chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-22, 19:51   #91
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Ja też cieszę się z powstania tego wątku - dotąd nie pisałam, ale czytam i karmię się Waszymi cudownymi historiami Jak dobrze, że są ludzie, którzy widzą, mimo że większość tego świata oślepła...
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-28, 20:03   #92
little_zosh
Rozeznanie
 
Avatar little_zosh
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 765
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Bardzo się cieszę, że powstał taki wątek! Dobrze wiedzieć, że nie my jedni czekamy ze współżyciem i wspólnym mieszkaniem do ślubu.

Allofkowa - ta przysięga, co napisałaś piękna jest!
__________________

Razem od 05.03.2010
Narzeczeni od 02.05.2012
Ślub 24.05.2014
little_zosh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-29, 09:27   #93
Kishlaczkowa
Zadomowienie
 
Avatar Kishlaczkowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Niebo z widokiem na raj
Wiadomości: 1 733
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez little_zosh Pokaż wiadomość
Bardzo się cieszę, że powstał taki wątek! Dobrze wiedzieć, że nie my jedni czekamy ze współżyciem i wspólnym mieszkaniem do ślubu.
Cieszę się, że są tacy ludzie... Ponieważ ostatnio, przy zwykłej rozmowie w pracy, powiedziałam, że z Narzeczonym czekamy do ślubu ze współżyciem, współrozmówcy spojrzeli na mnie jak na ufoludka i okaz na wyginięciu. Poczułam się dziwnie, bo potem rozmowa już się nie kleiła, więc odeszłam. Jednakże, cieszy mnie fakt, że dla mnie nie seks jest najważniejszy w związku, tak jak dla nich, co otwarcie potwierdzali w rozmowie.
Kishlaczkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-02, 14:41   #94
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Nam też się niektórzy dziwią, że nie chcemy mieszkać razem. Mówią, że byłoby taniej, a poza tym nie wyobrażają sobie nie pomieszkać razem przed ślubem, żeby się "sprawdzić".
A my chcemy razem mieszkać, ale po ślubie
Na takie słowa naszych znajomych uśmiechamy się... ale swoje wiemy
Jesteśmy najszczęśliwsi, odnaleźliśmy Miłość życia i nigdzie się nie spieszymy. Rozkoszujemy się swoim towarzystwem. Znamy się jak łyse konie, choć pewnie będziemy poznawać się ciągle na nowo przez całe życie. Ktoś powie, że "po zamieszkaniu wyjdzie wiele rzeczy". Pewnie tak, będą trudności, rozczarowania, ale chcemy stawiać czoła wszelkim wyzwaniom. I przeżywać każdy dzień najpiękniej jak potrafimy. Razem.
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-02, 17:00   #95
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez Sunrise_23 Pokaż wiadomość
Nam też się niektórzy dziwią, że nie chcemy mieszkać razem. Mówią, że byłoby taniej, a poza tym nie wyobrażają sobie nie pomieszkać razem przed ślubem, żeby się "sprawdzić".
A my chcemy razem mieszkać, ale po ślubie
Na takie słowa naszych znajomych uśmiechamy się... ale swoje wiemy
Jesteśmy najszczęśliwsi, odnaleźliśmy Miłość życia i nigdzie się nie spieszymy. Rozkoszujemy się swoim towarzystwem. Znamy się jak łyse konie, choć pewnie będziemy poznawać się ciągle na nowo przez całe życie. Ktoś powie, że "po zamieszkaniu wyjdzie wiele rzeczy". Pewnie tak, będą trudności, rozczarowania, ale chcemy stawiać czoła wszelkim wyzwaniom. I przeżywać każdy dzień najpiękniej jak potrafimy. Razem.
Bardzo dobrze to znam,my tez chcemy mieszkać razem dopiero po ślubie.U nas finansowo to akurat wyszłoby drożej ,teraz każde z nas mieszka u rodziców ,więc odpada nam wiele opłat
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-02, 20:09   #96
maly_czlowieczek
Zadomowienie
 
Avatar maly_czlowieczek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1 130
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez Kishlaczkowa Pokaż wiadomość
Cieszę się, że są tacy ludzie... Ponieważ ostatnio, przy zwykłej rozmowie w pracy, powiedziałam, że z Narzeczonym czekamy do ślubu ze współżyciem, współrozmówcy spojrzeli na mnie jak na ufoludka i okaz na wyginięciu. Poczułam się dziwnie, bo potem rozmowa już się nie kleiła, więc odeszłam. Jednakże, cieszy mnie fakt, że dla mnie nie seks jest najważniejszy w związku, tak jak dla nich, co otwarcie potwierdzali w rozmowie.
No czystość przedślubna to dla większości osób totalny archaizm. My już jesteśmy po ślubie i też jesteśmy traktowani jak ufoludki niby wszyscy wokół są katolikami, ale nawet mama namawiała mnie na antykoncepcję. NPR nie jest łatwy i wymaga wyrzeczeń, nie powiem, że nie upadamy, ale w końcu jak się czekało przed ślubem to i po ślubie możemy się kontrolować, a jeśli mimo tego Bóg obdarzy nas dzieckiem, na pewno będziemy szczęśliwi

Wszystkim Narzeczonym dużo siły i wytrwałości Warto czekać
__________________
maly_czlowieczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-03, 13:44   #97
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
No czystość przedślubna to dla większości osób totalny archaizm. My już jesteśmy po ślubie i też jesteśmy traktowani jak ufoludki niby wszyscy wokół są katolikami, ale nawet mama namawiała mnie na antykoncepcję. NPR nie jest łatwy i wymaga wyrzeczeń, nie powiem, że nie upadamy, ale w końcu jak się czekało przed ślubem to i po ślubie możemy się kontrolować, a jeśli mimo tego Bóg obdarzy nas dzieckiem, na pewno będziemy szczęśliwi

Wszystkim Narzeczonym dużo siły i wytrwałości Warto czekać
No właśnie. Charakterystyczne jest też to, że wiele osób z tych "dziwiących się" naszym życiem jest katolikami, przynajmniej z tego, co nam wiadomo. Jednak dziwią się bardzo, gdy się dowiadują, że nie chcemy mieszkać razem przed ślubem, z seksem czekamy i planujemy stosować NPR. Oczywiście nie informujemy o tym każdego, czasem wychodzi to naturalnie w rozmowie.

