czy faceci lubią stringi?

[Gosiabie]

Znam ten typ "zalotnych panien", siedzą na siłowni i tylko trzepoczą rzęsami. Trzeba je niestety przeganiać z przyrządu na przyrząd, bo człowiek chciałby serię zrobić ,a tu nie można bo mimoza siedzi. Ale z nimi trzeba krótko.
Nie mam pojęcia po co one to robią , dużo bardziej zrobiłyby wrażenie gdyby poćwiczyły na tej siłowni z facetami. Ponoć nie ma nic bardziej seksownego , niż kobieta w ruchu. Tak twierdzi płeć przeciwna.

[Camilla]

Nie wyobrażam sobie nie włożenia stringów kiedy mam obcisłe spodnie czy spódniczkę, jakoś nie lubię zeby majtki mi sie oznaczały pod matreiałem. Ja osobiście bardzo lubię stringi, ale na początku cięzko było mi się do nich przyzwyczaić, mimo że miałam rozmiar dobrze dobrany. Oprócz tego noszę też zwykłe figi. Mój facet też woli normalne majtki....
Hmm..a zawsze myślałam, że facetom bardziej podobają się stringi. No cóż to już kwestia gustów naszych misiów .
Pozdrawiam
Kamila

[koko]

w 100% zgadzam się z opcją jaką reprezentuje sarenka.nic dodać nic ująć.
rzecz nie w samych stringach,tylko w intencjach z jakimi się je zakłada.gacie to tylko narzędzie-od nas zależy do czego je wykorzystamy. możemy kusić(ale do tego celu to można wszystko wykorzystać, stringi wcale nie są tu same), albo możemy po prostu czuć się w nich wygodnie.
druga rzecz-mojemu chłopakowi stringi się przejadły-wszędzie ich pełno, więc rzeczą która najbardziej go kręci są zwykłe gatki, najchętniej białe w dziewczęce wzory typu kwiatuszki.i weź tu dogodź.
a faceci w stringach-bleeee.ohyda.jak dla mnie to kompletnie aseksualne i przede wszystkim śmieszne.
pozdrawiam wszystkie fanki stringów!przeciwniczki też.
ps.to że się nosi stringi, nie znaczy że jest się wymalowaną blond cizią, która myśli tylko o tym, czy robi dobre wrażenie!

[sarenka]

skoro z tematu stringów przeszłyśmy na temat ubierania to napiszę wam nad czym się właśnie zastanawiałam.

jako, że za 4 godzinki lecę na Kretę i rozmyślałam o lotnisku i jednoczesnie na temat "lansowania się" wszędzie, przypomniało mi się, że nie raz podróżowałam z dziewczynami ubranymi w strój "podróżny" - dajmy na to obcisłą mini, która idealnie nadaje się na podróż samolotem a następnie autokarem.

tak mini nie krępuje ruchów , pozwala wygodnie usiąść .. jest przewiewna i pozwala pokazać majtki, kiedy ich właścicielka schyla się po bagaż wielkości fortepianu

[Szarada]

Koko - właśnie to napisałam - a propos peesu Jakbym napisała, że wszystkie kobiety chodzące w stringach to wymalowane puste lale, to bym też sama siebie podsumowała, bo w końcu sama noszę od czasu do czasu...

A facet w stringach, o czym my tu w ogóle mówimy ? Nigdy nie widziałam na żywo faceta w stringach, wqidziały tylko moje koleżanki, które były na imprezach chip'n'dales (nie pamietam czy tak to się piszę). Normalnie faceci chyba raczej nie noszą... Bo dla nich to już jest na bank niewygodne

[Twitty]

Nigdy nie sadzilam, ze taka mala z pozoru rzecz - czyli mini majteczki, moze wywolac tak gigantyczna lawine opinii Ubawilam sie do lez niektorymi komentarzami, szczegolnie na temat wielkich pup z cellulitem, paradujacych po ulicach w cienkich sznureczkach No bywa niestety i tak, bywa...
Podsumowujac: Ile ludzi tyle upodoban

[niusia]

