczorem stężenie w organizmie tego pierwiastka jest najniższe -dlatego wieczorem -taka babska logika poza tym jest moczopędna).
Potem miesiąc przerwy i teraz znowu się wzięłam za pokrzywę
Kupuję w saszetkach i normalnie zalewam 3/4 kubka wrzątku, czasem nakrywam by lepiej naciągnęła i po 15-20 minutach wypijam
I tyle

Napisane przez spiritusmovens

ja mam nowego członka rodziny kota od dwóch tygodni i już daje popalić dużo miałam kotów w swoim życiu, ale takiego dzikusa to jeszcze nigdy, strasznie gryzie, wiem, że jest mały i w ogóle, ale miałam małe koty także i nie było tak strasznie ale nie narzekamy, przynajmniej jest wesoło

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------



heh z tymi imionami to bez przesady, dla mnie to wcale nie jest takie ważne moja koleżanka ma psa 10 lat i jeszcze go nie nazwała, psu to raczej będzie zwisać..

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------



cóż też tego nie kumam, niech się dziecko cieszy, psu to różnicy nie zrobi

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------


Powodzenia ehh ja to bym chciała żeby było tak jak na początku, z moim chłopakiem jestem dwa lata i to niby mało może się wydawać wam, ale ostatnio takie myśli mnie nachodzą, żeby zerwać... Nie chodzi o to, że on jest jakiś nie bardzo w stosunku do mnie, właściwie to wszyscy mi mówią jaki on jest dobry dla mnie i że lepszego nie znajdę, no a ja jakoś już nie mogę i się tak gryzę już od paru miesięcy..

Kiciuś wyrośnie na pewno z gryzienia (choć ten moich rodziców ma już 7 miesięcy i nadal nie wyrósł ).

Ale tu nie chodzi o psa tylko o to, że dziecka nada debilne imię, a potem JA będę do weterynarza z nim chodzić i ja będę biegać za tym psem wołając go tym durnym imieniem wiem, że psu to zwisa, nie mniej jednak jest to drugi pies i musi jakieś imię mieć, bo jakoś trzeba go wołać. A dzieciak wyrośnie a imię głupie zostanie. O to chodzi Jakby to był ich pies to mogą go sobie nazywać jak chcą, ale z racji, że ja się będę kundelkiem opiekować, to uważam, że powinno być to co najmniej mało drażniące imię.
Kurde na samo wspomnienie "puszka" skacze mi ciśnienie

A coś Ci nie gra, czy to tak po prostu? Bo ja kiedyś też miałam taką załamkę, ale przeszło i teraz nie wyobrażam sobie życia dalszego bez TŻa u boku.

[spiritusmovens]

Napisane przez kat123

A coś Ci nie gra, czy to tak po prostu? Bo ja kiedyś też miałam taką załamkę, ale przeszło i teraz nie wyobrażam sobie życia dalszego bez TŻa u boku.

A to już rozumiem o co chodzi z tym psem

A co do tego czy coś nie gra to ja po prostu tego nie czuje, byłam już zakochana i kochałam naprawdę więc wiem jak to jest, ale ten związek od początku był raczej taki no bez emocji, na początku to jeszcze coś czułam, a teraz to już w ogóle. Też chciałam to przeczekać i w ogóle, bo mój chłopak jest też moim przyjacielem najlepszym i no też nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być, ale nie na tej płaszczyźnie. Tak samo myślałam przez pewien czas, że to kryzys i będzie lepiej, ale ja mam takie myśli już właściwie od 10 miesięcy... raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale po prostu ja czuje, że nie chce z tym danym chłopakiem spędzić całego życia. Nie umiem tego tak wytłumaczyć, ale mniej więcej tak to wygląda. Dlatego biję się z myślami trochę, ostatnio to już sytuacja jest no poniżej krytyki, bo nawet nie mam ochoty się z nim całować, przytulać ok, ale dalej już nie no i on cały czas myśli, że to przez stres związany z egzaminami, zresztą ja też tak na początku myślałam, bo ja dziwnie reaguje na stres, ale teraz to już sama nie wiem... no nie ciekawie jednym słowem.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez kaguya

spiritus - nie, melisa działa na mnie bardzo łągodnie. łyknęłam xanax w nocy, wiem,że to źle, ale cóż... nie chciałam mieć worów i zmrszcek pod oczami

wiesz, gdy byłam w zwykłych, normlanych związkach,to oczywiste, że pojawiały się wątpliwości. ale to nie bedzie zwykły związek. dlatego tak to przeżywam. moje ciało dawno tak nie reagowało, nawet na najlepszym koncercie życia a fuj, zbereźnice! chodzi mi o szybsze bicie serca, pot, motylki w brzuchu!!!!

włosięta są piekne, lśniące i zdrowe. jezus maria, nie moge się doczekać, niech już urosną! chcę dłuuuugie i swoje!

ja po melisie śpię jak niemowle

[Tygrryska]

