Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[cathy]

Napisane przez 86Paula

dziewczyny a jak oceniacie hydrolat neroli? bom ciekawa i chetna do zakupu

hydrolat z gatunku tych mocno pachnących. Bardzo słodki i intensywny zapach. Jak dla mnie, to gdzieś tam w tle pobrzmiewa słodki zapach akacji Ja jestem z tych, które nawet lubią jego zapach, ale wiem, że dla wielu osób jest on nie do zniesienia...
Nawilża delikatnie, to fakt, ale żadnego poza tym działania nie zauważyłam, więc nie przebił mojego ulubionego hydrolatu oczarowego. Stosuję go raczej w psikadłach do włosów, ewentualnie do spryskania minerałów na twarzy, ale to od czasu do czasu, bo zapach na dłuższą metę jednak męczący i po kilku dniach używania go, mam go po prostu dość

[kasika84]

A ja jak zwykle jestem w gorącej wodzie kąpana i doczekać się nie mogę czarnego mydełka od Pastereczki. Tak więc kupiłam dwie sztuki na all i muszę powiedzieć, że się zdziwiłam! Nawet troszkę nie wysuszyło mi skóry rąk (a jest to moje utrapienie). Ma bardzo mocny zapach (w składzie ma miód, cytrynę, aloes i shea butter), który długo utrzymuje się na skórze. Zobaczę jak się sprawi przy dłuższym użytkowaniu.

[Susanna]

Napisane przez kasika84

A ja jak zwykle jestem w gorącej wodzie kąpana i doczekać się nie mogę czarnego mydełka od Pastereczki. Tak więc kupiłam dwie sztuki na all i muszę powiedzieć, że się zdziwiłam! Nawet troszkę nie wysuszyło mi skóry rąk (a jest to moje utrapienie). Ma bardzo mocny zapach (w składzie ma miód, cytrynę, aloes i shea butter), który długo utrzymuje się na skórze. Zobaczę jak się sprawi przy dłuższym użytkowaniu.

piszesz o tym afrykańskim mydełku??

[kasika84]

Napisane przez Susanna

piszesz o tym afrykańskim mydełku??

tak

[rozwielitka]

Napisane przez carmelova

Moje Drogie a jak należy stosować hydrolaty ? Psikać na buzię i pozostałości wytrzeć wacikiem, czy może psikać na wacik i przecierać lico ?

kocanki używam jak toniku, na wacik dwa razy dziennie. Jaśmin i rumianek psikam na minerały żeby się wtopiły.

[carmelova]

Przetestowałam obydwa sposoby używania hydrolatów i faktycznie psikanie na wacik jest mniej ekonomiczne, natomiast przy aplikacji wprost na twarz boję się o oczy.. to szczypie ? :P

[WinlyEm]

Napisane przez carmelova

Przetestowałam obydwa sposoby używania hydrolatów i faktycznie psikanie na wacik jest mniej ekonomiczne, natomiast przy aplikacji wprost na twarz boję się o oczy.. to szczypie ? :P

nie, nie szczypie (przynajmniej mnie) ale i tak zamykam oczy i staram się nie pryskac centralnie na nie

[86Paula]

dzieki za odpowiedz. hmm.. teraz juz nie wiem czy go kupic zapach pomaranczy (o ile neroli pachnie pomarancza...) lubie ale skoro jest taki intensywny to chyba sobie odpuszcze, nie wiem czy bym to zniosla

ja se do buteleczki z atomizerem przelalam dzis troche kocanki, i psikalam. nawet mi tak odpowiada. nie pomyslalam wczesniej w ten sposob ze czesc sie marnuje pozostajac na waciku...
ja jak psikam to zamykam oczy hehe to mnie nie szczypie

[Iwi82]

Napisane przez 86Paula

dzieki za odpowiedz. hmm.. teraz juz nie wiem czy go kupic zapach pomaranczy (o ile neroli pachnie pomarancza...) lubie ale skoro jest taki intensywny to chyba sobie odpuszcze, nie wiem czy bym to zniosla

ja se do buteleczki z atomizerem przelalam dzis troche kocanki, i psikalam. nawet mi tak odpowiada. nie pomyslalam wczesniej w ten sposob ze czesc sie marnuje pozostajac na waciku...
ja jak psikam to zamykam oczy hehe to mnie nie szczypie

Hydrolat neroli nie pachnie jak pomarańcza tylko jak kwiaty pomarańczy
Ja go lubię aczkolwiek zapach jest dosyć intensywny. Stosuję raczej tylko w kremach samorobionych

[Dominkab]

