|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-03-26, 19:05 | #1 |
Zadomowienie
|
powrót do Polski...
witam.
tak jak w temacie: czy sa tu jakies wizazanki, ktore wrocily do Polski z emigracji lub planuja powrot? nie trafilam na taki watek, jesli jest, to sorka. chodzi mi o to, ze sama o tym mysle, ale bardzo sie boje, ze nie odnajde sie w Polsce i bedzie mi razniej, jesli nie bede sama. w sumie od poczatku mi sie nie podobalo, nawet teraz po 5 latach nadal czuje sie tu obco, malo co mi sie podoba i poza pieniedzmi (bo nie mowie o pracy, ktora jest ponizej wszelkiej krytyki) nic mnie tu juz nie trzyma... cale szczescie moj TZ uwaza tak samo i tez chce uciekac stad jak najpredzej. boje sie, ze nie znajde pracy, ze nie poradze sobie z polska rzeczywistoscia, tym bardziej, ze od razu po studiach wyjechalam i w sumie nie poznalam realiow zycia w ojczyznie... wiem na pewno, ze nie zostane tutaj, po kazdym powrocie z Polski mam depresje, nie moge sie przyzwyczaic, a jak juz mi sie uda wkrecic w dunski tryb zycia, to odliczam tygodnie do nastepnego wyjazdu... to chore, w ogole nie czuje sie tutaj dobrze, nic mnie nie cieszy, poza kilkoma znajomymi no i mezem nie ma tutaj nikogo ani niczego ciekawego... jest tutaj ktos z podobnym nastawieniem? pozdrawiam
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2014-03-26, 20:33 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: powrot do Polski...
Ja wróciłam i żałuję. Super perspektywy na stażu za 950zł raczej bez szans na zatrudnienie potem. A nawet jeśli to praca za 1200- max 1500zł....
Jak za to żyć i się usamodzielnić nie wiem. Powrót do Polski był błędem. Oczywiście wolałabym żyć w PL, ale tu się zwyczajnie nie da. Pensje głodowe, bezrobocie ogromne (nie wiem co to będzie jak skończę staż) . Za granicą trzeba zapierniczać ostro, ale można godnie żyć. |
2014-03-26, 20:52 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
|
2014-03-26, 20:57 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 123
|
Dot.: powrot do Polski...
ja też wróciłam i nie żałuję, żałuję tylko że spędziłam w nl aż 4 lata
jestem w kraju dopiero dwa miesiące a już udało mi się dostać prace, na stacji benzynowej ale zawsze coś decyzje o powrocie podjęłam w lipcu, razem z chłopakiem, postanowiłam pracować do końca umowy ale im dłużej tam siedziałam tym bardziej chciałam wrócić. W domu czuje się jeszcze troche nieswojo ale cieszę się na myśl że mam tu swoich znajomych, przyjaciół. Jedyne co mi się podobało za granicą to kasa. |
2014-03-26, 21:53 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: powrot do Polski...
solaola: a podrzucisz link? bo jesli tytul jest jakas rymowanka, to moge nie znalezc.
edyta: a gdzie bylas i jak dlugo? martitka: noo, jakbym o sobie czytala. mi kazdy mowi, zebym nie wracala, ze nie ma pracy, ale co jestem w Pl, to kazdy ma prace, niektorzy maja tyle co ja za granica (!), zmieniaja auta, buduja sie... jakos kazdy zyje. a ja wole zyc jakos i bcy szczesliwa, niz zarabiac niby duzo, ale nie miec nawet gdzie i na co je wydac, bo nawet zakupy nie ciesza w tej deszczowej krainie... :P
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2014-03-26, 22:38 | #6 | |
Raczkowanie
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
__________________
Poznaliśmy się 28.07.2012 Zaręczyliśmy się 25.12.2013 Ślub wzieliśmy 19 Lipca 2014 |
|
2014-03-27, 09:55 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: powrot do Polski...
Zależy co jest dla ciebie ważne.
