Trójkąt z TŻ

[Gwiazdeczka1978]

Jestem całkiem doswiadczona w seksie,ale na cos takiego nie zgodziłabym sie z prostej przyczyny. Ja+ inna laska- wydrapałabym jej oczy, a jego zatłukła jakby jej dotknał. On i jakis facet- czułabym zupełny brak szacunku do mnie, traktowanie jak zwykła zabawke do seksu i szmatę. Jesli komus w związku zupełnie nie przeszkadza widok, obcego zabawiającego sie, kopulującego z partnereka(partnerem) to dla mnie nieco chore. Ty widac czujesz zazdrosc, wiec COS czujesz do partnera, a on do Ciebie juz niekoniecznie.Takie jest moje zdanie, ale wasze łozko, wasze ciała, wasza sprawa kto was dotyka.

[Wizazanka5000]

hmm myslac o tym moze kiedys chcialabym sprobowac ale balabym sie popsuje to zwiazek.. dlatego napewno narazie nie, ale moze kiedys

[201712222212]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Jestem całkiem doswiadczona w seksie,ale na cos takiego nie zgodziłabym sie z prostej przyczyny. Ja+ inna laska- wydrapałabym jej oczy, a jego zatłukła jakby jej dotknał. On i jakis facet- czułabym zupełny brak szacunku do mnie, traktowanie jak zwykła zabawke do seksu i szmatę. Jesli komus w związku zupełnie nie przeszkadza widok, obcego zabawiającego sie, kopulującego z partnereka(partnerem) to dla mnie nieco chore. Ty widac czujesz zazdrosc, wiec COS czujesz do partnera, a on do Ciebie juz niekoniecznie.Takie jest moje zdanie, ale wasze łozko, wasze ciała, wasza sprawa kto was dotyka.

zazdrość nie jest miarą miłości

[Malaika85]

Napisane przez paula78

skoro tobie to pasuje to w czym problem ?po co pytasz nas o zdanie?

"oceny' sa wysnuwane na podstawie intuicji,przemyslen,doswi adczen a jak jest naprawde wiesz tylko ty i juz.
to tylko zdanie obcych osob.

pytam bo lubie poznawac opinie innych i zachecac ludzi do dyskusji. bo kazda dyskusja rozwija.

[Hultaj]

Malaika, no proszę Cię, wkurza Cię, że ludzie oceniają sobie Twój związek, że na jakiej podstawie, a wyjeżdżasz z takimi diagnozami:

No bo tak czy siak, czesc z was pewnie kiedys miala albo ma taka ukryta fantazje, a po prostu nie ma odwagi ani mozliwosci zeby ja zrealizowac. I ok. Rozumiem to.

Kobito, nikt Ci na forum nie powie, czy ta przygoda wpłynie pozytywnie czy nie, na Twój związek -- a co można sądzić o czymś takim, w jakich kateogriach mozna się nad tym zastanawiać. Przecież nie zużycia, nie mydło, co nie.
Wszystko ;-) jest dla ludzi. Jakie okazują się byc tego skutki, to 2ga rzecz. Zróbcie to i tyle, co to ma za znaczenie, że jakaś Kowalska się nie zdecyduje. Urosną komuś skrzydła, jaki to wyzwolony jest. Niech rosną, świetna sprawa, tylko wiesz, wypadałoby czasem uważać, żeby się wosk pod chmurami nie rozpuścił.
Ale nie dorabiajmy jakiejś głębszej ideologii dla zwyklej chcicy na innego gościa.
A że dla mnie osobiście dużo trudniejszym zadaniem jest panowanie nad popędami niż folgowanie sobie za każdym razem, gdy się czegoś człowiekowi zachce, pomijam.


Może: nie umieszczaj miłości swojej nad przepaścią, dlatego, że tam jest wysoko.
A może nie.

[muammamija]

Napisane przez Malaika85

pytam bo lubie poznawac opinie innych i zachecac ludzi do dyskusji. bo kazda dyskusja rozwija.

Dla mnie to brzmi raczej jakbys pytala obcych ludzi z kim masz isc do lozka

[mały_groszek]

Napisane przez Malaika85

inny komentarz, o AIDS mnie troszke rozbawil...zyjac w 21 wieku chyba sie zgodzimy ze istnieje wiele sposobow by na 100% przed tym sie uchronic.

