Aushwitz-Birkenau obóz koncetracyjny

[mala_czarna]

Ja bylam. Akurat gdy bylismy tam z klasa byla tez wycieczka z Niemiec. Przerazilo mnie to jak oni sie tam zachowywali. Nasza wycieczka... cicha, skupiona, wzruszona, przejeta. Niemiecka mlodziez szla, smiali sie, zuli gumy. Ja uwazam ze ofiarom nalezy sie jakis szacunek... Nie wszyscy to jednak rozumieja.

[wns-sUsHi]

w takich momentach, tylko narastaja moje rasistowskie poglady

Co do ruskich to juz nawet mi sie pisać nie chce, bo niemcy przynajmniej nie udawali "przyjaciół". Wystarczy wspomniec o tym ze wojska rosyjskie idące "z odsieczą" urządziły sobie chyba pokaz fajerwerków zatrzymując sie nad wisłą :/

I jeszcze jedno, Jessy, nie zmieniaj mi płci prosze

[muron]

a ja się cieszę, że nagrane wspomnienia i prace na ich podstawie zostały umieszczone w archiwum, przynajmniej powtarzając za Norwidem "nie wszystek umrę". Tyle mogłam dla pradziadka zrobić.

[jessy]

Napisane przez wns-sUsHi

I jeszcze jedno, Jessy, nie zmieniaj mi płci prosze

Przepraszam, nie sprawdziłam w profilu i automatycznie założyłam, że jesteś dziewczyną. Jeszcze raz przepraszam, mam nadzieję, ze wybaczysz

[emememsik]

ja byłam raz, rok temu. i nie chcę tam pojechać nigdy więcej. może teraz tak myślę, bo jeszcze nie jestem gotowa. tydzień temu miałam kolejną możliwość - od razu odmówiłam. nie chcę tego przeżywać jeszcze raz. wiem, że to głupio brzmi, bo przecież oglądanie takiego "muzeum" w niczym nie może się równać z tym, co przeżyli ludzie, którzy tam umierali.
moja mama powiedziała, że nigdy tam nie pojedzie. tak właściwie, to ją rozumiem.
a, i podoba mi się jeszcze jedno. z tego co wiem, kiedy przyjeżdżają na wymianę do Polski obgcokrajowcy (no, do Krakowa), prawie zawsze jadą do Oświęcimia.

[wns-sUsHi]

no wspanalomyslnie przebacze :P

[asiorro]

Co do młodych Niemców zwiedzających obozy, to muszę wziąć ich troszkę w obronę. W niemieckich szkołach nie edukuje się ich w tym kierunku jakoś specjalnie, obozy nadal są często postrzegane jako polskie obozy... nawet w Aushwitz na mapie teren obozu zaznaczony jest jako w państwie polskim, a nie na terenie pod okupacją niemiecką. To również wielu obcokrajowców może wprowadzać w błąd, jakoby Polacy godzili się na powstawanie ich. My mamy świadomość tego, że obozy stworzone były przez Niemców z myślą o zniszczeniu właśnie przede wszystkim Polaków, jako że jesteśmy narodem poszkodowanym, więc ta edukacja w naszych szkołach jest na wysokim poziomie, sami też często tę wiedzę poszerzamy we własnym zakresie.
Ale już właśnie w Niemczech problem obozów jako kwestia wstydliwa dla nich, jest powoli zacierany i sprowadzany do ogólnych, często pozwalających na mylną interpetację, faktów.

Mimo to znam naprawdę wielu młodych Niemców, którym zależy na poznaniu całej historii związanej z hitlerowcami i ich działaniami, którzy naprawdę wstydzą się za swoich dziadków i wcale sie z nimi nie utożsamiają. Oczywiście nie wszyscy Niemcy przybierają taką postawę, ale naprawdę coś się zmienia w ich świadomości. Chcą się integrować, brać udział w seminariach z Polakami, rozumieją co się stało. Chyba czas, żeby przestać patrzeć na nich pod kątem działań ich przodków. To nie jest tak, że bronię tego co zrobili Niemcy bo w żadnym wypadku tego nie robię, po prostu uważam, że trzeba żyć dalej, oczywiście przy całej świadomości niezaprzeczalnych fakŧów historii.