Trochę takie podejście 'wiara wiarą, a życie życiem.'
Każdy żyje tak jak uważa, ale zastanawiające, że gdy ktoś chce iść taką drogą, niejednokrotnie traktowany jest właśnie tak, jak mówicie. Nawet przez katolików.
Niektórzy myślą, że może nie potrzebujemy się tak na co dzień, wręcz wróżą rozstanie, bo się może nie pociągamy.
A my się bardzo Kochamy i to jest nasz sposób na przeżycie tej Miłości, zgodny z wyznawaną przez nas wiarą.
Gdzie ta tolerancja?
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-05, 10:07   #98
Kishlaczkowa
Zadomowienie
 
Avatar Kishlaczkowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Niebo z widokiem na raj
Wiadomości: 1 733
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez Sunrise_23 Pokaż wiadomość
No właśnie. Charakterystyczne jest też to, że wiele osób z tych "dziwiących się" naszym życiem jest katolikami, przynajmniej z tego, co nam wiadomo. Jednak dziwią się bardzo, gdy się dowiadują, że nie chcemy mieszkać razem przed ślubem, z seksem czekamy i planujemy stosować NPR. Oczywiście nie informujemy o tym każdego, czasem wychodzi to naturalnie w rozmowie.

Trochę takie podejście 'wiara wiarą, a życie życiem.'
Każdy żyje tak jak uważa, ale zastanawiające, że gdy ktoś chce iść taką drogą, niejednokrotnie traktowany jest właśnie tak, jak mówicie. Nawet przez katolików.
Niektórzy myślą, że może nie potrzebujemy się tak na co dzień, wręcz wróżą rozstanie, bo się może nie pociągamy.
A my się bardzo Kochamy i to jest nasz sposób na przeżycie tej Miłości, zgodny z wyznawaną przez nas wiarą.
Gdzie ta tolerancja?
Też zawsze zadaje to pytanie - gdzie tolerancja, o której tyle się mówi i o nią nawołuje.
My podobnie nie wołamy o tym, że czekamy, jedynie gdy ktoś spyta, bądź wyniknie to z rozmowy. Pamiętam, jak kiedyś koleżanka spytała mnie, jak to jest, że mieszkamy razem - powiedziałam szczerze, że nie sypiamy razem. Wyjaśniłam sytuację dlaczego i co mnie zmusiło do takiej decyzji oraz że nie była ona podjęta od tak, bo chcemy. Rozmawiałam z wieloma księżmi na ten temat, było to przemodlone, bez pochopnych decyzji. Było we mnie wiele rozterek, jednak musiałam wybrać. Z perspektywy wiem, że uratowało to mnie z wielu zranień i pomogło mi wyjść z "żelaznego pieca" oraz nauczyć się odróżnić moje życie, od życia rodziców. A tu był największy cios dla mnie, że byłam przekonana, że ja muszę być dla rodziców i wszystko dla nich - zapominając o sobie i moim życiu. W zrozumieniu tego pomogła mi spowiedź i lektura "Narcyzm - zaklęte ja". A leczenie mojego wnętrza trwało długo, ale uleczyło i mnie i moje relacje z innymi.
Kishlaczkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 19:28   #99
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Jak to powiedział ksiądz na naszych ostatnich naukach przedmałżeńskich - wszystko co chce się sprawdzić mieszkając razem przed ślubem można sprawdzić i bez wspólnego mieszkania :p
Na mnie też patrzą jak na kosmitkę gdy na pytanie "kiedy się w końcu do niego wprowadzisz?" odpowiadam jak najbardziej naturalnie, że po ślubie. Chyba właśnie w odpowiedzi na to pytanie było mi dane zobaczyć najwięcej zdumienia na twarzy znajomych I takie "aaaaaaa, no tak..." (to chyba w ramach rzeczonej tolerancji).
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 00:11   #100
wenszyca89
Raczkowanie
 
Avatar wenszyca89
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: tam gdzie wrony zawracaja :)
Wiadomości: 185
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez Ahri Pokaż wiadomość
Ja nie jesteś katoliczką/chrześcijanką, ale chciałam powiedzieć dziewczyny, że podziwiam Was za to, że jesteście wytrwałe. Bardzo łatwo mówić "Jestem katolikiem", a uprawiać seks przedmałżeński, nie chodzi do kościoła - "bo tam nudno" etc., a znam wiele takich osób. Podziwiam takie osoby jak np. mój kuzyn, który postępuje z zasadami KRK (nawet nie mieszkał z narzeczoną przed ślubem, ani nie robił nic bardziej ). Tyle chciałam napisać .

monikkad

Chciałam Ci tylko napisać, że może nie powinnaś zmuszać TŻta co do chodzenia do kościoła. Nie chce to nie, nie ma potrzeby to znaczy, że nie ma. Ja nie zmuszam swojego, żeby uczestniczył w moich świętach "ze względu na mnie" tudzież chodził na spotkania kowenu. A co do przyszłego teścia powiedz, że sobie takich tekstów nie życzysz. Może to coś zmieni.

dziewczyny to nie jest jakis atak na konkretna z Was ale jak mozecie mowic o tym ze jestescie chrzescijankami...
Seks przed slubem jest grzechem i co Ci ze do spowiedzi pojdziesz jak swiadomie grzeszylas i grzeszysz dalej? dla mnie to obłuda i zaklamanie...a Bog w niedziele i czasem Msza...wezcie posluchajcie...fundamenta lna zasada Boza jest wspolzycie w malzenstwie to dar dla małzonków,wiec jak mozna swiadomie grzeszyc i liczyc na rogrzeszenie???? Da Ci je ksiadz ale jesli on jest panem Twojej wiary to ja wspolczuje...No ale tak,jak mozna wytrzymac,no nie?jak wogole ajk sie nie sprawdzimy?poprostu zalosne...jesli ze wzgledu na seks chce sie swiadomie lamac prawa Boze to prosze bardzo ale wezcie sie nie obnoscie z chzrescijanstwem bo to jest falszywe.Moj glos to napewno wywyola lawine niepochlebnych opini ale coż,nie moge tak patzrec na takie lekkie traktowanie Boga
__________________
22.11.2011 -pierwsze "kocham Cie TŻ "
18.10.2012 -oficjalne :"TAK"
23.08.2013 - ŚLUB
wenszyca89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 13:01   #101
lolusl
Japońska rzepa
 