Wiele jakich?
Istnieje tylko jeden - wstrzemięźliwość seksualna,ewentualnie badania potwierdzające,że partner nie jest nosicielem.
Prezerwatywa nie zabezpiecza w 100%.
Także żyjąc w XXI mamy zaskakująco małe pojęcie o tym co wydawać by się mogło,powinno być priorytetem - dbanie o własne zdrowie i życie,jak również zdrowie i życie drugiej osoby.

Napisane przez carbonado

zazdrość nie jest miarą miłości

Jak i nie jest nią zgadzanie się na wszystko co partnerowi wpadnie do głowy.

[Monifash34]

Napisane przez Malaika85

...inny komentarz, o AIDS mnie troszke rozbawil...zyjac w 21 wieku chyba sie zgodzimy ze istnieje wiele sposobow by na 100% przed tym sie uchronic.

Cieszę się ,że Cię rozbawiłam,ale ja strasznie sie boję chorób jakichkolwiek
Właśnie żyjemy w XXI wieku,ale faktem jest,że nadal ta choroba zbiera swoje żniwo.
Nawet wielkim ludziom takim jak Freddie Mercury nie udało się zabezpieczyć w 100% przed tą okrutną chorobą...Oczywiście ani Tobie ani nikomu innemu nie życzę "złapania" tejże choroby.
Wszystko jest dla ludzi 'trójkąciki" też.Ale trzeba dobrze znać siebie i partnera i tą trzecią osobę bez względu na to czy jest to kobieta czy mężczyzna

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez carbonado

zazdrość nie jest miarą miłości

Acha, a Ty jestes specem oczywiscie, ze takie wnioski wysnuwasz? Czy to tylko Twoje zdanie...?

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez mały_groszek

Wiele jakich?
Istnieje tylko jeden - wstrzemięźliwość seksualna,ewentualnie badania potwierdzające,że partner nie jest nosicielem.
Prezerwatywa nie zabezpiecza w 100%.
Także żyjąc w XXI mamy zaskakująco małe pojęcie o tym co wydawać by się mogło,powinno być priorytetem - dbanie o własne zdrowie i życie,jak również zdrowie i życie drugiej osoby.
.

Mało tego, partner seksualny moze zadrapac podczas igraszek w niezabeczpieczona prezerwatywa jakakolwiek czesc ciała. Chyba ze gumiaki i gumowe rekawiczki tez wejda w gre

[muammamija]

Napisane przez Malaika85

moj eks nie bedzie chcial rewnazu, jesli w ogole tak to nazwac, poniewaz go dobrze znam, i wiem ze nigdy do niczego na sile by mnie nie namawial.

To eks czy TŻ?


Ty masz swoje argumenty, a ludzie ktorzy nie lacza milosci i trojkatow- swoje. Myslisz ze ludzie ktorzy sikaja sobie na twarze i smaruja kupa nie maja swoich argumentow "ZA"? Ze to takie przyjemne ciepełko, ze to maksimum intymnosci jakie moze osiagnac dwojka ludzi itd? I co , przekonalam Cie? Nie?! Nie jestes otwarta w seksie!

(Radio M niemalże!)


Widzisz, tak to mniej wiecej wyglada Kazdy ma swoje lozko i swoja kuchnie i w ani jednym ani drugim nie przekonasz go, ze gorzkie jest slodkie i na odwrot.

[Wyrak]

Napisane przez Malaika85

jesli to sa wasze argumenty, to wspolczuje....intelektu i otwartosci...

Nie umiesz w ogole przyjmowac krytyki dziewczyno, tyle Ci powiem. Kazdy tekst krytyczny konczy sie jakimis zenujacymi tekstami ad personam.

Rob sobie co chcesz, Twoja sprawa, ale daruj sobie takie teksty

[Malaika85]

Napisane przez Wyrak

Nie umiesz w ogole przyjmowac krytyki dziewczyno, tyle Ci powiem. Kazdy tekst krytyczny konczy sie jakimis zenujacymi tekstami ad personam.

