No i co tu robić.. :(

[Towarzyszka]

1

[agnis2908]

Nie żyj wspomnieniami. Chyba jednak go nie kochasz, ale wmawiasz to sobie podświadomie, bo może i szkoda Ci tego czasu spędzonego razem. Kochanych osób się nie zdradza. Ty to zrobiłaś-obudź się.
Jesteś traktowana jak przedmiot? Co msz na myśli?

W każdym bądź razie, ja nie widzę problemu-musisz z nim skończyć. Sama zresztą napisałaś, że nie widzisz go w swoim życiu.

[Lemirka]

Zdrada jest zła tyle Ci powiem. Jak nie umiesz odejść to chociaż nie oszukuj, a jak już to zrobiłaś to się przyznaj.

I skoro źle się czujesz w związku, w którym jesteś to go zakończ.

[Karmelowa Kotka]

Zdrada = brak miłości.
To jest zasada, którą każdy powinien kierować się w życiu, a świat byłby lepszy, nie byłoby tylu zranionych ludzi. Powinnaś się przyznać. Źle zrobiłaś, tak się nie postępuje wobec nikogo. Teraz trzeba ponieść tego konsekwencje i przyznać się. Życzę powodzenia i odwagi!

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Nie dajesz rady, bo...?
I tu pojawia się wiele opcji, na przykład:

1. ...bo TŻ jest taki, jaki jest?
2. ...bo zdradziłaś i:
a. jest Ci lepiej
b. jest Ci gorzej
3. ...bo dręczą Cię wyrzuty sumienia i zastanawiasz się co zrobić?


Zanim lud rzuci kamieniem, napiszę tylko, że podjęłaś pewne działanie i - bez względu na to, czy będziesz go żałować, czy nie - nie pozostanie ono bez konsekwencji przede wszystkim dla Ciebie.

Poza tematem, czytając wątki na Wizażu, czasem zastanawiam się, jaki odsetek kobiet jest naprawdę szczęśliwych w swoich związkach.
Momentami obawiam się, że potwornie niewielki.

[agnis2908]

Napisane przez backie

Poza tematem, czytając wątki na Wizażu, czasem zastanawiam się, jaki odsetek kobiet jest naprawdę szczęśliwych w swoich związkach.
Momentami obawiam się, że potwornie niewielki.

Te szczęśliwe nie zakładają tematów.
Może nie jest ich tak mało?

[Karmelowa Kotka]

Dokładnie Ja jestem szczęśliwa z moim TŻte, więc nie czuję potrzeby zakładania tematów dotyczących naszego zwiazku

[carolinascotties]

Napisane przez Towarzyszka

Hej
Ile jestem z tż można się zorientować... Rzadko jest pięknie- ale "przyjęłam " sobie, że warto cieszyć się chwilą...
Problem w tym, że zbyt często jestem przedmiotem, zbyt często zmanipulowanym, pod zbyt dużą presją...
Mimo to, że tż jest, jaki jest- kocham go mocno
Z pewnością rozumiecie- masa wspomnień, przyzwyczajenie, różne takie.
Nie widzę tego chłopaka w moim zyciu za 2-3 lata...
Dziś zdradziłam, nie żałuję
Jezzuu, niech mnie ktoś opieprzy, obudzi! Nie daję rady......
Wysiadam. Po prostu wysiadam. Przepraszam, ale nie miałam gdzie tego "wyrzucić".
Padło na Wizaż.
: ((

zdradziłaś-nie kochasz...

...moim zdaniem

[suszarka]

Moim zdaniem zdrada nie zawsze jest równoznaczna z brakiem miłości.Mam jednak wypaczone zdanie na powyższy temat, jak już zapewne wiadomo.

[Gwiazdeczka1978]

Ja nie wiem po co sie meczyc. Nie pasuje Ci zwiazek, to sie rozstancie. Pobadz moze chwile sama, pobaw sie troche, pospotykaj z ludzmi i zwiaz kiedy bedziesz gotowa i zakochana.

[Reijel]

Podsumowując:
- zdradziłaś i nie żałujesz;
- czujesz się manipulowana;
- nie wyobrażasz sobie przyszłości z tym cżłowiekiem;

i piszesz, że go kochasz?... Jak to mówi młodzież: bez jaj.

[paulina150528]

Napisane przez agnis2908

Te szczęśliwe nie zakładają tematów.
Może nie jest ich tak mało?

podpisuje się po tym


Wracając do tematu zdrada której jednoczesnie nie załujesz= się dla mnie brakiem miłości.

[Elsi81]

Ja trochę nie łapie zdradziłaś a nie żałujesz nie wyobrażasz sobie związku z nim, ok to rozumiem ale jak możesz go kochać skoro takie rzeczy wypisujesz.Powiem ci jedno Ty go nie kochasz zdaje Ci się tylko tak, to przyzwyczajenie każe Ci to mówić.Skoro Cię związek męczy to go zakończ nie widzę dalszej przyszłości dla Was, zdradziłaś raz zrobisz to też drugi raz więc po co Ci to nie lepiej zerwać i hulaj dusza piekła nie ma.

[syntagma]

nie myslisz, ze go nie kochasz, tylko po prostu jestes przyzwyczajona do niego?

