Piękna sylewetka do wakacji - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-26, 14:14   #211
S_Candall
Raczkowanie
 
Avatar S_Candall
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

kselijka
No brawo.Dużo ruchu.
U mnie dziś też latanina.Nie miałam czasu na 2 śniadanie bo od rana robię włosy.
-jedynka 2x żytni z pomidorem
-mini cienki naleśnik z twarożkiem
-rosół 2 marchewki i 1/2 fileta z kurczaka
-makrela 100g.kefir 200g.
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg.
162cm.
S_Candall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 14:58   #212
Andziussska
Raczkowanie
 
Avatar Andziussska
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 164
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Hej dziewczynki
waga: 61,8
widzę Wam idzie lepiej gratulacje dziewczyny
ista WoooOOOoooW -3,5 ogromnie!! też tak bym chciała
;d tylko uważaj na jojo ;p

Miłego dnia dziewczyny
Proszę o dzisiejsze stany na liczniku

o godzinie 21 wstawiam tabeleczkę
__________________
START !!! 20.08.2014r.
Początkowa waga: 71,9 kg

obecna waga: 71,9..69..66..63..60 ..58..55???
I cel: 65 kg
II cel: 60 kg
III cel: 55 kg
Andziussska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 16:06   #213
fleur_deLys
Raczkowanie
 
Avatar fleur_deLys
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 125
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

ehh, chyba zostałam olana, albo mój post utonął w zalewie innych , bo wątek jak widzę jest popularny. Mimo to kontynuuję wywód
Waga chyba dzisiaj zwariowała, bo wskazała 59, 2 ... podejrzane...
ogólnie nie wiem, czy wierzyć wadze skoro z uwagi na gospodarkę płynów, hormony etc. wahania wagi w ciągu dnia mogą sięgać do 2 kg...Chyba zacznę się mierzyć.

Wstałam dziś strasznie późno, toteż zjadłam:
- na baardzo późne śniadanie: 2 razowe naleśniki z twarożkiem i cynamonem, z kroplą słodzika i kawę z chudym mlekiem
- na późny obiad (tj. teraz): jw. XD
Ruchu dziś nie przewiduję, chyba że można do niego zaliczyć sprzątanie mega bajzlu jaki mi się tajemniczo samoistnie utworzył w pokoju. Żeby zrównoważyć monotonię dwóch pierwszych posiłków na kolację ok. 20 (chodzę późno spać) przewiduję dużo warzyw plus jakieś białko (1/2 kulki mozarelli light, lub jakieś chude mięsko, ew. rybę).
Generalnie zasady właściwej diety, która u mnie coś daje, znam: węglowodany złożone i proste (tj. owoce) w niewielkich ilościach i najlepiej do godz. 15, a potem już tylko warzywa i chude białko; ale strasznie trudno mi ją ostatnio utrzymać :/ Może jak to przesilenie wiosenne minie, coś się zmieni na lepsze.
miłego popołudnia wszystkim życzę !
fleur_deLys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 16:17   #214
ista89
Raczkowanie
 
Avatar ista89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Andziussska Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki
waga: 61,8
widzę Wam idzie lepiej gratulacje dziewczyny
ista WoooOOOoooW -3,5 ogromnie!! też tak bym chciała
;d tylko uważaj na jojo ;p

Miłego dnia dziewczyny
Proszę o dzisiejsze stany na liczniku

o godzinie 21 wstawiam tabeleczkę
W tydzień na pewno nie spadło mi -3,5kg. W środę kupiłam nową wagę i wtedy było 51,3. A waga 54 jest z ważenia jeszcze moją starą wagą (jakieś 3 tyg. temu), która niestety padła z nieznanych mi powodów (zaczęła pokazywać klocki lego) i nawet zmiana bateri jej nie uzdrowiła. Myślę, że przez tydzień zrzuciłam ok 1-1,5kg. Do świąt chciałabym jeszcze dwa ale teraz będzie trudniej przeskoczyć 50kg

Dzisiejszy jadłospis

I śniadanie 7.00 - owsianka na mleku z orzechami i kilka suszonych śliwek + pół pomarańczy
II śniadanie 10.20 - dwa naleśniki ze szpinakiem, banan
obiad 13.00 - sałata: sałata, rukola, cebula, ćwiartka pomidora, łosoś, kilka oliwek, jajko, olej z pestek dyni, oliwa ocet 2xkromka pieczywa
podwieczorek 16.30 - twarożek z pomarańczą i cynamonem

1l wody, szklanka wody z cytryną, 2x zielona herbata, 2x pokrzywa, drożdże z mlekiem

Wieczorem standardowo 1h ćwiczeń na rowerku.

Miłego popołudnia
ista89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 17:39   #215
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Ahoj!
Melduję, że dziś zaliczyłam marsz 3 km i ATC. Wprawdzie na ATC czułam się dość okropnie, bo wszystkim na około szło lepiej ode mnie, ale starałam się i w ogólnym rozrachunku jestem zadowolona, zauważyłam że mam więcej siły w nogach, to chyba przez to codzienne chodzenie.
Moje dzisiejsze menu:
7 banan (nic więcej nie zdążyłam ;()
10 dwie marchewki
13 mix sałat, pomidor, cebula, kurczak, mozarella, oliwa z oliwek
17 dwie kromki chleba orkiszowego z wędzonym łososiem (chodził za mną od paru tygodni)
na 20 planuję jakąś pastę z chudego twarogu.

Jak na pierwszy dzień całkiem ok, chyba. Muszę Was o coś spytać:

1. Pijecie mleko? Pij mleko będziesz wielki czy pij mleko będziesz kaleką? Zastanawiam się, czy rano nie jeść owsianki, na mleku właśnie. Ale tyle złego o nim słyszałam że już sama nie wiem.

