Piła 3D - czyli kto wybiera się na dzisiejszą premierę ?

[Wyszczekana]

Wybiera się ktoś z Was na dzisiejszą premierę Piły 3d ?

Ja już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję.

[Patryla20]

Ja może się wybiorę na to do kina, ale niekoniecznie na premierę. Co do całej serii 'Piła', to musze przyznać, że pierwsza część była super, kolejne - tendencja spadkowa. No ale ja lubie takie kino, niekoniecznie mądre i skłaniające do głębokich filozoficznych przemyśleń A w 3D moga być ciekawe efekty specjalne hehe

[Alciaaa]

Też chętnie bym poszła, ale z tego co pamiętam to od 18l. wpuszczają

[ewelinucha]

zalezy jakie kino w niektorych nie zwracaja uwagi na wiek

[Wyszczekana]

Było super. Nie wiem czy to zasługa mojego Skarba czy filmu .
Ogólnie rzecz biorąc: zdziwiło mnie zakończenie. Na pewno będą dalsze części . Mało efektów specjalnych. Raz tylko zamknęłam oczy, bo myślałam, że dostanę deską w twarz .

Polecam zwolennikom brutalności.

[Natka518]

Film nie jest od 18 lat ;D
Ja słyszałam że Heliosie jest od 15 lat

[Wyrak]

Napisane przez Wyszczekana

Wybiera się ktoś z Was na dzisiejszą premierę Piły 3d ?

Ja już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję.

Czy tylko mi sie wydaje, ze nta czesc tego cykul, to juz od dawna odgrzewane kotlety ?

[Wyszczekana]

Napisane przez Wyrak

Czy tylko mi sie wydaje, ze nta czesc tego cykul, to juz od dawna odgrzewane kotlety ?

Poprzednie części może i rzeczywiście pozostawiały wiele do życzenia, jednak ta położyła mnie na łopatki.

Niespodziewany zwrot akcji i wiele nowych, spektakularnych sposobów "na śmierć".

P.S.
Tak, w Heliosie jest od 15-stego roku życia.

[invisible_01]

Napisane przez Wyszczekana

Poprzednie części może i rzeczywiście pozostawiały wiele do życzenia, jednak ta położyła mnie na łopatki.

Niespodziewany zwrot akcji i wiele nowych, spektakularnych sposobów "na śmierć".

Może ja jestem dziwna, ale nie pojmuję, jak komuś może się podobać przedstawienie "nowych spektakularnych sposobów na śmierć" Dla mnie "Piła" to film obrzydliwy. Nie ma w nim akcji, nie ma emocji, bo od razu wiadomo, że zaraz ktoś utnie sobie nogę albo wydłubie oko. No, ale co kto lubi.

[Wyszczekana]

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

Mnie od dawna kręci brutalność, wszystkie jej odmiany i powiązania.

Tak jak Ciebie może kręcić bukiet kwiatów, tak mnie widok panicznego strachu w czyichś oczach.

[SaiTai]

Ja na pewno nie pójdę!!!

[CoMnieNieZabijeToUmocni]

Ja sie wybieram dzisiaj z czystej ciekawosci, podobaly mi sie pierwsze dwa filmy zdaje sie, ale pozniejsze to nie bylo juz to. Zobaczymy. Czytalam tez rozne opinie na ten temat I sama jestem ciekawa

[Wyszczekana]

Napisane przez CoMnieNieZabijeToUmocni

Ja sie wybieram dzisiaj z czystej ciekawosci, podobaly mi sie pierwsze dwa filmy zdaje sie, ale pozniejsze to nie bylo juz to. Zobaczymy. Czytalam tez rozne opinie na ten temat I sama jestem ciekawa

Mam nadzieję, że Ci się spodoba .

[CoMnieNieZabijeToUmocni]

Napisane przez Wyszczekana

Mam nadzieję, że Ci się spodoba .

Dam znac oczywiscie

[_vixen_]

Napisane przez Wyszczekana

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

Mnie od dawna kręci brutalność, wszystkie jej odmiany i powiązania.

Tak jak Ciebie może kręcić bukiet kwiatów, tak mnie widok panicznego strachu w czyichś oczach.

No tak, nie ma jak to dobudować ideologię do kompletnego braku gustu. Filmy typu "Piła 100000000" to maszynki do zarabiania pieniędzy na naiwniakach, którym nie szkoda tych 18 złotych na bilet na takie popłuczny. Widziałam kilka części, jest to film zły, tandetny i przewidywalny. A na dodatek obrzydliwy i bez sensu, po co się takim czymś katować?

