2015-02-10, 14:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 7
|
Czy jemu w ogole zalezy?
Od prawie roku znajduje sie w szczęśliwym związku. Tak przynajmniej myślałam, bo zdaje się, ze właśnie weryfikuje je mój wypadek.
Jakiś czas temu złamałam nogę - gips, ogólnie unieruchomienie na ponad miesiąc, tyle będę kuśtykać o kulach. 1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu 2. Przyszedł na drugi dzień, mówiąc, że nie wie o co mi chodzi "bo przyszedł jak najszybciej mógł". Żeby było śmieszniej nie zapytał się ani razu jak się czuje, czy mi w czymś nie pomóc etc. a jedynie: jak to zrobiłaś babo!? 3. Mam wrażenie, że mnie olał kompletnie. Może to podłe, może jako dziewczyna nie powinnam tak mówić - ale miałam ochotę go kopnąć, jak ignorując fakt, że wyglądam jak trup i non stop jęczę, że mnie boli, on musi dosłownie "uwieszać" się na mnie z buziakami. No wyczucia trochę. 4. Niedługo zaczyna się drugi semestr. Musze jeździć na języki przynajmniej. A on ani nie zapytał się jak tam dotrę, ani pomocy - no nic, w ogóle dla niego temat nie istnieje, to mój problem. Finalnie poprosiłam, kolegę z roku, który będzie mnie podwoził. W efekcie końcowym ja już nie wiem, czy to ja histeryzuje i wymagam zbyt wiele? Czy to on jest normalny uważając ze to mój problem? Czy to ja mam racje, uważając, ze totalnie mu nie zależy? |
2015-02-10, 14:27 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
|
|
2015-02-10, 14:47 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 363
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
Zero troski, zero pomocy, to nie jest normalne zachowanie... |
|
2015-02-10, 15:09 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Birmingham//Białystok
Wiadomości: 4 958
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Rzeczywiście facet zachował się nieodpowiednio i nieadekwatnie do sytuacji. Piszesz jednak, że pod innymi względami wasz związek jest szczęśliwy, więc może nie warto go tak szybko przekreślać, tylko na spokojnie porozmawiać z chłopakiem i powiedzieć mu, co czujesz.
|
2015-02-10, 15:17 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Niedawno przeszłam operację, potrzebowałam pomocy, bo nie mogłam sobie poradzić nawet z najprostszymi czynnościami. Mój TŻ skakał i skacze dookoła mnie jak diabeł na sznurku, a zazwyczaj jak mu nie pokazałam palcem to sam na nic nie wpadł. ALe kocha mnie i troszczy się w sytuacji kryzysowej. Tak powinien postępować kochający facet, a twója złamana noga to nie jednodniowy ból głowy czy grypa żołądkowa - powinien być przy tobie, ba! powinien znaleźć się przy tobie zaraz po twoim telefonie.
Lepiej od razu z nim pogadać i powiedz mu, co czujesz, choć prawdę mówiąc to czarno to widzę... |
2015-02-10, 15:42 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Opisalaś wszystko ze swojej strony. Nie napisalas co powiedzial, jak to wyglądało.
Moze bylaś siedzialas obruszona to facet juz o nic nie pytał,bo myslal,ze jestes zła na cos innego. Nie wiem co Ci odpowiedzieć,bo bardzo jednostronnie napisałaś. Ja bym powiedziala co uwazam porozmawialabym ,inaczej sie nie da
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2015-02-10, 16:32 | #7 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Moim zdaniem nie przesadzasz. Na Twoim miejscu poczułabym się zlekceważona. Ale może Twój TŻ ma chociaż coś sensownego na swoją obronę.
|
2015-02-10, 16:55 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
mój tak właśnie 'koteczkuje', a chłop po 40-tce wystarczy wspomniec, że brzuch boli, to kilka dni mam z głowy
|
2015-02-10, 17:17 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 256
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Dokładnie. Jedyne rozwiązanie. Może okazać się, że miał zły dzień (faceci czasem są wtedy tacy bucowaci i gburowaci ), a skoro jesteście w związku szczęśliwi to nic strasznego w tej rozmowie raczej nie wyjdzie.
|
2015-02-10, 18:27 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Trochę to smutne, że nie możesz na niego liczyć w takich sytuacjach.
