2009-10-18, 20:57 | #31 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
No to mnie teraz zdołowałyście Ale mimo wszystko poczekam do tego piątku, będę niedostępna i może coś się wyjaśni. A jak nie to trudno.
Wszystkie moje związki (aż dwa) zaczynały się od poznawania się, smsów, rozmów a i tak były kiepskie więc jednak, może to też nie jest taka do końca dobra recepta na dobry związek.
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka |
2009-10-18, 21:00 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
Niech on pokaże, że mu zależy na Tobie a nie tylko na mizianiu.
__________________
|
|
2009-10-18, 21:02 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
Zgadzam sie.Facet nie wzial nr telefonu..bo po co...przeciez wie,ze spotkacie sie u znajomych,poprzytulacie,p omiziacie....i tak do nastepnego spotkania.Facet,ktoremu zalezy chcialby sie z Toba spotkac niekoniecznie wspolnie ze znajomymi...Najwidoczniej nie ma na to ochoty i uklad "miziu...miziu" mu odpowiada... |
|
2009-10-18, 21:04 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
|
2009-10-18, 21:30 | #35 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Autorko wątku, ja nie rozumiem jednej rzeczy - czemu tak Cię gniecie to, że facet nie dzwoni, skoro na wstępie nam napisałaś, że nie chcesz związku, że nie zależy Ci na nim, nie jesteś w nim zakochana itp?
Skoro tak naprawdę to nie jest żadna poważna znajomość, a Ty nic do niego nie czujesz, to w czym rzecz? W jakiejś urażonej dumie...? |
2009-10-18, 21:38 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Ja bym nie rozumiala...
Idz do kolezanek, ale nie licz na wiele. Na pewno po raz drugi bym sie z Nim niezobowiazujaco nie miziala. Dorosly, nawet niesmialy facet postara sie nawiazac kontakt z kobieta, na ktorej mu zalezy. A co do zainteresowania Twoim zyciem - zle Ci nie zycze, ale pewien mezczyzna byl przez dlugi czas bardzo zainteresowany moim zyciem (uczuciowym w szczegolnosci), kochal mnie (Jego slowa), a nic z tego nie wyniklo. Od tego czasu wszystko co robi mezczyzna cedze przez sitko: slowa sa niewazne. licza sie tylko czyny. A tych tu brak... |
2009-10-18, 22:27 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Ja miałam podobnie. W sensie, że facet wypytywał moje przyjaciólki o moje życie uczuciowe, ale nic z tego nie wynikło. Nie zrobił nic w kierunku rozwijania naszej znajomości. Ja bym to na zwykłą ciekawość zwalalała. Czasem ludzie po prostu chcą o kimś wiedzieć z czystej ciekawości, vide wścibskie sąsiadki. To nie musi nic znaczyć.
|
2009-10-19, 11:23 | #38 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Związku nie chcę "teraz" a to co będzie w przyszłości to już inna sprawa. Trochę źle zrobiłam z tym wszystkim ale mam nadzieję, że jeszcze się da to uratować. A co do dumy to chyba troszkę jest urażona
Tak sobie jednak myślę, po swoich związkach i znajomych, że scenariusz o tym, że kobieta i mężczyzna się spotykają kilka tygodni, potem idą do łóżka itp. też nie zawsze się sprawdza. To chyba zależy od człowieka. I jeszcze jedna sprawa. Ja mam 23 lata, mam znajomych w różnym wieku i na pewne sprawy np. seks patrzymy troszkę inaczej. Jak się jest "dzieciakiem" to wiadomo, że to jest jakieś ogromne przeżycie itp. a w tym wieku wszyscy wiemy, że to jest zabawa itd. Więc mam nadzieję, że nie skreśli mnie tylko z tego powodu, że na 3-cim spotkaniu się z nim całowałam i przytulałam.
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka Edytowane przez mw86 Czas edycji: 2009-10-19 o 11:26 |
2009-10-19, 12:06 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Jemu nie zalezy, Tobie raczej tez nie, wiec nie rozumiem w czym problem?
Co za roznica czy on sie odzywa czy nie? |
2009-10-19, 12:28 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Nie wiem czy seks to jest tylko zabawa, jest przecież możliwość ciąży, chorób wenerycznych, hiv, hpv... mam 22 lata i znajomych w różnym wieku. Nie dla każdego seks to tylko zabawa
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2009-10-19, 13:04 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Nie wiem czy jest jakikolwiek sens, żeby się doszukiwać głębszych pokładów zrozumienia dla tej sytuacji...
