2009-08-18, 20:39 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Jesli zasypia o 22 to w sumie luz.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-08-19, 07:03 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: ok. Krakowa ;]
Wiadomości: 105
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Nic się nie dziwie, że wam się nie udaje sióstr przekonać. Jakby ktoś ze mna rozmawiał tylko o jedzeniu, a nie o tym co się dzieje w moim życiu, to nie traktowałabym was jak sióstr tylko posłała to diabła. Niby dlaczego ma was słuchać? Kim wy dla niej jesteście? Osoby zupełnie sobie obce, chociaż bliskie. Dbacie tylko o swój wizerunek przed znajomymi. Widze wasze dobre intencje, ale tu trzeba rozmowy. Szczezrej. I radze się na nią dobrze przygotować.
__________________
fuck yea. |
2009-08-19, 13:46 | #33 |
Przyczajenie
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
A ja doskonale rozumiem Twoją młodszą siostrę.... ja jestem tą młodszą i grubą, a moja Sis szczuplutka i wiem, ze też bardzo przeżywa moje upadki i to jak wygladam. To nie jest sprawa TYLKO młodszej siostry - a całej rodziny, która kocha i której zależy na szczęściu. Co prawda mechanizm obronny, który stosuje jest mi świetnie znany - ale nie wiem jak poradzić, ja musiałam sama dojrzeć do tego, żeby zacząć cos robić - mm 22 lata i dopiero zaczynam tak na 100% robić to dla siebie
życzę powodzenia!
__________________
Musisz wierzyć, że to może się zdarzyć... ! |
2009-08-19, 15:24 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 95
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Przeczytałam kilka wypowiedzi ze straszne siostry, że jak mozna tym mlodszym powiedziec ze sa ohydne... Reszte sobie darowalam bo na razie to mnie zdenerwowalo. To ze sie siostry wstydza to wcale akurat nie jest dziwne, dobrze ze maja odwage wlasnie o tym mowic - o normalnych ludzkich odczuciach, nie udawajmy ze kazdy z nas jest takim wielkim milosiernym samarytaninem i ze wyglad w zyciu czlowieka nie jest wazny. Jest i to bardzo, ludzie otyli postrzegani sa jako osoby nie radzace sobie ze soba, z zyciem, z samodyscyplina i kontrola. Ludzi pociaga piekno a nie brzydota, po co udawac ze tak nie jest. I oczywiscie kwestie zdrowia, te "zwyrodniale" siostry chca dla swych mlodszych jak najlepiej, szukaja sposobu by im pomoc bo za kilka lat te brzydsze beda mialy pretensje do rodzicow i do nich ze one takie piekne szcuple a z niej wszyscy zrobili hipopotama i znowu trzeba bedzie zajesc kompleksy i odwrocic sie juz nie tylko od rowiesnikow ale takze od najblizszych!
