Wesele w hotelu = głodni goście? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-17, 13:04   #1
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey

Wesele w hotelu = głodni goście?


Witajcie!
Od ostatnich dwóch tygodni mój plan na wesele stoi pod znakiem zapytania. Wybraliśmy z TŻ hotel Grand w Sopocie, miejsce dość eleganckie, pięciogwiazdkowe. Obsługa jest bardzo pomocna, idą nam ze wszystkim na rękę, jednak po usłyszeniu paru opinii dotyczących podobnej klasy hoteli zwątpiłam... Już kilka osób powiedziało mi, że goście na weselach w takich hotelach chodzą głodni, bo obiady serwuje się na zasadzie: wielki talerz, dużo artystycznej dekoracji i na środku odrobina dania. Poza tym posiłki serwowane są bardzo długo i goście się po prostu nudzą przy stole, bo muzyka nie gra, dopóki goście nie zjedzą obiadu. Dwie opinie dotyczyły bezpośrednio Grandu, a inne - konkurencyjnych hoteli w Trójmieście. Najbardziej zmroziło mnie to, że goście w Grandzie byli tak głodni, że wyszli do pizzerii naprzeciwko i tam dopiero najedli się do syta... Czy któraś z Was była na weselu w takim hotelu albo miała własne? Czy w ogóle powinnam się tym przejmować? Jeśli coś byłoby w stanie wyprowadzić mnie z równowagi w tym dniu, to świadomość, że goście na moim weselu chodzą głodni...
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:20   #2
aleksandrettaa
Zakorzenienie
 
Avatar aleksandrettaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Najlepiej idź tam na obiad i przetestuj jedzenie i wielkość porcji Poza tym planujesz tylko ciepłe dania czy będzie też zimna płyta na stołach? Bo jeśli porcje dań ciepłych nie będą ogromne ale oprócz tego będą sałatki, mięsa, ciasta itd. to przecież goście nie będą głodni tylko zjedzą kilka rzeczy zamiast zapchać się obiadkiem i nie ruszyć nic więcej z przejedzenia.
__________________
Razem
Jestem na TAK
NA ZAWSZE


Buła jest z nami od 25.11.2014
aleksandrettaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:28   #3
delicja_paryska
Raczkowanie
 
Avatar delicja_paryska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 208
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

ja zdecydowanie odradzam weselicho w hotelu choć szczerze powiem, że gdy przeczytałam Twój post autorko wątku to ulżyło mi ... tzn że chyba ostatnie nieudane wesele na którym byłam to nie moje widzimisię ale - jak widać akcja znana i w innych regionach

otóż ... w jednym z łódzkich najlepszych hoteli:
- jedzenie okropne
- posiłki wydawane średnio co 4 godziny (?)
- przez około 1,5 h goście siedzieli bez talerzyków
- ledwie postawili coś do jedzenia (dajmy na to barszczyk) i gdy zauważyli że nie podjadasz przez 3 minuty to ... zabierali!

wróciłam z tego wesela tak głodna, że o 6 nad ranem we własnej kuchni pichciłam coś do jedzenia

jednakże wówczas nie było mi do śmiechu

------------

PS. wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia
__________________
"Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają.
Najlepszy czas na działanie jest teraz!"
~M. Fisher~

delicja_paryska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 13:58   #4
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
Najlepiej idź tam na obiad i przetestuj jedzenie i wielkość porcji Poza tym planujesz tylko ciepłe dania czy będzie też zimna płyta na stołach? Bo jeśli porcje dań ciepłych nie będą ogromne ale oprócz tego będą sałatki, mięsa, ciasta itd. to przecież goście nie będą głodni tylko zjedzą kilka rzeczy zamiast zapchać się obiadkiem i nie ruszyć nic więcej z przejedzenia.
Oprócz ciepłego posiłku będzie oczywiście bufet ciepły i zimny, ale nie na stołach, tylko będzie ustawiony w innej części sali. Wolałabym, żeby goście prosto od stołów nie poszli do części z bufetami
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:30   #5
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Niestety, w Lublinie w Grandzie jest tak samo. Stawiają na wyglad nie na ilość. Osobiście byłam na weselu, gdzie nie było co zjeść. Wyszłam o 22.30 Najbardziej beznadziejne wesele na jakim byłam. Mam wrażenie, że w takich Luxusowych lokalach właściciele stawiają, że gość naje się luxusem a nie jedzeniem Ja jeszcze dodam od siebie jedną opinię, którą usłyszałam od bardzo wielu osób, które bywały na weselach w takich miejscach. Przeważnie jest drętwo, ludzie nieprzyzwyczajeni do takich standardów nie potrafią się w nich odnaleźć przez co wyluzować. Każdy wychodzi z założenie, że w takim miejscu trzeba się "zachowywać" a to nie sprzyja luźnej, rodzinnej atmosferze. Mnie taka okazja kojarzy się z gwarem, rozmowami, śmiechem zabawą, ale nie potrafię sobie wyobrazić w Grandzie przyśpiewek przy stołach typu "szła dzieweczka" czy "kto w styczniu urodzony jest...", szaleństw na parkiecie, nie wspominajac o zabawach oczepinowych czy puszczeniu jakiejkolwiek, nawet jednej piosenki Disco Polo. Dla mnie taki lokal to dobre miejsce na obiad z babcia, konferencje czy stypę ale nie wesele

