W cieniu kuzynki ?

[MyFlava]

Witam
Mam wakacje i czuje, że je marnuje. Chciałabym zrobić coś fajnego, obiecałam sobie że przełamie nieśmiałość i zagadam do jakiegoś chłopaka, ale łatwiej powiedzieć - trudniej zrobić. Spotkałam się z moją kuzynką i ona opowiadała mi jakie to ma powodzenie, gdy ja powiedziałam jej że widziałam ładnego chłopaka, ale byłam z ojcem i nie mogłam za bardzo podejść to ona musiała dodać że gdy ona była z ojcem to jakiś chłopak poprosił ją nawet o numer telefonu... Taka zazdrośc mnie zżera, bo na mnie nikt nie zwraca uwagi, w sumie nic się nie zmieniło. Ja jestem średnio zbudowana, mam raczej orientalną urodę, choc z tych 'gorszych' a ona zwykła, jest grubsza, wygląda jak świnka, nie wiem w czym ona jest lepsza ode mnie. Nie wiem co zrobić, bo może naprawdę się nikomu nie podobam i po co mam jeszcze się narzucać, bo gdy komuś się podobasz to okaże ci to w jakiś sposób, a żaden chłopak mi nigdy nie powiedział nawet że ładnie wyglądam, ja nawet nie mam kolegów...

[vandes]

wiesz co, jest taka zasada, że jak uwierzysz, że jesteś wspaniała i piękna to inni też w końcu w to uwierzą

[poranna_mgla]

może ma po prostu tą pewnośc siebie której Tobie brakuje i dlatego tak jest, wcale nie trzeba być piękną jak modelki z gazet żeby faceci na Ciebie spojrzeli
jak sama uwierzysz w swoja atrakcyjność to inni też to zauważą

[Ashaai]

Napisane przez MyFlava

Witam
Mam wakacje i czuje, że je marnuje. Chciałabym zrobić coś fajnego, obiecałam sobie że przełamie nieśmiałość i zagadam do jakiegoś chłopaka, ale łatwiej powiedzieć - trudniej zrobić. Spotkałam się z moją kuzynką i ona opowiadała mi jakie to ma powodzenie, gdy ja powiedziałam jej że widziałam ładnego chłopaka, ale byłam z ojcem i nie mogłam za bardzo podejść to ona musiała dodać że gdy ona była z ojcem to jakiś chłopak poprosił ją nawet o numer telefonu... Taka zazdrośc mnie zżera, bo na mnie nikt nie zwraca uwagi, w sumie nic się nie zmieniło. Ja jestem średnio zbudowana, mam raczej orientalną urodę, choc z tych 'gorszych' a ona zwykła, jest grubsza, wygląda jak świnka, nie wiem w czym ona jest lepsza ode mnie. Nie wiem co zrobić, bo może naprawdę się nikomu nie podobam i po co mam jeszcze się narzucać, bo gdy komuś się podobasz to okaże ci to w jakiś sposób, a żaden chłopak mi nigdy nie powiedział nawet że ładnie wyglądam, ja nawet nie mam kolegów...

Może w tym że nie jest tak zawistna i zamiast siedzieć i marudzić to poznaje nowych ludzi?
Jeśli się sama sobie podobasz to w czym problem? Może jesteś zbyt nieśmiała.

[Ewciaaaaa]

Napisane przez vandes

wiesz co, jest taka zasada, że jak uwierzysz, że jesteś wspaniała i piękna to inni też w końcu w to uwierzą

zgadzam sie

[ElipsiX]

przypuszczam, że jesteś pare lat młodsza ode mnie, więc pozwolę sobie wtrącić parę uwag:
1. dlaczego wakacje bez miłosnych/seksualnych przygód automatycznie w oczach wielu mają się równać wakacjom zmarnowanym?? Przecież to jest fajny okres, żeby porobić ciekawe rzeczy, pozwiedzać, poczytać, zrelaksować się!
2. skąd wiesz, że kuzynka nie koloryzuje? widziałaś ją "w akcji"?
3. z "doświadczenia" wiem, że często dziewczyny nieśmiałe wychodzą w końcu lepiej niż rozkrzyczane laski.

