Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[kaskaa11_11]

Napisane przez DagmaraRose2000

Używałam chyba wszystkich kasów ''apteczanych''. Glyco A był najsilniejszy (tzn. czuć było jego dzialanie) i powiedzialabym, ze dosc podraznial. Moze Tobie spasuje Od siebie polecam to serum beielendy z kwasem migdałowym i laktobionowym (?) Cud serum, az wierzyc mi sie nie chce ze w polaczaniu z glikolem zwalczył plamy na moim prawym policzku

Ja się zastanawiam czy po tej serii u dermatologa nie zacząć używać czegoś takiego w domu. Dziś miałam peeling migdałowy połączony z kawitacją, zobaczymy za pare dni czy choć trochę się złuszczę.

[201607231711]

Napisane przez DagmaraRose2000

Używałam chyba wszystkich kasów ''apteczanych''. Glyco A był najsilniejszy (tzn. czuć było jego dzialanie) i powiedzialabym, ze dosc podraznial. Moze Tobie spasuje Od siebie polecam to serum beielendy z kwasem migdałowym i laktobionowym (?) Cud serum, az wierzyc mi sie nie chce ze w polaczaniu z glikolem zwalczył plamy na moim prawym policzku

Dziękuje za odpowiedz. Mnie żaden kawas (używałam zestawów z bu) nie zniszczył, wiec nawet jak troche podrażni z początku - przeżyje
W takim razie czekam na jesień niecierpliwe. Skore mam bardzo cienka, nie lubi peelingów mechanicznych, ale kwasy znosi swietnie. Mam nadzieje, ze pozbędę sie zmian
A to serum ... Nada sie na teraz , czy lepiej nie stosować? Oczywiście w parze z filtrem. W składzie wyglada na lekkie i dosc delikatne w porównaniu do tego, co juz miałam na twarzy. Mogłoby fajnie wygładzić cere
pozdrawiam

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez kaskaa11_11

Ja się zastanawiam czy po tej serii u dermatologa nie zacząć używać czegoś takiego w domu. Dziś miałam peeling migdałowy połączony z kawitacją, zobaczymy za pare dni czy choć trochę się złuszczę.

Jest wiele rożnych zestawów. Masz od wyboru do koloru. polecam, sa naprawdę dobrej jakości
Nie kazdy sie złuszcza

[kaskaa11_11]

Napisane przez _Caoimhe_

Jest wiele rożnych zestawów. Masz od wyboru do koloru. polecam, sa naprawdę dobrej jakości
Nie kazdy sie złuszcza

Wiem,wiem, pewnie jeśli już to minimalnie się złuszczę (bo np po masce tretoinowej + kawitacja/mikrodermabrazja wcale się nie łuszczyłam), ale i tak jestem zadowolona,bo skóra jest bardzo gładka, do tego przebarwienia są ukojone, mniej intensywne. No i zaskórników jakby mniej, liczę,że zejdzie ich jeszcze trochę ..

[DagmaraRose2000]

Napisane przez _Caoimhe_

Dziękuje za odpowiedz. Mnie żaden kawas (używałam zestawów z bu) nie zniszczył, wiec nawet jak troche podrażni z początku - przeżyje
W takim razie czekam na jesień niecierpliwe. Skore mam bardzo cienka, nie lubi peelingów mechanicznych, ale kwasy znosi swietnie. Mam nadzieje, ze pozbędę sie zmian
A to serum ... Nada sie na teraz , czy lepiej nie stosować? Oczywiście w parze z filtrem. W składzie wyglada na lekkie i dosc delikatne w porównaniu do tego, co juz miałam na twarzy. Mogłoby fajnie wygładzić cere
pozdrawiam

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Rozumiem Cię z tym łuszczeniem, bo sama '''topornie obłażę ze skóry''. Jedyny killer na mnie to Zorac 0,1%. Nie wiem jakie masz podejście do kwasów i filtrowania, ale ja osobiście i kwaszę się (glikol) i smaruję serum, używam przy tym ziaji tonującej 50tki i tonującego svr 50 i nic mi nie dolega (przynajmniej teraz ).
Co do wygładzenia - taaaak, genialnie wygładza i rozjaśnia ta bielenda.