__________________
it's a fool's game |
2015-02-10, 18:56 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Jak ja miałam nogę w gipsie, to mój przyjeżdżał po mnie, zawoził do siebie i wnosił na rękach na 3 piętro. Pilnował, żebym miała poduszkę pod nogą, pytał, czy mi wygodnie, czy czegoś potrzebuję. Ogólnie traktował mnie jak księżniczkę. Zresztą, nawet jak jestem całkiem sprawna, tylko leniwa ;p albo zmęczona, to też się stara, pomaga, interesuje.
Więc dla mnie troska i pomoc to normalne na co dzień w związku, a nie tylko w chorobie. Cytat:
Wiesz, to nic dziwnego czuć się dobrze w związku, jak wszystko wokół się układa. Dopiero w trudniejszych chwilach życie weryfikuje czy ten związek na prawdę jest taki dobry i mocny, czy jednak to szczęście i dopasowanie dusz jest tylko powierzchowne. |
|
2015-02-10, 21:28 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
O ile z tym Kościołem wygląda to dziwnie,że przyszedł na drugi dzień.
Tak z resztą problemów mogłaś po prostu porozmawiać z chłopakiem czego od niego oczekujesz. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale nie masz problemu z poproszeniem kolegi o pomoc o podwiezienie a z chłopakiem o tym nawet nie rozmawiałaś? |
2015-02-10, 22:20 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Bardzo ładnie to ujęłaś.
|
2015-02-10, 22:25 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
|
|
2015-02-10, 23:37 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Nie wiem, czy twojemu zależy, ale coś ci napiszę dla porównania. Złamałam nogę tak, że jestem po 2 operacjach i 5 miesięcy poruszałam się okulach.Mieszkam z facetem. W szpitalu był u mnie stale, w domu wszystko robił, łącznie z jedzeniem, sprzątaniem, myciem mnie i pocieszaniem oraz zabawianiem.Na moje fochy, nie do niego, tylko z nieszczęścia, pocieszał, tulił, zabawiał.
Porównaj. |
2015-02-11, 06:37 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
U mnie podobnie. Ja w szpitalu, on rano do pracy [skąd pisał z zapytaniem o samopoczucie, wyniki i wspierał przed badaniami], potem zjadł i do szpitala [siedział u mnie godzinami trzymając za ręce aż pielęgniarki patrzyły z zazdrością ], a po szpitalu kolacja i jeszcze dzwonił...nie ważne, że upał 40 st w słońcu...a pracuje też w domu, ale rzucał wszystko...
Jak komuś zależy, to się da... Edytowane przez 8d6bb8e295b6f8a6661e98cda8040e22ff42086f_6577a3bfbbbd4 Czas edycji: 2015-02-11 o 06:39 |
2015-02-11, 07:15 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
W domu to samo - wszystko, zwierzaki, jedzenie, sprzątanie. |
|
2015-02-11, 08:44 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
od razu bym zostawila.
|
2015-02-11, 08:52 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Nie wyobrażam sobie być z facetem, który gdy wie,że stało mi się coś złego nie reaguje natychmiast.
Jeśli nie może zjawić się fizycznie (jest w pracy lub poza granicami kraju)to powinien robić wszystko abym czuła "że jest w tym ze mną".
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2015-02-11, 09:17 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 526
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
Kiedyś krótko po szpitalu po odprowadzeniu mnie napisał na dobranoc, sms nie dochodził, więc nie odpisałam szybko i dzwoni z obawą, że może zasłabłam na klatce powiedział, że gdybym nie odpisała w ogóle, to by się wrócił do mnie I jak tu takiego wariata nie kochać? Dlatego ciężko mi zrozumieć nieinteresowanie się drugą połówką, która tego potrzebuje w danej chwili |
|
2015-02-11, 13:19 | #21 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2015-02-11, 13:24 | #22 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
[QUOTE=takbonie;50190027]O ile z tym Kościołem wygląda to dziwnie,że przyszedł na drugi dzień.