Ja tam neroli uwiebliam. Zapach cudny (nie pachnie pomarańczami tylko kwiatem pomarańczy), nie jest ciężki, idealny do spryskiwania minerałów. Mam półlitrową butlę

[carmelova]

Napisane przez WinlyEm

nie, nie szczypie (przynajmniej mnie) ale i tak zamykam oczy i staram się nie pryskac centralnie na nie

To dzisiaj będę psikać dzielnie

[reniakicia]

moja przygoda z biochemią zaczęła się ok. 3 lat temu zakupy robię na mazidłach i ZSK planuję jeszcze zakupy na Naturalnym Pięknie i Ecospa kremy, szampony, mydełka kupuję na www.floreo.pl lub biolanderze
- na noc robię szybkie serum olej+HA
- hydrolaty w nich zakochałam się od pierwszego użycia ostatnio na topie ekologiczny lipowy i z róży damasceńskiej (nasza kocica też go uwielbia - przecieram futerko w miejscu gdzie się nie liże czyli głowkę ) miałam też głogowy, geraniowy, migdałowy, z róży stulistnej, próbkę ekologicznego oczaru i ten jest w planie zakupowym
- algi-bioferment nr 1 - w planie zakupowym opakowanie 30g
na dzień używam kremu ostatnio balsam do twarzy z olejem arganowym i rokitnikiem firmy eco cosmetics, do zmywania makijażu mleczko i żel do twarzy również eco cosmetics
ostatnio umerdałam sobie mieszankę oleju z malin czarnej i czerwonej, jeżyny, żurawiny + witaminy C - tetraizopalmitynian askorbylu tylko nie potrzebnie dodałam do tego olej ze śliwki
ciągle jest tyle nowości a ja jestem jak nasza kocica wszystko muszę obwąchać czyli spróbować i jak tu zrobić szlaban na zakupy

[86Paula]

to moze gdzies przy zamowieniu poprosze o probke, bo nie jestem pewna czy mi sie spodoba :P

[IlonaP]

Napisane przez 86Paula

to moze gdzies przy zamowieniu poprosze o probke, bo nie jestem pewna czy mi sie spodoba :P

ten zapach z pomarańczą nic wspólnego nie ma
jest dość specyficzny i albo się go kocha albo nienawidzi

na BU raczej próbki nie dostaniesz, oni w zasadzie nie wysyłają

[frantic]

Ale za to Mazidła dadzą próbkę na 100%, nawet jak poprosisz o trzy różne.

[86Paula]

no juz sie przekonalam ze BU nie da probek. prosilam ostatnio o tamanu i figa z makiem. ale i tak musze u nich zrobic zamowienie w niedlugim czasie. ale jeszcze ZSK albo Mazidla zaczepie, musze jeszcze poprzegladac ich strony i zdecydowac ktore wole

[pranie]

Uff, dobrze ze niektore z Was odezwaly sie w sprawie kremu z lukrecja, zdazylam go wywalic z zamowienia. Dziekuje,
Za to dzis zlozylam male zamowienie na serum z wit.C i peptydami z Silk Naturals. To z BU jakos do mnie nie trafia.

[rozwielitka]

Napisane przez pranie

Uff, dobrze ze niektore z Was odezwaly sie w sprawie kremu z lukrecja, zdazylam go wywalic z zamowienia. Dziekuje,
Za to dzis zlozylam male zamowienie na serum z wit.C i peptydami z Silk Naturals. To z BU jakos do mnie nie trafia.

używam ostatnio serum z wit. C i peptydami na dzień pod filtr i na noc zmieszany z kroplą oleju malinowego i kwasu hial, bardzo fajne jak mi się skończy próbka wezmę duże, a jest bardzo wydajne, świetnie się rozprowadza na twarzy nawet kropelka wystarczy.

[frantic]

Muszę się trochę pokajać, bo tak narzekałam, że BU przez tydzień nawet nie wysłało mojego zamówienia, a tu dzisiaj przyszło. Tak więc nie powiadomili mnie mailowo o wysyłce, mimo że pisali że to zrobią. Nie dostałam też próbki o którą prosiłam. Tak więc ogólnie ten sklep do moich ulubionych nie należy, będę tam kupować tylko to czego nie znajdę gdzie indziej.

Olej tamanu to faktycznie śmierdziel, a kocanka - cóż, nie jest to perfum, ale spodziewałam się czegoś gorszego. Szczerze mówiąc wyczuwam w niej nuty zapachowe zbliżone do tych w hydrolacie neroli, takie lekko słodkawe. Dziś wieczorem zaczynam testy. Ciekawa też jestem jak tamanu i kocanka (no zwłaszcza ten pierwszy) zadziała na egzemę mojego taty. Pisali na stronie, że pomaga, więc wzięłam mu dużą butlę.

