Pudełka Westpack oksydują srebro czyli zaproszenie do eksperymentu

[JoannaW_]

Minęło półtora tygodnia - srebro w moich nowych pudełkach czyste. Uff

[viktorej]

Mam kilka takich pudełek, nie pamiętam już z którego zamówienia. Zrobiłam eksperyment i na szczęście nic się z nimi nie dzieje .

[clementinne]

No dobrze, a teraz co się stało z reklamacją w firmie Westpack (jestem tuż po rozmowie).

Otóż, pani z Westpack oczywiście od razu po powrocie z urlopu odpisała, że bardzo przepraszają i w ogóle (plus), i że odbiorą ode mnie pudełeczka i wymienią (plus), aczkolwiek przez cały mail tytuowała mnie per "pan" (minus, rany, ja tego nie znoszę....), chociaż później zadzwoniła i nagrywając się na pocztę użyła już wersji "pani", więc ten minus się redukuje ;P

Ostatecznie, stanęło na tym, że Westpack od razu wyśle mi nowe pudełeczka, plus odbierze na swój koszt te, które mam (ba, dostanę nowe zanim odbiorą stare). Podobno zmieniły się w ogóle gąbki w tych pudełeczkach, teraz są inne, jednostronne. I gąbki produkuje ktoś dla firmy Westpack, nie oni sami. A te pudełeczka, które ode mnie odbiorą, polecą do Danii, do testów, żeby sprawdzić co dokładnie jest nie tak (chociaż zniszczenie ich wyszłoby taniej, jak to praktycznie ujęła pani z Westpack, ale że chodzi o reklamację, to trzeba to sprawdzić).

A tak w ogóle, to ilość słów "przepraszam", których użyła w rozmowie telefonicznej ze mną była tak duża, że wręcz w pewnym momencie pomyslałam, że chyba zacznę tą panią pocieszać, że już wszystko ok

Ogólnie, duży plus za szybką reakcję i ogromne pójście mi na rękę, czyli błyskawiczne przysłanie nowych pudełeczek, bez marudzenia i bez rozpatrywania reklamacji Bóg wie jak długo.

Także, jeżeli ktoś ma jakieś pudełeczka do wymiany - piszcie i reklamujcie, bo wszystko przebiega bardzo sprawnie i profesjonalnie.

A na sam koniec ciekawostka, dla tych, którzy mi nie wierzą bądź nie wierzyli: zdjęcie z porównaniem bigli, które przez równy miesiąc leżały w pudełkach Westpack ( po lewej), i bigli, które przez ten sam miesiąc leżały po prostu na półce, niezabezpieczone (po prawej), dodatkowo narażone na działanie rzeczy różnych - nieco ponad metr dalej oksyduję srebro, poza tym ostatnio często pali się u mnie taki kominek do aromaterapii z różnymi olejkami na katarek (tak, zaliczam wiosenno-letni katarek i kaszelek :-]) , więc różne substancje fruwają w powietrzu.

Fotka jest kiepska, robiona na szybko (ten pomarańczowy odcień to wina koloru rolety, bo słońce jest póki co za ostre i musiałam zrobić tak), ale to, co najważniejsze, czyli różnicę, widać doskonale. Te bigle, które leżały miesiąc bez opakowania są brzydkie, owszem - straciły połysk, i mają mnóstwo takich rudawych, miejscami brązowawych, plamek. Ale te, które leżały w pudełkach....bez komentarza.

[B.Zet]

Dopiero teraz trafiłam na ten wątek. Mi też ciemnieje srebro, bardzo szybko w taki brzydki sposób, w pudełkach Boston kupowanych pod koniec zeszłego roku, w zbiorowym zamówieniu. Zastanawiałam się co jest nie tak. Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że to może być gąbka.

Clementinne, daj znać, jak zachowują się pudełka po wymianie reklamacyjnej.

