2014-01-19, 20:01 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa/Brwinów
Wiadomości: 1 760
|
Zapachy, które nas rozczarowały
No kurcze złości mnie, kiedy testuję nowy zapach i po 30 minutach czuję wanilinowy aromat do pieczenia ciasta lub tępy cytrusowy obłok. Czy Wam również trafiają się chwile używania słów powszechnie uznanych za obelżywe - gdy całkiem fajnie zapowiadający się zapach MARKOWY- dodam poważnej i szanującej się firmy ulatnia się jak nędzna podróba kupiona na parkingu pod Hipermarketem??
Ostatnie moje rozczarowanie (a było ich kilka) to: 1. Lovestruck Very Wang - jest(obłok) i tylko ja wiem czym pachnę - po chwili po zapachu skromne wspomnienie - nędzna nuta alkoholu i cukru Edytowane przez Mellamina Czas edycji: 2014-01-20 o 07:54 |
2014-01-20, 08:06 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 9 250
|
Dot.: O co kaman no ? - "cyt" Rolowanie"
Oj zdarzają, zaraz tu narażę się zwolenniczkom Alien EA, ale to właśnie taki zapach. I nie chodzi o to, że ulotny. Chodzi o to, że jako wierna fanka Aliena klasyka w każdej wariacji szukam złożoności, rozwijania się, drugiego, trzeciego dna, a Essence Absolu na mnie po 30 min. pachnie jak budyń śmietankowy drOetker tudzież Gellwe czy Winiary. No po protu budyń śmietankowy. I o ile takowy uwielbiam ponad wszystkie inne, to tylko do jedzenia, nie chcę nim pachnieć
|
2014-01-20, 08:29 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: O co kaman no ? - "cyt" Rolowanie"
W JPG 2 gdzieś po pół godzinie wśród korzennych przypraw i szarlotki czuję nutę... pifka A tak poza tym zapach świetny
|
2014-01-20, 17:21 | #4 |
never say no to panda
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
A mnie najbardziej rozczarowała nazwa wątku. Pomijam fakt, że podobnych wątków mamy już ze dwa, ale wypadałoby nadawać tytuł, który z góry będzie mówił, czego w wątku możemy się spodziewać.
Zmieniłam.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
|
2014-01-20, 21:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 374
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Rozczarowalo mnie duzo perfum, Si swoja baza, Coco Noir byciem takim sobie, Ananas Fizz L'artisan kompletnym brakiem trwalosci, zapachy Boadicea szkoda mowic, szkoda mowic, duzo tego ... ...
Womanity OMG Creed Spring Flower kompletnie nie jest to nisza, zwykly, kwiatowy Aigner Black for Women - okazal sie meski Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Moje filmiki perfumowe
https://www.youtube.com/watch?v=u58T0dvpxcs |
2014-01-20, 22:21 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
A mnie kompletnie rozczarowały;
Gucci Guilty, Bottega Veneta klasyczna, Legere jest całkiem, całkiem o przesłodzonym do granic możliwości Black XS zapomniałam jak tylko podarowałam je prze szczęśliwej siostrze. Ja zostałam z ogromnym bólem głowy... La Petite Robe Noir kolejne słodkie coś.... i trochę pewnie jeszcze by się uzbierało
__________________
[*] IWNFY |
2014-01-20, 22:59 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 339
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
mnie ostatnimi czasy rozczarował Alien Ambrowy po prostu gorzki Alien
|
2014-01-20, 23:13 | #9 |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie dziś rozczarował Tom Ford, a konkretnie jego dwa zapachy:
- Violet Blonde, na poczatku piękny, ale u mnie rozwinął się do czegoś a'la klasyczna Gabriela Sabatini(którą lubię, ale miało być inaczej ) - Tuscan Leather. Spodziewałam się czegoś lepszego. Co nie zmienia faktu, że i tak bym kupiła.
__________________
|
2014-01-21, 13:44 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Ostatnio:
Gucci Guilty Black oraz Givenchy Dahlia Noir EDT. Obydwa w typie jakiegoś niedrogiego dezodorantu. Ani mocy, ani charakteru ani w ogóle nic. Nijakość totalna, co bardziej boli Przy Guilty Black bo myślałam, że serio będzie "Black" a to jest co najwyżej Light Pink.
