Jak podkreślić jasną cerę? V

[fiasco]

Merrick, znam ten ból Tylko że ja akurat w tym roku opaliłam się najpierw na plenerze malarskim, a lekko opalona skóra łatwiej łapie słonce, dlatego teraz przedramiona i kark mam w brudnożółtym kolorze...
No więc tak. po pierwsze - cytryna. u mnie niestety o ile rozjaśniła przebarwienia na twarzy i ogólnie wyrównała koloryt, tak nie widzę efektu na rękach i szyi Poza tym sok z ogórka, ale też delikatnie, stopniowo rozjaśnia... podobno. Estra jakiś czas temu podawała jakieś sposoby (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=895) Ja z tych wypróbowałam tę z woda utlenioną i mąką ziemniaczaną i muszę przyznać, że rzeczywiście jest efekt wybielenia który znika po kilku minutach
Ja jedynie ograniczam wystawianie się na słońce plus filtry, plus regularne peelingi i mam nadzieje, ze niedługo moja skóra przybierze znowu w miarę zdrowy kolor (na innym wątku zrozumiano by to jako "zdrowy, złocistobrązowy kolor")

[quench]

Stuk, puk! Melduje się kolejny bladzioch)) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojej Rodziny

[elianka]

dziewczynki, ja z każdym tygodniem jestem coraz mniej blada gdzie moja porcelana

[quench]

Napisane przez elianka

dziewczynki, ja z każdym tygodniem jestem coraz mniej blada gdzie moja porcelana

Nie tylko Ty tak masz. Ja swoją jasną, słowiańską cerę zamieniłam na kolor... biszkopta. I to w dodatku poszarzałego. Wytoczyłam przeciwko niemu ciężkie działa - dwa kremy wybielające (jeden na dzień, drugi na noc), obowiązkowo filtry, a dodatkwo sok z cytryny i ogórka. Mija miesiąc i nic! A w dodatku na twarzy zobaczyłam coś, co napełniło mnie zgrozą: PRZEBARWIENIA! Tak, oto cudowna pamiątka po urlopie

[natrix]

Merrick i Quench witajcie wśród nas

[Rinaa]

Napisane przez quench

Nie tylko Ty tak masz. Ja swoją jasną, słowiańską cerę zamieniłam na kolor... biszkopta. I to w dodatku poszarzałego. Wytoczyłam przeciwko niemu ciężkie działa - dwa kremy wybielające (jeden na dzień, drugi na noc), obowiązkowo filtry, a dodatkwo sok z cytryny i ogórka. Mija miesiąc i nic! A w dodatku na twarzy zobaczyłam coś, co napełniło mnie zgrozą: PRZEBARWIENIA! Tak, oto cudowna pamiątka po urlopie

jakich kremów wybielających używasz?

ja szukam czegoś wybielającego, nawilżającego co pomoże mi usunąć blizny i małe przebarwienia...

hm za dużo wymagam od 1 kremu ?

[loss_lauri]

ja już chyba 10ty dzień stosuję eliksir wybielający przebarwienia i piegi z ZSK (18,90/30ml) - kupiłam go żeby rozjaśnić przebarwienia jakie mam na stopach po otarciach od butów. za jakiś czas zdam relację, czy zadziałał
Merrick - fajny nick czyżby kolejna fanka Kronik?

[Valie]

Pochwalę się zamówieniem próbki BB Creamu na ebayu, ma między innymi właściwości wybielające. Coś czuję, że po powrocie z Węgier bardzo mi się to przyda ( przez najbliższy tydzień ma być tam 35 C ).

