makijaż permanentny- ZBIORCZY

[rj66]

Tygrysku, jak Twój makijaż permanentny, jak dobrze pamiętam to miałaś wizytę na 21.11. Czy byłaś? Może wycofałaś się.
Ja jestem tak średnio zadowolona z mojego makijażu.
A to dlatego że górnej kreski nie widać wcale, to robienie w linii brwi jak dla to nic nie daje. Dolna kreska jest widoczna i jest naturalna - ok.
Kosmetyczka w salonie miała robione tą metodą kreski, ale u niej górna kreska była widoczna. Chyba sobie malowała dodatkowo albo miała inaczej zrobione.

[agag313]

Czy ktoś mógłby mi polecić dobrą kosmetyczkę, która wykonuje dobry makijaż permanentny w Lublinie?Z góry dziekuje za odpowiedz

[PatrycjaD]

Napisane przez muscat

Patrycja, czyli jak zwykle Prawo Przyciągania jest niezawodne natomiast odnośnie Twoich brwi to miałabym taką malutka sugestię... ociepliłabym Twoje brwi nie ciemnym brązem a czekoladą, wtedy brwi ocieplą się i nie staną się jednocześnie intensywniejsze, no chyba że chcesz osiągnąć efekt bardziej intensywny, wtedy ciemny brąz jest jak najbardziej ok

Ok. rzucę takie hasło kosmetyczce, jak się będę umawiała. Coś czuję, że jeszcze kilka sugestii i będę musiała jakąś kawę do Krakowa wysłać

[Laity]

Napisane przez catherinne24

Witajcie po mojej długiej nieobecności. Jestem już 6 lat po zrobionym makijażu brwi i jedyne co moge powiedzieć to NIE POLECAM! Ponieważ jestem blondynką o jasnej karnacji miałam dobrany kolor brązowy,żeby wyglądało to w miare naturalnie. Zacznę od tego, że kolor brązowy i tak był jak dla mnie za ciemny i nie wyglądało to naturalnie- to tak jakbym sobie grubą krechą przejechała po brwiach. Poza tym barwnik zaczął się utleniać już po pół roku, co w sumie nie martwiło mnie wcale, bo chciałam się pozbyć tych brwi. Dodam jeszcze,że sam kształt pozostawia wiele do życzenia, ponieważ brwi były zrobione nad moimi naturalnymi, przez co byłam (nadal jestem) zmuszona depilować włoski, ponieważ opadały one pod narysowaną kreskę- no w skrócie koszmar! Teraz minęło 5 lat od zabiegu i aktualnie mam brwi w kolorze bordowym. Jasne bordo, to fakt, ale bordo! Z jednej strony jest mi je łatwiej zamalować, ponieważ kolor jest stosunkowo jasny, wiec robie na nich kreskę kredką, niemniej jednak wygląda to strasznie sztucznie, ponieważ w dalszym ciągu nie moge zapuścić swoich brwi, bo one odrastają pod wprowadzoną kreską, więc mój makijaż polega na tym,że muszę przykryć bordowy makijaż permanentny naturalną brązową kredką. Teoretycznie mi to nie przeszkadza, ponieważ i tak robie makijaż, wiec moge robić i makijaż brwi, niemniej jednak wygląda to dość tandetnie, ponieważ zamiast włosków mam narysowaną kreskę. Próbowałam zapuścić brwi i je nieco "obniżyć" jednak permanentna kreska jest tak wysoko,że wygląda to conajmniej dziwnie. Nie wiem co gorzej,mieć tandetne brwi, czy "dziwne"??!! Zastanawiam się czy ich nie poprawić, bo jednak denerwuje mnie ten nienaturalny efekt, poza tym bez makijażu wyglądam naprawde tragicznie- blada twarz+bordowe brwi. Tylko nie wiem,czy jest sens, ponieważ jak zrobie "korekte" to będą one znowu bardzo ciemne. Czy któraś z Was miała podobny problem?? Jak temu zaradzić?? Czy istnieje możliwość całkowitego usunięcia tego barwnika?? Proszę podzielcie się waszymi doświadczeniami.
Na zakończenie dodam, że nigdy nie lubiłam swoich brwi, ale teraz mam z ich powodu kompleks!