[wns-sUsHi]

mnie to najbardziej wqr... te gadanie o Polskich Obozach Śmierci, te "świeto" co jakis czas temu rosjanie sobie urządzili jakoby za "wyzwolenie przez nich" (między innymi) Polski.

Problem w tym ze tam juz od malego potrafia wpajac głupoty... Najgorsze że nawet u nas niektórzy są tak mocno przekonani o 'świętości" naszego narodu, ze sami zapominaja o niektórych rzeczach.

Najbardziej rozbawilo mnei kiedy rok czy dwa lata temu, wyszła jakaś gra wojenna. W jednej z pierwszych misji, jako "polski oddział" atakowało sie jednostke niemiecką, co było pretekstem do wywołania przez Hitlera wojny.
Jakie to oburzenie wywołało, jaki krzyk sie podniósł Och... błoga nieświadomosci

[jessy]

Napisane przez wns-sUsHi

no wspanalomyslnie przebacze :P

O to świetnie, bo już się bałam, że będę musiała iść na trening w tej niepewności

Większość świata postrzega obozy koncentracyjne, jako obozy polskie. Podczas wojny Żydzi modlili się - byle nie do Polski, a nie byle nie do Naczelnego Gubernatorstwa. Tak więc w nauczaniu historii w innych państwach to funkcjinuje jak polskie obzy koncentracyjne, nie mylić z założone przez Polaków. Smutne, ale prawdziwe.
Mnie bardziej wkurza fakt, że przegrane powstania narodowe to wina Polaków z Galicji rzekomo. To jest dopiero śmieszne. Do tej pory pamiętam moja polonistkę, kiedy się z nią kłóciłam (ostro). Powiedziała "Kaśka chyba nie wiesz co mwisz. Ja bym pierwsza złapała za szblę i poleciała walczyć. Zrobiła bym to dla swoich dzieci. Żeby żyły w wolnej ojczyźnie.". Ja: "Tak na pewno. Mając liczną rodzinę i mieszkając w autonomii. Na pewno nie bałaby się Pani skończyć na Syberii.I tego chciałaby Pani dla swoich dzieci? Zakładam, ze przekonałą Pani wszytskich dookoła, że klęska Napoleona była, minęła i Rosji już nie należy się obawiać." Cóż...

[asiorro]

Napisane przez jessy

Większość świata postrzega obozy koncentracyjne, jako obozy polskie. Podczas wojny Żydzi modlili się - byle nie do Polski, a nie byle nie do Naczelnego Gubernatorstwa. Tak więc w nauczaniu historii w innych państwach to funkcjinuje jak polskie obzy koncentracyjne, nie mylić z założone przez Polaków.

Dlatego jestem jak najbardziej za zmianą nazwy na Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz- Birkenau, bo jak narazie niestety króluje określenie nazistów, a nie hitlerowców jako sprawców. A pozwala to niestety na domniemanie, że to działalność polskich nazistów ( a jakże, są i byli i tacy niestety...) jako, że Oświęcim jest na terenie Polski. Natomiast zmiana nazwy obozu i ogólnie nazewnictwa związanego z tym tematem myślę, wprowadziła by jakąś dozę jasności. Niestety, szkoda, że temat zmiany nazwy obozu budzi tyle kontrowersji;/

[jessy]

Zgadzam się z asiorro.
Denerwuje mnie też niechęć Żydów do Polaków. Ja rozumiem, że nie zawsze byliśmy wobec nich fair, nie uciekam od tego. Ale mówienie o tym, że to my ich "wydaliśmy" to przesada. Jestem pewna, że gdyby sytuacja by6ła odwrotna i ścigano by aryjczyków to oni nie zastanawialiby się 5 minut - wydać czy zachować w spokoju rodzinę. A i masa Polaków kryła Żydów, o czym jakoś nie pamiętają za często.

