2009-08-27, 19:27 | #31 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Amitri - chodzi o ton tamtej wypowiedzi, w przeciwieństwie do Twojej nie była kulturalna...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-08-27, 19:38 | #32 | |
BAN stały
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
|
|
2009-08-27, 21:51 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Zapewniam Cie, że jakbyś zapytała mnie o to samo stojąc ze mną twarzą w twarz odpowiedziałabym Ci dokładnie to samo i moje poglądy na pewne sprawy nie zmieniają się zależnie od anonimowości czy też jej braku.
Dla mnie transwestyta, niezależnie od sztucznie stworzonej definicji w jakimś tam słowniku zaburzeń seksualnych czy też innym mądrym piśmie, jest takim samym dewiatem jak pedofil, który podgląda dzieci w kąpieli czy też ekshibicjonista - ci ostatni także nie wyrządza tym nikomu fizycznej krzywdy, mimo to jego zachowanie wydaje się z pewnością większości z Was odrażające. Gwoli ścisłości definicja dewiacji ze słownika medycznego: "Parafilia, zaburzenie preferencji seksualnych (dawniej: dewiacja seksualna, zboczenie seksualne) to rodzaj zaburzenia na tle seksualnym, w którym wystąpienie pełnej satysfakcji seksualnej uzależnione jest od pojawienia się specyficznych przedmiotów, rytuałów czy sytuacji. Każdy człowiek, w ramach różnic indywidualnych, posiada odmienne preferencje seksualne. O patologii możemy mówić wtedy, gdy udział określonych przedmiotów lub czynności jest konieczny do osiągnięcia pełnej satysfakcji seksualnej. Zdarza się, że powyższe czynniki są absolutnie konieczne do uzyskania podniecenia i orgazmu. W niektórych przypadkach parafilie mają charakter kompulsywny: realizowanie popędu seksualnego może odbywać się nawet dziesięć razy dziennie. Posiadanie niezwykłych, rzadkich preferencji seksualnych nie należy traktować jako patologii – o stanie parafilii mówimy dopiero wtedy, gdy preferencje uniemożliwiają zdolność utrzymania afektywno-emocjonalnego związku z drugą osobą. Najczęściej parafilie dzieli się w zależności od konieczności osiągania satysfakcji seksualnej w zakresie obiektu i w zakresie sposobu realizacji oraz na nietypowe odchylenia. Obecnie, parafilie dzieli się na trzy kategorie: * takie, w których do stymulacji seksualnej konieczna jest obecność przedmiotów nieosobowych (fetysze, w tym fetyszyzm transwestycyjny), * takie, w których osiągnięcie satysfakcji seksualnej uzależnione jest od obecności sytuacji związanych z cierpieniem i upokarzaniem (sadyzm, masochizm), * takie, w których koniecznym do podniecenia seksualnego elementem jest obecność niedobrowolnych partnerów (ekshibicjonizm, voyeuryzm, skatologia telefoniczna itp). Jak wół transwestytyzm jest przypisany do kategorii dewiacji seksualnych i tym też dla mnie pozostanie. Poproszona o wyrażenie swojej opinii przez autorkę wątku wyraziłam ją. Być może jest sprzeczna z oczekiwanymi odpowiedziami i wszechobecną modą na równość i tolerancję wszechobecnych dziwactw (co wg mnie po mału staje się groźne). Pewnie zastanawiacie się po co w ogóle wyskakuję na forum z takimi poglądami? Oczywiście liczę się z faktem, iż moje zdanie nie zyska u większości z Was poklasku ani nie przysporzy mi przyjaciół, jednak jest to ważny element mojego światopoglądu i nie będę się z nim kryła. |
2009-08-28, 09:57 | #34 |
BAN stały
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Dla mnie dziwactwami są stroje pokazywane w czasopismach o modzie
Jeżeli dla ciebie to transwestyci to ok. Ale słusznie, że jesteś przygotowana na to, że nie spotka się to z entuzjazmem innych. Ale nie sądzisz, że trochę odbiegłyśmy od tematu? Autorka prosiła o opinię czy byłybyśmy w stanie zaakceptować coś takiego a nie przytaczanie formułek co to właściwie jest "transwestyta". Edytowane przez Pfff34 Czas edycji: 2009-08-28 o 09:59 |
2009-08-28, 10:03 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
domyslam sie, ze pytanie dotyczy naszych, polskich realiow i rozumiem, ze tu moze byc problem... mnie to jednak nie przeraza i jak najbardziej moglabym dumnie maszerowac po ulicach, odwiedzac sklepy i kawiarnie w towarzystwie ekstrawaganckiej przyjaciolki/przyjaciela lalesia- widze, ze masz problem z wyrazeniem wlasnego zdania, skoro posilkujesz sie cytatami... z tych zrodel, ktore akurat Ci podpasuja.... smutne... ale zamiast sie denerwowac - nalezy takie "oskarzajace" osoby zyczajnie ignorowac..wdawanie sie w dyskusje z osoba, ktora temat zna z telewizji i portali encyklopedycznych, medycznych jest strata czasu Milego dnia! Edytowane przez carolinascotties Czas edycji: 2009-08-28 o 10:09 |
|
2009-08-28, 10:18 | #36 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Edytowane przez lalesia Czas edycji: 2009-08-28 o 10:20 |
|
2009-08-28, 14:26 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Do Piff34: To prawda, że niektórzy potrafią być nie tylko niemili ale wręcz wredni. Tylko po co byłyby fora gdyby nie można było podzielić się swoimi poglądami jeśli inni o to proszą? O kółka wzajemnej adoracji nietrudno, ale jeśli ktoś już się zdecydował i rejestruje oraz udziela się na forum to raczej nie jest cichą myszką potakującą innym.