Więc głowa do góry, i cierpliwości !!

Napisane przez MyFlava

Witam
Mam wakacje i czuje, że je marnuje. Chciałabym zrobić coś fajnego, obiecałam sobie że przełamie nieśmiałość i zagadam do jakiegoś chłopaka, ale łatwiej powiedzieć - trudniej zrobić. Spotkałam się z moją kuzynką i ona opowiadała mi jakie to ma powodzenie, gdy ja powiedziałam jej że widziałam ładnego chłopaka, ale byłam z ojcem i nie mogłam za bardzo podejść to ona musiała dodać że gdy ona była z ojcem to jakiś chłopak poprosił ją nawet o numer telefonu... Taka zazdrośc mnie zżera, bo na mnie nikt nie zwraca uwagi, w sumie nic się nie zmieniło. Ja jestem średnio zbudowana, mam raczej orientalną urodę, choc z tych 'gorszych' a ona zwykła, jest grubsza, wygląda jak świnka, nie wiem w czym ona jest lepsza ode mnie. Nie wiem co zrobić, bo może naprawdę się nikomu nie podobam i po co mam jeszcze się narzucać, bo gdy komuś się podobasz to okaże ci to w jakiś sposób, a żaden chłopak mi nigdy nie powiedział nawet że ładnie wyglądam, ja nawet nie mam kolegów...

[martusia205]

Hmm a czy wakacje polegają tylko na zarywaniu do kolesi? nie liczą się już inne priorytety,bo w przeciwnym razie się marnują?
uważam,że kuzynka próbuje podnieść swoją samoocenę Twoim kosztem..a prawda jest zupełnie inna także patrz z przymrużeniem oka na to co na Ci mówi..i pamiętaj,że na spotkanie tego "jedynego"przyjdzie czas..niekoniecznie na wakacjach.

[Weronikapr]

Napisane przez ElipsiX

2. skąd wiesz, że kuzynka nie koloryzuje? widziałaś ją "w akcji"?

No właśnie.

[Kiki van Goth]

dokładnie to chciałam napisać, że przechwałki kuzynki - świnki możesz wsadzić między bajki.

po ile macie lat?
swoją drogą, skoro Ci celowo dowala, to ogranicz z nią kontakty, nabierzesz pewności siebie.

[niebieskie_oczko]

kuzynka być może się przechwala, a może nie - akurat nieistotne. problem leży w tobie. uwierz w siebie. naprawdę nie trzeba wyglądać jak laska z okładek czasopism, by kolesie się za tobą oglądali. dlatego ekscesy kuzynki mogą być prawdziwe. czasami wystarczy uśmiech i jest to dla kolesia sygnal, że może zagaić.
skoro kuzynce się tak dobrze powodzi, to może wybierzcie się razem na jakąś imprezę? zobaczysz, czy mówi prawdę, może podpatrzysz jak działa?
no i jeśli uważasz, że bez podrywania wakacje są zmarnowane, to pozdro

[Weronikapr]

niebieskie_oczko mądrze prawi, poczytaj sobie wątek o powodzeniu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=545275

[Czekoladowaaaa]

Ale czym ty się przejmujesz? zacznij dostrzegać swoje zalety a nie wady
uśmiechaj się jak najczęściej, bo miłe i uśmiechnięte dziewczyny zawsze przyciągną do siebie towarzystwo

[Diversification]

Moim zdaniem, Twoja kuzynka bardziej się chwali niż jest to w rzeczywistości. Bo, nie chcąc nikogo obrażać, ale jak sama nazwałaś - jest ona tylko pulchną "świnką".

Tak więc nie łam się i niech żadna zazdrość Cię nie zżera, bo nie masz powodu. Byłaś kiedykolwiek świadkiem sytuacji, gdzie rzeczywiście faceci uganiają się za Twoją kuzynką? Jeśli nie to olej jej gadanie, bo pewnie są to tylko wymysły osoby znudzonej swoim życiem, nie czerpiącej z niego żadnych radości i próbującej pocieszyć się jakimiś zmyślonymi głupotami, oczywiście sprzyjającymi swojej osobie.

