|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2015-12-10, 19:51 | #1951 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Witajcie Wizażanki.
Jestem "tutaj" (na biochemii) zupełnie nowa, stąd pokładam wielkie nadzieje w tym, że mi pomożecie. Od dawna borykam się ze swoją kapryśną cerą (mieszana, odwodniona, z masą suchych skórek, z zaskórnikami na czole oraz różnymi wypryskami pojawiającymi się na brodzie). Do tej pory wszelkie wizyty u dermatologów i kuracje przez nich przepisane na nic się zdały. Hormony mam niby w porządku (jedynie od czasu do czasu skacze prolaktyna, co już było normowane Dostinexem). Od kilku miesięcy zaczęłam bardzo zwracać uwagę na to co jem/piję i od tego czasu cera znacznie się poprawiła.Nie jest jednak idealnie . W końcu postanowiłam też samodzielnie zadbać o nią od zewnątrz. Zaczęłam stosować regularnie glinki (białą/zieloną) oraz peelingi (naturalny ava z ogórkiem i ryżem - po nim mnie dość wysypuje oraz organique enzymatyczny z ziołami - ten wydaje się nieco lepszy). Od jakiegoś czasu poszukiwałam kremu nawilżającego, który by mnie nie zapchał, a odnosiłam wrażenie, że zapychał każdy! W chwili obecnej testuje krem BabydreamExtrasensitive Pflegecreme z Rosmanna i póki co nie zauważyłam nowych gości na mojej twarzy. Mimo to wydaje mi się, że krem nie nawilża mnie dostatecznie, a wręcz nawet lekko wysusza (?!). Dziś wpadłam na (genialny ) pomysł, aby sprawić sobie jakieś serum nawilżające, raczej bezolejowe. No, ale właśnie... Jestem w tej materii zielona. Stąd prośba do Was o pomoc. Potrzebuję czegoś bardzo prostego, nawilżającego, co mnie nie zapcha. Na stronie ZSK znalazłam taką formułę, która przypadła mi całkiem do gustu: 80% kwas hialuronowy 1% - 40 ml 10 % aloes - 5 ml 3% D-pantenol 75% - 1.25 ml pół małej płaskiej miarki 5.5 % gliceryna - 2.5 ml 1.5% witamina B3- 0.75 g - pół małej płaskiej miarki Skład wydaje się być b. prosty, jednakże mam duże wątpliwości co do aloesu. Boję się, że spowoduje u mnie wysyp (możliwe to?). Ewentualnie czym Waszym zdaniem można ten składnik zastąpić? Czy witamina B3 nie powinna wyrządzić mojej kapryśnej cerze krzywdy? Na sam koniec dodam, że polecane hydrolaty (oczarowy, z kocanki, lipowy z mazideł), czy też apteczny naturalny olejek z drzewa herbacianego powodują na mojej skórze bolące, podskórne, długo gojące się bulwy . Liczę na Was Dziewczyny i z góry dziękuję za pomoc!
