Zapuszczanie włosów cz. IV

[kascysko]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;44986359]...o glossie na proteinach i olejach wnikających wspominać pewnie nie muszę (tak, to kolejna rzecz polecana przez wyżej wspomniane kobietki)?
[/QUOTE]
Dobra, teraz naprawdę mam dość

Dziękuję za uwagę, idę spać

[Melanchton]

Napisane przez Sowa06

Czyli włosy jak najbardziej zdrowe, gładkie, mocne i bóg wie jeszcze jakie, a ułożone nieciekawie w dupnym kolorze, cuda cuda

Kiedy mówię "smętne ogony" mam na myśli niepodcięte, postrzępione końce zapuszczane na siłę. Z tym mi się kojarzy właśnie całe to "włosomaniactwo" (no offence ) - z brakiem rozsądku. Prostownica zło, suszarka zło, farbowanie zło i nożyczki - złoooo.Taka jest dla typowa "włosomaniaczka". Załączam stosowne obrazy.

A propos "Murzynek z Ameryki" - macie tu moje wymarzone włosy. Gdybym w nagrodę za ciężką prace intelektualną i inną () mogła wybrać sobie, jakie bym chciała, żeby mi rosły - takie bym wybrała. Najlepiej oczywiście rude, ale skręt najważniejszy! Pielęgnacja tego wymaga na pewno niewyobrażalnie wiele zachodu, a zapuszczanie jest prawie bez efektu, ale i tak!

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez Melanchton

Kiedy mówię "smętne ogony" mam na myśli niepodcięte, postrzępione końce zapuszczane na siłę. Z tym mi się kojarzy właśnie całe to "włosomaniactwo" (no offence ) - z brakiem rozsądku. Prostownica zło, suszarka zło, farbowanie zło i nożyczki - złoooo.Taka jest dla typowa "włosomaniaczka". Załączam stosowne obrazy.

A propos "Murzynek z Ameryki" - macie tu moje wymarzone włosy. Gdybym w nagrodę za ciężką prace intelektualną i inną () mogła wybrać sobie, jakie bym chciała, żeby mi rosły - takie bym wybrała. Najlepiej oczywiście rude, ale skręt najważniejszy! Pielęgnacja tego wymaga na pewno niewyobrażalnie wiele zachodu, a zapuszczanie jest prawie bez efektu, ale i tak!

Wiesz Melanchton, tak sobie myślę, że niech każdy robi tak, jak mu pasuje- a co nam do tego. Jeśli ma czas na bawienie się z tym wszystkim, jeśli taki efekt komuś odpowiada, to tak de facto...opinie nic nie dadzą
Już kiedyś o tym pisałyśmy, chyba w III części- są osoby, które mają parcie na długość, są też takie, które wolą najpierw doprowadzić włosy do dobrego stanu i potem sukcesywnie zapuszczać. Mnie podoba się bardzo niewiele fryzur i włosów, a już zwłaszcza na żywo. Co innego wizaż i tego typu wątki gdzie z wielkim prawdopodobieństwem znajdziesz zadbane włosy, co innego rzeczywistość. Można by nawet rzec, że "znalazłam" tylko jedną właścicielkę tak pięknych włosów, że się do nich od pół roku, zazwyczaj między 7:28 a 7:48 rano