2. Co z mozarellą? Dozwolona? Uwielbiam mozarellę z pomidorami.

3. W kwestii chleba, poczytałam wiele nt tego jaki chleb powinno się jeść, ale nie wiem czy dobrze przekładam to na praktykę. Dziś wybrałam taki: Chleb orkiszowy ze słonecznikiem, Piekarnia Familijna. Chleb wypiekany na naturalnym zakwasie. Skład: mąka żytnia, woda, mąka pszenna orkiszowa (19,5%), ziarno słonecznika (16%), drożdże, miód pitny, sól, słód jęczmienny. Nadaje się to do jedzenia? Dodam, że ma podejrzanie sporo kcal bo aż 116 jedna mała kromka. (wg strony http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...y-Baryczy.html)

ista - postanowiłam od Ciebie odgapić i zacząć pić pokrzywę, ale nie mogłam jej namierzyć w sklepie. A M. to nie mąż tylko Maciek, tak gwoli ścisłości

Dreamer90 - 1.5 msc bez słodyczy?! jak to zrobiłaś? Nie ciągnęło Cię?

A, i postanowiłam nadać sobie nagrodę za w pełni udany miesiąc diety i ćwiczeń. Będzie to pizza z Da Grasso Dwa kawałki. Bez sosu. Nie krzyczcie, ja ją po prostu uwielbiam i myślę że jako nagroda fajnie się sprawdzi. Ale tylko jeśli uzbieram wystarczającą ilość pkt - będę sobie przyznawać punkty za dni w które będę zdrowo jeść i za udane treningi. Wiem że to metoda jak dla debila Ale ta tabelka z punktami na ścianie dodatkowo mnie motywuje. I wiecie co? Ten wątek też. Nie chciało mi się iść na ćwiczenia, ale pomyślałam że będzie mi wstyd wam się przyznać że odpuściłam .

Trzymajcie się
__________________

Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 17:40   #216
martus9191
Zakorzenienie
 
Avatar martus9191
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 315
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

u mnie waga bez zmian, ciągle 49,9 ale nic dziwnego, cały czas jestem strasznie zabiegana i nie mam czasu gotowac wiec jem nieregularnie i niekoniecznie dietetycznie, ale grunt że nie przytyłam, do końca kwietnia chcę po prostu nie przytyć albo zgubić jakiś kilogramik a od maja bede miala juz luz na uczelni i dostarczą mi tu rower i rolki więc zacznie się ruch na poważnie
__________________
Czas i tak przeminie


01.06.2020
62 kg


01.01.2021
54 kg


cel: 46 kg
martus9191 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 18:06   #217
Adriennne
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 55
GG do Adriennne
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

witajcie

U mnie waga po I śniadaniu (wcześniej zapomniałam) wskazywała 65,5

Dzisiejszy jadłospis:

ŚNIADANIE 10.10
Owsianka z jabłkiem i rodzynkami
ŚN II 13.15
3 kromki fit i 1 tekturka z serkiem kanapkowym i jajkiem
OBIAD 16.15
Makaron chiński (ok.30g) z mięsem pokrojonym w paseczki i wymieszanym z warzywami – mieszanka chińska
PODWIECZOREK 19/20 jajecznica na szynce z dwóch jaj i kromka chleba żytniego bez drożdzy z maslem
KOLACJA pewnie koło 23, bo dziś będę długo siedzieć - jutro kolokwium

właśnie skusiłam się na sernik

ćwiczenia: zaniedbałam przez te 2 dni, nie biegałam a ćwiczenia też niezbyt dobrze:/

Tetrix ja owsiankę robię na mleku i wodą (pół na pół), wczoraj wypiłam kubek mleka i strasznie źle się zaczęłam czuć, a wcześniej mogłam pić mleko litrami

Edytowane przez Adriennne
Czas edycji: 2012-03-26 o 19:17
Adriennne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-26, 18:54   #218
Dreamer9o
Rozeznanie
 
Avatar Dreamer9o
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 678
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
1. Pijecie mleko? Pij mleko będziesz wielki czy pij mleko będziesz kaleką? Zastanawiam się, czy rano nie jeść owsianki, na mleku właśnie. Ale tyle złego o nim słyszałam że już sama nie wiem.

Dreamer90 - 1.5 msc bez słodyczy?! jak to zrobiłaś? Nie ciągnęło Cię?
A co konkretniej? Ja dzień w dzień zjadam owsiankę na mleku bo ją uwielbiam... Zresztą zajadam ze smakiem, w przekonaniu, że to zdrowo i dobrze... Nie strasz mnie!

Co do słodkości... Na początku było ciężko, ale jak widziałam coś słodkiego to sobie mówiłam ' nie można bo będzie tak samo jak za każdym razem, czyli nici z diety', a później im dłużej ich nie jadłam tym łatwiej mi z nich zrezygnować. Gdybym teraz miała zjeść jakieś ciacho czy czekoladę miałabym wyrzuty sumienia, że tyle wytrzymałam, a tu nagle się złamałam. Tłumaczę sobie, że lepszy owoc!
__________________
13.02.2016 narzeczona
11.07.2016 It's a girl !!
Dreamer9o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 18:58   #219
ista89
Raczkowanie
 
Avatar ista89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Tetrix Pokaż wiadomość
Ahoj!
Melduję, że dziś zaliczyłam marsz 3 km i ATC. Wprawdzie na ATC czułam się dość okropnie, bo wszystkim na około szło lepiej ode mnie, ale starałam się i w ogólnym rozrachunku jestem zadowolona, zauważyłam że mam więcej siły w nogach, to chyba przez to codzienne chodzenie.
Moje dzisiejsze menu:
7 banan (nic więcej nie zdążyłam ;()
10 dwie marchewki
13 mix sałat, pomidor, cebula, kurczak, mozarella, oliwa z oliwek
17 dwie kromki chleba orkiszowego z wędzonym łososiem (chodził za mną od paru tygodni)
na 20 planuję jakąś pastę z chudego twarogu.
Zdecydowanie za mało kcal przed południem

Cytat:
Jak na pierwszy dzień całkiem ok, chyba. Muszę Was o coś spytać:

1. Pijecie mleko? Pij mleko będziesz wielki czy pij mleko będziesz kaleką? Zastanawiam się, czy rano nie jeść owsianki, na mleku właśnie. Ale tyle złego o nim słyszałam że już sama nie wiem.
Z tego co wiem, mleko jest niewskazane w wieku starczym.
Dla odchudzających się podobno jest świetne ze względu na zawarty w nim wapń, który wspomaga spalanie tłuszczu. Czytałam, że warto wypić szklankę mleka po treningu. Pomaga także w regeneracji mięśni..

