Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga - Strona 135 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-02-27, 18:11   #4021
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Oslabiasz mnie.


Send from my mind using the Force.
ja nie wiem, co napisać na tamten post, więc postanowiłam sobie pomilczeć
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 18:36   #4022
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Ja nie przemilcze.
Mieszkam w ogromnym, nowoczesnym mieście i jakimś cudem udało mi się przygarnąć kota, nie musiałam nic nikomu płacić.
Przez osoby z takim podejściem mamy pełne schroniska, niestety.

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 18:51   #4023
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
A to nie powinno działać odwrotnie, czyli jej siostry nie powinny być przez nią nieszczęśliwe? Czytałam o przesądzie, że przymierzając suknię innej panny młodej przed jej ślubem zabiera się jej szczęście. Widać więc, że jedno przymierzenie i wszyscy dookoła nieszczęśliwi
Niee, ona te suknie mierzyła po ślubach sióstr. One się same unieszczęśliwiły, bo wyszły za słynnych wizażowych misiaczków.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 18:56   #4024
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez beautyq Pokaż wiadomość
Niee, ona te suknie mierzyła po ślubach sióstr. One się same unieszczęśliwiły, bo wyszły za słynnych wizażowych misiaczków.
zawsze marzyłam żeby wychodząc z łózka mieć pod stopami puszystą skórę. Mam dywan. Nie można mieć wszystkiego. Ale będąc bardzo nieszczęśliwą żoną misiaczka - marzyłabym o jego skórze pod stopami....
wiem mam zboczone poczucie humoru

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2016-02-27 o 19:15
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 19:06   #4025
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Słynny wizażowy misiaczek ? xD
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 19:10   #4026
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Słynny wizażowy misiaczek ? xD
Nie znasz?
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 19:39   #4027
marza_mr
Zakorzenienie
 
Avatar marza_mr
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Silloe Pokaż wiadomość
Ja bym jej uwagę zwróciła
Niestety to nic nie da. Oboje z mężem są dziwnymi ludźmi, żeby tego dosadniej nie określić. Swego czasu zalali nam kawałek kuchni, poszłam do nich, bo zaczęło kapać z sufitu, żeby zwrócić im uwagę i reakcja była taka: "kochanie chodź no tu, ta kobieta, co mieszka pod nami tu przyszła i twierdzi, że jakoby zalewamy im kuchnię. No coś podobnego, przecież to bzdura" za moment przyszedł jej mąż i zaczął mnie wyśmiewać, że chyba mi się coś poplątało, bo u nich nic nie cieknie. Jak się wkurzyłam i powiedziałam, żeby może sprawdzili, to śmiejąc się ironicznie poszedł do kuchni, wtedy okazało się że coś im strzeliło pod zlewem i zaczyna im zalewać resztę kuchni, a nie tylko miejsce pod zlewem. Po stwierdzeniu tego faktu zatrzasnęli mi drzwi przed nosem, o przepraszam mowy nie było, a o zadośćuczynieniu tym bardziej. Na szczęście zalali nam niewielką część sufitu, odmalowaliśmy ją sami.
marza_mr jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-02-27, 19:55   #4028
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
" Mamy dzieci"
Ja już nie liczę, ile razy słyszałam ten argument w pracy a pracuję nie za długo.Trzeba zrobić coś wspólnie? Singelki mają wykonać lwią część, bo przecież my nie mamy dzieci a tym samym przecież żadnych obowiązków bo co my tam wiemy o życiu i co mamy innego do roboty poza fryzjerem i makijażem? I tak, los nas urządzi jak same zostaniemy matkami.