Rob sobie co chcesz, Twoja sprawa, ale daruj sobie takie teksty

Umiem przyjmowac krytyke ktora cos wnosci, a wg mnie stwierdzenie ZNIKAD, ze moj zwiazek sie niedlugo skonczy i ze jest oparty na seksie, czego ma dowodzic to , ze przemknelo nam obojgu przez mysl, ze trojkat to nic zlego, jest smieszne i nue po zalozylam taki temat, zeby jakies za przeproszeniem niewyzyte malolaty z pseudozasadami (zycie w ciagu kilku lat te zasady wam zweryfikuje), jst nie na miejscu. Zalozylam po prostu ze bede miec do czynienia z osobami rozumnymi i oczywiscie wiele osob moze sie zgadzac na trojkaty i miec na ich temat zla opinie, ale prosze o jakies argumenty i konkretne opinie, a nie stwierdzenie , ze moj facet ma mnie w dupie bo sie zgodzil bez problemu. To jest myslenie plytkie i zupelnie bez sensu. Akceptuje krytyke jesli jest ligiczna i konstuktywna, a krytyke dla samej krytyki, zeby komus dopiec - nie dziekuje.

Rozumiem ze ktos ma inne zdanie, i po to zalozylam ten watek zeby sie dowiedziec dlaczego i jakie, ale zdanie to mozna wyrazic w sposob kulturalny i je jakos uargumentowac, prawda?

Nie robie z tego filozofii, bo nie mam zamiaru w moijej decyzji brac was pod uwage, po prostu chcialam poruszyc ten temat miedzy inteligentnymi ludzmi.

no problem

Jak dla mnie kazdy moze miec swoje zdanie, i swoj gust. Akceptuje to, ze ktos nie akceptuje tego co ja lubie, ale tej mysle ze ja mam prawo to lubic i robic.

[Asienka187]

Napisane przez Malaika85

Umiem przyjmowac krytyke ktora cos wnosci, a wg mnie stwierdzenie ZNIKAD, ze moj zwiazek sie niedlugo skonczy i ze jest oparty na seksie, czego ma dowodzic to , ze przemknelo nam obojgu przez mysl, ze trojkat to nic zlego, jest smieszne i nue po zalozylam taki temat, zeby jakies za przeproszeniem niewyzyte malolaty z pseudozasadami (zycie w ciagu kilku lat te zasady wam zweryfikuje), jst nie na miejscu. Zalozylam po prostu ze bede miec do czynienia z osobami rozumnymi i oczywiscie wiele osob moze sie zgadzac na trojkaty i miec na ich temat zla opinie, ale prosze o jakies argumenty i konkretne opinie, a nie stwierdzenie , ze moj facet ma mnie w dupie bo sie zgodzil bez problemu. To jest myslenie plytkie i zupelnie bez sensu. Akceptuje krytyke jesli jest ligiczna i konstuktywna, a krytyke dla samej krytyki, zeby komus dopiec - nie dziekuje.

Rozumiem ze ktos ma inne zdanie, i po to zalozylam ten watek zeby sie dowiedziec dlaczego i jakie, ale zdanie to mozna wyrazic w sposob kulturalny i je jakos uargumentowac, prawda?

Nie robie z tego filozofii, bo nie mam zamiaru w moijej decyzji brac was pod uwage, po prostu chcialam poruszyc ten temat miedzy inteligentnymi ludzmi.

no problem

Jak dla mnie kazdy moze miec swoje zdanie, i swoj gust. Akceptuje to, ze ktos nie akceptuje tego co ja lubie, ale tej mysle ze ja mam prawo to lubic i robic.

Faktycznie bardzo kulturalne...

Zgadzam się z Wyrakiem. Nie umiesz przyjmować na spokojnie słów krytyki. Od razu zaczynasz atakować, jak coś Ci się nie spodoba. Zauważyłam to już w innych Twoich wątkach.

[Malinka Wola]

Napisane przez Malaika85

Umiem przyjmowac krytyke ktora cos wnosci, a wg mnie stwierdzenie ZNIKAD, ze moj zwiazek sie niedlugo skonczy i ze jest oparty na seksie, czego ma dowodzic to , ze przemknelo nam obojgu przez mysl, ze trojkat to nic zlego, jest smieszne i nue po zalozylam taki temat, zeby jakies za przeproszeniem niewyzyte malolaty z pseudozasadami (zycie w ciagu kilku lat te zasady wam zweryfikuje), jst nie na miejscu. Zalozylam po prostu ze bede miec do czynienia z osobami rozumnymi i oczywiscie wiele osob moze sie zgadzac na trojkaty i miec na ich temat zla opinie, ale prosze o jakies argumenty i konkretne opinie, a nie stwierdzenie , ze moj facet ma mnie w dupie bo sie zgodzil bez problemu. To jest myslenie plytkie i zupelnie bez sensu. Akceptuje krytyke jesli jest ligiczna i konstuktywna, a krytyke dla samej krytyki, zeby komus dopiec - nie dziekuje.