A i jeszcze jedna rzecz do burzacych sie na moj pomysł terapi szokowej. Tylko rodzina i prawdziwi przyjaciele powiedza Ci prawde w oczy. Nie sztuka usmiechac sie i glaskac po glowce tylko szczerze rozmawiac, powiedziec czasem kilka gorzkich slow. Bo inni im tego nie powiedza tylko po prostu nie beda sie odzywac wcale albo udawac ze nie ma problemu, bo srednio ladna kolezanka bedzie i moze chciala kolegowac sie z takim pulpetem ale tylko dlatego ze przy niej to ona jest pieknosc ;/ Mi kiedys lekarka jak mialam 12 lat powiedziala ze grozi mi nadwaga, bardzo sie tym porzejelam i na poczatku faktycznie robilam wszystko na odwrot, taka mlodziencza przekora. Ale potem jak juz skutki takiego postepowania byly widoczne ojciec i starszy brat zaczeli mnie z lekka meczyc i dreczyc - brat powiedzial ze jestem sumo i nie zabieral na spotkania ze znajomymi, a ojciec wciaz namawial do sportu i wylaczał tv (w tych przypadkach prponuje odciecie prądu i ustalenie limitu na kompa i tv np po 2 godz...). W ktoryms momencie w koncu do mnie dotarlo ze maja racje. Mialam wtedy 72cm w pasie teraz jestem starsza o 8 lat i jako kobieta mam tyle w talii, a uroslam, zmienily sie proporcje itd itp Przynajmniej godzine dziennie jezdze na rowerku stacjonarnym, pokochalam gimnastyke i pilates, wciaz mam sklonnosci do tycia bo jak mi wytlumaczyla lekarka to jest przyczyna rozciagniecia sie w mlodosci komorek tluszczowych - kazdy sie rodzi z okreslona iloscia ale jesli sie zapelnia raz to juz potem sie zapelniaja o wiele prosciej. To tak kolokwialnie ujelam ale radze sobie o tym poczytać. I bez sensu sa wypowiedzi typu "bo ona powinna zrobic to i tamto". Wlasnie jak widze chodzi o niechec, bylo prosba i grozba, zacznijcie rozmawiac prosto z mostu z nia, to nie jest dziecko 5 letnie. Bardzo ciekawia mnie rezultaty. Mysle ze to nie bedzie ot tak, one musza sobie to przemyslec... Heh troche sie wzburzylam dlatego tak nieskladnie troche to wszystko napisalam. Pozdrawiam starsze siostry i gratuluje wytrwalosci i mega troski. Widac ze je kochacie i chcecie dla nich dobrze
__________________
Uwielbiam koty bo są wredne i nieufne, mają wciąż przymknięte nonszalancko oczy i znikają wśród swoich ścieżek. Ale kiedy wracają opowiadają o wszystkim mrucząc Ci do snu, wtulając z ufnością swe miękkie ciałka. |
2009-08-19, 15:59 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Zreć-żrą zwierzęta,ludzie-jedzą.To tak na marginesie. Czy poza ględzeniem jej o tym zeby tyle nie jadla,robisz cos dla niej? Zabierasz ja na dlugie spacery,wycieczki rowerowe? Pokazujesz jak mozna zdrowo ,fajnie i niskokalorycznie zjesc? JEstes starsza siostra- powinnas jej pomoc,a nie nazywac spasioną. Nie ma to jak oparcie w rodzinie
__________________
Yesterday I was sad Today I am happy Yesterday I had a problem Today I still have a problem But today I changed the way I look at it |
|
2009-08-19, 16:49 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Z tym, ze uzyte okreslenia sa nie na miejscu, to sie zgodze.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-08-19, 17:01 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zielona Gora
Wiadomości: 279
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Orzeszek01 Jasne ze probuje wyciagac ja na jakies spacery rolki rower tylko zeby nie siedziala w domu ale ona ciagle jest zmeczona i niechce jej sie ruszac..jak mi sie juz uda to spacer trwa do 15 min. Na rowery jak pojdziemy to co chwile sie zatrzymuje i caly czas marudzi ze chce wracac do domu a dopiero co zaczelysmy. Jak wychodzi z kolezanka na dwor zeby pograc w pilke to wyglada to tak: ona siedzi na lawce a kolezanka stoi na przeciwko i odbijaja do siebie..a przychodzi do domu to od razu do kuchni i szuka coby tu zjesc.. Pojdzie na dzialke to caly czas marudzi ze jej sie nudzi ale niczym sie nie zajmie bo jej sie nie chce..basen?! wzielam ja raz a nastepnym razem juz nie chciala bo twerdzi ze ludzie sie na nia patrza i sie smieja..i juz jej nie moglam wyciagnac..
