Czy jemu w ogole zalezy? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-10, 14:19   #1
kobietka_23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 7

Czy jemu w ogole zalezy?


Od prawie roku znajduje sie w szczęśliwym związku. Tak przynajmniej myślałam, bo zdaje się, ze właśnie weryfikuje je mój wypadek.
Jakiś czas temu złamałam nogę - gips, ogólnie unieruchomienie na ponad miesiąc, tyle będę kuśtykać o kulach.
1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu
2. Przyszedł na drugi dzień, mówiąc, że nie wie o co mi chodzi "bo przyszedł jak najszybciej mógł". Żeby było śmieszniej nie zapytał się ani razu jak się czuje, czy mi w czymś nie pomóc etc. a jedynie: jak to zrobiłaś babo!?
3. Mam wrażenie, że mnie olał kompletnie. Może to podłe, może jako dziewczyna nie powinnam tak mówić - ale miałam ochotę go kopnąć, jak ignorując fakt, że wyglądam jak trup i non stop jęczę, że mnie boli, on musi dosłownie "uwieszać" się na mnie z buziakami. No wyczucia trochę.
4. Niedługo zaczyna się drugi semestr. Musze jeździć na języki przynajmniej. A on ani nie zapytał się jak tam dotrę, ani pomocy - no nic, w ogóle dla niego temat nie istnieje, to mój problem. Finalnie poprosiłam, kolegę z roku, który będzie mnie podwoził.

W efekcie końcowym ja już nie wiem, czy to ja histeryzuje i wymagam zbyt wiele? Czy to on jest normalny uważając ze to mój problem? Czy to ja mam racje, uważając, ze totalnie mu nie zależy?
kobietka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 14:27   #2
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kobietka_23 Pokaż wiadomość
Od prawie roku znajduje sie w szczęśliwym związku. Tak przynajmniej myślałam, bo zdaje się, ze właśnie weryfikuje je mój wypadek.
Jakiś czas temu złamałam nogę - gips, ogólnie unieruchomienie na ponad miesiąc, tyle będę kuśtykać o kulach.
1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu
2. Przyszedł na drugi dzień, mówiąc, że nie wie o co mi chodzi "bo przyszedł jak najszybciej mógł". Żeby było śmieszniej nie zapytał się ani razu jak się czuje, czy mi w czymś nie pomóc etc. a jedynie: jak to zrobiłaś babo!?
3. Mam wrażenie, że mnie olał kompletnie. Może to podłe, może jako dziewczyna nie powinnam tak mówić - ale miałam ochotę go kopnąć, jak ignorując fakt, że wyglądam jak trup i non stop jęczę, że mnie boli, on musi dosłownie "uwieszać" się na mnie z buziakami. No wyczucia trochę.
4. Niedługo zaczyna się drugi semestr. Musze jeździć na języki przynajmniej. A on ani nie zapytał się jak tam dotrę, ani pomocy - no nic, w ogóle dla niego temat nie istnieje, to mój problem. Finalnie poprosiłam, kolegę z roku, który będzie mnie podwoził.

W efekcie końcowym ja już nie wiem, czy to ja histeryzuje i wymagam zbyt wiele? Czy to on jest normalny uważając ze to mój problem? Czy to ja mam racje, uważając, ze totalnie mu nie zależy?
Dla mnie bycie w związku - to również uczynność, troska. Jasne, może nie mieć możliwości, żeby Cię podwozić na zajęcia, ale wypadałoby chociaż się zapytać, jak sobie poradzisz, czy może Ci jakoś pomóc. Z tego, co piszesz, czułości za wiele w tym też nie ma (taa, wiem, faceci w większości nie tiutiają jak ci jest kotecku, a jak się kotecek dzisiaj czuje - ale zwykłe ,,przykro mi, że tak Cię boli, może weź jakieś leki?" by wystarczyło). Moim zdaniem nie przesadzasz.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 14:47   #3
milkandsugar
Raczkowanie
 