__________________
|
2015-12-11, 00:18 | #1952 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Nie ma za co
Nadia07, skąd pomysł, że aloes spowoduje wysyp? Produkty z aloesem są polecane do kapryśnych cer, jeżeli tylko nie masz uczulenia na ten składnik to nie powinnaś się go obawiać, tak samo jak B3. Oczywiście w serum te składniki można zastąpić innymi nawilżaczami, wszystko zależy już tylko od posiadanych półproduktów, albo własnych preferencji. Odnośnie problemów z cerą, może warto byłoby rozglądnąć się za jakimś kwasem? Glinki bywają pomocne, ale problemu nie rozwiążą. |
2015-12-11, 06:50 | #1953 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Jako że moja cera wydaje mi się być okrutnie kapryśna - stąd ten strach. Chętnie ukręciłabym dwa rodzaje serum - jedno z aloesem (dla spróbowania), drugie z jakimś zamiennikiem. Może mogłabyś mi podpowiedzieć, co w zamian dodać i w jakiej ilości? Byłabym bardzo wdzięczna. A, i dodam, że jestem otwarta na propozycje, gdyż dopiero będę składać zamówienie na półprodukty. Jeśli o kwasy chodzi... Jestem właśnie na etapie pogłębiania swojej wiedzy na ich temat. Czytam, szukam, porównuję, ale na chwilę obecną to dla mnie jeszcze czarna magia. Jedyne minimalne stężenie kwasów jakie dawkuję, to właśnie to w peelingu organique. Na wstępie myślałam o zrobieniu jakiegoś delikatnego, bardzo prostego toniku z małą zawartością jakiegoś w miarę "delikatnego" kwasu. Tyle tylko, czy to ma sens? Niestety nie znam nikogo, kto mógłby mi coś podpowiedzieć . Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale kiedyś próbowałam używać polecanego Effaclar Duo (chyba nawet również za namową jakiegoś dermatologa). Niestety, w moim przypadku powodował on wielkie, bolące, podskórne gule, które bytowały na mojej skórze tygodniami. I to nie to, że to był jakiś początkowy wysyp (chyba nie). Każda kolejna aplikacja powodowała coraz więcej bulw, które schodzić nie chciały. Po odstawieniu kremu, wszystko zniknęło i to w dość krótkim czasie. No i przy większych stężeniach kwasu stosowanych na buźkę, pojawi się kolejny problem w postaci konieczności odnalezienia jakiegoś niezapychającego filtra. A z tym to u mnie już totalny kosmos
__________________
Edytowane przez nadia07 Czas edycji: 2015-12-11 o 07:06 |
|
2015-12-11, 11:45 | #1954 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Dużo pytań
No więc tak, jeżeli chodzi o aloes to ja spotykam się z samymi pozytywnymi opiniami, wiele osób chwali sobie zwykły żel aloesowy z drogerii/apteki jako super lekki nawilżacz Prosty skład, bez zbędnych dodatków i ma mnóstwo zastosowań np. nawilży skórę i włosy czy złagodzi podrażnienia po goleniu, opalaniu, ugryzieniu. Kiedyś sama go używałam, ale w wersji solo bardzo ściągał twarz, wolę go więc używać na inne bolączki. Co do wyboru odpowiedniej pielęgnacji, zwłaszcza tej sklepowej/aptecznej polecam poczytać i popytać w wątku o cerze mieszanej. Kilka dziewczyn na stałe porzuciło kremy na rzecz serum, znajdziesz tam przykłady dobrych i lekkich gotowców. Jeżeli chodzi o tą samoróbkę z ZSK to składa się ona z najpopularniejszych nawilżaczy, aż ciężko wymyślić coś łatwiejszego i bardziej uniwersalnego Z typowych nawilżaczy możesz poczytać o hydromanilu, aqua touch. Serum może mieć też dodatkowe zastosowania poza nawilżającym (przeciwzapalne, antyoksydacyjne) i tu fajnie sprawdza się na przykład glukonolakton. Jeżeli chodzi o kwasy to ja osobiście jestem przeciwniczką takich 'popierdółek' z minimalną zawartością kwasów, zaczynałam od Effaclaru K i była to tylko strata czasu i pieniędzy. Stężenia nie muszą być wysokie, bardzo lubię na przykład tonik 2% BHA z przepisu z Mazideł, co prawda w połączeniu z peelingami, ale ja jestem już zaprawiona i niecierpliwa, dla początkującego sam tonik będzie ok. Dziewczyny chwalą sobie też kwasy AHA - migdałowy i mlekowy, najprostszy tonik wymaga użycia jedynie kwasu i wody, więc nie ma tutaj co zapchać |
2015-12-12, 10:00 | #1955 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
zapaałka, bardzo Ci dziękuję za kolejną obszerną odpowiedź.