__________________
'upita szczęściem, naćpana marzeniami' ;] 170 cm.. rok temu : 65kg lipiec 2012 : 62kg aktualnie : 59kg cel : 54-55kg |
|
2009-08-19, 17:11 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
wszystkie macie w jakims stopniu racje,rady sa raczej dobre,postaram sie je wykorzystac.moja siostra obecnie jest na obozie i caly czas zyjemy w strachu,ze ze wzgledu na tusze zostanie zgnebiona badz odepchnieta wraca w nastepny poniedzialek,w przyszly weekend mamy zaplanowany siostrzany wyjazd gdzies w gory wiec bede miala mozliwosc pogadania z nia i pokazania jak zyc lepiej.najbardziej boje sie,ze jak bedzie namawiala na pizze,lody i inne pysznosci to sama sie skusze i nic tym nie dokonam ale najpierw sama musze pocwiczyc silna wole bedziemy chodzic na dluuugie spacery po okolicy,auto mam nadzieje jak odstawie na parkingu tak bedzie stalo.jesli pojdziemy cos zjesc bede starala sie pilnowac jej w trakcie wybierania pozycji z menu.wazne ze komputer bedzie wtedy daleko hihi no i miejmy nadzieje,ze jak wrocimy to chociaz troche wezmie sobie do serca rady (Wasze) i prosby (moje)
|
2009-08-19, 17:17 | #39 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Siostra za kilka lat pewnie sama zda sobie sprawę, że warto schudnąć, i jeśli będzie chciała, zrobi to dla siebie. Takie zachowanie, o jakim pisała autorka wątku, prowadzi do zachowania całkiem przeciwnego, a przecież jako dobra siostra, powinno jej zależeć na szczęściu młodszej, nie? Najlepszy sposób, to dać jej po prostu spokój, bo to musi być jej decyzja. Są osoby różne, mniej i bardziej podatne na wpływy. Z postu wynika, że młodsza siostra jest "przekorna", więc nakazywanie jej czegokolwiek na pewno nie odniesie skutku! BTW, tak samo było ze mną, jak byłam mała, a rodzice kazali mi myć zęby albo coś Kiedy kazali, mogli stać nade mną kilka godzin, krzyczeć, grozić, a działało to w całkiem przeciwnym kierunku. Im bardziej naciskali, tym bardziej nie chciałam tego robić, nawet kiedy było to "dla mnie". Ot, wrodzona przekora, teraz też jestem uparta i wiem, że opisane przez autorkę "sposoby" na odchudzenie siostry nic a nic by mi nie pomogły, więc chyba mogę zakładać, ze innej upartej osobie też nie pomogą? A co do mówienia przykrych rzeczy bliskim, bo inaczej tego nazwać nie mogę - są ludzie, którzy zawsze znajdą w innych dobre cechy, ale są i inni, którzy tylko złych się doszukują. A ty piszesz tylko o wytykaniu tego, co w nas nie teges. Nie wiem, jak to ma zachęcić do zrobienia czegoś ze sobą? "Och, mój brat i tata uważają, że jestem za gruba, nie chcą nigdzie ze mną wychodzić, więc muszę schudnąć, żeby mnie bardziej kochali..." Ja bym wolała wiedzieć, że będą mnie kochać bez względu na to, jak będę wyglądać - bo potrzebne jest wsparcie, a nie wytykanie palcem. Jeżeli można się zmienić na lepsze pod czyimś wpływem, to tylko pod wpływem osób, z którymi czujemy się dobrze. A ja, może dziwna jestem, ale nie czuję się dobrze z osobami wykazującymi postawy takie, jak autorka. Nikogo nie mozna uszczęśliwiać na siłę, czy tak ciężko to zrozumieć? Może być przecież tak, że siostra nigdy nie dorośnie do decyzji o schudnięciu, że będzie chciała być taka, jaka jest, i co? Postarasz się o ubezwłasnowolnienie i odchudzenie na