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
2009-08-28, 15:20 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Bez przesady. To, że komuś nie przeszkadzają geje/lesbijki/transwestyci i widzi w nich po prostu ludzi nie znaczy, że podpisze się pod petycją umożliwiającą im adopcję dzieci.
|
2009-08-28, 16:39 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Jasne, jeśli chodzi tylko o "nieprzeszkadzanie" takich odmieńców ich obrońcom, to wszystko w porządku ja jednak zrozumiałam, że przynajmniej niektóre dziewczyny bronią ich praw rękami i nogami.
|
2009-08-28, 16:53 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Nawet w źródle, które sama zacytowałaś jest napisane jak to ujęłaś "jak wół" o FETYSZYZMIE transwestycyjnym który jest zupełnie czymś innym niż transwestytyzm. Więc obojętnie co o tym sobie myślisz, możesz się nie zgadzać ale nie masz prawa nazywać czegoś dewiacją i zboczeniem tylko dlatego że masz takie widzimisię. Wystarczyło napisać że nie chciałabyś kogoś takiego za przyjaciela i Twój pogląd zostałby wyrażony w odpowiedni sposób.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild Edytowane przez marchewkowe pole Czas edycji: 2009-08-28 o 17:04 |
|
2009-08-28, 16:57 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Zgadzam się z Tobą, a co do zacytowanego dodam, że nieraz to się obawiam jak ten świat będzie wyglądał za 50 lat, właśnie dzięki tej skrajnej "tolerancji".
|
2009-08-28, 17:22 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
A jak będzie wyglądał za 50 lat, kiedy będziemy tępić ludzi, którzy mają problem z samym sobą, swoją osobowoscią? Może wprowadzimy jakieś getta, niech tam gniją?
|
2009-08-28, 18:26 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: My own, private Neverland.
Wiadomości: 10 534
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
O to dokładnie mi chodzi- także w tolerancji sztuką jest znaleźć "złoty środek" i zwykły umiar.
|
2009-08-28, 18:38 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Dla mnie jest poprostu niedorzeczne, że przykładowo człowiek ze depresję, schizofrenię i inne schorzenia psychiczne się leczy, ale jak facet popyla umalowany i w damskich ciuchach to wszystko jest w porządku i jeszcze mam go poklepywać po ramieniu. Bo jak ktoś ma zachwiania na tle seksualnym to już "hulaj dusza, piekła nie ma". Rozumiem, nikt się mnie nie pyta czy mi nie przeszkadza facet w make-upie i szpilkach, bo jego życie i jego sprawa. Ale nie będę się z kimś takim kumplować i jednocześnie udawać, że wszystko gra i taki stan rzeczy jest normalny. A już np na kontakty moich potencjalnych dzieci z kimś takim bym się nie zgodziła na pewno. I myślcie sobie o mnie co chcecie, nie zrozumiem nigdy akceptacji czegoś co samo w sobie wywołuje niesmaczne odczucia, możecie mówić, że w was nie- jakoś nie chce mi się w to wierzyć. |
|
2009-08-28, 19:01 | #45 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
|
|
2009-08-28, 19:09 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 434
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Ech, ja tego nie neguję, tylko z Waszych wcześniejszych postów takowa chęć pomocy nie emanuje. Chodzi mi o cząstkę zrozumienia, że tacy ludzie są pogubieni. Tak jak schizofrenik.
