|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-07-27, 13:43 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 199
|
DDA-ciężkie rozmowy
Dawno,dawno temu natrafiłam na to określenia a później szybko wymazałam je z pamięci. Gdy padałam w dól wymyslałam że:albo mam depresje, albo powiększenie tarczczycy(hormony szaleją,czlowiekowi odbija),albo bolderline. Ostatnio znowu przypomniałąm sobie o tym "schorzeniu".
Przez ostatnie kilka dni,zaczęłam czytać fachową literaturę, i zrozuiałam że to dotyczy mnie. Wszystko pasuje. Wiele z Was pewnie czyta moje różne posty, i różnie sie wypowiada a teraz wiem co kieruje moim zachowaniem. Ryczeć mi sie chce gdy czytam słowa autorów, pt. Jesteś wciąż dzieckiem, tym samym który byłaś gdy chowałąś sie w kątach przed ojcem,i zamykałaś drzwi na klucz" Tak wiec wczoraj poszłam na terapię DDA...ale terapi nie było. Poszłam tam pełna "drżenia wewnętrznego", i gdy oznajmiono mi że tego sptkanie nie ma-odwróciłam się i wyszłam płacząc. Myślę,że miałam wielką nadzieję na to,że ktoś mi pomoże...a gdy udało mi sie zebrać w sobie-nic z tego nie wyszło. Czytam kasiążkę"droga do uzdrowienia".Ciężka lektura. Gdy ja pochłaniam, robię to bardzo ostrożnie i jednocześnie czuje sie kompletnie naga. Tak jakbym czytała o moich bólach. Zastanawia mnie dlaczego w naszym społeczeństwie tak mało mówi się o dzieciach takich jak my? Mówimy że w Polsce .jest problem alkoholowy,narkotyki, kobniety zabijają swoje dzieci, itd. a Nikt nie mówi o nas? Czy społeczeństwo naprawdę nie zdaje sobie sprawy że my jestesmy tylko dziećmi?Nikt o nas nie myśli? Przecież ja siedzialam w tym od zawsze a teraz nie umiem żyć.Robię to co inni ludzie bo nikt nie poazał mi żadnych wzorców, a co za tym idzie- nie potrafie się"dostosować" Gdzie sa kampanie społeczne dla Nas? O nas?Dla innych dzieci? Edytowane przez bbehindBLUEeyess Czas edycji: 2012-07-27 o 13:45 |
2012-07-27, 14:40 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cytat:
Okrutne Ale czy terapia jest zupełnie odwołana czy tylko to spotkanie przełożone?
__________________
Milenka 1.05.2016 |
|
2012-07-27, 15:54 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cytat:
Cóż, zauważyłam że w PL ciągle jeszcze panuje stereotyp tego, że "wymyślamy" i że "co było to było, już tak nie jest, nie ma co żyć przeszłością". Nawet ostatnio tłumaczyłam to znajomemu, z Turcji. Powiedział mi, że to przecież "it's not a big deal, you're not a kid already". Ludzie nie mają chyba pojęcia do końca, jakie skazy to zostawia w człowieku... |
|
2012-07-27, 16:44 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 199
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cytat:
Tylko czy ja dam rade tam siedzieć z tymi ludźmi?Tzn.przeżyłam samą sytuację że tego że potkania nie ma-płakałam. a co dopiero tam siedzieć i mówić? Boję się. Nie uważacie że społeczństwo powinno być bardziej "uświadamiane" w tym jaki jest problem?Nauczyciele powinni brać udział w jakiś spotkaniach poświęconych temu tematowi, uczniowie powinni wiedzieć że mają na kim polegać i prosić o pomoc. Myślę że takie spotkania, nagłaśnianie sprawy mogło by zmienić los wielu ludzi. Wielu dzieci. |
|
2012-07-27, 17:35 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Ja też jestem DDA, i tak naprawdę zdałam sobie o tym sprawę jak zainteresowałam się kogo to dotyczy i na czym polega problem. Wcześniej myślałam że to jakiś mój chory wymysł, że może jestem dziwna może jakaś troche z problemem psychicznym.
Myślę i chciałabym żeby ten "nasz" problem był nagłaśniany i oferowana pomoc dla DDA, ale niestety w naszym kraju jest to temat tabu. |
2012-07-27, 20:53 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Tez kiedys natraflam na to okreslenie i to po tak dlugim czasie po raz pierwszy, byl to jakis artykul... Mimo ze nie mieszkam juz w domu rodzinnym odczuwam wciaz odczuwam skutki dziecinstwa Dla DDA zycie nierzadko bywa trudne, nie wszystko przychodzi tak latwo jak innym i ten ciagly zal w sercu, brak czegos... Czasem czuje sie jak mala dziewczynka pragnaca wtulic sie w ramiona taty, ale takiego jakim chcialabym zeby byl, za jakim zawsze tesknilam i nadal tesknie.......
|
2012-07-28, 07:50 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 464
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
szczerze powiem, że terapia dla DDA jest cholernie trudna, ale warto się na nią wybrać.