[paulaa6]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;44986359]
Jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, żeby henna na farbowańcach poczyniła kuku. Sama farbowałam hennowane włosy, hennowałam farbowane i krzywda mi się nie stała żadna. Wiadomo, że nie mogę Ci dać żadnej gwarancji, ale specem od "efektu glona" jest tu wyżej wspomniana cassia na rozjaśniańcach i rozjasnianie włosów farbowanych zielskiem.[/QUOTE]
Ja również. Takie same kombinację robiłam. Ba rozjaśniałam hennowane włosy równo rok temu (wyszedł piękny orzechowy brąz na moich wtedy ciemno brązowych włosach).
[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;44987329]Wiesz Melanchton, tak sobie myślę, że niech każdy robi tak, jak mu pasuje- a co nam do tego. Jeśli ma czas na bawienie się z tym wszystkim, jeśli taki efekt komuś odpowiada, to tak de facto...opinie nic nie dadzą
Już kiedyś o tym pisałyśmy, chyba w III części- są osoby, które mają parcie na długość, są też takie, które wolą najpierw doprowadzić włosy do dobrego stanu i potem sukcesywnie zapuszczać. Mnie podoba się bardzo niewiele fryzur i włosów, a już zwłaszcza na żywo. Co innego wizaż i tego typu wątki gdzie z wielkim prawdopodobieństwem znajdziesz zadbane włosy, co innego rzeczywistość. Można by nawet rzec, że "znalazłam" tylko jedną właścicielkę tak pięknych włosów, że się do nich od pół roku, zazwyczaj między 7:28 a 7:48 rano [/QUOTE]
Dokładnie.
Dopóki na załączonych obrazkach nie ma moich włosów czuję, że jest dobrze i smętne ogonki mnie nie obchodzą. Chociaż spotkać takie twarzą w twarz to robi się czasem tak smutno/przykro. Ładna buźka a z tyłu mysi ogonek, ale cóż to tylko i wyłącznie sprawa noszącego to coś.

[kascysko]

Wczoraj wieczorem miałam na głowie OBJĘTOŚĆ hollywoodzką!

Pytanie co zrobić, by taki efekt utrzymać dłużej

[Floria]

Napisane przez kascysko

Wczoraj wieczorem miałam na głowie OBJĘTOŚĆ hollywoodzką!

Pytanie co zrobić, by taki efekt utrzymać dłużej

No chiba pojechać do Holly/Bollywood
Mnie się włosomaniaczka kojarzy z kobitką z olejem na głowie
Ja na przykład lubię mieć wysmarowane olejem włosy, spięte gumką lub klamerką, i pojedyncze kosmyki z grzywki uciekają i robią ruch we fryzurze. Ale ja lubię też mieć mokre włosy i na przykład bardzo lubię urlopy nad wodą.
A dzisiaj nie miałam czasu rano, umyłam szamponem i dałam odżywkę ekspresową garniera goodbye damage i w lekko podsuszonych i spiętych żabką poszłam do pracy. Już mam prawie suche, sypkie i milusie, przeczesuję je sobie palcami (zero fal) ale nie wiem jak wyglądają, bo nie mam lustra

[Shawna]

Hej, mogłabym się do Was przyłączyć?

Witam się z Wami po nieudanej wizycie u fryzjera Miałam tylko podciąć końcówki, ale pod wpływem impulsu dałam się opitolić do ramion Moja wymarzona długość to taka jaką miałam 5 lat temu (drugie zdjęcie), aktualnie mam fryzurę jak na pierwszym tyle że niestety krótszą.

[Floria]

Wiecie, że to serum do rzęs long4 lashes jest w promocji w rossku? 67,99, ponoć na dozie jest troszkę taniej ale nie sprawdzałam. Znalzałam na ceneo 51zł, ale z dostawą +15 czy coś

[daggmara]

Napisane przez Floria

Wiecie, że to serum do rzęs long4 lashes jest w promocji w rossku? 67,99, ponoć na dozie jest troszkę taniej ale nie sprawdzałam. Znalzałam na ceneo 51zł, ale z dostawą +15 czy coś

Na Allegro z dostawą wychodzi 65

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Melanchton

Kiedy mówię "smętne ogony" mam na myśli niepodcięte, postrzępione końce zapuszczane na siłę. Z tym mi się kojarzy właśnie całe to "włosomaniactwo" (no offence ) - z brakiem rozsądku. Prostownica zło, suszarka zło, farbowanie zło i nożyczki - złoooo.Taka jest dla typowa "włosomaniaczka". Załączam stosowne obrazy.

A propos "Murzynek z Ameryki" - macie tu moje wymarzone włosy. Gdybym w nagrodę za ciężką prace intelektualną i inną () mogła wybrać sobie, jakie bym chciała, żeby mi rosły - takie bym wybrała. Najlepiej oczywiście rude, ale skręt najważniejszy! Pielęgnacja tego wymaga na pewno niewyobrażalnie wiele zachodu, a zapuszczanie jest prawie bez efektu, ale i tak!

