2020-06-07, 10:34 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Być czy mieć?
Tytuł trochę w uproszczeniu Zainspirowana wątkami o oszczędzaniu ciekawa jestem Waszego podejścia do zakupów, konsumpcjonizmu i w sumie ogólnie do życia. Czy posiadanie coraz większej liczby rzeczy daje Wam szczęście? Gdzieś czytałam, nie pamiętam niestety źródła, że poziom zadowolenia z życia ludzi dzięki zakupom wzrasta tylko do pewnego poziomu (np. kiedy nie miało się zapewnionych podstawowych potrzeb jak np. lodówka). Może jednak stawiacie na przeżycia? A może jakiś inny aspekt jest dla Was istotny jak np. ekologia? Wystarcza Wam skromne życie i cieszenie się z drobnostek czy raczej wolicie życie z rozmachem?
|
2020-06-07, 11:40 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Także ja wybieram życie z rozmachem w granicach tego na co pozwala mi budżet. Nie zadłużę się, żeby polecieć do pięciogwiazdkowego hotelu w Dubaju, ale nie będę sobie na siłę odmawiać jeśli nie będzie to miało wpływu na mój dobrobyt finansowy. Inna sprawa, że nie zawsze im drożej tym lepiej, tydzień w Mariocie w Shanghaju nie jest dla mnie domyślnie lepszym doświadczeniem niż tułanie się tuktukiem po chińskich wioskach, zresztą najmilej wspominam te bardziej budżetowe wyprawy, przynajmniej w kontekście bardziej egzotycznych krajów. W kontekście dóbr materialnych to ani sobie nie lubię odmawiać ani nie szukam na siłę najbardziej luksusowych i najnowszych modeli. Nie będę wymieniać telefonu czy laptopa co roku, ale jeśli przyjdzie moment na ich wymianę nie będę też się szczypać żeby dorwać najtańszy model na promocji. Co w sumie pewnie dobrze oddaje moją definicję wygodnego i przyjemnego życia - móc sobie na coś pozwolić bez zmartwień. Możliwość wyboru czy chcę spać w tym Ritzu czy wolę jechać pod namiot, a nie narzucona oszczędność przez sytuację życiową. |
|
2020-06-07, 12:22 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
|
Dot.: Być czy mieć?
Dla mnie pieniądze nie są same w sobie celem, ale jak się głębiej nad tym zastanowić to jednak odgrywają istotną rolę w życiu człowieka. Mając dochód na odpowiednim poziomie człowiek może pozwolić sobie na mniejszą ilość pracy i przeznaczenie tego na inne istotne aspekty życia, takie jak rodzina czy ogólnie relacje międzyludzkie. Niedostateczny dochód przekłada się często na problemy ze zdrowiem bo ludzie tyrają na nadgodzinach, nie dbają o zdrowie (brak czasu na aktywność fizyczną, no i tania, przetworzona żywność).
Z drugiej strony nie jestem zwolennikiem konsumpcjonizmu. Uważam, że spowodował bardzo dużo zła na świecie (zmiany klimatyczne, wykorzystywanie dzieci do ciężkiej pracy za grosze to tylko przykłady). Ogólnie mówiąc to obrzydliwe dla mnie jest to, że media kreują w nas potrzeby, o których jeszcze niedawno byśmy nie pomyśleli. Osobiście staram się z roku na rok być coraz bardziej świadomym konsumentem. Stawiam na jakość, a nie ilość. Podoba mi się koncepcja sharing economy, dzięki której przestałam kolekcjonować albumy muzyczne czy książki. Moja odpowiedź na Twoje pytanie leży gdzieś pośrodku
__________________
|
2020-06-07, 12:44 | #5 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Być czy mie
Cytat:
|
|
2020-06-07, 13:55 | #6 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2020-06-07, 14:15 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Być czy mieć?
