Zajęcia/gry/zabawy dla bandy rozwydrzonych i pełnoletnich maniaków RPGowych. :D

[Elorai]

Dziewczęta! <wybaczcie, jestem pod wpływem "Ferdydurke" Gombrowicza;p>
Jestem zmuszona o zawracanie Waszych pięknych główek moimi zmartwieniami
W przyszłą sobotę odbędą się czwarte urodziny Forum, które zostało założone przez moich przyjaciół - fantastów. Niestety... Są oni nieco ograniczeni, i najczęściej zjazdy te kończą się sesją <jakby coś, to wytłumaczę o co chodzi> w D&D, Wampira czy cuś...
Ale stop! Ja i jedna z dziewcząt z owej grupy, stwierdziłyśmy, że koniec tego. Postanowiłyśmy zorganizować coś, co pozwoli zainteresować naszych kochanych sztywniaków, i zmusi ich leniwe ciała do odrobiny próżnej rozrywki
Plan jest taki. Spotykamy się już na miejscu, przemowa Karczmarza <założyciela>, zjedzenie tortu <przygotowanego przeze mnie i owe dziewczę, zdecydowane mi pomóc> oraz sesja, która być musi, bo jest częścią "tradycji". Wszystko zajmie nam max 3-4 godziny.. Ale co z reszta nocy?
Niestety jestem zmuszona zaznaczyć, że te ludzie są cholernie leniwe, i jedynie w zeszłym roku, z powodu podekscytowania świeżo spadłym śniegiem, urządziliśmy bitwę na śnieżki, ale chcemy wprowadzić coś innego.
Zainteresowania ogółu? RPG, fantastyka, książki i filmy o tematyce średniowiecza, magii, itd, itp. Będę opowiadać na bieżąco
Znamy się naprawdę długo, i serio, nie wiemy już co zrobić, żeby połowa nie chciała uciekać tylnym wyjściem z powodu nudów, mimo, ze naprawdę się wszyscy kochamy

Mogę na Was liczyć?

[Wyrak]

Napisane przez Elorai

Dziewczęta! <wybaczcie, jestem pod wpływem "Ferdydurke" Gombrowicza;p>
Jestem zmuszona o zawracanie Waszych pięknych główek moimi zmartwieniami
W przyszłą sobotę odbędą się czwarte urodziny Forum, które zostało założone przez moich przyjaciół - fantastów. Niestety... Są oni nieco ograniczeni, i najczęściej zjazdy te kończą się sesją <jakby coś, to wytłumaczę o co chodzi> w D&D, Wampira czy cuś...
Ale stop! Ja i jedna z dziewcząt z owej grupy, stwierdziłyśmy, że koniec tego. Postanowiłyśmy zorganizować coś, co pozwoli zainteresować naszych kochanych sztywniaków, i zmusi ich leniwe ciała do odrobiny próżnej rozrywki
Plan jest taki. Spotykamy się już na miejscu, przemowa Karczmarza <założyciela>, zjedzenie tortu <przygotowanego przeze mnie i owe dziewczę, zdecydowane mi pomóc> oraz sesja, która być musi, bo jest częścią "tradycji". Wszystko zajmie nam max 3-4 godziny.. Ale co z reszta nocy?
Niestety jestem zmuszona zaznaczyć, że te ludzie są cholernie leniwe, i jedynie w zeszłym roku, z powodu podekscytowania świeżo spadłym śniegiem, urządziliśmy bitwę na śnieżki, ale chcemy wprowadzić coś innego.
Zainteresowania ogółu? RPG, fantastyka, książki i filmy o tematyce średniowiecza, magii, itd, itp. Będę opowiadać na bieżąco
Znamy się naprawdę długo, i serio, nie wiemy już co zrobić, żeby połowa nie chciała uciekać tylnym wyjściem z powodu nudów, mimo, ze naprawdę się wszyscy kochamy

Mogę na Was liczyć?

No wiesz, jak beda chcieli sobie urzadzic sesyjke, to co zrobisz, nie zmusisz ich przeciez do czegos innego ?

[Malla]

Ale taka całonocna sesja to przecież fajna sprawa

[Eper]

Hmm.. za tydzień są Andrzejki, więc może ciut przedwcześnie (ale to tylko jeden dzień ) zabawicie się we wróżenie? Możecie się powygłupiać, Ty i koleżanka przebierzecie się za jakieś wiedźmy i będziecie odczytywać przyszłość z fusów, albo ze szklanej kuli Albo zagrajcie w kalambury fantasy edition - pokazywanie różnych postaci, scen, z waszych ulubionych książek/filmów/gier. Jak mi coś głupszego jeszcze wpadnie do głowy to napiszę

P.S. Sesja 3 godziny? Nam sesje zajmowały niejednokrotnie 6-7 godzin jak się wciągnęliśmy

[Elorai]

Właśnie chodzi o to, że jeśli nie będzie żadnej propozycji, to dodatkowa sesja będzie :< A my mamy już ich dość, ciągle z tymi samymi MG, te same postacie..
No dobra, nie mamy dość ;p Ale ile można?

Co do długości sesji... Nasz rekord to 13 godzin bez przerwy prawie;p
A ta będzie krótka, ponieważ podzielona na dwie grupy, złączona na końcu, ma być dokończeniem sesji mailowej, która też jest już w jakiś sposób naszą tradycją.

No i chodzi o to, że z racji studiów, rozjechaliśmy się po świecie troszku. I chodzi nam o coś, co pomoże pobyć razem, pogadać i pobawić się, a przy odgrywaniu postaci niewiele z tego można by zrobić.

Swoja drogą.. Wiem, że na wizażu wiele można znaleźć, ale fantastów erpegowych?