siłę, żeby móc się pochwalić siostrą, jaka to fajna i szczupła? monia5392 - a wcześniej twierdziłaś, że nikt się z niej nigdzie nie śmiał... Naprawdę, nie wiem co za chore społeczeństwo mamy, jak ktoś odstaje od normy, to jest najgorszy, jaki tylko może być. Jak ktoś chce powiedzmy spędzić życie na waleniu głową o parapet, to niech to robi, jego sprawa. A poza tym, to uważam, że dobrych rad powinno się udzielać innym, kiedy o to poproszą, a nie chodzić za nimi i ględzić "schudnij, bo wyglądasz okropnie itd" Nie twierdzę, że otyłość to coś fajnego i zdrowego, wręcz przeciwnie. Ale pozwólmy innym decydować osobie, nikt za siostrę życia nie przeżyje. ---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ---------- Cytat:
__________________
|
||
2009-08-19, 18:23 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zielona Gora
Wiadomości: 279
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
na poczatku wspominalam ze moi znajomi przy mnie o niej mowili smiali sie ale stanelam w jej obronie ..a jesli chodzi o basen ze sie z niej smiali to ja tak nie twierdze poprostu ona mowi ze nie chce tam juz chodzic bo sie z niej smieja, ale ja tego nie widzialam bo inaczej bym zaareagowala..ona poprostu musiala miec jakis argument zeby juz nie chodzic na basen..
Ona sama nie wie czego chce jednego dnia chodz i kazdemu gada chcem schudnac wiec kazdy sie dostosywuje a drugiego ze nie chce woli sie najesc..na poczatku wakacji moi rodzice proponowali jej senatorium a ona powiedziala ze nie pojedzie nigdzie pozniej powiedziala ze pojedzie..jak zalatwili powiedziala ze nic takiego nie mowila i niech jej nie wpieraja i nigdzie nie jedzie..
__________________
'upita szczęściem, naćpana marzeniami' ;] 170 cm.. rok temu : 65kg lipiec 2012 : 62kg aktualnie : 59kg cel : 54-55kg |
2009-08-19, 18:57 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
To że się z niej śmieją to IMO poważny argument, większość osób by się w takiej sytuacji zniechęciła
Najwidoczniej ona potrzebuje czasu, by dorosnąć do tej decyzji. A jak już dorośnie, będziesz mogła jej podpowiedzieć, jak zabrać się za odchudzanie we właściwy sposób - aby, broń boże, nie brała sie za glodówki czy coś. a co do twoich znajomych... bez komentarza
__________________
|
2009-08-19, 20:37 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Zredukujcie slodycze w domu,zastapcie owocami,warzywami,orzecha mi itd. Jak nie bedzie tego w domu,to nie powinna tego jesc. W sumie , moglibyscie jej przygotowywac posilki,wtedy mielibyscie kontrole nad tym co je-ale to moze byc uciazliwe na dluzsza mete. Ale obiady pewnie robi mama,wiec te moglybybyc w miare niskokaloryczne,zdrowe i urozmaicona. Tak jak ktoras wizazanka pisala powyzej- nie zmusicie jej jesli nie chce. Ale z czasem,obstawiam za rok,dwa sama dojrzeje do decyzji o odchudzaniu. Chyba ze ma wysoka samoocene,i uwaza ze jest ok i dobrze czuje sie w swoim ciele. Ale skoro wokol nazywacie ja spasiona,to chyba za wysokiej samooceny moze nie miec. ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ---------- Nie robic za nia,a pokazywac ze mozna inaczej. Dziewczyna powinna miec autorytet w siostrze,mamie czy tacie. No chyba ze jej autorytetami sa kolezanki,ktroe tez niezdrowo sie odzywiaja.