Nie potrzebuje jakiejs masy rzeczy, ale nie jestem tez minimalistka. Przyznam ze zakupy potrafia poprawic humor, ale jednak trzeba troche pracowac nas tym, zeby nie bylo tak, ze ciagle zakupy na poprawe humoru a potem duzo niepotrzebnych rzeczy a ja czasem tak mialam a potem malo kasy teraz pracuje nad tym i raczej juz rzadziej tak robie. Nie odmawiam sobie wszystkiego, ale przy niektorych rzeczach bardziej zastanawiam sie czy sa mi potrzebne zwlaszcza ze zarabiam srednio i ok dorobie sobie czasem i daje rade nie jest zle ale tez nie chce miec masy zbednych rzeczy. Lubie bardzo wydawac pieniadze i oszczedzac na przezycia np wakacje. Do tej pory generalnie jezdze w Polsce zazwyczaj w gory teraz i raczej i tak wybieram tanie opcje, nie stac mnie moze na drogie hotele, ale to dla mnie nie ma znaczenia, ja tam mam tylko spac a chodzi o to zeby spedzac tam czas, spacerowac, zwiedzac. No i takie wyjazdy bardzo lubie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-07, 15:04 | #8 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Być czy mieć?
Dzięki za odpowiedzi dziewczyny
Cytat:
Cytat:
Ja osobiście nie mam chyba potrzeby posiadania wielu drogich rzeczy, elektroniki, samochodu, designerskich mebli, jakichś luksusowych produktów. Wyjątkiem jest tu komputer, który faktycznie posiadam drogi, ale jest on dla mnie niezwykle istotny pod względem pracy czy rozrywki. Lubię też rzeczy, które są użyteczne i ułatwią mi życie. Ale poza tym nie mam jakiejś potrzeby posiadania. Zupełnie inną sprawą są dla mnie przeżycia. Dużo podróżuję, chociaż raczej budżetowo, bo nocleg zazwyczaj służy tylko do spania. Jakieś pobyty w lepszych hotelach ze SPA itp. to raczej tylko w Polsce. Do tego bardzo lubię wyjścia do restauracji czy ogólnie jeść. Jak wiem, że dzięki czemuś spędzę miło czas to mi w ogóle nie szkoda pieniędzy, ale jak już coś mam sobie kupić to mam większe opory. O tak, z tym się zdecydowanie zgadzam. Czas to najcenniejsze co mamy. |
||
2020-06-07, 15:19 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Być czy mieć?
U mnie zdecydowanie minimalizm. Nie znoszę mieć nadmiaru rzeczy, a te które mam zużywam na maksa albo oddaję komuś/wymieniam, kiedy nie są już potrzebne. Najlepiej się czuję kiedy mój dobytek mieści się w jednej walizce, bo często się przeprowadzam. Staram się nie produkować śmieci. Długo się zastanawiam zanim kupię coś nowego. Więcej jestem w stanie zainwestować w laptopa, edukację i leczenie jeśli zajdzie potrzeba.