[asiorro]

A ja jednak z większym optymizmem stwierdzam, że to podejście i świadomość również Żydów zmienia się, co bardzo mnie cieszy I mam ogromną nadzieję, że niedługo będzie wszystko, jak należy Oczywiście zawsze znajdą się ludzie nieznający historii i twierdzący swoje błędne racje, ale tego niestety nie zmienimy.
Mnie znowu denerwuje częste podejście Polaków do Niemców. Nie mówię tu o podejściu do Niemców gardzących naszym narodem itd ale do Niemców, którzy chcą coś zmienić, a nie pozwala im się na to. Rozumiem, że pamięć o historii jest ważna i głęboko zakorzeniona w naszej świadomości, i bardzo dobrze!, ale nie możemy mieć do nich - którzy tak jak i my, nic w tamtych czasach nie zrobili- żalu o to , co się stało.
Heh te moje wypowiedzi wyglądają trochę dziwnie jak je tak czytam:P więc zaznaczam, że moim celem nie jest obrona Niemców i przyznanie im rozgrzeszenia:P Po prostu chciałabym, aby zaprzestano jakichś ogólników i stereotypów w tym jednak historycznym już temacie, bo sa one krzywdzące dla wszystkich

[jessy]

Tak, my jesteśmy młode, ale spróbujmy zrozumieć też ludzi, którzy to przeżyli. Oni widząc na codzień całe to okrucieństwo przez prawie 6 lat, mogą nie potrafić zapomnieć i wybaczyć... Nie zapominajmy też o tym, że większość ludzi w "zaawansowanym średnim wieku" to byli Hitler Jugend (nie znam niemieckiego, proszę mnie poprawić, bo pewnie gdzieś mam błąd). Trzeba pamiętać, że tylko nieliczni młodzi ludzie nie przystąpili, bo było to zwyczajnie "nierentowne", co utrudnia porozumienie. Ale uważam, że należy zachować jak najlepsze stosunki polityczne z Niemcami, bo Rosja nie jest w dzisiejszych czasach "pewna", a ma wielkie mniemanie o sobie. Mocny sojusznik w Europie to ważna sprawa. Pamiętam, że kiedyś dziadek mi powiedział zdanie, którego wtedy nie zrozumiałam. "Mamy chol**** nieszczęście do sąsiadów [geograficznych]"...
Pomysleć, że gdyby Jagiełło nie był taką ciapcią przy okazji bitwy pod Grunwaldem, to nie mielibyśmy problemów z Pomorzem, zaborami i wojnami...

[fuksjaa]

Napisane przez asiorro

Ale już właśnie w Niemczech problem obozów jako kwestia wstydliwa dla nich, jest powoli zacierany i sprowadzany do ogólnych, często pozwalających na mylną interpetację, faktów.

Ten "argument" ZUPEŁNIE do mnie NIE przemawia.

Polacy też nie są i nie byli narodem idealnym, ale to nie znaczy, że trzeba działać na zasadzie - aha, tego się wstydzimy, to nie rozmawiajmy o tym, nie słuchajmy i najlepiej zapomnijmy.

Przecież to nielogiczne.

[asiorro]

Napisane przez jessy

Tak, my jesteśmy młode, ale spróbujmy zrozumieć też ludzi, którzy to przeżyli. Oni widząc na codzień całe to okrucieństwo przez prawie 6 lat, mogą nie potrafić zapomnieć i wybaczyć...

Ja oczywiście rozumiem, i naprawdę mi też jest ogromnie przykro gdy pomyślę, że to wszystko naprawdę miało miejsce. Ale chodzi mi o to,że nie możemy tej nienawiści i żalu ciągnąć w nieskończoność - tzn. owszem, możemy mieć żal do ludzi tamtych czasów, i będzie to żal zrozumiały, ale czemu piętnowac ludzi, którzy w tym nie uczestniczyli?

Fuksjaa, ale czy ja napisałam, że to dobrze, że w Niemczech fakty są zacierane i niejasne? Jeżeli ZUPEŁNIE do Ciebie NIE przemawia ten argument, to trudno. Ja to rozumiem tak, że skoro w ich książkach jest napisane: polski obóz koncentracyjny Auschwitz, to ci mniej zaangażowani w historię ludzie nie mają powodu, aby nie wierzyć w to i dociekać prawdy. To w naszym interesie jest, aby zmienić ogólne nastawienie ludzi do obozów w Polsce. Bo to nas dotyczą krzywdzace niejasności.
Zacieranie faktów jest błędem, ale niestety to zjawisko występuje. I przecież nie jest to wina młodych ludzi chodzących do szkoły i próbujących nauczyć się historii.