Avatar milkandsugar
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 363
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kobietka_23 Pokaż wiadomość
Od prawie roku znajduje sie w szczęśliwym związku. Tak przynajmniej myślałam, bo zdaje się, ze właśnie weryfikuje je mój wypadek.
Jakiś czas temu złamałam nogę - gips, ogólnie unieruchomienie na ponad miesiąc, tyle będę kuśtykać o kulach.
1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu
2. Przyszedł na drugi dzień, mówiąc, że nie wie o co mi chodzi "bo przyszedł jak najszybciej mógł". Żeby było śmieszniej nie zapytał się ani razu jak się czuje, czy mi w czymś nie pomóc etc. a jedynie: jak to zrobiłaś babo!?
3. Mam wrażenie, że mnie olał kompletnie. Może to podłe, może jako dziewczyna nie powinnam tak mówić - ale miałam ochotę go kopnąć, jak ignorując fakt, że wyglądam jak trup i non stop jęczę, że mnie boli, on musi dosłownie "uwieszać" się na mnie z buziakami. No wyczucia trochę.
4. Niedługo zaczyna się drugi semestr. Musze jeździć na języki przynajmniej. A on ani nie zapytał się jak tam dotrę, ani pomocy - no nic, w ogóle dla niego temat nie istnieje, to mój problem. Finalnie poprosiłam, kolegę z roku, który będzie mnie podwoził.

W efekcie końcowym ja już nie wiem, czy to ja histeryzuje i wymagam zbyt wiele? Czy to on jest normalny uważając ze to mój problem? Czy to ja mam racje, uważając, ze totalnie mu nie zależy?
Jest księdzem czy zakonnikiem, cały dzień był w kościele ? Dlatego przychodząc kolejnego dnia powiedział, że przyszedł najszybciej jak potrafił ?
Zero troski, zero pomocy, to nie jest normalne zachowanie...
milkandsugar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 15:09   #4
SorbetMalinowy
Zakorzenienie
 
Avatar SorbetMalinowy
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Birmingham//Białystok
Wiadomości: 4 958
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Rzeczywiście facet zachował się nieodpowiednio i nieadekwatnie do sytuacji. Piszesz jednak, że pod innymi względami wasz związek jest szczęśliwy, więc może nie warto go tak szybko przekreślać, tylko na spokojnie porozmawiać z chłopakiem i powiedzieć mu, co czujesz.
SorbetMalinowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 15:17   #5
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 392
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Niedawno przeszłam operację, potrzebowałam pomocy, bo nie mogłam sobie poradzić nawet z najprostszymi czynnościami. Mój TŻ skakał i skacze dookoła mnie jak diabeł na sznurku, a zazwyczaj jak mu nie pokazałam palcem to sam na nic nie wpadł. ALe kocha mnie i troszczy się w sytuacji kryzysowej. Tak powinien postępować kochający facet, a twója złamana noga to nie jednodniowy ból głowy czy grypa żołądkowa - powinien być przy tobie, ba! powinien znaleźć się przy tobie zaraz po twoim telefonie.
Lepiej od razu z nim pogadać i powiedz mu, co czujesz, choć prawdę mówiąc to czarno to widzę...
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 15:42   #6
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Opisalaś wszystko ze swojej strony. Nie napisalas co powiedzial, jak to wyglądało.
Moze bylaś siedzialas obruszona to facet juz o nic nie pytał,bo myslal,ze jestes zła na cos innego.
Nie wiem co Ci odpowiedzieć,bo bardzo jednostronnie napisałaś.

Ja bym powiedziala co uwazam porozmawialabym ,inaczej sie nie da
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 16:32   #7
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Moim zdaniem nie przesadzasz. Na Twoim miejscu poczułabym się zlekceważona. Ale może Twój TŻ ma chociaż coś sensownego na swoją obronę.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-10, 16:55   #8
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Z tego, co piszesz, czułości za wiele w tym też nie ma (taa, wiem, faceci w większości nie tiutiają jak ci jest kotecku, a jak się kotecek dzisiaj czuje - ale zwykłe ,,przykro mi, że tak Cię boli, może weź jakieś leki?" by wystarczyło). Moim zdaniem nie przesadzasz.
mój tak właśnie 'koteczkuje', a chłop po 40-tce wystarczy wspomniec, że brzuch boli, to kilka dni mam z głowy
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 17:17   #9
_Margaret_
Raczkowanie
 