Cytat:
2. Co z mozarellą? Dozwolona? Uwielbiam mozarellę z pomidorami.
Z mozarellą wszystko ok, oprócz tego, że jest tłusta i nie warto z nią przesadzać.

Cytat:
3. W kwestii chleba, poczytałam wiele nt tego jaki chleb powinno się jeść, ale nie wiem czy dobrze przekładam to na praktykę. Dziś wybrałam taki: Chleb orkiszowy ze słonecznikiem, Piekarnia Familijna. Chleb wypiekany na naturalnym zakwasie. Skład: mąka żytnia, woda, mąka pszenna orkiszowa (19,5%), ziarno słonecznika (16%), drożdże, miód pitny, sól, słód jęczmienny. Nadaje się to do jedzenia? Dodam, że ma podejrzanie sporo kcal bo aż 116 jedna mała kromka. (wg strony http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...y-Baryczy.html)
Przy wyborze pieczywa kieruję się przede wszystkim tym, aby był rzeczywiście razowy/ziarnisty tj. w jego strukturze widać otręby-mąkę nieoczyszczoną. Wiele piekarni produkuje 'ciemne' pieczywo dodając do ciasta karmel. Po przekrojeniu taki chleb jest idealnie gładki, może mieć słonecznik, siemie laniane, dynię, ale ciasto jest czyste.

Cytat:
ista - postanowiłam od Ciebie odgapić i zacząć pić pokrzywę, ale nie mogłam jej namierzyć w sklepie. A M. to nie mąż tylko Maciek, tak gwoli ścisłości
To świetnie, napewno zauważysz różnicę, tylko trzeba być wytrwałym min. 3 miesiące. Pierwsze efekty widać na paznokciach. Są zdecydowanie mocniejsze i nie łamią się.
Co do "M."- przepraszam, pierwsze moje skojarzenie, to mąż
ista89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 19:25   #220
hadassa93
Przyczajenie
 
Avatar hadassa93
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cześć dziewczyny!
Ale się cieszę, że Was znalazłam! Od jutra dołączam
Mój cel to -15kg do lipca. Możliwe? Wiem, że to dość ambitne... ale po ostatnim ważeniu mówię sobie STOP! Chcę zgubić to, co nabrałam w ciągu ostatnich 7 miesięcy przez leki, stresy a jak stresy to znacie to dobrze... słodkie jedzonko, tak żeby sobie osłodzić życie! Nie tędy droga! Już od początku wiedziałam do czego mnie to zaprowadzi, ale przy tych wszystkich dietach mój zapał tak jak Wasz szybko się wypalał... Teraz potrzebuję silnej motywacji. Dlatego do Was dołączam. I obiecuję pisać codziennie! Bez silnej kontroli moje wysiłki znów będą 3-dniowe..
Więc do dzieła! Czas zgubić te zapasy
W zeszłym tygodniu udało mi się zrobić mały wstęp pod regularne biegi. Chcę dać sobie szansę i zobaczyć jak to jest czerpać z biegania satysfakcję i dobry humor Mam znajomą, która biega od roku i choć kiedyś nienawidziła biegać teraz nie wyobraża sobie dnia bez biegania. Potrafi przebiec całą godzinę bez przerwy! Inspiracja
Damy radę dziewczyny! Do jutra Proszę trzymajcie za mnie kciuki!
ah, ważę teraz 60kg(przed przytyciem 45kg... )

Edytowane przez hadassa93
Czas edycji: 2012-03-26 o 19:27
hadassa93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 19:28   #221
Tetrix
Rozeznanie
 
Avatar Tetrix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Dreamer9o Pokaż wiadomość
A co konkretniej? Ja dzień w dzień zjadam owsiankę na mleku bo ją uwielbiam... Zresztą zajadam ze smakiem, w przekonaniu, że to zdrowo i dobrze... Nie strasz mnie!

Co do słodkości... Na początku było ciężko, ale jak widziałam coś słodkiego to sobie mówiłam ' nie można bo będzie tak samo jak za każdym razem, czyli nici z diety', a później im dłużej ich nie jadłam tym łatwiej mi z nich zrezygnować. Gdybym teraz miała zjeść jakieś ciacho czy czekoladę miałabym wyrzuty sumienia, że tyle wytrzymałam, a tu nagle się złamałam. Tłumaczę sobie, że lepszy owoc!
A, naczytałam się o szkodliwym wpływie mleka na ludzki organizm, o występującej w nim kazeinie której ludzie nie trawią, o zawartych w mleku antybiotykach, pestycydach, hormonach, o alergiach etc, najlepiej odeślę Cię do artykułu bo sporo tego jest http://www.siegnijpozdrowie.org/czytelnia/?p=300
Ostatnio jednak stwierdziłam, że mam to gdzieś, o mięsie czytałam jeszcze gorsze rzeczy i planuje włączyć do swojej diety owsiankę na mleku.
Za odpuszczenie sobie słodyczy - pełen respekt!


