Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[agataaa5390]

Witam dziewczyny Mam za sobą 200mg curacne :P Zawsze miałam problem z przetłuszczającymi się włosami, a od kilku dni nie przetłuszczają się tak szybko. Nie powiem jest bardzo zadowolona z tego efektu. A teraz moje pytanie do osób, które zakończyły już kurację i miały ten sam problem co ja. Czy włosy po kuracji wracają do przetłuszczania się z taką samą intensywnością po odsawieniu tabletek? Pozdrawiam

[Jully]

Ja przed kuracją myłam codziennie, bo na drugi dzień już brzydkie były. Teraz myję co 2,3 dni, ale to trochę wina przyzwyczajenia i tego, że uprawiam sport i po treningu zawsze myję. Ale jest znacznie lepiej, bo jak nie umyję przez 2 dni to ciągle są świeże i ładne

[pinksandals]

hola

postanowilam sie przylaczyc do watku...juz miesiac mija jak biore aknenormin 20mg (2xdziennie przy wadze 60 kg) jutro mam zamiar zrobic sobie wyniki i w tym tygodniu jakos odwiedzic swoja dermatolog.

mam do Was pytanie...jak dbacie o buzke w takie mrozy? moja jest starsznie przesuszona, o ustach nie wspomne (uzywam carmexu, jak sie wchlonie to znow suche i trzeba je maziac ponownie). w ogole to wszystko mam przesuszone, dzis rano stwierdzilam, ze nawet rzesy a u Was jak?

...aaaa i potrzebuje uslyszec od Was, ze warto sie z tym lekiem przemeczyc dodajcie mi otuchy! plisss

[behata]

Napisane przez aktogimka

W czasie kuracji używałam kremu ochronnego na wiatr i zimno z Babydream (do kupienia tylko w Rossmannie). Teraz jestem po kuracji, ale wróciłam do tego kremu, bo zostało mi pół tubki. A mimo wszystko dokupiłam teraz też inne mazidełko - krem pielęgnacyjny Babydream Extrasensitive i z niego jestem chyba bardziej zadowolona. Buzia nie jest taka ściągnięta, przesuszona, wrażliwa i czerwona. Krem ładnie się rozprowadza, ma super łagodny skład i wysoką zawartość pantenolu. Do tego jest tani, wydajny i łatwo dostępny.

A ten Babydream Extrasensitive to który dokładnie?
Bo na KWC są jakieś 2 i nie wiem o który chodzi.
Będę wdzięczna za odpowiedź, bo chyba się skuszę na zakup tego kremiku

[aktogimka]

Napisane przez behata

A ten Babydream Extrasensitive to który dokładnie?
Bo na KWC są jakieś 2 i nie wiem o który chodzi.
Będę wdzięczna za odpowiedź, bo chyba się skuszę na zakup tego kremiku

Pisałam o Pflegecreme, czyli o tym - KLIK. Ale widzę, że skład tego drugiego (Wundschutzcreme) jest praktycznie taki sam, ten drugi jest jedynie bogatszy o tlenek cynku i olej roślinny.

[pinksandals]

Napisane przez behata

A ten Babydream Extrasensitive to który dokładnie?
Bo na KWC są jakieś 2 i nie wiem o który chodzi.
Będę wdzięczna za odpowiedź, bo chyba się skuszę na zakup tego kremiku

Napisane przez aktogimka

Pisałam o Pflegecreme, czyli o tym - KLIK. Ale widzę, że skład tego drugiego (Wundschutzcreme) jest praktycznie taki sam, ten drugi jest jedynie bogatszy o tlenek cynku i olej roślinny.

ten wundschutzcreme to jak sama nazwa wskazuje...na ranki i odparzenia, czyli moze byc za duzy kaliber swoja droga... teraz tak pomyslalam, ze to moze byc odpowiednik avenkowego cicalfate:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=11102&next=1

i w sumie ja cicalfate nakladam na cala buzke, nawet rano pod makijaz i jestem niby zadowolona, wiec moze babydream extrasensitive wundschutcreme bedzie o wiele tanszym jego zamiennikiem?

ja dzis w rossmanie zakupilam extrasensitive pflegecreme i tez slynny zel niebieski do mycia (prawdopodobnie) wszystkiego. w tym momencie testuje krem, najpierww zmylam makijaz zelem (i szczypalo, w sensie oczy szczypaly...na KWC wyczytalam, ze dziewczyny zmywaja nim oczy i wszsytko wspaniale. ja mialam takie sobie odczucia, oczy szczypaly a twarz i tak musialam pozniej "dozmywac" micelem). krem jak narazie pozytywnie

pytania mam:

1. jaki szampon i odzywke polecacie? (probowala ktoras myc glowe tym zelem do wszystkiego babydream?)

2. a czym nawilzacie cialko? aktualnie uzywam balsamu avene:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=11102&next=1

i srednio jestem usatysfakcjonowana. nie podraznia, nie uczula, nawilza ale nie tak jakbym tego sobie zyczyla

z gory dzieki za odp.