Jak Cię tak kręci brutalność (co uważam za dziecinne w przypadku kiepskiego filmu), to lepiej idź do kamienicy w najbardziej patologicznej dzielnicy miasta, zobacz paniczny strach w oczach - i to prawdziwy, a nie kiepsko udawany, jak w "Pile" - kobiety, której nachlany i agresywny mąż wraca do domu spiuścić manto wszystkim.
Zapewne odechce Ci się na wieki wieków takich filmów.

[Patryla20]

Napisane przez _vixen_

No tak, nie ma jak to dobudować ideologię do kompletnego braku gustu. Filmy typu "Piła 100000000" to maszynki do zarabiania pieniędzy na naiwniakach, którym nie szkoda tych 18 złotych na bilet na takie popłuczny. Widziałam kilka części, jest to film zły, tandetny i przewidywalny. A na dodatek obrzydliwy i bez sensu, po co się takim czymś katować?

Jak Cię tak kręci brutalność (co uważam za dziecinne w przypadku kiepskiego filmu), to lepiej idź do kamienicy w najbardziej patologicznej dzielnicy miasta, zobacz paniczny strach w oczach - i to prawdziwy, a nie kiepsko udawany, jak w "Pile" - kobiety, której nachlany i agresywny mąż wraca do domu spiuścić manto wszystkim.
Zapewne odechce Ci się na wieki wieków takich filmów.

Kino to przede wszystkim rozrywka, więc po co te dyskusje? Jedni wolą ambitne kino europejskie z przesłaniem, inni ckliwe historie miłosne, a jeszcze inni horrory czy kino akcji. Raczej nikt po obejrzeniu Piły nie biega po ulicy z nożem. Nie trzeba tego brać tak na serio
Ja lubie kryminały i horrory, ponieważ pokazują coś, czego nie widzę na co dzień i są po prostu wciągające, i muszę przyznać, że nie mam zamiaru nikogo zabijać albo torturować.

[Justyna33333]

Ja widziałam wszystkie części, jedne podobały mi się bardziej, inne mniej ale i tak jestem fanką filmu

Na tę część też na pewno na 3D się wybiorę

[Wyszczekana]

Napisane przez _vixen_

No tak, nie ma jak to dobudować ideologię do kompletnego braku gustu. Filmy typu "Piła 100000000" to maszynki do zarabiania pieniędzy na naiwniakach, którym nie szkoda tych 18 złotych na bilet na takie popłuczny. Widziałam kilka części, jest to film zły, tandetny i przewidywalny. A na dodatek obrzydliwy i bez sensu, po co się takim czymś katować?

Jak Cię tak kręci brutalność (co uważam za dziecinne w przypadku kiepskiego filmu), to lepiej idź do kamienicy w najbardziej patologicznej dzielnicy miasta, zobacz paniczny strach w oczach - i to prawdziwy, a nie kiepsko udawany, jak w "Pile" - kobiety, której nachlany i agresywny mąż wraca do domu spiuścić manto wszystkim.
Zapewne odechce Ci się na wieki wieków takich filmów.

Kompletny brat gustu ? Nie zapędziłaś się czasami ? Jeden woli matkę, a drugi córkę i powinnaś to uszanować.

W gwoli ścisłości - bilet kosztował 44 zł za podwójną kanapę [czyli 22 zł, a nie 18.] I nie żałuję, że wydaliśmy pieniądze na bilet, bo byłam zachwycona filmem.

Ty wolisz chodzić na komedie romantyczne czy inne tego typu ckliwe historyjki i ja tego nie neguję. Nauczono mnie za młodu, że o gustach się nie dyskutuje.

Nie oglądałaś VII części, więc nie możesz stwierdzić czy film jest przewidywalny. To tak jakby ocenić smak rosołu nie jedząc go.

[_vixen_]

Gdzie napisałam, że lubię chodzić na romantyczne komedie?
Nie, nie lubię.

Lubię filmy z sensem, a nie lubię, jak się robi ze mnie frajera, więc nie wydaje kasy na takie popłuczyny, siódmą wodę po kisielu jak właśnie "Piła".

A o gustach się jak najbardziej dyskutuje.

[Wyszczekana]

Napisane przez _vixen_

Gdzie napisałam, że lubię chodzić na romantyczne komedie?
Nie, nie lubię.