__________________
|
2014-01-21, 14:03 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie rozczarowują zapachy, które kosztują dość dużo - seria Armani Prive, La Prairie, a wychodzi z nich... np z Royal Oud Iso E Super, a z Midnight Rain - dezodorant z Lidla z różowym serduszkiem (w typie - różowe serduszka wszystkie pachną tak samo).
Drażni mnie, kiedy w bazie pojawia się ordynarny, ostry utrwalacz - jak w Elie Saabie edp, w Dark Aoud Montale. Ogólnie - rozczarowuje mnie ulotnienie się obiecującego początku, który drastycznie różni się od dalszego ciągu
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
2014-01-22, 11:53 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Hypnotic Poison eau Secrete - moje największe ostatnio rozczarowanie. Przede wszystkim jego trwałość.
|
2014-01-22, 12:33 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Moje największe jak dotąd rozczarowanie to…Ambre Soie z kolekcji Armani Prive. Podobno jedna a najpiękniejszych ambr… Kiedy czekałam na pierwszy flakonik drżałam z ekscytacji i niecierpliwości. Pierwszy niuch i…a fuj, co to jest? Surowe, niezbyt świeże pieczarki w jakimś słodkawym sosie ze zwietrzałymi orientalnymi przyprawami…Nie wiem dlaczego tak odbieram ten zapach, ale robiłam do niego dwa podejścia i dwa razy pozbywałam się flaszki. Chyba nigdy się nie zaprzyjaźnimy
|
2014-01-22, 17:51 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Rozczarowały mnie takie perfumy, o których się nasłuchałam, że och i ach, a okazało się, że nie moja bajka:
a) Chanel Chance Eau Tendre - że niby taki fajny, zmysłowy, owocowo-kwiatowy i kobiecy - na mnie mdły pudrowiec bez wyrazu, b) Christian Dior Addict - z góry przepraszam fanki, ale na mnie to nijaki, nieco metaliczny, nieprzyjazny zapach, c) Thierry Mugler Alien Aqua Chic 2013 - bo poprzednia wersja bardzo mi się podobała, a nowa jest jak rozcieńczony klasyk. d) Calvin Klein Downtown - bo lubię markę, ale najnowszy wynalazek to dla mnie nijaki zapach jakich miliony. |
2014-01-22, 18:14 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa/Brwinów
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Przepraszam za "niefortunny" tytuł pierwotny - byłam zaraz po oglądaniu dzieła "Rolowanie" i jakoś tak mnie natchnęło Poczułam się rolowana przez koncerny perfumeryjne
Zgłaszam następny zapach, który jest dla mnie mega rozczarowaniem: L'Agent - miał być sexy, tajemniczy, prowokujący... a wyszło smutne nic z kiepską trwałością. |
2014-01-22, 18:41 | #16 | |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
__________________
|
|
2014-01-24, 20:30 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Ostatnie dwa rozczarowania:
Lapis Philosophorum Durbano - napaliłam sie jak diabli, bo to przecież Durbano! tym samym wypierając ze świadomości, że nie cierpie zapachu wina i innych tworów ze sfermentowanych owoców. No i niestety okazało sie, ze ta winna nuta jest winna tego, ze zapach mnie rozczarował. Incense Pure SSS - tutaj to bardziej trauma niż rozczarowanie, bo od aplikacji przez kolejne pare godzin straszy fura wanilii z ambrą - obie gęste, niemal skrystalizowane i zgrzytające w zębach, brrr. Tylko przy bardzo głębokim niuchnięciu przebija skoncentrowane labdanum w type jakiejś pasty do starego drewna (me gusta). W każdym razie nie mogłam już znieść tej słodyczy i ewakuowałam sie do łazienki w celu pozbycia sie Incense Pure.
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) |
2014-01-25, 08:50 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
|
|
2014-01-25, 09:49 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie rozczarowała la petite robe Noir edp.
Mialam flakonik ale poszedł dalej....
__________________
|
2014-01-25, 10:05 | #20 |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
A mi się nawet podobała, ale też rozczarowała. Marka zobowiązuje, ja w LPRN czuję Lolitę Lempicką z syropem wiśniowym, czyli zupełnie bez szału i innowacji.
__________________
|
2014-01-25, 10:22 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
A lolita o wiele tańsza...
__________________
|
|
2014-01-25, 10:27 | #22 |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
I trwalsza.