[agiii]

witajcie dziewczyny,
jestem nowa. o retinoidach dowiedziałam się ostatnio od koleżanek. mówiły cudowny lek!
mam trądzik, nie jest on w jakims masakrycznym stadium, mam razej grudki aniżeli ropne wypryski(tak powiedziała derma) chociaz ropne bywają ale są podobno nastepstwem tych grudek. wygląd mojej twarzy to sinusoida. połowa miesiąca względnie ładna a połowa zaczyna sie pogorszenie i wysypuje mnie, gł. czoło, broda, na policzkach też. ale zaznaczam, ze nie jest to cos masakrycznego na całej twarzy, nie mam dziur ani 'gór i dolin', że tak to ujme.
jednak postanowilam sie z tym rozprawic bo trwa to tak od ok 6lat (a za mna juz bylo branie jakichs antybiotykow ale nic nie dalo).
poszłam do dermy bo chcialam izotek(bo kolezanki zachwalały). okazalo sie ze derma była jak najbardziej za. mowi ze jesli jestem w takim wieku ze narazie do rodzenia dzieci mi nie śpieszno to jest swietny moment. przepisała mi TRETINEX. ale co mnie najbardziej zmartwiło i zdziwiło.... dostałam dawkę 50mg dziennie a okres leczenia przewidziała na 7miesiecy (nie krocej bo mowi ze inaczej moglby nastapic powrót)
gdy moja kolezanka (ta od izoteku) dowiedziala sie o mojej dawce powiedziała ze bede miala niezły hardcore, ze jest to duza dawka a moja twarz nie jest wcale najgorsza. podobno jej derma powiedziala ze dawka 40 to juz jest bardzo duzo. a tu aż 50! dobrze wiem o mega wysypie w 1mc leczenia. boje sie go przeokropnie. jeszcze bardziej boje sie, ze ta wielka dawka moz przyczynic sie do jeszcze wiekszego wysypu. nie potrafie zyc bez podkładu, nigdy bez niego nie wychodze. jesli nawet on nie pomoze mi przykryc tego 'wielkiego wysypu' to nie wiem co zrobie... obawiam sie tez zdwojonych efektów ubocznych, bólu miesni, braku koncentracji, senności itd.
waham sie caly czas. boje się tej dawki. niby derma mowila ze to taka średnia dawka, ze nie chce powrotów trądzika, że waze 65kg i ona jest akurat dla mnie. tylko ja naprawde nie mam całej twarzy w wypryskach.
nie wiem co robic...
bycmoze mam mylne wrazenie, ale wydaje mi sie ze jak zaczne łykac ten lek to wysypie mnie na calusienkiej twarzy, stanie sie ona nierówna, chropowata, żaden podklad mi nie pomoże i nie przykyje tego wszystkiego, nie bede mogła wychodzic z domu bo bede w takim stanie itd. powiedzcie mi ze sie myle i przesadzam!proszę...

edit: zaznacze jeszcze, ze derma juz przepisala mi tretinex. nie podpisywałam zadnej klauzuli. jedyne co to powiedziala, zebym sobie porobila badania GOT, GPT, bilirubina, cholesterol, frakcje, LDH, LDL i jesli wszystko bedzie w normie to mam zacząc łykac

[aktogimka]

Napisane przez pinksandals

ten wundschutzcreme to jak sama nazwa wskazuje...na ranki i odparzenia, czyli moze byc za duzy kaliber swoja droga... teraz tak pomyslalam, ze to moze byc odpowiednik avenkowego cicalfate:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=11102&next=1

i w sumie ja cicalfate nakladam na cala buzke, nawet rano pod makijaz i jestem niby zadowolona, wiec moze babydream extrasensitive wundschutcreme bedzie o wiele tanszym jego zamiennikiem?

ja dzis w rossmanie zakupilam extrasensitive pflegecreme i tez slynny zel niebieski do mycia (prawdopodobnie) wszystkiego. w tym momencie testuje krem, najpierww zmylam makijaz zelem (i szczypalo, w sensie oczy szczypaly...na KWC wyczytalam, ze dziewczyny zmywaja nim oczy i wszsytko wspaniale. ja mialam takie sobie odczucia, oczy szczypaly a twarz i tak musialam pozniej "dozmywac" micelem). krem jak narazie pozytywnie

pytania mam:

1. jaki szampon i odzywke polecacie? (probowala ktoras myc glowe tym zelem do wszystkiego babydream?)

2. a czym nawilzacie cialko? aktualnie uzywam balsamu avene:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=11102&next=1

i srednio jestem usatysfakcjonowana. nie podraznia, nie uczula, nawilza ale nie tak jakbym tego sobie zyczyla

z gory dzieki za odp.

Przez ten tlenek cynku Wundschutzcreme może mieć właśnie - jak to określiłaś - za duży kaliber. Do mycia buzi też używam tego żelu w niebieskiej butli, oczy mnie po nim nie pieką. Używałam go też do higieny intymnej. Żel ma taki sam skład jak szampon, więc nie widzę przeszkód, żeby myć nim głowę. Ja akurat używam szamponu Babydream, ale żel pewnie będzie tak samo mył i plątał kudełki (w końcu mają jeden skład), trzeba pamiętać o nałożeniu odżywki.