[Mandarin]

Napisane przez suszarka

Moim zdaniem zdrada nie zawsze jest równoznaczna z brakiem miłości.Mam jednak wypaczone zdanie na powyższy temat, jak już zapewne wiadomo.

Zgadzam się. kiedy kobieta zdradza, to nie kocha, tak mi się przynajmniej wydaje. Jednak takie zdarzenie może otworzyć oczy, zrozumieć błąd i na nowo odnależźć się w miłości do swojego partnera. Albo też zupełnie inaczej - podjąć decyzję o odejściu. Ani jedno, ani drugie nie jest łatwe - wiadomo. Zdrada zawsze była i będzie ZŁA. Nigdy nie będę jej popoerać. Ale myślę że zdradzające kobiety szukają w kochanku czegoś czego brakuje w ich obecnym związku, przecież gdyby było cudownie, nie rzucały by się w ramiona innych facetów, no nie?

[carolinascotties]

Napisane przez suszarka

Moim zdaniem zdrada nie zawsze jest równoznaczna z brakiem miłości.Mam jednak wypaczone zdanie na powyższy temat, jak już zapewne wiadomo.

może i nie zawsze - nie wiem - nie zdradziłam. Piszemy jedna o konkretnej historii - w której po zdradzie nie było żalu, wyrzutów sumienia, rozpaczy... czy taka jest miłość?

nie!

[Towarzyszka]

.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Ja bym zakończyła związek.

Cieszę się jedynie, że obyło się bez ataków na Twoją osobę...

[synthee]

Heh ...Nie masz co opowiadac ze nie bedziesz z nim za 2=3 lata ? Po co tak gadasz! Ehh ...Jak tak mówisz nie ma sensu byc z nim ...zdradzilas to znaczy ze potrzebujesz wolnosci ... Przemysl to !

[Megiddo]

Zakończ ten związek...to bez sensu, marnujesz czas swój i jego, bo i tak przyjdzie dzień w którym się rozstaniecie, lepiej prędzej niż później - będzie mniej boleśnie

Z jednej strony Cię rozumiem (może nie w 100%) ale kiedyś też miałam problem z zostawieniem faceta, trochę z przywiązania, trochę ze strachu, że będę sama i bałam się, że go za bardzo zranię. Ale się udało, ja jestem w nowym związku, on także. I z doświadczenia Ci powiem, ze zrób to jak najprędzej.

[Dotka90]

Po co być z kimś, z kim nie jesteś szczęśliwa, kto nie daje Ci tego, czego potrzebujesz (skoro zdradziłaś, tzn. że potrzebowałaś czegoś, czego nie dawał Ci Twój TZ), nie widzisz go przy swoim boku za 2-3 lata, nie żałujesz zdrady (=nie kochasz).

Nie jesteś szczęśliwa, zdradziłaś, nie żałujesz, jesteś traktowana jak przedmiot - dziewczyno, Ty go nie kochasz, to przyzwyczajenie.


Dziewczyno, nie unieszczęśliwiaj siebie i nie oszukuj jego. Powiedz mu otwarcie, że nie jesteś z nim szczęśliwa i się rozstańcie. Nie warto ranić siebie i jego, tylko z powodu przyzwyczajenia.

[Elfir]

Powiedz ze go zdradziłas. Sam cie zostawi i nie bedziesz miala dylematu.

[TeQuiero]

Jak już tu ktoś wyżej napisał... zdrada=brak miłości.
Jeżeli by to prawdziwa miłośc była to byś nie zdradziła.

[Wyrak]

Napisane przez Reijel

Podsumowując:
- zdradziłaś i nie żałujesz;
- czujesz się manipulowana;
- nie wyobrażasz sobie przyszłości z tym cżłowiekiem;

i piszesz, że go kochasz?... Jak to mówi młodzież: bez jaj.

<chor gregorianski glebokim barytonem>

MATKA PRZEMOWILA

<fanfary>

---------

Powiedz mu o tym i skoncz ten zwiazek.

[Reijel]

Napisane przez Wyrak

<chor gregorianski glebokim barytonem>

MATKA PRZEMOWILA

<fanfary>

---------

Powiedz mu o tym i skoncz ten zwiazek.

Odnoszę wrażenie, że chcesz zapracować na honorowy pompon do beretu (Jeśli masz beret z antenką pompon możesz przypiąć do kluczy.)

[Wyrak]

Napisane przez Reijel

Odnoszę wrażenie, że chcesz zapracować na honorowy pompon do beretu (Jeśli masz beret z antenką pompon możesz przypiąć do kluczy.)

[karolinkamalinka]

Napisane przez Towarzyszka

Boże, jak to czytam, aż mi się słabo robi! Co ja wyrabiam! Co ja zrobiłam z ROKIEM SWOJEGO ŻYCIA!!!

To zrób coś, aby ten rok nie zamienił się w kilka lat życia w toksycznym związku, w którym to czasie codziennie będziesz chciała odchodzić i codziennie będziesz ulegała....

[Towarzyszka]

.cie.

[Elfir]

Po co ta egzaltacja? Tu jej nikt nie doceni. Tak jak użalania się nad sobą.
Nie zwalaj niczego na życie. Twoje zycie ZAWSZE będzie zalezne wyłącznie od twojego postepowania. Skoro chcesz sobie robic z niego piekło, prosze bardzo, twoj wybor. Ale oszczedz nam opisywania jak ci jest żle.

[Towarzyszka]

.