[reniferrudolf]

Napisane przez DagmaraRose2000

Rozumiem Cię z tym łuszczeniem, bo sama '''topornie obłażę ze skóry''. Jedyny killer na mnie to Zorac 0,1%. Nie wiem jakie masz podejście do kwasów i filtrowania, ale ja osobiście i kwaszę się (glikol) i smaruję serum, używam przy tym ziaji tonującej 50tki i tonującego svr 50 i nic mi nie dolega (przynajmniej teraz ).
Co do wygładzenia - taaaak, genialnie wygładza i rozjaśnia ta bielenda.

Piszesz o TYM serum Bielendy? Czy o tej profesjonalnej serii ?

[Sachmet512]

Jak to jest z tym kwasem mlekowym? Można teraz czy nie?

[201607231711]

Napisane przez Sachmet512

Jak to jest z tym kwasem mlekowym? Można teraz czy nie?

Wstrzymam sie, zbyt duże słońce.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez reniferrudolf

Piszesz o [URL=" [/URL]serum Bielendy? Czy o tej profesjonalnej serii ?

o tym, o tym

Co do mlekowca - mi jeszcze 3/4 buteleczki zostało, myślę, że zużyję po urlopie. To chyba mój ulubiony kwas.

[Sachmet512]

Ja już nie mogę wytrzymać bez kwasów, znowu mi się robi masakra na twarzy Zastanawiam się tylko, co będzie lepszą opcją przy obecnych pogodach- salicyl w niskim stężeniu, czy kwas mlekowy?

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez Sachmet512

Jak to jest z tym kwasem mlekowym? Można teraz czy nie?

wiesz niby mozna bo przecież w krajach gdzie słońce jest non stop tez się kwaszą (wtedy filtr 50, okulary, kapelusz i unikanie słońca)
ale ja bym poczekała aż będzie chłodniej
może teraz doraźnie coś lekkiego aby cere podtrzymać, effaclar duo, skinoren, ewentualnie migdał
a mlekowy raczej na jesień

[kaskaa11_11]

Napisane przez Sachmet512

Jak to jest z tym kwasem mlekowym? Można teraz czy nie?

Ja zaczęłam, ale nakładam filtr 50 i noszę kapelusze gdzie tylko mogę I generalnie raczej nie wychodzę z domu do końca tego tygodnia.

[DagmaraRose2000]

Dziewczyny, myślicie, że dermatolog przepisze mi recepte na Zorac jeśli zwyczajnie go o to poproszę? Nigdy nie prosiłam - tak o - o recpety z własnego widzimisie.
Ew. ktoś jest w stanie polecić równie skuteczną maść bez recepty?

[kaskaa11_11]

Jeśli sypnęło mnie po migdale to raczej dobry znak czy zły? Znowu czuję jakby to była walka z wiatrakami, co z tego,że może lekko rozjaśni obecne przebarwienia jak po tych nowych zmianach zostaną mi kolejne

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez DagmaraRose2000

Dziewczyny, myślicie, że dermatolog przepisze mi recepte na Zorac jeśli zwyczajnie go o to poproszę? Nigdy nie prosiłam - tak o - o recpety z własnego widzimisie.
Ew. ktoś jest w stanie polecić równie skuteczną maść bez recepty?