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez a-sea-of-honey Pokaż wiadomość
Oprócz ciepłego posiłku będzie oczywiście bufet ciepły i zimny, ale nie na stołach, tylko będzie ustawiony w innej części sali. Wolałabym, żeby goście prosto od stołów nie poszli do części z bufetami
I taki bufet jest kolejnym punktem dlaczego bym nie zrobiła wesela w takim lokalu. Nie wiem ile zapraszacie osób, ale jeśli dużo, to będzie przy tych stołach dziki tłum. Poza tym nie widze nic fajnego w lataniu po każdą plasterek wędliny do oddzielnego stołu, bo nie wyobrażam sobie nakładania kopca jedzenia na talerz "na zaś". Siedzenie przy pustym stole...... Wybacz że tak krytykuje, ale dla mnie jest to nie do pomyślenia. Domyślam się, że na domiar złego to nie będzie swojskie, klasyczne jedzenie tylko jakieś wymyślne.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 15:31   #6
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Niestety, w Lublinie w Grandzie jest tak samo. Stawiają na wyglad nie na ilość. Osobiście byłam na weselu, gdzie nie było co zjeść. Wyszłam o 22.30 Najbardziej beznadziejne wesele na jakim byłam. Mam wrażenie, że w takich Luxusowych lokalach właściciele stawiają, że gość naje się luxusem a nie jedzeniem Ja jeszcze dodam od siebie jedną opinię, którą usłyszałam od bardzo wielu osób, które bywały na weselach w takich miejscach. Przeważnie jest drętwo, ludzie nieprzyzwyczajeni do takich standardów nie potrafią się w nich odnaleźć przez co wyluzować. Każdy wychodzi z założenie, że w takim miejscu trzeba się "zachowywać" a to nie sprzyja luźnej, rodzinnej atmosferze. Mnie taka okazja kojarzy się z gwarem, rozmowami, śmiechem zabawą, ale nie potrafię sobie wyobrazić w Grandzie przyśpiewek przy stołach typu "szła dzieweczka" czy "kto w styczniu urodzony jest...", szaleństw na parkiecie, nie wspominajac o zabawach oczepinowych czy puszczeniu jakiejkolwiek, nawet jednej piosenki Disco Polo. Dla mnie taki lokal to dobre miejsce na obiad z babcia, konferencje czy stypę ale nie wesele
W Polsce jest kilka hoteli o nazwie Grand, ale z tego, co wiem, nie należą one do jednej sieci Moje wesele z założenia miało być troszkę inne - nie trawię disco polo ani przyśpiewek weselnych, co wcale nie znaczy, że lubię zabawę na sztywno Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ludzie nie mogli się najeść na takiej dużej imprezie. Wiadomo - jak Polak głodny, to zły

Co do jedzenia i stołów, to stoliki będą dziesięcioosobowe, więc nawtykanie na nich półmisków z każdym daniem wyglądałoby średnio. Poza tym nie, nie zamierzam podawać gościom jedzenia z kosmosu, będzie to głównie polska kuchnia, ale coś ciekawszego niż schabowy z kapustą. Dziwi mnie takie stereotypowe myślenie, że jak ktoś chce mieć wesele w stylu innym niż wiejska potupajka, to zaraz sztywniak, kij połknął i poza homarem niczego innego nie jada.

Edytowane przez a-sea-of-honey
Czas edycji: 2010-09-17 o 15:37
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 16:04   #7
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez a-sea-of-honey Pokaż wiadomość
W Polsce jest kilka hoteli o nazwie Grand, ale z tego, co wiem, nie należą one do jednej sieci Moje wesele z założenia miało być troszkę inne - nie trawię disco polo ani przyśpiewek weselnych, co wcale nie znaczy, że lubię zabawę na sztywno Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ludzie nie mogli się najeść na takiej dużej imprezie. Wiadomo - jak Polak głodny, to zły

Co do jedzenia i stołów, to stoliki będą dziesięcioosobowe, więc nawtykanie na nich półmisków z każdym daniem wyglądałoby średnio. Poza tym nie, nie zamierzam podawać gościom jedzenia z kosmosu, będzie to głównie polska kuchnia, ale coś ciekawszego niż schabowy z kapustą. Dziwi mnie takie stereotypowe myślenie, że jak ktoś chce mieć wesele w stylu innym niż wiejska potupajka, to zaraz sztywniak, kij połknął i poza homarem niczego innego nie jada.

Rozumiem Cię bardzo dobrze, sama planowałam pół roku temu wesele w 5gwiazdkowym hotelu właśnie dlatego, że chciałam ,żeby było inaczej, bardziej elegancko i dostojnie. Mieliśmy już menu i jeszcze dla porównania przejachalismy się do domów weselnych. W większości fakt nie podobało nam się, ale chcieliśmy porównać też ilość jedzenia. Niestety okazywało się, że pomimo, że miało to być przyjęcie to jedzenia było dużo duzo mniej niż nam proponowali w domach weselnych (oczywiście za duzo niższe pieniądze ale to nie o to chodziło).
Trafiliśmy w końcu na nową przepiękną salę bankietową w stylu starego dworku i tak nam się spodobała, że jak już zobaczyliśmy menu i to, że potraw jest średnio 2 razy tyle albo i więcej to się nie zastanawialiśmy. Jedzenie było pyszne, i nie zawsze tylkopo weselne.
W tym holetelu też miał być goracy i zimny bufet po głównych daniach ale jakoś nie do końca była przekonana. Później bardzo się cieszyliśmy z tej zmiany bo włąsnie doszły mnie takie same słuch o weselach tam jak Ciebie.

A wesele zorganizowaliśmy bardzo nowocześnie, bez zespołu tylko z wodzirejem i DJ, bez przyśpiewek disco polo i z "cywilicowanymi" oczepinami... więc można połaczyć duzo, dobrego jedzenia z klasą i nowoczesnym "miejskim" weselem.
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 16:30   #8
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

co do częstotliwości podawania potraw - to przecież idzie wsyztsko ustalić o jakich porach jaki posiłek będzie podany... możecie sobie zazyczyć że np co 2 godziny ma być coś ciepłego...