[fiasco]

Napisane przez Valie

Pochwalę się zamówieniem próbki BB Creamu na ebayu, ma między innymi właściwości wybielające. Coś czuję, że po powrocie z Węgier bardzo mi się to przyda ( przez najbliższy tydzień ma być tam 35 C ).

ciekawe, czy jedna próbka coś da... ale może chociaż kolor będzie ok
btw., zawsze chciałam pojechać do Węgier bo uwielbiam ich język, podobny-zupełnie-do-niczego

zastanawiałam się, kiedy quench zawita na tym wątku witam

Myślicie, ze Acne Derm rozjaśni przebarwienia? mam jedno wyjątkowo uparte na nodze; jedno jakby samo znikło po dwóch tygodniach, ale jakoś z tym drugim nie mogę sobie poradzić...
coś czuje, że opalone dziewczęta nie mają takich problemów

[Delave]

Napisane przez fiasco

ciekawe, czy jedna próbka coś da... ale może chociaż kolor będzie ok
btw., zawsze chciałam pojechać do Węgier bo uwielbiam ich język, podobny-zupełnie-do-niczego

zastanawiałam się, kiedy quench zawita na tym wątku witam

Myślicie, ze Acne Derm rozjaśni przebarwienia? mam jedno wyjątkowo uparte na nodze; jedno jakby samo znikło po dwóch tygodniach, ale jakoś z tym drugim nie mogę sobie poradzić...
coś czuje, że opalone dziewczęta nie mają takich problemów

Mi acne derm pomógł na przebarwienia(a raczej jedno) ale stosowałam dość intensywnie 2x dziennie (obowiązkowo filtr oczywiście!) tylko wiadomo, to dość indywidualna sprawa co pomoże...
A co do opalonych dziewczyn to mają takie problemy. Znajoma ma pełno przebarwień, oczywiście jak jest opalona to ich praaawie nie widać, dlatego choć ma ciemną karnację opala się cały rok a po każdym takim roku więcej przebarwień...takie błędne koło

[krolowa zurawin]

moja bladość też znika... w tym momencie mam opalone dość mocno :kark i lżej stopy(!).Poza tym kupiłam ostatnio babydream 50 + ten nowy,narazie mogę powiedzieć,że chroni ,bieli i jest w moim odczuciu lżejszy niż Soraya 60,a i jeszcze jedno ,używam jej do ciała

[madzius90]

Mnie słońce w ogóle nie bierze
tylko troszkę stopy mam opalone i to tak brzydko, bo tam, gdzie miałam japonki jest białe i to w sumie się rzuca w oczy, a tak to jestem bladzioch
I wszyscy mówią, żebym zaczęła się opalać. A co im do tego, jak wyglądam? Moja sprawa.

[fiasco]

no właśnie miałam na myśli to, że jak są opalone to nie widać tych przebarwień
Królowo, właśnie sie zastanawiałam nad kupnem tej Sorai z nadzieją, że będzie lżejsza niż babydream w takim razie zostanę przy Babydream'ie (do ciała of kors, na twarzy mnie zapycha)
właściwie to doszłam do wniosku, że do niedawna nie miałam aż takiego problemu z zapychaniem... i doszłam do wniosku, ze problem pojawił się mniej więcej wtedy, kiedy zaczęłam stosować Acne Derm w ogóle to od tego czasu mam zdecydowanie wrażliwszą skórę... ehh kwasy chyba jednak nie są dla mnie.

[Krolowa_Margot]

Napisane przez fiasco

no właśnie miałam na myśli to, że jak są opalone to nie widać tych przebarwień
Królowo, właśnie sie zastanawiałam nad kupnem tej Sorai z nadzieją, że będzie lżejsza niż babydream w takim razie zostanę przy Babydream'ie (do ciała of kors, na twarzy mnie zapycha)
właściwie to doszłam do wniosku, że do niedawna nie miałam aż takiego problemu z zapychaniem... i doszłam do wniosku, ze problem pojawił się mniej więcej wtedy, kiedy zaczęłam stosować Acne Derm w ogóle to od tego czasu mam zdecydowanie wrażliwszą skórę... ehh kwasy chyba jednak nie są dla mnie.