Czy chcesz pracować za 1200 lub mniej, czy nie masz kogoś komu pomagasz zza granicy (w pl to raczej nie wyjdzie), czy masz jakiś pomysł na siebie bo wiesz w polsce też się da, ale wg mnie nie jest to ani trochę przyszłościowe i nie ma sensu na dłuższą metę, ale to twoje życie. Skoro praca tam ci się nie podoba to czemu przez tyle lat jej nie zmieniłaś? Wg mnie osoby, które nie potrafią sobie poradzić za granicą to tu też sobie nie poradzą. Tzn dla mnie radzenie to nie jest praca w sklepie czy na stacji. Ja znam wiele osób, które wyjechały i wróciły. W tym miesiącu 3 z nich z powrotem pojechały np do Holandii, były tu pół roku-rok i nie mogły wytrzymać. Moja kuzynka z kolei mieszkała w londynie kilka lat, wróciła bo tęskniła za rodziną. Ale ona jest tu zadowolona bo ma dwie firmy przewozowe i jest ich szefową więc to trochę inne realia. Dalsza rodzina - małżeństwo i dwójka dzieci wrócili z anglii nie wiem skąd - wiedzie im się tragicznie i nie moga na razie wyjechać stąd choć to ich marzenie do którego dążą no wszystko zależy od wielu czynników Edytowane przez chwast Czas edycji: 2014-03-27 o 09:58 |
2014-03-27, 14:21 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
|
Dot.: powrot do Polski...
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."
Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka: #23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki! http://blondiewales.blogspot.co.uk/ |
2014-03-27, 17:45 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: powrot do Polski...
|
2014-03-27, 19:16 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
|
Dot.: powrot do Polski...
|
2014-03-27, 20:02 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: powrot do Polski...
solaola: dziekuje.
chwast: nie chodzi o to, ze sobie nie poradze albo ze sobie tutaj nie radze. tutaj jest bardzo ciezko, nawet Dunczycy maja problem ze znalezieniem dobrej pracy. robote mam caly czas, tylko ze nawet znajac jezyk (skonczylam szkole jezykowa) ta praca jest bardzo kiepska. poza tym Dunczycy nie sa zbyt otwarci na obcokrajowcow, jesli nie mowisz tak dobrze, jak oni, to Cie nie rozumieja. :/ mam jakis pomysl na siebie, chce robic cos z jezykiem dunskim, moze jakies tlumaczenia, w sumie sama nie wiem. pomysly sa, fundusze tez beda, tylko trzeba sie zebrac w sobie.
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2014-03-27, 21:55 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: powrot do Polski...
no to troche jakbym czytala o sobie. zaraz po liceum wyjechalam z Tz do uk, zebym mogla zarobic sobie na studia i zdecydowac sie co tak naprawde chce w zyciu robic. po 2och latach w koncu moglismy wrocic, bylam szczesliwa niesamowicie, ze uciekam z Uk, bo tesknilam za Polska, atmosfera w pracy mnie dobijala, niezwiazalam sie jakos uczuciowo z tamtym miejscem, ale zycie bylo inne. jakies wycieczki, pierwsza egzotyczna podroz, nic nas nie ograniczalo. wrocilism do Pl, pelni nadziei, ze przeciez z jezykiem prace znajdziemy migiem i na pewno w Pl nie jest tak zle jak wszyscy mowia. zaczelam studia, przez 8 miesiecy niestety pracy nie znalazlam, ani tez moj Tz. decyzja o ponownym wyjezdzie przyszla raczej szybko. ja mialam kontynuowac studia, Tz wyjechal do Norwegii. a ze zwiazek na odleglosc nie dla nas, to po 5 kolejnych miesiacach dolaczylam do niego. i tak zyjemy tutaj juz 3 lata, zycie potoczylo sie innym torem, tesknie za Pl, ale o dziwo za Uk tez, mimo, ze myslalam, ze nic mnie z tamtym miejscem nie laczy. decyzja o powrocie do Pl... wiesz, chyba kazdy musi przejsc przez to sam, moze Tobie sie powiedzie i akurat znajdziesz prace i bedziesz szczesliwa. nie ma recepty na udany powrot, nam chyba nie bylo pisane zycie w Polsce
|
2014-03-28, 17:56 | #13 |
Zadomowienie
|
Dot.: powrot do Polski...
santom: a jak podoba Ci sie Norwegia w porownaniu do UK? bo tam chyba tez nic sie nie dzieje, jak w calej Skandynawii.