Ja rozumiem, że w życiu bywa różnie. Można pomóc, dlaczego nie? Ale nie ciągle i nie na zasadzie: "bo my mamy dzieci".
Miałam taką koleżankę w robocie, najpierw się zaczęło że z dziećmi do lekarza, kiedyś że musi bo się umówiła ileś miesięcy wcześniej, potem się wygadała że miała tego dnia zadzwonić a nie jechać a potem już nie miała umiaru, takie z doopy argumenty wymyślała na to że ona ma więcej na głowie poza pracą że się wściekłam i przestałam się godzić na żadne ustępstwa. Jedną sprawę chciała na mnie wymusić już tak po chamsku, bez uzgodnienia "bo Ty nie masz rodziny, wszystko Ci jedno". No akurat mi nie było wszystko jedno bo miałam zaplanowany wtedy wyjazd. Mówię nie ma opcji, nie i ch.. Potem już miałam w dupie czy ona ma z kim zostawić dzieci czy nie, umawiałyśmy się z góry która co robi a potem nie ma przeproś. Atmosfera była niefajna tym bardziej że szefostwo wiedziało o co chodzi ale jej nie zwróciło uwagi w żaden sposób. W końcu ja odeszłam bo ona nie była jedynym problemem w tej firmie ale od tej pory mam to gdzieś, jak matka nie ma czasu na pracę bo dzieci, to niech nie pracuje, łaski nikomu nie robi. Ja się na robienie za jelenia nie godzę
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 19:58   #4029
Silloe
Zakorzenienie
 
Avatar Silloe
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: NnN
Wiadomości: 11 661
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez marza_mr Pokaż wiadomość
Niestety to nic nie da. Oboje z mężem są dziwnymi ludźmi, żeby tego dosadniej nie określić. Swego czasu zalali nam kawałek kuchni, poszłam do nich, bo zaczęło kapać z sufitu, żeby zwrócić im uwagę i reakcja była taka: "kochanie chodź no tu, ta kobieta, co mieszka pod nami tu przyszła i twierdzi, że jakoby zalewamy im kuchnię. No coś podobnego, przecież to bzdura" za moment przyszedł jej mąż i zaczął mnie wyśmiewać, że chyba mi się coś poplątało, bo u nich nic nie cieknie. Jak się wkurzyłam i powiedziałam, żeby może sprawdzili, to śmiejąc się ironicznie poszedł do kuchni, wtedy okazało się że coś im strzeliło pod zlewem i zaczyna im zalewać resztę kuchni, a nie tylko miejsce pod zlewem. Po stwierdzeniu tego faktu zatrzasnęli mi drzwi przed nosem, o przepraszam mowy nie było, a o zadośćuczynieniu tym bardziej. Na szczęście zalali nam niewielką część sufitu, odmalowaliśmy ją sami.
No ok, a ubezpieczenie?
Silloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 20:00   #4030
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez marza_mr Pokaż wiadomość
Niestety to nic nie da. Oboje z mężem są dziwnymi ludźmi, żeby tego dosadniej nie określić. Swego czasu zalali nam kawałek kuchni, poszłam do nich, bo zaczęło kapać z sufitu, żeby zwrócić im uwagę i reakcja była taka: "kochanie chodź no tu, ta kobieta, co mieszka pod nami tu przyszła i twierdzi, że jakoby zalewamy im kuchnię. No coś podobnego, przecież to bzdura" za moment przyszedł jej mąż i zaczął mnie wyśmiewać, że chyba mi się coś poplątało, bo u nich nic nie cieknie. Jak się wkurzyłam i powiedziałam, żeby może sprawdzili, to śmiejąc się ironicznie poszedł do kuchni, wtedy okazało się że coś im strzeliło pod zlewem i zaczyna im zalewać resztę kuchni, a nie tylko miejsce pod zlewem. Po stwierdzeniu tego faktu zatrzasnęli mi drzwi przed nosem, o przepraszam mowy nie było, a o zadośćuczynieniu tym bardziej. Na szczęście zalali nam niewielką część sufitu, odmalowaliśmy ją sami.
Przecież zadośćuczynienia nie robią personalnie sąsiedzi tylko wymieniasz się informacjami o ubezpieczalni
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 20:40   #4031
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Bo może się czuje dobrze.
Znam sporo kobiet które pracowały prawie do końca ciąży i znam przypadki gdzie siedziały na l4. Wszystko zależy od osoby i od firmy / warunków w jakich się pracuje. Polska jest krajem gdzie się bardzo ciężko pracuje i trochę nie dziwi mnie chęc ucieczki na chorobowe, biorąc też pod uwagę jak bardzo współpracownicy są niechetni każdej osobie okazujacej słabość i nie ciągnacej pracy jak koń. Co zresztą widać po komentarzach wyżej.
Kurczę, czasami pracodawcy sami wolą żeby babka poszła na l4 na całą ciąże żeby nie było przerywanego zwolnienia bo wtedy oni płacą tylko te pierwsze 30 dni czy ile tam a potem mogą sobie wziąć kogoś na zastępstwo niż się bujać z kobietą która może będzie w pracy a może nie będzie bo nigdy nie wiadomo co jej będzie dolegać. Jest na to przyzwolenie więc tak się dzieje, nie tylko do ciężarnych akurat w tym momencie wąty się należą
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-27, 20:41   #4032
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
rudy kocur przynosi pieniądze do domu . Taki koci przesąd.
Pierwsze słyszę
To ten biało-rudy chyba przynosi pecha Bo ostatnio wszystko się dosłownie wali.