Avatar _Margaret_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 256
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez Clemence Pokaż wiadomość
Ja bym powiedziala co uwazam porozmawialabym ,inaczej sie nie da
Dokładnie. Jedyne rozwiązanie. Może okazać się, że miał zły dzień (faceci czasem są wtedy tacy bucowaci i gburowaci ), a skoro jesteście w związku szczęśliwi to nic strasznego w tej rozmowie raczej nie wyjdzie.
__________________


_Margaret_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 18:27   #10
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Trochę to smutne, że nie możesz na niego liczyć w takich sytuacjach.
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 18:56   #11
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Jak ja miałam nogę w gipsie, to mój przyjeżdżał po mnie, zawoził do siebie i wnosił na rękach na 3 piętro. Pilnował, żebym miała poduszkę pod nogą, pytał, czy mi wygodnie, czy czegoś potrzebuję. Ogólnie traktował mnie jak księżniczkę. Zresztą, nawet jak jestem całkiem sprawna, tylko leniwa ;p albo zmęczona, to też się stara, pomaga, interesuje.
Więc dla mnie troska i pomoc to normalne na co dzień w związku, a nie tylko w chorobie.
Cytat:
SorbetMalinowyRzeczywiści e facet zachował się nieodpowiednio i nieadekwatnie do sytuacji. Piszesz jednak, że pod innymi względami wasz związek jest szczęśliwy, więc może nie warto go tak szybko przekreślać, tylko na spokojnie porozmawiać z chłopakiem i powiedzieć mu, co czujesz.
Tylko należało by się zastanowić, co tak konkretnie składa się na to szczęście? Że dobrze się dogadują, śmieją z tych samych rzeczy, nie nudzą się ze sobą? I jak to się ma do szczęścia w obliczu np. choroby czy jakiś problemów? Czy można wtedy liczyć na pomoc, wsparcie, obecność partnera?
Wiesz, to nic dziwnego czuć się dobrze w związku, jak wszystko wokół się układa. Dopiero w trudniejszych chwilach życie weryfikuje czy ten związek na prawdę jest taki dobry i mocny, czy jednak to szczęście i dopasowanie dusz jest tylko powierzchowne.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-10, 21:28   #12
takbonie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

O ile z tym Kościołem wygląda to dziwnie,że przyszedł na drugi dzień.


Tak z resztą problemów mogłaś po prostu porozmawiać z chłopakiem czego od niego oczekujesz. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale nie masz problemu z poproszeniem kolegi o pomoc o podwiezienie a z chłopakiem o tym nawet nie rozmawiałaś?
takbonie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 22:20   #13
kapagonia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Wiesz, to nic dziwnego czuć się dobrze w związku, jak wszystko wokół się układa. Dopiero w trudniejszych chwilach życie weryfikuje czy ten związek na prawdę jest taki dobry i mocny, czy jednak to szczęście i dopasowanie dusz jest tylko powierzchowne.
Bardzo ładnie to ujęłaś.
kapagonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 22:25   #14
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Tylko należało by się zastanowić, co tak konkretnie składa się na to szczęście? Że dobrze się dogadują, śmieją z tych samych rzeczy, nie nudzą się ze sobą? I jak to się ma do szczęścia w obliczu np. choroby czy jakiś problemów? Czy można wtedy liczyć na pomoc, wsparcie, obecność partnera?
Wiesz, to nic dziwnego czuć się dobrze w związku, jak wszystko wokół się układa. Dopiero w trudniejszych chwilach życie weryfikuje czy ten związek na prawdę jest taki dobry i mocny, czy jednak to szczęście i dopasowanie dusz jest tylko powierzchowne.
Nic dodać, nic ująć. To, jak partner się zachowuje w trudnych chwilach, właśnie choroby, jakiejś ciężkiej sytuacji zewnętrznej, czy nas wtedy wspiera, czy zostawia własnemu losowi tak naprawdę świadczy o związku sto razy bardziej, niż to, czy dobrze nam z tą osobą na wakacjach. Teraz to jest złamana noga - ale są poważniejsze i trudniejsze sytuacje, choćby połóg.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-10, 23:37   #15
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Nie wiem, czy twojemu zależy, ale coś ci napiszę dla porównania. Złamałam nogę tak, że jestem po 2 operacjach i 5 miesięcy poruszałam się okulach.Mieszkam z facetem. W szpitalu był u mnie stale, w domu wszystko robił, łącznie z jedzeniem, sprzątaniem, myciem mnie i pocieszaniem oraz zabawianiem.Na moje fochy, nie do niego, tylko z nieszczęścia, pocieszał, tulił, zabawiał.
Porównaj.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 06:37   #16
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