Podróżować dla podróżowania nie lubię, ale cenie sobie możliwość zmiany otoczenia o 180 stopni z dnia na dzień. Np. potrafiłabym się w ciągu tygodnia przeprowadzić do innego kraju, kiedy dostanę tam pracę. Jedzenie w restauracjach też mnie nie kręci. Sama z siebie nigdy nie pójdę, mogę najwyżej komuś towarzyszyć. Większość moich rozrywek mogę znaleźć w internecie. |
2020-06-07, 15:46 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Posiadanie duzej ilosci przedmiotow mnie nie uszczesliwia, co najwyzej przyprawia o wyrzuty sumienia typu “po co Ci to bylo?”. Staram sie jak najmniej kupować w sieciówkach i tańszych sklepach, wole zainwestować w np torebkę od projektanta, która nie dość ze mogę nosić przed dekadę to jak mi się znudzi zawsze mogę sprzedać. Pod tym katem jestem zadowolona z tego, co posiadam i nie żałuje zakupu. Bardzo często kupuje w promocjach czy przez znajomych, którzy w danej firmie pracują i maja jakiś % off. Wyprawa do centrum handlowego może poprawić humor, ale w moim przypadku na krótko, podobnie jak słodycze, wiec unikam. Podróże mnie bardzo cieszą, praktycznie zawsze muszę mieć jakiś wyjazd w planach, coś zaplanowane. Monotonne dni w pracy łatwiej lecą jeśli wiem, ze mam na co czekać. Wychodzi dość kosztownie, bo moj ulubiony kierunek to Azja. Tydzień na tamtym kontynencie i od razu odechciewa mi się konsumpcjonizmu, okazuje się, ze mogę chodzić w najtańszym bawełnianym tshircie i jest super. Tz jest typowym foodie, wiec wyjścia do nowo otwartych restauracji są norma. Tez lubię dobrze zjeść, mamy swoje ulubione dania w różnych restauracjach, do których często wracamy. Nie chciałabym z tego rezygnować w imię oszczędzania, uważam ze wieczór z dobrym jedzeniem dużo dodaje do życiowej satysfakcji. Ogolnie myśle, ze wiodę dość skromne życie. Nie szastam pieniędzmi, ale i tez nie szczypie się jeśli muszę kupić nowy komputer albo pralkę. Na mnóstwo rzeczy nadal mnie nie stać, fajnie byłoby zarabiać więcej, chociaż nie mam ciśnienia i nie jest to moj cel. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-07, 16:12 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Być czy mieć?
Zdecydowanie byc. Marzy mi sie zostac kims znanym. Nie cierpie chodzenia po sklepach, odcinania metek i otwierania pudelek z nowymi rzeczami. Konsumpcjonizm to cos co mnie nie bawi. Lubie ekologie, nie cierpie ton plastiku, ani marnotrawienia. A juz szczegolnie nie lubie wyrzucac jedzenia. Rownoczesnie przywiazuje sie do rzeczy, jak cos mi sie podoba bede to nosic nom stop i latami, dopoki ze mnie nie spadnie.
|
2020-06-07, 16:32 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 846
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Poznawac nowe knajpy tez lubie. Moze nie zawsze mam na to pieniadze ale gdy mam mozliwosc to tez lubie poznawac nowe smaki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-07, 17:24 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 267
|
Dot.: Być czy mieć?
Im jestem starsza, to tym bardziej być. Mieć jest fajnie, życie jest fajniejsze i łatwiejsze z pieniędzmi, ale jakoś zakupy i wydawanie pieniędzy stają się dla mnie coraz mniej istotne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
www.instagram.com/raseptic.style/ |
2020-06-07, 17:41 | #14 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Powiem więcej: żeby być tak, jak się chce, najpierw trzeba mieć.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2020-06-07, 18:08 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Być czy mieć?
20 lat temu bym się sprzeczała, ale dziś... tak bardzo się zgadzam.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
2020-06-08, 08:57 | #16 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Być czy mieć?
Ja rowniez.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2020-06-08, 09:29 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Być czy mieć?
Ja zmierzam raczej w kierunku minimalizmu. Nie lubię gromadzić rzeczy, nie potrzebuje setek ubrań i bibelotów. Zbyt duża ich ilość mnie przytłacza. Tak samo nie marzy mi się wielki dom, który ma dla mnie więcej minusów, niż plusów. W tym wszystkim ważna jest też ekologia, staram się maksymalnie wszystko wykorzystać i nowe rzeczy kupuje dopiero wtedy, gdy stare już nie nadają się do użytku. To jednak nie oznacza, że jestem oszczędna. Na podróże, koncerty i inne rozrywki jestem w stanie wydać bardzo dużo, a czasami nawet się spłukać
|
2020-06-08, 09:37 | #18 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Jeśli chcecie się podzielić tym na czym oszczędzacie, a z czym szalejecie na zakupach to mamy taki fajny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=171526 I drugi o tym, na czym nie warto, na czym NIE oszczędzamy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=623403 |
|
2020-06-08, 12:38 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Być czy mieć?