co do ilości potraw - wystarczy pójść o porozmawiać ile i czego jest przewidziane na daną osobę, i niech Wam np pokazą jak te dania będą wyglądały (choćby nawet odpłatnie to myśle, że warto, żeby później nie płakać)

jeżeli zdarzy się sytuacja, że goście nie będą mieli talerzyków, to zawsze można pójść do obslugi i powiedzieć, że mają je dostać

wydaje mi się, że możesz pójść do tego hotelu i wprost zapytać o sprawy, ktore CIę martwią
potterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 17:37   #9
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez a-sea-of-honey Pokaż wiadomość
W Polsce jest kilka hoteli o nazwie Grand, ale z tego, co wiem, nie należą one do jednej sieci Moje wesele z założenia miało być troszkę inne - nie trawię disco polo ani przyśpiewek weselnych, co wcale nie znaczy, że lubię zabawę na sztywno Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby ludzie nie mogli się najeść na takiej dużej imprezie. Wiadomo - jak Polak głodny, to zły

Co do jedzenia i stołów, to stoliki będą dziesięcioosobowe, więc nawtykanie na nich półmisków z każdym daniem wyglądałoby średnio. Poza tym nie, nie zamierzam podawać gościom jedzenia z kosmosu, będzie to głównie polska kuchnia, ale coś ciekawszego niż schabowy z kapustą. Dziwi mnie takie stereotypowe myślenie, że jak ktoś chce mieć wesele w stylu innym niż wiejska potupajka, to zaraz sztywniak, kij połknął i poza homarem niczego innego nie jada.
Ja też nie jestem zwolenniczką oklepanego menu weselnego w stylu udko z pieczarkami, ble.....mnie chodziło o jakieś na prawdę egzotyczne potrawy tymi okrągłymi stołami też jest różnie, czytałam gdzieś wpis, że są niepraktyczne, ale nie uważam, żeby parę przystawek komuś przeszkadzało. Stół na 10 osób nie jest aż tak mały, żeby nie zmieściło się kilka talerzyków, porcje mogą być male, ale za to często uzupełniane To w jaki sposób chcesz zamaskować tą pustą przestrzeń na stole? Pamiętaj, że dekoracja nie może być za wysoka żeby nie zasłaniała ludzi siedzących na przeciwko.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22125614]Rozumiem Cię bardzo dobrze, sama planowałam pół roku temu wesele w 5gwiazdkowym hotelu właśnie dlatego, że chciałam ,żeby było inaczej, bardziej elegancko i dostojnie. Mieliśmy już menu i jeszcze dla porównania przejachalismy się do domów weselnych. W większości fakt nie podobało nam się, ale chcieliśmy porównać też ilość jedzenia. Niestety okazywało się, że pomimo, że miało to być przyjęcie to jedzenia było dużo duzo mniej niż nam proponowali w domach weselnych (oczywiście za duzo niższe pieniądze ale to nie o to chodziło).
Trafiliśmy w końcu na nową przepiękną salę bankietową w stylu starego dworku i tak nam się spodobała, że jak już zobaczyliśmy menu i to, że potraw jest średnio 2 razy tyle albo i więcej to się nie zastanawialiśmy. Jedzenie było pyszne, i nie zawsze tylkopo weselne.
W tym holetelu też miał być goracy i zimny bufet po głównych daniach ale jakoś nie do końca była przekonana. Później bardzo się cieszyliśmy z tej zmiany bo włąsnie doszły mnie takie same słuch o weselach tam jak Ciebie.

A wesele zorganizowaliśmy bardzo nowocześnie, bez zespołu tylko z wodzirejem i DJ, bez przyśpiewek disco polo i z "cywilicowanymi" oczepinami... więc można połaczyć duzo, dobrego jedzenia z klasą i nowoczesnym "miejskim" weselem.[/QUOTE]Kwestia cywilizacji zależy głównie od tego, co zażyczą sobie PM, mało kto zdaje się na wybór zespołu. I powiem ci, że byłam na niejednym zarówno "miejskim" i "wiejskim" weselu i wybacz że to powiem, ale większość (ok.90%) wesel "miejskich" było po prostu mega beznadziejnych i nudnych Pary szły właśnie w kierunku luksusu. Na ostatnim takim miejskim weselu o g. 23 zasypiałam przy stole, dziw że mi głowa w sałatkę nie wpadła (i to nie z powodu upojenia alkoholowego). Nie było oprócz tańców żadnych atrakcji. To było najbardziej "cywilizowane" wesele na świecie. Doczekanie do tej 24 było cudem. Oczepiny były tak okrojone, że aż żenujące. Co normalnie potrafię wyjść z wesela o 7 rano Ja wychodzę z założenia, że wesele jest dla gości i to troszke pod nich powinno być zorganizowane. Jeśli lubią dobrą zabawę, można tak to zorganizować, żeby samemu nie brać w tym udziału, jeśli się nie lubi np oczepinowych zabaw No bo nie za bardzo potrafię zrozumieć, jak wesele może być ciekawe i zabawne, jesli są tylko tańce? A tak na marginesie, DJ na weselu to żadna nowość Tak bardzo chcesz mieć wesele "na poziomie". A co zrobisz w sytuacji, gdy ktoś z gości będzie się domagał disco polo albo zacznie przyśpiewki przy stołach? Wiesz, człowiek po alkoholu lubi takie biesiadne klimaty, nawet jak mu nie zagra kapela to będzie śpiewał dalej Albo jak ci zrobią akcje z pantofelkiem?