U mnie podobnie. Ja w szpitalu, on rano do pracy [skąd pisał z zapytaniem o samopoczucie, wyniki i wspierał przed badaniami], potem zjadł i do szpitala [siedział u mnie godzinami trzymając za ręce aż pielęgniarki patrzyły z zazdrością ], a po szpitalu kolacja i jeszcze dzwonił...nie ważne, że upał 40 st w słońcu...a pracuje też w domu, ale rzucał wszystko...
Jak komuś zależy, to się da...

Edytowane przez 8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4
Czas edycji: 2015-02-11 o 06:39
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 07:15   #17
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 392
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Nie wiem, czy twojemu zależy, ale coś ci napiszę dla porównania. Złamałam nogę tak, że jestem po 2 operacjach i 5 miesięcy poruszałam się okulach.Mieszkam z facetem. W szpitalu był u mnie stale, w domu wszystko robił, łącznie z jedzeniem, sprzątaniem, myciem mnie i pocieszaniem oraz zabawianiem.Na moje fochy, nie do niego, tylko z nieszczęścia, pocieszał, tulił, zabawiał.
Porównaj.
Otóż właśnie... Ja ostatnio czułam się jakaś taka niekochana, niedopieszczona, bo mój TŻ miał mnóstwo pracy, a potem trafiłam do szpitala i zrozumiałam, jak mu na mnie zależy. Potrafił przyjechać przed 22, żeby przekonać mnie, że nie powinnam uciekać ze szpitala
W domu to samo - wszystko, zwierzaki, jedzenie, sprzątanie.
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 08:44   #18
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

od razu bym zostawila.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 08:52   #19
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Nie wyobrażam sobie być z facetem, który gdy wie,że stało mi się coś złego nie reaguje natychmiast.
Jeśli nie może zjawić się fizycznie (jest w pracy lub poza granicami kraju)to powinien robić wszystko abym czuła "że jest w tym ze mną".
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-11, 09:17   #20
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez QueenBlair Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie być z facetem, który gdy wie,że stało mi się coś złego nie reaguje natychmiast.
Jeśli nie może zjawić się fizycznie (jest w pracy lub poza granicami kraju)to powinien robić wszystko abym czuła "że jest w tym ze mną".
dokładnie. Ja na mojego TŻ sms-y odpisuję w sumie od razu, raz odpisałam po godzinie, bo długo spałam, to za chwile było: 'Matko, już miałem dzwonić, bo myślałem, że coś ci się stało'!
Kiedyś krótko po szpitalu po odprowadzeniu mnie napisał na dobranoc, sms nie dochodził, więc nie odpisałam szybko i dzwoni z obawą, że może zasłabłam na klatce powiedział, że gdybym nie odpisała w ogóle, to by się wrócił do mnie
I jak tu takiego wariata nie kochać?
Dlatego ciężko mi zrozumieć nieinteresowanie się drugą połówką, która tego potrzebuje w danej chwili
8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 13:19   #21
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kobietka_23 Pokaż wiadomość
Od prawie roku znajduje sie w szczęśliwym związku. Tak przynajmniej myślałam, bo zdaje się, ze właśnie weryfikuje je mój wypadek.
Jakiś czas temu złamałam nogę - gips, ogólnie unieruchomienie na ponad miesiąc, tyle będę kuśtykać o kulach.
1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu
Złamałaś nogę i to Ty musisz do niego się dobijać? To on powinien dzwonić zaniepokojony.
Cytat:
2. Przyszedł na drugi dzień, mówiąc, że nie wie o co mi chodzi "bo przyszedł jak najszybciej mógł". Żeby było śmieszniej nie zapytał się ani razu jak się czuje, czy mi w czymś nie pomóc etc. a jedynie: jak to zrobiłaś babo!?
Cóż za troska...
Cytat:
3. Mam wrażenie, że mnie olał kompletnie. Może to podłe, może jako dziewczyna nie powinnam tak mówić - ale miałam ochotę go kopnąć, jak ignorując fakt, że wyglądam jak trup i non stop jęczę, że mnie boli, on musi dosłownie "uwieszać" się na mnie z buziakami. No wyczucia trochę.
4. Niedługo zaczyna się drugi semestr. Musze jeździć na języki przynajmniej. A on ani nie zapytał się jak tam dotrę, ani pomocy - no nic, w ogóle dla niego temat nie istnieje, to mój problem. Finalnie poprosiłam, kolegę z roku, który będzie mnie podwoził.