U mnie zdecydowanie "być". Z tym, że czasami żeby "być" najpierw trzeba "mieć". Nie przeżyłabym wielu cudownych chwil z rodziną i znajomymi, gdyby nie wypasiona działka za miastem i nie dojechałabym tam, gdyby nie samochód. Dzięki jeździe na rowerze też doświadczyłam wielu cudownych przeżyć. No i oczywiście wycieczki, podróże - to są źródła najfajniejszych, najintensywniejszych przygód. Znienawidziłabym pranie i nie byłoby to zbyt eko, gdybym co kilka dni prała w kółko te same rzeczy. Wielką radość sprawia mi opieka nad zwierzakami i roślinami. Uwielbiam patrzeć w gwiazdy - w niedalekiej przyszłości zapewne sprawię sobie jakiś teleskop.
Podsumowując - wolę żyć, przeżywać, ale potrzebne są jednak do tego rzeczy. Są to konkretne rzeczy, kupowane w konkretnym celu, no ale jednak rzeczy/usługi, za które się płaci mniejsze czy większe pieniądze. |
2020-06-08, 15:17 | #20 |
Wcale nie wiedźma!
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 270
|
Dot.: Być czy mieć?
Tak pół na pół.
U mnie po części dobra materialne=dobra duchowe, stan posiadania ma bezpośredni wpływ na moje samopoczucie i szczęście. Środki na koncie zapewniają mi rozrywkę (teatry, kino, gry komputerowe) i wspomnienia (podróże, wszelkie rodzinne wyjazdy, wyjścia na miasto od czasu do czasu), nie mówiąc o tak prozaicznych rzeczach, jak np. prywatne leczenie. Niestety teraz nie mogę sobie pozwolić na zbytnią rozrzutność, więc nie uzupełnię sobie kolekcji gier a gdybym hipotetycznie musiała zapłacić 600zł za leczenie zęba, to byłoby to duże obciążenie dla mojego budżetu. Byłabym znacznie szczęśliwsza i spokojniejsza, gdybym miała wielomilionowy spadek i brak takich rozkmin I przede wszystkim mogłabym sobie pozwolić na luksus niepracowania, bo fakt, że muszę X lat życia poświęcić na robotę nie wydaje mi się szczególnie sympatyczny, mam raczej poczucie straconego czasu. Poza tym posiadanie pieniędzy zapewniałoby mi spokój, że w razie gdyby mnie lub mojej rodzinie/przyjaciołom coś by się stało, powinęła noga, to... no lepiej jest wtedy pieniądze mieć, niż nie mieć Na co dzień staram się robić w miarę przemyślane zakupy, nie kupuję nadmiaru kosmetyków i ubrań, choć nowe sprzęty lubię, to nie mam potrzeby np. kupować nowego, wypasionego komputera, jeśli stary działa i spełnia moje potrzeby. Za to lubię otaczać się ukochanymi filmami, płytami, książkami, jakieś lampeczki, pamiątkowe pocztówki i bilety z wypraw, różne pierdoły z dzieciństwa ukryte w jednej z szafek, to kocham Nie spakowałabym tego do jednej walizki, ani nawet do dwóch, ale żem sentymentalna to nie mam potrzeby się tego pozbywać. Wspomniane tu wcześniej sharing economy przemawia do mnie tylko połowicznie, a np. mieszkanie w "sterylnym" miejscu które mogło by być "każdego", bez moich wszystkich pamiątkowych gratów przyprawiłoby mnie prędzej o zawał.
__________________
Through all the tumult and the strife I hear it's music ringing It ever echoes in my life How can I keep from singing? |
2020-06-08, 16:46 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Być czy mieć?