Jakby tak "przyniósł" pieniądze to super
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 20:45   #4033
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Pierwsze słyszę
To ten biało-rudy chyba przynosi pecha Bo ostatnio wszystko się dosłownie wali.

Jakby tak "przyniósł" pieniądze to super
tak mi koleżanka, właścicielka rudego kota, kiedyś tłumaczyła.
Pogadaj z Rudzielcem poważnie, niech się z obowiązków wywiązuje....
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-27, 20:48   #4034
marza_mr
Zakorzenienie
 
Avatar marza_mr
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Silloe Pokaż wiadomość
No ok, a ubezpieczenie?
Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Przecież zadośćuczynienia nie robią personalnie sąsiedzi tylko wymieniasz się informacjami o ubezpieczalni
Z zadośćuczynieniem nie chodziło mi o to, że sami zapłacą za szkody, tylko właśnie o chęć przyznania się do winy i udostępnienia danych do ich ubezpieczyciela. Tak jak pisałam wyżej nie poczuwali się do niczego, nawet zwykłego przepraszam, a co dopiero do udostępnienia danych do ubezpieczalni. Ponieważ zalali nam niewielką część sufitu, sami ją pomalowaliśmy, nie chcieliśmy się z nimi szarpać.
marza_mr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 08:00   #4035
Hakuna_matata
Raczkowanie
 
Avatar Hakuna_matata
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 51
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;56385938]Gdyby jeszcze ci ludzie, którzy się nie zgodzili, rzeczywiście sprzątali, kiedy była ich kolej. Ale widocznie brud im nie przeszkadza, skoro ani sprzątać nie chcą, ani zapłacić te 7zł [/QUOTE]


Moja mama ma właśnie takich sąsiadów na piętrze...szczególnie jedna sąsiadka "Grażynka" od lat olewa swoje dyżury sprzątania, ale na firmę zewnętrzną zgodzić się nie chce. I najlepiej na tym wychodzi - nie sprząta i pieniędzy nie traci. A moja mama owszem traci - nerwy kiedy po miesiącu schody się lepią z brudu...
Nadmienię tylko, że owa sąsiadka ma za to czas, żeby chodzić do kosmetyczki i fryzjera oraz kupować modne ciuchy. Udziela się również bardzo aktywnie w miejscowej parafii...
Hakuna_matata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 08:35   #4036
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
Mnie w przychodniach bardziej irytuje personel .
Ostatnio lekarka na dyżurze - grazyna jakich mało.
spóźniła się 40 min . wlazła do gabinetu przyjęła 1 pacjenta ( a ludzi z 30) i wyłazi na kawę na 15 min nosz kur...
przyjęła 2 kolejnych pacjentów i przerwa 15 min,
traktuje pacjenta jakby popełnił największą zbrodnię przychodząc na dyżur .
Czy u was w rejestracji na dyżurze tez pytają z czym przychodzicie i dlaczego nie udaliście się do lekarza rodzinnego ? bo mnie krępuje mówienie pani w okienku co mi dolega , kiedy za mną inni ludzie stoją
Pytali mnie w rejestracji co mi jest ale to lekarka pierwsze co zrobiła to przesłuchała czemu się do rodzinnego nie wybrałam.
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 09:05   #4037
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Hakuna_matata Pokaż wiadomość
Moja mama ma właśnie takich sąsiadów na piętrze...szczególnie jedna sąsiadka "Grażynka" od lat olewa swoje dyżury sprzątania, ale na firmę zewnętrzną zgodzić się nie chce. I najlepiej na tym wychodzi - nie sprząta i pieniędzy nie traci. A moja mama owszem traci - nerwy kiedy po miesiącu schody się lepią z brudu...
Nadmienię tylko, że owa sąsiadka ma za to czas, żeby chodzić do kosmetyczki i fryzjera oraz kupować modne ciuchy. Udziela się również bardzo aktywnie w miejscowej parafii...
Ale te dyżury polegają na sprzątaniu na zmianę piętra, na którym się mieszka czy całego bloku?
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 09:16   #4038
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