Nawilżanie ciała? W czasie kuracji super sprawdził się u mnie krem do ciała Isana z mocznikiem. Miałam też apteczny Dexeryl, ale on zostawiał mi na skórze nieprzyjemny i lepki filtr. Nawet jak się rano budziłam, to dalej się kleiłam od tego kremu. A Isana ładnie pachnie, jest treściwa, ale przy tym dobrze się wchłania. Nie miałam po jej użyciu problemu z łuszczącymi się łydkami, czy przesuszonymi rękami.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Aaa, i jeszcze takie małe coś. Wczoraj oglądałam masę swoich zdjęć z ostatnich trzech lat, a w głowie tłukło mi się "huhu, ale byłam pryszczata! czemu nie trafiłam na dr G. i retinoidy wcześniej?". Teraz mam taaaaką cudowną buzię!

Trzymam kciuki za Wasze kuracje!

[nAtaL!a]

ja tez przezywam zwątpienie mam problemy hormonalne, ale mimo to lekarz powiedzial, ze jesli nie pomoże calkowicie to bedzie chociaz lepiej. Obecnie axotret lykam ponad 2miesiace i..buzia sie wprawdzie wygladzila, ale ciagle wylaza paskudy, podskorne bolace guzy. Bardzo czesto w tych samych miejscach. Poza tym lekarz nie dal mi ani razu skierowania na badania. Zrobilam na wlasna reke, nie wsyztskie, ale cholesterol mam podwyzszony i kilka wynikow z krwi. Pokladalam i nadal pokladam w tym leku nadzieje, ale.. jestem swiadoma tego, ze problemy hormonalne nie dadza mi spokoju nigdy, czego najbardziej sie obawiam A z tych gorszych rzeczy, ostatnio mialam potworna "przygode". Na policzku mialam jeden wielki strup z ktorego wyciekala ropa, dodatkowo miejsce to bardzo swedzialo wiec podejrzewam ze w trakcie snu, troche sobie nabroilam. Teraz juz mi to zeszlo, ale miejsce nadal jest problemowe. Po nocy widze na buzi zadrapania, wiec przez sen musze sie tam trapac obcielam dzis pazurki maksymalnie, smaruje humektanem i mam nadzieje, ze pomoze Przechodze zwatpienie i na prawde nie mam juz sily
A na usta polecam pomadke z rossmana Alterra, tresciwa,bardzo fajnie sie spisuje. Teraz [poszukuje jakiegos dobrego kremu, bo skora jak wiorekPoza tym wyraznie pogorszyl mi sie wzrok, boje sie co bedzie dalej

Aktogimka, zazdroszcze, mi sie chce plakac,a najchetniej nie wychodzilabym w ogole do ludzi

[_szeherezada_]

Napisane przez agiii

przepisała mi TRETINEX. ale co mnie najbardziej zmartwiło i zdziwiło.... dostałam dawkę 50mg dziennie a okres leczenia przewidziała na 7miesiecy (nie krocej bo mowi ze inaczej moglby nastapic powrót)
gdy moja kolezanka (ta od izoteku) dowiedziala sie o mojej dawce powiedziała ze bede miala niezły hardcore, ze jest to duza dawka a moja twarz nie jest wcale najgorsza. podobno jej derma powiedziala ze dawka 40 to juz jest bardzo duzo. a tu aż 50!

dawka jest dostosowana do wagi i 50mg na 65kg to wcale nie jest dużo więc tego nie musisz się obawiać ja dla przykładu ważę 48kg i biorę 50mg dziennie

Napisane przez pinksandals

hola

postanowilam sie przylaczyc do watku...juz miesiac mija jak biore aknenormin 20mg (2xdziennie przy wadze 60 kg) jutro mam zamiar zrobic sobie wyniki i w tym tygodniu jakos odwiedzic swoja dermatolog.

...aaaa i potrzebuje uslyszec od Was, ze warto sie z tym lekiem przemeczyc dodajcie mi otuchy! plisss

u mnie mija drugi miesiąc i powiem szczerze nie pamiętam kiedy miałam tak gładką twarz chyba jak byłam dzieckiem eh gdyby nie te przebarwienia byłaby idealna jest ciężko jedne dni są trochę lepsze w inne nie mam siły dosłownie podnieść reki ale to tylko kilka miesięcy a przed nami wizja przyszłego życia bez syfu na twarzy! ba wizja upalnych letni dni bez ściekającego podkładu i już masz odpowiedź czy warto

[agiii]

Napisane przez _szeherezada_

dawka jest dostosowana do wagi i 50mg na 65kg to wcale nie jest dużo więc tego nie musisz się obawiać ja dla przykładu ważę 48kg i biorę 50mg dziennie

a masz silny trądzik? czyli nie musze sie obawiac ze bede miala wiekszy wysyp niz osoby zaczynające np.od 20mg?
przeglądałam zdjecia osob zazywajacych retinoidy i tam osoby z mega wielkimi problemami zaczynaly albo nawet przez cala kuracje braly tylko 20mg pomimo ze wazyli np. 60kg. dlaczego tak się dzieje?