Avatar lolusl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

A kto powiedział,że seks przed ślubem jest grzechem? Ksiądz,co do którego tak zarzekasz się,że nie jest "panem Twojej wiary" ? W czasach,w których żył Jezus Chrystus nawet małżeństwo nie było szczególnie zinstytucjonalizowane.Był a to przede wszystkim zgoda "małżonków". Czasem były spisy,czasem nie,to zależało od tego,kto zarządzał danym miejscem.Także też definiujesz błędnie. Przynam szczerze,że bardzo mnie śmieszy taki moherowy katolicyzm,czy chrześcijaństwo na pokaz. Jesli ktoś chce zachować czystośc -proszę bardzo,ale dlaczego np.porównywać osoby,które są ze sobą ,wspołzyją,chcą sie pobrać i nic nie wskazuje na to,że będzie inaczej. Podam taki przykład. Chłopak i dziewczyna są ze sobą od 15 roku życia. Hormony,wiadomo buzują. Zaczynaja uprawiać seks.Wiedzą,bo tak im serce mówi,że będa ze sobą do końca zycia. Przysięgają to sobie i dotrzymują przyrzeczenia.Jest jedna skaza - nie mają slubu,bo nie wolno im. Dajmy na to,biorą slub po skonczeniu 18-stki. Czy to jest grzech? Kochac się z osobą, z którą wiesz,że będziesz zawsze? Dlaczego porównujemy to do cudzołóstwa,nierządu itp? Do kobiet,które zmieniają partnerów jak rękawiczki i z każdym "rypią się jak króliki" bo inaczej nie da się tego nazwać? Dla mnie to jest grzech. A nie normalna czysta miłość Wiara ewoluuje.Nie wolno zatrzymywac się na średniowieczu,gdzie kobieta musiała być dziewicą,bo to było jedynym gwarantem tego,że dzieci jej męża,są faktycznie jego.Nie było testów DNA,wiec proste-dziewica musisz być. A ponieważ kościół był wtedy najpotężniejszą instytucją ,więc musiał to jakoś logicznie wytlumaczyć.Teraz mamy zaufanie do siebie i myślę,że trzeba trochę pójśc z duchem czasu ( nie mam na myśli spania z kazdym,kto wpadnie w ręce,ale to o czym piszę wyżej). Sama uważam sie za chrześcijankę,do kościoła chodzę od święta,do spowiedzi nie chodze. Uważam,że ksiadz nie jest panem mojej wiary,jak to ładnie nazwała wenszyca. Modlę się codziennie,myślę że bardziej szczerze niż babcie,które chodzą do kościoła na 6;00 rano i spiewają psalmy.Dla mnie ważne jest to,co w duszy,aby być dobrym człowiekiem i być może nie wypełniam wszelkich wymagań wiary katolickiej,ale prawda jest taka,ze ilu ludzi,tyle interpretacji.I cieżko zadowolić wszystkich
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
lolusl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 19:39   #102
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
W czasach,w których żył Jezus Chrystus nawet małżeństwo nie było szczególnie zinstytucjonalizowane.Był a to przede wszystkim zgoda "małżonków". Czasem były spisy,czasem nie,to zależało od tego,kto zarządzał danym miejscem.
Ale jednocześnie o tym, jak ważne było małżeństwo wyznaniowe, świadczy chociażby fakt, że Józef miał prawo oddalić ciężarną Maryję dlatego, że zaszła w ciążę nie mieszkając jeszcze z mężem. Może ówczesne żydowskie małżeństwa nie były zinstytucjonalizowane. Ale nie można powiedzieć, że nie były istotne.

Cytat:
Chłopak i dziewczyna są ze sobą od 15 roku życia. Hormony,wiadomo buzują. Zaczynaja uprawiać seks.
Abstrahując trochę od tematu - czy 15 lat to nie za wcześnie na seks? Przecież to dzieci jeszcze.
Poza tym, sama napisałaś, że seks w ich przepadku, ty wynik buzujących hormonów, a nie świadomej miłości.

Cytat:
Modlę się codziennie,myślę że bardziej szczerze niż babcie,które chodzą do kościoła na 6;00 rano i spiewają psalmy.
Znów abstrahując od tematu - trochę mi tu pychą zaleciało. Na jakiej podstawie sądzisz, że modlisz się bardziej szczerze? Dlatego, że chodzisz do kościoła na 12, a nie na 6, jak te babcie?

Ja zachowałam czystość do ślubu, nie dlatego, że kazał mi ksiądz, ale przede wszystkim dlatego, że seks to wg mnie jeden z aspektów, którym małżeństwo się różni od innego związku. I warto poczekać z tym do ślubu, bo to naprawdę piękne, dać "w prezencie ślubnym" osobie, którą się kocha - siebie samego Jeśli ktoś nie chce - jego wola. Daleka jestem od potępiania kogokolwiek, ale uważam osobiście że wytrwanie w czystości do ślubu to super sprawa, bo dowodzi, że seks nie jest jedyną rzeczą, która trzyma dwie osoby przy sobie.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 20:01   #103
lolusl
Japońska rzepa
 
Avatar lolusl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
1.Ale jednocześnie o tym, jak ważne było małżeństwo wyznaniowe, świadczy chociażby fakt, że Józef miał prawo oddalić ciężarną Maryję dlatego, że zaszła w ciążę nie mieszkając jeszcze z mężem. Może ówczesne żydowskie małżeństwa nie były zinstytucjonalizowane. Ale nie można powiedzieć, że nie były istotne.


2.Abstrahując trochę od tematu - czy 15 lat to nie za wcześnie na seks? Przecież to dzieci jeszcze.
Poza tym, sama napisałaś, że seks w ich przepadku, ty wynik buzujących hormonów, a nie świadomej miłości.


