Moda na odrosty/Ombre hair -wątek zbiorczy

[kat123]

Napisane przez Irreplaceable

Moje ombre robione po raz drugi, zdjecie robione w sztucznym świetle, ale dobrze oddaje kolory, teraz myśle o ombre czerwono-rudawe wpadajace w blond może nastepnym razem tak zaszalaje

śliczne! Właśnie coś takiego mi się podoba niestety już po ptakach, bo obcięłam się na krótko

[Irreplaceable]

Napisane przez kat123

śliczne! Właśnie coś takiego mi się podoba niestety już po ptakach, bo obcięłam się na krótko

a ja już myślalam zeby je zamalować bo te ombre juz 2 miesiące temu robilam i troszke mi się nudzic zaczyna, ostatnio tylko odświeżyłam kolor na górze a końcówki zostawiłam, ale szkoda mi ich zamalowywać całych, w sumie mam ombre od maja ale jeszcze mi nie przeszła fascynacja
a Ty choduj włoski i też rób jak masz ochote ja się wahałam sporo czasu az w koncu się zdecydowalam i nie żałuje, a na krótkich tez fajnie wychodzi, np. tak jak u Alexy Chung http://www.beautyfool.net/alexa-chun...-secrets-tips/

[Emilcia_1616]

Napisane przez Irreplaceable

Moje ombre robione po raz drugi, zdjecie robione w sztucznym świetle, ale dobrze oddaje kolory, teraz myśle o ombre czerwono-rudawe wpadajace w blond może nastepnym razem tak zaszalaje

moim zdaniem wyglada bardzo nienaturalnie, a ombre jest ladne jak wyglada naturalnie, czyli jak koncowki wygladaja jak rozjasnione przez slonce i maja ladne przejscie z odrostami, w twoim przypadku jasne konce powinny sie zeczynac nieco wyzej i miec miodowy kolor

[kat123]

Napisane przez Emilcia_1616

moim zdaniem wyglada bardzo nienaturalnie, a ombre jest ladne jak wyglada naturalnie, czyli jak koncowki wygladaja jak rozjasnione przez slonce i maja ladne przejscie z odrostami, w twoim przypadku jasne konce powinny sie zeczynac nieco wyzej i miec miodowy kolor

Zależy co kto lubi... Bo mnie takie sprane ombre o jakim mówisz w ogóle nie powala -moim zdaniem wygląda jak totalne zaniedbanie i to w 9 przypadkach na 10... A takie wygląda jakby ktoś je robił celowo faktycznie i jakoś mi się bardziej podoba taki duży kontrast

A Alexy ombre jest cudowne tylko, że ja mam proste włosy a na prostych będzie to smutnie wyglądać bo tak już dawno bym pognała takie sobie stworzyć

[Lainathiel]

Dołączam się z moim DIY ombre, będzie jeszcze jedno rozjaśnianie, jak włosy trochę odpoczną

[kat123]

Napisane przez Lainathiel

Dołączam się z moim DIY ombre, będzie jeszcze jedno rozjaśnianie, jak włosy trochę odpoczną

Też fajnie!!!

A w ogóle jestem wielką fanką ombre, a sama go nigdy nie miałam -smutno mi

Zazdroszczę Wam pięknych długich włosków tak pozytywnie

[anbrze]

zastanawiam się właśnie jak wytłumaczyć fryzjerowi wykonanie takiej fryzurki w razie jakby np nie miał okazji wcześniej takiej wykonać i wymyśliłam, żeby zrobić takie płynne przejście kolorystyczne można by nałożyć rozjaśniacz na końcówki i 'gęstym' grzebieniem delikatne rozprowadzić go w górę tak do 3/4 dł włosa mierząc od końcówek. A potem na odwrót nałożyć farbę w kolorze najbardziej zbliżonym do mojego naturalnego na odrost i rozczesać farbę tak jak poprzednio grzebieniem tym razem ku końcówkom (u mnie to konieczność bo już mam 2 cm odrost-po prostu muszę z góry pofarbować...)

Co myślicie o takim sposobie dziewczyny ? Nie wiem wprawdzie czy będzie można jednocześnie nałożyć rozjaśniacz i farbę czy najpierw jedno potem drugie ale to już zostawiam w rekach fryzjera ;p


Kombinuję tak bo uwielbiam mieć spięte włosy a boje się efektu, że fryzjer po prostu zafarbuje mi dolne partie włosów na inny kolor i po miesiącu jak np zrobię koczka będzie widać mój ciemny odrost...

