Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez iamsolucky

jaki rozświetlacz kupiłaś? ja mam puder Constance Carroll nr17 Light Translucent
wzięłam bo jasny ale ja pudru prawie wcale nie używam, może raz na dwa/trzy tygodnie mi się zdarzy jakoś lepiej cera wygląda z samym bb, naturalniej i mniej się przetłuszcza

z nowej limitki essence Pokaże dzisiaj na blogu jeszcze, dam znać
A moja skóra to dziadostwo, świeci się, tłuści, więc puder to mus

[iamsolucky]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;31362009]z nowej limitki essence Pokaże dzisiaj na blogu jeszcze, dam znać
A moja skóra to dziadostwo, świeci się, tłuści, więc puder to mus [/QUOTE]

nie mów że ten w płynie do mnie połowa limitek nie dochodzi albo z dwumiesięcznym opóźnieniem

[Maqua]

Napisane przez WhiteGyaru

Witam w Nowym Roku.

A propos pudrów: całkiem dobrze wspominam puder w kamieniu Bourjois 72 Sable Rose - ładnie się rozprowadzał, był stosunkowo jasny jak dla mnie no i dawał ładny mat oraz zakrywał to, co trzeba. Być może do niego nawet wrócę, jeżeli nie znajdę nic lepszego (ale prawdopodobnie wybiorę inny odcień, bo coś mi świta, że tamten był troszkę zbyt różowy).

Za to Avon Color Trend...zdecydowanie zbyt ciemny, choć wzięłam najjaśniejszy z dostępnych.

Teraz zastanawiam się jaką "taktykę" obrać - kupić solidny korektor, średnio kryjący podkład i puder transparentny, czy może solidnie kryjący podkład (już bez korektora) i puder transparentny/kolorowy.

Moją największą zmorą jest nierówny koloryt cery i przetłuszczanie w strefie T. Obawiam się, że z korektorem byłoby za dużo zabawy, ale z kolei naprawdę dobrze kryjący podkład trochę mnie przeraża, czy aby nie będzie zbyt zapychać no i czy nie cera nie będzie szybciej się natłuszczać.

BTW: dzisiaj chyba idę porozdawać CV w paru sklepach. Trzymajcie kciuki.

ja też miło wspominam Bourjois Sable Rose, a Avon był pomarańczowy...
w tej chwili bardzo zadowolona jestem z tego NYXa: http://www.cherryculture.com/cosmeti...3&cat=0&page=1, dobrze matuje i naprawdę nieźle kryje, w sumie to podkład w kompakcie. nie zapycha

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez iamsolucky

nie mów że ten w płynie do mnie połowa limitek nie dochodzi albo z dwumiesięcznym opóźnieniem

No w płynie właśnie i cień z tej samej limitki i jeszcze z kobo dodaję swatche
Ale dziś paskudne światło i słabe zdj, a makijażu tym bardziej już nie zrobię

[_polly_]

Mi z tej limitki podoba się tylko ten biały tusz do rzęs.

Ale pewnie też nic nie złapię, bo u mnie nie ma natury. W jaśminie jest szafa essence, ale limitka jeszcze 50.

[ewalucja]

ktos mnie prosil o szminke ale niestety juz nie ma

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

jak coś to więcej swatchy na blogu: http://chochlikkornwalijski.blogspot...znezakupy.html

[uroczysko]

Byłam dzisiaj w Mario i dostałam próbkę DW w odcieniu Ivory Cream, bo niby jest jaśniejszy od Ecru, który posiadam (na szczęście już końcówkę) i uważałam za najjaśniejszy
No nic, jutro rano test!

[quench]

Napisane przez uroczysko

Byłam dzisiaj w Mario i dostałam próbkę DW w odcieniu Ivory Cream, bo niby jest jaśniejszy od Ecru, który posiadam (na szczęście już końcówkę) i uważałam za najjaśniejszy
No nic, jutro rano test!

