2010-08-25, 17:37 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 366
|
odległość- on i wy
Dziewczyny jak to jest...trafiacie na tego faceta, jestescie razem, ale no wlasnie... np. nie jest z Waszego miasta. Jest to dla Was jakis problem? moja przyjaciolka ma jakis z tym problem, mimo ze facet mieszka jakies 15 km od niej. Mowie jej, ze to nie jest mega duzo i jak dla mnie to szuka dziury w calym..no ale napisalam aby Was sie spytac bo ciekawi mnie Wasza opinia. Dla mnie nie mialoby to wiekszego znaczenia- 15km to nie 50 czy 100km. Jesli macie, "przerabiacie" cos takiego, oczywiscie nie mieszkacie razem na stale, to jak czesto sie spotykacie? jest to ogolnie "kłopot?" bo ja jej jakos specjalnie nie rozumiem...dodam ze nie jest gowniara..ma 25 lat
|
2010-08-25, 17:44 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: odległość- on i wy
Hej
Uważam, że Twoja przyjaciółka przesadza...Ja do centrum miasta mam ponad 10 km, a jeżdżę często. Jak kocha to wytrzyma. Powinnaś z nią o tym porozmawiać. Ja bym wiele dała, żeby mieć faceta oddalonego ode mnie nawet o 30 km. Nawet nie wie, jakie ma szczęście Pozdrawiam |
2010-08-25, 17:47 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 366
|
Dot.: odległość- on i wy
Lady Elizabeth ja jej mowie to samo. Oczywiscie wszystko ma swoje plusy i minusy..no i nie moze go kontrolowac az tak jakby to pewnei chcila robic gdyby byl w jej miescie..ale ja osobiscie widze tam chyba wiecej plusow..
|
2010-08-25, 17:52 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: odległość- on i wy
Tż ma do mnie 20km. Jedzie autkiem 20 minut. To nie jest żadna odległośc. Widujemy się 3-4 razy w tygodniu, i jakoś tej odległości nie widac. Baa... kiedyś nawet na rowerze do mnie przyjechał.
Koleżanka wymyśla. I niespecjalnie jej zależy, bo gdyby ją facet zauroczył to nie wygadywałaby takich głupot. |
2010-08-25, 17:58 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: odległość- on i wy
może jeszcze koleżanka nazywa swój związek związkiem na odległość? :p
mnie od chłopaka też dzieli 15km, spotykamy się codziennie i nigdy nawet nie pomyślałam o tym w kategorii kłopotu. |
2010-08-25, 18:00 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: odległość- on i wy
tz ma do mnie 50 km. spotykamy sie po srodkuw miescie najczesciej. ale jak ktos ma 300 km to juz moze byc problem nie maly.
|
2010-08-25, 18:01 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 366
|
Dot.: odległość- on i wy
Nie wiem jak to dokladnie nazywa, ale mowi mi ze jest to dla niej jakas tam "przeszkoda". Mowi ze gdyby on byl z tego samego miasta mogliby sie czesciej spotykac, na dluzej, ze niby wszystko byloby inaczej. Mowi rowniez ze on mieszka tam sam, a jak ona go zaprasza tutaj np. na imprezke, a mieszka z rodzicami to o 2 w nocy maja problem..dla mnie to jakies dziwne bo sa zmotoryzowani..no ale juz sie sama zastanawiam dlaczego to takie jest "zle"
|
2010-08-25, 18:01 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: odległość- on i wy
Kolezanka przesadza. taka odleglosc mozna przejechac na rowerze czy przejsc na piechote. odleglosc miedzy mna a chlopakiem to 8km. widujemy sie niemal codziennie
|
2010-08-25, 18:02 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 620
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
dokładnie tak ewidentnie szuka czegoś do czego się można przyczepić
__________________
Klasa przede wszystkim, żadnych dramatów.
|
|
2010-08-25, 18:25 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: odległość- on i wy
Mnie i TŻta w wakacje dzieli jakies 17 km. w roku akademickim jak jestem w mieście w którym studiuje - około 80 km. Przeżyliśmy tak już 2 lata. A Twoja koleżanka droga Autorko wymyśla, bo 15 km. to żadna odległość. Co ja bym dała żeby między nami tyle było...
|
2010-08-25, 18:25 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: odległość- on i wy
Litości... Jak z eksem byłam na odległość 200 km, znam parę, która ma do siebie 900 km (Rzeszów-Szczecin) i dają radę już kuuupę czasu 15 km? O kurdę. Tyle w Warszawie jest z jednej dzielnicy, w której pomieszkiwałam do centrum. Bez przesady no. Ale problemy...
