2010-05-13, 15:02 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Nie rozumiem go
byliśmy razem półtora roku, związek jak związek, bywało różnie, raz lepiej-raz gorzej. Przebrnęliśmy wspólnie przez wiele problemów, nasz związek był stateczny, pełen miłości. Jednak wczoraj on mnie rzucił bo w naszym związku pojawił się problem i jak sam stwierdził, to on nim jest. Powiedział, że ostatnio (kilka miesiecy) o wszystko się denerwuje i zauważa, że ma to wpływ na mnie, że jego złość przelewa na mnie, że boi się, że mnie skrzywdzi swoim postępowaniem, że ma w głowie straszne myśli na mój temat i nie potrafi z nimi walczyć. Zapewnił mnie, że mnie kocha, że będzie o mnie długo pamiętał, było mu ciężko, płakał. Ja też płakałam, ale nie rozumiem jego decyzji, powodu dla którego zerwał. Przecież nie ma problemu, którego nie da się rozwiązać.... Może wy go lepiej rozumiecie?
|
2010-05-13, 15:08 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 29
|
Dot.: Nie rozumiem go
Nie rozumiem.. Jak mówi, że problem jest w nim i płacze - to widocznie tak jest (chyba, że jest dobrym aktorem). Może facet chce trochę ochłonąć. Daj mu czas na to. Może wszystko da się naprawić. Pozdrawiam
|
2010-05-13, 15:12 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Nie rozumiem go
Uważa, że Cię skrzywdzi, a teraz tego nie robi? Może ma jakieś problemy, którymi nie chce Cię obarczać?
Nie naciskaj na niego, daj mu czas i okaże się ile dla niego znaczysz.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
2010-05-13, 15:18 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Nie rozumiem go
To co napiszę będzie przykre, ale przynajmniej u 80% facetów słowa "jesteś dla mnie za dobra", "nie chcę cię skrzywdzić" czy "to ja jestem problemem" oznacza nową kobietę na horyzoncie
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
2010-05-13, 15:18 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
nie naciskam, staram się dać mu czas na przemyślenie wszystkiego. Nie rozumiem tylko powodu, dla którego zerwał. Do tej pory było dobrze, co prawda od ostatnich kilku tygodni zachowywał się dość dziwnie, raz był zły i denerwował się o wszystko, a po kilku dniach był nadzwyczajnie miły i czuły. Powiedział, że to dlatego, że wie jak się zachowuje w stosunku do mnie i stara mi się to wynagrodzić w "te lepsze dni". Nie wiem co o tym wszystkim sądzić...
Co do kobiety na horyzoncie, brałam to pod uwagę, ale nic na to nie wskazuje. Poza tym, może zabrzmi to naiwnie, ale on strasznie nie toleruje zdrady Edytowane przez annazuzanna Czas edycji: 2010-05-13 o 15:19 |
2010-05-13, 15:19 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 161
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
Nie będę oceniała jego zachowania, ponieważ nie znam przyczyn. Ty też spróbuj najpierw ustalić co leży u podłoża, to może wiele wyjaśnić. Z drugiej strony przychodzi mi na myśl, że może pojawił się w jego życiu jakiś problem (rodzinny/zawodowy/w szkole/na studiach) i on sobie z tym nie radzi. Nic takiego nie zaobserwowałaś?
__________________
Zrób coś. Już tak nie mogę. Wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową. Zrób coś. Zabierz mnie stąd. Edytowane przez Casaria Czas edycji: 2010-05-13 o 15:21 Powód: . |
|
2010-05-13, 15:20 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
Nie chce mi się wierzyć, że nie ma tu drugiego dna..gdyby kochał tak mocno to by próbował rozwiązać swoje problemy z Twoją pomocą a nie zrywał..poza tym co to znaczy, że ma straszne mysli na Twoj temat? wydaje mi się, że nie jest z Tobą szczery i nie powiedział Ci prawdziwych powodów rozstania.. |
|
2010-05-13, 15:26 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
nad problemami psychicznymi też myślałam, ale przez dwa lata znajomości i półtora związku nie wyglądał na kogoś chorego. Tłumaczę to raczej dojrzewaniem (18 lat), co o tym sądzicie?
|
2010-05-13, 15:28 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
wyładowywać swoich złych emocji na Tobie, a wie że tak by pewnie było, więc postanowił zakończyć tę znajomość na razie.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
|
2010-05-13, 15:31 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
mam nadzieję, że to przejściowe, bo jednak zależy mi na nim. No nic, dzięki wszystkim za rady
|
2010-05-13, 15:32 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 161
|
Dot.: Nie rozumiem go
Dojrzewanie ma to do siebie, że w tym okresie problemy często się wyolbrzymia i bywa tak, że obiektywnie rozwiązywalny kłopot może być przez osobę w tym "trudnym wieku" (choć to może podpaść pod generalizowanie) postrzegany jako dramat, niemający szans na happy end. Dlatego napisałam Ci, żebyś wzięła pod lupę jego życie osobiste, bo może tym tajemniczym powodem jest właśnie jakies niepowodzenie w szkole, kłótnie w domu, coś co tak naprawde przy wsparciu drugiej osoby można przejść. Z pewnością COŚ się wydarzyło, bo nikt nie zmienia sie bez powodu.