'bycmoze mam mylne wrazenie, ale wydaje mi sie ze jak zaczne łykac ten lek to wysypie mnie na calusienkiej twarzy, stanie sie ona nierówna, chropowata, żaden podklad mi nie pomoże i nie przykyje tego wszystkiego, nie bede mogła wychodzic z domu bo bede w takim stanie itd. powiedzcie mi ze sie myle i przesadzam!proszę...'

proszę, napisz mi jak to jest z tym naprawdę. mam mylne wyobrażenia czy faktycznie nierówności na calej twarzy to normalka?

[_szeherezada_]

Napisane przez agiii

a masz silny trądzik? czyli nie musze sie obawiac ze bede miala wiekszy wysyp niz osoby zaczynające np.od 20mg?
przeglądałam zdjecia osob zazywajacych retinoidy i tam osoby z mega wielkimi problemami zaczynaly albo nawet przez cala kuracje braly tylko 20mg pomimo ze wazyli np. 60kg. dlaczego tak się dzieje?


'bycmoze mam mylne wrazenie, ale wydaje mi sie ze jak zaczne łykac ten lek to wysypie mnie na calusienkiej twarzy, stanie sie ona nierówna, chropowata, żaden podklad mi nie pomoże i nie przykyje tego wszystkiego, nie bede mogła wychodzic z domu bo bede w takim stanie itd. powiedzcie mi ze sie myle i przesadzam!proszę...'

proszę, napisz mi jak to jest z tym naprawdę. mam mylne wyobrażenia czy faktycznie nierówności na calej twarzy to normalka?

niestety to indywidualna sprawa jest czy będzie wysyp i jak on będzie wyglądał mój trądzik nie należał do tych strasznych przypadków ale był na wszystko oporny, a jak wiadomo w im krótszym czasie się wybierze swoją dawkę tym mniejsze prawdopodobieństwo nawrotu trądziku. Ja jako takiego wysypu nie miałam. Zaraz na początku brania nawet wydawało mi się że stan mojej twarzy się poprawił (ale może to była bardziej kwestia psychiki że biorę coś co ma mi pomóc), potem zaczęły się pojawiać pojedyncze gule (to jest coś zupełnie innego niż występowało do tej pory) które zwykle znikały zanim pojawiły się następne. Po jakichś dwóch tygodniach nastąpiło owszem znaczne pogorszenie ale trwało koło 3-4 dni, potem znowu już tylko pojedyncze epizody, które mi w ogóle nie przeszkadzały w porównaniu z tym co miałam przed braniem bo oprócz tych gul skóra była gładka, potem zaczęły wyłazić zaskórniki na nosie Też przed braniem strasznie się bałam wysypu, ale pamiętaj on nie musi wystąpić a jeśli już to potraktuj go jako zło konieczne i takie swego rodzaju "pożegnanie z trądzikiem"

[agiii]

dziękuję Ci, troche mnie pocieszyłaś. 3-4 dni wielkiego wysypu jeszcze bym jakos przezyla,bo moglabym zostac w domu w tym krytycznym momencie. ale jesli to potrwa cały miesiąc to bedzie to trudne- studiuje, pracuje. wyglądać jakoś trzeba, zeby nie straszyc ludzi dookoła.
miałam zamiar zadzwonic do dermy i poprosic o zmiane dawki na chociazby 40mg, ale jesli mowisz ze tak widocznie ma byc, zeby nie bylo nawrotow, to chyba powinno byc 50mg.
teraz tylko porobic jak najszybciej badania, bo mam tylko 7dni na zrealizowanie recepty

[otako]

Dlaczego tylko 7 dni? To nie są antybiotyki, więc recepta jest ważna miesiąc.

[aktogimka]

Napisane przez agiii

dziękuję Ci, troche mnie pocieszyłaś. 3-4 dni wielkiego wysypu jeszcze bym jakos przezyla,bo moglabym zostac w domu w tym krytycznym momencie. ale jesli to potrwa cały miesiąc to bedzie to trudne- studiuje, pracuje. wyglądać jakoś trzeba, zeby nie straszyc ludzi dookoła.
miałam zamiar zadzwonic do dermy i poprosic o zmiane dawki na chociazby 40mg, ale jesli mowisz ze tak widocznie ma byc, zeby nie bylo nawrotow, to chyba powinno byc 50mg.
teraz tylko porobic jak najszybciej badania, bo mam tylko 7dni na zrealizowanie recepty

A ja się po pewnym czasie przestałam przejmować, jak wyglądam. Łaziłam z suchą buzią, z żółtymi łebkami od pryszczy i nie przeglądałam się milion razy w lusterku, bo to by mnie tylko dobijało. Na studiach czy na ulicy nikt mi niemiłego słowa nie powiedział, a co sobie myślał, to już mnie nie interesuje. Nie czułam żadnego odtrącenia, ludzie traktowali mnie normalnie i nie uciekali ode mnie. Jak zaczęłam łykać tabsy w listopadzie, to spokój na buzi nastał u mnie w styczniu/lutym. Przez te miesiące ciągle coś wyłaziło. Nie był to jakiś zmasowany atak, milion syfków/dzień, ale tak 2-4 dziennie na pewno.