U nas na szczescie nie ma wywiadu
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 09:22   #4039
201712071518
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez beautyq Pokaż wiadomość
Ale te dyżury polegają na sprzątaniu na zmianę piętra, na którym się mieszka czy całego bloku?
Nie no. Pietra. Jak masz na pietrze np 4 mieszkania to w jednym np tygodniu sprzata jedno, potem drugie itd
201712071518 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-28, 09:24   #4040
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez stupid-girl Pokaż wiadomość
Nie no. Pietra. Jak masz na pietrze np 4 mieszkania to w jednym np tygodniu sprzata jedno, potem drugie itd
Uff
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 13:39   #4041
Nightmare666
Holy Crap!
 
Avatar Nightmare666
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Misty Mountains
Wiadomości: 39 309
GG do Nightmare666
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Miałam taką koleżankę w robocie, najpierw się zaczęło że z dziećmi do lekarza, kiedyś że musi bo się umówiła ileś miesięcy wcześniej, potem się wygadała że miała tego dnia zadzwonić a nie jechać a potem już nie miała umiaru, takie z doopy argumenty wymyślała na to że ona ma więcej na głowie poza pracą że się wściekłam i przestałam się godzić na żadne ustępstwa. Jedną sprawę chciała na mnie wymusić już tak po chamsku, bez uzgodnienia "bo Ty nie masz rodziny, wszystko Ci jedno". No akurat mi nie było wszystko jedno bo miałam zaplanowany wtedy wyjazd. Mówię nie ma opcji, nie i ch.. Potem już miałam w dupie czy ona ma z kim zostawić dzieci czy nie, umawiałyśmy się z góry która co robi a potem nie ma przeproś. Atmosfera była niefajna tym bardziej że szefostwo wiedziało o co chodzi ale jej nie zwróciło uwagi w żaden sposób. W końcu ja odeszłam bo ona nie była jedynym problemem w tej firmie ale od tej pory mam to gdzieś, jak matka nie ma czasu na pracę bo dzieci, to niech nie pracuje, łaski nikomu nie robi. Ja się na robienie za jelenia nie godzę
To samo usłyszałam, że mogę pracować w Wigilię, bo nie mam rodziny
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki
Nightmare666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 14:07   #4042
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Grażyna sklepowa. Bylam w Auchan i spojrzalam w strone bazarku z rzeczami na wage. A tam "za ladą" Grażyna sama sobie naklada jakies orzechy. Wyszla stamtąd i jak sie okazalo w garsci tez miala te orzechy, zeżarła.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 14:30   #4043
201606270916
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Nightmare666 Pokaż wiadomość
To samo usłyszałam, że mogę pracować w Wigilię, bo nie mam rodziny
Wigilia to póki co dzień pracujący. Bez sensu ale tak jest. Potem są tylko przepychanki kto ma wtedy pracować i czemu.
201606270916 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 14:34   #4044
Nightmare666
Holy Crap!
 
Avatar Nightmare666
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Misty Mountains
Wiadomości: 39 309
GG do Nightmare666
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Krolowa Julianna Pokaż wiadomość
Wigilia to póki co dzień pracujący. Bez sensu ale tak jest. Potem są tylko przepychanki kto ma wtedy pracować i czemu.
Dlatego nic się nie odzywałam, bo mogłam pracować. Osoba, która dostała wolne musiała zwyczajnie wbić szpilę, nawet jeśli ją nikt o zdanie nie pytał.
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki
Nightmare666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 17:26   #4045
Silloe
Zakorzenienie
 