OOj od czego tu zacząć???
Uwielbiam stringi!!! Czekając na wiosnę i lato, czekam m. in. na możliwość ich noszenia. W zimę nie noszę, bo wtedy każda dodatkowa powierzchnia grzejąca jest mile widziana
Dziwię się stwierdzeniom typu "nie lubię jak wchodzą w pupę", bo one muszą wejść!!! Ten pasek jest cienki właśnie po to, by zmieścił się pomiędzy pośladkami.
Tu pojawia się problem rozmiaru. Z moich kilkuletnich obserwacji wynika, że stringi trzeba zawsze kupić przynajmniej jeden rozmiar większe. Zauważyłam, że mają one dużo więcej gumek i ciągną skórę. Tworzą się wtedy takie zapadnięcia i wyglądamy jak byśmy miały kilka kilo nadwagi. Oczywiście jeśli rozmiar jest za mały, wtedy ten pasek między pośladkami uwiera.
Inna sprawa to wystawanie majtek znad biodrówek. Afuj - to jest okropne w przypadku jakich kolwiek majtek. Jednak dużo korzystniej to wygląda, jeśli wystają cieniutkie paseczki lub koronki, a nie marszczący się materiał od zwykłych majtek lub bokserek.
Co do facetów, to sprawa dla mnie jest prosta. Nie znam takiego, któremu stringi by się nie podobały. Rozróżnienie polega na tym, jakie to stringi. Jedni wolą bardzo małe z kilku paseczków, a inni trochę większe, ale za to koronkowe lub prześwitujące. Ta opinia również wynika z kilkuletnich oserwacji. Zawsze miałam więcej kolegów niż koeżanek, więc wiem, co mówię. (zaraz lecę poinformować co panowie myślą o cellulicie). Moim zdaniem mąż Janeczki nie chciał, żeby inni mężczyźni się za nią oglądali! Dlatego tak zareagował na jej wygląd. Ale nie nośmy stringów tylko dlatego, że panom się to podoba. Żadna z nas nie będzie ponętna, jeśli będzie się nie swojo czuła.
Do przezroczystych ubrań polecałabym bieliznę (string i zwykłą) w kolorze cielistym. Tylko wtedy jej nie widać. Nawet 'pod kolor' ubrania nie da takiegie efektu kamuflarzu.
Co do noszenia stringów na siłownię, to się nie wypowiem, bo nie chodzę, więc takich obserwacji nie mam jak poczynić.
Jest tylko jeden rodzaj facetów w stringach - tacy, co teraz są w programie Sextet. Swoją drogą - nie mogę doczekać się gali w niedzielę!
Ameliano: jakie firmy robią sringi biodrówki?

[koko]

szarada-zazdroszczę Ci, że nie miałaś tej wątpliwej przyjemności oglądania męskich pośladków w stringach, ale uwierz-to się zdarza!!!wystarczy pojechać nad morze- obecnie prawie każdy pan ratownik nosi stringi.ale pan ratownik na ogół jest młody i przystojny, gorzej ze starszymi panami.fuj! ale to też się zdarza-wystarczy pojawić się na plaży np.w sopocie.w zeszłym roku spotkałam tam facetów 50-letnich wystrojonych w stringi...ratunku! świat się kończy! hehe.

Heheh... ja tez uwielbiam panow paradujacych w meskich bikini - i tutaj przypomnialem sobie, jak takich przystojniaczkow nazywaja Amerykanie: LMD (skrot od Look at My Dick)

[janeczka]

hoho... nawet się nie spodziewałam, że wątek o stingach aż tak się rozwinie dla mnie wniosek jest jeden - idę dzisiaj zakupić koronkowe "szerokie" stringi w rozmiarze M (zwykle noszę S)- może te spodobają się mojemu mężowi a poza tym zakupię rzeczywiscie jakieś "dyskretne" majtki w kolorze cielistym pod białe spodnie

Ja nie widziałam facetów w stringach i mam nadzieję nie doświadczyć tej wątpliwej przyjemności. Sotkałam się natomiast z facetami golącymi się tu i ówdzie (pachy, klaty itp). Zastanawia mnie czy to dla własnej czy czyjejś przyjemności.
Albo facet, który na wyjazd pakuje więcej kosmetyków niż ja traci całą męskość w moich oczach.

[Szarada]

buuueeeeeh ! Pięćdziesięciolatkowie w stringach ??? Jezu... faktycznie, całe szczęście, że los uchronił mnie od tego rodzaju widoków. Stwierdzam, że faceci to kompletnie pozbawieni samokrytycyzmu stworzenia. Będzie taki się krzywił jak zobaczy czterdziestolatkę w bikini, ale sam paraduje w stringach z (zapewne) obwisłym pięćdziesięcioletnim tyłkiem. fuuuuj...