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2014-03-29, 10:14 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: powrot do Polski...
Bylo juz pelno takich watkow. Mi sie wydaje, ze jestes pod silnym wplywem faceta i za malo wychodzicie na miasto a za duzo siedzicie w domu. Stad pewnie takie przemyslenia.
|
2014-03-29, 10:30 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: powrot do Polski...
Ja tez mam za soba jeden powrot do Polski (z UK) i... kolejna emigracje (Norwegia).
teraz jestem juz pewna, ze do kraju nie wroce...
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
2014-03-29, 10:42 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: powrot do Polski...
dasza, tak to prawda, w Norwegii sa okropne nudy w porownaniu z Uk. tam mielismy jakies wieksze pole do popisu, sporo jezdzilismy, mieszkalismy 50min od victoria station w londynie, Anglia jest tez duzo bogatsza kulturowo i historycznie, wiec to mnie jaralo i za tym tesknie. nie tesknie natomiast za dzieleniem mieszkania z kims innym, bo na samodzielne mieszkanie z racji lokalizacji nas nie bylo stac i nie tesknie za samymi Anglikami, bo akurat do nich nie mialam szczescia i jakos nie wspominam ich pozytywnie
tutaj jakos nie ciagnie mnie do zwiedzania, bo mam wrazenie, ze nie Norwegia nie ma nic ciekawego do zaoferowania oprocz pieknych widokow. ale mentalnosc nam sie tutaj zmienila, przez to, ze mamy porownanie z zyciem w uk i pl. stac nas na wynajem 3 pokojowego mieszkania, spodziewamy sie coreczki, pobralismy sie po roku pobytu tutaj, gdzies tam w przyszlosci chcemy kupic dom. wiem, ze w Pl nam nie bedzie lepiej sie zylo, nie zyje tutaj w przeswiadczeniu, ze zaraz wracamy do Pl, wiec i ten czas sie tak nie wlecze. jakbym wygrala pare milionkow w totka na pewno bym wrocila, teraz nie mamy po co zwyczajnie. acha, no i jeszcze kwestia znajomych: wyjezdzalismy jako 19nastolatka(ja), zycie po liceum po maturze wygladalo dosc kolorowo i towarzysko, po powrocie z Uk okazalo sie, ze Ci znajomi albo sami powyjezdzali, czasu nie mieli na wieczne posiadowki i spotkania i prawde mowiac kazdy zaczal zyc swoim zyciem, teraz przyjezdzajac do Pl nawet nie zawsze jestesmy w stanie sie spotkac, bo co niektorzy nie maja czas albo nie chca go miec, wiec banka *przyjazni do konca zycia* tez pekla i tym sposobem tez w zaden sposob swojego zycia nie ukladam pod spotkania z nimi. ---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ---------- dzielimy losy Edytowane przez santom Czas edycji: 2014-03-29 o 10:44 |
2014-03-29, 12:04 | #17 | ||
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
Praca w sklepie jest tutaj dla cudzoziemek szczytem marzeń,bo niestety ale większość Polek zajmuje się zawodowo sprzątaniem. Chyba,że do pracy jedzie pielęgniarka, lekarz czy farmaceutka to chętnie ją przyjmą Cytat:
Ja się tu nudzę koszmarnie,z nudów zaczęłam nawet bloga pisać,a sądziłam,że to nie dla mnie |
||
2014-03-29, 12:18 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 361
|
Dot.: powrot do Polski...
najlepiej jest sie przekonac o tym na wlasnej skorze.
Kazda osoba jest inna i kazda sytuacja tez, a jak ktos sam czegos nie doswiadczy to nic mu po radach kogokolwiek.. |
2014-03-29, 15:19 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: powrot do Polski...