Avatar Silloe
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: NnN
Wiadomości: 11 661
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Miałam taką koleżankę w robocie, najpierw się zaczęło że z dziećmi do lekarza, kiedyś że musi bo się umówiła ileś miesięcy wcześniej, potem się wygadała że miała tego dnia zadzwonić a nie jechać a potem już nie miała umiaru, takie z doopy argumenty wymyślała na to że ona ma więcej na głowie poza pracą że się wściekłam i przestałam się godzić na żadne ustępstwa. Jedną sprawę chciała na mnie wymusić już tak po chamsku, bez uzgodnienia "bo Ty nie masz rodziny, wszystko Ci jedno". No akurat mi nie było wszystko jedno bo miałam zaplanowany wtedy wyjazd. Mówię nie ma opcji, nie i ch.. Potem już miałam w dupie czy ona ma z kim zostawić dzieci czy nie, umawiałyśmy się z góry która co robi a potem nie ma przeproś. Atmosfera była niefajna tym bardziej że szefostwo wiedziało o co chodzi ale jej nie zwróciło uwagi w żaden sposób. W końcu ja odeszłam bo ona nie była jedynym problemem w tej firmie ale od tej pory mam to gdzieś, jak matka nie ma czasu na pracę bo dzieci, to niech nie pracuje, łaski nikomu nie robi. Ja się na robienie za jelenia nie godzę
Uwielbiam takie "argumenty".
A później taki człowiek kiedy naprawdę potrzebuje tego wolnego, to inni już się na te "sztuczki" nie nabierają. Sam sobie przepier... wtedy.

I dobrze, też mam takie samo zdanie
Silloe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-28, 23:06   #4046
GretchenSp
♪♫♪♪♫♪
 
Avatar GretchenSp
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 3 345
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Normalne jest, że są jakieś opóźnienia/obsuwy czasowe. Nikt rozsądny nie robi z tego powodu awantury. I naprawdę w poczekalni u mojej pani doktor nie ma żadnych kłótni, czasami jakaś wymiana zdań, ale bez zbędnych afer czy agresji.
Zdarzyło mi się kilka razy być zarejestrowaną "na godzinę" i czekać od ok. 1,5 do nawet 3 h na wejście do gabinetu. Wszystko zależy od organizacji pracy w danej przychodni. Są takie przychodnie, gdzie kolejki są ogromne, a pacjenci rejestrowani są w odstępach 10 min., mimo że rzadko kto opuszcza gabinet po tak krótkim czasie. Ludziom puszczają nerwy, co jest nawet zrozumiałe, choć żadna awantura nie miała dotąd wpływu na zmianę stanu rzeczy. Może personel lubi podgrzewać te kolejkowe emocje, by sobie urozmaicić pracę.

Wysłane z telefonu
__________________
"Everything starts somewhere, although many physicists disagree".



GretchenSp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 00:24   #4047
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez GretchenSp Pokaż wiadomość
Zdarzyło mi się kilka razy być zarejestrowaną "na godzinę" i czekać od ok. 1,5 do nawet 3 h na wejście do gabinetu. Wszystko zależy od organizacji pracy w danej przychodni. Są takie przychodnie, gdzie kolejki są ogromne, a pacjenci rejestrowani są w odstępach 10 min., mimo że rzadko kto opuszcza gabinet po tak krótkim czasie. Ludziom puszczają nerwy, co jest nawet zrozumiałe, choć żadna awantura nie miała dotąd wpływu na zmianę stanu rzeczy. Może personel lubi podgrzewać te kolejkowe emocje, by sobie urozmaicić pracę.

Wysłane z telefonu
U mnie podobnie się zdarza. Lekarz ma np. w planie przewidziane 15 minut na pacjenta, a ludzie są w gabinecie po 40 minut. Dodam, że bardzo porządny lekarz i pochodzący poważnie do pacjenta, no ale trzeba się z tym liczyć, że przesunięcia w czasie to nawet do 2h
Z drugiej strony wspominałam już chyba tutaj o pobycie u specjalisty, który przerwał moje pytania stwierdzeniem, że ma w planie 15 minut na każdego, a ja już jestem ..16 i pół więc reguł nie ma. A tak w ogóle to w tej poczekalni miałam jeszcze jeden problem bo kobieta była umówiona na którąś tam, spóźniła się jakąś godzinę i próbowała wcisnąć się przede mną. Dwie osoby z kolejki ją poparły, że trzeba być człowiekiem, a ona musiała przecież dziecko ze szkoły odebrać poczułam się jak ostatnia upierdliwa ale nie ustąpiłam, ze słowami, że przepraszam, ale muszę wrócić do pracy i nie mogę jej wpuścić (zgodnie z prawdą zresztą).