Najjaśniejszy jest chyba shell, ale w PL niedostępny, chyba że na allegro. W ogóle odnoszę wrażenie, że kiedyś ecru był jaśniejszy

[Sondrina]

chochlik, świetne zakupy Daj znać, jak te produkty się spisują u Ciebie i jak nakładasz ten rozświetlacz. Też nigdy żadnego nie miałam, a ten mnie kusi, bo można by się wystylizować na królową śniegu

[uroczysko]

Po testach: DW Ecru jest jaśniejszy niż Ivory Cream i moim zdaniem mniej różowy, Pani z Mario nie miała racji. Dla porównania umieściłam na ręce Diorskin Forever 010, który aktualnie używam i jest najbardziej żółty z tych trzech... Szukam dalej

[_kokeshi_]

Trochę mnie nie było, a podczytuję Was regularnie i tyyyyyle do nadrobienia, nawet nowa część już powstała

Kusicie, kusicie pomadki, podkłady
A ja postanowiłam ograniczyć zakupy, bo nie zużyję jednego, a już chcę następny i tak w kółko...

[loss_lauri]

subskrybuję jeju, już VII część...

[WhiteGyaru]

Ja też na razie rezygnuję z zakupów, a przynajmniej do czasu, kiedy znajdę jakąś pracę - głupio mi w tym wieku ciągle naciągać rodziców na pierdoły.

Wczoraj miałam porozsyłać CV, ale w ostatniej chwili dotarło do mnie, że nie mam aktualnego zdjęcia legitymacyjnego. Zastanawiam się, czy uchodzi zrobić sobie "z ręki" jakieś stonowane zdjęcie a' la legitymacyjne. W końcu kandyduję na mało ambitne stanowiska, więc myślę, że to nie powinno razić...tzn. mam taką nadzieję.


Za to analizuję sobie w dalszym ciągu kolory włosów, które ładnie podkreśliłyby kolor mojej skóry (po nowym roku miałam się pofarbować). Zaczął kusić mnie ciemny, zimny blond (taki słowiański), ale skoro tyle kasy i czasu zmarnowałam na dekoloryzację, to szkoda byłoby teraz się przyciemniać.

A opinie są bardzo podzielone - TŻ i ojciec wolą mnie w blondzie, a mama i kilkoro znajomych robi na mój widok "facepalm" twierdząc, że u mnie jakikolwiek jasny kolor na głowie, to herezja.

BTW: używacie lakierów Inglota? Jak się sprawują?

Się rozgadałam.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Kendo 3-cie kyu

Loss_Lauri zazdroszczę i podziwiam...

[krolowa zurawin]

lakiery Inglota... milion kolorów,tym zdecydowanie mogą się pochwalić,jednak mi one nie pasują,już po dniu zdzierają się końcówki! Za to moja koleżanka je lubi... Ja od siebie polecam lakiery z Delii(do kupienia w super-pharm) za 5 zł, trzymają się u mnie dobre 5 dni!

[iamsolucky]

Napisane przez WhiteGyaru

Ja też na razie rezygnuję z zakupów, a przynajmniej do czasu, kiedy znajdę jakąś pracę - głupio mi w tym wieku ciągle naciągać rodziców na pierdoły.

Wczoraj miałam porozsyłać CV, ale w ostatniej chwili dotarło do mnie, że nie mam aktualnego zdjęcia legitymacyjnego. Zastanawiam się, czy uchodzi zrobić sobie "z ręki" jakieś stonowane zdjęcie a' la legitymacyjne. W końcu kandyduję na mało ambitne stanowiska, więc myślę, że to nie powinno razić...tzn. mam taką nadzieję.


Za to analizuję sobie w dalszym ciągu kolory włosów, które ładnie podkreśliłyby kolor mojej skóry (po nowym roku miałam się pofarbować). Zaczął kusić mnie ciemny, zimny blond (taki słowiański), ale skoro tyle kasy i czasu zmarnowałam na dekoloryzację, to szkoda byłoby teraz się przyciemniać.

A opinie są bardzo podzielone - TŻ i ojciec wolą mnie w blondzie, a mama i kilkoro znajomych robi na mój widok "facepalm" twierdząc, że u mnie jakikolwiek jasny kolor na głowie, to herezja.

