Plamienie przez cały cykl, o co chodzi? (bardzo proszę o pomoc!!) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-05, 07:36   #1
hrabinadesroutoutou
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 148
Exclamation

Plamienie przez cały cykl, o co chodzi? (bardzo proszę o pomoc!!)


Hej!
Od paru miesięcy zauważyłam u siebie plamienie okołoowulacyjne, ale nie było to kilka dni - trwało ponad tydzień i krew była raczej żywoczerwona. Po czterech miesiącach obserwacji wybrałam się w końcu do ginekologa który po zbadaniu mnie stwierdził, że wszystko ok.
U lekarza byłam w 10 dniu cyklu - w USG zauważyła pęcherzyk, pięknie przygotowaną na ewentualną ciążę macicę i niby wszystko miało być ok. Podczas wizyty ciągle utrzymywało się plamienie pookresowe - generalnie mam długie miesiączki, minimum pięć dni, ale ostatnio przedłużyły mi się nawet do tygodnia no i plamiłam jeszcze jakieś 3 - 4 dni po okresie. Ginekolog stwierdziła, że nie widzi w tym nic niepokojącego - uspokoiła mnie. Na moje życzenie przepisała mi również tabletki antykoncepcyjne, Teenię.
Problem polega na tym, że właściwie od tej wizyty plamię właściwie cały czas - wkładkę muszę zmieniać co godzinę i upławy są brązowe, ale zdecydowanie krwiste. NIE BRAŁAM TABLETEK, czekałam do pierwszego dnia nowej miesiączki, która powinna wystąpić 4.11. Problem polega na tym, że już 29.10 myślałam, że dostałam okres - bolał mnie brzuch, zaczęłam krwawić, wyglądało to jak mój normalny pierwszy dzień miesiączki, więc wzięłam tabletkę z myślą, że no cóż - tak jakoś w tym miesiącu wypadło. Sęk w tym, że przez następne 4 dni krwawienie było tak skąpe, że właściwie wystarczała mi wkładka którą zmieniałam co 4 godziny tylko z poczucia obowiązku, bo pewnie gdybym przechodziła w niej cały dzień, to i tak nie byłaby... "zużyta do cna", że się tak wyrażę Nie przejmowałam się aż do wczoraj, myślałam, że tak tabletki na mnie działają, ale cholera - wczoraj dostałam taki prawdziwy okres! Dość obfity (choć nie taki jak zawsze) ale nagle zaczęłam mieć wszystkie swoje okresowe objawy - ból podbrzusza, zaparcia, częste sikanie i krwi w końcu było dużo. Teraz się zmniejszyło, przez noc praktycznie czysta podpaska :/

Boję się, bo nie wiem, czy nie przekombinowałam zaczynając brać tabletki tak naprawdę tydzień za wcześnie, w ogóle nie wiem o co chodzi. Nie mam jak dostać się do ginekologa nawet po znajomości, a nawet na prywatnego musiałabym poczekać ponad tydzień, pomijając okrutny brak kasy w tym miesiącu. O co chodzi z tym plamieniem, skoro gin w badaniu nie stwierdził odchyleń od normy? Przez cały miesiąc?
Jak teraz traktować opakowanie tabletek - zrobić przerwę po tygodniu i resztę opakowania wyrzucić i zacząć od następnej miesiączki?
Czy może wybrać opakowanie do końca, standardowo, tak, jakbym chciała sobie przesunąć okres?
Nie wiem serio jak się teraz zachować a za chiny ludowe nie chcę wracać do prezerwatyw, jeśli NAPRAWDĘ nie muszę.
I co mogą oznaczać te plamienia? Może te plamienia owulacyjne zwiastowały już coś poważniejszego?
Nie jestem typem, który biega z każdą pierdołą do lekarza, ale teraz w sumie jestem nieco wystraszona...
Pomożecie mi to ogarnąć jakoś?
hrabinadesroutoutou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 09:40   #2
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Plamienie przez cały cykl, o co chodzi? (bardzo proszę o pomoc!!)