Catherinne, zdaje się, że robiłyśmy swoje brwi w mniej więcej tym samym czasie i, jeśli Cię to choć trochę pocieszy, mam dokładnie ten sam problem - różowe brwi i skopany kształt (brwi narysowane są za wysoko w stosunku do moich naturalnych).

Muszę Cię niestety zmartwić, bo zgłębiłam już temat usuwania makijażu permanentnego, i wygląda na to, że oprócz niemałych kosztów, które trzeba będzie ponieść, każda metoda usuwania wiąże się z ryzykiem powstania blizn. I to dość sporym.

Pewna Wizażanka zdecydowała się na usuwanie swoich różowych brwi laserem (podobno najmniej ryzykowna metoda) i najpierw musiała jeździć na jeden laser (taki, który usunął jej czerwień z brwi), a później na inny (taki, który miał usunąć całkowicie makijaż permanentny). Jeden laser nie usunie podobno makijażu permanentnego, który wybarwił się na różowo/łososiowo/bordowo (zwał jak zwał). Jak się to wszystko u niej skończyło nie wiem.

Wiem tylko tyle, że dzisiaj oddałabym wszystko, żeby cofnąć czas, i żeby nie mieć tego makijażu. Różowy kolor nie jest aż tak wielkim problemem, bo również maluję sobie brwi kredką, poza tym noszę grzywkę, ale kształt i zbyt wysoko namalowane brwi sprawiają, że i u mnie jest to ogromny kompleks.

Btw, zastanawiałam się ostatnio nad założeniem nowego wątku na temat usuwania makijażu permanentnego, żeby zachęcić Wizażanki, które przez to przeszły do pisania na jaką metodę się zdecydowały, jak to wszystko przebiegało i czym się skończyło. Bo tutaj, w zbiorczym, wszystko ginie niestety i niewiele jest wypowiedzi nawiązujących do usuwania makijażu permanentnego...

[catherinne24]

Napisane przez Laity

Catherinne, zdaje się, że robiłyśmy swoje brwi w mniej więcej tym samym czasie i, jeśli Cię to choć trochę pocieszy, mam dokładnie ten sam problem - różowe brwi i skopany kształt (brwi narysowane są za wysoko w stosunku do moich naturalnych).

Muszę Cię niestety zmartwić, bo zgłębiłam już temat usuwania makijażu permanentnego, i wygląda na to, że oprócz niemałych kosztów, które trzeba będzie ponieść, każda metoda usuwania wiąże się z ryzykiem powstania blizn. I to dość sporym.

Pewna Wizażanka zdecydowała się na usuwanie swoich różowych brwi laserem (podobno najmniej ryzykowna metoda) i najpierw musiała jeździć na jeden laser (taki, który usunął jej czerwień z brwi), a później na inny (taki, który miał usunąć całkowicie makijaż permanentny). Jeden laser nie usunie podobno makijażu permanentnego, który wybarwił się na różowo/łososiowo/bordowo (zwał jak zwał). Jak się to wszystko u niej skończyło nie wiem.

Wiem tylko tyle, że dzisiaj oddałabym wszystko, żeby cofnąć czas, i żeby nie mieć tego makijażu. Różowy kolor nie jest aż tak wielkim problemem, bo również maluję sobie brwi kredką, poza tym noszę grzywkę, ale kształt i zbyt wysoko namalowane brwi sprawiają, że i u mnie jest to ogromny kompleks.