__________________
Zrób coś. Już tak nie mogę. Wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową. Zrób coś. Zabierz mnie stąd. |
2010-05-13, 15:35 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
czy dla faceta w tym wieku może być aż tak ogromnym problemem nadopiekuńczość rodziców, brak szacunku ze strony ojca i to, że jego dziewczyna ma o wiele lepsze wyniki w nauce. Oboje chodzimy do liceum, on ma średnią 2,9 ja 4,7...
|
2010-05-13, 15:39 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 161
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
Btw uważam, że dla dziecka w każdym wieku brak szacunku ze strony rodziców jest ogromnym problemem.
__________________
Zrób coś. Już tak nie mogę. Wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową. Zrób coś. Zabierz mnie stąd. |
|
2010-05-13, 15:45 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
Dwa pierwsze również dla mnie byłyby problemem.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-05-13, 15:50 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
w jaki sposób ojciec go nie szanuje, przede wszystkim go upokarza, naśmiewa się z niego. Nie traktuje jak praktycznie dorosłego człowieka tylko jak, co najwyżej, 13-letnią dziewczynkę. Ojciec krzyczy jeśli coś nie jest zrobione na już, potrafi się na niego wydrzeć za np. krzywo ustawione buty. Za to matka jest nadopiekuńcza, jak się poznaliśmy (on miał jakoś 16 lat) to miał czas do 19....
|
2010-05-13, 15:52 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Nie rozumiem go
Napiszę brutalnie ale z perspektywy czasu widzę że lepiej pewne rzeczy sobie szybciej uświadomić. Wydaje mi się że przestraszył się tego, że już do końca będzie z Tobą, że się nie wybawi, nie będzie z inną dziewczyną. Macie 18 lat, jesteście młodzi, Ty może bardziej dojrzała od niego, on może trochę mniej i to dla niego za wcześnie na bardzo poważny związek, a przestraszył się że jak później to zrozumie to Cię bardziej zrani. Niektórzy zrywają bez konkretnych problemów ot tak bo po prostu chcą spróbować czegoś innego. Sama tego myślenia nie do końca rozumiem ale jest ono częste, zwłaszcza w wieku 17,18,19 lat. Poza tym wielu jest takich co to zdrady nie tolerują nie uznają wręcz potępiają...ale później robią co robią-niestety taka opcja też jest możliwa choć teraz w nią nie wierzysz.
Jedyne co możesz zrobić to siedzieć cicho i się nie odzywać do niego. Nie mieć kontaktu. Jak się odezwie to bądź spokojna i poważnie z nim porozmawiaj o co chodzi, co się stało, czy myśli o was poważnie. Jak się nie odezwie będziesz cierpieć ale to będzie znaczyło że to nie był ten właściwy facet, nie był Ciebie wart, nie pasowaliście do siebie i prędzej czy później spotkasz kogoś odpowiedniego. Tylko nie błagaj go o miłość bo później bardzo będziesz tego żałować. |
2010-05-13, 15:52 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: Nie rozumiem go
Co to za "straszne myśli" na Twój temat, z którymi nie potrafi walczyć?
__________________
|
2010-05-13, 15:58 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
co do Maryanny3, nie chce błagać go o miłość,po prostu nie wypada dziewczynie, odzywać też się nie odzywam, uważam, że jeśli będzie chciał to się odezwie, że nie ma sensu się narzucać. Tylko najgorszy jest ten ból i myślenie w kółko o tej sprawie
xx Maya xx, co to za straszne myśli? Nie chciał mi powiedzieć, powiedział, że one same jego przerażają, powiedział tylko, że patrzy na mnie jak na sukę, która chce mu zaszkodzić, że czuje inaczej, ale takie myśli nasuwa mu mózg. Powiedział też, że bardzo dużo wie na mój temat, że wie co mnie boli i obawia się, że po prostu niedługo zacznie to wykorzystywać przeciwko mnie, stwierdził, że nie chce być takim chujem, że mimo, że bardzo mnie kocha to woli zerwać |
2010-05-13, 16:02 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Nie rozumiem go
|
2010-05-13, 16:04 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2010-05-13, 16:07 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
no właśnie... I nie wiem co o tym sądzić, bo nigdy mnie nie skrzywdził, ani nawet nie obraził...
|
2010-05-13, 16:10 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie rozumiem go
Jeśli to nie jest ściema, bo kogos ma i nie wie jak zerwac... to chłopak ma poważny problem..