3.Znów abstrahując od tematu - trochę mi tu pychą zaleciało. Na jakiej podstawie sądzisz, że modlisz się bardziej szczerze? Dlatego, że chodzisz do kościoła na 12, a nie na 6, jak te babcie?

4.Ja zachowałam czystość do ślubu, nie dlatego, że kazał mi ksiądz, ale przede wszystkim dlatego, że seks to wg mnie jeden z aspektów, którym małżeństwo się różni od innego związku. I warto poczekać z tym do ślubu, bo to naprawdę piękne, dać "w prezencie ślubnym" osobie, którą się kocha - siebie samego Jeśli ktoś nie chce - jego wola. Daleka jestem od potępiania kogokolwiek, ale uważam osobiście że wytrwanie w czystości do ślubu to super sprawa, bo dowodzi, że seks nie jest jedyną rzeczą, która trzyma dwie osoby przy sobie.
Ad.1 Nie napisałam,że istotne nie były.Mówię tylko,że to jest przede wszystkim wola małżonków,Boga,a nie księdza.

Ad.2 Ja uważam,że za wcześnie,ale są tacy którzy w tym wieku to robią. Podałam tylko przykład, chodziło mi o seks z miłości. Jak dla mnie to nie jest jedynie akt cielesny,za jaki niektórzy go uważają,dla spłodzenia potomków. Jak dla mnie to ma wymiar wyższy Równie dobrze mogłam podać przykład 17 latków,chodziło mi o zaznaczenie,że takie osoby nie maja możliwości wziąć ślubu ze względu na wiek.

Ad.3. Napisałam,że nie chodzę do kościoła Nie uważam,że jestem idealna w swojej wierze,a co do babć,to mam za przykład wiele takich,które popylają na Mszę a potem drą się na kogo popadnie i wyzywają młodych ludzi,jacy to oni nie-święci,a one święte.Pytanie kto w tym przypadku postępuje BARDZIEJ zgodnie z naukami Kościoła -ja,czy one? Jak któraś chodzi na 6:00 i jest babcią,której faktycznie nie można nic zarzucić,to chylę czoła i naprawdę darzę szacunkiem. Nie lubię tylko obłudy

Ad.4 Podziwiam za wytrwałość,ja już tej szansy bym nie miała,ale mimo to nie żałuję. Mój pierwszy chlopak i partner seksualny będzie moim mężem,więc nie czuję się jakby mnie,czy jego coś ominęlo.Jakie ma to znaczenie,kiedy ofiarujemy siebie? Kwestia sakramentu? dla mnie sakrament to znak,że chcemy z kimś iść przez życie,a seks jest przypieczętowaniem miłości. Nie czuję się,ani nigdy nie przebiegło mi przez myśl,że seks jest czymś,co trzyma przy sobie.To jest piękne uzupełnienie miłości,a nie jej sens.Nie neguję,jak ktoś chce poczekać -tak jak napisałam wyżej-bardzo podziwiam,ale jednocześnie sama nie chciałabym tego. I uważam,że najlepszym prezentem ślubnym jest fakt,że zgadzasz się na dzielenie z kimś wszelkich trosk,radości i smutków,a nie seks. To trochę egoistyczne uważać,że własne ciało jest dla kogoś najlepszym prezentem.Dla mnie to instrumentalne traktowanie samego siebie szczerze mówiąc
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
lolusl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 20:35   #104
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
Równie dobrze mogłam podać przykład 17 latków,chodziło mi o zaznaczenie,że takie osoby nie maja możliwości wziąć ślubu ze względu na wiek.
A więc również mogą poczekać z seksem. Być może jestem staroświecka, ale ja uważam, że na wszystko przychodzi czas. Piękne są takie czyste, niewinne, pierwsze "szczenięce" miłości. Wiem, bo pamiętam jak nieraz w tym wieku się zakochiwałam i to było takie... niewinne, platoniczne im starsi jesteśmy i im więcej mamy związków za sobą, zmienia się nam pojęcie i postrzeganie relacji między kobietą a mężczyzną. I to jest zupełnie naturalne
Ja właśnie w wieku tych "nastu" lat (nie pamiętam, ilu dokładnie), podjęłam decyzję o tym, że chcę czekać do ślubu. Mój pierwszy chłopak tego nie zrozumiał, a więc rozstaliśmy się.
Dlaczego zaczynać od razu od seksu? Nie lepiej tak po kolei? Trzymanie się za ręce, przytulanie, pierwszy pocałunek... Dlaczego w dzisiejszych czasach nastolatki nie chcą poznać takiego zwykłego pierwszego zakochania, tylko od razu mieszają do tego seks? On naprawdę nie jest podstawą związku, ani - jak sama zresztą napisałaś - sensem miłości. Seks jest dla osób dorosłych, dojrzałych. A osoby nastoletnie zwyczajnie jeszcze takie nie są.

Cytat:
Ad.3. Napisałam,że nie chodzę do kościoła
A to przepraszam, umknęło mi to gdzieś

Cytat:
Nie uważam,że jestem idealna w swojej wierze,a co do babć,to mam za przykład wiele takich,które popylają na Mszę a potem drą się na kogo popadnie i wyzywają młodych ludzi,jacy to oni nie-święci,a one święte.Pytanie kto w tym przypadku postępuje BARDZIEJ zgodnie z naukami Kościoła -ja,czy one? Jak któraś chodzi na 6:00 i jest babcią,której faktycznie nie można nic zarzucić,to chylę czoła i naprawdę darzę szacunkiem. Nie lubię tylko obłudy
Tu się zgadzamy i to jak najbardziej

Cytat:
Jakie ma to znaczenie,kiedy ofiarujemy siebie? Kwestia sakramentu?
Dokładnie tak, dla mnie to kwestia sakramentu.

Cytat:
dla mnie sakrament to znak,że chcemy z kimś iść przez życie,a seks jest przypieczętowaniem miłości.
Iść z kimś przez życie, na dobrą sprawę, można i bez sakramentu Nie jest to konieczne do wspólnego życia. A jednak się na ten sakrament decydujemy. To jest nasza wolna wola. To tak odnośnie słów:

"Mówię tylko,że to jest przede wszystkim wola małżonków,Boga,a nie księdza."