Btw, zastanawiałam się ostatnio nad założeniem nowego wątku na temat usuwania makijażu permanentnego, żeby zachęcić Wizażanki, które przez to przeszły do pisania na jaką metodę się zdecydowały, jak to wszystko przebiegało i czym się skończyło. Bo tutaj, w zbiorczym, wszystko ginie niestety i niewiele jest wypowiedzi nawiązujących do usuwania makijażu permanentnego...

Niestety na zdjęciach nie widać prawdziwego koloru-wychodza jasnobrązowe, więc ich nie wkleje.
W rzeczywiśtości są bordowe, a w miejscu, gdzie mam najcieńsze kreseczki są własnie różowe.

Też oddałabym wszystko,żeby cofnąć czas, bo teraz z moimi naturalnymi mogłabym coś zrobić, a te moge jedynie zamalować kredką, co wygląda bardzo nienaturalnie!
Najbardziej denerwuje mnie jednak to,że muszę usuwać włoski pod narysowanym łukiem i wyglądają one strasznie tandetnie! No ogólnie koszmar.

Zgadzam się z tobą ,że powinien być jakiś wątek zbiorczy związany z usuwaniem makijażu permanentnego, jednak z tego co pisze tygrysek nie wygląda to za różowo

[Nata1989]

[klajdla]

Napisane przez Nata1989

Hej!
Dobra wiadomośc dla dziewczyn z Wrocławia,dzisiaj na gruponie kupon na makijaz metodą piórkową w Perfect Glamour. Widzialam ze kilka dziewczyn tutaj polecało panią Marzenę Kotowską która zajmuje się tam makijazem ,a cena jest bardzo atrakcyjna

Ja ogladalam galerie zdjec na ich stronie internetowej i prawde mowiac srednio podobaja mi sie prace tej Pani Nie sa najgorsze, ale jakies takie bez polotu. Widac, ze Pani po prostu 'zabarwia' brwi ktore juz mamy, nie zmieniajac i nie nadajac im zadnego nowego ksztaltu. A niestety czasem widac, ze ksztalt powinien byc zmieniony, bo nie pasuje do danej osoby. Takze nie wiem, czy nawet skusilabym sie na to za niecale 400 zl

[Patikati]

Napisane przez alexa2010

kto robil pernamentny w HAPPY SUN NA KONCERTOWEJ ???? prosze o opinie i najlepiej zdjecia !!!!1 za tydzien jestem umowiona na brwi z grouponu

Alexa2010 jestem bardzo ciekawa czy jesteś zadowolona ze swojego makijażu. Na gruponie pojawił się kupon do Happy Sun na ul. Koncertowej w Lublinie i zastanawiam się czy na niego się nie skusić.
PS widziałam tam zmiankę o studiu Djamila - nie byłam tam nigdy ale z własnego doświadczenia wiem, że kobieta p. Ewa jest bardzo niesympatyczną osobą, nie chce przekładać wizyt a jeżeli to zrobi to próbuje wyłudzić pieniądze tzn. przyjmuje grupon i życzy sobie dodatkowe opłaty za już wykupioną usługę- prosta kobieta bez skrupułów, aż dziwne, że taka obyta w świecie osoba ( instruktorka tańca brzucha) tak się zachowuje. Na szczęście grupon zwrócił mi pieniądze za niewykonaną usługę.

[MonikaMagda]

cześć dziewczyny. ja miałam robione brwi ta metoda jak mieszkałam jeszcze w stanach. Przykro to stwierdzić ale pod względem mikijaży jesteśmy daleko za murzynami....często widze polki z niebieskimi czy czerwonymi brwiami wywalonymi na poł czoła i " zmioeniony kształt brwi" polega na tym ze w jednym miejscu rosną włoski a w drugim jest sztuczny tatuaż. ta metoda jest dla osób które nie chcą wyglądać jak malowane lalki. Na zdjęciach tej pani marzeny klientki wygladaja naturalnie, i o to chodzi. Chce tam zrobić szkolenie z tej metody, wiec jak juz sie nauczę do zaproszę do siebie pozdrawiam wszystkie gwiazdy z brwiami na czole