Trzymam kciuki za badania. I recepta na retinoidy ważna jest miesiąc, a nie 7 dni.

[agiii]

Napisane przez otako

Dlaczego tylko 7 dni? To nie są antybiotyki, więc recepta jest ważna miesiąc.

jestes pewna? na pewno na TRETINEX recepta jest wazna miesiąc? moja dermatolog mówiła o 7 dniach... ale moze ja zle zrozumialam albo ona się pomyliła. w takim razie dziękuje!


edit:
jestem chyba zdecydowana.. jesli nie zrobie tego teraz to bedzie mi jeszcze trudniej w przyszlosci. a wysyp i tak musi nastąpic. mam o tyle gorzej, ze kierunek moich studiow jest scisle powiazany z wyglądem i stanem skóry. wiec to motywuje mnie bardziej, zeby wreszcie cos z tym zrobic. chociaz jednoczesnie dołuje, bo bede musiala pokazywac sie z taką cerą przez ten okres. ale chyba warto przemeczyc sie 7 miesiecy

[aktogimka]

Napisane przez agiii

jestes pewna? na pewno na TRETINEX recepta jest wazna miesiąc? moja dermatolog mówiła o 7 dniach... ale moze ja zle zrozumialam albo ona się pomyliła. w takim razie dziękuje!

Miesiąc.

Terminy ważności recept zależą od okoliczności ich wystawienia i dysponowanych leków. Oto one:
7 dni – recepty wystawione przez Pogotowie Ratunkowe w ramach pomocy doraźnej;
7 dni – recepty zawierające chociaż jeden lek z grupy antybiotyków;
14 dni - recepty dysponujące leki psychotropowe i środki odurzające;
30 dni – recepty wystawione na pozostałe leki;
60 dni – wystawiane na leki lub wyroby medyczne sprowadzane z zagranicy;
60 dni – na preparaty immunologiczne wytwarzane dla indywidualnego pacjenta.
Bieg terminu ważności recepty rozpoczyna się zawsze w dniu następnym po jej wystawieniu.

[agalia]

Napisane przez otako

Dlaczego tylko 7 dni? To nie są antybiotyki, więc recepta jest ważna miesiąc.

mi pani w aptece powiedziała że 7 dni. Więc nie wiem od czego to zależy.

[otako]

Napisane przez agiii

jestes pewna? na pewno na TRETINEX recepta jest wazna miesiąc? moja dermatolog mówiła o 7 dniach... ale moze ja zle zrozumialam albo ona się pomyliła. w takim razie dziękuje!

Tak, ja też biorę Tretinex i zazwyczaj wykupuję receptę po upływie 7 dni, nawet i ze 2 tygodnie później...

Napisane przez agalia

mi pani w aptece powiedziała że 7 dni. Więc nie wiem od czego to zależy.

To powiedz Pani w aptece, że retinoidy to nie są antybiotyki i wg przepisów recepta jest ważna 30 dni

[pinksandals]

Napisane przez aktogimka

Żel ma taki sam skład jak szampon, więc nie widzę przeszkód, żeby myć nim głowę. Ja akurat używam szamponu Babydream, ale żel pewnie będzie tak samo mył i plątał kudełki (w końcu mają jeden skład), trzeba pamiętać o nałożeniu odżywki.

ja wczoraj umylam wlosy babydreamem i nalozylam ekspresowa maske dove intensive repair - super nadal wypadaja ale przynajmniej sa mile w dotyku

Napisane przez aktogimka

Aaa, i jeszcze takie małe coś. Wczoraj oglądałam masę swoich zdjęć z ostatnich trzech lat, a w głowie tłukło mi się "huhu, ale byłam pryszczata! czemu nie trafiłam na dr G. i retinoidy wcześniej?". Teraz mam taaaaką cudowną buzię!

Trzymam kciuki za Wasze kuracje!

ale zazdroszcze!!!! gratuluje "taaaakiej cudownej buzi"