Ja poszłam na terapię, bo nie wiedzialam, jak to wygląda. Gdybym wiedziała chyba bym się sama nie zdecydowała na to. Jednak tak było tylko przez pierwsze spotkania. Na początku niestety będzie pogorszenie twojego stanu, kiedy spojrzysz prawdzie w oczy, miałam stany depresyjne. Jednak potem będziesz pomalutku widziała świetełko w tunelu Będzie Ci naprawdę dużo lżej. Czas leczy rany, tyczy się to również tej terapii. |
2012-07-29, 08:54 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Witam was.
Tak jak i wy, mogę utozsamic się z syndromem DDA. Od niedawna zdecydowałam się na terapie , w moim mieście..w chwili przypływu siły i odwagi zgłosiłam się tam. Będę uczęszczac przez pierwszy rok na terapię grupową...potem może indywidualna.. narazie tylko przysłuchuje się innym i ,staram jakoś oswoic z nową sytułacją. Powiem wam, że mimo iż nie robię tam ,jak narazie niczego szczególnego.. po spotkaniu,gdy wszyscy się rozchodzimy.. ja czuje się o niebo lepiej.. ! jest mi lżej, może dlatego że obracam się wśród ludzi ,o podobnych problemach do moich ,i czuje że nie jestem jakimś odmiencem. Mam 19 lat, jak narazie mieszkam wciąż w swoim rodzinnym domu.. muszę tam pozostac do ukończenia szkoły.. zależy mi na wykształceniu. Jakie jest moje życie?oprócz pijaństwa mojego ojca..wiecznych awantur, i przemocy..z jego storny.. Nie mam niczego,czym mogłabym się pochwalic.. Jestem zakompleksiona, zamknięta w Sobie odsunięta od ludzi..mam problemy z poczuciem swojej wartości.. zazwyczaj daje się wykorzystywac i omotac przez ludzi.. nie mam przyjaciół.. nikogo bliskiego.. mimo że czasami spostrzegam złe zachowania u innych.. jestem wiecznie oddana i lojalna..bardzo zalezy mi na sympatii ludzi. Często wyraźnie widzę..że zadaje się z ludzimi,któży wciąż podcinają mi skrzydła.. są dla mnie wredni.tacy toksyczni ...ale ja i tak do nich lęcetylko po to,żeby miec z kim zamienic kilka słów.. W relacji z facetami,też nie jest najlepiej.. tak bardzo bym chciała ,żeby komus na mnie zależało.. jeden człowiek zastąpiłby mi połowe ludzkośc.. co za tym idzie, często tracę swoją godnosc..poniżam Sama siebie,a potem nie mogę patrzec na Siebie w lustrze. Ps.Gdybyście miały ,jakieś ciekawe ksiązki.. które pomogłby mi odnaleśc w nich ,chociaż cząstke Siebie. napewno nie pogardziłabym `ich tytułem i autorem Pozdrawiam. Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc Czas edycji: 2012-07-29 o 08:55 |
2012-07-29, 09:36 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;35569362]Witam was.
Tak jak i wy, mogę utozsamic się z syndromem DDA. Od niedawna zdecydowałam się na terapie , w moim mieście..w chwili przypływu siły i odwagi zgłosiłam się tam. Będę uczęszczac przez pierwszy rok na terapię grupową...potem może indywidualna.. narazie tylko przysłuchuje się innym i ,staram jakoś oswoic z nową sytułacją. Powiem wam, że mimo iż nie robię tam ,jak narazie niczego szczególnego.. po spotkaniu,gdy wszyscy się rozchodzimy.. ja czuje się o niebo lepiej.. ! jest mi lżej, może dlatego że obracam się wśród ludzi ,o podobnych problemach do moich ,i czuje że nie jestem jakimś odmiencem. Mam 19 lat, jak narazie mieszkam wciąż w swoim rodzinnym domu.. muszę tam pozostac do ukończenia szkoły.. zależy mi na wykształceniu. Jakie jest moje życie?oprócz pijaństwa mojego ojca..wiecznych awantur, i przemocy..z jego storny.. Nie mam niczego,czym mogłabym się pochwalic.. Jestem zakompleksiona, zamknięta w Sobie odsunięta od ludzi..mam problemy z poczuciem swojej wartości.. zazwyczaj daje się wykorzystywac i omotac przez ludzi.. nie mam przyjaciół.. nikogo bliskiego.. mimo że czasami spostrzegam złe zachowania u innych.. jestem wiecznie oddana i lojalna..bardzo zalezy mi na sympatii ludzi. Często wyraźnie widzę..że zadaje się z ludzimi,któży wciąż podcinają mi skrzydła.. są dla mnie wredni.tacy toksyczni ...ale ja i tak do nich lęcetylko po to,żeby miec z kim zamienic kilka słów.. W relacji z facetami,też nie jest najlepiej.. tak bardzo bym chciała ,żeby komus na mnie zależało.. jeden człowiek zastąpiłby mi połowe ludzkośc.. co za tym idzie, często tracę swoją godnosc..poniżam Sama siebie,a potem nie mogę patrzec na Siebie w lustrze. Ps.Gdybyście miały ,jakieś ciekawe ksiązki.. które pomogłby mi odnaleśc w nich ,chociaż cząstke Siebie. napewno nie pogardziłabym `ich tytułem i autorem Pozdrawiam.[/QUOTE] Bardzo bardzo polecam ksiazki Wojciecha Eichelbergera. Czytalam niemal wszystkie, cieple i pozytywnie nastawiajace. Pozwole sobie zacytowac slowa Pana Wojtka: ''A przecież wielu ludzi „posiada” dzieci po to, aby czuć się kochanymi. Bo dzieci bardzo dużo, praktycznie wszystko, potrafią wybaczyć rodzicom. Dzięki temu wielu rodziców dożywa swoich dni w złudzeniu, że byli dobrymi rodzicami, a wiele dzieci przeżywa życie w fałszywym przekonaniu, że to, iż nie byli kochani, to ich wina i że nie zasługują na miłość''.