|
2009-08-28, 19:35 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
porownanie byc moze zbyt przerysowane - ale brak tolerancji - skrajny jej brak powoduje nieszczescia... nie widzialam tutaj nikogo, kto rekami i nogami bronilby praw mniejszosci i "inszosci" seksualnych... widac natomiast kto jest po prostu na NIE... NIE - bo... zagraza to "rodzinie" ??? bzdura - jak sama nazwa wskazuje sa to MNIEJSZOSCI... i nie ma obaw - z heteroseksualnych jednostek nie da sie wykrzesac homoseksualizmu... pomijam tu jednostki seksualne molestujace wlasne dzieci...bo to temat rzeka... W dyskusje takie, jak ta wkrada sie zazwyczaj brak znajomosci tematu i hipokryzja... i dalsze rozwazania nie wnosza nic poza wzajemnymi oskarzeniami... i rysowaniu niestworzonych scenariuszy. Nie ma potwierdzonych, wiarygodnych, naukowych badan, ktore dowodza, ze mozna "wyleczyc" z orientacji seksualnej. Edytowane przez carolinascotties Czas edycji: 2009-08-28 o 19:37 |
|
2009-08-28, 19:45 | #48 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
http://www.youtube.com/watch?v=-DnSh...eature=related Do tego obyczaje się zmieniają, kiedyś seks w pozycji od tyłu był uznawany za perwersje. Straciliśmy coś na tym, że ten pogląd upadł?
__________________
|
|
2009-08-28, 19:47 | #49 | |
BAN stały
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
|
|
2009-08-29, 08:31 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Zgadzam sie calkowicie. Nie mialabym z tym problemu.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2009-08-29, 12:17 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Jeśli chodzi o obronę to może się zdarzyc tak, że Twoje poglądy będą osamotnione i nie będziesz mogła na nią liczyć. A jeśli chodzi o krytykę typu na stos to widać ma się wtedy doświadczenie z debilami (można jednak dalej heroicznie przemawiać im do rozumu, że jak już mają inne zdanie to niech je wyrażają w cywilizowany sposób). A Wizaż całkiem spory jest więc myślę, że większość wypowiadających się tu ludzi jest mądra więc nie trzeba się martwić, że utonie się w bagnie.
__________________
Ciekawostka na dziś |
2009-08-29, 18:40 | #52 |
BAN stały
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
oj Amitri niewiele widziałaś
|
2009-08-30, 12:00 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Zanim przyrównacie schizofrenię do transeksualizmu czy homoseksualizmu radzę dokształcić się z zakresu rozwoju płodowego człowieka z naciskiem na kształtowanie się płci mózgu.Gdyby było tak jak twierdzicie i seksualność byłaby wyłącznie kwestia psychiki zjawisko hermafrodytyzmu na przykład byłoby nie do pomyślenia. A przecież punktem wyjścia u człowieka jest zawsze mózg żeński, który pod wpływem specyficznych warunków chemicznych przekształca się w mniej lub bardziej męski mózg. Różnice orientacji wynikają ze stopnia kompletności lub niekompletności przekształceń mózgu w kierunku jednej płci czyli pozostania przy strukturze pierwotnej żeńskiej lub przejścia do wtórnej-męskiej. |
|
2009-08-30, 13:07 | #54 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
ja nie mam nic przeciwko tranwestytom .. ;] .
ludz jak kazdy inny.. |
2009-08-30, 15:01 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Dla mnie między transseksualistą, a transwestytą różnica jednak jest i wcale nie taka mała. Dlatego mam więcej zrozumienia co do tych pierwszych, aniżeli do drugich. |
|
2009-08-30, 20:54 | #56 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
|
|
2009-08-30, 21:31 | #57 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
A transwestyta jaką sobie i innym krzywdę robi? No właśnie, żadną... Poza tym już nie przesadzałabym, że wszystkie zachwiania na tle seksualnym są tak akceptowane i bezkarne. A pedofilia? a zoofilia?...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2009-08-30, 21:45 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
No mi nie robi żadnej, tak więc ja ogólnie problemu jako takiego z ich obecnością nie mam, poprostu nie byłabym w stanie się z kimś takim ani zakolegować, ani zaprzyjaźnić. I znów mówię o transwestytach- którzy mnie odrzucają swoim podejściem itd, bo transseksualiści wydają mi się poprostu pokrzywdzonymi przez los ludźmi i życzę naprawdę aby mieli szansę zmienić płeć (co w naszym kraju wiadomo jak wygląda) jeżeli to jest warunek do ich satysfakcji z życia. Transwestytyzm jest dla mnie niezdrowym dziwactwem, nie potrafię odnaleźć w tym niczego pozytywnego, przykro mi. Oczywiście przesadziłam, jak widać nie wszystkie. |
|
2009-08-30, 22:20 | #59 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2009-08-31, 09:49 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Bo to jest dla mnie kolejna różnica, czy to facet robi w domu przed lustrem, czy chodzi tak normalnie w dzień do miasta, po zakupy, do kina. Bo jako szef np na przychodzenie tak do pracy, to na pewno bym nie pozwoliła. Nie biorę pod uwagę sytuacji, że nagle się orientuję, że moja przyjaciółka jest facetem, bo zakładam, że w przypadku transwestytów to jest raczej niemożliwe. |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.