Rozumiem ze ktos ma inne zdanie, i po to zalozylam ten watek zeby sie dowiedziec dlaczego i jakie, ale zdanie to mozna wyrazic w sposob kulturalny i je jakos uargumentowac, prawda?

Nie robie z tego filozofii, bo nie mam zamiaru w moijej decyzji brac was pod uwage, po prostu chcialam poruszyc ten temat miedzy inteligentnymi ludzmi.

no problem

Jak dla mnie kazdy moze miec swoje zdanie, i swoj gust. Akceptuje to, ze ktos nie akceptuje tego co ja lubie, ale tej mysle ze ja mam prawo to lubic i robic.

Buahahahahah... i kto tu jest NIEWYŻYTY?
Aha, no jasne, my jesteśmy nieinteligentni, bo mamy inne poglądy i moim zdaniem NORMALNE podejście do takich rzeczy? Nikt Cię tutaj nie obraził, wszyscy wyrazililiśmy swoje zdanie na ten temat i tyle, dlatego Ty też nie musisz nikogo obrażać. Dla Ciebie jest normalne, że Twój facet z wielką chęcią zgadza się na to, żeby obcy facet Cię ****** i zapewne jest do dla Ciebie wielkim dowodem miłości z jego strony... A dla nas nie jest to normalne - proste.

[201712222212]

Napisane przez Malinka Wola

... A dla nas nie jest to normalne - proste.

dla nas, a co tu jakiś obóz stworzyliście?

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

[QUOTE=Gwiazdeczka1978;115 27067]Acha, a Ty jestes specem oczywiscie, ze takie wnioski wysnuwasz? Czy to tylko Twoje zdanie...?[COLOR="Silver"]


nie, nie jestem specem, za to Ty pewnie tak
w takim razie musi Cię zżerać zazdrość, skoro jest miarą miłości
współczuję

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez carbonado

nie, nie jestem specem, za to Ty pewnie tak
w takim razie musi Cię zżerać zazdrość, skoro jest miarą miłości
współczuję

Dziewczyno, sama sobie to wymyśliłaś i samie sobie coś dopowiadasz.

Rozsądna zazdrość to rzecz bardzo ważna w związku, bez niej w zasadzie ludzie nie łączyliby się w pary, logiczne.
Miłość - więź łącząca DWIE osoby, oczywiście nie mówię o miłościu typu mama - dziecko itp
Kobieta i mężczyzna łączą się, dopełaniją jak tzw dwie połówki serca, nie widzę tutaj miejsca na tymczasowo doklejany trzeci ochłap

Nie obóz a poprostu osoby mające takie samo zdanie na dany temat

[201712222212]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11529824]Dziewczyno, sama sobie to wymyśliłaś i samie sobie coś dopowiadasz.

Rozsądna zazdrość to rzecz bardzo ważna w związku, bez niej w zasadzie ludzie nie łączyliby się w pary, logiczne.
Miłość - więź łącząca DWIE osoby, oczywiście nie mówię o miłościu typu mama - dziecko itp
Kobieta i mężczyzna łączą się, dopełaniją jak tzw dwie połówki serca, nie widzę tutaj miejsca na tymczasowo doklejany trzeci ochłap

Nie obóz a poprostu osoby mające takie samo zdanie na dany temat [/QUOTE]

czyli uważasz, że zazdrość jest miarą miłości?

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez carbonado

czyli uważasz, że zazdrość jest miarą miłości?

A czy potrafisz wczytać się w słowa i zrozumieć co piszę?

Zazdrość musi być w związku ale w granicach zdrowego rozsądku. Wiem czym jest chora zazdrość.
Gdyby między ludźmi, towrzącymi związek, nie występowała żadna zazdrość, totalne zero, to wiadomo zdradzaliby siebie wzajemnie, proste. Nie łączyłyby ich zbytnio relacje łączące osoby, które tworzą zdrowy związek, związek z sensem - miłością.
Miłość jest - wiemy o tym, ale nie występuje samodzielnie

[Ankalime]

Napisane przez Malaika85

pytam bo lubie poznawac opinie innych i zachecac ludzi do dyskusji. bo kazda dyskusja rozwija.

nie rozumiem w jakim kierunku ma mnie rozwinac dyskusja o tym, czy w Twoim lozku pojawi sie 3 osoba czy nie?

robta co chceta. niektorzy sklejaja modele samolotow z pierwszej wojny swiatowej a inni uprawiaja seks w trojkatach.


ja bym na taki uklad osobiscie nie poszla. nie moj styl. takie osobliwe to dla mnie

[Malinka Wola]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11529824]Dziewczyno, sama sobie to wymyśliłaś i samie sobie coś dopowiadasz.