__________________
Yesterday I was sad Today I am happy Yesterday I had a problem Today I still have a problem But today I changed the way I look at it |
|
2009-08-19, 20:41 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź i okolice
Wiadomości: 240
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
pewnego dnia sama zrozumie, że musi coś w swoim życiu zmienić... i tak do niczego jej nie zmusicie, ani przestrogami, ani groźbami.
ważne, żeby obok siebie miała bliskie osoby, na których wsparcie będzie mogła liczyć, kiedy przyjdzie kryzys. |
2009-08-20, 07:25 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zielona Gora
Wiadomości: 279
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
a co do twoich znajomych... bez komentarza
tez tak uwazam i za kazdym razem za to obrywali jak cos wspomnieli teraz juz w ogole nic na jej temat nie mowia W tym problem ze ona nawet rodzicow sie nie slucha..probowalismy juz 6 posilkow dziennie ale ona nie moze wytrzymac.. zje obiad zanosi talerz do kuchni i otwiera lodowke. Moja mama gotuje zdrowo dla kazdego tylko ze kazdy troche zrzucil a ona nie bo co z tego ze zdrowo jak w duzych ilosciach?! Racja, moze zrozumie to za jakis czas _mam taka nadzieje_ale teraz lece bo zabieram ja nad jezioro Dzięki
__________________
'upita szczęściem, naćpana marzeniami' ;] 170 cm.. rok temu : 65kg lipiec 2012 : 62kg aktualnie : 59kg cel : 54-55kg |
2009-08-20, 10:15 | #45 |
Raczkowanie
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
stalo sie dzieci robia jej na zlosc i przezywaja,nie wszystkie,ale mimo to i tak czuje sie zle,dzwonila troche rozzalona swiat jest okrutny,zero akceptacji ehh ...
|
2009-08-20, 11:16 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
[QUOTE=monia5392;13810742]
tez tak uwazam i za kazdym razem za to obrywali jak cos wspomnieli teraz juz w ogole nic na jej temat nie mowia i bardzo dobrze
__________________
|
2009-09-11, 22:36 | #47 |
Raczkowanie
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Podniosę temat, bo jest on mi bliski i myślę, że warto przyjrzeć się kwestii otyłości nastolatków z różnych punktów widzenia.
Mogłabym intensywnie polemizować, ale nie bardzo mam ochotę, nie czuję się w tej chwili na siłach. W każdym razie czuję, że sprawa dotyczy pośrednio i mnie, gdyż zawsze byłam OTYŁA, nawet jako dziecko daleko mi było do prawidłowej wagi. Jako "jedynaczy" berbeć byłam rozpieszczana i na każdym kroku podkarmiana: dziadek poił mnie piwem (), babcia wciskała zupki mleczne i dokładki "zdrowych", domowych obiadków, tatuś przynosił łakocie, a mama próbowała interweniować, ale zarzucano jej że chce "morzyć mnie głodem" (nie wiem jak się to pisze ). Więc czy można powiedzieć że w moim przypadku (i myślę, że nie tylko w moim) otyłość była moją winą? Czy kilkuletnie dziecko zdaje sobie sprawę z konsekwencji przejadania się? W okresie okołozerówkowym i aż do momentu dojrzewania mama próbowała mnie odchudzać. Tato się wściekał i robił awantury matce, bo pozwala mi tak żreć i że cały czas coś przeżuwam. Babcia patrzyła krytycznym okiem i z przerażeniem głośno wyrażała swoje opinie na temat mojej otyłości. Było mi