W ogóle, jak można stwierdzić, że ślub jest wolą księdza?Przecież on nawet nam tego ślubu nie udziela.

Chcemy iść z kimś przez życie, a więc chcemy z nim dzielić wszystkie aspekty naszego życia. Jednym z takich aspektów jest nasze życie intymne, nasza seksualność. I dlatego właśnie ja uważam (ale to już pisałam), że wg mnie seks jest czymś co odróżnia małżeństwo od innych związków.

Cytat:
To trochę egoistyczne uważać,że własne ciało jest dla kogoś najlepszym prezentem.Dla mnie to instrumentalne traktowanie samego siebie szczerze mówiąc
Ależ tu nie chodzi o ciało w sensie fizycznym.

Znam o wiele więcej o wiele gorszych przypadków instrumentalnego wykorzystywania ciała, czy to swojego, czy to partnera. Ale uwierz mi, jeżeli para czeka na siebie prawie 4 lata (jak to było w przypadku mnie i mojego narzeczonego, a obecnie męża), to na pewno nie traktują oni swoich ciał instrumentalnie Gdyby tak było, to jedno czy drugie już dawno nie zgodziłoby się na taką sytuację.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 21:20   #105
lolusl
Japońska rzepa
 
Avatar lolusl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
A więc również mogą poczekać z seksem. Być może jestem staroświecka, ale ja uważam, że na wszystko przychodzi czas. Piękne są takie czyste, niewinne, pierwsze "szczenięce" miłości. Wiem, bo pamiętam jak nieraz w tym wieku się zakochiwałam i to było takie... niewinne, platoniczne im starsi jesteśmy i im więcej mamy związków za sobą, zmienia się nam pojęcie i postrzeganie relacji między kobietą a mężczyzną. I to jest zupełnie naturalne
Ja właśnie w wieku tych "nastu" lat (nie pamiętam, ilu dokładnie), podjęłam decyzję o tym, że chcę czekać do ślubu. Mój pierwszy chłopak tego nie zrozumiał, a więc rozstaliśmy się.
Dlaczego zaczynać od razu od seksu? Nie lepiej tak po kolei? Trzymanie się za ręce, przytulanie, pierwszy pocałunek... Dlaczego w dzisiejszych czasach nastolatki nie chcą poznać takiego zwykłego pierwszego zakochania, tylko od razu mieszają do tego seks? On naprawdę nie jest podstawą związku, ani - jak sama zresztą napisałaś - sensem miłości. Seks jest dla osób dorosłych, dojrzałych. A osoby nastoletnie zwyczajnie jeszcze takie nie są.

Iść z kimś przez życie, na dobrą sprawę, można i bez sakramentu Nie jest to konieczne do wspólnego życia. A jednak się na ten sakrament decydujemy. To jest nasza wolna wola. To tak odnośnie słów:

"Mówię tylko,że to jest przede wszystkim wola małżonków,Boga,a nie księdza."

Chcemy iść z kimś przez życie, a więc chcemy z nim dzielić wszystkie aspekty naszego życia. Jednym z takich aspektów jest nasze życie intymne, nasza seksualność. I dlatego właśnie ja uważam (ale to już pisałam), że wg mnie seks jest czymś co odróżnia małżeństwo od innych związków.
.
Nikt nie mówi,że jesteś staroświecka,tak jak napisałam wyżej - bardzo podziwiam i szanuję. Każdy ma swój pogląd i miło,że są osoby na tym forum,z którymi da sie sensownie wymienić argumenty,a nie dzialać na zasadzie przepychanek,jak to często bywa na innych watkach.

Ja zaczęłam po kolei.Przez 2 lata były "podchody",najpierw niepewność,platoniczne uczucie,pierwszy dotyk,zlapanie za rękę,przytulenie,pocałune k,w końcu seks. Nie uważam,że to zła kolejność.Po prostu na razie brak sakramentu. Dla mnie seks nie jest aż tak definitywny. Jeśli komuś TAK BARDZO zalezy na rozróżnieniu ślub-nie ślub,to ok. Ale ja uważam,że już teraz poznałam mojego chłopa tak,że czuję się z nim jak małżeństwo. Nie chcialabym takiego przeskoku.Biorąc ślub decyduję się na coś,co znam,co kocham,bez czego nie mogę żyć.Mówie o swoim TŻcie,nie o seksie,żeby było jasne Dla mnie ślub jest początkiem bycia RODZINĄ.Nie chłopakiem i dziewczyną,którzy nieważne jak sie kochają,są tylko chlopakiem i dziewczyną,ale rodziną. Co za tym idzie,małżeństwo to dla mnie takie przyzwolenie na posiadanie dzieci.No ale to już inny temat,nienawiązujący do tego,wiec nie będę się rozwijać.Przyznam tylko,że ja w tym jestem staroświecka -dla mnie głupotą jest posiadanie dzieci bez bycia małżeństwem.I mówię zarówno o kwestii prawnej,formalnej jak i duchowej.
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
lolusl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-23, 21:40   #106
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
Dla mnie seks nie jest aż tak definitywny.
Widzisz. I chyba dotarłyśmy do sedna sprawy. Wydaje mi się, że stąd właśnie się biorą nasze różnice w opinii Dla mnie jest

Cytat:
miło,że są osoby na tym forum,z którymi da sie sensownie wymienić argumenty,a nie dzialać na zasadzie przepychanek,jak to często bywa na innych watkach.
Bo niektórzy ludzie nie rozumieją, co oznacza słowo "forum", że tam się spotykają RÓŻNI ludzie o RÓŻNYCH poglądach i je wymieniają. Niektórym stale się wydaje, że forum to towarzystwo wzajemnej adoracji, gdzie każdy musi mi przytaknąć, bo jak nie to zjem!
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 06:20   #107
dziamdzielek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 4
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

U nas też wszyscy się dziwią dlaczego razem nie mieszkamy :| a po co :| przyjdzie na to odpowiedni czas.