Swojego czasu zakopałam się w pielęgnacji włosów ciemnoskórych kobietek bo szalenie mnie interesowało jak one sobie z tymi włosami radzą - to wcale nie jest aż takie trudne! Włosy często myją odżywką i na odżywce czeszą, też wgniatają stylizatory, stosują glossy, oleje, a zimą noszą fryzurki zwane protective hair style by loczki nie poniszczyły się. Mają też swój sposób na prostowanie włosów bez użycia ciepła (owijanie rozczesanych, wilgotnych pasm wokół glowy i podpopinanie wsuwkami - tak idą spać) itd. itp.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez Shawna

Hej, mogłabym się do Was przyłączyć?

Witam się z Wami po nieudanej wizycie u fryzjera Miałam tylko podciąć końcówki, ale pod wpływem impulsu dałam się opitolić do ramion Moja wymarzona długość to taka jaką miałam 5 lat temu (drugie zdjęcie), aktualnie mam fryzurę jak na pierwszym tyle że niestety krótszą.

Hej! Witamy na wątku Jaką pielęgnację stosujesz?

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

[1=fb24380c66adcd12b33e8f4 bdd3c2d486418deb5_5f7f99f 1ecd69;44987329]Można by nawet rzec, że "znalazłam" tylko jedną właścicielkę tak pięknych włosów, że się do nich od pół roku, zazwyczaj między 7:28 a 7:48 rano [/QUOTE]

...Henrietta?

[kingus1309]

Napisane przez Shawna

Hej, mogłabym się do Was przyłączyć?

Witam się z Wami po nieudanej wizycie u fryzjera Miałam tylko podciąć końcówki, ale pod wpływem impulsu dałam się opitolić do ramion Moja wymarzona długość to taka jaką miałam 5 lat temu (drugie zdjęcie), aktualnie mam fryzurę jak na pierwszym tyle że niestety krótszą.

Hej Włosy ładne
Zapraszamy do zapuszczania

Napisane przez Floria

Wiecie, że to serum do rzęs long4 lashes jest w promocji w rossku? 67,99, ponoć na dozie jest troszkę taniej ale nie sprawdzałam. Znalzałam na ceneo 51zł, ale z dostawą +15 czy coś

Ja kupiłam za podobną cenę w Rossie niecały miesiąc temu, nawet dosyć fajne to serum

[Shawna]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;44988998]

Hej! Witamy na wątku Jaką pielęgnację stosujesz?[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]


Przed każdym myciem olejuję moje ulubione oleje to Alterra z pomarańczą, BDFM, kokosowa Vatika i GP z rozmarynem. Od czasu do czasu zrobię maseczkę z siemieniem lnianym. Piję też pokrzywę.
Od dwóch tygodni staram się polubić wcierkę z kozieradki.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez kingus1309

Hej Włosy ładne
Zapraszamy do zapuszczania



Ja kupiłam za podobną cenę w Rossie niecały miesiąc temu, nawet dosyć fajne to serum

Dziękuję

[syla929]

Witam. Ciągle tylko was podczytuję Przy moich obliczeniach wyszło, że brakuje mi 9cm, do wymarzonych 65 Obecnie czaję sie na cassię. Myślę, że nie zrobi krzywdy na moim naturalnym polskim ciemnym blondzie Ktora z Was jest specem od henny? Miałabym pytanko na PW

[Floria]

Napisane przez Shawna

Hej, mogłabym się do Was przyłączyć?

Witam się z Wami po nieudanej wizycie u fryzjera Miałam tylko podciąć końcówki, ale pod wpływem impulsu dałam się opitolić do ramion Moja wymarzona długość to taka jaką miałam 5 lat temu (drugie zdjęcie), aktualnie mam fryzurę jak na pierwszym tyle że niestety krótszą.