przykro. Niemniej jako dziecko (jeszcze nawet nie nastolatka) nie wiedziałam jak można się odchudzać. Nikt mi nie pomógł zdobyć takiej wiedzy. W okresie adolescencji wycierpiałam wiele. Wszystkie koleżanki romansowały, biegały po dyskotekach ja siedziałam w domu, bo się wstydziłam. I bałam się komentarzy innych. "Gruba świnia", "tłuścioch", "dynia". Nie umiem tego opisać a nie wierzę żeby osoby, nie mające do czynienia z bliska z problemem otyłości, mogły ogarnąć ból psychiczny jaki czuje dzieciak poniżany i wyśmiewany na każdym kroku. "Weź idź zrób coś ze sobą", "zacznij się ruszać", "mniej żryj". To tak łatwo powiedzieć tobie, jako osobie o BMI wahającym się w granicach normy, prawda? Teraz "trochę" schudłam. Przy wzroście 1,73 ważę 83 kg. Ważyłam trochę ponad 130. Walczę od 4 lat, raz jest lepiej, raz gorzej. Do decyzji o odchudzaniu dojrzałam sama, bez niczyjej pomocy. Chociaż nie powiem, nie odrzuciłabym konstruktywnej pomocy. Sama wpadłam na to, że mogę ćwiczyć w domu, bez wstydu na steperze. Z komponowaniem diety miałam większy problem, właściwie do teraz nie mam zbilansowanego jadłospisu. Ale o co konkretnie mi chodzi? Kompleksy. Czasem myślę, że jestem najbardziej zakompleksioną osobą na świecie. Schudnięcie mi nie pomogło, zaczęłam popadać w obsesje (manie?). Zahaczyłam o bulimię i pewnie kilka innych schorzeń, których nie potrafię nazwać. W każdym razie nie umiem zaakceptować siebie. I myślę, że inni ciągle widzą we mnie "ohydną grubaskę". Obiektywnie? Wyglądam całkiem nieźle. Czasem to widzę. Ale co dzień widzę w lustrze tłustą świnię. I czasami, zanim w końcu odważę się wyjść z domu - nie mogę odkleić się od tego lustra, bo ciągle próbuję wyglądać jak najmniej... "tłusto". Muszę dodawać, że boję się ludzi? Nawiązywania kontaktów? Że mam nerwicę? Mogło być inaczej. Nie dopuśćcie do tego by wasze siostry/koleżanki przechodziły przez podobne piekło - piekło, gdzie każdy mówi ci, co masz zrobić (tzn. MŻ WR) i patrzy na ciebie z niesmakiem, pogardą, czy współczuciem. Tyle ode mnie. Pozdrawiam życzliwe Wizażanki. |
2009-09-11, 22:53 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
ChatNoir86 - smutno się to czyta... Jednocześnie, rozumiem Cię doskonale. Choć mój problem był inny, miałam okazję doświadczyć tego, jak to jest, kiedy ludzie cię nie akceptują, kiedy patrzą... "w ten sposób", a negatywne komentarze strasznie bolą. Mimo, ze to, co wtedy było moim kompleksem (choć kompleks to zbyt małe słowo, to byla moja obsesja), to już przeszłość, jednak ważne jest to, kim się stałam przez te doświadczenia - mimo że obiektywnie nie mam już powodu do strachu przed ludźmi, do myślenia o sobie w tak negatywny sposób (że inni tak o mnie myślą itd), nie mogę się wyzwolić z tego myślenia. To po prostu siedzi zbyt głęboko - nawet wtedy, kiedy wydaje się, że jest dobrze.
Mam tylko nadzieję, że moja siostra nie będzie musiała przechodzić w przyszłości przez takie piekło, bo to, co przeżywa wrażliwa osoba w wieku dojrzewania, kiedy czuje, że inni ją... nienawidzą (bo to takie jest uczucie), to jest naprawdę straszne i myślę, że nikt, kto tego nie przeżył, nie potrafi sobie wyobrazić, jak to jest.