Ista - Nie szkodzi w sumie to już taki prawie mąż
Wiem że za mało kcal rano jutro się poprawię, zjem owsiankę, w wieku starczym jeszcze nie jestem więc mogę A na karmel staram się uważać, ale trudno mi to ocenić na oko, szczególnie jeśli w grę wchodzi piekarnia typu HERT gdzie nie poznam dokładnego składu.

hadassa93, witaj 15 kg to strasznie dużo, szczególnie w 3 miesiące. Ale nic nie mówię, bo mój plan jest równie ambitny :P
__________________


Edytowane przez Tetrix
Czas edycji: 2012-03-26 o 19:36
Tetrix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-26, 19:33   #222
Andziussska
Raczkowanie
 
Avatar Andziussska
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 164
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji



brawo dziewczyny
__________________
START !!! 20.08.2014r.
Początkowa waga: 71,9 kg

obecna waga: 71,9..69..66..63..60 ..58..55???
I cel: 65 kg
II cel: 60 kg
III cel: 55 kg
Andziussska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 19:34   #223
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Dzisiaj mi się stała straszna tragedia, że się wszystko sprzysięgło przeciwko mnie
Bolał mnie policzek już od kilku dni i myślałam, że się przygryzłam. Ale dzisiaj to się tak nasiliło, że już na obiad musiałam sobie podrobnić wszystko gorzej niż stara babcia bezzębna. Jeszcze zjem sobie jogurt albo owsiankę, bo nie dam rady dzisiaj zjeść znowu normalnego posiłku. Idę jutro do lekarza. Miałyście kiedyś coś takiego? Nawet nie mogę porządnie ust otworzyć, bo mnie boli cała prawa strona policzka, ten ból mi promienieje na język, nie mogę nic jeść tą stroną i przełykanie strasznie boli.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 21:03   #224
primavery
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Nawet nie mogę porządnie ust otworzyć, bo mnie boli cała prawa strona policzka, ten ból mi promienieje na język, nie mogę nic jeść tą stroną i przełykanie strasznie boli.
Mahdab wygląda to na afty...poczytaj na google o tym. Jeżeli to jest to co myślę to spoko... ale do lekarza lepiej iść/

Ja dzisiaj się ważyłam- 83,5

spadek 1,5 kg w tydzień... waga stoi od 3 dni jak zaczarowana.

ale popełniłam tez dzisiaj straszne rzeczy. Wypiłam dwa piwa i zjadłam kolację w restauracji. Usprawiedliwiam się tylko tym ,ze jestem na wyjeździe i trudno mi strasznie utrzymać w ryzach.

Cytat:
ehh, chyba zostałam olana, albo mój post utonął w zalewie innych
fleur_deLys to niue tak... my czytamy wszystko tylko nie zawsze jest czas odpowiedzieć.... pisz bo to nam pomaga... I tobie i nam

co do posiłków faktycznie musisz zwiększyć różnorodność no i chociaż ze cztery w ciągu dnia...chyba nie chcesz , żeby ci zapał minął szybko
primavery jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 21:28   #225
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez primavery Pokaż wiadomość
Mahdab wygląda to na afty...poczytaj na google o tym. Jeżeli to jest to co myślę to spoko... ale do lekarza lepiej iść/
Właśnie nie, bo aftę kiedyś miałam, więc wiem, jak to wygląda. Zresztą tę ewentualność odrzuciłam, bo afty są z braku witamin, a ja co dzień jem jakieś warzywa i mniej owoców (chyba że to by nie starczało). To jest coś takiego, jak przesunięta w prawo angina Czytałam w necie, że to może być zapalenie jamy ustnej, bo niby występuje w okresie wczesnowiosennym i po przeziębieniu, więc by pasowało. Jutro będę w każdym razie dokładnie wiedziała.

Cytat:
Napisane przez primavery Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj się ważyłam- 83,5

spadek 1,5 kg w tydzień... waga stoi od 3 dni jak zaczarowana.

ale popełniłam tez dzisiaj straszne rzeczy. Wypiłam dwa piwa i zjadłam kolację w restauracji. Usprawiedliwiam się tylko tym ,ze jestem na wyjeździe i trudno mi strasznie utrzymać w ryzach.
cztery w ciągu dnia...chyba nie chcesz , żeby ci zapał minął szybko
To się nie waż tak często. Mnie zawsze kusi, żeby się zważyć, ale gdy się robi to często, nie widać różnicy, a to bardzo deprymuje. Może dlatego wcześniej nie mogłam wytrzymać na diecie Nie martw się za bardzo piwkami, tylko następnym razem pilnuj Ja wczoraj wieczorem zjadłam
całą bułkę czosnkową. Wyrzuty sumienia straszne, więc ich więcej nie tykam.


Z tym mlekiem to jest tak ( kiedyś mi mówił znajomy dietetyk), że gdy się pije od małego, to jest ok, a gdy się przerwie i do niego wraca, to można już go nie trawić. Ja piję od zawsze duże ilości mleka, dlatego cały czas trawię.

Moje dzisiejsze menu:
- mleko z płatkami
- pierś na parze, ziemniaki + odrobina sałatki
- rozwodniona kaszka manna z dżemem jagodowym
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 21:51   #226
zupelnie_inna_ja
Raczkowanie
 
Avatar zupelnie_inna_ja
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 284
GG do zupelnie_inna_ja
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

a ja dziś sie zwazylam i szok tylko 100 gram mniej
juz nie wiem co zle robie... cholera
__________________
w walce o szczupłe i zadbane ciało

61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50
zupelnie_inna_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 08:23   #227
S_Candall
Raczkowanie
 
Avatar S_Candall
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cytat:
Napisane przez Andziussska Pokaż wiadomość


brawo dziewczyny
Mogłaś mi wpisać @ a nie o bo mówiłam,że ważę się w czwartek bo aktualnie mam @ więc waga nie byłaby rzeczywista,a myślę że coś spadło.
fleur_deLys
Witaj.Nie wpadłam na Twój powszedni post
Hadassa93
Witaj.Myślę,że 15kg.do lipca to dość dużo,ale kto powiedział,że nie do osiągnięćia? Powodzenia
Zupełnie nie wiem co mam dzisiaj jeść
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg.
162cm.
S_Candall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 08:27   #228
fliegen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 32
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

u mnie 61,5

Dziś poranny bieg.. nie mogę uwierzyć.. 5,9km! 38minut ciągłego biegu i czułam się wspaniale!