Witaj

Ach, oczywiście, że uważam że farba i prostownica to zło
I choćbyście stanęły na rzęsach, to mnie nie przekonacie, że jest inaczej
(ale proponuję dołączenie do wątku również zapuszczanie rzęs z całkiem innych względów no chyba, że też chcecie je prostować to wtedy jednak będę się czuła zmuszona opuścić wątek).
Suszara i nożyczki są ok

[halbtrocken]

Napisane przez paulaa6

Ładna buźka a z tyłu mysi ogonek, ale cóż to tylko i wyłącznie sprawa noszącego to coś.

Miałam tak swego czasu. Wstyd mi za siebie.

[paulaa6]

Napisane przez halbtrocken

Miałam tak swego czasu. Wstyd mi za siebie.

Ja na szczęście tego nie doświadczyłam. I w sumie nie wiem jak się do tego doprowadza? Miałam w swoim życiu etapy kiedy nie obcinałam włosów przez długi, długi czas. Wiązałam, szarpałam, spałam w mokrych. I nadal nic nie sprawiło, że coś z mich włosów na kształt ogonka powstało. Miałam też czas cięcia włosów w U lub V i ciągłe farbowanie i prostowanie i nadal nic.

[kascysko]

Napisane przez paulaa6

Ja na szczęście tego nie doświadczyłam. I w sumie nie wiem jak się do tego doprowadza? Miałam w swoim życiu etapy kiedy nie obcinałam włosów przez długi, długi czas. Wiązałam, szarpałam, spałam w mokrych. I nadal nic nie sprawiło, że coś z mich włosów na kształt ogonka powstało. Miałam też czas cięcia włosów w U lub V i ciągłe farbowanie i prostowanie i nadal nic.

To akurat cecha indywidualna, czy ktoś ma tendencję do ogonka

Podcinanie uzależnia

[Dolczi]

Napisane przez kascysko

Wczoraj wieczorem miałam na głowie OBJĘTOŚĆ hollywoodzką!

Pytanie co zrobić, by taki efekt utrzymać dłużej

Pytanie- jak tego dokonałaś?

[kascysko]

Napisane przez Dolczi

Pytanie- jak tego dokonałaś?

Gdybym wiedziała, to bym ją odtworzyła

[Floria]

A już myślałam, że płukanką z natki pietruszki Akurat mam w domu, mogłabym wypróbować następnym razem.

[Sowa06]

[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;44986359]...o glossie na proteinach i olejach wnikających wspominać pewnie nie muszę (tak, to kolejna rzecz polecana przez wyżej wspomniane kobietki)?

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------



Jeszcze nie spotkałam się z przypadkiem, żeby henna na farbowańcach poczyniła kuku. Sama farbowałam hennowane włosy, hennowałam farbowane i krzywda mi się nie stała żadna. Wiadomo, że nie mogę Ci dać żadnej gwarancji, ale specem od "efektu glona" jest tu wyżej wspomniana cassia na rozjaśniańcach i rozjasnianie włosów farbowanych zielskiem.

Btw. piszesz, ze skusiłabyś się na cassię ale pytasz o farbowanie hennowanych włosów. To w końcu chcesz położyć na włosy cassię i potem farbować, czy jednak chcesz z henną kombinować, bo chyba czegoś nie pojęłam? [/QUOTE]

zapytałam o hennowanie farbowanych włosów, zatem położenie henny na farbę

Napisane przez truskawkowawiosna

Masakra, one są chyba z innej planety

Też to rozkminiałam Jedyne co przyszło mi do głowy, to że zazdrościła Dianie kruczych włosów. Może sprzedawca dał jej indygo, a rude to często mieszanka czerwonego i żółtego. Niebieski plus żolty mogłby zrobić glona, ale aż takiego?
[1=1c04c0ef348ca38f90d52b5 9e9c2f570f7211256_63ab873 f96396;44986359]...o glossie na proteinach i olejach wnikających wspominać pewnie nie muszę (tak, to kolejna rzecz polecana przez wyżej wspomniane kobietki)?


Słyszałam, że o ile planujesz trzymać się raczej ciepłych tonów, to nie ma problemów. Zaczynają się dopiero, gdy marzy Ci się typowy popiel

Mam takie... niby rudo-brązowe, z resztą są zdjęcia na moim blogu, a z tego co wyczytałam, cassia jest bezbarwna.