__________________
|
2009-09-12, 10:01 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 263
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Witam..moja siostra też należy do osób z dużą wagą..i też jest typem choleryka..najpierw je, a potem mówi,ze nikt jej nie wspiera i mama nie kupuje dietetycznych produktów...myślę, że ona musi dorosnąć do tego, że musi schudnać..możesz jej w tym pomóc..jeżeli Ty masz prawidłową wagę, to przynajmniej zacznij się zdrowo odżywiać i spróbuj ją zachęcić..ja zaczęłam dietkę, bo mam lekką nadwagę i to zachęciło moją siostręspróbujcie iść razem na basen lub na spacer..moja siora na początku się wstydziła, ale koleżanka chciała żeby poszła z nią na naukę pływania i nie potrafiła jej odmówić:P i dobrzepo tym zaczęła chudnąć
Teraz z wagi 125kg zeszła do 95kg!i odchudzamy się dalej razem A co tych "terapii szokowych" to NIE RÓB TEGO! bedzie jeszcze gorzej! ona w ten sposób zamyka się na świat, bo nie widzi wsparcia! nic jej nie mów, po prostu działaj! wiem z doświadczenia..słowa są tu najmniej potrzebne teraz tym bardziej obraźliwe i wulgarne Edytowane przez Kasiek85 Czas edycji: 2009-09-12 o 10:08 |
2009-09-12, 19:28 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zielona Gora
Wiadomości: 279
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
ja juz nie wiem jak mam do niej dotrzec. wszystcy w domu zdrowo sie odzywiaja i chudna. ale ona nie potrafi. w ciagu wakacji przytyla prawie 20 kg! mowie juz jej na spokojnie staram sie tlumaczyc ze z wiekiem bedzie jej coraz gorzej zrzucic kg ale ona mowi ze nie potrafi przestac jesc. robi lekcje je. siedzi przy komputerze je. wszedzie je. uparta jak nie wiem co!
__________________
'upita szczęściem, naćpana marzeniami' ;] 170 cm.. rok temu : 65kg lipiec 2012 : 62kg aktualnie : 59kg cel : 54-55kg |
2009-09-13, 13:29 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 62
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Matko dziewczyny nie mogę uwierzyc w to co piszecie, zastanówcie się jaka przykrość sprawiacie swojemu "nieidealnemu" rodzeństwu ?! Myśle że dopóki tym dzieciakom nie przeszkadza ich otyłośc to będzie ciężko je odchudzić, a napewno nie pomoga im w tym tak przykre uwagi. Zastanówcie się może wasze rodzeńtswo zajada emocje, bo juz dawno odkryło że jest od was gorsze? Zastanówcie się dlaczego to młodsze rodzeństwo a nie starsze ? Może każdy w rodzinie dogadzał temu maluszkowi a teraz nie chce uwierzyć w to że stworzył "potwora". Jestem mamą nastolatki i myśle sobie że w podobnej sytuacji starałabym się wyprowadzić z domu wszelkie szkodliwe żarło, i niestety ale przestawić na zdrowe żywienie całą rodzinę. Wyjdzie to na zdrowie wam wszystkim, a na pewno pomoże rodzeństwu. Bo nie wyobrażam sobie że jedno dziecko jest na diecie a reszta zajada się chipsami Zastanówcie sie jak bardzo pomagacie swojemu rodzeństwu, może niedostatecznie a może wasza dotychczasowa pomoc bardziej dobija rodzeństwo niż motywuje?
Edytowane przez czastka Czas edycji: 2009-09-13 o 13:34 |
2009-09-13, 17:30 | #52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
2 miesiące - prawie 20kg? o__________O może ją weźcie do lekarza, bo jak to prawda to to raczej nie jest wina dziecka tylko choroba.
__________________
'Uważaj czego pragniesz, bo nawet jeśli to zdobędziesz i tak okaże się, że chciałeś czegoś innego.' Alex Kava
|
|
2009-09-13, 17:37 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zielona Gora
Wiadomości: 279
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
wyzej ktos pisal zeby kazdy w domu sie zaczal z nia zdrowo odzywiac tylko ze wczesniej pisalam ze tak robimy. ale ona sie wszystkim opycha. nie wazne czy jest glodna czy nie. nawet ona sama tak mowi ze nie chce jej sie jesc ale musi.