Z takim nastawieniem - nie straszny mi dzisiejszy dzień - mimo czterech zaliczeń na uczelni. Ja nie dam rady? Jak to nie! HA!
__________________
63 62 61 60 59 58 57 56 55
fliegen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 12:55   #229
Andziussska
Raczkowanie
 
Avatar Andziussska
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 164
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Ja też miała @
Wszystkim wpisywałam 0 gdy nie podały, wiec spokojnie w następnym tygodniu dasz czadu
__________________
START !!! 20.08.2014r.
Początkowa waga: 71,9 kg

obecna waga: 71,9..69..66..63..60 ..58..55???
I cel: 65 kg
II cel: 60 kg
III cel: 55 kg
Andziussska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-27, 13:01   #230
primavery
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cześć ja dalej na wyjeździe więc oja dieta nieco szwankuje.

Sn- pasta jajeczna 2 kromki pełnego ziarna, pomidor i ogórek
II sn- omlet z warzywami
obiad- makaron razowy z sosem mięsno - pomidorowym
podw- coś na mieście
kolacja- jestem zaproszona więc aż się boję.

Ale za to muszę sie pochwalić , że wczoraj i dzisiaj wzięłam zabiegi masażu bańkami chińskimi. Nie wiem czy to coś dało ale samopoczucie na pewno mi polepszyło

Cytat:
To się nie waż tak często. Mnie zawsze kusi, żeby się zważyć, ale gdy się robi to często, nie widać różnicy, a to bardzo deprymuje. Może dlatego wcześniej nie mogłam wytrzymać na diecie
No właśnie ja tez nie mogę się oprzeć...ale postaram się ważyć tylko w poniedziałki rano.

Cytat:
Dziś poranny bieg.. nie mogę uwierzyć.. 5,9km
Dżiissssis fliegen jak to czytam to mi jest tak zazdrośnie że....powinnam się zabrać sama. Dzisiaj zaraz idę na szybki spacer..o bieganiu to raczej mowy nie ma- jeszcze się spocę
primavery jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 13:36   #231
S_Candall
Raczkowanie
 
Avatar S_Candall
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: "... tam gdzie gwiazdy spadają,a marzenia się spełniają"
Wiadomości: 269
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

U mnie dzisiaj:
-jajko,2x żytni z pomidorem i serkiem Almette
-brak 2 śniadania
-sałatka i 4 plastry polędwicy
-jogurt i banan
-makrela w pomidorach 100g. i 200g.kefir
__________________
52,5kg. 51 50 49 48kg.
162cm.
S_Candall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 14:51   #232
zupelnie_inna_ja
Raczkowanie
 
Avatar zupelnie_inna_ja
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 284
GG do zupelnie_inna_ja
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

a ja wszamalam paczke suszonych fig mowilam sobie, ze zjem max. 5 i znow nie wyszlo
czyli wpadlo ok. 500 kcal...
a wlasnie! zupelnie niespodziewanie dostalam dzis okres, wiec moze dlatego spadek byl taki maly, a wlasciwie go nie bylo... ?
__________________
w walce o szczupłe i zadbane ciało

61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50
zupelnie_inna_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 15:01   #233
kselijka
Raczkowanie
 
Avatar kselijka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 152
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Witam Was kochane!
U mnie dziś jedzonko było takie:
I 7:30 3 łyżki gotowanych płatków owsianych + 1/2 szklanki jogurtu
II 11:30 3 kostki czekolady + woda
III 15:00 kawałek łososia + sałata z pomidorkiem i żółtą papryką a do tego łyżeczka sosu jogurtowego z czosnkiem + 2 szklanki wody

Zastanawiam się co lepiej zjeść na kolacje około 18:
jajko czy plaster twarożku z miodem? Jedno albo drugie będzie na pewno

Fajna dziś pogoda, pojechałabym na rower ale mam strasznie dużo pracy a chcę więcej zrobić dziś by jutro mieć luźniej - rano planuje iść a basen i saune a potem będę mieć więcej czasu by wybrać się na 2-2,5 godzinki na rower. Dziś czeka mnie seria przysiadów, ścisków motylka, brzuszków i wieczorna 30 minutowa przebieżka lub hh - więc mam nadzieje, że uda mi się spalić trochę tej czekolady i innego żarełka z dziś
__________________

Chudniemy! ... 6-5-4-3-2-1-0





kselijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 16:09   #234
Dreamer9o
Rozeznanie
 
Avatar Dreamer9o
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 678
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cześć dziewczyny
Widzę, że treningi, ćwiczenia wciąż obowiązkowe u Was
Mnie dziś rano obudził straszny ból ręki... Najprawdopodobniej nadwyrężyłam mięsień z powodu braku rozgrzewki i ćwiczeń rozciągających przed pływaniem... Bolała mnie ręka przy każdym ruchu, nawet ciężko było mi się ubrać. Posmarowałam ketonalem i już jest o wiele lepiej. (eh...człowiek mądry po fakcie )
Za 2h mam zajęcia z zumby, postaram się oszczędzać, ale całkiem z nich nie zrezygnuję, szkoda by zajęcia przepadły, skoro już zapłacone...
__________________
13.02.2016 narzeczona
11.07.2016 It's a girl !!
Dreamer9o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 16:27   #235
Madziusia06
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Witajcie dziewczyny,mogę do was dolączyc ?
musze cos w koncu ze soba zrobic...dzisiaj bylam na zakupach i przezylam szok patrzac w lustro,te masywne uda fuuu,az w koncu odechcialo mi sie kupna spodni:P
Może nie waze duzo,ale nie moge sie z tym pogodzic,bo ostatnio przytylam i chce to zgubic
przy wzrośćie 156-53 kg
chce ważyc 45 do czerwca
prosze pomozcie uwierzyc ze mi sie uda
Madziusia06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 17:25   #236
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Fliegen, gratuluję, ja bym płuca wypluła!