Zależy od lekarza, ja jak brałam receptę na Locacid to nie było problemu ani nawet pytania co, jak i dlaczego. Ale z drugiej strony poziom wiedzy tej pani dermatolog wołał o pomstę do nieba, więc trafiłam na bardzo kiepskiego lekarza

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez kaskaa11_11

Jeśli sypnęło mnie po migdale to raczej dobry znak czy zły? Znowu czuję jakby to była walka z wiatrakami, co z tego,że może lekko rozjaśni obecne przebarwienia jak po tych nowych zmianach zostaną mi kolejne

Współczuję i niestety znam to. Każdy wyprysk to dla mnie koszmar - co z tego, że zniknie, skoro potem muszę się użerać tyle czasu z bliznami (dziurkami) - nie wyciskam, spf50 codziennie, więc niestety taka moja natura

[kaskaa11_11]

Jeszcze jedno pytanie - kiedy mogę wrócić do kremu z innymi kwasami? Skóry nie mam przesuszonej, bo od kiedy zrobiłam peeling nakładam tylko nawilżacz z Iwostinu.
Mam nadzieję,że pomiędzy zabiegami nie będzie potrzeby używania Epiduo, żeby nie męczyć aż tak twarzy. Więc lepiej, aby ten wysyp był pierwszy i ostatni albo następne niech będą już słabsze.

[niva567]

Mam problem z rozszerzonymi porami i tłustą skórą, po peelingu kwasem migdałowym pory znacznie sie zwężają i ogólnie cera wygląda świetnie, ale ten efekt od zrobienia kwasu utrzymuje sie tylko 2 tyg.

Nie jestem więc pewna jak często mogę go wykonywać ( obecnie robię go mniej więcej co miesiąc lub rzadziej), gdzieś czytałam,że zaleca się serię zabiegów co tydzień
Nie chcę zniszczyć sobie cery więc, może któraś z Was mi podpowie jak znaleźć złoty środek?
Może znacie jakieś mniej inwazyjne metody do stosowania na codzień?

[kaskaa11_11]

Napisane przez niva567

Mam problem z rozszerzonymi porami i tłustą skórą, po peelingu kwasem migdałowym pory znacznie sie zwężają i ogólnie cera wygląda świetnie, ale ten efekt od zrobienia kwasu utrzymuje sie tylko 2 tyg.

Nie jestem więc pewna jak często mogę go wykonywać ( obecnie robię go mniej więcej co miesiąc lub rzadziej), gdzieś czytałam,że zaleca się serię zabiegów co tydzień
Nie chcę zniszczyć sobie cery więc, może któraś z Was mi podpowie jak znaleźć złoty środek?
Może znacie jakieś mniej inwazyjne metody do stosowania na codzień?

Migdał to chyba można co 2-3 tygodnie, a przynajmniej ja tak planuję Do tego myślę jeszcze nad jakimś wspomagaczem w domu, ale nie wiem jeszcze co wybrać (patrzę na ten tonik z Norela).

[DagmaraRose2000]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;52407146]Zależy od lekarza, ja jak brałam receptę na Locacid to nie było problemu ani nawet pytania co, jak i dlaczego. Ale z drugiej strony poziom wiedzy tej pani dermatolog wołał o pomstę do nieba, więc trafiłam na bardzo kiepskiego lekarza [COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Mogłabys mi opowiedziec cos o tym Locacidzie? Kompletnie nie wiem co to. Czy można porównac działanie do Zorac'u? Widziałam w googlach, że po nim też się łuszczy skóra (znaczy będzie działać na przebarwienia?). I jest połowe tańszy. Byłaś/jestes z niego zadowolona?

[Sachmet512]

Napisane przez kaskaa11_11

Ja zaczęłam, ale nakładam filtr 50 i noszę kapelusze gdzie tylko mogę I generalnie raczej nie wychodzę z domu do końca tego tygodnia.

Jakie stężenie używasz? Tonik/peeling/serum?

[kaskaa11_11]

Napisane przez Sachmet512

Jakie stężenie używasz? Tonik/peeling/serum?