[klejnotki]

Może nie powinnyście odsyłać tych pudełek tylko sprzedawać je jako cudowne urządzenia samooksydujące w dodatku metodą ekologiczną i bezwyziewową
moje chyba były z innej partii bo nie oksydują, choć u mnie to wlaściwie wszystko jedno, bo i tak większość rzeczy robię z oksydą

[clementinne]

Napisane przez B.Zet

Dopiero teraz trafiłam na ten wątek. Mi też ciemnieje srebro, bardzo szybko w taki brzydki sposób, w pudełkach Boston kupowanych pod koniec zeszłego roku, w zbiorowym zamówieniu. Zastanawiałam się co jest nie tak. Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że to może być gąbka.

Clementinne, daj znać, jak zachowują się pudełka po wymianie reklamacyjnej.

Dotarły wczoraj i póki co testuję (szczerze mówiąc, właściwie wierzę, że są ok, ale wolę dmuchać na zimne...)

I tutaj od razu drugi ogromny plus dla Westpack: odesłałam kilka pełnych opakowań i 2 niepełne (o czym zresztą mówiłam pani z Westpack - ile dokładnie mam sztuk), a dostałam nowe same pełne opakowania, w sumie ponad 30 pudełeczek gratis. I jeszcze butelkę płynu do czyszczenia na pocieszenie ;P (i przy okazji zabawkę dla kota: w pudełeczku z płynem była buteleczka, gąbeczka i taka szczoteczka, w której mój kot zakochał się od pierwszego wejrzenia )

Napisane przez klejnotki

Może nie powinnyście odsyłać tych pudełek tylko sprzedawać je jako cudowne urządzenia samooksydujące w dodatku metodą ekologiczną i bezwyziewową

Aleś Ty dowciapna....

[poppppy]

Moje pudełka też pojechały już do Danii do badania i czekam na nowe - mam nadzieję że dobre Wszystko załatwione szybko i bezproblemowo.
KLEJNOTKI - niestety nawet biżuteria oksydowana wygląda po jakims czasie nie za ciekawie w tych pudełkach....moja pożółkła znacznie i musi iść do powtórnego polerowania

[klejnotki]

no wiem, przecież tylko żartowałam
i wiem że łatwo żartować jak moje były OK i nie muszę czyścić sreberek

[poppppy]

Napisane przez klejnotki

no wiem, przecież tylko żartowałam
i wiem że łatwo żartować jak moje były OK i nie muszę czyścić sreberek

Nie no spoko....ja tylko wyjaśniam....bo w sumie mogłoby się wydawać, że jak pudełka "oksydują" to oksydowanej biżuterii nie szkodzą.....
Ale niestety tak nie jest...

[nagaLy]

Ale czad. Im dalej czytam, tym moje oczy robią się większe.
Zrobiłam tak tylko raz - z wisiorem na aukcję dla Meli. Wisior przeleżał całą aukcję i długi czas oczekiwania na wpłatę + wysyłkę czyli ok 4 tygodnie.

A ja głupia pomyślałam, że mam jakiś problem z głową, że zdjęcia za jasne zrobiłam zamiast porządnie wisior wypolerować. Wypolerowałam więc przed wysyłką zastanawiając się w międzyczasie kto mi to zrobił, żeby o takich podstawach zapomnieć, że szczęście iż do pudełka przed wysyłką zajrzałam.

Fatalnie, miłe Panie, w domu mam setki TYLKO takich pudełek - z czarną gąbką, z Westpack
Szczęście w nieszczęściu, że mocno oksyduję swoją biżu - ale to nie powinno mieć miejsca...

[clementinne]

Napisane przez nagaLy

Ale czad. Im dalej czytam, tym moje oczy robią się większe.
Zrobiłam tak tylko raz - z wisiorem na aukcję dla Meli. Wisior przeleżał całą aukcję i długi czas oczekiwania na wpłatę + wysyłkę czyli ok 4 tygodnie.