Przypominam, że ten wątek ma dwie Królowe wiem, zwracałaś się do Królowej żurawin, ale że nie sprecyzowałaś to pozwole sobie odpowiedzieć Ja mam Soraye i jak dla mnie ok, wydaje mi się troche lżejsza od babydreama, ale ja miała tylko tę starą wersję, żółtą 50 SPF, mówicie, że ta nowa niebieska 50+ SPF jest lżejsza? To muszę wypróbować

Mnie też troszkę przywędziło na plecach, dekolcie, ramionach... Ale to moja wina, bo wstyd się przyznać, ale czasem zapominam o filtrze
O twarzy na szczęście pamietam i chyba nadal jest blada, tylko piegi mi wyszły (duuuuużo piegów) i nie wiem jak to możliwe skoro moja twarz jest zabunkrowana całkowicie filtrami?:confu sed:
W ogóle koniec wakacji nie jest idealnym terminem na spotkanie bladolicych, bo wszystkie takie nie całkiem blade będziemy, dlatego następne zrobimy w środku zimy

[monika18339]

jasną cerę można podkreślić delikatnie bronzerem<ja mam z astora> można również delikatnie przyciemnić cerę jakimś dobrym samoopalaczem do twarzy dla jasnej karnacji<polecam z lirene> oczywiście nakładać cienką warstwę żeby nie było efektu maski

[rousse]

Napisane przez Krolowa_Margot

O twarzy na szczęście pamietam i chyba nadal jest blada, tylko piegi mi wyszły (duuuuużo piegów) i nie wiem jak to możliwe skoro moja twarz jest zabunkrowana całkowicie filtrami?:confu sed:

ja mam piegi na twarzy cały rok tylko jaśniejsze jak chronie przed słońcem (lekko pomarańczawe i prawie neiwidoczne z daleka) jak się wystawiam na słońce to ciemnieją , ale nigdy całkiem nie znikają, chyba są na stałe

monika18339: to raczej tuszowanie,a nie o to nam tutaj chodzi potraktuj jasną cerę jako atut, bronzery, samoopalacze i solarium są passé

[loss_lauri]

Napisane przez Krolowa_Margot

Przypominam, że ten wątek ma dwie Królowe wiem, zwracałaś się do Królowej żurawin, ale że nie sprecyzowałaś to pozwole sobie odpowiedzieć Ja mam Soraye i jak dla mnie ok, wydaje mi się troche lżejsza od babydreama, ale ja miała tylko tę starą wersję, żółtą 50 SPF, mówicie, że ta nowa niebieska 50+ SPF jest lżejsza? To muszę wypróbować

Mnie też troszkę przywędziło na plecach, dekolcie, ramionach... Ale to moja wina, bo wstyd się przyznać, ale czasem zapominam o filtrze
O twarzy na szczęście pamietam i chyba nadal jest blada, tylko piegi mi wyszły (duuuuużo piegów) i nie wiem jak to możliwe skoro moja twarz jest zabunkrowana całkowicie filtrami?:confu sed:
W ogóle koniec wakacji nie jest idealnym terminem na spotkanie bladolicych, bo wszystkie takie nie całkiem blade będziemy, dlatego następne zrobimy w środku zimy

to wy nie wiecie, że Królowa jest tylko jedna
a nie chciałybyście same zrobić czegoś rozjaśniającego? na BU, Mazidłach czy ZSK jest mnóstwo aktywnych substancji o działaniu wybielającym - arbutyna, dipalmitynian kojowy, glukozyd ketonu malinowego itd. , które można zmieszać wg podanych formuł.
koszt byłby na pewno mniejszy niż przy zakupie robionych kosmetyków a zrobienie tego samemu wcale nie jet taki trudne

a czy to oznacza, że nie będzie naszego spotkania???