A co do tolerancji/nietolerancji to osobiście zauważyłam, że tolerancja dotyczy tylko ateistów, agnostyków, żydów, muzułmanów, buddystów... itd... ale katolików się ani nie szanuje, ani nie toleruje w naszym społeczeństwie, niestety.
dziamdzielek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 11:52   #108
Kishlaczkowa
Zadomowienie
 
Avatar Kishlaczkowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Niebo z widokiem na raj
Wiadomości: 1 733
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Ja zachowałam czystość do ślubu, nie dlatego, że kazał mi ksiądz, ale przede wszystkim dlatego, że seks to wg mnie jeden z aspektów, którym małżeństwo się różni od innego związku. I warto poczekać z tym do ślubu, bo to naprawdę piękne, dać "w prezencie ślubnym" osobie, którą się kocha - siebie samego Jeśli ktoś nie chce - jego wola. Daleka jestem od potępiania kogokolwiek, ale uważam osobiście że wytrwanie w czystości do ślubu to super sprawa, bo dowodzi, że seks nie jest jedyną rzeczą, która trzyma dwie osoby przy sobie.
Przytaknę. Jak wspomniałam mieszkam z moim TŻ z różnych przyczyn losowych. Jednakże czekamy. Czasem rozmawiamy i oboje uważamy, że chcemy, aby to było takie nasze, po ślubie oddanie siebie już tak na 100%. A teraz uczymy się siebie i uczymy się kochać wszystkie wady i wspólnie nad nimi pracować, bo wiemy, że ta nasza miłość jest na zawsze i będziemy walczyć aby tak było.

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Piękne są takie czyste, niewinne, pierwsze "szczenięce" miłości. Wiem, bo pamiętam jak nieraz w tym wieku się zakochiwałam i to było takie... niewinne, platoniczne im starsi jesteśmy i im więcej mamy związków za sobą, zmienia się nam pojęcie i postrzeganie relacji między kobietą a mężczyzną. I to jest zupełnie naturalne
Ja właśnie w wieku tych "nastu" lat (nie pamiętam, ilu dokładnie), podjęłam decyzję o tym, że chcę czekać do ślubu. Mój pierwszy chłopak tego nie zrozumiał, a więc rozstaliśmy się.
Dlaczego zaczynać od razu od seksu? Nie lepiej tak po kolei? Trzymanie się za ręce, przytulanie, pierwszy pocałunek... Dlaczego w dzisiejszych czasach nastolatki nie chcą poznać takiego zwykłego pierwszego zakochania, tylko od razu mieszają do tego seks? On naprawdę nie jest podstawą związku, ani - jak sama zresztą napisałaś - sensem miłości. Seks jest dla osób dorosłych, dojrzałych. A osoby nastoletnie zwyczajnie jeszcze takie nie są.
Zmienia się bardzo! Jestem ze swoim TŻ od 17 r.ż. Wcześniej byłam w związku, gdzie chłopak gdy usłyszał, że chcę poczekać do ślubu stwierdził - "zobaczymy, może ci minie". I rozstaliśmy się po pewnym czasie.

Pamiętam nasze "podchody" do siebie i były one piękne. Teraz niby po takim stażu moglibyśmy przejść "do konkretów". Wiedziałam, że to ten, kiedy na początku związku powiedziałam TŻ, że chcę czekać - wyjaśniłam i powiedziałam co, to dla mnie znaczy, ze chcę być jego i chcę aby on miał pewność, że z miłości czekałam na niego. Zgodził się i powiedział - "nie zrobię nic bez twojej woli, bo nie chcę abyś potem cierpiała z wyrzutów sumienia..." Nie wiedziałam co powiedzieć! Pamiętam, że przy modlitwie dziękowałam za niego i prosiłam, aby Bóg nas w tym wspierał.


Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Iść z kimś przez życie, na dobrą sprawę, można i bez sakramentu Nie jest to konieczne do wspólnego życia. A jednak się na ten sakrament decydujemy. To jest nasza wolna wola. To tak odnośnie słów:

"Mówię tylko,że to jest przede wszystkim wola małżonków,Boga,a nie księdza."

W ogóle, jak można stwierdzić, że ślub jest wolą księdza?Przecież on nawet nam tego ślubu nie udziela.
Zgadza się! Teologicznie sakrament małżeństwa jest sakramentem zawieranym pomiędzy kobietą i mężczyzną - pomiędzy nimi, ksiądz jest tu tylko świadkiem i takim łącznikiem, który ma to pobłogosławić.

Cytat:
Napisane przez dziamdzielek Pokaż wiadomość
U nas też wszyscy się dziwią dlaczego razem nie mieszkamy :| a po co :| przyjdzie na to odpowiedni czas.

A co do tolerancji/nietolerancji to osobiście zauważyłam, że tolerancja dotyczy tylko ateistów, agnostyków, żydów, muzułmanów, buddystów... itd... ale katolików się ani nie szanuje, ani nie toleruje w naszym społeczeństwie, niestety.
Mnie także boli brak tolerancji wobec chrześcijan... Często rozmawiam o tym ze znajomymi i stwierdzamy jedno - gdy ktoś uderzy Ci w policzek spytaj czemu to robi i nastaw drugi, ale życiem ukaż kim jesteś i głośno mów o swej wierze. Pomimo braku tolerancji. Ja tak uczyniłam w pracy i po rozmowach z wieloma osobami zostałam przyjęta i nawet słyszę: "jesteś pierwszą osobą studiującą teologię, która jest normalna i da się z nią dyskutować bez darcia się."
Kishlaczkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 20:03   #109
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Jak można mówić, jestem chrześcijanką, ale wybieram sobie tylko te zasady moralności, które mi pasują? Czy tylko ja widzę, że coś tu jest nie tak? To przecież Bóg powiedział "nie cudzołóż" a On wie najlepiej co dla nas, ludzi jest dobre...