Napisane przez Melanchton

Kiedy mówię "smętne ogony" mam na myśli niepodcięte, postrzępione końce zapuszczane na siłę. Z tym mi się kojarzy właśnie całe to "włosomaniactwo" (no offence ) - z brakiem rozsądku. Prostownica zło, suszarka zło, farbowanie zło i nożyczki - złoooo.Taka jest dla typowa "włosomaniaczka". Załączam stosowne obrazy.

A propos "Murzynek z Ameryki" - macie tu moje wymarzone włosy. Gdybym w nagrodę za ciężką prace intelektualną i inną () mogła wybrać sobie, jakie bym chciała, żeby mi rosły - takie bym wybrała. Najlepiej oczywiście rude, ale skręt najważniejszy! Pielęgnacja tego wymaga na pewno niewyobrażalnie wiele zachodu, a zapuszczanie jest prawie bez efektu, ale i tak!

Przyznam się że i ja mam straszny problem z końcami, ale o dziwo odkąd pofarbowałam wykrusza się ich znacznie mniej O.o

Napisane przez Shawna

Hej, mogłabym się do Was przyłączyć?

Witam się z Wami po nieudanej wizycie u fryzjera Miałam tylko podciąć końcówki, ale pod wpływem impulsu dałam się opitolić do ramion Moja wymarzona długość to taka jaką miałam 5 lat temu (drugie zdjęcie), aktualnie mam fryzurę jak na pierwszym tyle że niestety krótszą.

Cześć :p

Straszne zamieszanie się zrobiło w cytowaniu postów.

[halbtrocken]

Napisane przez paulaa6

Ja na szczęście tego nie doświadczyłam. I w sumie nie wiem jak się do tego doprowadza? Miałam w swoim życiu etapy kiedy nie obcinałam włosów przez długi, długi czas. Wiązałam, szarpałam, spałam w mokrych. I nadal nic nie sprawiło, że coś z mich włosów na kształt ogonka powstało. Miałam też czas cięcia włosów w U lub V i ciągłe farbowanie i prostowanie i nadal nic.

Nie obcięłam ani razu przez 5 lat, rozjaśniałam do białego blondu, wiązałam, szarpałam, tarłam ręcznikiem, suszyłam gorącym nawiewem.
Są z natury wysokoporowate. To chyba starczy.

[paulaa6]

Napisane przez halbtrocken

Nie obcięłam ani razu przez 5 lat, rozjaśniałam do białego blondu, wiązałam, szarpałam, tarłam ręcznikiem, suszyłam gorącym nawiewem.
Są z natury wysokoporowate. To chyba starczy.

Dziękuję za wyjaśnienie.

[1c04c0ef348ca38f90d52b59e9c2f570f7211256_63ab873f96396]

Napisane przez Sowa06

zapytałam o hennowanie farbowanych włosów, zatem położenie henny na farbę

Mam takie... niby rudo-brązowe, z resztą są zdjęcia na moim blogu, a z tego co wyczytałam, cassia jest bezbarwna.

Zatem odnośnie hennowania farbowańców już Ci z Paulą odpowiedziałyśmy

Cassia jest niby bezbarwna, ale potrafi nadać zlotych refleksów. Oczywiście wszystko zależy od czasu trzymania i indywidualnych cech włosów.

[halbtrocken]

Napisane przez paulaa6

Dziękuję za wyjaśnienie.

Chociaż powiem Ci, że dorobienie się ogonka zajęło mi ponad 3 lata, a i tak nie było go dużo - z 15cm długości. Wykarczowałam go w ciągu pierwszego roku dbania o włosy, i to nawet bez płaczu o centymetry.

[kingus1309]

Dziewczyny, potrzebuję rady, lepiej podcinać końcówki na sucho czy wilgotne?