[wns-sUsHi]

Jak Żydzi czuja sie urażeni ze więkrzośc polaków ryzykowała dla nich zycie to niech sobie wracaja do tych kochanych Niemiec (byle nie do Polski). Ja za nimi płakal napewno nie będe.

[jessy]

Eeee tam Żydzi to nie problem. Z Arabami mamy w Europie problem (ja nie mówię, ze ze wszytskimi bez wyjątku, ale ich mentalność znacznie się różni, a interesy mamy sprzeczne. I cieszę się, ze nie jestem arabską kobietą bardzo, gdyż lubię korzystać ze "zdobyczy" emancypantek z konca XiX wieku. Ale to tak Off Topic było)

[wns-sUsHi]

nie prowokuj do takiego tematu, bo tu podobno niemozna wyrazac rasistwoskich poglądów

[jessy]

No nie można JA tylko stwierdziłam fakt I zaznaczyłam, że nie chodzi o wszystkich

[Sophie86]

Napisane przez asiorro

Dlatego jestem jak najbardziej za zmianą nazwy na Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz- Birkenau, bo jak narazie niestety króluje określenie nazistów, a nie hitlerowców jako sprawców. A pozwala to niestety na domniemanie, że to działalność polskich nazistów ( a jakże, są i byli i tacy niestety...) jako, że Oświęcim jest na terenie Polski. Natomiast zmiana nazwy obozu i ogólnie nazewnictwa związanego z tym tematem myślę, wprowadziła by jakąś dozę jasności. Niestety, szkoda, że temat zmiany nazwy obozu budzi tyle kontrowersji;/

To kwestia braku znajomosci historii. Wiekszosc mlodych ludzi z zagranicy jej nie zna. Mysla,ze w obozach koncentracyjnych gineli tylko Zydzi,zapominajac o Polakach,Romach i innych narodowosciach.Podobnie jak o fakcie,ze to najwiecej Polakow pomagalo Zydom,mimo ze tylko w Polsce za to grozila kara smierci ( to widac po ludziach odznaczonych tytulem Sprawiedliwy wsrod Narodow Swiata)
Bylam w Auschwitz 3 lata temu,na Marszu Zywych.Przezycie rzeczywiscie mocne- nie tylko zwiedzanie obozu,ale rowniez cala uroczystosc upamietniajaca. Taka wielka ulga dla mnie wtedy bylo wysluchanie kadiszu...

[asiorro]

Zgadzam się, brak znajomości historii drugiej wojny światowej jest niestety wszechobecny za granicą. To za sprawą pewnie tego, że wiele faktów naprawdę próbowało się przez długie lata tuszować, wiele zostało zgrabnie przekłamanych i w tej zmienionej formie dotarło do odbiorców którzy nawet świadomości nie mają, jak było naprawdę. Ale chcę też zaznaczyć, że ta nieznajomość historii często nie wynika z braku chęci poznania - masa młodych ludzi przyjeżdża do Oświęcimia i jest wielce zaskoczona, że to nie polski obóz, że to Niemcy - hitlerowcy, a nie naziści w Polsce... Bo takie też często panuje przekonanie, chociażby dlatego że nawet przewodnicy używają słowa "nazista" co niestety wprowadza w błąd... a bo to mało nazistów w Polsce?:/
Myślę, że taka zmiana nazwy mogłaby naprawdę sporo zmienić w ogólnej świadomości, a przynajmniej poczynić jakiś krok w tym kierunku... Bo trzeba działać, póki jest czas. Za parę, parenaście paredziesiąt lat nikt już nie będzie walczył o jasność takich faktów tak ważnych dla nas, jako poszkodowanych

[jessy]

Tak z brakiem znajomości faktów, jak z tym, że Enigmę "rozszyfrowali" Anglicy;] Co do nazistów - największy ich ruch powstał w tym okresie właśnie w Niemczech i państwach osi. To Niemcy mieli pronazistowską politykę blitzkriegu. Jasne na całym świecie są naziści, ale swoje apogeum przeżywali właśnie w Niemczech. Dlatego nie sądzę, że słowo nazista wprowadza w błąd. Raczej smutna nieznajomość faktów, Niemcy powinni się tego uczyć w końcu to ich historia. JA musiałam się uczyć o Sasach, to niech oni poznają osiągnięcia fuhrera...