[Bettina_]

kurcze przerażacie mnie opowieściami brrrrr

choć ja tylko kreseczki chcę i za chiny ludowe nic nie chcę z brązów nicccc
chcę żeby wybarwiał sie z ciemnoszarego po popielaty
a jeszcze zapytam skąd niebieskie wybarwienie - plis byle nie z szarego bo chyba się nie zdecyduję

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez PatrycjaD

Właśnie a propos kolorów - mam zrobione brwi ciemnym szarym i wygląda to całkiem naturalnie (obawiam się jedynie co będzie za kilka lat..więzienny grafit?). ??

babolu nie strasz jak to więzienny
grafit pół biedy bo on strasznie ciemny taki dziwny niebieski to jest więzienny bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee dlaczego to jest takie trudne

reasumując nie ma idealnego wybarwienia wszystko trzeba poprawiać proszę wyprowadzcie mnie z błędu bo ja już niedługo mp - tylko w up kazali mi 2 miesiące czekać na zasiłek więc muszę jeszcze miesiąc poczekać akurat umówiłabym się po sylwku

[PatrycjaD]

Napisane przez Bettina_

babolu nie strasz jak to więzienny
grafit pół biedy bo on strasznie ciemny taki dziwny niebieski to jest więzienny bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee dlaczego to jest takie trudne

reasumując nie ma idealnego wybarwienia wszystko trzeba poprawiać proszę wyprowadzcie mnie z błędu bo ja już niedługo mp - tylko w up kazali mi 2 miesiące czekać na zasiłek więc muszę jeszcze miesiąc poczekać akurat umówiłabym się po sylwku

Ja nie straszę, sama nie wiem jak to będzie wyglądało. Z tego co zdążyłam się zorientować, każda skóra reaguje inaczej i ten sam barwnik też może się inaczej u różnych osób wybarwiać.

[muscat]

Dziewczyny szary to szary, z czasem jasnieje i robi się mdły, ale to akurat jest najmniej szkodliwa postać czarny ma tendencję do przechodzenia w niebieski, ostatnio widziałam wybarwienie z czarnego w jakąś morską zieleń Chodziło o kreski i jak jestem estetką to muszę stwierdzić, że wcale nie wyglądało źle ale myślę, że to samo wybarwienie przy brwiach to musiałaby być masakra!!!!! Dlatego jak słyszę, że ktoś mówi o czerni w odniesieniu do brwi to ciarki mnie przechodzą. Brązy zawsze, mniej lub bardziej przechodza w czerwień, róż, łosoś, bo mają w swoim składzie czerwień, więc nie ma siły, musi tak wyjść, natomiast już od skóry zależy czy bardziej, czy mniej. Szwedo ma brąz, który tak naprawdę brązem nie jest i on wybarwia się do grafitu.
Fiolet na zimnych ustach przechodzi w siny a czasem potrafi i do czarnego podskoczyć Zimna czerwień na zimnych ustach pewnie wybarwi się do trupio zimnego koloru.......

[MonikaMagda]

Napisane przez PatrycjaD

Ja nie straszę, sama nie wiem jak to będzie wyglądało. Z tego co zdążyłam się zorientować, każda skóra reaguje inaczej i ten sam barwnik też może się inaczej u różnych osób wybarwiać.