Napisane przez spiritusmovens

A co do tego czy coś nie gra to ja po prostu tego nie czuje, byłam już zakochana i kochałam naprawdę więc wiem jak to jest, ale ten związek od początku był raczej taki no bez emocji, na początku to jeszcze coś czułam, a teraz to już w ogóle. Też chciałam to przeczekać i w ogóle, bo mój chłopak jest też moim przyjacielem najlepszym i no też nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być, ale nie na tej płaszczyźnie. Tak samo myślałam przez pewien czas, że to kryzys i będzie lepiej, ale ja mam takie myśli już właściwie od 10 miesięcy... raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale po prostu ja czuje, że nie chce z tym danym chłopakiem spędzić całego życia. Nie umiem tego tak wytłumaczyć, ale mniej więcej tak to wygląda. Dlatego biję się z myślami trochę, ostatnio to już sytuacja jest no poniżej krytyki, bo nawet nie mam ochoty się z nim całować, przytulać ok, ale dalej już nie no i on cały czas myśli, że to przez stres związany z egzaminami, zresztą ja też tak na początku myślałam, bo ja dziwnie reaguje na stres, ale teraz to już sama nie wiem... no nie ciekawie jednym słowem.

tez tak mialam pod koniec z ex Tz i powiem jedno: im szybciej sie to zakonczy tym lepiej
i dla Ciebie i dla niego

[201607040946]

jezus maria, przegladam sie dzisiaj w miescie we wszystkich witrynach - alez w sloncu wlosieta sa cudowne

[kat123]

Napisane przez spiritusmovens

A to już rozumiem o co chodzi z tym psem

A co do tego czy coś nie gra to ja po prostu tego nie czuje, byłam już zakochana i kochałam naprawdę więc wiem jak to jest, ale ten związek od początku był raczej taki no bez emocji, na początku to jeszcze coś czułam, a teraz to już w ogóle. Też chciałam to przeczekać i w ogóle, bo mój chłopak jest też moim przyjacielem najlepszym i no też nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być, ale nie na tej płaszczyźnie. Tak samo myślałam przez pewien czas, że to kryzys i będzie lepiej, ale ja mam takie myśli już właściwie od 10 miesięcy... raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale po prostu ja czuje, że nie chce z tym danym chłopakiem spędzić całego życia. Nie umiem tego tak wytłumaczyć, ale mniej więcej tak to wygląda. Dlatego biję się z myślami trochę, ostatnio to już sytuacja jest no poniżej krytyki, bo nawet nie mam ochoty się z nim całować, przytulać ok, ale dalej już nie no i on cały czas myśli, że to przez stres związany z egzaminami, zresztą ja też tak na początku myślałam, bo ja dziwnie reaguje na stres, ale teraz to już sama nie wiem... no nie ciekawie jednym słowem

No to faktycznie nieciekawie. Ale chyba wiem o czym mówisz, bo ja się tak w poprzednim związku dusiłam kilka miesięcy... Fajnie się gada, spędza czas razem, ale jak przychodzi co do czułości to już się spina zaczynała... Ehh. Chyba będziesz musiała prędzej czy później przemyśleć sytuację
Ja niestety zakończyłam swój związek w najgorszy z możliwych sposobów, bo w momencie jak znalazł się TŻ do którego moje serce mocniej zabiło... No i wyszło zakończenie nieciekawe bardzo I nikomu nie życzę podobnej sytuacji.

Faceci temat rzeka zawsze.

[201607040946]

a ja w tej chwili siedze i czerwienie sie jak dziewica

[Farmetka]

Kaguya ja za Ciebie trzymam kciuki i cieszę sie z Twoich motylków, pąsów i etc. - to jest piekne

Kat, sliczne masz włoski i wogóle jesteś sliczna, poza tym WSZYSTKIE jesteśmy śliczne!!!!

Faceci to temat rzeka, fakt
Ja w swoim pierwszym "poważnym" związku byłam prawie dwa lata, szlag mnie w końcu trafił i zerwałam. Potem chwila oddechu, spotkania z tuzinem(dosłownie) panów(nie na raz, na raty hihi) i spotkałam mojego Andrzejka. I.... powiem wam, że na pierwszym spotkaniu oboje nas poraziło, dosłownie i tak już zostało. Oswiadczył mi się po 3 miesiacach a pobralismy się po 11 od pierwszego spotkania. Niedługo minie nam juz 9 lat od slubu. Chciałam ślubu, niby to papier ale wiele w naszym kraju ułatwia, poza tym dzieci itp. Czasem zartuję z moim, że 9 lat z jedna baba to juz prawie kazirodztwo

ok, wracając do włosów to kiedyś znalazłam w ksiązce zielarskiej przepis na płukanki do włosów blond(rumiankowe itp. Zaintrygował mnie kolor Tycjanowski blond. jako nieobeznana wówczas ze sztuką(8 klas podstawówki), nie wiedziałam że to rudy(!). Zabrałam się ochoczo do dzieła i płukałam wytrwale włosy w wywarze z płatków nagietka......były rude, pod słońce.