Napisane przez nAtaL!a

ja tez przezywam zwątpienie mam problemy hormonalne, ale mimo to lekarz powiedzial, ze jesli nie pomoże calkowicie to bedzie chociaz lepiej. Obecnie axotret lykam ponad 2miesiace i..buzia sie wprawdzie wygladzila, ale ciagle wylaza paskudy, podskorne bolace guzy. Bardzo czesto w tych samych miejscach. Poza tym lekarz nie dal mi ani razu skierowania na badania. Zrobilam na wlasna reke, nie wsyztskie, ale cholesterol mam podwyzszony i kilka wynikow z krwi. Pokladalam i nadal pokladam w tym leku nadzieje, ale.. jestem swiadoma tego, ze problemy hormonalne nie dadza mi spokoju nigdy, czego najbardziej sie obawiam A z tych gorszych rzeczy, ostatnio mialam potworna "przygode". Na policzku mialam jeden wielki strup z ktorego wyciekala ropa, dodatkowo miejsce to bardzo swedzialo wiec podejrzewam ze w trakcie snu, troche sobie nabroilam. Teraz juz mi to zeszlo, ale miejsce nadal jest problemowe. Po nocy widze na buzi zadrapania, wiec przez sen musze sie tam trapac obcielam dzis pazurki maksymalnie, smaruje humektanem i mam nadzieje, ze pomoze Przechodze zwatpienie i na prawde nie mam juz sily
A na usta polecam pomadke z rossmana Alterra, tresciwa,bardzo fajnie sie spisuje. Teraz [poszukuje jakiegos dobrego kremu, bo skora jak wiorekPoza tym wyraznie pogorszyl mi sie wzrok, boje sie co bedzie dalej

Aktogimka, zazdroszcze, mi sie chce plakac,a najchetniej nie wychodzilabym w ogole do ludzi

Napisane przez _szeherezada_

u mnie mija drugi miesiąc i powiem szczerze nie pamiętam kiedy miałam tak gładką twarz chyba jak byłam dzieckiem eh gdyby nie te przebarwienia byłaby idealna jest ciężko jedne dni są trochę lepsze w inne nie mam siły dosłownie podnieść reki ale to tylko kilka miesięcy a przed nami wizja przyszłego życia bez syfu na twarzy! ba wizja upalnych letni dni bez ściekającego podkładu i już masz odpowiedź czy warto

dzieki

Napisane przez _szeherezada_

niestety to indywidualna sprawa jest czy będzie wysyp i jak on będzie wyglądał mój trądzik nie należał do tych strasznych przypadków ale był na wszystko oporny, a jak wiadomo w im krótszym czasie się wybierze swoją dawkę tym mniejsze prawdopodobieństwo nawrotu trądziku. Ja jako takiego wysypu nie miałam. Zaraz na początku brania nawet wydawało mi się że stan mojej twarzy się poprawił (ale może to była bardziej kwestia psychiki że biorę coś co ma mi pomóc), potem zaczęły się pojawiać pojedyncze gule (to jest coś zupełnie innego niż występowało do tej pory) które zwykle znikały zanim pojawiły się następne. Po jakichś dwóch tygodniach nastąpiło owszem znaczne pogorszenie ale trwało koło 3-4 dni, potem znowu już tylko pojedyncze epizody, które mi w ogóle nie przeszkadzały w porównaniu z tym co miałam przed braniem bo oprócz tych gul skóra była gładka, potem zaczęły wyłazić zaskórniki na nosie Też przed braniem strasznie się bałam wysypu, ale pamiętaj on nie musi wystąpić a jeśli już to potraktuj go jako zło konieczne i takie swego rodzaju "pożegnanie z trądzikiem"

ja w ogole to nie mialam nigdy takiego prawdziwego ropnego tradziku z jakimis mega ranami, nosa usianego wagrami etc (pomijajac sporadyczna bombe na prawym policzku) praktycznie cale gimnazjum bez problemow (wtedy bylam fanka LRP effaclaru k), LO tez znosnie (bylam fanka lysanelu z SVR). piekna gladka skorka...az wreszcie poszlam na studia. na II roku...sajgon. tak wiem - stres, zmiana miasta bla bla bla...w rezultacie cala twarz mialam w grudkach. niby spoko, bo przynajmniej bez wykwitow ropnych, fluid i po sprawie. ale z drugiej strony, kto by chcial w grudkach takich byc? wiec u kosmetyczki siedzialam juz co miesiac (wczesniej chodzilam raz na jakis czas), poznalam wiekszosc linii przeciwtradzikowych z apteki, antybiotyki zewnetrzne, pozniej wewnetrzne, zluszczanie kwasami az wreszcie przez przypadek trafilam na derme, ktora w te wakacje doraznie wyleczyla mnie metronidazolem (czy jakos tak... ) a na jesien zaproponowala aknenormin... i tak od listopada jestem sobie na czerwonych kapsulkach

cudow narazie nie doswiadczam.
wysypu jako takiego nie bylo. jest cos z tymi gulami...bo mi sie zrobila najpierw na zuchwie a pozniej przy uchu. ale jakos tak same umarly
nie blyszcze sie, mam sucho w nosie, na glowie i w ogole wszedzie ale na twarzy grudki nadal sa...ale wierze, ze przynajmniej nowych nie bedzie i raz na zawsze ze mnie wyjda

a, troche sie rpzeliczylam i myslalam, ze na srode umowie sie do mojej dermy, ale wyszlo na to, ze dopiero na czwartek za tydzien. pamietam, ze mowila mi, ze gdybym nie mogla sie z nia spotkac to mam zmniejszyc dawke tak by nie przerywac brania...no i od wczoraj biore juz tylko jedna tabletke ale cale szczescie straczy mi akurat tak bym po wizycie kupila nowe opakowanie.