Aktualnie, nadal pogłębiam swoją wiedzę nt. wspomnianych przez Ciebie składników . I tak... Raczej będę skłaniała się ku wypróbowaniu toniku z małym stężeniem kwasu migdałowego. Jeszcze muszę przewertować informacje dotyczące podnoszenia/obniżania pH . Jeśli zaś o serum chodzi, nadal skłaniam się ku najprostszym/najbardziej uniwersalnym formułom. Doczytałam o wspomnianym przez Ciebie hydromanilu i nie wiem, czy byłby to dobry wybór, ze względu na to, iż on wysoko w swoim składzie posiada m.in. glicerynę, której sporo znajduje się także we wspomnianym serum z ZSK. Myślałam o dodaniu aqua-touch, jednak doczytałam, iż jego optymalne stężenie w kosmetyku powinno wynosić od 0,5 do 3%. Stąd musiałabym trochę pokombinować, np. dodając więcej czystego kwasu hialuronowego. Tyle że tu też obiło mi się o uszy, że wówczas kosmetyk staje się bardziej lepki/kleisty, pozostawiający powłokę (czy to prawda?). Czytając o glukonolaktonie, poczułam, że to wyższa szkoła jazdy dla mnie . Opis efektów brzmi zachęcająco, ale jak na początek... na chwilę obecną wydaje mi się jeszcze nie do ogarnięcia . Na przyszłość jednak zapytam, jakby to z nim było, jeśli jest on rozpuszczalny w wodzie, czy nadałby się do wspomnianego serum? No i czy to już typowy kwas (PHA)? Zależałoby mi, aby serum było typowym nawilżaczem, a kwasy dawkowałabym sobie w innej formie i np. rzadziej. Chciałam również dopytać o składnik, jakim jest mocznik, gdyż w internecie znalazłam podzielone opinie na jego temat. Czy stosowanie go na skórę twarzy ma sens, czy jest błędem? Czy pasowałby do wspomnianego serum? Z góry dziękuję i przepraszam, że zawracam tak głowę.
__________________
|
2015-12-12, 10:14 | #1956 | ||
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Cytat:
Tu masz proporcje peelingów gdybyś była zainteresowana: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=631 To mi przypomina jak się zaniedbałam w kwestii kwaszenia |
||
2015-12-12, 12:01 | #1957 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Tak jak już pisałam, jestem nieco przewrażliwiona, bo do tej pory odnosiłam wrażenie, że zapychało mnie niemal wszystko. Każdy zakupiony i zastosowany specyfik wywoływał na mojej cerze masakrę . Cieszę się więc, że jako kolejna z obecnych na tym wątku przypomniałam Ci o kwaszeniu . Nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko wziąć się do roboty . Dziękuję za pomoc
__________________
|
|
2015-12-12, 14:49 | #1958 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Najprościej pH reguluje się sodą spożywczą (podwyższa) i kwasem mlekowym (obniża). Na początek najlepiej (i najłatwiej) przygotowywać kosmetyki z przepisów ze sprawdzonych sklepów z półproduktami (Mazidła, ZSK), podają tam odpowiednie dla danego kosmetyku pH, musisz więc tylko sprawdzić papierkiem lakmusowym/wskaźnikowym kolor i porównać z dołączoną skalą, w razie potrzeby dodać odrobinę sody/kwasu mlekowego, zamieszać i ponownie sprawdzić pH, aż kolor z papierka pokryje się z kolorem na skali.
Jeśli chodzi o glukonolakton, to wydaje się on skomplikowany tylko na początku, jeśli trochę o nim poczytasz, to uświadomisz sobie, że wcale taki nie jest Glukonolakton jest problematyczny chyba tylko ze względu na pH, które obniża się nawet do 1-2 dni po przygotowaniu kosmetyku z jego udziałem (przez to może podrażniać), problem rozwiązuje albo podgrzanie mieszanki i regulowanie pH na ciepło, albo prościej - użycie hydrolatu różanego zamiast wody - wtedy kosmetyk od razu ma właściwe pH. Co do mocznika, chyba więcej osób go chwali niż nienawidzi, nadaje się oczywiście do stosowania na twarz, w niskim stężeniu (max. 10%) ma działanie nawilżające. Tutaj przykładowa receptura na serum (KLIK). Co do lepkości tych półproduktów, testowałam jedynie hydromanil, ale niestety nie pamiętam czy kosmetyki z jego użyciem były bardziej lepkie. Na pewno lepki jest glukonolakton (im wyższe stężenie tym bardziej lepki). Wydaje mi się, że generalnie wszystkie samoróbki są bardziej lepkie i mniej przyjemne (zapach, kolor, konsystencja) niż kosmetyki sklepowe, ale coś za coś |
2015-12-17, 10:22 | #1959 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Tym razem ja mam zagwozdkę. Robiłam masełko do pielęgnacji brody dla tż z próbą naśladowania zapachu kosmetyku niedostępnego w Polsce.