Ja nie będę póki co pisać swojej diety, bo znowu nie mogę jeść
Ale będę cały czas czytać. Zastanawiam się nad kupnem koktajlu białkowego, bo przecież w anemię wpadnę jak będę żyć kilka dni o jogurcie i kaszce mannie. Mam nadzieję, że jak najszybciej do zdrowego jedzenia.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 19:03   #237
fleur_deLys
Raczkowanie
 
Avatar fleur_deLys
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 125
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Hello!

Primavery i S-Candall dzięki miło, że jednak nie przepadałam w tłumie.
Primavery wiem, że powinnam zwiększyć ilość posiłków i ich różnorodność, ale jakoś mi ostatnio nie wychodzi np. dzisiaj znowu przewaga węglowodanów; Przez długi czas miałam już wszystko pięknie wyregulowane i jadłam jak w zegarku pięć posiłków, każdy w odstępie 3 godzin, ale jakoś po traumie pracy nad mag, wszystko się znowu rozregulowało, zwłaszcza, że sypiam o dziwacznych porach, albo i wcale ;(
np. dzisiaj nie mogłam zasnąć wcale (zawsze tak mam przed ważnymi wydarzeniami, przed obroną pracy nawet oka nie zmrużyłam)
i moje menu wyglądało następująco, ubogo przyznaję, zwłaszcza, że latałam jak dziki osioł cały dzień z różnymi sprawami:

7 rano: 2 razowe naleśniki z twarożkiem, kawa z chudym mlekiem (widzę, że tu wszyscy też mają dylemat czy pić mleko? Ja powiem tak, jeżeli nie ma się problemów z tolerancją laktozy, to nie rezygnowałabym z niego, w mięsie i innych przetworzonych produktach są znacznie gorsze paskudztwa, a przecież nie sposób żywić się samymi warzywkami, zwłaszcza, że w nich też potrafią być i pestycydy i hormony :P Aczkolwiek mi trener zabraniał pić mleka- bo za dużo węgli prostych zawiera itp. ale ja mleko kocham i ciężko mi je odstawić)
- 11.00 sok multiwitaminowy bez cukru (energizer przed rozmową, remedium na spadek glikemii)
full pracy i brak czasu spowodował, że następny posiłek dopiero 0 14.40:
kanapka z 2 kromek chleba razowego, z plastrami mozzarelli chudej (polecam wersję light, ma tylko 3% tłuszczu a smakuje i kosztuje tyle, co normalna, która ma tłuszczu aż 20%!), z sałatą i pomidorem oraz mały grzeszek w postaci tyciego milki waya (to tylko 98 kcal, ale i tak mi wstyd)
- jak przyjechałam do domu po 16-tej, to padłam i obudziłam się dopiero teraz XD, zjadłam pomarańczę i popiłam szklanką mleka, na razie już nie mam apetytu- pewnie ze zmęczenia.
Ruchu miałam dziś sporo, bo postanowiłam wszędzie gdzie tylko można chodzić per pedes, tj. pieszo i zaliczyłam trasę od Dworca do Starego rynku i z powrotem, i tak dwa razy (jeżeli ktoś jest z Poznania, to orientuje się jaki to dystans, "kilometrowo", jak myślę będzie z 5 kilometrów, może nawet więcej), a że chodzę bardzo szybko to teraz nóg nie czuję.
Dziś mam zamiar zasnąć i obudzić się jutro o sensownej porze, więc może i menu będzie normalniejsze.
A propos: nie mam pomysłu na śniadania, Będąc na dziwnej diecie mojego trenera na śniadania jadałam albo omlet białkowy, albo koktajl białkowy, albo twaróg zmiksowany z odżywką białkową plus nieodłączna łyżka masła orzechowego bez cukru i soli, ale teraz jak o tym pomyślę, to aż mnie wstrząsa z obrzydzenia, brrrr. Owsianki gotować nie mogę (za wysoki indeks glikemiczny- choruję na hipoglikemię reaktywną), a na surowe ziarna jakoś nie mam ochoty :P
myślę nad płatkami z quinoa, jajecznicą, albo surówką z owoców i ziaren amarantusa. Czytałam też zachęcająco brzmiący artykuł o tym, że na śniadania nawet na diecie, można jeść "odchudzone" ciasta, ma to ponoć zapobiegać "skokom w bok" w ciągu reszty dnia. Hmmm... chyba wypróbuję, zwłaszcza, że po zmodyfikowaniu przepisu na tzw. strukturalne ciasteczka owsiane stworzyłam przepis na pyszny placek zawierający dokładnie tyle węglowodanów i protein ile trzeba na początku dnia Jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę tu podać przepis
a właśnie, jaki jest Wasz stosunek do słodzików, używacie czy nie? Ja z racji tego, że nie mogę ani cukru, ani miodu używać, jak coś już muszę osłodzić daję słodzik, tylko czy to nie szkodliwe? Moja diabetolożka twierdzi, że słodzik jest zupełnie obojętny dla organizmu i że już bardziej szkodzi cukier, ale, hmmm, sama nie wiem, czy nie za dużo tej chemii? ostatnio upatrzyłam w sklepie ze zdrową żywnością stewię w proszku i chyba wypróbuję- zawsze coś naturalnego, a indeks glikemiczny ma zerowy i w odróżnieniu od syropu z agawy nie jest aż tak droga.
Uff, ale się rozpisałam!
Jutro na bank idę na rower, dzień przerwy i już się źle czuję. Myślę też nad skakanką, tylko nie wiem jak moje stawy to zniosą :/ o rany, to zabrzmiało jakbym miała sto lat :|
Miłego wieczoru!
fleur_deLys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 19:09   #238
fleur_deLys
Raczkowanie
 
Avatar fleur_deLys
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 125
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Hello!