A ja głupia pomyślałam, że mam jakiś problem z głową, że zdjęcia za jasne zrobiłam zamiast porządnie wisior wypolerować. Wypolerowałam więc przed wysyłką zastanawiając się w międzyczasie kto mi to zrobił, żeby o takich podstawach zapomnieć, że szczęście iż do pudełka przed wysyłką zajrzałam.

Fatalnie, miłe Panie, w domu mam setki TYLKO takich pudełek - z czarną gąbką, z Westpack
Szczęście w nieszczęściu, że mocno oksyduję swoją biżu - ale to nie powinno mieć miejsca...

Reklamacja Robaczku, reklamacja

A propos srebra oksydowanego, o którym tu napisała i Poppppy i Ty: to ważna obserwacja. Ja założyłam, że na oksydowanym różnicy nie będzie widać i nie sprawdzałam. A okazuje się, że jednak nie - tutaj też jest problem.

[skidblandir]

Kurcze, a moja czarna gąbeczka nie oksyduje.. Głupi ma szczęście czy to tylko to jedno pudełeczko?

[clementinne]

No ok, po kolejnym tygodniu testów uroczyście stwierdzam, że nowe, wmienione pudełeczka Westpack zachowują się grzecznie i jak na pudełeczka ozdobne przystało, czyli srebro jest w idealnym stanie

Ufff....

Przy okazji: ktoś jeszcze wysyłał reklamację? Bo póki co, z tego co widać w wątku, tylko ja i Poppppy, a to ciut mało jak na skalę zjawiska. Tym bardziej, że nowe pudełeczka są w porządku.

[poppppy]

Taaaa....a ja moje pudełeczka wysłałam do Danii 12.07.....a nowych ani widu ani słychu...., jeszcze chwila i nie będę miała w co pakować...

[clementinne]

Napisane przez poppppy

Taaaa....a ja moje pudełeczka wysłałam do Danii 12.07.....a nowych ani widu ani słychu...., jeszcze chwila i nie będę miała w co pakować...

A były z logo czy bez?

[poppppy]

Oczywiście że bez...

[clementinne]

Napisane przez poppppy

Oczywiście że bez...

Pytałam, bo te z logo oczywiście też można zwracać ale ich produkcja może trwać ciut dłużej. Moje były bez logo, więc całość przebiegła błyskawicznie.

[poppppy]

Napisane przez clementinne

Pytałam, bo te z logo oczywiście też można zwracać ale ich produkcja może trwać ciut dłużej. Moje były bez logo, więc całość przebiegła błyskawicznie.

Tak mam świadomość, że nadrukowanie logo trwa.....ale moje były bez a błyskawicznie nie jest....I nie wiem czy mam się upomnieć....tak ciut mi głupio..... Ale pewnie po weekendzie to zrobie bo w sierpniu wyjeżdżam i będzie problem z odebraniem...

[poppppy]

No to jestem wkurzona na maxa
Wyskrobałam maila z zapytaniem co się dzieje w sprawie tych nieszczęsnych pudełek - bo wadliwe odesłałam równo 2 tyg. temu a nowych niet....
I co - dostałam zwrotnego automata, że polska obsługa biura jest na urlopie od wczoraj do 8 sierpnia...
Wprost fantastycznie.....

[skidblandir]

Dzwoń/pisz na ogólną!! Przecież w tym momencie kasa jest u nich, a Ty jesteś z niczym!!

[PiLLow]

moja siostra wczoraj otworzyła pudełeczko z kolcami ślubnymi, które od lutego przeleżały w westpacku.....dramat dziewczyny! Srebro jest całkiem czarne!! Czym to wyczyścić, żadne domowe sposoby nie działają, w jubilerskim się nie podjęli czyszczenia....a ślub w tą sobotę....Najgorsze jest to, że nie ma szans na kupienie drugich - te siostra upatrzyła u NagaLy i jej w prezencie je zamówiłam, więc na całym bożym świecie drugich takich nie ma....

[nagaLy]

O matko, dramat
Gosiu, niech je siostra szybciutko do mnie wyśle, oczyszczę kolce i natychmiast odeślę.
Zdążymy??