[fryz5]

tak sie robi, tzn podobnie, dwuetapowo.
rozjasniasz koncowki i takie smugi na tapirowanym paśmie, po zmyciu rozjaśniacza kładziesz farbe a odrost i co jakiś tam czas przeczesuje się na wilgotno niżej a na koniec malaksuje sie calośc

[anbrze]

Napisane przez fryz5

tak sie robi, tzn podobnie, dwuetapowo.
rozjasniasz koncowki i takie smugi na tapirowanym paśmie, po zmyciu rozjaśniacza kładziesz farbe a odrost i co jakiś tam czas przeczesuje się na wilgotno niżej a na koniec malaksuje sie calośc

a konieczne jest to tapirowanie ? to coś zmienia ?
i o co chodzi z tym malaksowaniem na końcu ?

[fryz5]

tak, tapirowanie duzo zmienia

malaksowaie to znacyz jak masz farbe juz tam nie wiem, na 2/3 długości to idziesz zmywac to polewasz wodą całe włosy i na 1-2 min masujesz farbe na całych mokrych wlosach na koncach tez i zmywasz

[painka]

.

[anbrze]

kurczę jakoś nie jestem przekonana do tego tapirowania niby widziałam filmiki ale na nich Ci fryzjerzy nakładali rozjaśniacz na ta partie niepotapirowaną w danym paśmie tak po prostu ze włosy rozjaśniane odcinały sie prostą linią od reszty... nie widać tego potem ?

[paulaa6]

Mam pytanie do Dziewczyn, które mają robione w domu ombre. Jakiego rozjaśniacza najlepiej użyć? Chcę zrobić ombre Mojej Siostrze a ona ma kręcone włosy i chciałabym użyć jak najdelikatniejszego w swym działaniu żeby tak bardzo się nie zniszczyły. Czytałam o Sayossie dobre opinie i Delii.

[fryz5]

Ombre w moim wykonaniu na glowie koleżanki od dłuższego czasu często to robie ale nie zawsze mam zdjęcia teraz moge sie pochwalić

natyralny kolorek ciemny blond mysi
na podkład syoss 12-0 nakładany na końcówki w połowi długości takie smużki robilem, pasma byly lekko tapirowane.
potem na odrost garnier 7+5 potem lekko przeciągniete do połowy długości na koniec malaks i juz.

[curry]

Witam, zamarzylo mi sie ombre, pisalam w sprawie porady na watku blondynek, ale dziewczyny chyba nie widza postow kogos nowego
Moj naturalny kolor to jasny braz. Przeczytalam, ze farba jest mniej niszczaca od rozjasniacza. Marzy mi sie w miare "naturalny" efekt o taki: http://3.bp.blogspot.com/__fqeDi2iVl...ombre+hair.jpg
Nie chcialabym czegos takiego: http://www.misscabrina.com/wp-conten...ore-ombre.jpeg
Teraz moje pytanie: czy blond farba mozna osiagnac stopniowanie rozjasniania tak jak za pomoca rozjasniacza? Tzn trzymam dluzej= mam bardziej rozjasnione, trzymam krocej= mam rozjasnione lekko.
Jesli wstawilabym zdjecie wlosow moglybyscie mi ewentualnie doradzic kolor/firme farby, bo kompletnie sie w tym nie orientuje( w sensie w blondach), a nie chcialabym sobie zrobic krzywdy? Wiem, ze robilyscie dziewczyny rozjasniaczami, bo czytalam watek, ale moze ktoras uzywala farby?

[fryz5]

myślę że najlepiej jakbyś rozjasniła najpierw końcowki i smużki na długości, po zmyciu i wysuszeniu nałozyła farbkę ciemny blond na góre i po 20 min przeciagnęła farbe do połowy długości wjeżdzając lekko na rozjaśnione włoski, uzyskasz efekt płynnego przejścia ciemnego w jasny

[natalkaa7522]

Ja sobie zrobiłam ombre, bardzo naturalne. Dodam zdjęcia potem, bo za tydzień znowu rozjaśniam do troszkę jaśniejszego koloru.

[curry]

Napisane przez fryz5

myślę że najlepiej jakbyś rozjasniła najpierw końcowki i smużki na długości, po zmyciu i wysuszeniu nałozyła farbkę ciemny blond na góre i po 20 min przeciagnęła farbe do połowy długości wjeżdzając lekko na rozjaśnione włoski, uzyskasz efekt płynnego przejścia ciemnego w jasny

Wlasnie staram sie uniknac "podwojnego" farbowania. Sprobuje na poczatku sama farba blond z oksydantem, mysle o 9 albo 12%(najpierw na 1 pasemku). Jak pasemko chwyci polece po calosci, jak nie to trudno, rozjasniacza nie chce uzywac.