hej, nie ma czegoś takiego jak różna reekcja skóry. barwnik może odrzucić barwnik i robie sie korekte. Jesli wychodza niebieskie brwi tzn ze babka nie potrafi mieszać barwnikow W polsce ogólnie uzywają chińskich barwników, tzn podróbek amerykańskich firm dlatego wydzącą im kolorowe brwi czy kreseczki. Chciałam raz zrobić sobie poprawe kreseczek a pani wyciągneła 3 barwniki:szary brązowy i czarny (żenada)!. W stanach pani robiła mi mieszanke z 4, dlatego tak dlugo mi sie trzymają i są czarne .Byłam wczora osobiście w salonie perfect glamour i właścicielka szkoliła się pare miesięcy w wstanach....jak zobaczyłam księge jej modelek i klienntek to babka ma fach....na razie rozmawiałysmy o szkolenie i pierwsza rzeczą na która zwróciła mi uwage to właśnie nieumiejętność mieszania barwników....Pracuje na jakims biotuchu na którym zeby miec szkolenie z kolorometrii trzeba albo jechac do USA albo zrobic szkolenie u Pani Marzenki, bo faktycznie tylko ona jest przedstawicielem tej firmy na Polske. Dziewczyny ja mam juz makijez permanentny alie jak macie spiepszone albo wogole nie macie to idzcie tam! Mnie ściana certyfikotów z makijazu permanentnego powaliła...muszę tylko kasę ucuiułać na to szkolenie....

[Bettina_]

Napisane przez PatrycjaD

Ja nie straszę, sama nie wiem jak to będzie wyglądało. Z tego co zdążyłam się zorientować, każda skóra reaguje inaczej i ten sam barwnik też może się inaczej u różnych osób wybarwiać.

Pati no nie sądzę może jakiś minimalny ułamek % ale barwnik to barwnik widać po tych tatuażach więziennych każdy ma ten sam odcień niezależnie od skóry
może się mylę ale w bajki nie wierzę myślę że to wymówka tych niedoświadczonych linergistek żeby broń boshe do niej nie mieć pretensji

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez muscat

, natomiast już od skóry zależy czy bardziej, czy mniej. ......

ii tu widać profesjonalistkę ma to sens że mniej lub bardziej intesywnie ale odcień zależy od barwnika jaki był użyty czy namieszany

powiedz mi kochana czy zawsze miesza sie barwniki ? przecież jest paleta i z niej sie wybiera więc po co mieszać ?

[muscat]

Napisane przez Bettina_

ii tu widać profesjonalistkę ma to sens że mniej lub bardziej intesywnie ale odcień zależy od barwnika jaki był użyty czy namieszany

powiedz mi kochana czy zawsze miesza sie barwniki ? przecież jest paleta i z niej sie wybiera więc po co mieszać ?

Bettino ja akurat (co zresztą często tu podkreślałam) pracuję na barwnikach Szwedo (i póki co nie zamierzam ich zmieniać) i Szwedo ma żelazną zasadę nie mieszania barwników. Można "pierwsze przejście" zrobić jednym barwnikiem i np. ocieplić innym, ale nie miesza się ich i ja się z Nimi zgadzam. W przypadku ust np. można dwa przejścia wykonać jednym kolorem a kolejne dwa innym, natomiast nigdy nie wprowadza się według ich założenia barwników pomieszanych przed zabiegiem. Nie będę się wypowiadać na temat barwników innych firm i tego czy to dobrze, czy źle, że sie je miesza, natomiast metoda Szwedo zorientowana jest na jak najbardziej naturalny efekt a w związku z tym w naturze brązowe brwi nie występują tak więc kolory typu szary, brąz (choć jak już pisałam on raczej jest mieszaniną brązu z szarym i przechodzi w grafit) i czarny brąz (dla brunetek, lub właśnie jako drugi barwnik, utrwalający dla uzyskania efektu mocniejszego od brązu a z kolei nie tego najmocniejszego). Jest jeszcze czekolada, którą stosuje się tylko do utrwalania, aczkolwiek w przypadku jasnych cer i rudych włosów można ją zastosować jako barwnik podstawowy, niemniej jednak klientka musi zostać poinformowana, że z czasem brwi wybarwia się do łososia i mniej więcej za rok bedzie trzeba to neutralizować oliwką żeby znowu przeszło w brąz. I zdarza się, że kobiety decydują się na ten kolor, to jest ich wybór.
No cóż, ja jestem zakochana w metodzie piórkowej i tak mi zostanie i zostanie mi również trzymanie się zasady nie mieszania barwników