__________________
'upita szczęściem, naćpana marzeniami' ;] 170 cm.. rok temu : 65kg lipiec 2012 : 62kg aktualnie : 59kg cel : 54-55kg |
|
2009-09-13, 18:13 | #54 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 637
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
Moim zdaniem mówienie o niej,że "żre jak świnia" jest co najmniej chamskie :/ nie chciałabym siostry,która by mi tak mówiła.Co zrobisz jeśli Twoja siostra w końcu "weźmie się za siebie",a konkretnie zacznie wymiotować? będziesz szczęśliwa,bo schudła i nie musisz się wstydzić z nią pokazać? ;] może powinnaś ją zaakceptować taką jaka jest?Ludzie są różni,nie wszystkie dziewczyny mają 1,70 m,ważą 50 kg i mają wymiary 90-60-90 ;] Decyzja o odchudzaniu powinna należeć tylko i wyłącznie do niej,jeśli chce sobie robić krzywdę i tyć dalej to jej problem ja bym tak do tego podeszła. |
|
2009-09-14, 06:41 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: ok. Krakowa ;]
Wiadomości: 105
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Cytat:
__________________
fuck yea. |
|
2009-09-14, 09:37 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 62
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
właśnie to może być zajadanie stresa , negatywnych emocji może wizyta u dobrego psychologa cos da kompulsywne jedzenie wymaga leczenia, kiedys jak przytyłam nagle 5 kg w miesiąc to lekarz mi powiedział że "zdaje mi się", poszłam do innego, skierował na badania i wyszła niedoczynność tarczycy. Nie mozna polegać niestety na opini jednego lekarza, bo oni niestety ale bagatelizują wiele spraw
|
2009-09-14, 17:36 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 263
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
A może obóz odchudzający? powinno w Polsce coś takiego funkcjonować...albo jakieś grupy wsparcia..warto poszperać
|
2009-09-15, 07:02 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
Wiesz Monia, to co Wy robicie, to, ze na sile, wbrew jej samej, chcecie ja odchudzac, wcale mi sie nie podoba.
Dziewczyna czuje sie teraz pod ogromna presja. Boi sie, ze moze nie podolac waszym oczekiwaniom, ze to ponad jej sily. Nie czuje sie kochana, akceptowana w rodzinie taka, jaka jest, a to wcale nie ulatwia schudniecia, a wbrew przeciwnie moze sprawic, ze bedzie jeszcze bardziej tyla. Juz napewno nabawila sie z tego powodu niezlych kompleksow i tak sie wlasnie zaczynaja ED... Jakby byla akceptowana, taka jaka jest, to nie czula, by presji nieustannego jedzenia i podjac decyzje o diecie byloby jej napewno duzo latwiej. Monia, daj spokoj biednej dziewczynce, zaakceptuj ja po prostu. To, ze wstydzisz sie z nia wychodzic tez dobrze o Tobie nie swiadczy jako o siostrze. Napewno nadejdzie taki moment, ze ona sama zapragnie schudnac, bo napewno nie czuje sie dobrze w swoim ciele, ale to ona musi sama do takiej decyzji dorosnac, dojrzec, a Wy nie mozecie jej do tego zmusic na sile. Przykre jest to, ze inni komentuja negatywnie jej wyglad, a ona nie ma nawet wsparcia w rodzinie. Szczerze jej wspolczuje! |
2009-09-15, 09:28 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: młodsza otyla siostra!
ja bym ją wzięła do dietetyka ... a je bo ma rozciągnięty żołądek .. niech wypija szklanke wody przed jedzeniem
nie mówcie jej że jest gruba ale wytłumaczcie jaki to ma zły wpływ na jej zdrowie .. kupcie jej rowerek i niech sobie jeździ podczas oglądania TV .. nie kupujcie do domu słodyczy oraz napojów słodzonych to jak nie będzie to nie będzie jadła .. starajcie się kupować zdrowe jedzenie bo jak wy jecie byle co to nic dziwnego że ona też Edytowane przez Ilena Czas edycji: 2009-09-15 o 09:30 |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.