[agalia]

To powiedz Pani w aptece, że retinoidy to nie są antybiotyki i wg przepisów recepta jest ważna 30 dni [/QUOTE]

Hm...może nie są to antybiotyki ale dość inwazyjne leki. Może tym kierują się niektórzy farmaceuci. Ja dla pewności od razu po wyjściu od dermatologa idę zrealizować receptę.

A wczoraj właśnie byłam u dermatologa. Zakończyłam 2 miesiąc. Pani doktor powiedziała że po ok dwóch miesiącach zaczyna być widoczna poprawa. W sumie to kilka dni temu sama to zauważyłam, przede wszystkim gule już nie wyskakują )
I mam nadzieję że będzie już teraz tylko coraz lepiej

[marti_1]

Agalia bardzo się cieszę, że już jest lepiej No to teraz masz już z górki Super
U mnie niestety narazie nie ma żadnej poprawy...powiedziałabym nawet, że jest gorzej, bo wyskakują mi jakieś okropne ropne pryszcze, których wcześniej nie miałam aż w takim nadmiarze A jutro będzie 28 dzień brania Axotretu. Myślałam, że po miesiącu zobaczę poprawę..A i wzrok mi się pogorszył Dziewczyny nie wiecie, czy po zakończeniu kuracji wzrok się unormuje?Czy pozostanie już trwała wada?Jejku czemu to wszystko musi być takie trudne....
Chyba dzisiaj mam dzień użalania się nad sobą, ale komuś się przecież wygadać muszę, bo przyjaciołom, ani rodzinie nie mogę...
A myślicie, że jest jakaś szansa, żebyśmy miały na Sylwestra piękne buźki? Ja bym tak bardzo chciała chociaż w tym dniu zapomnieć o wszystkich problemach i móc się bawić swobodnie, cieszyć życiem, a nie ciagle zakrywać tylko twarz włosami i martwić się, żeby nikt nie zobaczył mojej cery....

[Nester]

Napisane przez otako

To powiedz Pani w aptece, że retinoidy to nie są antybiotyki i wg przepisów recepta jest ważna 30 dni

W ulotce nawet jest podane, że lek należy wykupić w ciągu 7 dni.

[_szeherezada_]

Napisane przez agiii

jestes pewna? na pewno na TRETINEX recepta jest wazna miesiąc? moja dermatolog mówiła o 7 dniach... ale moze ja zle zrozumialam albo ona się pomyliła. w takim razie dziękuje!

ja ostatnio wzięłam od mojej dermy recepty aż na dwa miesiące to mi powiedziała żebym oddzielnie poszła z jedną i drugą receptą bo mi takiej dużej dawki naraz nie sprzedadzą bo nie można robić "zapasów" tego leku, ale żebym obie wykupiła w ciągu 7 dni bo potem w większości aptek będą mi robić problemy ze sprzedażą więc chyba coś w tym jest

[agalia]

Napisane przez marti_1

Agalia bardzo się cieszę, że już jest lepiej No to teraz masz już z górki Super
U mnie niestety narazie nie ma żadnej poprawy...powiedziałabym nawet, że jest gorzej, bo wyskakują mi jakieś okropne ropne pryszcze, których wcześniej nie miałam aż w takim nadmiarze A jutro będzie 28 dzień brania Axotretu. Myślałam, że po miesiącu zobaczę poprawę..A i wzrok mi się pogorszył Dziewczyny nie wiecie, czy po zakończeniu kuracji wzrok się unormuje?Czy pozostanie już trwała wada?Jejku czemu to wszystko musi być takie trudne....
Chyba dzisiaj mam dzień użalania się nad sobą, ale komuś się przecież wygadać muszę, bo przyjaciołom, ani rodzinie nie mogę...
A myślicie, że jest jakaś szansa, żebyśmy miały na Sylwestra piękne buźki? Ja bym tak bardzo chciała chociaż w tym dniu zapomnieć o wszystkich problemach i móc się bawić swobodnie, cieszyć życiem, a nie ciagle zakrywać tylko twarz włosami i martwić się, żeby nikt nie zobaczył mojej cery....

Hej Marti_1, Dzięki tak u mnie już lepiej Ty dopiero bierzesz miesiąc i muszę Ci powiedzieć że u mnie właśnie ten czas, który Ty teraz przechodzisz był krytyczny, tzn.najwięcej właśnie wyskakiwało mi po miesiącu. Także musisz uzbroić się w cierpliwość. Ale ale...muszę Cie pocieszyć , tak jak napisałam, że właśnie po ok 2 miesiącach jest widoczna poprawa Także się nie załamuj, akurat na Sylwestra będziesz miała ok 2 miesiące więc może będziesz miała tak jak ja - czego bardzo Ci życzę
Jeśli chodzi o wzrok to dermatolog powiedziała mi że po kuracji wraca do normy

[Tes6]

Nawet mnie nie straszcie, że po tygodniu od wypisania nie będę mogła zrealizować recepty.
Ostatnio jak byłam u dermy to dostałam lek na dwa miesiące leczenia żeby nie było, że zabraknie w trakcie wyjazdów świątecznych i poświątecznych.
Moja dermatolog zaznaczyła, że jeżeli nie mogę od razu wykupić obu to żebym się nie przejmowała i tą drugą wykupiła w ciągu trzydziestu dni.
Przekonana, że tak się da wykupiłam tylko jedną receptę.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Chciałabym jeszcze powiedzieć, żebyście naprawdę uważały żeby nie zrobić sobie krzywdy bo skóra reaguje w fatalny sposób.