Cytat:
Napisane przez hrabinadesroutoutou Pokaż wiadomość
Hej!
Od paru miesięcy zauważyłam u siebie plamienie okołoowulacyjne, ale nie było to kilka dni - trwało ponad tydzień i krew była raczej żywoczerwona. Po czterech miesiącach obserwacji wybrałam się w końcu do ginekologa który po zbadaniu mnie stwierdził, że wszystko ok.
U lekarza byłam w 10 dniu cyklu - w USG zauważyła pęcherzyk, pięknie przygotowaną na ewentualną ciążę macicę i niby wszystko miało być ok. Podczas wizyty ciągle utrzymywało się plamienie pookresowe - generalnie mam długie miesiączki, minimum pięć dni, ale ostatnio przedłużyły mi się nawet do tygodnia no i plamiłam jeszcze jakieś 3 - 4 dni po okresie. Ginekolog stwierdziła, że nie widzi w tym nic niepokojącego - uspokoiła mnie. Na moje życzenie przepisała mi również tabletki antykoncepcyjne, Teenię.
Problem polega na tym, że właściwie od tej wizyty plamię właściwie cały czas - wkładkę muszę zmieniać co godzinę i upławy są brązowe, ale zdecydowanie krwiste. NIE BRAŁAM TABLETEK, czekałam do pierwszego dnia nowej miesiączki, która powinna wystąpić 4.11. Problem polega na tym, że już 29.10 myślałam, że dostałam okres - bolał mnie brzuch, zaczęłam krwawić, wyglądało to jak mój normalny pierwszy dzień miesiączki, więc wzięłam tabletkę z myślą, że no cóż - tak jakoś w tym miesiącu wypadło. Sęk w tym, że przez następne 4 dni krwawienie było tak skąpe, że właściwie wystarczała mi wkładka którą zmieniałam co 4 godziny tylko z poczucia obowiązku, bo pewnie gdybym przechodziła w niej cały dzień, to i tak nie byłaby... "zużyta do cna", że się tak wyrażę Nie przejmowałam się aż do wczoraj, myślałam, że tak tabletki na mnie działają, ale cholera - wczoraj dostałam taki prawdziwy okres! Dość obfity (choć nie taki jak zawsze) ale nagle zaczęłam mieć wszystkie swoje okresowe objawy - ból podbrzusza, zaparcia, częste sikanie i krwi w końcu było dużo. Teraz się zmniejszyło, przez noc praktycznie czysta podpaska :/

Boję się, bo nie wiem, czy nie przekombinowałam zaczynając brać tabletki tak naprawdę tydzień za wcześnie, w ogóle nie wiem o co chodzi. Nie mam jak dostać się do ginekologa nawet po znajomości, a nawet na prywatnego musiałabym poczekać ponad tydzień, pomijając okrutny brak kasy w tym miesiącu. O co chodzi z tym plamieniem, skoro gin w badaniu nie stwierdził odchyleń od normy? Przez cały miesiąc?
Jak teraz traktować opakowanie tabletek - zrobić przerwę po tygodniu i resztę opakowania wyrzucić i zacząć od następnej miesiączki?
Czy może wybrać opakowanie do końca, standardowo, tak, jakbym chciała sobie przesunąć okres?
Nie wiem serio jak się teraz zachować a za chiny ludowe nie chcę wracać do prezerwatyw, jeśli NAPRAWDĘ nie muszę.
I co mogą oznaczać te plamienia? Może te plamienia owulacyjne zwiastowały już coś poważniejszego?
Nie jestem typem, który biega z każdą pierdołą do lekarza, ale teraz w sumie jestem nieco wystraszona...
Pomożecie mi to ogarnąć jakoś?
Na Twoim miejscu poszłabym na konsultację do innego ginekologa. Poczekaj ten tydzień i pójdź prywatnie, albo próbuj wbić się na NFZ mówiąc lekarzowi, że masz przedłużające się krwawienie z pochwy; może przyjmie Cię jako pacjentkę dodatkową.

Co do tabletek, to nie przerywaj brania. Bierz je normalnie do końca opakowania, zrób przerwę wtedy kiedy trzeba i zacznij nowe opakowanie. Musisz mieć świadomość, że jeśli faktycznie nie wzięłaś ich pierwszego dnia miesiączki, tylko wcześniej, to przez całe pierwsze opakowanie nie jesteś chroniona przed ciążą.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-05 10:40:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:34.