Rozsądna zazdrość to rzecz bardzo ważna w związku, bez niej w zasadzie ludzie nie łączyliby się w pary, logiczne.
Miłość - więź łącząca DWIE osoby, oczywiście nie mówię o miłościu typu mama - dziecko itp
Kobieta i mężczyzna łączą się, dopełaniją jak tzw dwie połówki serca, nie widzę tutaj miejsca na tymczasowo doklejany trzeci ochłap

Nie obóz a poprostu osoby mające takie samo zdanie na dany temat [/quote]

Dokładnie

[201712222212]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11530483]A czy potrafisz wczytać się w słowa i zrozumieć co piszę?

Zazdrość musi być w związku ale w granicach zdrowego rozsądku. Wiem czym jest chora zazdrość.
Gdyby między ludźmi, towrzącymi związek, nie występowała żadna zazdrość, totalne zero, to wiadomo zdradzaliby siebie wzajemnie, proste. Nie łączyłyby ich zbytnio relacje łączące osoby, które tworzą zdrowy związek, związek z sensem - miłością.
Miłość jest - wiemy o tym, ale nie występuje samodzielnie[/QUOTE]

nie zgadzam się, ludzie nie zdradzają się bo kochają partnera, a nie dlatego że są zazdrośni o siebie, głupi wniosek jak dla mnie

[snowflake]

po co wogole ta dyskusja skoro autorce chodzi tylko o jedno? a mianowicie o to zebysmy wszystkie powiedzialy TAKKK! Trojkaty sa super sprawa dla zwiazku dwoch kochajacych sie osob... Bo jak widac, jesli ktos ma inne zdanie to znaczy ze nie jest chetny do jakze rozwijajacej dyskusji oraz ma slabe libido itp.

ale.... nie moj cyrk- nie moje małpy. dla mnie normalny zwiazek to zwiazek dwoch osob. tyle.

[Kationa]

Dla mnie trójkąt nie mieści się w definicji normalnego związku. To jest jak zdrada i to na oczach partnera, a co gorsze z jego przyzwoleniem

Natomiast jeśli nie jest się w związku i ktoś lubi eksperymentować to czemu nie

A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.. Ja bym nie umiała wyobrazić sobie siebie z dwoma obcymi kolesiami albo siebie z tż i jeszcze jakimś facetem, ale byłam w sytuacji, że podobało mi się dwóch chłopaków i nie mogłam się zdecydować na jednego, no i była raz sytuacja że mogło do czegoś dojść szkoda że były nieprzyjające warunki..

[lady karen]

Ech, Malaika, Ty to masz talent do zakładania bulwersujących tematów...

Ja bym na to nie poszła, bo:
-nie kręcą mnie trójkąty, w ogóle myśl o seksie z kimś poza moim TŻ sprawia, że robi mi się raczej niedobrze;
-mojego TŻ też nie kręcą trójkąty;
-jesteśmy o siebie zazdrośni i żadne z nas by tego nie zniosło;
-jak byłam wolna też nigdy nie podobała mi się taka wizja, jakoś po prostu w ogóle mnie to nie kręci;

Trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby to nie wpłynąć na relacje w związku. Skoro jednak Twój TŻ mówi, że z jego strony nie będzie problemu, to (o ile mu wierzysz) decyzja należy do Ciebie. Tak więc zastanów się, na ile jesteś w stanie oddzielić seks od związku. Cokolwiek postanowisz, powodzenia

PS. Jedna sprawa to to, że autorka rzeczywiście nie umie przyjąć krytyki. Inna sprawa, że wmawianie jej, że jej związek opiera się tylko na seksie, bo ona i jej TŻ mają do niego inne podejście niż większość, to druga sprawa. Apeluję o wzajemny szacunek.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez carbonado

nie zgadzam się, ludzie nie zdradzają się bo kochają partnera, a nie dlatego że są zazdrośni o siebie, głupi wniosek jak dla mnie

Jak zawsze wylewnie xD
Chyba nic nie zrozumiałaś co napisałam

A i weź napisz zrozumiale, bo zdanie nie ma sensu

[Karmelowa Kotka]

Ale afera. Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania, nikt przecież tu nie obraził autorki wątku, to raczej ona zaczęła pisać wątpiac w intelekt itp. "koalicji przeciwniczek trójkątów" [tak, tak.... założyłyśmy swoje tajne ugrupowanie:P]. Prawda jest taka - zakładałaś wątek, powinnaś liczyć się z tym, że to dość śliski temat i spotka się z krytyką. Dla przypomnienia, był już temat o trójkątach i jeśli nie chciałaś opinii o swoim związku (i reakcji kochającego partnera na propozycję trójkąta) to wystarczyło tam zajrzeć .