__________________
Za brak polskich znakow przepraszam. |
2012-07-29, 09:59 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
PS. Jest wiele ksiazek, ktore moga pomoc poczuc sie lzej. Mysle, ze czasem nawet nie trzeba mocno wglebiac sie w swoja historie. Wystarczy spojrzec na zycie innych ludzi. I tu polecam Viktora E. Frankla ''Czlowiek w poszukiwaniu sensu''.
__________________
Za brak polskich znakow przepraszam. |
2012-07-29, 18:27 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;35569362]Witam was.
Tak jak i wy, mogę utozsamic się z syndromem DDA. Od niedawna zdecydowałam się na terapie , w moim mieście..w chwili przypływu siły i odwagi zgłosiłam się tam. Będę uczęszczac przez pierwszy rok na terapię grupową...potem może indywidualna.. narazie tylko przysłuchuje się innym i ,staram jakoś oswoic z nową sytułacją. Powiem wam, że mimo iż nie robię tam ,jak narazie niczego szczególnego.. po spotkaniu,gdy wszyscy się rozchodzimy.. ja czuje się o niebo lepiej.. ! jest mi lżej, może dlatego że obracam się wśród ludzi ,o podobnych problemach do moich ,i czuje że nie jestem jakimś odmiencem. Mam 19 lat, jak narazie mieszkam wciąż w swoim rodzinnym domu.. muszę tam pozostac do ukończenia szkoły.. zależy mi na wykształceniu. Jakie jest moje życie?oprócz pijaństwa mojego ojca..wiecznych awantur, i przemocy..z jego storny.. Nie mam niczego,czym mogłabym się pochwalic.. Jestem zakompleksiona, zamknięta w Sobie odsunięta od ludzi..mam problemy z poczuciem swojej wartości.. zazwyczaj daje się wykorzystywac i omotac przez ludzi.. nie mam przyjaciół.. nikogo bliskiego.. mimo że czasami spostrzegam złe zachowania u innych.. jestem wiecznie oddana i lojalna..bardzo zalezy mi na sympatii ludzi. Często wyraźnie widzę..że zadaje się z ludzimi,któży wciąż podcinają mi skrzydła.. są dla mnie wredni.tacy toksyczni ...ale ja i tak do nich lęcetylko po to,żeby miec z kim zamienic kilka słów.. W relacji z facetami,też nie jest najlepiej.. tak bardzo bym chciała ,żeby komus na mnie zależało.. jeden człowiek zastąpiłby mi połowe ludzkośc.. co za tym idzie, często tracę swoją godnosc..poniżam Sama siebie,a potem nie mogę patrzec na Siebie w lustrze. Ps.Gdybyście miały ,jakieś ciekawe ksiązki.. które pomogłby mi odnaleśc w nich ,chociaż cząstke Siebie. napewno nie pogardziłabym `ich tytułem i autorem Pozdrawiam.[/QUOTE] Jak czytam twoje slowa to tak jakbym czytala o sobie... Osoby z DDA maja chyba jakis wspolny mianownik. Ja mieszkam w UK i nie mam za bardzo mozliwosci uczeszczac na takie terapie ale zaczelam chodzic do psychologa co jak narazie nie bardzo mi pomaga...ale obacymy bylam jak narazie na 3 sesjach wiec to moze jeszcze za wczesnie zeby poczuc efekty.. |
2012-07-29, 19:00 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Dołączam do Was.
Autorko wątku - miałam taką samą sytuację - przyszłam na swoje pierwsze spotkanie terapeutyczne, które odwołali. I ja nawet nie powstrzymywałam się z płaczem - po prostu rozryczałam się od razu. I tak okazało się, że terapię rozpocznę dopiero we wrześniu. Chyba malamyszka ma rację - jest ten wspólny mianownik. Bo czytam Wasze wypowiedzi i czuję się jakbym to ja pisała. Chciałabym żeby ten wątek się rozkręcił, chyba dobrze by nam zrobiła rozmowa z podobnymi do siebie... |
2012-07-29, 20:14 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 251
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cześć dziewczyny
mamy już wątek o dda https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=124089 i wizażowy klub, przyłączcie sie https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=1024 |
2012-07-29, 20:33 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 224
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cytat:
|
|
2012-07-29, 22:51 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: DDA-ciężkie rozmowy
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:56.