Hej dziewczyny,
Chciałam niesmiało zapytac gdzie pracujecie na emigracji. np. w Danii, w Norwegii? Da rade tam w jakiejs korporacji pracować? Bo w UK to raczej nie ma problemu. Dzieki za odpowiedź! |
2014-03-29, 20:47 | #20 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
Koleżanka z Meksyku po studiach we Francji od ręki prawie pracę dostała,nie znając jeszcze norweskiego. Jednak to rzadki przypadek, bez języka w korporacji dostać tu pracę. 90% pracowników korporacji to Norwegowie. No chyba,że masz dyplom inżyniera np IT, chemia to można przebierać w pracy i angielski wystarczy. |
|
2014-03-29, 22:18 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: powrot do Polski...
Rena: to do mnie o tym wplywie faceta? mamy to samo zdanie od ponad 5 lat i akurat wychodzenie w miasto nic nie ma do rzeczy... poza tym zycie kulturalne tutaj nie istnieje, wyszlismy w sobote na impreze i w klubie bylo 5 osob. :/ knajpy zamykaja o 22, czy to w tygodniu, czy w weekend. zabytkow brak, wszedzie tylko laki, pola, lasy. jak juz mam miec wkolo wies, to wole polska. :P
santom: czyli cala Skandynawia taka nudna. dla Dunczykow szczyt rozrywki to wsiasc w kampera w piatek i spedzic weekend w lesie pijac piwo. :P
__________________
Life is not the amount of breaths you take, it's the moments that take your breath away... Pola, 15.10.2014 |
2014-03-30, 11:36 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
|
|
2014-03-30, 16:44 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: powrot do Polski...
Ja tam nie uwazam, zeby tutaj w Norwegii byla nuda-
Moze gdybym byla singlem i marzyla o wielkim party co weekend to inaczej bym na to patrzyla. Na rodzinne zycie - miejsce dla mnie doskonale- Chociaz mieszkam na zadupiu, to niedaleko jest basen, kino, kregielnia, sala zabaw. ciut dalej fantastyczne oceanarium do pubu to cala wyprawa, bylam raz ale bawilam sie swietnie. Gdyby nie to, ze musze za kazdym razem szukac opiekunki i to ze sporo kasy bym musiala stracic (opiekunka, dojazd, drogi alkohol) to pewnie bym czesciej wychodzila- Nie ma tu tez wielkiego zycia nocnego, ale ... i dobrze- Jakos nie budza we mnie dobrych uczuc wloczacy sie po nocy pijani imprezowicze Latwiej nam gdzies wyskoczyc jak jestesmy na wyjezdzie (bo wtedy syn jest pod czyjas opieka) i mamy wieksza mozliwosc na nocne wyjscia Co do kultury - maja tu tez galerie, skanseny, katedry, teatry, koncerty W uk nie bylam w knajpie ani razu bo nie bylo mnie stac (dluga historia :/) a obrazek nastolatkow spiacych na chodnikach albo obmacujacych sie pod latarnia jakos mnie nie zachwyca zreszta ja mam bardzo zle wspomnienia zwiazane z uk .... wiec moze patrze teraz nieobiektywnie
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
2014-03-30, 17:53 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: powrot do Polski...
nie no ja generalnie tez nie narzekam, bo tak jak napisalam patrze na to przez inny pryzmat. moze to tez kwestia wieku, czlowiek sie zmienia, imprezy nigdy mnie nie krecily i ani tutaj, ani w uk, ani w pl na takowe nie chodzilismy. kultura... moze tez zle to ujelam, nie widze siebie zwiedzajacej te miejsca, bo norweska kultura mnie jakos nie interesuje, drewniane stare domu, miski na scianach, jest duzo ubozsza po prostu... w uk to wszystko jakos bardziej do mnie przemawialo... no ale tak jak napisalam zalozylismy rodzine, zyjemy sobie razem i jakos czlowiek tak mniej zwraca uwage na te szczegoly... a jak chcemy i mamy checi to zawsze mozemy sie wbrac gdzies gdzie to wszystko bedzie na wyciagniecie reki.
tylko denerwuje mnie to, ze akurat my wszedzie mamy daleko. sama kwestia szpitala: 1,5h... no ale cos za cos |
2014-03-31, 13:33 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: powrot do Polski...