BTW: używacie lakierów Inglota? Jak się sprawują?

Się rozgadałam.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------



Loss_Lauri zazdroszczę i podziwiam...

ja raz krótki okres w wyniku nieudanego eksperymentu miałam miodowe włosy i czułam się w nich okropnie robiły ze mnie świnkę, cera zlewała się z włosami i mdło wyglądałam, to był mój najbardziej nieudany kolor, po tygodniu przyciemniłam. Mi cerę najlepiej podkreślają wszelkiego rodzaju brązy, kasztanowy, popielaty, rudawy ale u każdego to inaczej wygląda, popiel mógłby być dobry ale dobrze by było mocniej usta np podkreślać żeby właśnie się to wszystko nie zlewało.

Miałam z Inglota dwa lakiery i wywaliłam, według mnie się bardzo pogorszyły, z 10 lat temu były lepsze z tanich lakierów lubię Sensique, bardzo przyzwoite jak na taką cenę, fajne są też takie malutkie z Eveline gold colours. Tragiczne dla mnie są też z Essence i niestety ale większość z Golden Rose, które kiedyś uwielbiałam za ogromny wybór, ale też się pogorszyły, zauważyłam też że jeden kolor jest o wiele lepszy od innego z tej samej serii bynajmniej też się ich lakiery niestety jakościowo pogorszyły mam kilka w domu, bo kolorki niektóre cudne, i jak z jednego jestem bardzo zadowolona tak kilka innych to buble

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

kupiłam sobie podkład infinitte matt z catrice Zobaczymy jak się sprawdzi

[WhiteGyaru]

Napisane przez iamsolucky

ja raz krótki okres w wyniku nieudanego eksperymentu miałam miodowe włosy i czułam się w nich okropnie robiły ze mnie świnkę, cera zlewała się z włosami i mdło wyglądałam, to był mój najbardziej nieudany kolor, po tygodniu przyciemniłam. Mi cerę najlepiej podkreślają wszelkiego rodzaju brązy, kasztanowy, popielaty, rudawy ale u każdego to inaczej wygląda, popiel mógłby być dobry ale dobrze by było mocniej usta np podkreślać żeby właśnie się to wszystko nie zlewało.

U mnie na razie się tak bardzo wszystko nie zlewa, bo żółcień włosów "ładnie" odcina się od bladej twarzy. Pewnie po rozjaśnieniu i zlikwidowaniu kurczaka będzie mdło i co gorsza nie podkreślę ust mocniej, bo są nieładne i nierówne , więc pewnie jak zwykle skupię się na ostrzejszym makijażu oka.

Chociaż z drugiej strony zawsze podobały mi się takie "przeźroczyste blond nimfy" - pytanie tylko, czy będzie to mi pasować.

Napisane przez iamsolucky

Miałam z Inglota dwa lakiery i wywaliłam, według mnie się bardzo pogorszyły, z 10 lat temu były lepsze z tanich lakierów lubię Sensique, bardzo przyzwoite jak na taką cenę, fajne są też takie malutkie z Eveline gold colours. Tragiczne dla mnie są też z Essence i niestety ale większość z Golden Rose, które kiedyś uwielbiałam za ogromny wybór, ale też się pogorszyły, zauważyłam też że jeden kolor jest o wiele lepszy od innego z tej samej serii bynajmniej też się ich lakiery niestety jakościowo pogorszyły mam kilka w domu, bo kolorki niektóre cudne, i jak z jednego jestem bardzo zadowolona tak kilka innych to buble

Golden Rose wydaje mi się, że stał się mniej wytrzymały. Dosłownie następnego dnia mi odpryskuje, ale nie da się ukryć, że kolory ma cud-malina. Z tańszych odkryłam niedawno lakiery Safari - całkiem fajne i dość trwałe (przykładowe kolory w załączniku).

Bardzo podobał mi się lakier Borghese i Orly, ale są chyba niedostępne w PL (tzn. nie widziałam w sklepach). Mam je od kilku lat i wciąż są dobre i nadają się do użytku.