[PatrycjaD]

Napisane przez Bettina_

Pati no nie sądzę może jakiś minimalny ułamek % ale barwnik to barwnik widać po tych tatuażach więziennych każdy ma ten sam odcień niezależnie od skóry
może się mylę ale w bajki nie wierzę myślę że to wymówka tych niedoświadczonych linergistek żeby broń boshe do niej nie mieć pretensji

Ok, ok ja się nie znam. Bazuję raczej na tym co wygrzebałam w necie ewentualnie usłyszałam od znajomej. Być może coś pomieszałam Wierzę Wam na słowo

[Szarada]

A ja sobie zrobiłam 6 dni temu kreski na górnych powiekach i mam jakis dziwny problem zdrowotny. Mianowicie na owych powiekach, na linii wodnej (nie wiem, czy to się tak nazywa, widać, jak się lekko odwinie powiekę) wyszły mi pęcherzyki, takie banieczki. Czasem swędzą, czasem nie. Czy ktoś miał podobny problem, albo może ktoś wie, co to może być? Oczywiście wizytę u okulisty już zamówiłam, ale w miedzyczasie może ktoś mi jakąś ideę podrzuci? W połowie grudnia mam poprawkę i chciałam sobie sobie zrobić dolne kreski, ale teraz to nie wiem nawet, czy będę mogła...

A poza tym, to szósty dzień i powieki jakoś się złuszczać za bardzo nie chcą...

[muscat]

Napisane przez Szarada

A ja sobie zrobiłam 6 dni temu kreski na górnych powiekach i mam jakis dziwny problem zdrowotny. Mianowicie na owych powiekach, na linii wodnej (nie wiem, czy to się tak nazywa, widać, jak się lekko odwinie powiekę) wyszły mi pęcherzyki, takie banieczki. Czasem swędzą, czasem nie. Czy ktoś miał podobny problem, albo może ktoś wie, co to może być? Oczywiście wizytę u okulisty już zamówiłam, ale w miedzyczasie może ktoś mi jakąś ideę podrzuci? W połowie grudnia mam poprawkę i chciałam sobie sobie zrobić dolne kreski, ale teraz to nie wiem nawet, czy będę mogła...

A poza tym, to szósty dzień i powieki jakoś się złuszczać za bardzo nie chcą...

Co miałas nałożone po zabiegu na powieki? Co stosujesz w tej chwili i czy masz gdzies na twarzy opryszczkę?

[Szarada]

Napisane przez muscat

Co miałas nałożone po zabiegu na powieki? Co stosujesz w tej chwili i czy masz gdzies na twarzy opryszczkę?

Nie kojarzę, czy miałam coś nakładane po zabiegu, na powieki nic też nie nakładam, bo słyszałam różne skrajne opinie. Jedni twierdzą, żeby nakładać, inni, że nie.

Opryszczki nie mam, nie mam zbytnich skłonności - miałam kilka lat temu kilka razy, ale to wszystko. Sugerujesz Muscat, że to opryszczka?

[muscat]

Napisane przez Szarada

Nie kojarzę, czy miałam coś nakładane po zabiegu, na powieki nic też nie nakładam, bo słyszałam różne skrajne opinie. Jedni twierdzą, żeby nakładać, inni, że nie.

Opryszczki nie mam, nie mam zbytnich skłonności - miałam kilka lat temu kilka razy, ale to wszystko. Sugerujesz Muscat, że to opryszczka?

No cóż... ja jestem z tych co uważają, że bezwzględnie należy nałożyć maść np. Cortinef a potem zalecam Solcoseryl. Wiesz, miejsce pigmentowane po zabiegu, nawet już po zagojeniu delikatnie się złuszcza i nawilżanie ma swój sens, przedłuża trwałość barwnika, ale to pozostawiam kazdej linergistce indywidualnie do rozpatrzenia, czy powinny o tym informować swoje klientki, ja informuję.