Daszna to na faktycznie lipa mieszkac z dala od cywilizacji, w zadnym kraju by mnie to interesowalo. Ja od urodzenia jestem szczurem miejskim. A co do wyjsc kulturalnych to moj TZ jest maniakiem teatru i stale chce chodzic na sztuki, ja z kolei preferuje koncerty muzyki klasycznej, ktora w kazdym kraju brzmi podobnie. Bo teatr zwlaszcza klasyka franc. typu Molier to juz ciezsza sprawa.
|
2014-03-31, 16:57 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: powrot do Polski...
wiele zalezy wiec od oczekiwan - ja lubie zyc na zadupiu
co do miejsc wartych obejrzenia to katedra w Trondheim robi wrazenie moim osobistym faworytem jest park frogner w oslo - rzezby wygladajace jak zywe santom - oj to masz daleko do szpitala! ja mam jakies 30 min (a jak moj tz prowadzi to 20 ) wiec mieszkam z jednej strony na uboczu, a z drugiej mam blisko do cywilizacji tutaj w mojej okolicy odbywa sie bardzo popularny festiwal jazzowy (ale graja tam nie tylko jazz ) - niestety jest w czasie kiedy mam urlop, wiec pewnie w tym roku rowniez mnie tam nie bedzie
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią |
2014-04-04, 18:35 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: powrot do Polski...
Wróciłam i gdyby nie to, że dzięki temu poznałam swojego chłopaka był by to mój życiowy błąd. Co nie zmienia faktu, że za niedługo planuję kolejną emigrację, bo ten kraj jest bardziej absurdalny, niż za czasów PRL. Jeżeli nie masz znajomości i dużo pieniędzy, Państwo i urzędnicy w ogolę się z Tobą nie liczą, a wręcz patrzą jak Cię dobić. Dlatego na Twoim miejscu jak już to bym zmieniłam miejsce zamieszkania na inna lokalizację/ pracę, ale odradzam powrót do Polski. To jest kraj jedynie dla bogatych ludzi.
|
2014-04-08, 17:26 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 862
|
Dot.: powrot do Polski...
Wróciłam, nie mogę się odnaleźć, trochę żałuję.
Najgorsze jest tak, że jak jest się TAM to na zły humor, na to co złe, snuje się wspaniałe plany co będzie po powrocie TUTAJ i jak to wszystko się uda i będzie pięknie. A jak się tylko wróci, to okazuje się, że jest strzał w pysk i nic się nie udaje (albo bardzo niewiele) i w zasadzie to nie jest tak pięknie. Mam tak ja, kilka osób, które wróciły i z którymi rozmawiałam. Chciałam wrócić bo miałam na siebie dużo pomysłów, na przyszłość i dość tej okrutnej fizycznej roboty (dostałam w tyłek, nauka na cały życie). Wróciłam i okazało się, że pomysły nie chcą wypalić, pracę w zawodzie nie za bardzo mam szansę znaleźć, znalazłam również fizyczną, trochę lżejszą, ale za jakże wspaniałą najniższą krajową i chce się żyć :-( aktualnie jestem na etapie dużego rozczarowania i dużego doła po powrocie. Pozdrawiam i życzę osobom, które decydują się na powrót by lżej przeżyły ten strzał w pysk od naszej burej rzeczywistości.
__________________
"Każdy może być palantem, ale decyzja, by nim zostać, jest ściśle osobista." Jeffrey Capshew |
2014-04-08, 18:44 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: powrot do Polski...
Cytat:
|
|
2014-04-18, 12:41 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 854
|
Dot.: powrot do Polski...
Wydaje mi sie,że niektórzy troszkę poszukali innej pracy,lżejszej nie dostali i uznali że dla nich nie ma. W dodatku lepiej trzymać się starych ale oswojonych miejsc niż zaryzykować.Gdyby tak było wszyscy Polacy za granica pracowali by w najmniej opłacanych zawodach. A pracuja na różżnych szczeblach, poza tym skoro ma sie doświadczenie z danego kraju to już dobrze świadczy.
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.