I tak w maśle znalazły się: olej kokosowy rafinowany olej laurowy jako dodatki zapachowe - olejki eteryczne: paczula i mięta. Masło wyszło trochę zbyt płynne, tzn. stałe ale ciaciowate, z ryzykiem że w ciut wyższej temperaturze wyleje się. Zatem postanowiłam zagęścić. Stopiłam całość w kąpieli wodnej i dodałam trochę masła shea i okruszek masła kakaowego. Po wystudzeniu zonk. Całość zrobiła się całkowicie płynna Macie pomysł dlaczego? Przetapiałam swoje masła wielokrotnie bo zawsze mam problem z wstrzeleniem się w konsystencję i nic takiego mi się nie zdarzyło. |
2015-12-17, 20:18 | #1960 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Z takich stricte maseł robiłam tylko słynną śmietankę shea, w przepisach na jej wykonanie poleca się użyć około 70% tłuszczy stałych (masło shea, kakaowe) i 30% olejów płynnych. Ja robię proporcje 65% (shea, kakaowe i kokos) / 35% olejów płynnych + zapach. Po schłodzeniu kosmetyk jest w stanie stałym, ale fajnie i łatwo nabiera się go palcami (ja dodatkowo miksuję całość, żeby otrzymać konsystencję śmietany). Nie wiem czy o coś takiego Ci chodzi, jeśli tak to stawiałabym, że za mało było masła shea/kakaowego.
|
2015-12-17, 20:47 | #1961 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Może źle to opisałam, ale chodzi o to, że było to prawie stałe - a po dodaniu tylko stałych tłuszczy, zrobiło się płynne.
|
2015-12-18, 18:31 | #1962 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 613
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Mam ogromną prośbę, pomóżcie, bo zginął mi gdzieś link z przelicznikami a sama do tego nie mam głowy teraz...potrzebuje pozamieniac przepis z g na ml.
Kwas askorbinowy 1.5g Ekstrakt z owoców winogron 0.25g Glukonolakton 0.2g Kwas hialuronowy 2.4g Woda destylowana 5.45 Mleczan sodu 0.3g I jeszcze jedno, mam aż 500ml wody destylowanej, macie jakieś pomysły do czego mogę zużyć? Może tonik z tym ekstraktem z winogron? |
2015-12-18, 21:26 | #1963 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Kwas askorbinowy (1.1 g/ml) 1.5 g = 1.36 ml Ekstrakt z owoców winogron (0.7 g/ml) 0.25 g = 0.35 ml Glukonolakton (0.8 g/ml) 0.2 g = 0.25 ml HA 2.4 g = 2.4 ml Woda 5.45 g = 5.45 ml Mleczan sodu (1.33 g/ml) 0.3 g = 0.25 ml Wodę możesz użyć na przykład do żelazka, wygotowania butelek szklanych, jeśli takich używasz do swoich kosmetyków. Z kosmetyków może to być serum z witaminą C, tonik z glukonolaktonem. |
|
2015-12-19, 22:18 | #1964 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 613
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
|
|
2015-12-19, 23:42 | #1965 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Kwas askorbinowy (1.25 g/ml) 1.5 g = 1.2 ml Ekstrakt z winogron (0.5 g/ml) 0.25 g = 0.5 ml Glukonolakton (0.95 g/ml) 0.2 g = 0.21 ml HA 2.4 g = ~2.4 ml Woda 5.45 g = 5.45 ml Mleczan sodu (1.32 g/ml) 0.3 g = 0.22 ml |
|
2015-12-20, 14:13 | #1966 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 613
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Jeszcze raz bardzo dziękuję
|
2015-12-20, 18:42 | #1967 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Nie ma za co
Może i mnie ktoś pomoże Ukręciłam w końcu eliksir wybielający przebarwienia i różany tonik depigmentacyjny z przepisów z ZSK, obydwa są dosyć lepkie i pozostawiają na skórze film, jednak eliksir to już gruba przesada. Jaki składnik daje takie efekty, albo co by tu jeszcze dodać, żeby serum było bardziej komfortowe w użyciu? |
2015-12-20, 20:25 | #1968 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 613