[karolanka]

Dziewczyny nie narzekajcie, bo Wy przynajmniej jesteście opalone, a ja się robię coraz bardziej różowo-żółta. Słońca unikam jak mogę, filtruje się, wzmacniam naczynka, a upragniona porcelana jest dalej niż bliżej... Ehhh chyba trzeba będzie przestać skąpić i porzucić SPF30 na rzecz 50 i tyle...
A tak mi się podobają róże takie brzoskwiniowo-różowe (troche mi tu masło maślane wyszło, ale chyba wiecie o co chodzi), bo one tak ładnie podkreślają bladość, ale z taką buraczaną twarzą to sobie pomarzyć mogę

Napisane przez monika18339

jasną cerę można podkreślić delikatnie bronzerem<ja mam z astora> można również delikatnie przyciemnić cerę jakimś dobrym samoopalaczem do twarzy dla jasnej karnacji<polecam z lirene> oczywiście nakładać cienką warstwę żeby nie było efektu maski

No ale my nie chcemy naszej bladości maskować pod bronzerami, lub (o zgrozo!) samoopalaczami. Raczej chodzi o większe "wybielenie" Wydobycie bladości na wierzch pielęgnacją, makijażem i strojem. Raczej się nas już nie nawróci na "zdrowo opaloną" cere

[quench]

Napisane przez Rinaa

jakich kremów wybielających używasz?

ja szukam czegoś wybielającego, nawilżającego co pomoże mi usunąć blizny i małe przebarwienia...

hm za dużo wymagam od 1 kremu ?

Używam Albucin'u Maxima i Ducraya Melascreen. Albucin na noc, Melascreen na dzień. Niby to dopiero miesiąc, ale mam już dość. Efektu jakiegokolwiek brak - moje przebarwienia jak były, tak i są. Co gorsza cera mi się popsuła - mam zaskórniki, grudki a koloryt skóry jest o dziwo... ciemniejszy niż był!!! Nie wiem, co jest grane Buzię pieczołowicie chronię filtrami 50 +, nie wystawiam jej na słońce a robi się coraz ciemniejsza.
Dumam nad czymś większego kalibru- żelem Neostraty, który na KWC zbiera pozytywne opinie.

[Krolowa_Margot]

Napisane przez loss_lauri

to wy nie wiecie, że Królowa jest tylko jedna
a nie chciałybyście same zrobić czegoś rozjaśniającego? na BU, Mazidłach czy ZSK jest mnóstwo aktywnych substancji o działaniu wybielającym - arbutyna, dipalmitynian kojowy, glukozyd ketonu malinowego itd. , które można zmieszać wg podanych formuł.
koszt byłby na pewno mniejszy niż przy zakupie robionych kosmetyków a zrobienie tego samemu wcale nie jet taki trudne

a czy to oznacza, że nie będzie naszego spotkania???

Ale tamta Królowa, która twierdzi, że jest jedyną na pewno nie odwiedza wątku dla BLADOLICYCH wiec tutaj panują inne zasady i są dwie!

Oczywiście, że BĘDZIE Żartowałam sobie tylko, że takie przywędzone po lecie troszkę będziemy, wiec będzie pretekst, żeby zrobić drugie - w zimie

[Valie]

Napisane przez fiasco

ciekawe, czy jedna próbka coś da... ale może chociaż kolor będzie ok

Podobno z BB Creamami jest tak, że się wtapiają w skórę i dopasowują kolorem. Zobaczymy Jakoś nie mam wielkich nadziei na wybielanie, ale kto tam wie, przecież w Azji kładą nacisk na piękną, porcelanową cerę Dzisiaj zamówiłam jeszcze jedną próbkę. Zdam sprawozdanie z działania za ok. 2 tygodnie (przesyłka musi dolecieć z Korei).