Tak z resztą problemów mogłaś po prostu porozmawiać z chłopakiem czego od niego oczekujesz. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale nie masz problemu z poproszeniem kolegi o pomoc o podwiezienie a z chłopakiem o tym nawet nie rozmawiałaś?[/QUOTE] Zazwyczaj unika się odpowiedzi na takie pytania Facet może miał mszę za kogoś z rodziny, albo coś... Bywają ludzie, dla których pójście do kościoła jest ważne. Rozumiem, że gdybyś była bez zakupów i groziła ci śmierć głodowa, to mogłabyś naprawdę mieć za złe facetowi, że się nie pojawił. Może uznał, że nafaszerowałaś się środkami przeciwbólowymi i poszłaś spać. A on siedząc nad tobą w niczym nie pomoże. |
2015-02-11, 13:37 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Autorko, teraz tylko kwestia jest taka: czy skończy się na tym, że ponarzekasz sobie na pana, a jak noga wyzdrowieje to znowu wesoło z nim będziesz się spotykać i nic nie powiesz, czy też powiesz panu - jak najszybciej - co myślisz, jak odbierasz jego zachowanie, jakiego zachowania chciałabyś oczekiwać od własnego faceta oraz zapytasz go co on na to? W te lub wewte, no niestety. Jak nie użyjesz otworu gębowego i nie wyjaśnisz pewnych kwestii, to nie będziesz wiedziała, czy pan po prostu nieogarnięty i mało domyślny, czy też przypadek egoisty, któremu w sumie wisi Twoja złamana noga (czyli typ do odstrzału, bo nie ma sensu uczyć dorosłego chłopa empatii).
|
2015-02-11, 15:19 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Rozmawiałam rzecz jasna z tż. Powiedziałam mu wprost, że mega mnie to zawiodło i zabolało. Ale mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o dwóch różnych rzeczach.
Ja: Dzwonie do ciebie zapłakana, a ty ze mną krótką pogawędkę, jeszcze obrażonym tonem odwalasz. Tz: Zły jeszcze byłem (dzień wcześniej się posprzeczaliśmy) i jakoś tak się tą złością uniosłem. Ja: Czemu nie zadzwoniłeś na moje sms, nie przyszedłeś? Tz: Przecież masz nogę złamana, od tego jest chirurg, co ja ci tam pomogę. Ja: Czemu nawet nie zaproponujesz mi żadnej pomocy, nic zero? Tż: Mieszkasz z rodzicami, przecież zajmują się tobą 24 na dobę, więc wszystko masz. Ręce mi opadły. |
2015-02-11, 15:30 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-02-11 o 15:32 |
|
2015-02-11, 15:36 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
autorko poprzedni twoj watek wskazywal ze z tym gosciem jest cos nie tak. tutaj masz potwierdzenie.
|
2015-02-11, 15:52 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
|
2015-02-11, 16:08 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 92
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
"1. Dzwoniłam i pisałam do niego, ale on nie odpisał, a przez telefon powiedział mi, że jest zajęty, bo właśnie idzie do kościoła więc nie ma zbytnio czasu "
dowiedział się o wypadku i od razu poszedł pomodlić się w intencji powrotu do zdrowia bez powikłań. złoty człowiek. |
2015-02-11, 17:11 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 256
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Cytat:
|
|
2015-02-11, 18:35 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
|
Dot.: Czy jemu w ogole zalezy?
Dokładnie haha
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=48763359 "Czy to zwiazek?" Nie, kochana, to nie związek. To jest Twój kolega. Nie jesteś dla niego nikim więcej. Zarówno ten jak i poprzedni wątek to potwierdzają. Może kiedyś to do Ciebie dotrze. Oby nie było wtedy za późno. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:50.