[daigee]

Napisane przez jessy

Tak z brakiem znajomości faktów, jak z tym, że Enigmę "rozszyfrowali" Anglicy;] Co do nazistów - największy ich ruch powstał w tym okresie właśnie w Niemczech i państwach osi. To Niemcy mieli pronazistowską politykę blitzkriegu. Jasne na całym świecie są naziści, ale swoje apogeum przeżywali właśnie w Niemczech. Dlatego nie sądzę, że słowo nazista wprowadza w błąd. Raczej smutna nieznajomość faktów, Niemcy powinni się tego uczyć w końcu to ich historia. JA musiałam się uczyć o Sasach, to niech oni poznają osiągnięcia fuhrera...

właśnie niedawno był program na discovery (zapewne pochodzenia angielskiego) traktujący o II wojnie i właśnie znalazła się w nim wzmianka jak to bohaterscy i inteligentni anglicy złamali kod enigmy :/

[asiorro]

Oo tak, z tą Enigmą to wstrętne przywłaszczenie zasług
A co do nazistów - niestety niejednokrotnie spotykałam się z wypowiedziami młodych obcokrajowców, którzy byli wręcz pewni że określenie nazistów dotyczy ogólnie tej grupy ideologicznej a nie samych Niemców. A o nazistach ja akurat swoje wiem, więc nie mnie to tłumaczyć a tym biednym nieświadomym

[jessy]

A ja zawsze uważałam Discovery, za rzetelny kanał... Trochę się zbulwersowałam
Owszem, poziom kształcenia z zakresu historii jest bardzo niezadowalający. Zresztą u nas też powinno być więcej świata w historii...
Tak BTW to Niemcy mają jakieś kompleksy - dwie przegrane wojny, "zemsta" za Campigne oraz "DRuga bitwa pod Grunwaldem", że też im sie chciało... Pamiętliwi

[m-i-s-i-a]

Ja niedługo wybieram się tam z rodzicami. Bardzo interesuje mnie ten temat i w ogóle II woja światowa.

[jessy]

Ja się wybieram na początku czerwca, ale do Gross - Rosen...

[madzia1324]

ja też byłam w birkenau auschwitz i to trzy razy zwiedzając po 3 godziny. Byłam przestraszona i bardzo smutna. mieszkam w pobliskiej miejscowości. Czesto slysze opowiesci że było widać dymy z krematorium i czuć. Jak ktoś je dłużej wdychał to ginął.
Brałam udział w projekcie historycznym z niemcami i z francuzami. WIem, że byli to wybrani, tych co to interesowało. Ale widac było ze sa przerazeni, zasmuceni i naprawde na poczatku nei wiedzieli co powiedziec. Jednoczesnie odcianli się od tego. Mówili że to nie ich dziadkowie, że oni nie mogli brać w tym udział. Tam to jest temat tabu. Przecież zaden z tych niemców nie przyzna się ze brał w czymś takim udział. Niestety odradza się tam tez neonazizm i ztym też sie spotkałam bo mieszkałam w młodziezowym domu w oswiecimiu (nie iwem jak to sie nazywało) i tam przebywali karnie wlasnie oni zeby oglądać obóz i przekonać się do czego tak właściwie prowadzi nazizm. Ciekawe czy zrozumieli..

[lalesia]

Napisane przez daigee

właśnie niedawno był program na discovery (zapewne pochodzenia angielskiego) traktujący o II wojnie i właśnie znalazła się w nim wzmianka jak to bohaterscy i inteligentni anglicy złamali kod enigmy :/

zdaje sie, za nawet byl o tym film, jak to anglicy enigme zlamali

[Grazin]

Witam.
a ja dziewczyny mieszkam w Oświęcimiu. wiem ze moze Wam sie to wydać dziwne ale to miasto jest teraz całkiem normalne.choć jak sobie pomyśle o tym co tu sie kiedyś działo to krew mi zamiera... jestem w obozie przynajmniej raz w roku i ciągle przypominam sobie o tych tragediach które tam miały miejsce. to jest okropne co sie tam działo... oby nigdy suie nie powtórzyło...
pozdrawiam