W efekcie końcowym ja już nie wiem, czy to ja histeryzuje i wymagam zbyt wiele? Czy to on jest normalny uważając ze to mój problem? Czy to ja mam racje, uważając, ze totalnie mu nie zależy?
Powiem tak.... Ja jak byłam przeziębiona tylko to mój facet nie pozwolił mi z domu wyjść, sam mi zakupy porobił, wszystko, co chciałam, herbatki robił, pytał często jak się czuję.. Jak musiałam koniecznie gdzieś pojechać to mnie zawiózł. Na pieszczoty też nie nalegał wiedząc, że nie czuję się dobrze. Moje zdrowie i samopoczucie było najważniejsze dla niego. Wnioski wyciągnij sobie sama... Twój facet albo jest wygodnicki i z "na dobre i na złe" wyznaje tylko "na dobre", albo jest jakiś kompletnie nieogarnięty i nie wie, jak powinien się zachować w takiej sytuacji. Słusznie zapaliła Ci się lampka. Powiedz mu, czego oczekujesz, bo w tej chwili wygląda na to, że nie możesz na niego liczyć, a po co Ci taki 'partner'? Dojrzałością od niego nie zalatuje...
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 13:24   #22
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

[QUOTE=takbonie;50190027]O ile z tym Kościołem wygląda to dziwnie,że przyszedł na drugi dzień.


Tak z resztą problemów mogłaś po prostu porozmawiać z chłopakiem czego od niego oczekujesz. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale nie masz problemu z poproszeniem kolegi o pomoc o podwiezienie a z chłopakiem o tym nawet nie rozmawiałaś?[/QUOTE]

Zazwyczaj unika się odpowiedzi na takie pytania

Facet może miał mszę za kogoś z rodziny, albo coś... Bywają ludzie, dla których pójście do kościoła jest ważne.
Rozumiem, że gdybyś była bez zakupów i groziła ci śmierć głodowa, to mogłabyś naprawdę mieć za złe facetowi, że się nie pojawił. Może uznał, że nafaszerowałaś się środkami przeciwbólowymi i poszłaś spać. A on siedząc nad tobą w niczym nie pomoże.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 13:37   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Autorko, teraz tylko kwestia jest taka: czy skończy się na tym, że ponarzekasz sobie na pana, a jak noga wyzdrowieje to znowu wesoło z nim będziesz się spotykać i nic nie powiesz, czy też powiesz panu - jak najszybciej - co myślisz, jak odbierasz jego zachowanie, jakiego zachowania chciałabyś oczekiwać od własnego faceta oraz zapytasz go co on na to? W te lub wewte, no niestety. Jak nie użyjesz otworu gębowego i nie wyjaśnisz pewnych kwestii, to nie będziesz wiedziała, czy pan po prostu nieogarnięty i mało domyślny, czy też przypadek egoisty, któremu w sumie wisi Twoja złamana noga (czyli typ do odstrzału, bo nie ma sensu uczyć dorosłego chłopa empatii).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 15:19   #24
kobietka_23
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 7
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Rozmawiałam rzecz jasna z tż. Powiedziałam mu wprost, że mega mnie to zawiodło i zabolało. Ale mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych rzeczach.

Ja: Dzwonie do ciebie zapłakana, a ty ze mną krótką pogawędkę, jeszcze obrażonym tonem odwalasz.
Tz: Zły jeszcze byłem (dzień wcześniej się posprzeczaliśmy) i jakoś tak się tą złością uniosłem.

Ja: Czemu nie zadzwoniłeś na moje sms, nie przyszedłeś?
Tz: Przecież masz nogę złamana, od tego jest chirurg, co ja ci tam pomogę.

Ja: Czemu nawet nie zaproponujesz mi żadnej pomocy, nic zero?
Tż: Mieszkasz z rodzicami, przecież zajmują się tobą 24 na dobę, więc wszystko masz.