__________________
|
2014-01-25, 11:15 | #23 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie najbardziej w ogóle rozczarowały wszystkie zapachy damskie Chanel - od 5 po Chance. O ile kosmetyki inne mają świetne, tak samo zapachy męskie, to perfumy są według mnie porażką, która jest ukryta pod świetnym PR. Tak, wiem, że dużo osób lubi te zapachy, ale dla mnie to porażka i to droga.
Ostatnio mnie rozczarował Honey Marca Jacobsa, muszę napisać recenzję tego zapachu, żeby przestrzec przed nim inne osoby. |
2014-01-25, 11:32 | #24 |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie jeszcze rozczarowała nowa Dolce Vita i najnowsze Dune.
__________________
|
2014-01-25, 11:49 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
A DV bardzo lubię.. Nawet ta nowsza wersję...
__________________
|
|
2014-01-25, 11:55 | #26 | |
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
DV mi się wydaje mocno rozwodniona teraz, niestety.
__________________
|
|
2014-01-25, 13:13 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
Mam taki problem, że moja skóra podbija słodkie wanilie, ambry i podobne (szczególnie w takich mocno skoncentrowanych zapachach), mój nos je doskonale wyczuwa i zaczynam mieć objawy choroby lokomocyjnej Tak samo miałam np. z Paczulą Le Labo czy Incense Noir Ava Luxe i in.
__________________
Szukam i wymienię Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami) |
|
2014-01-25, 13:47 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Zapachem który mnie najbardziej rozczarował do tej pory jest Tresor Midnight Rose. Ja nie mówię że to jest zły zapach, przeciwnie, nawet mi się podoba. Jednak po tej całej oprawie spodziewałam się czegoś tajemniczego, różanego i sensualnego, a dostałam malinową mambę. Nie rozumiem po co Lancome zamknęło ten zapach w tym ślicznym fioletowo-czarnym flakonie i dało mu taką piękną nazwę. Te perfumy kojarzą mi się z maliną YR.
I jeszcze LLL. Spodziewałam się cynamonu, wanilii i słodkości, a za nic nie mogę ich poczuć Czuję tylko posolone pomarańcze. Szukając dalej cynamonu, chwyciłam za Dolce Vitę i... kolejne rozczarowanie. Płytki, rozwodniony zapach, bez głębi. Może ja sobie póki co odpuszczę testowanie
__________________
Wymiana Edytowane przez Gwiazdeczka223 Czas edycji: 2014-01-25 o 13:50 |
2014-01-25, 15:34 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie rozczarowało kilka zapachów z którymi wiązałem nadzieję, że mi się spodobają, a wyszła kompletna klapa.
Amouage Lyric Man, nie przepadam za różą w męskich zapachach (wyjątki to Lumiere Noire i Opus V), no ale tyle zachwytów się naczytałem, że musiałem spróbować L'Artisan Tea for Two, herbata na wędzonce Loewe 7, z nut wygląda bardzo zachęcająco, a na skórze wychodzi drażniący zadymiarz. Gucci PH II, niby taki super uniwersalny, niebanalny i fogle Mi to pachnie głównie liśćmi fiołka, cynamonem, śliwką i herbatą, projekcja fatalna, trwałość też Dsquared2 Potion PH, że niby bardzo podobny do Gustawa Pierwszego Zacnego, no może i tak, ale dowalili tam tyle cynamonu, że dla mnie absolutnie nie do noszenia Kurkdjian Absolue Pour le Soir, krótko powiem, pachnie jak stara pudernica w zatęchłym futrze CK Euphoria EDP PF, spodziewałem się jakiegoś charakternego damskiego seksownego zapachu, a dostałem po nosie różowym winogronem, nuuuuuuuuuuuuuuda YSL M7, dla wielu absolutna klasyka i kompozycja ponadczasowa, za wersję vintage sprzedaliby do niewoli pół rodziny Za flakon słodkawego kompotu wiśniowego nawet kota bym nie oddał |
2014-01-25, 16:23 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;44798499]Za flakon słodkawego kompotu wiśniowego nawet kota bym nie oddał [/QUOTE]
Nawet kota? Członka rodziny? No wiesz... Edytowane przez Daffodilka Czas edycji: 2014-01-25 o 16:55 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:54.