Ja najwięcej kasy (jeśli idzie o zbytki) przewalam na żarcie i kulturę.
Ciuchy kupuję najtańsze, bo nie widzę absolutnie sensu w posiadaniu drogich (ani też nie kupuję dziesiątek t-shirtów, staram się wybierać dobry stosunek ceny do jakości), zupełnie obce są mi drogie marki (choć teoretycznie mogłabym sobie na nie czasami pozwolić, ale mam to zupełnie w dupie, jakiej firmy mam koszulkę). Do mieszkania rzeczy praktycznie nie kupuję, nie jestem typem urządzacza. Jak już to sprzęt kuchenny. Ogólnie z być czy mieć wybieram jeść i oglądać :P |
2020-06-08, 21:48 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 882
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
|
|
2020-06-08, 23:11 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Być czy mieć?
Oczywiście, np. pieniądze na wycieczki. Można polować na tanie bilety i nocować pod namiotem- i jak dla mnie to nawet ciekawsze- ale o ile chcesz biwakować w Argentynie a nie 20km za miastem, to jednak musisz trochę też mieć.
Jednak większość ludzi posiada ograniczone zasoby i czasem musi wybrać: oszczędzam dalej na mieszkanie, czy jadę na wycieczkę życia i uszczuplę zasoby i 1/4 planowanego wkładu własnego? A może wycieczka później? No ale za 2-3 lata to już chcemy dzieci... Ale jak będą dzieci, to wycieczka się odsunie w czasie, itd itp Więc ja jednak rozumiem to 'filozofowanie', bo czasem trzeba wybrać- trochę więcej mieć, czy trochę bardziej być. Jak dla mnie zdecydowanie być. Wolę jednak przełożyc te 'dorosłe rzeczy' i coś przeżyć, niż potem umrzeć w pięknym mieszkaniu i nie zdążyć. Oczywiście, to nie jest albo-albo, wiele osób stać na jedno i drugie, no ale rozważam sobie hipotetycznie, co bym wolała. |
2020-06-09, 14:05 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Być czy mieć?
Osobiscie uwazam, że mieć to troche byc. Co to za zycie jezeli odkladalabym kazdy grosz i lazila non stop w tych samych ciuchach albo skąpila kasy na zamowienie sobie jedzenia czy kupienie drogiego wina do obiadu. Albo nie pojechalabym na zade4n koncert bo drogo. Jak dla mnie raczej slabe, bo zycie to jednak jest pewien zestaw doznan a nie krążenie miedzy pracą a wegetacja w domu.
|
2020-06-09, 17:53 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Być czy mieć?
Akurat z tym czy noszenie wyszukanych ubrań jest takie ważne to można by polemizować. Przecież można się cieszyć momentem i wykonywaną czynnością niezależnie od tego, jak się jest ubranym Zachód słońca nie będzie mniej piękny czy jedzenie gorzej smakować w t-shircie.