Skorzystał z możliwości, czekaj na rozwój wydarzeń. Albo zechce się z Tobą spotykać albo nie będzie miał ochoty na związki - zupełnie tak jak Ty Warto się nauczyć jednego - słowa, puste gesty na pokaz, obiecanki cacanki dla niektórych niewiele znaczą - liczy się całokształt i to, co z tego dobrego wychodzi.
__________________
|
2009-10-19, 14:21 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 202
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Autorko wątku, mój Narzeczony jest w wieku owego Pana a ja w Twoim. Staż mamy 1,5 roku wiec nie zdążyłam jeszcze zapomnieć jak to było na początku Choć mój Tż jest też dość nieśmiały to jednak on inicjował nasze kontakty na samym początku, spytał się o gg, potem o tel. potem zaproponował 1 spotkanie (zapoznaliśmy się przez Internet). I nawet nie chodzi o wiek, tylko to że naturalną potrzebą mężczyzny jest zdobywanie i jeśli mu zależy to on będzie się starał. Moim zdaniem sprawa nie jest jeszcze przekreślona, bo on wie że się z Tobą zobaczy u znajomych, ale brak inwencji to raczej minus dla niego w sensie że może rzeczywiście uznał całą sytuacje za miły incydent, wcale cię nie chciał wykorzystać ale też nie chce , przynajmniej teraz pogłębiać znajomości. Moja rada traktować go po koleżeńsku, nie narzucać się,broń Boże nie pytać o tel., nie bywać też u znajomych częściej niż potrzeba (tzn. żeby go zobaczyć)...jednym słowem zachowywać się jak do tej pory i czekać na rozwój wypadków. Moim zdaniem już się w nim zauroczyłaś i tym bardziej musisz uważać żeby się nie narzucać, bo możesz zepsuć tym szanse czegoś więcej jesli on będzie zainteresowany. Pozdrawiam Powodzenia
|
2009-10-19, 16:25 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
__________________
|
|
2009-10-19, 17:13 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Ja chyba jakaś nadto postępowa jestem....
Nie chce mi się wierzyć, że wszystkie doradzaczki takie święte i rączki zawsze przy sobie. Ja nie widzę nic dziwnego i złego w mizianiu dwóch dorosłych osób, jeśli obie tego chciały i obu było przyjemnie. Nie wiem też skąd przekonanie, że jak dziewczyna inicjuje kontakt (jakikolwiek) to goni króliczka, dlaczego do jasnego pioruna w XXI wieku kobiety miałyby czekać na cokolwiek... Widać, ja lubię jasne sytuacje i nie obawiam się konfrontacji. Nie zdarzyło mi się czekać jak promadonna, ani w życiu prywatnym, ani zawodowym. Chcę kontaktu - inicjuje go. Lubicie gierki? Zgrywanie urażonych, chłodnych i lekko niedostępnych? Strasznie dziecinne i jakieś zaściankowe. Na modłe zasady, że na radce to zawsze On płaci... |
2009-10-19, 17:31 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
__________________
|
|
2009-10-19, 17:35 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
Natomiast zauważyłam, że kiedy dziewczyna nie inicjuje sytuacji, pyta, boi się, wydaje się nieśmiała w sprawach damsko-męskich to jest najazd pt: wyjdź do ludzi, odezwij się pierwsza, faceci nie gryzą i hej do przodu. A jak tylko dziewczyna napisze, że facet fajny, do czegoś doszło to odbywa się najazd: szanuj się, faceci nie lecą na "łatwe" dziewcznyny. Rada dla autorki wątku: szczerość wobec siebie i innych daje w życiu lepsze rezultaty niż zamglone gierki. A tak naprawdę to powinnaś siebie zapytać: czy mi na nim zależy, na jakich kontaktach z nim mi zależy i działać wg własnych chęci, rozumu i uczuć. |
|
2009-10-19, 17:39 | #47 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2009-10-19, 17:48 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
|
|
2009-10-19, 17:54 | #49 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
a może jednak poczekajmy na następne spotkanie? Dlaczego z góry zakładacie, że on nic nic nic? Od mizianka się nie widzieli...się okaże w piątek
Autorko, nie rzucaj się mu na szyję ale i się nie dołuj, nie ma żadnych konkretnych przesłanek na "tak" ani na "nie", jest 50/50, okaże się z czasem P.S. Ukrycior - dobrze piszesz, polać Ci |
2009-10-19, 17:56 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
__________________
|
|
2009-10-19, 18:46 | #51 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Bardzo podobają mi się poglądy "ukrycior" ale oczywiście wyjdzie na to, że przyjmuję to co chcę przyjąć Poczekam do piątku. Już się tą sprawą nie dołuję. Jestem dobrej myśli.