Też bym poradziła poszukać jakiejś sali. Jest coraz więcej przepięknych sal o bardzo wysokim standardzie i zajmujących się typowo weselami, gdzie zapewne nie będziesz się musiała martwić o to, że jedzenia zabraknie, a obsługa zazwyczaj jest zwinna i pomocna
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 19:07   #10
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Ja też nie jestem zwolenniczką oklepanego menu weselnego w stylu udko z pieczarkami, ble.....mnie chodziło o jakieś na prawdę egzotyczne potrawy tymi okrągłymi stołami też jest różnie, czytałam gdzieś wpis, że są niepraktyczne, ale nie uważam, żeby parę przystawek komuś przeszkadzało. Stół na 10 osób nie jest aż tak mały, żeby nie zmieściło się kilka talerzyków, porcje mogą być male, ale za to często uzupełniane To w jaki sposób chcesz zamaskować tą pustą przestrzeń na stole? Pamiętaj, że dekoracja nie może być za wysoka żeby nie zasłaniała ludzi siedzących na przeciwko.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Kwestia cywilizacji zależy głównie od tego, co zażyczą sobie PM, mało kto zdaje się na wybór zespołu. I powiem ci, że byłam na niejednym zarówno "miejskim" i "wiejskim" weselu i wybacz że to powiem, ale większość (ok.90%) wesel "miejskich" było po prostu mega beznadziejnych i nudnych Pary szły właśnie w kierunku luksusu. Na ostatnim takim miejskim weselu o g. 23 zasypiałam przy stole, dziw że mi głowa w sałatkę nie wpadła (i to nie z powodu upojenia alkoholowego). Nie było oprócz tańców żadnych atrakcji. To było najbardziej "cywilizowane" wesele na świecie. Doczekanie do tej 24 było cudem. Oczepiny były tak okrojone, że aż żenujące. Co normalnie potrafię wyjść z wesela o 7 rano Ja wychodzę z założenia, że wesele jest dla gości i to troszke pod nich powinno być zorganizowane. Jeśli lubią dobrą zabawę, można tak to zorganizować, żeby samemu nie brać w tym udziału, jeśli się nie lubi np oczepinowych zabaw No bo nie za bardzo potrafię zrozumieć, jak wesele może być ciekawe i zabawne, jesli są tylko tańce? A tak na marginesie, DJ na weselu to żadna nowość Tak bardzo chcesz mieć wesele "na poziomie". A co zrobisz w sytuacji, gdy ktoś z gości będzie się domagał disco polo albo zacznie przyśpiewki przy stołach? Wiesz, człowiek po alkoholu lubi takie biesiadne klimaty, nawet jak mu nie zagra kapela to będzie śpiewał dalej Albo jak ci zrobią akcje z pantofelkiem?

Też bym poradziła poszukać jakiejś sali. Jest coraz więcej przepięknych sal o bardzo wysokim standardzie i zajmujących się typowo weselami, gdzie zapewne nie będziesz się musiała martwić o to, że jedzenia zabraknie, a obsługa zazwyczaj jest zwinna i pomocna
Chyba koleżanka nie doczytała, wesele już się odbyło, było w zupełnie innym klimacie, bez przyśpiewek, jednak nie w hotelu tylko sali bankietowej która organizuje wesela, nie były tylko tańce tylko włąsnie czas był bardzo zorganizowany bo mieliśmy super grupę wodzirejów, mnóstwo zabaw, oczepiny były tak samo długie jak na innych weselach ale bez poniżających zabaw jak macanie po kolanach, bieganie w gaciach bo kobieta potrzebowała meskich spodni do zabawy w krzesła ...itp acha i nie DJ był nowością tylko zorganizowana grupa wodzirejów a nie ktoś z zespołu jako wodzirej. Nie było nudno, nikt nie przysypiał i wesele trwało do 6 rano. Jedzenia było tyle, że goście mówili, że aż za duzo ... acha nikt nie zrobił akcji z pantofelkiem, a gorzko gości żeby tradycji stało się zadość zaśpiewali raz więc oczywiście uczestniczyliśmy w tym zwyczaju.

Jak widzisz też chodziło mi o to, że pięciogwiazdkowy hotel może nie do końca spełnić oczekiwania weselników.

Edytowane przez 5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Czas edycji: 2010-09-17 o 19:08
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 20:33   #11
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Za radą potterki i kilku osób z otoczenia napisałam maila do kierownika sali, który zajmuje się naszym weselem. Spytałam go o możliwość degustacji i gramatury przykładowych dań, mam nadzieję, że odpisze coś konkretnego.
Co do wizji wesela, to byłam ostatnio na takim specyficznym, że miejsce i jedzenie było bardzo tradycyjne, ale grał DJ, a oprócz oczepin i tańca wykupnego nie było żadnych specjalnych zabaw. Nie czułam się w żaden sposób niedopieszczona, bo jako gość nie oczekuję organizacji mojego czasu Na naszym weselu planujemy góra trzy konkursy dla gości (ale nic upokarzającego), oczepiny i taniec wykupny.
Nie zgodzę się z tym, że wesele jest dla gości, bo nie wyobrażam sobie, żebym sama organizowała imprezę, o której jako gość powiedziałabym, że jest nieudana. Wydaje mi się, że można osiągnąć jakiś kompromis między gustem własnym a gości, żeby zadowolić przynajmniej większość z nich. Jak zamierzam radzić sobie z gośćmi, którzy zażądają disco polo albo piosenek biesiadnych? Nasz DJ ma już na nich sposoby, zawsze może powiedzieć, że nie wziął płyty.
Możliwe, że kilka dań z zimnego bufetu, np. zakąski do wódki, postawimy na stołach, ale ciepły bufet na pewno będzie w drugiej części sali, bo jedzenie będzie w specjalnych naczyniach utrzymujących ciepło. Oglądaliśmy zdjęcia sali przygotowanej do wesela i nie miałam wrażenia, żeby stoły były gołe
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-17, 21:40   #12
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22129704]Chyba koleżanka nie doczytała, wesele już się odbyło, było w zupełnie innym klimacie, bez przyśpiewek, jednak nie w hotelu tylko sali bankietowej która organizuje wesela, nie były tylko tańce tylko włąsnie czas był bardzo zorganizowany bo mieliśmy super grupę wodzirejów, mnóstwo zabaw, oczepiny były tak samo długie jak na innych weselach ale bez poniżających zabaw jak macanie po kolanach, bieganie w gaciach bo kobieta potrzebowała meskich spodni do zabawy w krzesła ...itp acha i nie DJ był nowością tylko zorganizowana grupa wodzirejów a nie ktoś z zespołu jako wodzirej. Nie było nudno, nikt nie przysypiał i wesele trwało do 6 rano. Jedzenia było tyle, że goście mówili, że aż za duzo ... acha nikt nie zrobił akcji z pantofelkiem, a gorzko gości żeby tradycji stało się zadość zaśpiewali raz więc oczywiście uczestniczyliśmy w tym zwyczaju.