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
2010-08-25, 18:28 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 29
|
Dot.: odległość- on i wy
Może jednak nie zależy jej na tej znajomości. Chciałaby żeby jej facet mieszkał dom obok albo w tej samej klatce? Ciężko o takie udogodnienia Szczerze 15km to jest blisko nawet bardzo. dwoje dorosłych kochających się ludzi nie widziałoby tu żadnego problemu. Dziewczyny z forum mają swoich TŻ za granica albo na drugim końcu Polski i jakoś dają rade i są szczęśliwe.
|
2010-08-25, 18:33 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: odległość- on i wy
Chciałabym mieć odległość od TŻ 15 km, mam 30 i jakoś dajemy radę
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2010-08-25, 18:33 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: City of Joy
Wiadomości: 6 387
|
Dot.: odległość- on i wy
Dziewczyna zdecydowanie wyolbrzymia 15 km to żadna odległość, chłopak wsiada w samochód i jest u niej w ciągu 10-15min. Ewentualnie jakieś 20 min pociągiem lub autobusem. Cholernie chciałabym aby mój facet mieszkał tylko 15 km ode mnie. Ba, nawet 150 km byłoby już zbawieniem
__________________
Profesjonalne pokazy iluzji https://youtu.be/GobutlL0ty0 W moim niebie będą miękkie sierści, nosy, łapy, ogony i kły. W moim niebie będę znowu głaskać, moje wszystkie pożegnane psy |
2010-08-25, 18:35 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 366
|
Dot.: odległość- on i wy
dla mnie tez to chore..no ale co zrobic. Ostatnio juz mnie zdenerwowalam i powiedzialam jej " no to zerwij z nim- wszystko jest super, tylko te cholerne km" ja nie wiem..jej chyba cos odbilo.
|
2010-08-25, 18:50 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Bielsko:)
Wiadomości: 32
|
Dot.: odległość- on i wy
Ile ja bym dała żeby mój Tż mieszkał odemnie 15km... Nas dzieli jakieś 35km i nie jest źle
Oczywiście widujemy się codziennie |
2010-08-25, 19:00 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 552
|
Dot.: odległość- on i wy
Wiesz, odległość jaka dzieli moje rodzinne miasto i mojego Tż to właśnie 14 km...To jest dla nas dosłownie NIC. Możemy się widzieć kiedy chcemy, dojazd zajmuje 20 minut autobusem, a Tż czasami nawet rowerem przyjeżdża. I dla nas, to jest żadna odległość. A to z tego względu, że ja studiuję 840 km od domu... i w ciągu roku akademickiego dzieliła nas taka odległość...więc Twoja przyjaciółka mocno przesadza...
|
2010-08-25, 19:24 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: odległość- on i wy
no bez przesady,mnie i bylego roznilo prawie 200km i rozwalil sie zwiazek,ale nie przez odleglosc,a w koncu to nie byla az tak dluga odleglosc co maja powiedziec zwiazku co rozni je 3000km
__________________
|
2010-08-25, 19:26 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
ehh... 15 km....taką odległość mogłabym na kolanach przejść aby się z TŻ spotkać
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2010-08-25, 19:41 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
kolezanka wymysla i chyba nie chce tego zwiazku tak na dobra sprawe... ile ja bym dała zeby to było 15 km a nie 160 (a w takim zwiazku na odległosc jestem od roku), mozliwosc spotykania sie prawie codziennie... ach
__________________
Motocyklistka 20.09.2012 Suzuki GSX 600F "MOTOR" masz pod maską np. samochodu "MOTOCYKL" to coś, co masz pod doopą pokonując w złożeniu winkle, to coś, na czym sam bądź w grupie możesz oderwać się od przytłaczającej rzeczywistości. |
|
2010-08-25, 19:42 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
Nie gniewaj się, ale... dla mnie to nie jest normalne. Jesteście małżeństwem, nie możecie zamieszkac tam gdzie on pracuje, jakoś zmienic tej sytuacji? Bo w małżeństwie to nie jest normalne, zresztą... w związku też, moim zdaniem. Przyjeżdża co 2 tygodnie na weekend pewnie. Równie dobrze może miec tam na miejscu 2-gą kobiete i 2-gie życie. Albo istnieje taka obawa w przyszłości. A jeśli nie zacznie zdradzac, to i tak z czasem będziecie sobie coraz bardziej obcy, a po latach życia w pojedynkę ciężko wam będzie zna.leźc wspólny język w jednym domu. W dodatku potencjalne dzieci... z tatą co 2 tygodnie... Nic mnie tak ostatnio nie zdziwiło jak to co napisałas. |
|
2010-08-25, 19:44 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: odległość- on i wy
jak dla mnie to kolezanka przesadza i szuka dziury w calym...
moj TZ mieszka 40 km ode mnie ale to nie wszystko... pracuje 250km ode mnie i widujemy sie tylko w weekendy... jest tak juz od ponad 2 lat i jakos dajemy rade... taka odleglosc (15 km) to zadna odleglosc... wiekszej bzdury dawno nie slyszalam, a co dopiero z ust niby zakochanej osoby... niech sie cieszy z tego co ma... bo wiele osob (w tym ja) skakaloby z radosci na jej miejscu...