Primavery i S-Candall dzięki miło, że jednak nie przepadałam w tłumie.
Primavery wiem, że powinnam zwiększyć ilość posiłków i ich różnorodność, ale jakoś mi ostatnio nie wychodzi np. dzisiaj znowu przewaga węglowodanów; Przez długi czas miałam już wszystko pięknie wyregulowane i jadłam jak w zegarku pięć posiłków, każdy w odstępie 3 godzin, ale jakoś po traumie pracy nad mag, wszystko się znowu rozregulowało, zwłaszcza, że sypiam o dziwacznych porach, albo i wcale ;(
np. dzisiaj nie spałam (zawsze tak mam przed ważnymi wydarzeniami, przed obroną pracy nawet oka nie zmrużyłam)
i moje menu wyglądało następująco, ubogo przyznaję, zwłaszcza, że latałam jak dziki osioł cały dzień z różnymi sprawami:

7 rano: 2 razowe naleśniki z twarożkiem, kawa z chudym mlekiem (widzę, że tu wszyscy też mają dylemat czy pić mleko? Ja powiem tak, jeżeli nie ma się problemów z tolerancją laktozy, to nie rezygnowałabym z niego, w mięsie i innych przetworzonych produktach są znacznie gorsze paskudztwa, a przecież nie sposób żywić się samymi warzywkami, zwłaszcza, że w nich też potrafią być i pestycydy i hormony :P Aczkolwiek mi trener zabraniał pić mleka- bo rzekomo za dużo węgli prostych zawiera itp. ale ja mleko kocham i ciężko mi je odstawić)
- 11.00 sok multiwitaminowy bez cukru (energizer przed rozmową, remedium na spadek glikemii)
full pracy i brak czasu spowodował, że następny posiłek dopiero 0 14.40:
kanapka z 2 kromek chleba razowego, z plastrami mozzarelli chudej (polecam wersję light, ma tylko 3% tłuszczu a smakuje i kosztuje tyle, co normalna, która ma tłuszczu aż 20%!), z sałatą i pomidorem oraz mały grzeszek w postaci tyciego milki waya (to tylko 98 kcal, ale i tak mi wstyd)
- jak przyjechałam do domu po 16-tej, to padłam i obudziłam się dopiero teraz XD, zjadłam pomarańczę i popiłam szklanką mleka, na razie już nie mam apetytu- pewnie ze zmęczenia.
Ruchu miałam dziś sporo, bo postanowiłam wszędzie gdzie tylko można chodzić per pedes, tj. pieszo i zaliczyłam trasę od Dworca do Starego rynku i z powrotem, i tak dwa razy (jeżeli ktoś jest z Poznania, to orientuje się jaki to dystans, "kilometrowo", ja myślę-będzie z 5 kilometrów, może nawet więcej), a że chodzę bardzo szybko to teraz nóg nie czuję.
Dziś mam zamiar zasnąć i obudzić się jutro o sensownej porze, więc może i menu będzie normalniejsze.
A propos: nie mam pomysłu na śniadania, Będąc na dziwnej diecie mojego trenera na śniadania jadałam albo omlet białkowy, albo koktajl białkowy, albo twaróg zmiksowany z odżywką białkową plus nieodłączna łyżka masła orzechowego bez cukru i soli, ale teraz jak o tym pomyślę, to aż mnie wstrząsa z obrzydzenia, brrrr. Owsianki gotować nie mogę (za wysoki indeks glikemiczny- choruję na hipoglikemię reaktywną), a na surowe ziarna jakoś nie mam ochoty :P
myślę nad płatkami z quinoa, jajecznicą, albo surówką z owoców o niskim IG (np. truskawki, maliny, jagody, ew. jabłko) i ziaren amarantusa. Czytałam też zachęcająco brzmiący artykuł o tym, że na śniadania nawet na diecie, można jeść "odchudzone" ciasta, ma to ponoć zapobiegać "skokom w bok" w ciągu reszty dnia. Hmmm... chyba wypróbuję, zwłaszcza, że po zmodyfikowaniu przepisu na tzw. strukturalne ciasteczka owsiane stworzyłam przepis na pyszny placek zawierający dokładnie tyle węglowodanów i protein ile trzeba na początku dnia Jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę tu podać przepis
a właśnie, jaki jest Wasz stosunek do słodzików, używacie czy nie? Ja z racji tego, że nie mogę ani cukru, ani miodu używać, jak coś już muszę osłodzić daję słodzik, tylko czy to nie szkodliwe? Moja diabetolożka twierdzi, że słodzik jest zupełnie obojętny dla organizmu i że już bardziej szkodzi cukier, ale, hmmm, sama nie wiem, czy nie za dużo tej chemii? ostatnio upatrzyłam w sklepie ze zdrową żywnością stewię w proszku i chyba wypróbuję- zawsze coś naturalnego, a indeks glikemiczny ma zerowy i w odróżnieniu od syropu z agawy nie jest aż tak droga.
Uff, ale się rozpisałam!
Jutro na bank idę na rower, dzień przerwy i już się źle czuję. Myślę też nad skakanką, tylko nie wiem jak moje stawy to zniosą :/ o rany, to zabrzmiało jakbym miała sto lat :|
Miłego wieczoru!
fleur_deLys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 19:12   #239
fleur_deLys
Raczkowanie
 
Avatar fleur_deLys
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 125
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

dodało mi post czy nie?
daję po raz drugi, jakby co, przepraszam za spamowanie i niepotrzebne powtórzenie.

Hello!