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2010-05-13, 16:14 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nie rozumiem go
Cytat:
Mniejsza juz o procenty - a u kobiet to niby inaczej jest ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2010-05-13, 16:15 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Nie rozumiem go
Po tym co napisałaś na końcu, to on ma chyba problem z psychiką.
|
2010-05-13, 16:17 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Nie rozumiem go
Po tym co napisałaś wydaje mi się że chłopak ma poważne problemy psychiczne. Może to przez rodziców, może przez kompleksy, nie wiem. Gdyby Ci to powiedział wcześniej to powinnaś mu zasugerować wizytę u psychologa ale teraz to nie sądzę żeby był to dobry pomysł: jak mówiłam nie odzywaj się i poczekaj parę dni czy on się jakoś z tym upora, coś z tym zrobi-bo te myśli...naprawdę dziwne....
A ból jest zrozumiały. Zobacz na wątek rozstaniowy-tam dużo dziewczyn ma taki sam problem, właściwie każda. Każdą z nas boli kiedy dowiadujemy się że ukochana osoba już nie jest taka ukochana. Jedyne co Ci mogę obiecać to to, że z każdym dniem będzie lepiej i będziesz po tym silniejsza. Tylko pamiętaj żeby w tym zachować godność ale po tym co napisałaś że nie bedziesz się odzywać widzę że sama to dobrze wiesz i jesteś mądrą dziewczyną. Trzymaj się, na pewno jest tam gdzieś ktoś kogo jeszcze pokochasz i kto pokocha Ciebie |
2010-05-13, 16:18 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: Nie rozumiem go
wiesz co? po tym co tu napisałaś dałabym sobie spokój. Podtrzymuje swoje zdanie, że tylko szukał jakiejkolwiek wymówki i pretekstu do zerwania..coś innego jest przyczyną..zresztą jak chłopak może dziewczynie powiedzieć, że jego mózg mówi mu, że jesteś taka jak Cię opisał?(nie chcę się wyrażać) Coś tu jest nie tak..może faktycznie jakaś inna dziewczyna na horyzoncie..
|
2010-05-13, 16:21 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
|
Dot.: Nie rozumiem go
O rany, facet po prostu chce zerwać, ponieważ uznał, że nie jesteś "tą jedyną" i tyle. Nie ma co go naciskać na siłę ani dopytywać się z płaczem: "dlaczego?", "co jest ze mną nie tak?", "czy jest ktoś inny?". Każdy ma prawo decydować o swoim życiu i on nie musi mieć wyraźnego powodu, żeby Cię zostawiać. Może po prostu czuć, że to nie to. Uszanuj jego decyzję, bo taka rzecz wymaga odwagi. I zrobił to z klasą. Płakał, bo ma poczucie winy, ale wybrał słuszne - nie powinno się być z nikim "na siłę". Jesteś młoda, świat jest wielki, poznasz jeszcze niejednego faceta i zakochasz się. Pozdrawiam!
P.S. Obserwując znajomych i czytając fora, (a także na podstawie własnych nieprzyjemnych doświadczeń) nachodzi mnie smutna refleksja, że czasem lepiej zerwać "bez klasy". Powiedzieć "to koniec" i urwać wszelki kontakt. Bo gadki w stylu "kocham cię, ale nie możemy być razem" albo "zostańmy przyjaciółmi" nie bardzo się sprawdzają. Porzucona w ten delikatniejszy sposób osoba zwykle tygodniami nęka swojego/swoją ex pytaniami o to, czy związek nic dla niej/niego nie znaczył, płacze, wzbudza poczucie winy tekstami w stylu: "jeszcze miesiąc temu mówiłeś, ze mnie kochasz" etc. etc. Nie jest to na pewno dobre ani dla jednej ani dla drugiej strony. |
2010-05-13, 16:23 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie rozumiem go
nie wiem jak jest, ale pewnie kiedyś się dowiem. Jak już trochę opadną emocje i wogóle. Myślę, że wtedy przyjdzie czas na poważną rozmowę i wyjaśnienia dziekuje wam wszystkim ;*
|
2010-05-13, 16:39 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: Nie rozumiem go
Nie wierzę w rozstania "dla dobra drugiej strony". Nie wmawiaj sobie, że zrobił to z miłości, bo to bzdura.
---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ---------- ale po co? zerwał z Tobą, musisz żyć dalej, bez niego. powiedziałabym,że "nie może", ale napewno.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:32.