Jak widzisz też chodziło mi o to, że pięciogwiazdkowy hotel może nie do końca spełnić oczekiwania weselników.[/QUOTE]to dobrze, też nie lubie upokarzających zabaw typu pompowanie balonika na kolanach faceta

Cytat:
Napisane przez a-sea-of-honey Pokaż wiadomość
Za radą potterki i kilku osób z otoczenia napisałam maila do kierownika sali, który zajmuje się naszym weselem. Spytałam go o możliwość degustacji i gramatury przykładowych dań, mam nadzieję, że odpisze coś konkretnego.
Co do wizji wesela, to byłam ostatnio na takim specyficznym, że miejsce i jedzenie było bardzo tradycyjne, ale grał DJ, a oprócz oczepin i tańca wykupnego nie było żadnych specjalnych zabaw. Nie czułam się w żaden sposób niedopieszczona, bo jako gość nie oczekuję organizacji mojego czasu Na naszym weselu planujemy góra trzy konkursy dla gości (ale nic upokarzającego), oczepiny i taniec wykupny.
Nie zgodzę się z tym, że wesele jest dla gości, bo nie wyobrażam sobie, żebym sama organizowała imprezę, o której jako gość powiedziałabym, że jest nieudana. Wydaje mi się, że można osiągnąć jakiś kompromis między gustem własnym a gości, żeby zadowolić przynajmniej większość z nich. Jak zamierzam radzić sobie z gośćmi, którzy zażądają disco polo albo piosenek biesiadnych? Nasz DJ ma już na nich sposoby, zawsze może powiedzieć, że nie wziął płyty.
Możliwe, że kilka dań z zimnego bufetu, np. zakąski do wódki, postawimy na stołach, ale ciepły bufet na pewno będzie w drugiej części sali, bo jedzenie będzie w specjalnych naczyniach utrzymujących ciepło. Oglądaliśmy zdjęcia sali przygotowanej do wesela i nie miałam wrażenia, żeby stoły były gołe
Mama mi zajrzała przez ramie i skomentowała ten zaznaczony wers następująco "co to za wymówka, facet jest po prostu nieprzygotowany"
Najlepiej jakbyś porozmawiała z kims kto był tam na weselu, bo menager czy ktokolwiek inny z lokalu będzie mało obiektywny. Tak samo mogą się różnić porcje podawane w restauracji i na weselu. Poszukajcie jakiejś sali innej i możecie porównać zarówno ceny jak i warunki.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-17, 22:42   #13
a-sea-of-honey
Zadomowienie
 
Avatar a-sea-of-honey
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Wiadomości: 1 910
GG do a-sea-of-honey
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Mama mi zajrzała przez ramie i skomentowała ten zaznaczony wers następująco "co to za wymówka, facet jest po prostu nieprzygotowany"
Najlepiej jakbyś porozmawiała z kims kto był tam na weselu, bo menager czy ktokolwiek inny z lokalu będzie mało obiektywny. Tak samo mogą się różnić porcje podawane w restauracji i na weselu. Poszukajcie jakiejś sali innej i możecie porównać zarówno ceny jak i warunki.
DJ prosił nas nie tylko o listę utworów, które muszą być, ale też o listę rzeczy, których pod żadnym pozorem nie ma grać. Szanuje naszą wolę i nasze gusta, bo w końcu to my płacimy i mamy prawo dostać to, czego chcemy(i uniknąć tego, czego nie chcemy). Nie zamierzam się przejmować opinią gości, którzy będą oburzeni, że nie tańczyli na moim weselu do "Majteczek w kropeczki".Własne wesele zrobili/zrobią wedle własnych gustów, my robimy swoje tak, jak nam odpowiada.
Napisałam na najbardziej popularnym trójmiejskim forum ślubnym wątek dot. hotelu, w którym mam zaklepany termin, może w końcu znajdę kogoś, kto tam był jako gość. Kto szuka, ten znajdzie
a-sea-of-honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-18, 09:21   #14
AguniaL
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 30
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Hej! Ja również robię wesele w hotelu i jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Porozmawiałam z kierownikiem odnośnie ilości potraw i dogadaliśmy się, iż jedzenia podadzą tyle, aby nikt nie chodził głodny. Ponadto część zimnej płyty będzie bezpośrednio na stołach, a reszta przy bufecie i oczywiście sukcesywnie będzie donoszona. Poza tym nie obawiam się ilości jedzenia na obiad, bo nawet jeśli będą to niewielkie porcje to w końcu po przystawce, zupie, drugim daniu i deserze raczej każdy powinien czuć się najedzony, a później też będą ciepłe posiłki więc chociażby nimi goście się najedzą. Tak więc wszystko jest kwestią dogadania się z kierownikiem hotelu hotelu, a jeszcze lepiej szefem kuchni ;-)

Powodzenia w pertraktacjach ;-)

Ps. Pamiętaj, że skoro płacisz niemałe pieniądze to masz prawo stawiać żądania. Ja jeśli zobaczę, że np. nie ma talerzyków na stole to będę interweniować
AguniaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-18, 09:32   #15
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

moj brat mial wesele we wroclawskim hotelu plaza park i jedzenie bylo bardzo dobre i bardzo duzo tego bylo, nie bylo sie w stanie tego przejesc. NAjlepiej idzx i przetestuj i tak jak pisala aleksandretta , jesli bedzie zimna plyta, salatki itp to goscie beda najedzenie nawet jak obiad nie bedzie zbyt obfity. Zreszta przeciez ty ustalasz z hotelem menu i wiesz mniej wiecej ile bedzie jedzenia.
Do tego w czasie wesela kierownik sali kazda rzecz konsultowal z mlodymi, wesele bylo super, obsluga sprawna i prawie niewidoczna - na poziomie i z klasa, bez wiejskich przyspiewek przy stolach ...
Moze te pary gdzie goscie byli glodni chcialy zaoszczedzic na jedzeniu i za malo go zamowily...
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...