[Merrick]

Napisane przez fiasco

Merrick, znam ten ból Tylko że ja akurat w tym roku opaliłam się najpierw na plenerze malarskim, a lekko opalona skóra łatwiej łapie słonce, dlatego teraz przedramiona i kark mam w brudnożółtym kolorze...
No więc tak. po pierwsze - cytryna. u mnie niestety o ile rozjaśniła przebarwienia na twarzy i ogólnie wyrównała koloryt, tak nie widzę efektu na rękach i szyi Poza tym sok z ogórka, ale też delikatnie, stopniowo rozjaśnia... podobno. Estra jakiś czas temu podawała jakieś sposoby (https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=895) Ja z tych wypróbowałam tę z woda utlenioną i mąką ziemniaczaną i muszę przyznać, że rzeczywiście jest efekt wybielenia który znika po kilku minutach
Ja jedynie ograniczam wystawianie się na słońce plus filtry, plus regularne peelingi i mam nadzieje, ze niedługo moja skóra przybierze znowu w miarę zdrowy kolor (na innym wątku zrozumiano by to jako "zdrowy, złocistobrązowy kolor")

No to próbuje z tą cytryną i ogórkiem A dziś jeszcze wpadłam na to, że może rumianek pomoże, więc robię sobie kąpiel z naparu z rumianku. Zobaczymy co z tego będzie Plus będę kombinować z innymi sposobami i zdam relację jak coś podziała
loss_lauri- dzięki tak, Kroniki to jedna z moich miłości
Dziewczyny, ja na przebarwienia używam kremu z masy perłowej No-scar. I wydaje mi się, że buia robi się gładsza a przebarwienia bledną (te po trądziku, którego się jakiś czas temu nabawiłam). Poza tym wydaje mi się, że na tego typu przebarwienia moge też polecić Differin, którego używam już od dawna i widzę, że też całkiem nieźle sobie z nimi radzi.

[fiasco]

Napisane przez Krolowa_Margot

Przypominam, że ten wątek ma dwie Królowe wiem, zwracałaś się do Królowej żurawin, ale że nie sprecyzowałaś to pozwole sobie odpowiedzieć Ja mam Soraye i jak dla mnie ok, wydaje mi się troche lżejsza od babydreama, ale ja miała tylko tę starą wersję, żółtą 50 SPF, mówicie, że ta nowa niebieska 50+ SPF jest lżejsza? To muszę wypróbować

wybacz to przez te upały
jakoś trudno mi powiedzieć, jak to jest z "lekkością" babydreamów. ten SPF50+ nie wydaje mi się cięższy niż ten 50; jest jakby troszkę rzadszy, ale i jakby bardziej tłusty i bardziej bieli. Miałam Sorayę, ale 45, była na pewno nieco lżejsza od babydreama, mniej bieliła i mniej zapychała

jakby mi chodziło o wybielanie twarzy to z pewnością bym się skusiła na jakiś recznie robiony krem, ale całe przedramiona plus cała szyja (zwłaszcza kark) to jednak trochę za duża powierzchnia i drogo by mnie to wyszło

haha, wiecie, moja skóra już chyba przesiąkła zapachem filtrów po prysznicu moje ręce nadal pachną Babydream-em

[loss_lauri]

Napisane przez Krolowa_Margot

Ale tamta Królowa, która twierdzi, że jest jedyną na pewno nie odwiedza wątku dla BLADOLICYCH wiec tutaj panują inne zasady i są dwie!

Oczywiście, że BĘDZIE Żartowałam sobie tylko, że takie przywędzone po lecie troszkę będziemy, wiec będzie pretekst, żeby zrobić drugie - w zimie

wiem, wiem, to królowa różu i plastiku
to czekam do października

Napisane przez Merrick

loss_lauri- dzięki tak, Kroniki to jedna z moich miłości

oj, moja też

[visteria]