Robiłam w gabinecie u dermatologa - najpierw miałam masaż z jakimś kremem, później peeling kawitacyjny, maskę kaolinową a po niej migdał i filtr. Po nałożeniu migdała szczypało mnie w kilku punktach,ale to dosłownie przez kilka sekund. Zapewne przez poprzedzającą to kawitację. Sam kwas miałam na twarzy chyba jakieś 5 minut. Oczywiście zapomniałam spytać, jakie stężenie, ale zrobię to na pewno na następnej wizycie. Planowałam zrobić 3-4 zabiegi, ale strasznie szarpie mi to portfel (koszt jednego to 230zł.. sam kwas 170zł) i zastanawiam się czy nie przerzucić się do jakiejś kosmetyczki. Sama w domu trochę boję się tak eksperymentować.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez DagmaraRose2000

Mogłabys mi opowiedziec cos o tym Locacidzie? Kompletnie nie wiem co to. Czy można porównac działanie do Zorac'u? Widziałam w googlach, że po nim też się łuszczy skóra (znaczy będzie działać na przebarwienia?). I jest połowe tańszy. Byłaś/jestes z niego zadowolona?

To retinoid zewnętrzny, byłam bardzo zadowolona. Pomógł na trądzik i na blizny, ale w czasie stosowania miałam sucharka na twarzy i mnie też swędziało. Niemniej jednak efekt był tego wart, ale retinoidy to dość mocny kaliber w walce z trądzikiem więc bez solidnego rozeznania i konsultacji z lekarzem się nie obejdzie. Czy można go porównać z Zorac - nie używałam, wiem że są różne formy retinoidów w różnych specyfikach

[DagmaraRose2000]

Ja Zoracu używałam (sama dla sie - ot, miałam skąd wziąć receptę) moja skóra dobrze reagowała, krzywdy sobie nie zrobiłam. Zresztą zaprawiona w bojach antytrądzikowych i atyprzebarwieniowych jestem. Stąd pytam o Twoją maść Muszę nad tym pomyśleć.

Aha! Ja Zorac stosowałam w stężeniu 0,1% , a z tego co wyczytałam ten Locacid ma 0,05%

[201607111040]

Napisane przez niva567

Mam problem z rozszerzonymi porami i tłustą skórą, po peelingu kwasem migdałowym pory znacznie sie zwężają i ogólnie cera wygląda świetnie, ale ten efekt od zrobienia kwasu utrzymuje sie tylko 2 tyg.

Nie jestem więc pewna jak często mogę go wykonywać ( obecnie robię go mniej więcej co miesiąc lub rzadziej), gdzieś czytałam,że zaleca się serię zabiegów co tydzień
Nie chcę zniszczyć sobie cery więc, może któraś z Was mi podpowie jak znaleźć złoty środek?
Może znacie jakieś mniej inwazyjne metody do stosowania na codzień?

Ogolnie zaleca sie wykonanie kwasow co 10 dni, w serii 6-8, ale ja robilam to tydzien glikola i bylo ok. Tylko ze ja mam przebarwienia i zalezalo mi na wykonianiu jak najwiecej zabiegow do wiosny.

[Keket]

Dziewczyny, polecam krem, który świetnie się sprawdził u mnie po kwaszeniu. To ziaja krem naprawczy. Nigdy tak szybko twarz mi się nie goiła, jak po nim. Jestem po 5 kwaszeniach migdałem 30%. Sama robiłam oczywiście. Jeszcze ze 4 zabiegi zrobie i na jesień wezmę się za kwas mlekowy. Teraz na pięty go używam. Na noc stosuję tonik z glukonolaktonem, tę wersję bardziej nawilżającą. Przepis z bloga wzięłam jakiegoś i nigdy tak pięknej cery nie miałam. No i jeszcze Differin czeka na jesień lub zimę.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez DagmaraRose2000

Ja Zoracu używałam (sama dla sie - ot, miałam skąd wziąć receptę) moja skóra dobrze reagowała, krzywdy sobie nie zrobiłam. Zresztą zaprawiona w bojach antytrądzikowych i atyprzebarwieniowych jestem. Stąd pytam o Twoją maść Muszę nad tym pomyśleć.