[fryz5]

farba 6 lub 9% starczy, chyba ze chcesz dużą różnicę.
raz robiłem koleżance ombre na naturalnym średnim blondzie, farba popielaty blond z niskim utleniaczem, rozjasniło o ton i wyglądalo jakby wrociła z wakacji, ale jej zdaniem nic nie było widac (bo w sumie obiecywałem jej balejaż ale taki inny hehe )

[curry]

Napisane przez fryz5

farba 6 lub 9% starczy, chyba ze chcesz dużą różnicę.
raz robiłem koleżance ombre na naturalnym średnim blondzie, farba popielaty blond z niskim utleniaczem, rozjasniło o ton i wyglądalo jakby wrociła z wakacji, ale jej zdaniem nic nie było widac (bo w sumie obiecywałem jej balejaż ale taki inny hehe )

A ile mial %, pamietasz? Wybor padl na wellaton, jeszcze nie wiem jaki odcien

[olkie]

Napisane przez curry

Wlasnie staram sie uniknac "podwojnego" farbowania. Sprobuje na poczatku sama farba blond z oksydantem, mysle o 9 albo 12%(najpierw na 1 pasemku). Jak pasemko chwyci polece po calosci, jak nie to trudno, rozjasniacza nie chce uzywac.

chcesz potraktowac wlosy 12% oksydantem!? chcesz z kruczoczarnej czerni otrzymac platyne? nie chcesz uzywac rozjasniacza a mimo to chcesz dodac utleniacz 12%? przeciez w wiekszosci farb sa max 6-9% w zaleznosci od oczekiwanej intensywnosci koloru . 12% utleniacz spali Ci wlosy.taka woda dodawana jest do mocnych rozjasniaczy. nawet moge powiedziec ze do tych ekstremalnie mocnych .

[fryz5]

Napisane przez curry

A ile mial %, pamietasz? Wybor padl na wellaton, jeszcze nie wiem jaki odcien

niestety nie pamietam, z farb rozjaśniających polecam syossa 12-0

[curry]

Napisane przez olkie

chcesz potraktowac wlosy 12% oksydantem!? chcesz z kruczoczarnej czerni otrzymac platyne? nie chcesz uzywac rozjasniacza a mimo to chcesz dodac utleniacz 12%? przeciez w wiekszosci farb sa max 6-9% w zaleznosci od oczekiwanej intensywnosci koloru . 12% utleniacz spali Ci wlosy.taka woda dodawana jest do mocnych rozjasniaczy. nawet moge powiedziec ze do tych ekstremalnie mocnych .

(..)Podsumowując, rozjaśnianie rozjaśniaczem bardziej niszczy włosy niż użycie farby z nawet oksydantem 12%, ponieważ proces wytwarza wyższą temperaturę i szybciej niszczy łańcuchy keratynowe oraz pozostawia włos pusty w środku.
Rozjaśniacz daje nam szybciej upragniony efekt mocnego rozjaśnienia, kolory białe lub bardzo jasne ale niszczy też nieodwracalnie włosy.
Farba niszczy mniej ale też nie pomoże osiągnąć włosów bardzo jasnych szatynce czy brunetce.

zrodlo: http://blogblondbunny.blogspot.com/2...nie-wosow.html
Nie bede sama kombinowac z oksydantem, wymieszam taki jaki bedzie w opakowaniu. Nie chce uzywac rozjasniacza, bo jw jest opisane, niszczy on wlosy bardziej niz farba z 12%.

[fryz5]

wiesz, często w opakowaniu jest zły oxydant, wszystko zalezy od tego jakie masz wlosy a jaki efekt chcesz uzyskac, np jest jakaś farba X która ma oxydant Xo, ale ta farba, wyszłaby na Twoich wlosach dobrze z oxydantem Yo zwłaszcza jesli chodzi o blondy jest to istotne.

spotkalem się z wieloma opiniami, że farba niszczy mniej od rozjaśniacza, oraz, że poziom zniszczenia zależny jest od oxydantu, ja wychodze z zalożenia ze trzeba znac kosmetyki, wiedzieć jak ich uzywac, jakiej wody uzyć i sie włosów nie zniszczy (swoja droga juz to, że kazdy wlos inaczej reaguje) znam farby bardzo niszczące jak i nie niszczące, jak równiez znam rozjaśniacze które nie niszczą (na prawde! na moich słabych suchych wlosach, po dwukrotnym rozjaśnieniu pasmkami pod folią nie zmieniły kondycji) a sa rozjasniacze po ktorych wlosy wymagaja ścięcia.
teraz pytanie, opierasz sie tylko i wyłącznie na kosmetykach drogeryjnych, czy masz możliwość zamówienia sobie przez internet farby/rozjaśniacza?

jesli sklepowe to zrob syossem 12-0 on zawiera rozjaśniacz, jest to najmniej niszcząca farba rozjaśniająca przy czym rozjaśnia mocno, nie na żółć ale na ładny beż

[natalkaa7522]

Ja używałam rozjaśniacza i wogóle nie zniszczył mi włosów, ale ile woda była to nie wiem.

