Wakacje 2010

[Justa091]

Witam wszystkie wspaniałe kobietki

Do wakacji jeszcze daleko,ale jak wiadomo każda z Nas ma tendencję do myślenia o zbędnych kilogramach na kilka dni przed Nimi.Po świętach czuję się nie tylko nieatrakcyjnie ale też zaniedbana.Jak wiadomo w kilka dni nie zdziała się cudów.Dlatego chciałabym zachęcić Was do walki ze świątecznymi i nie tylko zbędnymi kilogramami,aby już na wiosnę cieszyć się świetną sylwetką i formą.Niestety większość z Nas nie ma czasu i możliwości chodzenia na siłownię lub aerobic.Dlatego warto byłoby podzielić się pomysłami jak zorganizować mini siłkę w domu i dostosować ją do wolnego czasu.Proponowałabym zacząć od brzuszka,gdyż z tym najwięcej kobiet ma problem.Czekam na Wasze propozycje.Pozdrawiam.

[My life be like]

do robienia brzucha nie potrzeba przyrzadow

[pingwin2]

wyszukiwarkę polecam, ona ma najlepsze pomysły

[santos]

Pingwin - he he he

A mnie wiecie co zadziwia? Ze tyle kobiet ma rowno w d*** wlasne zdrowi i cwiczy WYLACZNIE po to, zeby pokazac zgrabny zad w bikini na plazy w lecie. Ze tez nikogo nie motywuje, ze ma po prostu KIEPSKA KONDYCJE i to jest niezdrowe, ze sapie idac po schodach itd. Zadziwia mnie to.
Tak samo jest z zarciem. "nie zjem batonika" nie dlatego, ze to syf i szkodzi zdrowiu, tylko dlatego, ze mi nieestetycznie bedzie brzuch zwisal. Paranoja totalna.

I wiecie co?

Jakie macie priorytety i motywacje - tyle udaje wam sie wytrzymac i takie macie efekty

[andzya]

Napisane przez santos

Pingwin - he he he

A mnie wiecie co zadziwia? Ze tyle kobiet ma rowno w d*** wlasne zdrowi i cwiczy WYLACZNIE po to, zeby pokazac zgrabny zad w bikini na plazy w lecie. Ze tez nikogo nie motywuje, ze ma po prostu KIEPSKA KONDYCJE i to jest niezdrowe, ze sapie idac po schodach itd. Zadziwia mnie to.
Tak samo jest z zarciem. "nie zjem batonika" nie dlatego, ze to syf i szkodzi zdrowiu, tylko dlatego, ze mi nieestetycznie bedzie brzuch zwisal. Paranoja totalna.

I wiecie co?

Jakie macie priorytety i motywacje - tyle udaje wam sie wytrzymac i takie macie efekty

hmmm, dziwna ta Twoja wypowiedz.
Przede wszystkim uważam,że jeżeli dziewczyna ćwiczy i zdrowo się odżywia właśnie dlatego,żeby dobrze wyglądać w bikini i dobrze się ze sobą czuć to jest jakiś powód do zdrowego stylu życia.
Czemu od razu najeżdżać na to najeżdżać? nie zawsze będzie się myślało o tym w kategoriach zdrowotnych, ale i tak jest to dobre podejście moim zdaniem.

[santos]

Napisane przez andzya

hmmm, dziwna ta Twoja wypowiedz.
Przede wszystkim uważam,że jeżeli dziewczyna ćwiczy i zdrowo się odżywia właśnie dlatego,żeby dobrze wyglądać w bikini i dobrze się ze sobą czuć to jest jakiś powód do zdrowego stylu życia.
.

Szczerze? to przejrzyj troche wizaz - motywacja pt "chce sie pokazac na sylwestra w rozmiarze 38' to lipna motywacja i zadko prowadzi do 1) dlugotrwalych efektow i konsekwencji 2) do naprawde zdrowego stylu zycia, bo to jest takie "obudzilam sie 8 grudnia, ze za 3 tyg sylwester i musze szyyyyyyybko".

Napisane przez andzya

Czemu od razu najeżdżać na to najeżdżać? nie zawsze będzie się myślało o tym w kategoriach zdrowotnych, ale i tak jest to dobre podejście moim zdaniem.

WLasnie dlatego, ze sie olewa kwestie zdrowotne! Zdrowe jedzenie i cwiczenie to przede wszystkim, kwestia zdrorotna, a zdrowie jest wazne.
Plus to kwestia po prostu osobistej higieny. Myjesz sie tez tylko dlatego ,zeby nie smierdziec czy z powodow zdrowotnych, higienicznych tez? Tak samo z cwiczeniem jest w moim odczuciu.