Ręce mi opadły.
kobietka_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 15:30   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kobietka_23 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam rzecz jasna z tż. Powiedziałam mu wprost, że mega mnie to zawiodło i zabolało. Ale mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych rzeczach.

Ja: Dzwonie do ciebie zapłakana, a ty ze mną krótką pogawędkę, jeszcze obrażonym tonem odwalasz.
Tz: Zły jeszcze byłem (dzień wcześniej się posprzeczaliśmy) i jakoś tak się tą złością uniosłem.

Ja: Czemu nie zadzwoniłeś na moje sms, nie przyszedłeś?
Tz: Przecież masz nogę złamana, od tego jest chirurg, co ja ci tam pomogę.

Ja: Czemu nawet nie zaproponujesz mi żadnej pomocy, nic zero?
Tż: Mieszkasz z rodzicami, przecież zajmują się tobą 24 na dobę, więc wszystko masz.

Ręce mi opadły.
Wow, on Cię w ogóle lubi? Bo rozmawia z Tobą jak z upierdliwym znajomym. Zachowuje się tak, jakbyś co 5 minut mu robiła o co wyrzuty płaczliwym tonem, a z tego, co pisałaś tak nie jest, bo uważałaś dotąd, że jesteś w udanym, fajnym związku. Chyba, że on po cichu ma inne zdanie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-02-11 o 15:32
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 15:36   #26
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

autorko poprzedni twoj watek wskazywal ze z tym gosciem jest cos nie tak. tutaj masz potwierdzenie.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 15:52   #27
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
autorko poprzedni twoj watek wskazywal ze z tym gosciem jest cos nie tak. tutaj masz potwierdzenie.
Acha, czyli był poprzedni wątek? Innymi słowy strata czasu.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 16:08   #28
wolny lopes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 92
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

"1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu "

dowiedział się o wypadku i od razu poszedł pomodlić się
w intencji powrotu do zdrowia bez powikłań.
złoty człowiek.
wolny lopes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 17:11   #29
_Margaret_
Raczkowanie
 
Avatar _Margaret_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 256
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez kobietka_23 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam rzecz jasna z tż. Powiedziałam mu wprost, że mega mnie to zawiodło i zabolało. Ale mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych rzeczach.

Ja: Dzwonie do ciebie zapłakana, a ty ze mną krótką pogawędkę, jeszcze obrażonym tonem odwalasz.
Tz: Zły jeszcze byłem (dzień wcześniej się posprzeczaliśmy) i jakoś tak się tą złością uniosłem.

Ja: Czemu nie zadzwoniłeś na moje sms, nie przyszedłeś?
Tz: Przecież masz nogę złamana, od tego jest chirurg, co ja ci tam pomogę.

Ja: Czemu nawet nie zaproponujesz mi żadnej pomocy, nic zero?
Tż: Mieszkasz z rodzicami, przecież zajmują się tobą 24 na dobę, więc wszystko masz.

Ręce mi opadły.
Wygląda to trochę tak jakby on tego nie traktował poważnie... Wiem, co pisałam wcześniej, ale wtedy myślałam, że naprawdę żyjecie w szczęśliwym związku. Może on jeszcze nie dorósł do tego, że to z Tobą chce dzielić resztę życia? Bo dla mnie to trochę wygląda tak, że mieszkasz z rodzicami, więc oni Ci pomogą, zawiozą do lekarza, zrobią zakupy i ugotują a jak ich jeszcze poprosisz to pewnie będą Cię wozić tam, gdzie chcesz. Może on jest na takim "etapie" związku, że fajnie razem wyjść do kina, na spacer, pojechać w góry lub iść na imprezę, ale jak coś jest nie tak to w zasadzie są rodzice, którzy się wszystkim zajmą
__________________


_Margaret_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-11, 18:35   #30
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Acha, czyli był poprzedni wątek? Innymi słowy strata czasu.
Dokładnie haha
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=48763359

"Czy to zwiazek?"
Nie, kochana, to nie związek. To jest Twój kolega. Nie jesteś dla niego nikim więcej. Zarówno ten jak i poprzedni wątek to potwierdzają. Może kiedyś to do Ciebie dotrze. Oby nie było wtedy za późno.
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-12 21:36:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:50.