Edytowane przez arrakis
Czas edycji: 2010-09-18 o 09:40
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-18, 16:21   #16
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

A propos okrągłych stołów. Ostatnio byłam na weselu, na którym właśnie goście siedzieli przy okrągłych stołach i było fajne rozwiązanie - taca obrotowa - coś w tym stylu, tylko o większej średnicy
http://motoallegro.pl/item1170166439...fondue_pk.html

na której znajdowały się przystawki. Przy stole siedziało 10 osób, nikt nie miał problemu z sięgnięciem po potrawy, na stole był ład i miejsce na zastawę bez ciasnoty.

Tak więc da się znaleźć sposób.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-20, 08:34   #17
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość

Ja wychodzę z założenia, że wesele jest dla gości i to troszke pod nich powinno być zorganizowane. Jeśli lubią dobrą zabawę, można tak to zorganizować, żeby samemu nie brać w tym udziału, jeśli się nie lubi np oczepinowych zabaw No bo nie za bardzo potrafię zrozumieć, jak wesele może być ciekawe i zabawne, jesli są tylko tańce?
To smutne, że tak uważasz, ale oczywiście masz prawo. Ale przestań stawiać znak równości między dobrą zabawą a "zabawami" oczepinowymi. Znam WIELE osób, które nienawidzą oczepin i potrafią uciekać na pół godziny do łazienki albo "na papieroska" żeby tylko nie brać w nich udziału a najlepiej nie patrzeć na nie
Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
A tak na marginesie, DJ na weselu to żadna nowość Tak bardzo chcesz mieć wesele "na poziomie". A co zrobisz w sytuacji, gdy ktoś z gości będzie się domagał disco polo albo zacznie przyśpiewki przy stołach? Wiesz, człowiek po alkoholu lubi takie biesiadne klimaty, nawet jak mu nie zagra kapela to będzie śpiewał dalej Albo jak ci zrobią akcje z pantofelkiem?
Kiedy zapraszasz gości na swoje przyjęcie urodzinowe, przełączają Ci muzykę kiedy chcą? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ani na weselu, ani na urodzinach, ani na parapetówie. Skoro jestem organizatorką, to znaczy, że postarałam się przygotować wszystko JAK NAJLEPIEJ, jednocześnie w zgodzie z moimi upodobaniami i pod kątem gości.

Ostatnio byłam na "wspaniałym" wiejskim weselu i był akcja z pantofelkiem. Jakiś pijany palant targował się o wódkę z takim zapałem, że kiedy nie dostał siedmiu butelek, których sobie życzył, podarł bucik panny młodej i rzucił jej pod nogi. No cud, miód i orzeszki "Miejskie" wesele nie sprzyja takim akcjom.

Dzień wcześniej byliśmy z Niemężem na "nudnym miejskim" weselu, nie było żadnego disco polo, stoły były okrągłe a oprócz wódki wino. Byliśmy tylko na połowie imprezy, bo jechaliśmy na wspomniane wyżej drugie wesele kilkaset kilometrów dalej. Nie załapaliśmy się na żadne zabawy (potem były dwie, nieżenujące), ale bawiliśmy się wspaniale - muzyka do tańca świetna, oprócz popu i rocka hity taneczne od lat 70 wzwyż, były Kaczuchy, była Macarena. Płakać mi się chciało, że musimy wyjść w połowie.

Na "swojskim" weselu z kolei leciało chamskie dichopolo, w dodatku o wiele za głośno. Przez 5 godzin tańczyliśmy tylko trzy razy. Odetchnęłam z ulgą, kiedy mogłam wreszcie uciec, choć oczywiście zrobiłam wszystko, żeby para młoda nie wiedziała jak bardzo nam obojgu się nie podobało. Podobne odczucia miała też bratowa TŻ-ta.

Reasumując: nie mierz wszystkich jedną miarą i bądź uprzejma nie stawiać znaku równości między wiejskimi klimatami a dobrą zabawą, czy rodzinną atmosferą.
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-20, 13:58   #18
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Niestety, w Polsce wciąż pokutuje takie przekonanie, że wesele to jest po to, żeby zapchac kichę, najeść się i napic, żeby na rok starczyło, a stoły powinny byc zastawione na maksa na bogato. Nie idzie to w parze z elegancją, bo nikt mi nie wmówi, że stoły zastawione jedzeniem jak za króla Ćwieczka to jest elegancja. Jasne, że goście nie powinni chodzic głodni, ale kotlet stojący piątą godzinę na stole to jakiś niewypał.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 01:44   #19
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa
ale nie potrafię sobie wyobrazić w Grandzie przyśpiewek przy stołach typu "szła dzieweczka" czy "kto w styczniu urodzony jest...", szaleństw na parkiecie, nie wspominajac o zabawach oczepinowych czy puszczeniu jakiejkolwiek, nawet jednej piosenki Disco Polo. Dla mnie taki lokal to dobre miejsce na obiad z babcia, konferencje czy stypę ale nie wesele
Cytat:
Napisane przez bianeczkaa
Oczepiny były tak okrojone, że aż żenujące.
Dla mnie podstawa dobrego wesela nie sa oczepiny. Dla mnie podstawa jest aby kazdy sie dobrze bawil. Napewno przy piosenkach disco polo - ktore w moim mniemaniu sa ponizej wszelkiej krytyki i robia z imprezy wiejska potupaje - nie bawilabym sie dobrze. Nie rozumiem dlaczego elegacki hotel moze nadawac sie na stype czy obiad z babcia, ale nie wesele. Nie rozumiem tez krytyki "miejskiego wesela" . Jesli pijany facet nie zatacza sie pod sciana spiewajac "Mydelko Fa" to impreza jest nieudana? Jesli ktos swoje wesele zamierza zrobic pod szyldem "wyobracam Cie na sianie me kochanie, hej" to jego sprawa. Jesli jednak ktos inny woli inna stylistyke nie oznacza to, ze impreza jest gorsza i wszyscy juz po dobranocce sie zmyja .
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-22, 06:38   #20
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;22219955]Dla mnie podstawa dobrego wesela nie sa oczepiny. Dla mnie podstawa jest aby kazdy sie dobrze bawil. Napewno przy piosenkach disco polo - ktore w moim mniemaniu sa ponizej wszelkiej krytyki i robia z imprezy wiejska potupaje - nie bawilabym sie dobrze. Nie rozumiem dlaczego elegacki hotel moze nadawac sie na stype czy obiad z babcia, ale nie wesele. Nie rozumiem tez krytyki "miejskiego wesela" . Jesli pijany facet nie zatacza sie pod sciana spiewajac "Mydelko Fa" to impreza jest nieudana? Jesli ktos swoje wesele zamierza zrobic pod szyldem "wyobracam Cie na sianie me kochanie, hej" to jego sprawa. Jesli jednak ktos inny woli inna stylistyke nie oznacza to, ze impreza jest gorsza i wszyscy juz po dobranocce sie zmyja .[/QUOTE]
Podpisuję się czterema kończynami
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-22, 10:32   #21
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Ciekawy artykuł Mariusza Szczygła znalazłam, fragment odnośnie wesel:

