Studia w UK - złe strony

[Pani_Kredka]

Wiem, że są już dwa wątki dot. studiowania w UK, ale nie chcę tam robić bałaganu, więc zakładam nowy.

Od zawsze uważałam, że jak się człowiek na coś decyduje, to powinien znać i złe, i dobre strony. Dobrych stron studiowania w UK znam sporo, gorzej z tymi złymi... Mało się mówi o negatywach studiowania na Wyspach. Tak więc pytanie - jakie znacie złe strony studiowania w UK? Pytanie nie tylko do osób tam studiujących.

[***luna]

Napisane przez Pani_Kredka

Wiem, że są już dwa wątki dot. studiowania w UK, ale nie chcę tam robić bałaganu, więc zakładam nowy.

Od zawsze uważałam, że jak się człowiek na coś decyduje, to powinien znać i złe, i dobre strony. Dobrych stron studiowania w UK znam sporo, gorzej z tymi złymi... Mało się mówi o negatywach studiowania na Wyspach. Tak więc pytanie - jakie znacie złe strony studiowania w UK? Pytanie nie tylko do osób tam studiujących.

Nie znam złych stron.

Trzeba się tylko przyzwyczaić do tego systemu (innego niz w Polsce).

[tosiajola]

Inny system zapewne jest , ale lepszy Kwestia przyzwyczajenia.

[kmb1]

studia są płatne to jest pierwsza zła strona.
Druga - z reguły taniej jest mieszkać w prywatnych mieszkaniach/domach z innymi studentami niż w akademiku - niestety. Akademik jest wygodniejszy, bliżej na zajęcia.

[lamia1980]

ja złożyłam aplikacje na kurs ang na napier uniw czekam na odpowiedź super jakbym się dostała jaka ja bym była dumna z siebie

[kmb1]

pomyłka

[katakumba]

Napisane przez tosiajola

Inny system zapewne jest , ale lepszy Kwestia przyzwyczajenia.

nie wiem o jakim systemie mowisz, jak mysle o systemie nauczania jest bardzije nastawiony na samodzielne myslenie i praktyke niz teorie i podane na tacy informacje

studiowalam i w polsce i tutaj. co uderza to to, ze w polsce ludzie maja szersza wiedze generalna, maja pojecia jakies tam na wiekszosc tematow. w angli system ksztalcenie generalnego konczy sie na 16tym roku zycia, potem sie wybiera dziedzine, dlatego moze wydaje mi sie czasem ze taka oczywistosc jak kopernik a nie galileusz ruszyl ziemie a zatrzymal slonce, albo ze syria nie jest w afryce jest oczywista, a sie okazuje ze nie dla wszytskich moich znajomych ze studiow

[monika1379]

Napisane przez katakumba

nie wiem o jakim systemie mowisz, jak mysle o systemie nauczania jest bardzije nastawiony na samodzielne myslenie i praktyke niz teorie i podane na tacy informacje

studiowalam i w polsce i tutaj. co uderza to to, ze w polsce ludzie maja szersza wiedze generalna, maja pojecia jakies tam na wiekszosc tematow. w angli system ksztalcenie generalnego konczy sie na 16tym roku zycia, potem sie wybiera dziedzine, dlatego moze wydaje mi sie czasem ze taka oczywistosc jak kopernik a nie galileusz ruszyl ziemie a zatrzymal slonce, albo ze syria nie jest w afryce jest oczywista, a sie okazuje ze nie dla wszytskich moich znajomych ze studiow

Prosze Cie, za wiele wymagasz. U mnie wiekszosc nie wiedziala kim byl HITLER!

Zle strony? Hmm, wg moego TZ studia tu sa porazka, bo nieczego mnie nie ucza.... Jak to nie? Ucza, ale nie poprzez nudne wyklady i caly dzien na uczelni, a przez samodzielne myslenie. Nie wiem jak jest na innych uczelniach, ale na mojej moim zdaniem jest za malo tzw. Study Skills. Sama musialam dojsc do tego jak poprawnie pisac eseje i inne formy typu business plan. To na mojej uczelni lezy.

Na mysl przychodza mi plusy np. uczysz sie tego, co jest scisle zwiazane z Twoim kierunkiem, a nie ☠☠☠☠☠☠☠ek jak etyka czy wf. No i wybierasz sobie na 2 i 3 roku to, czego chcesz sie uczyc, co jest fajne. Aha, i masz mozliwosci nauki jezykow. Ogolnie, bardziej rozwojowe sa studia.