I przede wszystkim - uwierz w siebie! Czy Twoja nieśmiałość wynika z niskiej samooceny, bo podejrzewam, że tak, dlatego też masz trudne zadanie przed sobą, ale nie ma rzeczy niemożliwych! Stań przed lustrem i spisz na kartce wszystko to, co podoba Ci się w Twoim ciele, i nie bądź zbyt krytyczna. Następnie wypisz wszystkie cechy charakteru, które w sobie lubisz i akceptujesz, i gdy tylko będziesz miała gorszy dzień - czytaj wszystkie pozytywy na swój temat. Pamiętaj, że każdy człowiek ma w sobie coś wartościowego!
Powodzenia.

[fleur05]

Popatrz na to w ten sposób:
zastanów się, czy chcesz się po prostu podobać chłopakom (i tym samym budować własną samoocenę), czy zależy Ci, żeby zakochać się z wzajemnością.
Co z tego, że jakaś dziewczyna ma wianuszek adoratorów, jeśli żaden nie jest wart uwagi...?
Jeśli chcesz się po prostu podobać, zadbaj o to, żeby dobrze się czuć we własnej skórze (zaakceptuj siebie po prostu ), dużo się uśmiechaj.

[MyFlava]

...

[niebieskie_oczko]

Napisane przez MyFlava

Głupio mi by było np. zapytać się tej kuzynki żeby mnie z kimś poznała, bo ja stresuje a jeszcze po angielsku z gadać... Przepraszam że tak chaotycznie

a jak dla mnie może warto to rozważyć. wybierzcie się gdzieś razem z jakimiś jej znajomymi. tak naprawdę nic nie stracisz, a więcej zyskasz: być może poznasz jakiś fajnych ludzi, być może miło spędzisz czas, a już na pewno sporym atutem będzie szlifowanie języka
naprawdę warto się przełamać. no i uwierzyć w siebie! powodzenia

[himym]

Napisane przez MyFlava

Witam
Mam wakacje i czuje, że je marnuje. Chciałabym zrobić coś fajnego, obiecałam sobie że przełamie nieśmiałość i zagadam do jakiegoś chłopaka, ale łatwiej powiedzieć - trudniej zrobić. Spotkałam się z moją kuzynką i ona opowiadała mi jakie to ma powodzenie, gdy ja powiedziałam jej że widziałam ładnego chłopaka, ale byłam z ojcem i nie mogłam za bardzo podejść to ona musiała dodać że gdy ona była z ojcem to jakiś chłopak poprosił ją nawet o numer telefonu... Taka zazdrośc mnie zżera, bo na mnie nikt nie zwraca uwagi, w sumie nic się nie zmieniło. Ja jestem średnio zbudowana, mam raczej orientalną urodę, choc z tych 'gorszych' a ona zwykła, jest grubsza, wygląda jak świnka, nie wiem w czym ona jest lepsza ode mnie. Nie wiem co zrobić, bo może naprawdę się nikomu nie podobam i po co mam jeszcze się narzucać, bo gdy komuś się podobasz to okaże ci to w jakiś sposób, a żaden chłopak mi nigdy nie powiedział nawet że ładnie wyglądam, ja nawet nie mam kolegów...

Lepsza jest w tym,że nie pisze na forum,że kuzynka wygląda jak świnka,jest grubsza itp. Chcesz nas zniechęcić do niej? Bo na razie zniechęcasz do siebie.
Zamiast być zawistną,dowiedz się czy kuzynka nie ma bujnej wyobraźni. A jak nie,to po prostu jest atrakcyjniejsza,zdarza się. Zamiast się martwić to wziąć się w garść. Domyślam sie,że są wakacje,masz naście lat i za dużo czasu. Zamiast myśleć o kuzynce i o chłopakach poczekaj na odpowiedniego,który sam do Ciebie podejdzie w najmniej oczekiwanym momencie.

[maszToCoChcesz]

a może zmyśla?
nie myśl o tym, rób swoje ;>