Można się przyłączyć? Nie wiem, jak Wy, ale ja z utęsknieniem czekam na koniec lata i mniejsze temperatury. Jak sobie przypomnę jaka byłam blada jeszcze na wiosnę... Niestety, szybko się opalam i mimo stosowania wysokiego filtra i tak mnie trochę przybrązowiło. Nigdy nie podobała mi się ciemna skóra, nawet kiedy byłam młodsza nie chciałam się opalać.
Mam do Was jeszcze małe pytanie. Zastanawiam się nad zainwestowaniem w jakiś róż, ale nie wiem, czy trochę nie za wcześnie na używanie tego typu kosmetyków. Mam piętnaście lat i już się maluję, bo niestety nie mam idealnej cery (przebarwienia itd.). Wcześniej był to puder i korektor ale nie wyglądało to zbyt dobrze. Od niedawna jest to lekki podkład, na to skrobia i delikatne podkreślenie oczu. Ten makijaż wygląda o wiele bardziej naturalnie. I zastanawiam się nad dodaniem do tego odrobiny jakiegoś jasnego i matowego różu. Co o tym myślicie?

[Krolowa_Margot]

Napisane przez visteria

Można się przyłączyć? Nie wiem, jak Wy, ale ja z utęsknieniem czekam na koniec lata i mniejsze temperatury. Jak sobie przypomnę jaka byłam blada jeszcze na wiosnę... Niestety, szybko się opalam i mimo stosowania wysokiego filtra i tak mnie trochę przybrązowiło. Nigdy nie podobała mi się ciemna skóra, nawet kiedy byłam młodsza nie chciałam się opalać.
Mam do Was jeszcze małe pytanie. Zastanawiam się nad zainwestowaniem w jakiś róż, ale nie wiem, czy trochę nie za wcześnie na używanie tego typu kosmetyków. Mam piętnaście lat i już się maluję, bo niestety nie mam idealnej cery (przebarwienia itd.). Wcześniej był to puder i korektor ale nie wyglądało to zbyt dobrze. Od niedawna jest to lekki podkład, na to skrobia i delikatne podkreślenie oczu. Ten makijaż wygląda o wiele bardziej naturalnie. I zastanawiam się nad dodaniem do tego odrobiny jakiegoś jasnego i matowego różu. Co o tym myślicie?

Witamy
Myślę, że jakiś delikatny róż w naturalnym odcieniu byłby ok, rozświetli ci buzie i dada takich zdrowych dziewczęcych rumieńców tylko będziesz musiała uważać, żeby nie przesadzić, bo wtedy możesz faktycznie wyglądać jak taka "stara-malutka". Jeśli masz zimny typ urody wybierz jakiś jasny różowy odcień, jeśli ciepły - coś brzoskwiniowego albo morelowego

[estra]

Cieszę się strasznie, że w środku lata mamy coraz więcej bladolicych Może nasz kraj zmierza w dobrym kierunku

visteria delikatny róż nie powinien wyglądać u Ciebie przesadnie. Ja podkład zaczęłam stosować dosyć wcześnie jak na polskie realia (tez około 15 roku życia) ze względu na koszmarne problemy z trądzikiem w strefie T. Dodatkowo dodawałam sobie "zdrowego" kolorku samoopalaczem. Nie potrafiłam się malować w związku z czym wyglądałam koszmarnie z pomarańczowymi plackami. W ciągu tych paru lat wiele się zmieniło. Kosmetyki są lepsze, wizaż się rozwija, a świadomość kosmetyczna dziewczyn rośnie. Jeżeli użyjesz umiarkowaną ilość różu to z pewnością doda Ci to uroku

Na przebarwienia polecam stale Acne-derm.

I chciałam powiedzieć, że królowa różu i plastiku jak ją tutaj nazywacie idzie w dobrym kierunku. Mniej samoopalacza, mniej różu i zaraz jej lepiej

fiasco babydream jest bardzo wodoodporny. Schodzi dopiero po szorowaniu ostrą częścią gąbki. Ja tez śmierdzę jeżeli Cię to pocieszy

Ja mam wielką ochotę się przefarbować na ładny brązik, ale obawiam się, że będę wprawdzie wyglądać blado, ale podkreśli to wszystkie moje niedoskonałości. Teoretycznie powinnam dobrze wyglądać z brązową czupryną, albowiem posiadam piwne oczy w ciemnej oprawie. No, ale sama nie wiem... Przepraszam musiałam się zwierzyć.