Dziękuję za komentarze i różny punkt widzenia
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka |
2009-10-19, 19:01 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 306
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
hmm poczekaj spokojnie na kolejne spotkanie,zachowuj sie jakby nigdy nic,zoabzcysz czy podejdzie zagada... , może nei chce odrazu barc Twojego numeru telefonu i woli pospotykać się z Toba na neutralnym gruncie, nigdzie wam się nei speiszy, zreszta tak jak pisalas nie ejstes gotowa ejscze calkiem na nowy związek,a wiec spokojnie daj mu czas i sobie.
Wizazanki mi też mowily ze skroo on nei dzwoni,nie psize a ma moj numer nei ejst mna zainteresowany a mimo to ja nie poddałam się tak łatwo cos mi wewn mówiło mówil ze ejst man zainteresoiwany,moze to i naiwnosc ale wierze a nasza znajomsoc sie rozwija.. więc bądz cierpliwa i cezkaj!!!!!!telefon może być zobowiązujący wiec moze woli najpierw Ciebei poznac u znajomych;]. |
2009-10-19, 19:03 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Na to wychodzi (jak zawsze w takich przypadkach rację ma osoba, której poglądy są zgodne z tymi autorki wątku)
__________________
|
2009-10-19, 19:03 | #54 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Mi się podobają poglądy szugarbejb. Na pewno nie są one zaściankowe. Moja siostra też nie czekała aż jej obecny narzeczony przełamie się i zapyta ją o spotkanie. Na ich 2 przypadkowym spotkaniu powiedziała mu: daj mi swój nr telefonu, to było szczere, ona taka jest. Z tym, że on od razu przejął pałeczkę mówiąc: Ty mi daj swój, nie wypada żebyś odezwała się pierwsza (takie ma poglądy) i zadzwonił godzinę po spotkaniu, po roku się zaręczyli i teraz biorą ślub. Tak się zachował facet, któremu ona bardzo się podobała i potraktował ją poważnie. Gdyby pozostał bierny nic by z tego nie wyszło
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2009-10-19, 19:10 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
__________________
|
|
2009-10-19, 19:18 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
No dokładnie, ale mimo tego, że moja siostra nie ma zaściankowych poglądów a jej narzeczony ma bardzo się kochają i oboje wnoszą coś do związku. A jeśli jedna strona wykazywałaby inicjatywę a druga nie to nic by z tego nie wyszło. Chodzi mi o to, że nie można się narzucać drugiej stronie jeśli nie wykazuje zainteresowania bez względu na płeć bo ważniejsze jej zachowanie godności. Nie rozumiem kobiet, które są olewane przez mężczyzn (np. on nie odpisuje albo odpisuje półsłówkami) a dalej się narzucają tłumacząc to swoim nowoczesnym podejściem.
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2009-10-19, 19:24 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Cytat:
Ja właściwie żartem tak rzuciłam, dla rozluźnienia atmosfery w wątku bo tak mi się skojarzyło, że skoro kobieta wychodząca pierwsza z inicjatywą ma postępowe poglądy to mężczyzna z takimi zasadami - wychodzi na to, że zaściankowe
__________________
|
|
2009-10-19, 19:26 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 174
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
O takim facecie w takim razie też za dobrze to nie świadczy... że na 3 spotkaniu ląduje w łóżku... a jednak autorka wątku go nie przekreśla z tego powodu.
|
2009-10-19, 19:45 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Jak to zrozumieć?
Mysle, ze cos moze z tego wyjsc, ale pod warunkiem, ze pozwolisz facetowi sie troche o Ciebie postarac, a nie leźć do niego i podawac sie na tacy. Tu nie chodzi o bycie łatwym, czy nie łatwym, ale o to, ze to, o co sie musimy postarac, czy zdobyc, czy osiagnac, ma dla nas wieksza wartosc, jest ciekawsze, doceniamy, to co zdobedziemy jakims wysiłkiem. Tak i w randkach i w zyciu.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:02.