Jeśli chodzi o golenie się facetów pod pachami i na klatach to już nie byłabym taka rygorystyczna. Może dlatego, że chodziłam kiedyś z facetem, który usuwał sobie owo owłosienie, a w niczym mu to nie ujmowało jako meżczyźnie, nie był typem lalusia. Teraz mam chłopaka "z włosami" i też jest dobrze

[lejka]

Z moich obserwacji wynika, że tak. A mąż nie chciał, zeby się inni oglądali, bo sam wie, jakie to kuszące...

Kiedyś mnie kolega nawmaił, żrebym założyła stringi.

"Aniuuu, załóż stringi..."
"A po co?"
"Bo takie fajne są..."
"Ale niewygodne!"
"No i co z tego, ale super byś w nich wyglądała."
"Noisiłeś kiedyś stringi???"
"Taaaak, raz na plazy..."
"I co?"
"I więcej nie załóżę, bo niewygodne..."

Czyli ja mam sie męczyć, co by mógł popatrzec na moj tyleczek, a on wygodnicki.

Nie lubię strignow, dwa razy probowalam nosić, ale ja się czuję w nich naga. Po prostu.

Khem... ten... no. Lejka, co tak nagle wzielo Cie na takie wyznania erotyczne? Kolega, stringi - bo chcial popatrzec... fiufiu

[mala-czarna]

Gusta mężczyźni mają różniste, choć raczej większości się stringi bardzo podobają i uważają je za seksowne.
Ja osobiście bardzo je lubię, ale nie za to, że wyglądają seksownie, czy że podobają się mojemu mężowi, ale dlatego, że nie wyobrażam sobie przeżycia letniego upału w innych majtkach!
Z początku oczywiście trzeba się przyzwyczaić, ale bardzo szybko się o nich zapomina i w ogóle ich nie czuje.
Są wygodne, nie grzeją i nie parzą.
Idealne od wiosny do jesieni.
Zimą przepraszam się z pełniejszymi majtasami, bo w pupkę zimno.

[BabciaWeatherwax]

Asieńka napisał(a):
> Sotkałam się natomiast z facetami golącymi się tu i ówdzie (pachy, klaty itp). Zastanawia mnie czy to dla własnej czy czyjejś przyjemności.

Co do pach mogę się wypowiedzieć: mój Monsterro wygolił pachy pewnego upalnego lata (za moją poradą) i uznał, ze to higieniczniejsze i wygodniejsze, bo łatwiej sie umyć i aplikować np. antyperspipant Klaty nie depiluje, a brak zarostu pod pachami nadrabia zarostem na twarzy

[BabciaWeatherwax]

lejka napisał(a):
> Nie lubię strignow, dwa razy probowalam nosić, ale ja się czuję w nich naga. Po prostu.

Me too...

Zło, ona przeżywa teraz porywy khemmm... serca i wszystko jej się kojarzy ze sto... pardon, relacjami męsko-damskimi

Oj! Nie wiedzialem...
Niech tylko uwaza, zeby te milosne skoki cisnienia tetniczego nie zerwaly jej kontaktu z rzeczywistoscia, albo - co gorsza w jej wieku - stringow...

[lejka]

Eee, chciałam pokazać, że mi każe nosic, a sam nieee, bo to niewgodne, ale niewazne, niech ja sie męczę...

[trojka]

Ech, Janeczko coś mi się wydaje, że może Twój mąż jest zazdrosny i nie chce by inni panowie zwracali uwagę na pupkę jego wybranki.
Mój np. jest zazdrosny i niech ja bym spróbowała wyjść do jakiegoś męskiego towarzystwa bez biustonosika lub w stringach ha, będzie prosił i czekał aż się przebiorę. Oj uśmiejem się czasem z niego strasznie udowadniając mu, że nic przecież nic nie widać i wszystko jest w porządku (ach, lubię udawać głupola).
Niektórzy faceci wstydzą się przyznać, że są zazdrośni.

[BabciaWeatherwax]

lejka napisał(a):
> Eee, chciałam pokazać, że mi każe nosic, a sam nieee, bo to niewgodne, ale niewazne, niech ja sie męczę...