Powiem tak... diagnozy stawiała nie będę, ale zapylałabym czym prędzej do lekarza, bo niestety opryszczka usadowiona na oku to wcale nie jest coś niemożliwego. Gdybyś nakładała jakis środek pielęgnacyjny to pomyślałabym, że reakcja uczuleniowa... mogłaś też zareagować na znieczulenie, ale generalnie to dość szybko powinno zniknąć, tak więc nie chcę straszyć, ale opryszczka jest całkiem realna.

[Szarada]

Napisane przez muscat

No cóż... ja jestem z tych co uważają, że bezwzględnie należy nałożyć maść np. Cortinef a potem zalecam Solcoseryl. Wiesz, miejsce pigmentowane po zabiegu, nawet już po zagojeniu delikatnie się złuszcza i nawilżanie ma swój sens, przedłuża trwałość barwnika, ale to pozostawiam kazdej linergistce indywidualnie do rozpatrzenia, czy powinny o tym informować swoje klientki, ja informuję.

Powiem tak... diagnozy stawiała nie będę, ale zapylałabym czym prędzej do lekarza, bo niestety opryszczka usadowiona na oku to wcale nie jest coś niemożliwego. Gdybyś nakładała jakis środek pielęgnacyjny to pomyślałabym, że reakcja uczuleniowa... mogłaś też zareagować na znieczulenie, ale generalnie to dość szybko powinno zniknąć, tak więc nie chcę straszyć, ale opryszczka jest całkiem realna.

Dzięki za odpowiedź! Nie wiem, jak ta opryszczka (o ile to jest to) mogłaby mi wyjść... Wszystko było oczywiście przeprowadzone w sterylnych warunkach. Te pęcherzyki (w liczbie dwóch, na każde oko) wyszły wczoraj, 5 dni po zabiegu. No nic, idę dziś do okulisty, zobaczymy co powie. Modle się, żeby to nie było to

[muscat]

Napisane przez Szarada

Dzięki za odpowiedź! Nie wiem, jak ta opryszczka (o ile to jest to) mogłaby mi wyjść... Wszystko było oczywiście przeprowadzone w sterylnych warunkach. Te pęcherzyki (w liczbie dwóch, na każde oko) wyszły wczoraj, 5 dni po zabiegu. No nic, idę dziś do okulisty, zobaczymy co powie. Modle się, żeby to nie było to

Hmmm...no to też jak na opryszczkę dziwne, bo rozumiem na jednym oku, ale od razu na dwóch...? No czyli jednak jakas reakcja uczuleniowa raczej... napisz proszę jak wrócisz od lekarza co i jak, dobrze?

[Szarada]

Napisane przez muscat

Hmmm...no to też jak na opryszczkę dziwne, bo rozumiem na jednym oku, ale od razu na dwóch...? No czyli jednak jakas reakcja uczuleniowa raczej... napisz proszę jak wrócisz od lekarza co i jak, dobrze?

No i byłam u lekarza, dobra wiadomość jest taka, że to nie opryszczka. Coś się zaczopowało i powstał ten pęcherzyk, który mógłby doprowadzić np. do jęczmienia. Okulistka wyczyściła mi to igłą (wrażenie gorsze niż makijaż perm. , chociaż nie boli ) Przemyła mi to oko solą fizjologiczną i wpuściła do oczu żel Vidisic. Kazała stosować te dwie rzeczy przez ponad tydzień, bo do tego mam początki zespołu suchego oka (jeśli ktoś może mi zaoferować pracę, w której się nie siedzi przez 8 h przed kompem, to dajcie proszę znać serio mówię!).

Nie wiem, jak stosowanie soli i Vidisicu wpłynie na mój perm make-up... Kupiłam też Solcoseryl, ale smarowanie tak małej powierzchni i to jeszcze przy rzęsach jest dość problematyczne.