[ewalucja]

ja inglota nie lubie, rzadkie są i takie dziwne

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Sondrina

chochlik, świetne zakupy Daj znać, jak te produkty się spisują u Ciebie i jak nakładasz ten rozświetlacz. Też nigdy żadnego nie miałam, a ten mnie kusi, bo można by się wystylizować na królową śniegu

Nie mam pojęcia jak i gdzie będę go nakładać Pewnie palcem i gdzieś u szczytu kości policzkowych, których u mnie nie widać

[fiasco]

kurcze... muszę się dorwać do tego rozświetlacza Essence jeszcze parę dni temu byłam w Naturze i nie było jeszcze tej nowej limitki...
Za to kupiłam sobie jakiś ciemny błyszczyk z Ess, niby jakiś "on top" na szminkę czy inny błyszczyk. Kurcze... To dopiero swietny kosmetyk, z czerwieni robi ciemne bordo, z fuksjofioletu robi ciemny, zgaszony fiolet... Cudo
Z tym że jak go użyłam (chyba wtedy solo) w sylwestrowe przedpołudnie, jak szłam na zakupy, brat całkiem poważnie zapytał się mnie "Co ty idziesz na jakiś przebierany sylwester? Bo wyglądasz jak zombie...". No cóż, mnie się podoba

[ewalucja]

Matko ja marze tym rozswietlaczu ale w Warszawie ciężko będzie go dostać

[iamsolucky]

Napisane przez ewalucja

Matko ja marze tym rozswietlaczu ale w Warszawie ciężko będzie go dostać

oglądałam dzisiaj tą limitkę, nie cieszy się powodzeniem nic nie było ruszone, nawet rozświetlaczy 5 sztuk na stanie-czyli nikt nic nie kupił jakoś mnie jednak nic nie skusiło

[Nikita-v]

dziewczyny możecie mi doradzić który z bb cremów jest jasny na poziomi Misshy #13 lub jaśniejszy i choć trochę kontroluje świecenie/matuje?
Missha z kolorem ujdzie w tłumie ale juz po kilkunastu minutach świece się jak psu... wiadomo co i to świecenie wyłazi co godzinę mimo pudrowania

[quench]

Napisane przez Nikita-v

dziewczyny możecie mi doradzić który z bb cremów jest jasny na poziomi Misshy #13 lub jaśniejszy i choć trochę kontroluje świecenie/matuje?
Missha z kolorem ujdzie w tłumie ale juz po kilkunastu minutach świece się jak psu... wiadomo co i to świecenie wyłazi co godzinę mimo pudrowania

Olej parafinowy w składzie. U niektórych nie idzie go przypudrować, świecenie przebija się przez puder Mnie Missha zapychała i także nie grzeszyła trwałością.
Z jasnych bebiszonów polecam Dear Rose Skin79, iFiony (ale te są kapryśne), Skin 79 Homme, Inisfree... Warto maznąć się Skin79 Hot Pink, bo też się potrafi dopasować i Lioele Triple Solution.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

A próbowałaś nakładać go pod bazę albo krem matujący? U mnie pomaga, chociaż w sumie nie zauważyłam aż takiego strasznego błyszczenia

[iamsolucky]

Napisane przez WhiteGyaru

Z tańszych odkryłam niedawno lakiery Safari - całkiem fajne i dość trwałe (przykładowe kolory w załączniku).

gdzie można te lakiery safari dostać?

chochliku Ty nakładasz podkład na krem matujący? jaki np? ja sobie na tego rodzaju krem nie wyobrażam coś nałożyć

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

no, ostatnio nakładam misshę właśnie i czasem photoready, ewentualnie inne nie-matujące podkłady na siarkową moc barwy Trochę lepiej się wtedy trzyma i dłużej jest matowe, chociaż w sumie szału też nie ma... baza jednak najlepsza, ale mi się skończyła i jakoś nie wiem, nie chcę mi się teraz wydawać kolejnych 35 zł, więc kombinuję inaczej

[ewalucja]

ja zawsze podkład daję na krem nawilżający

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

ja mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, więc w dzień na nawilżającym wszystko spływa