Wiemy Kochanie , że to chciałaś powiedzieć. Tak sobie tylko szczujemy Maleństwo

Poniewaz nigdy nie bylem dobry w owijaniu we wszelkie zmiekczajace bawelny, pojade prosto z mostu Otoz, moja Mloda Damo, wydaje mi sie, ze jesli wybranek Twojego serca w wieku lat 16 reprezentuje wysublimowane gusta odnosnie damskiej bielizny, zastanow sie przez chwile nad dwiema implikacjami:

1. Skad on to zdazyl nabrac w wieku umfnastu lat takich gustow? Parafrazujac: KTO go tego nauczyl?

2. Jak jego gusta wyewoluuja i na przyklad do czego bedzie Ciebie namawiac w wieku 26 lat Wersja dla blondynki: switstu-chlastu, nie mam pejczy jedenastu...

A teraz oddale sie, bo Buni pewnie paluszek na spuscie nerwowo zadrzal

[BabciaWeatherwax]

zlosliwiec napisał(a):
> A teraz oddale sie, bo Buni pewnie paluszek na spuscie nerwowo zadrzal
>
bardzo nerwowo hyhyhyyyyyyy

[lejka]

A widzisz, to nie mój wybranek serca mi takie rzeczy mówił. Mój to nawet jak mu zwróciłam uwage, jakie fajne ma stringi laska na balu pod prześwitująca sukieną, to nie popatrzył. A przynajmniej nie ostentacyjnie...

A ten móju kolega od stringów to wogóle walnięty jest. Opis na gg ma teraz "dziś znowu EXT" bo mamy dyskotekę i zamierza wziąć extasy...

Ja też sie oddalam, wykapiolkowac na dyskotekę.

[misioczat]

Wszystkie stringi, jakie mam, kupiłam sobie sama, a oto powody: jedne sią tak śłodko róziowe i mają ślićny kwiatusiek ź tyłu, drugie sią w paśtelowe pasiećki, ciecie błękitne, ćwalte koronećkowe itd No właśnie, kupiłam je sobie, bo... bo mi się podobały i już. Nie dlatego, że stringi, tylko dlatego, że design uroczy. Noszę je sobie od czasu do czasu, jak mam ochotę, nic mi sie nie wpija, nic nie uwiera... Właściwie jest mi wszystko jedno, czy to stringi, czy nie.
Jeśli chodzi o gust facetów, to Mufi ostatnio kupił mi... majteczki w zielone paseczki z nadrukowaną pomarańczką I nie były to stringi, co dało mi dużo do myślenia A, jeszcze zachował się niezwykle (choć pewnie nieświadomie, bo nie sądzę, żeby przyszło mu do głowy spojrzeć na rozmiar ) taktownie i kupił mi rozmiar S, co przyjęłam z pewną obawą, czy aby moja Pani Pupa się w nich zmieści, ale udało się!
A, i jeszcze pragnę uspokoić wszystkie zorientowane w gabarytach mojego męża - Mufi stringów nie nosi

lejka napisał(a):
> A widzisz, to nie mój wybranek serca mi takie rzeczy mówił. Mój to nawet jak mu zwróciłam uwage, jakie fajne ma stringi laska na balu pod prześwitująca sukieną, to nie popatrzył.

Ciezka sprawa... Ale zycie to jeden wielki egzamin...
A probowalas zrobic ten sam numer, ale pokazujac mu kolege w stringach przeswitujacych przez koronkowe spodenki? I jak, zainteresowal sie?

[lejka]

Takie majteczki z Keya? Mam takie, tylko niebieskie z banankiem i do tebgo staniczek i szorty i topik...

[lejka]

A nie wiem, muszę poszukać kolegi w stringach...

le raczej by sie nie zainteresował, bo zamiast spojrzeć na tamtą spojrzał na moj osobisty tyleczek.

[BabciaWeatherwax]

misioczat napisał(a):
> I nie były to stringi, co dało mi dużo do myślenia

Mnie by też dało Ale prawdopodobnie bezpodstawnie

>A, jeszcze zachował się niezwykle (choć pewnie nieświadomie, bo nie sądzę, żeby przyszło mu do głowy spojrzeć na rozmiar ) taktownie i kupił mi rozmiar S, co przyjęłam z pewną obawą, czy aby moja Pani Pupa się w nich zmieści, ale udało się!

Mocno się przy tym zasapałaś?

> A, i jeszcze pragnę uspokoić wszystkie zorientowane w gabarytach mojego męża - Mufi stringów nie nosi

Idę poklęczeć dziękczynnie prze siedzibą Ojca Dyrektora, najwyżej mnie zaaresztują za wyśpiewywanie Hosanna

[misioczat]

Tak, chyba Key... Mi kupiono tylko majtki, grrrrr...