Lubię filmy z sensem, a nie lubię, jak się robi ze mnie frajera, więc nie wydaje kasy na takie popłuczyny, siódmą wodę po kisielu jak właśnie "Piła".

A o gustach się jak najbardziej dyskutuje.

To podaj mi jakiś film z sensem.
Zobaczymy jakie głębokie, mądre i w ogóle naj filmy preferujesz.

[Papryczkaa]

ja bym Piły horrorem nie nazwała-nie boje się na tych filmach, bo tak jak napisała Vixen wszystko jest przewidywalne do bólu. Czasem poczuje obrzydzenie i tyle.
Do kina iść nie zamierzam

[Bloou]

Napisane przez Wyszczekana

To podaj mi jakiś film z sensem.
Zobaczymy jakie głębokie, mądre i w ogóle naj filmy preferujesz.

Nie chcę się wtrącac, ale moim zdaniem takim mądrym filmem jest "Siedem dusz" z Willem Smithem.

A na piłę miałam dzisiaj iśc, ale stchórzyłam.

[Wyszczekana]

Napisane przez Bloou

Nie chcę się wtrącac, ale moim zdaniem takim mądrym filmem jest "Siedem dusz" z Willem Smithem.

A na piłę miałam dzisiaj iśc, ale stchórzyłam.

Oglądałam. Dobry film, nie powiem.
Jednakowoż nie widzę sensu w porównywaniu dnia do nocy.

Horrory, to horrory. Krew, flaki, śmierć, strach - wszystko jest dla ludzi. Jeżeli to się komuś nie podoba, to niech nie robi niepotrzebnego zamieszania i po prostu tu nie zagląda.

Wystarczy powiedzieć "nie, nie idę", a nie wyskakiwać od razu z jakimiś chamskimi komentarzami.

Jeżeli któraś z was szuka zaczepi [ekhem, vixen] to niech spróbuje gdzie indziej. Bo ten temat do tego nie służy.

[vMALENAv]

Nie rozumiem jak mogli popełnić kolejną część piły.
Pierwsza część - ok, druga - no jeszcze... Ale po co 3 i 4 itd. Już wiadomo o co chodzi, tyle tylko, że inaczej się nawzajem "zarzynają" , no łał
Taka mała moda na sukces Kiedy kolejna część? Piła 8 4D? (;

[Bloou]

Napisane przez Wyszczekana

Oglądałam. Dobry film, nie powiem.
Jednakowoż nie widzę sensu w porównywaniu dnia do nocy.

Horrory, to horrory. Krew, flaki, śmierć, strach - wszystko jest dla ludzi. Jeżeli to się komuś nie podoba, to niech nie robi niepotrzebnego zamieszania i po prostu tu nie zagląda.

Wystarczy powiedzieć "nie, nie idę", a nie wyskakiwać od razu z jakimiś chamskimi komentarzami.

Jeżeli któraś z was szuka zaczepi [ekhem, vixen] to niech spróbuje gdzie indziej. Bo ten temat do tego nie służy.

No jasne, są to dwa inne filmy, ale ty też twierdzisz, że komedie romantyczne to np. ckliwe historyjki.
A to po prostu inny rodzaj filmu.

Więc bez oburzania się!

[_vixen_]

Napisane przez Wyszczekana

To podaj mi jakiś film z sensem.
Zobaczymy jakie głębokie, mądre i w ogóle naj filmy preferujesz.

A chociażby polski film "Symetria". Dobry film, bo skłaniający do refleksji, a nie prosty jak budowa cepa w stylu 'Piły". I też...hmm...brutalny.

Ale lepiej iść na "Piłę" i być z siebie wielce dumnym, jakim to się nie jest hardkorem i jakie "straszne" filmy i brutalność się preferuje. Ten film nie jest straszny, brutalny i tak dalej - jest zwyczajnie obrzydliwy.

A jak chcesz słyszec same superlatywy o arcydziele "Piła", a nie "chamskie komentarze", to uderzaj na jakies forum dla wczesnego gimnazjum czy podstawówki, tam z pewnością będa zachwyceni...

[Hultaj]

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

Mnie od dawna kręci brutalność, wszystkie jej odmiany i powiązania.

Tak jak Ciebie może kręcić bukiet kwiatów, tak mnie widok panicznego strachu w czyichś oczach.

A czemu nie w Twoich własnych?

[Wyszczekana]

Napisane przez Hultaj

A czemu nie w Twoich własnych?