Primavery i S-Candall dzięki miło, że jednak nie przepadałam w tłumie.
Primavery wiem, że powinnam zwiększyć ilość posiłków i ich różnorodność, ale jakoś mi ostatnio nie wychodzi np. dzisiaj znowu przewaga węglowodanów; Przez długi czas miałam już wszystko pięknie wyregulowane i jadłam jak w zegarku pięć posiłków, każdy w odstępie 3 godzin, ale jakoś po traumie pracy nad mag, wszystko się znowu rozregulowało, zwłaszcza, że sypiam o dziwacznych porach, albo i wcale ;(
np. dzisiaj nie mogłam zasnąć wcale (zawsze tak mam przed ważnymi wydarzeniami, przed obroną pracy nawet oka nie zmrużyłam)
i moje menu wyglądało następująco, ubogo przyznaję, zwłaszcza, że latałam jak dziki osioł cały dzień z różnymi sprawami:

7 rano: 2 razowe naleśniki z twarożkiem, kawa z chudym mlekiem (widzę, że tu wszyscy też mają dylemat czy pić mleko? Ja powiem tak, jeżeli nie ma się problemów z tolerancją laktozy, to nie rezygnowałabym z niego, w mięsie i innych przetworzonych produktach są znacznie gorsze paskudztwa, a przecież nie sposób żywić się samymi warzywkami, zwłaszcza, że w nich też potrafią być i pestycydy i hormony :P Aczkolwiek mi trener zabraniał pić mleka- bo za dużo węgli prostych zawiera itp. ale ja mleko kocham i ciężko mi je odstawić)
- 11.00 sok multiwitaminowy bez cukru (energizer przed rozmową, remedium na spadek glikemii)
full pracy i brak czasu spowodował, że następny posiłek dopiero 0 14.40:
kanapka z 2 kromek chleba razowego, z plastrami mozzarelli chudej (polecam wersję light, ma tylko 3% tłuszczu a smakuje i kosztuje tyle, co normalna, która ma tłuszczu aż 20%!), z sałatą i pomidorem oraz mały grzeszek w postaci tyciego milki waya (to tylko 98 kcal, ale i tak mi wstyd)
- jak przyjechałam do domu po 16-tej, to padłam i obudziłam się dopiero teraz XD, zjadłam pomarańczę i popiłam szklanką mleka, na razie już nie mam apetytu- pewnie ze zmęczenia.
Ruchu miałam dziś sporo, bo postanowiłam wszędzie gdzie tylko można chodzić per pedes, tj. pieszo i zaliczyłam trasę od Dworca do Starego rynku i z powrotem, i tak dwa razy (jeżeli ktoś jest z Poznania, to orientuje się jaki to dystans, "kilometrowo", jak myślę będzie z 5 kilometrów, może nawet więcej), a że chodzę bardzo szybko to teraz nóg nie czuję.
Dziś mam zamiar zasnąć i obudzić się jutro o sensownej porze, więc może i menu będzie normalniejsze.
A propos: nie mam pomysłu na śniadania, Będąc na dziwnej diecie mojego trenera na śniadania jadałam albo omlet białkowy, albo koktajl białkowy, albo twaróg zmiksowany z odżywką białkową plus nieodłączna łyżka masła orzechowego bez cukru i soli, ale teraz jak o tym pomyślę, to aż mnie wstrząsa z obrzydzenia, brrrr. Owsianki gotować nie mogę (za wysoki indeks glikemiczny- choruję na hipoglikemię reaktywną), a na surowe ziarna jakoś nie mam ochoty :P
myślę nad płatkami z quinoa, jajecznicą, albo surówką z owoców i ziaren amarantusa. Czytałam też zachęcająco brzmiący artykuł o tym, że na śniadania nawet na diecie, można jeść "odchudzone" ciasta, ma to ponoć zapobiegać "skokom w bok" w ciągu reszty dnia. Hmmm... chyba wypróbuję, zwłaszcza, że po zmodyfikowaniu przepisu na tzw. strukturalne ciasteczka owsiane stworzyłam przepis na pyszny placek zawierający dokładnie tyle węglowodanów i protein ile trzeba na początku dnia Jeśli ktoś byłby zainteresowany mogę tu podać przepis
a właśnie, jaki jest Wasz stosunek do słodzików, używacie czy nie? Ja z racji tego, że nie mogę ani cukru, ani miodu używać, jak coś już muszę osłodzić daję słodzik, tylko czy to nie szkodliwe? Moja diabetolożka twierdzi, że słodzik jest zupełnie obojętny dla organizmu i że już bardziej szkodzi cukier, ale, hmmm, sama nie wiem, czy nie za dużo tej chemii? ostatnio upatrzyłam w sklepie ze zdrową żywnością stewię w proszku i chyba wypróbuję- zawsze coś naturalnego, a indeks glikemiczny ma zerowy i w odróżnieniu od syropu z agawy nie jest aż tak droga.
Uff, ale się rozpisałam!
Jutro na bank idę na rower, dzień przerwy i już się źle czuję. Myślę też nad skakanką, tylko nie wiem jak moje stawy to zniosą :/ o rany, to zabrzmiało jakbym miała sto lat :|
Miłego wieczoru!
fleur_deLys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 19:31   #240
ista89
Raczkowanie
 
Avatar ista89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 289
Dot.: Piękna sylewetka do wakacji

Cześć Dziewczyny

Ciężki dzień i to dosłownie
Nie rozumiem jak to jest, że po @ czuję się taka hmm...wklęsła i zapadnięta, a co najgorsze pochłonęłabym konia z kopytami. I dziś prawie mi się to udało. Oprócz posiłków, wciąż coś podjadałam, a dokładnie pół kg śliwek suszonych i sporo słonecznika, do tego 3 duże mandarynki. Masakra

I śniadanie 7.00 - owsianka na mleku z orzechami i kilka suszonych śliwek
II śniadanie 10.10 - dwie kanapki z masłem kurczakiem i papryką + garść słonecznika z dynią, kilka śliwek suszonych, mandarynka
obiad 13.20 - sałata: szpinak, żórawina, sezam, ser żółty,orzechy włoskie, ocet jabłkowy, oliwa, miód
podwieczorek 16.30 - dwa kotlety gryczane z twarożkiem, dwa naleśniki ze szpinakiem, dwie mandarynki, duuuużo słonecznika, śliwki...

Nie wiem co mam teraz z sobą zrobić. Mój podwieczorek trwał ok dwóch godzin. Po tym obżarstwie wyszłam na godzinny spacer. Teraz zamierzam ćwiczyć 2h na rowerku. Nie wiem czy to przez @, czy przez to, że zaczęłam pić wodę z cytryną przed śniadaniem. Co o tym myślicie?
ista89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:13.