Spróbujcie najpierw przecierakiem (gąbka do naczyń po szorstkiej stronie), to świetnie ściera ale jeśli się boicie ze np owijki puszcza, to od razu niech siostra odsyła do mnie.

[PiLLow]

Ania, no właśnie nie...u mnie na zadupiu w soboty listonosz nie chadza!

[nagaLy]

Cholernie mi głupio....

1. Argentum - macie?
2. Przecierak w gąbce do naczyń, bardzo delikatne ruchy. Wedy nic się nie odwinie a we. odhaczone owijki da się dogiąć szczypcami. (nie pamiętam czy robiłam z AB? Jeśli tak to zabezpieczyć swara na czas przecierania bo lustrzana warstwa się zetrze przez tarcie)
3. Wrzucić do gotującej się wody z masą kwasku cytrynowego (na 100 ml nawet 1 torebeczka kwasku, tj ok 3 czubatych łyżeczek) - swarkowi (nawet ab) nic się nie stanie, włóżcie do zagrzewającej się wody i niech się pogotuje 5 do 10 minut, w razie potrzeby dolewajcie wody żeby elementy nie wystawały ponad powierzchnię

[PiLLow]

przecież to nie Twoja wina, wysłałaś paczkę zanim wyszła afera z westpacka. A ja głupia o tym nawet czytałam i nawet mówiłam siostrze ale jakoś nam umknęło w międzyczasie.
Idę gotować te kolce.
Argentum nie mamy

[clementinne]

Szkoda, że nie macie Argentum, bo to czarne paskudztwo schodzi po dłuuuuższej chwili w nim. Co prawda, nie schodzi idealnie, a srebro zostaje takie szaro-matowe, ale lepsze to niż wersja pierwotna. A tą matowość można potem wypolerować jakąś tarczą filcową z pastą.

Kwasek obawiam się niewiele da, a swary (powłoka) mogą gotowania nie przeżyć! NagaLy, nie dałabym sobie łapki ciachnąć, że nic mu nie będzie...

Moim zdaniem - idź szukać Argentum.

A propos jubilerów, co to "się nie da" - parasola w d*** się nie da otworzyć, to na pewno, ale nie ma tak, że się nie da doczyścić srebra (rany, namnożyło się pseudoprofesjonalistów, co jak mają zrobić coś ponad zlutowanie zapięcia do łańcuszka, to ich przerasta, a i to potrafią skopać....)

[nagaLy]

Przeżywają bez problemu, zawsze gotuję swary w kwasku i nic złego im się nie dzieje, nawet tym z powłoką na crystalach co to powodują różne fajne efekty (sahara, heliotrope itp).
Zaś same swary odporne na temp są, hotfixy wygrzewam w piekarniku na 175 stopniach.

Lutowania jedynie nie przeżyły

[clementinne]

Napisane przez nagaLy

Przeżywają bez problemu, zawsze gotuję swary w kwasku i nic złego im się nie dzieje, nawet tym z powłoką na crystalach co to powodują różne fajne efekty (sahara, heliotrope itp).
Zaś same swary odporne na temp są, hotfixy wygrzewam w piekarniku na 175 stopniach.

Hmmm.... Generalnie, z tymi powłokami jest różnie. Crystal AB jest chyba najodporniejsza, reszta generalne daje radę, ALE Vitrail Medium nie przeżywa kąpieli w Argentum (reszta tak). Testowałam parę razy, i to nie może być przypadek. Także..mimo wszystko im nie ufam.

[nagaLy]

Ale kwasek to nie Argentum, Argentum niszczy wiele powłok, kwasek nie (nie = nie tak wiele, jak Argentum). W tym Swarovskich nawet z powłoką kwasek nie rusza w ogóle.

[skidblandir]

A jak nie Argentum (tego nie miałam), to może elektrolit? Na każdej stacji jest, a nawet po lutowaniu odczyści. Tylko później oczywiście polerowanko.