Cytat:
Niedawno uczestniczyłem w przyjęciu, gdzie dominowały trzy grupy światłych osób - ludzie kultury, bankowcy i dziennikarze. Zadałem im więc zagadkę socjologiczną.
Dlaczego podczas upału na wiejskich weselach już na wstępie podaje się gorące flaki?
Dlaczego nie chłodnik?
Półmiski z wędliną i sałatką stoją już na stołach, ale nie wolno ich ruszyć co najmniej przez trzy godziny. Najpierw w trzydziestostopniowym upale należy zjeść pełny i gorący obiad, rozpoczynając od flaków.
Niestety, nie padła ani jedna prawidłowa odpowiedź.
Wszyscy odparli, że albo się z tym zwyczajem nigdy nie spotkali, albo że owszem spotkali się, ale nigdy nad nim się nie zastanawiali. - Po prostu taki jest zwyczaj - mówili. Ale to tłumaczenie jest chyba zbyt powierzchowne. Tylko jedna osoba stwierdziła, że skoro na weselu pije się dużo wódki, tradycyjnie należy zrobić pod nią podkład w żołądku: najlepiej tłusty rosół lub flaki, żeby szybko się nie upić. Argument jest dyskusyjny, bo przecież wesele nie musi zaczynać się od wódki, może się zacząć od lekkiego aperitifu. Zwłaszcza w upał.

Odpowiedzi na flaki należy szukać w psychice.
Wesele musi zacząć się od flaków, gdyż chłodnik to "biedna" zupa. Chłodnik jest zbyt skromny, flaki za to świadczą o bogactwie gospodarzy. Flaki są świadectwem tego, że panuje obfitość. Dlatego też wędliny i spocona sałatka, mimo żaru, mimo że nie są jedzone w pierwszej kolejności, muszą czekać, muszą wysypywać się z talerzy, bo są świadectwem bogactwa. Stoły z pustymi nakryciami nie zrobiłyby należytego wrażenia, gdy przyjdą goście. Obfitość jest pożądana i oczekiwana: "No mówię ci, Hela, ale było bogato". Flaki są autentycznym wyrazem szacunku dla gości.
http://www.mariuszszczygiel.com.pl/3...emnice-polskie

Coś w tym chyba jest
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 09:48   #22
Aaś
Zakorzenienie
 
Avatar Aaś
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 292
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

a ja nie lubię myślenia, że "wiejskie wesele" - oczepiny, flaki i obmacywanie kolanek a "miejskie" - zero disco polo, oczepin i spoconych wujków mietków...

ludzie... serio? i to bianeczkaa myśli stereotypowo?
Aaś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 09:55   #23
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Ale to chodzi też o tradycję - inaczej wyglądały kiedyś wesela na wsi, a inaczej w mieście. Teraz wszystko się wymieszało, co nie zmienia faktu, że dziwnie wygląda, kiedy para jest taka ą,e, wykształcona, mieszkająca w duzym mieście, impreza w przyzwoitym hotelu, a zabawy weselne typowo wiejskie. To się ze sobą gryzie.

Faktem jednak jest, że większość zabaw weselnych właśnie w stylu obmacywania kolan jest niesmacznych. Nikt mi też nie wmówi, że elegancka jest zabawa z krzesłami, kiedy kobiety szukają wśród męskich gości jakichś części garderoby, a w efekcie potem kilku facetów stoi w samych slipach. Wiele osób też za oczepinami nie przepada, wychodzą wtedy z sali czy gdzieś chowają się po kątach (tak właśnie robie ja, kiedy zanosi się na jakieś tragiczne zabawy).
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 11:20   #24
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Nikt też nie powiedział, ze nie ma "wiejskich wesel" w mieście i "miejskich" na wsi. Dla mnie to tylko określenie na rózne style wesela - czyli można powiedzieć - eleganckie przyjęcie lub też tradycyjne polskie wesele - o może tak lepiej zeby nikogo nie urazić.
acha...przyjęcie też nie wyklucza flaków czy rosołu , trochę często to granica umowna...
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 12:01   #25
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22248651]Nikt też nie powiedział, ze nie ma "wiejskich wesel" w mieście i "miejskich" na wsi. Dla mnie to tylko określenie na rózne style wesela - czyli można powiedzieć - eleganckie przyjęcie lub też tradycyjne polskie wesele - o może tak lepiej zeby nikogo nie urazić.
acha...przyjęcie też nie wyklucza flaków czy rosołu , trochę często to granica umowna...[/QUOTE]


Dodałabym jeszcze, że na eleganckim weselu mogą się pojawić tradycyjne elementy, ale zazwyczaj, hm, w trochę innym wydaniu. No i tradycja tradycji nierówna. Co innego chleb i sól na powitanie, co innego jajko przez spodnie
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 14:13   #26
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Hmm... zależy.