[UrbanWarrior]

Napisane przez Malaika85

Czy ja jestem spaczona? nie wydaje mi sie zeby osadzanie kogos i stwierdzenie ze jest spaczony tylko na podstawie tego ze ma ochote na sprobowanie czegos niowego w seksie, jest na miejscu. Wydaje mi sie ze o gustach sie raczej nie dyskutuje, a spaczony to raczej jest ktos kto uprawia sex z dzieckiem czy zona swojego przyjaciela. ALbo zyczy sobie na przyklad kilku facetow naraz i w dodatku to filmujac a potem sprzedajac w necie...to jest spaczone.

Pogrubilam moj ulubiony fragment z calej tej dyskusji.
Gwoli wyjasnienia - zakladajac, ze "kilku" > 1 (czyli np. 2), a autorka watku pragnie trojkacika (ona + 2), to ... no wlasnie - jaki z tego wniosek?

[paula78]

Napisane przez Malaika85

Wydaje mi sie ze o gustach sie raczej nie dyskutuje, a spaczony to raczej jest ktos kto uprawia sex z dzieckiem

nie trafione porownanie chyba wyjasniac nie musze.

Napisane przez Malaika85

czy zona swojego przyjaciela.

a dlaczego wdg. jakich zasad on jest spaczony a trojkat nie ?

Napisane przez Malaika85

ALbo zyczy sobie na przyklad kilku facetow naraz i w dodatku to filmujac a potem sprzedajac w necie...to jest spaczone.

na podstawie czego tak uwazasz ? mierzysz wdg. swojej miary a ktos inny nie moze ocenic twojego pytania wdg. swojej ??

[/QUOTE]

[Ruffian]

Jak chcecie, to róbcie, chyba nie uzależniasz swojej decyzji od tego co babki na forum napiszą?

Osobiście bym na to nie poszła, bo nie mam ochoty uprawiać seksu z inną osobą, niż ta którą kocham. Ale granica jest wyłącznie w głowie i tylko wy sobie ją możecie wyznaczyć. Dopóki nikt nie cierpi, można wszystko. Co innego chcesz na ten temat usłyszeć?

(Chęcią "rozpętania dyskusji" mnie rozbawiłaś. Nie wiem, czego się spodziewałaś? Na taki temat istnieją dwie możliwe reakcje: u mniej otwartych oburzenie, u pozostałych - obojętność. Jak widać na załączonym obrazku (czyt: wątek) niewiele ciekawego można napisać na tak wtórny temat. Oprócz tego, że można się oczywiście pokłócić ;])

[sine.ira]

o ranyy, a ta znowu wyskakuje z kolejnym szokującym niby tematem żeby sobie po innych pojeździć...nudne to już się robi Natykam się co jakiś czas na te twoje wątki i schemat zawsze ten sam:
1. Opowieść o swoim jakże nowoczesnym i postępowym życiu seksualnym,
2. Zachęcenie do opinii,
3. Najazd nr I - na te, które swoją opinię wyraziły, ale nie w formie klaki dla postępowych seksualnych wynużeń założycielki wątku,
4. Najazd nr II -wraz z innymi wiodącymi eksyctujące życie erotyczne podzielającymi opinie swojej guru,
5. Foch i ostentacyjne opuszczenie wątku z jednoczesnym nawrzucaniem od moherów, zazdrośnić i zimnych ryb (albo inaczej, zależy od inwencji w danym dniu) tym, które historii nie przyklasnęły,
6. Pokłony w stronę zwolenniczek robiących na drugiej linii.

Ciekawe ile prawdy jest w tych historyjkach. Nie od dziś wiadomo, że krowa która dużo muczy mało mleka daje

A ja mówię - idź na całość. W końcu to twoja, że tak powiem...brocha co i z kim robisz w łóżku.
Żeby pozostać w konwencji - strzelam focha i żegnam