Podziwiam ludzi, którzy potrafili zaczekać - ja nie potrafiłam. Przez kilka lat żyłam wedle zasady "widzę rzeczy lepsze i aprobuję je, a idę za tym co gorsze". Narzeczony nie chciał współpracować w kwestii zachowania czystości przedślubnej - dla niego ta opcja była zupełnie nierealna, a mi zabrakło silnej woli i poszłam w złą stronę. Ale świadomość tego, że nie powinniśmy i - co ważniejsze - dlaczego nie powinniśmy, nie dała mi spokojnie żyć. A na dłuższą metę życie w takim dysonansie nie jest możliwe. Dzięki Bogu ostatnimi czasy wiele się zmienia. Udaje nam się żyć inaczej i jestem dobrej myśli... Bardzo chcielibyśmy na ślubną mszę przynieść Bogu większą ofiarę niż dwa dni życia w czystości liczone od ostatniej spowiedzi.... Tym bardziej, że mamy świadomość, że krzywdzimy najbardziej siebie. Bardzo ciężko jest wyjść z sytuacji, gdzie w związek wpisany jest seks, a potem się z niego rezygnuje... Ale jeśli rozumie się powód, to ma sens.
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-24, 22:04   #110
lolusl
Japońska rzepa
 
Avatar lolusl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Jak można mówić, jestem chrześcijanką, ale wybieram sobie tylko te zasady moralności, które mi pasują? Czy tylko ja widzę, że coś tu jest nie tak? To przecież Bóg powiedział "nie cudzołóż" a On wie najlepiej co dla nas, ludzi jest dobre...

Podziwiam ludzi, którzy potrafili zaczekać - ja nie potrafiłam. Przez kilka lat żyłam wedle zasady "widzę rzeczy lepsze i aprobuję je, a idę za tym co gorsze". Narzeczony nie chciał współpracować w kwestii zachowania czystości przedślubnej - dla niego ta opcja była zupełnie nierealna, a mi zabrakło silnej woli i poszłam w złą stronę. Ale świadomość tego, że nie powinniśmy i - co ważniejsze - dlaczego nie powinniśmy, nie dała mi spokojnie żyć. A na dłuższą metę życie w takim dysonansie nie jest możliwe. Dzięki Bogu ostatnimi czasy wiele się zmienia. Udaje nam się żyć inaczej i jestem dobrej myśli... Bardzo chcielibyśmy na ślubną mszę przynieść Bogu większą ofiarę niż dwa dni życia w czystości liczone od ostatniej spowiedzi.... Tym bardziej, że mamy świadomość, że krzywdzimy najbardziej siebie. Bardzo ciężko jest wyjść z sytuacji, gdzie w związek wpisany jest seks, a potem się z niego rezygnuje... Ale jeśli rozumie się powód, to ma sens.
Boże,jakby tego posłuchać,to normalnie seks jest czymś fatalnym Ja sie nie czuję skrzywdzona. Acha. I polecam przeczytać definicję "cudzołóstwa"
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
lolusl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 19:38   #111
little_zosh
Rozeznanie
 
Avatar little_zosh
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 765
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Ja odniosłam wręcz przeciwne wrażenie niż lolusl... Seks jest czymś pięknym i dlatego uważam, że przynależny jest tylko małżeństwu.
__________________

Razem od 05.03.2010
Narzeczeni od 02.05.2012
Ślub 24.05.2014
little_zosh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 21:27   #112
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez little_zosh Pokaż wiadomość
Ja odniosłam wręcz przeciwne wrażenie niż lolusl... Seks jest czymś pięknym i dlatego uważam, że przynależny jest tylko małżeństwu.
Eh... dokładnie. Biorę pełną odpowiedzialność za moje słowa - uważam, że każdy pozamałżeński seks jest robieniem sobie krzywdy. Niemniej nie jestem tu po to, by przekonywać kogokolwiek do swoich racji.
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-26, 12:22   #113
Kasiula1201
Raczkowanie
 
Avatar Kasiula1201
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 67
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

w Boga wierzę od zawsze, ty właśnie przywracasz mi wiarę w ludzi Miło jest wśród koronek i kwiatów spotkać taki wątek!Pozdrawiam
__________________
"Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie,
powie najwięcej, kiedy najmniej powie."


— William Shakespeare
Kasiula1201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-01, 20:17   #114
Polisyndeton
Raczkowanie
 
Avatar Polisyndeton
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 77
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Niesamowicie się cieszę, że znalazłam tu podobnie jak ja patrzące na świat wizażanki
Ja ze swoim TŻ chodzę od roku i obydwoje jesteśmy wierzący. Świadomie nie chcemy podejmować współżycia przed ślubem, choć czasem jest nam ciężko, bo pokusa bywa ogromna. Moim wielkim szczęściem jest cudowny chłopak, który ma czasami więcej rozumu ode mnie i potrafi mnie "wywalić" od siebie żebyśmy sobie nie zrobili wzajemnie krzywdy.
Polisyndeton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 08:31   #115
funk_you
Wtajemniczenie
 
Avatar funk_you
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez Polisyndeton Pokaż wiadomość
Niesamowicie się cieszę, że znalazłam tu podobnie jak ja patrzące na świat wizażanki
Ja ze swoim TŻ chodzę od roku i obydwoje jesteśmy wierzący. Świadomie nie chcemy podejmować współżycia przed ślubem, choć czasem jest nam ciężko, bo pokusa bywa ogromna. Moim wielkim szczęściem jest cudowny chłopak, który ma czasami więcej rozumu ode mnie i potrafi mnie "wywalić" od siebie żebyśmy sobie nie zrobili wzajemnie krzywdy.
funk_you jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-02, 22:13   #116
wenszyca89
Raczkowanie
 