[curry]

Napisane przez fryz5

wiesz, często w opakowaniu jest zły oxydant, wszystko zalezy od tego jakie masz wlosy a jaki efekt chcesz uzyskac, np jest jakaś farba X która ma oxydant Xo, ale ta farba, wyszłaby na Twoich wlosach dobrze z oxydantem Yo zwłaszcza jesli chodzi o blondy jest to istotne.

spotkalem się z wieloma opiniami, że farba niszczy mniej od rozjaśniacza, oraz, że poziom zniszczenia zależny jest od oxydantu, ja wychodze z zalożenia ze trzeba znac kosmetyki, wiedzieć jak ich uzywac, jakiej wody uzyć i sie włosów nie zniszczy (swoja droga juz to, że kazdy wlos inaczej reaguje) znam farby bardzo niszczące jak i nie niszczące, jak równiez znam rozjaśniacze które nie niszczą (na prawde! na moich słabych suchych wlosach, po dwukrotnym rozjaśnieniu pasmkami pod folią nie zmieniły kondycji) a sa rozjasniacze po ktorych wlosy wymagaja ścięcia.

Napisane przez fryz5

teraz pytanie, opierasz sie tylko i wyłącznie na kosmetykach drogeryjnych, czy masz możliwość zamówienia sobie przez internet farby/rozjaśniacza?

jesli sklepowe to zrob syossem 12-0 on zawiera rozjaśniacz, jest to najmniej niszcząca farba rozjaśniająca przy czym rozjaśnia mocno, nie na żółć ale na ładny beż

Mam mozliwosc, oczywiscie, ale nie koniecznie chcialabym to robic ;-)
Do syossa jestem uprzedzona, ich odzywki i szampony maja kiepskie sklady. Wlosy mam w dobrym stanie, nie farbowane nigdy(no henna 1,5 roku temu i zostaly mi lekkie refleksy widoczne na sloncu). Jeszcze nie wiem, czy bede robila teraz czy blizej konca roku, najpierw i tak zrobie test na 1 pasmie.

[fryz5]

to zrob tak tak mowię syossem 12-0 spróbuj na jednym pasemku skoro sie boisz, tak jak mowisz tez nie lubie kosmetykow z syossa, ale te rozjasniacze są ok

[glergda]

Napisane przez fryz5

tak sie robi, tzn podobnie, dwuetapowo.
rozjasniasz koncowki i takie smugi na tapirowanym paśmie, po zmyciu rozjaśniacza kładziesz farbe a odrost i co jakiś tam czas przeczesuje się na wilgotno niżej a na koniec malaksuje sie calośc

hej dziewczyny widzę, że jesteście ekspertkami więc może odpowiecie na moje pytanie farbuje włosy na blond, w wakacje na jasny lub bardzo jasny, zimą na ciemniejszy, także siłą rzeczy końcówki mam teraz jaśniejsze niż włosy przy czubku głowy. Chciałabym przyciemnić je jeszcze trochę od góry, do ciemnego blondu, a końcówki zostawić takie jakie są... jak powinnam to zrobić, żeby nie było takiej ostrej granicy? mam włosy do połowy pleców. Chodzi o to, żeby nałożyć na górę i po jakimś czasie przeczesywać w doł? dzięki za wszelkie sugestie.

[fryz5]

skoro juz zacytowałas moja wypowiedź to poprawie Cię moja droga, nie jestem dziewczyną

kupujesz farbe 7 średni blond nakładasz z wodą 6% na odrost(5cm), trzymasz ok 15-20min, następnie grzebieniem o szerokich ząbkach przeczesujesz (podczas czesania spryskujesz włosy w tym miejscu wodą i przzeciągasz farbe na wilgotno) o kolejne 10 cm w dół, po 5-10 min następne kilka cm a na koniec , polewasz włosy wodą i masujesz ok 30 sek całe wloski farbą, zmywasz, nie wiem czy rozumiesz troszkę namieszałem, ma to wyglądac mniej więcej tak że nakladasz na odrost, potem przeciagasz dwa razy , ale przeciagasz tyle farby, zeby 1/3 końcówek była nie ruszona. trudno mi to wyjasnic bo nie widze włosów

[anusiakk_kk]

witam po dłuuugim czasie

nie pisałam bo zastanawialam sie czy nie pofarbować sie ponownie na rudo jednak zostałam przy moim lekkim ombre
mam nadzieje ze na zdjęciu coś widać, jak ciemniejszy blond spotyka się z jasnymi końcówkami, efekt jest bardzo delikatny przez co nie muszę sie martwić o farbowanie odrostów!!