Aha! Ja Zorac stosowałam w stężeniu 0,1% , a z tego co wyczytałam ten Locacid ma 0,05%

Ach, rozumiem, to Ty zaprawiona w boju jesteś

[kaskaa11_11]

Zdjęcia dla tych odpornych na brzydotę
6 dni po kwasie migdałowym. To co mnie wysypało zaczyna się uspokajać, aczkolwiek żałuję chyba, bo powstały mi nowe plamy.
Dziś powróciłam już do Qcery.
Czoło - stare zaskórniki zmniejszone, niektóre zeszły całkiem (dobrze,że jednak zgodziłam się na połączenie kwasu z kawitacją). Na lewym policzku wysyp, przez który powstały nowe, rażące plamy. Prawe czyste. Broda względnie dobrze, bywało gorzej.

Coraz bardziej jestem przekonana do tego, żeby podjąć się leczenia izotretynoiną pod koniec tego roku. Tylko nie wiem czy wtedy mogę jesienią spróbować jakiegoś mocniejszego kwasu. Ale to już obgadam z dermą, no chyba,że jest tu ktoś kto był w takiej sytuacji

[Frezja_1]

Masz bardzo podrażnioną skórę. Na twoim miejscu dałabym spokój z mocnymi peelingami póki jest duże nasłonecznienie i spróbowała kwasu migdałowego w niskim stężeniu np. słynnego serum korygującego z Bielendy na zmianę z kwasem azelainowym.

[kaskaa11_11]

Napisane przez Frezja_1

Masz bardzo podrażnioną skórę. Na twoim miejscu dałabym spokój z mocnymi peelingami póki jest duże nasłonecznienie i spróbowała kwasu migdałowego w niskim stężeniu np. słynnego serum korygującego z Bielendy na zmianę z kwasem azelainowym.

Ale podejrzewam,że ten zabieg,który miałam robiony był w niskim stężeniu. Normalnie stosuję kwas azalainowy 5% i pirogronowy 5% w kremie Qcera. Do tego Epiduo, które teraz jest oczywiście odstawione.
Strasznie teraz żałuję,że nie spytałam się o stężenie. Największy plus jaki widzę to ograniczenie wydzielania sebum, już musiałam coś z tym zrobić, bo wyglądałam jak latarnia już parę minut po umyciu twarzy. A już nie mówiąc jak było w czasie tych upałów.

[Frezja_1]

Niskie to jakie masz na myśli? Z własnego doświadczenia piszę, że naprawdę niskie stężenia czyli takie jak w wyżej wspomnianym serum stosowane regularnie działają lepiej niż wysokie. Mnie też wysypywało po migdale profesjonalnym 40% , a po tym serum z Bielendy lub własnym robionym toniku migdałowym 5% stosowanym z kwasem azelainowym cera mi się bardzo poprawiła.

[kaskaa11_11]

Napisane przez Frezja_1

Niskie to jakie masz na myśli? Z własnego doświadczenia piszę, że naprawdę niskie stężenia czyli takie jak w wyżej wspomnianym serum stosowane regularnie działają lepiej niż wysokie. Mnie też wysypywało po migdale profesjonalnym 40% , a po tym serum z Bielendy lub własnym robionym toniku migdałowym 5% stosowanym z kwasem azelainowym cera mi się bardzo poprawiła.

Wydaje mi się,że 10-20%, bo z tego co czytałam w Internecie to procedura była opisana tak,że najpierw bardzo niskie stężenie,aby przygotować skórę a za chwilę wysokie. A ja miałam od razu kwas, jednorazowo. Nie sądzę aby uderzyła mi 50tką. Ale nie ma co gdybać Mogłabyś dać linka do tego serum? Wiecie może gdzie dostanę je stacjonarnie?

Ja biorę teraz Diane 35. Trzyma skórę w ryzach,ale boję się zmiany na inne. Jeśli będzie nawrót to decyduję się na Curacne.

edit:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ezo-serum.html to serum?