Spadł mi dokument z biurka, schylając się po niego uderzyłam się w rękę. Myślę, że w normalnym wypadku skończyłoby się na zaczerwienieniu, które znikłoby po kilkunastu minutach, a tak mam na ręce brązowo czerwony strup długości 10 cm, bardzo wrażliwy na dotyk, rozpalony, który za nic nie chce się zmniejszać.

Zaraz po uderzeniu w miejscu zrobiło się wgłębienie jak by skóra była zdarta do mięśnia. Byłam zdziwiona wyglądem tej ranki, bo nijak się to przekładało na siłę uderzenia.

Ktokolwiek teraz widzi tę ranę nie chce uwierzyć, że to od otarcia o biurko.

Już pięć dni minęło a moja ręka nie wygląda dobrze. Mam nadzieję, że do sylwestra widoczność tej ranki się zmniejszy na tyle, że nie będzie odciągać uwagi od mojej przepięknej sukienki.

[Mbrygida]

Napisane przez otako

Dlaczego tylko 7 dni? To nie są antybiotyki, więc recepta jest ważna miesiąc.

7 dni, ponieważ tak jest napisane w ulotce... sama doświadczyłam półgodzinnej kłótni z farmaceutką, która nie chciała wydać mi recepty, ponieważ by ła hmm... "przeterminowana" 2 dni - wystawiona 9 dni wcześniej. Wykłócilam wkoncu Receptę zrealizował kolega pani farmaceutki, który nie widział w tym żadnego problemu. Jest to zatem sprawa indywidualna, jeden farmaceuta wystawi recepte, inny nie, bo boi się po prostu konsekwencji-typu ciąża itp. Pominę fakt, że pani farmaceutka przy dłuuugiej kolejce zrobiła ze mnie głupią dziewczynę, która nie zna ulotki i nie wie, jakie mogą czekać ją konsekwencje.

Odbiegając od tematu, biorę juz Acnenormin od września i nic nie wyskakuje już od dawna, ale twarz i tak nie wygląda ładnie bo teraz dopiero widać te straszne czerwone plamy i dziury(?) nie wiem co to w sumie jest :/ Czy te zaczerwienia zbledną jeszcze podczas brania tabletek? choć troszke??

[pinksandals]

Napisane przez Tes6

Chciałabym jeszcze powiedzieć, żebyście naprawdę uważały żeby nie zrobić sobie krzywdy bo skóra reaguje w fatalny sposób.

Spadł mi dokument z biurka, schylając się po niego uderzyłam się w rękę. Myślę, że w normalnym wypadku skończyłoby się na zaczerwienieniu, które znikłoby po kilkunastu minutach, a tak mam na ręce brązowo czerwony strup długości 10 cm, bardzo wrażliwy na dotyk, rozpalony, który za nic nie chce się zmniejszać.

Zaraz po uderzeniu w miejscu zrobiło się wgłębienie jak by skóra była zdarta do mięśnia. Byłam zdziwiona wyglądem tej ranki, bo nijak się to przekładało na siłę uderzenia.

Ktokolwiek teraz widzi tę ranę nie chce uwierzyć, że to od otarcia o biurko.

Już pięć dni minęło a moja ręka nie wygląda dobrze. Mam nadzieję, że do sylwestra widoczność tej ranki się zmniejszy na tyle, że nie będzie odciągać uwagi od mojej przepięknej sukienki.

gdzies czytalam, ze ranki (naskorek?) moga sie wolniej goic z powodu obecnosci izotretynoiny w organizmie...

do sylwestra jeszcze troszke, wiec na pewno sie zagoi

[kmb1]

a ja biorę od 3 miesięcy i jak było tak jest (czyli ogromny wysyp gul). Do tego jeszcze trochę skutków ubocznych... zaczynam wątpić w działanie tego leku.

[mruuczek]

Napisane przez kmb1

a ja biorę od 3 miesięcy i jak było tak jest (czyli ogromny wysyp gul). Do tego jeszcze trochę skutków ubocznych... zaczynam wątpić w działanie tego leku.

Hej nie martw sie nic u mnie wysyp trwal troche ponad trzy miesiace, nawet dostalam jakies srodki majace go zniwelowac ale nic wtedy mi nie pomogly.... zalamana bylam ale pozniej stopniowo z tygodnia na tydzien byli powolutku lepiej teraz koncze 7 miesiac i jest czysto. Sa ci prawda przebarwienia ale w porownaniu z tym co mialam nic glowa do gory bo ten lek dziala! U mnie powoli ale tez zadzialal. A teraz 5 dni do konca i troche martwie sie co teraz bedzie badz dobrej mysli i czekaj cierpliwie! Pozdrawiam