[Justa091]

A Ty doczytaj mój post,bo napisałam,że ćwiczyć po to by już na wiosnę cieszyć się świetną sylwetką i formą.

Wyszukiwarka owszem świetny pomysł.Tylko,że na każdej stronie czyta się coś innego i nie wiadomo jak się za co zabrać.

Co do motywacji...Hmm chyba oczywiste,że najpierw trzeba chcieć.I uwierz mi ze rzadko która dziewczyna wpada na pomysł odchudzania bo chce być zdrowa.Ja chcę zgrabnie wyglądać i być w dobrej formie i nie wstydzę się tego.

Odżywiam się zdrowo,ale się nie głodzę,a mimo to siedzący tryb życia sprawia,że przydałoby się zrzucić parę kilogramów.Po co ten bulwers?Jeżeli Ty masz motywacje by ćwiczyć z powodu zdrowia to gratuluje,ale nie wszyscy ludzie mają te same priorytety.

[Wyrak]

Napisane przez andzya

hmmm, dziwna ta Twoja wypowiedz.
Przede wszystkim uważam,że jeżeli dziewczyna ćwiczy i zdrowo się odżywia właśnie dlatego,żeby dobrze wyglądać w bikini i dobrze się ze sobą czuć to jest jakiś powód do zdrowego stylu życia.
Czemu od razu najeżdżać na to najeżdżać? nie zawsze będzie się myślało o tym w kategoriach zdrowotnych, ale i tak jest to dobre podejście moim zdaniem.

Temu najezdzac, ze to zwykle prowadzi do jedzenia syfu i siedzenia na tylku na kanapie, poza krotkotrwalymi okresami cwiczen przed wakacjami/sylwestrem itd. itp.

[larva]

Zgadzam się w zupełności z santos i Wyrakiem. Po prostu motywacja "chcę super wyglądać w bikini" nie należy do motywacji długoterminowych, a taka jest najważniejsza, jeśli chce osiągnąć się jakiś rezultat.
Myśl o bikini może należeć do motywacji krótkoterminowych, chwilowych dopalaczy, gdy nie chce Ci się przebrać w dres i zacząć ćwiczyć.
Niestety, przetestowałam u siebie dwa razy, ze myślenie "będę ćwiczyć, bo chcę schudnąć" nie daje nic, bo dochodzę w koncu do wnioku, ze nie jest tak źle... i szereg wymówek.
Powinniśmy dbać o siebie dla zdrowia, by dłużej i wygodniej zyć.

[_marchewka_]

Może to kwestia nastawienia...ja jestem tu nowa i dopiero zerkam ale trochę mnie to przeraża czytając niektóre wątki miałam wrażenie że wiele wypowiadających się osób ma tutaj na stałe przykręconą do pleców wagę a do rąk przyklejony centymetr...a zupełnie nie o to chodzi można nosić rozmiar 36 i ociekać cellulitem na skutek niewłaściwej diety, jeśli jedyną motywacją jest wciśniecie się do lata w bikini to można śmiało przypuszczać że dana osoba nawet jeśli osiągnie cel to po wakacjach ponownie rozpocznie walkę z kilogramami (biada jej skórze:/)...Ja natomiast uwielbiam wzrok osób kiedy mowie że dziękuję za batona bo to strasznie świństwo i sięgam z uporem maniaka po swoja marchewkę i dzięki temu czuję się wyjątkowa bo przecież jesteś tym co jesz

[carool]

w koncu forum nazywa sie FITNESS, a nie ODCHUDZANIE. W byciu fit nie chodzi absolutnie o to by wygladac "ladnie", to moze byc efektem ubocznym, nie wspominajac o kanonach piekna, bo tu dyskusje chyba sa bezsensowne...

[andzya]

Dobra dziewczyny, nie chce się kłocić, macie po części racje.

Jednak uważam,że nawet motywacja w stylu "chcę schudnąć do sylwestra" jest jakimś krokiem w stronę zdrowego stylu życia.

Sama zaczełam się odchudzać po maturze, mając w perspektywie wyjazd na wczasy do chorwacji i chciałam dobrze wyglądać i czuć się w stroju kąpielowym, a nadwagi trochę miałam.
I tak wyszło,że moja ta banalna motywacja związana z wakacjami przerodziła się w zupełnie inne podejście do tego typu spraw. Owszem , schudłam, ale od tamtej pory minęło już sporo czasu a ja nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczeń, bardzo zdrowo się odżywiam. Trenuję bieganie, wspinam się. Jestem technologiem żywności i żywienia i instruktorem fitness.

Mimo tego ,że początki może nie były rozsądne to dużo mi się w głowie poprzestawiało.