|
2020-06-10, 07:59 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytując klasyka: „Pieniądze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniędzy to ch*j”
Pieniądze są ważne, taka prawda. Warto w życiu oszczędzać, nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Zawsze dobrze mieć jakieś oszczędności na czarną godzinę. Ale jednocześnie nie należy żyć skromnie, że aż w biedzie, oszczędności trzymać na koncie i odmawiać sobie przyjemności. Jestem zdrową egoistką, więc bardziej bolałoby mnie to, że czegoś sobie odmówiłam, niż wydałam. Przez 2 lata popadałam w powolny zakupoholizm, gdyby nie zamknięcie sklepów przez koronawirusa, nadal bym latała po nich jak wariatka Na szczęście to nie było zbyt silne uzależnienie i w końcu się opamiętałam, łatwo nie było, ale o dziwo nie odbiło mi z powodu braku biegania po galerii handlowej. Nie wchodziłam również na strony sklepów internetowych (szkoda mi było kurierów). Staram mądrze wydawać pieniądze, pilnuje się, żeby nie chodzić po sklepach z odzieżą, chociaż strasznie mnie kusi myśl o zakupie nowej, np. bluzki Oczywiście nie odmawiam sobie przyjemności, ale też i nie wydaje całych oszczędności. W czasie wolnym naczytałam się jak nadmierne zakupy mogą szkodzić środowisku. Stawiam, więc na jakość, a nie na ilość. Zresztą ubrania już mi się nie mieszczą w komodzie i szafie. Cieszą mnie zakupy, poprawia mi się humor po nich, ale staram się znowu nie popaść w szaleństwo zakupoholizmu Zazwyczaj przed pójściem do kasy zadaje sobie pytanie „czy rzeczywiście jest mi to potrzebne?”. Myślę, że prowadzę teraz oszczędne życie i mam nadzieję, że po studiach się to nie zmieni. Nie wydaje pieniędzy gdzie popadnie. Kupię tylko to co jest potrzebne. Studiuje dziennie, więc dużo nie zarabiam, a ceny niestety coraz to wyższe. Chyba tylko na jedzeniu, książkach, kinie i grach komputerowych nie potrafię oszczędzać Edytowane przez Frozen_Rose Czas edycji: 2020-06-10 o 08:01 |
2020-06-10, 14:27 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Być czy mieć?
Jezeli noszenie ubran ktore mi sie podobaja wplywa na moj codzienny komfort to czemu nie?
|
2020-06-11, 15:13 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Być czy mieć?
Cytat:
Mam bardzo podobnie jak Rena i Lisbeth. Choć nie powiem, czasem mam ochotę iść przewalić pół wypłaty na rzeczy zbędne, ale nie daje mi to tak naprawdę takiej szczerej, dzikiej radości. Jeszcze od siebie dodam, że wolę mieć mniej rzeczy w lepszej jakości (ale niekoniecznie mam tutaj na myśli markę jako "logo" na koszulce czy gadżecie, bo to niekoniecznie idzie w parze) niż tonę szmat, gadżetów itd. W ogóle mnie to nie bawi i choć nikomu nie powiem wprost tego, bo każdy żyje jak chce -a że to ma wpływ na nas wszystkich to inna sprawa - jednak nie podoba mi się nadmierny bezrefleksyjny czy "wyrachowany" konsumpcjonizm, produkowanie ton śmieci czy kolejnych rzeczy i nie pochwalam tego.
__________________
A tam, od jutra. |
|
2020-06-11, 16:08 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Być czy mieć?
Lubię mieć. Gdyby było mnie stać to na pewno kupiłabym ładne rzeczy do domu, porządne ciuchy i sporo dupereli, jadłabym w fajnych knajpach i spała w wypasionych hotelach na wakacjach. Z drugiej strony nie lubię nadmiernej produkcji śmieci typu kupowanie co sezon nowych ozdóbek, modniejszych ubrań i lepszego iphona - nie widzę w tym sensu bo i tak zaraz modne będzie co innego.
Co do być to zależy jak interpretować, na pewno nie mam ambicji żeby być kimś lubię podróże, wydarzenia kulturalne itd. ale traktuję to jako coś mojego, nie mam potrzeby opowiadania innym gdzie byłam, co robiłam itd. a wiem że sporo osób czerpie dużo radości z dłuuugich opowieści na jakich super wakacjach byli... ja totalnie nie mam ochoty omawiać takich rzeczy ani budować obrazu swojej osoby u innych na takiej podstawie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Ćwiczę! |
2020-06-11, 18:47 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Być czy mieć?
Lubię pieniądze, ładne rzeczy, wyjścia, daje mi to radość. Mam słabość do ubrań, biżuterii i bielizny. Jedzenie to życie. I zgadzam się z tym cytatem z "Pieniądze to nie wszystko" Jasne, ale dużo problemów i konfliktów generuje brak kasy, niestety.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:54.