Ja byłam w jednym z najlepszych hoteli w Krakowie na weselu. O ile ja się najadłam (ja nigdy na weselu nie jem dużo, chcę wszystkiego popróbować) to mój tata nie był zadowolony porcją mięsa na talerzu, tak samo jak większość wujków, ba nawet kobieca część mówiła, że było bardzo dobre, tylko czemu tak mało dali. Były to żeberka i to była taka jedna kosteczka tego

Za to ostatnio byłam w restauracji takiej.. hmm.. średniej? (jeśli chodzi o cenę) ale bardzo przyjemnej i stylowej. Jedzenie było pyszne i było tego dużo - tzn każdy mógł nabrać tyle ile chciał. A potem jak były kolejne dania wynoszone już na talerzach również były zadowalające.

Szwedzki stół - jedna z najlepszych opcji. Na moim weselu były przekąski przed gośćmi i tyle się tego zmarnowało, a wiadomo, że trzeba było położyć żeby jakoś to wyglądało. Na szwedzki stół kelnerzy wynoszą po kolei czego brakuje i nawet jeśli będzie przygotowane za dużo, wszystko zostanie w chłodniach. Mnie najbardziej szkoda było sałatek, drogie składniki a po całej nocy stania na ciepłym stole były do wyrzucenia, z każdej salaterki ludzie brali po kilka łyżek i tyle. Tak samo wędlina. Argument że każdy musi mieć podstawione żarcie pod nos nie trafia do mnie.

Aha, i co najważniejsze - dopasować menu do gości. Niestety, do mojej rodziny nie przemówiły małże św. Jakuba w sosie sojowym Dobrze, że ich przynajmniej nie trzeba wydłubywać ze skorupek, bo wtedy to faux pas na całej linii. Młodzież zaciekawiona zjadła (ja raczej nie jadam na co dzień w takich restauracjach to się cieszyłam że mogę spróbować ) ale starsze pokolenie podejrzliwe było.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Zabawy - no co kto lubi, ale też bardzo pilnowałam, żeby na moim weselu takich beznadziejnych rzeczy nie było. Były krzesełka z zabawą przynoszenia kolejnych rzeczy - ale też nikogo nie musieli rozbierać do slipek - zdjęcie krawata i marynarki chyba nikomu nie zaszkodziło.

Fakt, że na niektórych weselach zabawy są obleśne - najgorsza - niech panowie przyniosą stanik partnerki
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 20:45   #27
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Hmm... zależy.

Ja byłam w jednym z najlepszych hoteli w Krakowie na weselu. O ile ja się najadłam (ja nigdy na weselu nie jem dużo, chcę wszystkiego popróbować) to mój tata nie był zadowolony porcją mięsa na talerzu, tak samo jak większość wujków, ba nawet kobieca część mówiła, że było bardzo dobre, tylko czemu tak mało dali. Były to żeberka i to była taka jedna kosteczka tego

Za to ostatnio byłam w restauracji takiej.. hmm.. średniej? (jeśli chodzi o cenę) ale bardzo przyjemnej i stylowej. Jedzenie było pyszne i było tego dużo - tzn każdy mógł nabrać tyle ile chciał. A potem jak były kolejne dania wynoszone już na talerzach również były zadowalające.

Szwedzki stół - jedna z najlepszych opcji. Na moim weselu były przekąski przed gośćmi i tyle się tego zmarnowało, a wiadomo, że trzeba było położyć żeby jakoś to wyglądało. Na szwedzki stół kelnerzy wynoszą po kolei czego brakuje i nawet jeśli będzie przygotowane za dużo, wszystko zostanie w chłodniach. Mnie najbardziej szkoda było sałatek, drogie składniki a po całej nocy stania na ciepłym stole były do wyrzucenia, z każdej salaterki ludzie brali po kilka łyżek i tyle. Tak samo wędlina. Argument że każdy musi mieć podstawione żarcie pod nos nie trafia do mnie.

Aha, i co najważniejsze - dopasować menu do gości. Niestety, do mojej rodziny nie przemówiły małże św. Jakuba w sosie sojowym Dobrze, że ich przynajmniej nie trzeba wydłubywać ze skorupek, bo wtedy to faux pas na całej linii. Młodzież zaciekawiona zjadła (ja raczej nie jadam na co dzień w takich restauracjach to się cieszyłam że mogę spróbować ) ale starsze pokolenie podejrzliwe było.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Zabawy - no co kto lubi, ale też bardzo pilnowałam, żeby na moim weselu takich beznadziejnych rzeczy nie było. Były krzesełka z zabawą przynoszenia kolejnych rzeczy - ale też nikogo nie musieli rozbierać do slipek - zdjęcie krawata i marynarki chyba nikomu nie zaszkodziło.

Fakt, że na niektórych weselach zabawy są obleśne - najgorsza - niech panowie przyniosą stanik partnerki
nie dla mnie najgorsza? gorzko gorzko dla rodziców z zamianą partnerów.... fujj
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 21:21   #28
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22262316]nie dla mnie najgorsza? gorzko gorzko dla rodziców z zamianą partnerów.... fujj[/QUOTE]


a takich rzeczy to ja jeszcze nie widziałam
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-23, 21:26   #29
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
a takich rzeczy to ja jeszcze nie widziałam

nie polecam...
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-24, 10:56   #30
Chatka
Wtajemniczenie
 
Avatar Chatka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
Dot.: Wesele w hotelu = głodni goście?

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22262316]nie dla mnie najgorsza? gorzko gorzko dla rodziców z zamianą partnerów.... fujj[/QUOTE]

Ale głupota!! Tak samo jak gorzko dla świadków, szczególnie, jak są na weselu ze swoimi partnerami... żal. Ludzie w ogóle nie mają wyczucia. Dlatego u mnie na weselu wszelkie gorzko gorzko (oprócz naszego) będzie zabronione.
__________________

"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."

Chatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:15.