[quench]

Napisane przez fiasco

jakoś trudno mi powiedzieć, jak to jest z "lekkością" babydreamów. ten SPF50+ nie wydaje mi się cięższy niż ten 50; jest jakby troszkę rzadszy, ale i jakby bardziej tłusty i bardziej bieli. Miałam Sorayę, ale 45, była na pewno nieco lżejsza od babydreama, mniej bieliła i mniej zapychała

haha, wiecie, moja skóra już chyba przesiąkła zapachem filtrów po prysznicu moje ręce nadal pachną Babydream-em

Ja też odnoszę takie wrażenie - z filtrów na ciało kupuje właśnie babydream, sorayę i pollenę evę głównie z uwagi na cenę i dobrą jakość. Ostatnio w rossmanie był tylko ten nowy babydream (z babydreamów oczywiście) i go nabyłam. I jest taki "lejący" i faktycznie tłusty. Soraya u mnie wchłania się niemal do matu, a on ani myśli. Ale i tak w porównaniu z filtrem Pharmacerisa i Yves Rocher, które męczę od dwóch miesięcy i wykończyć nie mogę, to wypada cudownie

[fiasco]

15 lat na malowanie sie wcześnie? to ja się moze schowam, bo przez chorobę skóry (zapalenie gruczołów łojowych) w 5 klasie podstawówki większa część mojej twarzy wyglądała jak po poparzeniu, wtedy byłam zaprzyjaźniona z Dermacolem. no i od tej pory praktycznie nie zdarza mi się wyjść z domu całkiem bez makijażu, choćby korektor pod oczy i ewentualnie na krosty... pewnie gdyby nie ta choroba zaczęłabym się malować w gimnazjum

aż taki cudowny jest ten Babydream? kurcze, a ja zaczęłam go obwiniać o swoją "opaleniznę"... czyli gdyby w srodku nocy zaatakowało mnie słońce to byłabym bezpieczna? (Już mi się tak zdarzyło, gdy spałam na promie, gdzie w pokoikach nie ma okien - wstaję z samego rana, patrzę na zegarek a tu dwunasta)

Estra właśnie zdałam sobie sprawę, ze nie mam zielonego pojęcia jak wyglądasz (a zastanawiałam się, dlaczego aż taki problem sprawia mi wyobrażenie sobie ciebie w brązowych włosach... w ogóle w jakichkolwiek włosach, jakkolwiek głupio to nie brzmi)
ja właśnie dzisiaj farbowałam włosy (szamponetką więc za parę dni nie bedzie po niej śladu) na kolor Czarna Kawa z Delii - trzeci raz - i naprawdę kocham ten kolor, bardzo ciemny i zimny brąz, doskonale mi pasuje, czuję sie w nim jak w swoich naturalnych włosach. nadal jednak boje się paskudnych popielatych odrostów, gdybym farbowała farbą permanentną.

[Maqua]

jak już jesteśmy przy temacie Dody, to przypomniało mi się jak czytałam jakiś wywiad z nią... w Urodzie bodajże. pamiętam, że wypowiadała się na temat opalania: że wie, że to niezdrowe ale według niej blada skóra jest aseksualna -__-

pomyślcie jakie na mnie to zrobiło wrażenie, skoro zapamiętałam

pogorszyła mi się cera ostatnio, w poniedziałek biegnę do dermatologa na skargę. może wyłudzę wreszcie jakiś porządny antybiotyk i wreszcie pokażę światu swoją białą paszczę. w tej chwili nie ruszam się z domu bez podkładu EDM. nie ruszyło mnie, że przestali wysyłać do Polski, bo kolor jest już dla mnie za ciemny, a jaśniejszego nie mają... czym ja się będę malować zimą pomóżcie, Dziewczyny! tak bardzo tęsknię za podkładami w płynie... za Revlonem