__________________
Edytowane przez Caroline1920 Czas edycji: 2010-08-25 o 19:50 |
2010-08-25, 19:59 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 366
|
Dot.: odległość- on i wy
wydaje mi sie ze jej OGOLNIE CIAGLE O TO ze ona mieszka z rodzicami i jak on przychodzi do niej to nie jest to komfortowa sytuacja... chociaz moze sie myle. Twierdzi ze za duza eskapada jest aby jechac do niego..a jak on chce przyjechac do niej to nie maja gdzie sie podziac. Dziwne to strasznie....jak dzieci
|
2010-08-25, 20:11 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 137
|
Dot.: odległość- on i wy
Ja z Tż mamy do siebie 43km i jakoś żyjemy. On jedzie do mnie 30 min.
|
2010-08-25, 20:16 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
Równie dobrze ja też mogę prowadzić w tajemnicy przed nim drugie życie. Trudno to tak? Tylko po co oszukiwać samą siebie? Z TŻ rozmawiam chyba aż za często. No ale tak, łatwiej kogoś podejrzewać o drugie życie niż obdarzyć zaufaniem, bo obsesyjnie podejrzewając o zdradę jest mniejsze rozczarowanie później. Poza tym genialnie... średnio co 3 miesiące pracuje w innym mieście... i myślisz, że chce mu się, gdy wykończony wraca do hotelu, bawić się w drugie życie (szczególnie, że większośc czasu i tak spędza w sieci). Przed ślubem, zanim jeszcze znaleźliśmy mieszkanie i mieliśmy jakąkolwiek zdolność kredytową, też mieszkaliśmy razem. Ale praca kiepska, pieniądze marne. Póki na miejscu w swoim zawodzie nie może znaleźć lepiej płatnej pracy niż system delegacyjny, pracuje tak, jak pracuje. I wyobraź sobie, że firma zatrudnia prawie 100 ludzi, z czego 70% jest w delegacjach w całym kraju. Teraz 80% z tych 70 ludzi ma rodziny - żony, dzieci... i jakoś dają radę. A co mają powiedzieć żony żołnierzy będących na misjach pokojowych? Ja wiem, że mój wróci do domu cały, ale one? A żony marynarzy? Ja i tak jestem w komfortowej sytuacji. Chcemy wypracować jakiś standard, spłacić szybko nasze zobowiązanie finansowe, aby własnie nie za 20 lat ze spokojem usiąść i powiedzieć, że niepewnosć się skończyła, zrobić to za 7 lat. Póki planowane dziecko jeszcze nie będzie świadome tego, co to kredyt. Poza tym, w przeciwieństwie do zgromadzonych tutaj wizażanek, znam mojego TŻ dość dobrze.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2010-08-25, 20:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: odległość- on i wy
Ja mam 1000 ponad (PL-Niemcy) na stałe i żyjemy... I jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Gdyby jej naprawdę zależało na tym chłopaku to by nie robiła z tego żadnego problemu.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 Edytowane przez SOCKI Czas edycji: 2010-08-25 o 20:20 |
2010-08-25, 20:19 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
|
Dot.: odległość- on i wy
Cytat:
Fakt,że widywaliśmy się 1-2 na jakiś tam okres powiedzmy 2 miesięcy ale byliśmy ze sobą 2 lata Poza tym mimo rozstania nadal do siebie przyjeżdzamy i nie stanowi to dla nas większego problemu Jakbym miała do Niego 15 km.to bym skakała z radości a nie jeszcze problemu w tym szukała
__________________
|
|
2010-08-25, 20:49 | #28 |
Raczkowanie
|
Dot.: odległość- on i wy
Dla mnie 15 km to śmieszna odległość. Przeżyłam z moim TŻ 2 lata mieszkając prawie 300 km od siebie. Spotykaliśmy się średnio raz na 3 tyg w weekendy i przetrwaliśmy tą próbę która znacznie wzmocniła nasz związek.. Jeśli ktoś szuka dziury w całym to zawsze ją znajdzie. Gdy komuś na kimś zależy to pokonuje wszsytkie przeciwności żeby być razem. A koleżance zapewne nie zależy na tym chłopaku i znalazła sobie pretekst..
|
2010-08-25, 21:11 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 876
|
Dot.: odległość- on i wy
Przez 3,5 roku bylam z moim TZ w zwiazku na odleglosc, gdzie dzielilo nas 9-12 TYSIECY km (w zaleznosci od tego w jakim akurat stanie przebywal). Od 2 miesiecy jestesmy mega szczesliwym malzenstwem. Chciec (i kochac) to moc
Ale fakt - nie kazdy tak lubi, nie kazdy potrafi, nie kazdemu sie chce. Nam sie bardzo chcialo, bo wiedzielismy, ze spotkalismy swoja druga polowke. Moze facet tej Twojej przyjaciolki po prostu nie jest tego wart, w znaczeniu, ze ona nie jest w ten zwiazek zbyt zaangazowana i nie chce sie angazowac, wiec odleglosc jest dobrym pretekstem, by go zakonczyc
__________________
|
2010-08-25, 21:13 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: odległość- on i wy
hehe...ja mam do ulubionego centrum handlowego 10km i jestem w nim średnio 3-4 razy w tygodniu, mój były miał do mnie ok.17km i potrafił w najgorszą zimę jechać nawet o północy żeby tylko się na chwilkę spotkac- taka odległość to żadna przeszkoda, oczywiście o ile się chce byc z tym kimś, a nie szuka sobie pretekstu do rozstania
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:47.