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Czy któraś z Was używa takiej wagi jubilerskiej? http://allegro.pl/w11-waga-jubilersk...424528667.html
Zastanawiam się, czy jest sens kupować, a może polecicie jakieś inne niedrogie (do 30zł) ? |
2015-12-20, 20:49 | #1969 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia Inferior
Wiadomości: 2 946
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
__________________
|
|
2015-12-20, 20:52 | #1970 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
|
|
2015-12-21, 04:32 | #1971 | |
Ania
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
|
|
2015-12-21, 10:10 | #1972 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
No tak, dawno nie kręciłam nic z glukonolaktonem i zapomniałam jaki z niego lepiszcz A jednak w eliksirze coś jest jeszcze gorszego od glukonolaktonu, skóra robi się nie tylko lepka, ale z czasem błyszczę jak latarnia Urok samoróbek
|
2015-12-22, 22:22 | #1973 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
ukrecilam tonik z 10% glukonolaktonem. Dodalam tez kolagen z elastyna, mix witaminowy , zatezony ekstrakt z aloesu i konserwant naturalny. I po dwoch dniach zauwazylam takie przezroczyste niktki. Moglam cos zrobic nie tak?
|
2015-12-29, 22:57 | #1974 |
Rozeznanie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Ukrecilam juz tydzien temu: krem przeciwtradzikowy na noc z liposomami z ZSK ale jego konsystecja przypomina rzadka smietanke ale dziala
__________________
BBL squat challenge Focus T25 21 day fix PiYo w planach: Focus T25 Insanity Max: 30 15/06/15 |
2016-01-05, 20:55 | #1975 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Witajcie ponownie.
Po moich pierwszych próbach z kosmetykami samoróbkami, jutro czeka mnie kolejne kombinowanie . Na chwilę obecną nadal bym szła w kierunku kosmetyków bezolejowych, jednak dodatkowo pozbawionych gliceryny. Przez ten czas zdążyłam doczytać o glukonolaktonie, który tutaj polecała mi zapaałka i postanowiłam go wypróbować. Chciałabym za jednym razem ukręcić i tonik i serum, które w swoim składzie posiadałby właśnie glukonolakton. Tak sobie pomyślałam, aby jeden ze specyfików był typowym nawilżaczem (np. na dzień, pod makijaż), drugi zaś /na wieczór/ miał bardziej antybakteryjne/przeciwzapalne działanie. No i tutaj moje pytania do Was, czy to ma w ogóle sens i co byście mi w tej sytuacji poleciły? Lepiej na noc mocniejszy tonik? Na dzień lekkie czysto nawilżające serum? A może na odwrót? Jaka mieszanka lepiej się sprawdzi w postaci płynnej, jaka w postaci serum? Czy początkowe stężenie 6% to dobry pomysł (do tej pory nie miałam jeszcze styczności z kwasami)? W wersji typowo nawilżającej myślałam o połączeniu takich składników jak: kwas hialuronowy, glukonolakton, alantoina, d-panthenol, ewentualnie woda. Do wersji przeciwzapalnej chciałabym dodać witaminę B-3. Liczę na Waszą odpowiedź. Z góry serdecznie dziękuję
__________________
|
2016-01-06, 17:10 | #1976 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Nie wiem co Ci doradzić, myślę, że spokojnie wystarczyłby jeden kosmetyk stosowany raz dziennie, ale jeśli masz ochotę używać i serum i toniku to nie ma do tego żadnych przeciwwskazań, o ile oczywiście nie będzie cię to podrażniać. Jest kilka fajnych, gotowych przepisów, które możesz użyć jako wskazówki, na przykład część wodna serum Lorri (KLIK), tonik Mademoiselleeve (KLIK), serum bezolejowe (KLIK) - kwas laktobionowy zastąpić glukonolaktonem.
|
2016-01-06, 19:36 | #1977 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Dziękuję za wskazówkę.