[Bettina_]

dzięki Muscat wieeeeeeelkie dzięki
teraz wszystko jasne i aż się pośmiałam w duchu widząc linergistki mieszające pieczołowicie po 300 barwników bo to takie skomplikowane zadanie

tylko klientek żal ...
ja muszę teraz dokładnie poczytać o mojej linergisce
bo odpisuje na pytania więc będę pytać ile wlezie a jak się zdenerwuję to normalnie Kraków odwiedzę mój synuś ostatanio zagadywał o smoku wawelskim heheheheh

[muscat]

Napisane przez Szarada

No i byłam u lekarza, dobra wiadomość jest taka, że to nie opryszczka. Coś się zaczopowało i powstał ten pęcherzyk, który mógłby doprowadzić np. do jęczmienia. Okulistka wyczyściła mi to igłą (wrażenie gorsze niż makijaż perm. , chociaż nie boli ) Przemyła mi to oko solą fizjologiczną i wpuściła do oczu żel Vidisic. Kazała stosować te dwie rzeczy przez ponad tydzień, bo do tego mam początki zespołu suchego oka (jeśli ktoś może mi zaoferować pracę, w której się nie siedzi przez 8 h przed kompem, to dajcie proszę znać serio mówię!).

Nie wiem, jak stosowanie soli i Vidisicu wpłynie na mój perm make-up... Kupiłam też Solcoseryl, ale smarowanie tak małej powierzchni i to jeszcze przy rzęsach jest dość problematyczne.

Powiedziałabym "No to super" ale to mimo wszystko nie w tych okolicznościach w każdym razie dobrze, że nie opryszczka

Solcoseryl nałóż sobie na patyczek kosmetyczny i nałóż cieniutką warstewkę

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez Bettina_

dzięki Muscat wieeeeeeelkie dzięki
teraz wszystko jasne i aż się pośmiałam w duchu widząc linergistki mieszające pieczołowicie po 300 barwników bo to takie skomplikowane zadanie

tylko klientek żal ...
ja muszę teraz dokładnie poczytać o mojej linergisce
bo odpisuje na pytania więc będę pytać ile wlezie a jak się zdenerwuję to normalnie Kraków odwiedzę mój synuś ostatanio zagadywał o smoku wawelskim heheheheh

Ja i Smok serdecznie zapraszamy

[sylwusiaczekkk]

Przebrnęłam przez 95 stron ja również się zapisałam na brewki
a co powiecie kochane o kolorze Taupe ?
niedawno usłyszałam od jednej lingerystki, że to najbezpieczniejszy kolor po ktorym nie robia sie brwi niebieskie, lososiowe itd. . .

[Laity]

muscat, mam do Ciebie pytanko:
jutro jestem umówiona do gabinetu na lekką korektę brwi korektorem (lekką, bo same końcówki), a z kolei w środę wyjeżdżam na narty. Uważasz, że długie przebywanie na świeżym powietrzu, powietrze na stoku, lekki mróz itp. itd. mogą zaszkodzić w gojeniu się brwi, ewentualnie spowodować jakieś powikłania, zakażenia..?

Zakładam smarowanie brwi Alantanem kiedy tylko się da, ale wiadomo, że nie będzie to aż tak częste niż jakbym siedziała w domu...

[Studio Shee]

Tak, Taupe jest bardzo bezpiecznym kolorem. Nigdy nie wybarwia się na różowo ani niebiesko, dodatkowo jest pigmentem medycznym, w związku z tym jest absolutnie bezpieczny (sterylny, niealergizujący).

[Sasecia87]

Witam
Ja mam takie pytanko...
Gdzie w Łodzi można zrobić dobry makijaż?

[sylwusiaczekkk]

Kochane a co myslicie o kolorze taupe ? Mi ostatnio lingerystka powiedziala, ze to kolor ktory najmniej sie odbarwia