Avatar wenszyca89
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: tam gdzie wrony zawracaja :)
Wiadomości: 185
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
A kto powiedział,że seks przed ślubem jest grzechem? Ksiądz,co do którego tak zarzekasz się,że nie jest "panem Twojej wiary" ? W czasach,w których żył Jezus Chrystus nawet małżeństwo nie było szczególnie zinstytucjonalizowane.Był a to przede wszystkim zgoda "małżonków". Czasem były spisy,czasem nie,to zależało od tego,kto zarządzał danym miejscem.Także też definiujesz błędnie. Przynam szczerze,że bardzo mnie śmieszy taki moherowy katolicyzm,czy chrześcijaństwo na pokaz. Jesli ktoś chce zachować czystośc -proszę bardzo,ale dlaczego np.porównywać osoby,które są ze sobą ,wspołzyją,chcą sie pobrać i nic nie wskazuje na to,że będzie inaczej. Podam taki przykład. Chłopak i dziewczyna są ze sobą od 15 roku życia. Hormony,wiadomo buzują. Zaczynaja uprawiać seks.Wiedzą,bo tak im serce mówi,że będa ze sobą do końca zycia. Przysięgają to sobie i dotrzymują przyrzeczenia.Jest jedna skaza - nie mają slubu,bo nie wolno im. Dajmy na to,biorą slub po skonczeniu 18-stki. Czy to jest grzech? Kochac się z osobą, z którą wiesz,że będziesz zawsze? Dlaczego porównujemy to do cudzołóstwa,nierządu itp? Do kobiet,które zmieniają partnerów jak rękawiczki i z każdym "rypią się jak króliki" bo inaczej nie da się tego nazwać? Dla mnie to jest grzech. A nie normalna czysta miłość Wiara ewoluuje.Nie wolno zatrzymywac się na średniowieczu,gdzie kobieta musiała być dziewicą,bo to było jedynym gwarantem tego,że dzieci jej męża,są faktycznie jego.Nie było testów DNA,wiec proste-dziewica musisz być. A ponieważ kościół był wtedy najpotężniejszą instytucją ,więc musiał to jakoś logicznie wytlumaczyć.Teraz mamy zaufanie do siebie i myślę,że trzeba trochę pójśc z duchem czasu ( nie mam na myśli spania z kazdym,kto wpadnie w ręce,ale to o czym piszę wyżej). Sama uważam sie za chrześcijankę,do kościoła chodzę od święta,do spowiedzi nie chodze. Uważam,że ksiadz nie jest panem mojej wiary,jak to ładnie nazwała wenszyca. Modlę się codziennie,myślę że bardziej szczerze niż babcie,które chodzą do kościoła na 6;00 rano i spiewają psalmy.Dla mnie ważne jest to,co w duszy,aby być dobrym człowiekiem i być może nie wypełniam wszelkich wymagań wiary katolickiej,ale prawda jest taka,ze ilu ludzi,tyle interpretacji.I cieżko zadowolić wszystkich

to zalezy ma czym opierasz swoja wiare,Jesli na przesadach i ludzkich wymyslach a nie Pismie Swietym to uwazasz ja za archaizm.Wiara nie ewoluuje,skoro jest ta sama Biblia to i zasady te same,juz nie jeden przyzekal w wieku 18lat ze ta i zadna inna a potem?no roznie to bywa,Ja nikomu nie powiem zle robisz,albo dobrze,Ja ani zaden czlowiek nie jest od oceniania innych od Bog,ani blagam dziewczyny nie mowcie ze ile ludzi tyle interpretacji jak patrzysz na czarny to jest to czarny a nie bialy ,skoro seks tylko po slubie i przywilej malzenstwa bo tak mowi pismo to tylko tak,a nie tlumaczyc sobie burza hormonow,kazdy ja ma bo ludzi tak sa stworzeni ale my nie jestesmy zwiarzetami,umiemy nad soba panowac.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Eh... dokładnie. Biorę pełną odpowiedzialność za moje słowa - uważam, że każdy pozamałżeński seks jest robieniem sobie krzywdy. Niemniej nie jestem tu po to, by przekonywać kogokolwiek do swoich racji.

dobrze gada polac jej zarcik
__________________
22.11.2011 -pierwsze "kocham Cie TŻ "
18.10.2012 -oficjalne :"TAK"
23.08.2013 - ŚLUB
wenszyca89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 07:45   #117
funk_you
Wtajemniczenie
 
Avatar funk_you
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 549
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Proponuję przeczytać ten bardzo ciekawy wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=668557

Krzywda. Krzywdę i kalectwo wyrządziła sobie ta para.
funk_you jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 15:20   #118
Kishlaczkowa
Zadomowienie
 
Avatar Kishlaczkowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Niebo z widokiem na raj
Wiadomości: 1 733
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez funk_you Pokaż wiadomość
Proponuję przeczytać ten bardzo ciekawy wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=668557

Krzywda. Krzywdę i kalectwo wyrządziła sobie ta para.
Ta para zrobiła coś pięknego - dotrzymała czystości. Jednakże, problem leży w chłopaku (małżonku autorki tego wątku), bo ma w sobie jakąś blokadę, hamulec i to musi mieć głębszy sens i drugą stronę medalu. Nie nam oceniać - krzywda/kalectwo, bo przed ślubem nie współżyli. Wstrzymali się od grzechu i nie można tego wiązać w 100% z tym, co teraz się dzieje u nich w małżeństwie. Musi to ocenić osoba do której zwrócą się z pomocą.

Edytowane przez Kishlaczkowa
Czas edycji: 2013-01-12 o 15:23
Kishlaczkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 16:08   #119
lolusl
Japońska rzepa
 
Avatar lolusl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Chyba wolałabym nie zrobić "czegoś pięknego" i miec normalną relację,niż z taką pięknością kisić się i męczyć całe zycie z nienormalnym facetem
__________________
Cause he gets up in the morning,
And he goes to work at nine,
And he comes back home at five-thirty,
Gets the same train every time.
’Cause his world is built ’round punctuality,
It never fails.
lolusl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:12   #120
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: chrześcijański ślub - dla tych, dla których ślub jest mistycznym doświadczeniem

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
Chyba wolałabym nie zrobić "czegoś pięknego" i miec normalną relację,niż z taką pięknością kisić się i męczyć całe zycie z nienormalnym facetem
Przeczytałam cały wątek. I odniosę się do tego tak: chłopak ma problem i może trzeba mu po prostu pomóc? Może trzeba gościa namówić na jakąś terapię? Może ktoś pomyślałby o tym, że mógł być np. molestowany seksualnie jako dziecko?
W końcu ślubuje się, że będzie się razem "w dobrej i złej doli" - może właśnie to jest ta "zła dola", którą jakoś trzeba przejść...?

Poza tym, czy przykład jednego człowieka oznacza, że wszystkie pary dotrzymujące czystości przedmałżeńskiej nie mają "normalnej relacji"?
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.