Zastanówmy się. Ja mogę widzieć strach we własnych oczach ? Mam nosić przy sobie lusterko 24/7, bo a nóż trafi mi się jakaś sytuacja, której się wystraszę?

Napisane przez _vixen_

A chociażby polski film "Symetria". Dobry film, bo skłaniający do refleksji, a nie prosty jak budowa cepa w stylu 'Piły". I też...hmm...brutalny.

Ale lepiej iść na "Piłę" i być z siebie wielce dumnym, jakim to się nie jest hardkorem i jakie "straszne" filmy i brutalność się preferuje. Ten film nie jest straszny, brutalny i tak dalej - jest zwyczajnie obrzydliwy.
A jak chcesz słyszec same superlatywy o arcydziele "Piła", a nie "chamskie komentarze", to uderzaj na jakies forum dla wczesnego gimnazjum czy podstawówki, tam z pewnością będa zachwyceni

Oglądałam ten film. Niby dobry, ale po obejrzeniu czułam lekki niedosyt. Symetria i brutalność ? To nie idzie ze sobą w parze. Chyba, że ta scena, w której ktoś opowiadał, jak trzech facetów zabawiało się z jedną kobietą. No ale same słowa nie robią na mnie wrażenia, wolałabym to zobaczyć.
Piła nie była dla mnie strasznym filmem. Jedynie efekty 3D, kiedy leciały w moją stronę palce, jelita i deski sprawiały, że zamykałam oczy. Jednak jeżeli chodzi o brutalność, to zadowoliła mnie w 100%.
A propos refleksji... zacytuję Ci pewne słowa.

Zacznijmy od tego, że każda część nawiązywała do poprzednich i zostawiała wiele tajemnic, które twórcy zdołali wyjaśnić przez wszystkie 7 części. Fabuła więc jest dobra, rzekłbym nawet, że ambitna. Jigsaw nie jest przecież jednym z kolejnych idiotycznych i nudnych już seryjnych morderców. Fani tej serii doskonale wiedzą dlaczego stał się taki, a nie inny. Ba! Dodajmy również, że on przecież nikogo nie zabija, tylko daje ludziom szansę na poprawę... daje szansę na "odrodzenie się". Wszystkie pułapki, z których nie dało się uwolnić były konstruowane przez jego następców/pomocników.

Spytacie jakie widzę przesłanie w Saw? Jest raczej oczywiste, ale jak ktoś widzi tylko flaki i krew to może to przeoczyć. Otóż film uświadamia widzowi, że powinien szanować i doceniać swoje życie. Że nie powinien go marnować bo jest tylko jedno. Ponadto w niektórych częściach można dostrzec dodatkowe nauki. Przykładowo w Saw VI była fajna lekcja wybaczania i szacunku do innych, a w Saw VII z kolei pokazano, że nie warto kłamać

Podpisuję się pod tymi słowami wszystkimi trzema kończynami. Za każdym razem, w pułapkę zostają schwytani ludzie, którzy w jakiś sposób zawinili [w VII części są to: rasiści, kobieta, która zdradzała i okłamywała dwóch chłopaków (i to od nich zależało jej życie w pułapce), człowiek, który zbudował karierę na kłamstwie itp.].

Pułapki, to po prostu kary za grzechy.
Jeżeli Ty nie dostrzegasz w tym filmie sensu, to ewidentnie masz jakiś problem.

[invisible_01]

Napisane przez Wyszczekana

Horrory, to horrory. Krew, flaki, śmierć, strach - wszystko jest dla ludzi. Jeżeli to się komuś nie podoba, to niech nie robi niepotrzebnego zamieszania i po prostu tu nie zagląda.

Wystarczy powiedzieć "nie, nie idę", a nie wyskakiwać od razu z jakimiś chamskimi komentarzami.

Jeżeli któraś z was szuka zaczepi [ekhem, vixen] to niech spróbuje gdzie indziej. Bo ten temat do tego nie służy.

Nazywasz "Piłę" horrorem? To nie jest horror, bo na tym filmie się nie boisz. Zasłaniasz tylko oczy, bo są obrzydliwe sceny. I nie wiem, na co się tak oburzasz - założyłaś wątek tylko po to, żeby chwalić ten film? Chyba każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie?

Napisane przez Wyszczekana

Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.

Mnie od dawna kręci brutalność, wszystkie jej odmiany i powiązania.

Tak jak Ciebie może kręcić bukiet kwiatów, tak mnie widok panicznego strachu w czyichś oczach.