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2016-02-29 o 00:26
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 04:37   #4048
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
rudy kocur przynosi pieniądze do domu . Taki koci przesąd.
O kurczę, ja mam dwa rudzielce ( w sumie oba uratowane znajdki) a kasy jak nie ma, tak nie ma. Oj, po poludniu odbędę z nimi poważną rozmowę

---------- Dopisano o 05:37 ---------- Poprzedni post napisano o 05:24 ----------

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;56457378]Źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że gdybym teraz, mieszkając w bloku kupiła sobie jakiegoś zwierzaka za kilkaset/kilka tysięcy zł (nie mam już takiej opcji jak kiedyś, gdy kociaka brało się po prostu od sąsiadów, u których akurat urodziła się gromadka) to pewnie stworzyłabym dla niego super zdrowe menu i zastanawiała się, która karma jest lepsza. Kiedyś tak się po prostu nie myślało. Pies/kot mieszkał sobie na podwórzu, spał w budzie, czasem na godzinę zabrało się go do domu. Nikt specjalnie się nie przejmował jego dietą, jadł w większości to, co ludzie (oprócz jakichś ostrych, przyprawionych rzeczy czy słodyczy).
Wiem, że można jeszcze wziąć zwierzę ze schroniska, to był z mojej strony raczej skrót myślowy. W mieście trzeba się trochę postarać i najczęściej zapłacić, żeby mieć zwierzaka.[/QUOTE]

Yuri,

jeśli kochasz swojego kota to nie jest ważne, czy zaplaciłaś za niego dwa tysie, czy znalazłaś go na podwórku. Jesteś za niego odpowiedzialna i masz obowiązek dobierać mu karmę do jego potrzeb. Nie musi być super droga, są tańsze sposoby podawania wartościowej karmy. Na kocich forach można znaleźc wiele porad, ewentualnie skonsultować się z weterynarzem, ktory podpowie czego kot potrzebuje.

W mieście wcale nie trzeba płacić i starać się żeby mieć zwierzaka. Nam często ludzie podrzucają do kociego miasteczka koty ( z reguły są to ciężarne kotki, kociaki lub chore zwierzęta). Z moich prywatnych kotów tylko jeden został kupiony, reszta to znajdki. Ale ten rasowy nie dostaje wcale "lepszej" jakościowo karmy tylko dlatego, że jest rasowy. Dostaje posiłki zbilansowane tak, jak reszta.

Niestety, to z czego ludzie nie zdają sobie sprawy biorac zwierzę to fakt, że nie służy ono do utylizacji ludzkich resztek i na resztkach nie wyżyje. Biorąc zwierzę trzeba liczyć się z tym, że generuje ono koszty. Więc trzeba często ograniczyć własne, by zwierzakowi zapewnić godny byt.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 08:04   #4049
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Klasyka januszowania: ustalanie kwoty prezentu ślubnego na podstawie tego, ile te osoby albo ich najbliższa rodzina dali na ślub komuś z "naszych". A kwoty prezentów skrzętnie zapisane, więc łatwo wyliczyć...
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-02-29, 08:33   #4050
Kocik123
Wtajemniczenie
 
Avatar Kocik123
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 623
Dot.: Januszowania ciąg dalszy, czyli część druga

Cytat:
Napisane przez metal_fish Pokaż wiadomość
Klasyka januszowania: ustalanie kwoty prezentu ślubnego na podstawie tego, ile te osoby albo ich najbliższa rodzina dali na ślub komuś z "naszych". A kwoty prezentów skrzętnie zapisane, więc łatwo wyliczyć...
To jest januszowanie ? Moja rodzina to wszyscy Janusze i Grażyny w takim razie :O
__________________
Kocik123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-17 18:41:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.