[Melanchton]

Napisane przez Floria

Witaj

Ach, oczywiście, że uważam że farba i prostownica to zło
I choćbyście stanęły na rzęsach, to mnie nie przekonacie, że jest inaczej
(ale proponuję dołączenie do wątku również zapuszczanie rzęs z całkiem innych względów no chyba, że też chcecie je prostować to wtedy jednak będę się czuła zmuszona opuścić wątek).
Suszara i nożyczki są ok

No ja też nie farbuję i w życiu nie użyłam prostownicy. Lokówki już prędzej Co do farbowania - zdecydowanie osłabia włosy i zrezygnowałam z niego, bo nie byłam w stanie zapuścić dłuższych niż za łokcie, bo prędzej czy później trzeba było i tak podciąć z pięć centymetrów, bo końce robiły się marne. I jeszcze jeden minus: włos robi się cieńszy, przynajmniej takie jest moje wrażenie. Cieńszy, bardziej podatny na uszkodzenia, kapryśny, trudny do ułożenia. Im bardziej nie farbuję tym włosy mniej smętnie zwisają.

[paulaa6]

Napisane przez halbtrocken

Chociaż powiem Ci, że dorobienie się ogonka zajęło mi ponad 3 lata, a i tak nie było go dużo - z 15cm długości. Wykarczowałam go w ciągu pierwszego roku dbania o włosy, i to nawet bez płaczu o centymetry.

Rozumiem.

Napisane przez kingus1309

Dziewczyny, potrzebuję rady, lepiej podcinać końcówki na sucho czy wilgotne?

Ja podcinam najpierw na mokro a potem jakieś poprawki po wyschnięciu.

[sahana]

cięzko taka ilość postów nadgonic ale cos tam przejrzałam i napisze tak: ja się czasem nazywam włosomaniaczką, jest to dla mnie słowo o pozytywnym brzmieniu i dla mnie ono oznacza tyle co "bardzo lubie dbać o swoje włosy i jest to moje duże hobby". słowo to ogólnie dla mnie jest też rodzaju zabawa i czasem nawet tak mówie własnie - bawie się we włosomaniactwo, bo szukanie nowych masek czy odżywek sprawia mi frajde, oglądanie efektów jakiś zabiegów na włosy tak samo - cieszy mnie i bawi i jak dla mnie jest to pozytywna sprawa określana jednym słowem "włosomaniactwo" ale każdy ma swój słownik i każdy może inne emocje przypisywac temu słowu

co do mojego faceta - jest naprawdę cudowny, zniesie każda ilośc czasu poświęcona przeze mnie na szukanie odpowiedniego kosmetyku (ba, wczoraj nawet jak zobaczył moje zdezorientowanie w sklepie to zapytał i pomógł mi szukać tego, czego chciałam, a jak nie znaleźliśmy to zaczął pocieszać, że możemy pójść do innego sklepu i tam może będzie, choc przed nami stała gigantyczna półka z szamponami i innymi bzdetami w hipermarkecie xD). kasa wydawana na kosmetyki do włosów też nie jest mi "liczona". myślę, że to głównie dlatego, że poznalismy się zanim jeszcze zapanowałam nad moimi kłakami i całą drogę przeszdł ze mną i widzi, że to, co robie, daje efekty, jemu się te efekty podobają, więc mnie wspiera w tym hobby
jest też bardzo spostrzegawczy i dzis będę tę spostrzegawczośc znów testowac :P nie mówiłam mu, że ide podciąć włosy, podcięłam niby patre cm tylko ale ja czuje straszną różnice w długości... zobaczymy co na to powie
edit: własnie z resztą ile razy go pytam czy np chodzenie w oleju mu przeszkadza czy cokolwiek mu przeszkadza to jest zawsze ta sama odpowiedz: "nie, bo wiem, że dzięki temu masz ładne włoski"

aaa co więcej mogę w temacie napisać... no podcięłam te włosy i źle sie z tym czuje :P nie mam też tu centymetra żeby sprawdzić ile mają długości po podcięciu, widze tylko po pieprzykach na plecach że jednak poszło dośc sporo... \
no nic, zostaje mi picie skrzypopokrzywy xD i modlenie się żeby szybko odrosły :P

[kascysko]

Napisane przez kingus1309

Dziewczyny, potrzebuję rady, lepiej podcinać końcówki na sucho czy wilgotne?

Tak, jak Ci lepiej