Skoro kręcą Cię takie rzeczy, to wybacz, ale dla mnie to nie jest normalne i ja poszłabym do psychologa. Nie rozumiem, jak kogoś może jarać takie coś

Skąd w ogóle takie totalne różnicowanie? Widzisz tylko czarne i białe, nie ma dla Ciebie nic pomiędzy? Twoim zdaniem jak ktoś nie lubi krwawych filmów, to lubi romansidła, a jak go nie kręci brutalność, to pewnie kwiatki. Dziewczyno, zacznij patrzeć na świat z trochę szerszej perspektywy.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez Wyszczekana

Oglądałam ten film. Niby dobry, ale po obejrzeniu czułam lekki niedosyt. Symetria i brutalność ? To nie idzie ze sobą w parze. Chyba, że ta scena, w której ktoś opowiadał, jak trzech facetów zabawiało się z jedną kobietą. No ale same słowa nie robią na mnie wrażenia, wolałabym to zobaczyć.

Dziewczyno, idź do psychologa. Mówię poważnie.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Wyszczekana

Jeżeli Ty nie dostrzegasz w tym filmie sensu, to ewidentnie masz jakiś problem.

Taaak, najlepiej do kiepskiego filmu dorabiać wielką ideologię. A problem to masz raczej Ty, skoro jak słyszysz o wyrywaniu flaków to Cię to nie jara, tylko chcesz to zobaczyć. Dla mnie chore.

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Poza tym, gdzie Ty w tym filmie widzisz jakiś wybór? W 1. chyba części było dwóch facetów - jeden musiał zabić drugiego albo zginie jego rodzina. Gdzie Ty tu widzisz jakąś nauczkę, jakiś wybór? Albo ginę ja, albo moi bliscy. Żaden z tych facetów nie mógł naprawić swojego błędu, celem było zabicie drugiego. No sorry, ale ja tu wielkiej ideologii nie widzę. Tak samo jedna dziewczyna musiała wydłubać sobie oko, żeby wyciągnąć klucz, inaczej zginie. No faktycznie, wspaniałe.

[Anuschka]

Napisane przez _vixen_

Lubię filmy z sensem, a nie lubię, jak się robi ze mnie frajera, więc nie wydaje kasy na takie popłuczyny, siódmą wodę po kisielu jak właśnie "Piła".

Hm, ale czy to nie jest trochę tak, że kino to jest właśnie takie robienie z widza frajera? Czy to nie jest w pewnym sensie niepisana umowa między twórcą a odbiorcą, w której dajemy na to przyzwolenie? I właśnie to czyni kino tak fascynującym? To, że zaczynamy wierzyć w ni mniej ni więcej, ale udawanie - udawanie od początku do końca, a mimo to przyjmujemy zaproszenie do tej gry. Nic mnie bardziej - jako kinomana - nie irytuje niż oglądanie filmu, który pozostawia mnie totalnie obojętną, zimną, kiedy reżyser był na tyle cienkim bolkiem , że tego frajera nie udało mu się ze mnie zrobić, bo nie sprawił, że uwierzyłam w to co chciał mi przekazać. Nie wzruszył, nie rozśmieszył do łez, nie przestraszył, nie sprawił, że przez chwilę byłam "w skórze" bohatera i na dodatek był na tyle arogancki , żeby ubrać swoje dzieło w np. trzygodzinną formę. Niewybaczalne jak dla mnie
A ostatnio zrobił ze mnie frajera pan J. Giovanni swoim filmem "Dwaj ludzie z miasta". Prosta historia, bez żadnych fajerwerków, z klarownym przesłaniem, ale tak intensywnie opowiedziana za pośrednictwem genialnych Gabina i Delona, że przez kilka dni chodziłam i gdzieś mi ten film siedział w głowie i męczył i dręczył i nie chciał przestać...

A o gustach się jak najbardziej dyskutuje.

Tylko jakie wnioski będą z dyskusji o tym, że pani A lubi "filmy z sensem" a pani B te w rodzaju "Piły"? Poza tym jednym, że pani A lubi "filmy z sensem", a pani B te w rodzaju "Piły"? Na szczęście to kinowe poletko jest tak obszerne, że każdy znajdzie swój zagonik , bez uszczerbku dla drugiej strony.
Ja np. lubię różne filmy i bez żalu przeznaczę te 90 minut na jakiś horror jak mnie najdzie ochota, bo czemu i nie? I nawet nie pójdę potem do psychologa

Przepraszam za offa