Przyznam szczerze, że tak właśnie zrobiłam i z tychże przepisów korzystałam. Tak więc od rana w mojej lodówce stoi już tonik z przepisu Mademoiselleeve, tyle że zmniejszyłam stężenie kwasu do około (+/-) 6%. Zastanawiałam się nad dwoma kosmetykami z tego względu, iż właśnie owa blogerka wspominała, że formuła z witaminą B-3 mniej nawilża, a działa bardziej przeciwzapalnie, natomiast ta druga jest znacznie bardziej nawilżająca. Zależałoby mi, aby rano przed makijażem porządnie nawilżyć twarz, tym bardziej, że zaczynam również przygodę z minerałami. Niestety, do tej pory nie sprawdził się u mnie żaden testowany krem . Każdy działa acnogennie . Na razie przede mną początki z tonikiem i kwasem. Pewnie zacznę od traktowania nim jedynie części skóry (w ramach testu). Trzymajcie kciuki. P.S. Wg informacji z bloga autorki przepisu tonik powinien mieć pH w granicach 5-6, mój ma równe 4 (już po kilku godzinach, wcześniej rzeczywiście miał nieco wyższe). Czy jest to w porządku? Czy lepiej je podnieść? Z tego co mi się gdzieś obiło o oczy pH 4 powinno też być OK (a i niacyna w nim stabilna), choć sam kosmetyk może minimalnie bardziej podrażniać. Jako zaprawione w bojach, co byście mi doradziły?
__________________
|
2016-01-06, 20:43 | #1978 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
|
|
2016-01-06, 21:36 | #1979 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Cytat:
Dokładnie, tak. Tonik robiłam na wodzie do iniekcji, bez podgrzewania (czytałam o podgrzewaniu produktu do 30-40 stopni dzień lub nawet dwa dni po wykonaniu kosmetyku i dopiero wówczas regulowaniu pH). Pytanie tylko, czy w takim razie, jeśli dziś pH ochłodzonego toniku wynosi 4, mogę go spokojnie nałożyć na skórę? Czy może lepiej zacząć go używać za dwa dni? Kolejna sprawa, czy w piątek mam zmierzyć pH produktu w temperaturze lodówkowej/pokojowej i wówczas zabierać się za podgrzewanie i regulowanie, czy może obchodzić ma mnie wszystko co się będzie działo już po podgrzaniu? Czy po uregulowaniu pH w piątek, może ono ponownie jeszcze się obniżyć? Przepraszam za stek pytań, ale wiele czytam na ten temat, a jednak pewne kwestie nadal są dla mnie nie do końca wyjaśnione .
__________________
|
|
2016-01-06, 22:44 | #1980 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
|
Dot.: Co dziś ukręciłaś Wizażanko? Nasze zmagania z recepturami kosmetyków
Eksfoliacja nie jest głównym zadaniem kwasów PHA (glukonolakton), dlatego podnosi się ich pH bliżej pH skóry, unikając tym samym podrażnień. Tonik możesz użyć już dzisiaj
Co prawda nigdy nie regulowałam pH toniku na wodzie (zawsze idę na łatwiznę i używam hydrolatu różanego, który mnie od tego uwalnia), ale na chłopski rozum, jeżeli nie podgrzewałaś roztworu wcześniej, żeby przyspieszyć reakcję hydrolizy to po upływie 1-2 dni kiedy już proces się zakończy, po prostu sprawdź pH i ureguluj sodą, pH nie będzie się już obniżać. |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.