[agusia_1]

Napisane przez frantic

Muszę się trochę pokajać, bo tak narzekałam, że BU przez tydzień nawet nie wysłało mojego zamówienia, a tu dzisiaj przyszło. Tak więc nie powiadomili mnie mailowo o wysyłce, mimo że pisali że to zrobią. Nie dostałam też próbki o którą prosiłam. Tak więc ogólnie ten sklep do moich ulubionych nie należy, będę tam kupować tylko to czego nie znajdę gdzie indziej.

Olej tamanu to faktycznie śmierdziel, a kocanka - cóż, nie jest to perfum, ale spodziewałam się czegoś gorszego. Szczerze mówiąc wyczuwam w niej nuty zapachowe zbliżone do tych w hydrolacie neroli, takie lekko słodkawe. Dziś wieczorem zaczynam testy. Ciekawa też jestem jak tamanu i kocanka (no zwłaszcza ten pierwszy) zadziała na egzemę mojego taty. Pisali na stronie, że pomaga, więc wzięłam mu dużą butlę.

Ja też po przeczytaniu wypowiedzi dziewczyn na temat tamanu i kocanki byłam przygotowana na naprawdę nieprzyjemny zapach A tu miłe zaskoczenie wcale nie jest tak źle. Zapachy obu zupełnie mi nie przeszkadzają zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ich zbawienne działanie na skórę
Spirulina też nie jest taka zła jeśli chodzi o zapach, gorsze rzeczy w życiu wąchałam (jak ktoś kiedyś wąchał kwiaty Stapelii to wie o czym mówię )

[86Paula]

a ja poszperalam na Mazidlach i troche z listy BU przenioslam wlasnie do nich, m.in hydrolat oczarowy, zastanawiam sie nad migdalowym (tylko nie wiem czy jest mi potrzebny) bo z neroli jednak rezygnuje chyba ze poprosze o probke , olej tamanu, mocznik, NMF, alantoina. i mysle na dry-flo, znowu w sensie czy potrzebuje bo mam z edm FD i ryzia. a chetnie sprobowalabym dry-flo skoro jest tak zachwalany. szkoda ze nie ma w mniejszej objetosci... bo raczej probki dry-flo to mi chyba nie zrobia prawda?
a z BU wezme jak zwykle HA, ktorys olejek myjacy, jeszcze jedna butle do psikania, i moze ten peeling (to sie okaze jak przetestuje )

[frantic]

Napisane przez agusia_1

Ja też po przeczytaniu wypowiedzi dziewczyn na temat tamanu i kocanki byłam przygotowana na naprawdę nieprzyjemny zapach A tu miłe zaskoczenie wcale nie jest tak źle. Zapachy obu zupełnie mi nie przeszkadzają zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ich zbawienne działanie na skórę
Spirulina też nie jest taka zła jeśli chodzi o zapach, gorsze rzeczy w życiu wąchałam (jak ktoś kiedyś wąchał kwiaty Stapelii to wie o czym mówię )

Spirulina to dla mnie ciężki zawodnik (mówię o zapachu), ale ją się trzyma trochę a potem zmywa i spokój. A taki olej będę czuć przez całą noc. Nie mniej jednak też uważam, że jak coś ma mojej skórze pomóc, to się mogę trochę pomęczyć.

[Dominkab]

potwierdzam w kocance czuć coś miodowo słodkawego, ale trzeba się wwąchać
Paula w Mazidłach też dostaniesz HA po co kilka razy za przesyłkę płacić

[86Paula]

Dominikab wiem wiem, z tym ze jakos lubie ten z BU (nie wiem dlaczego) opakowanie tez mi baardzo odpowiada, poza tym nie bede kupowac samego HA

[Susanna]

Napisane przez kasika84

tak

Jeszcze tylko sie upewnię - ono się nazywa Dudu Osun??

[kasika84]

Napisane przez Susanna

Jeszcze tylko sie upewnię - ono się nazywa Dudu Osun??

Nie, kupiłam inne. Nazywa się natural amonche. O takie: http://www.allegro.pl/item643330615_...o_kapieli.html
Z tego co się zorientowałam, to dudu osun jest bez dodatków. A to jak wcześniej wspominałam ma m.in. miód i cytrynę w składzie.

[Susanna]

Napisane przez kasika84

Nie, kupiłam inne. Nazywa się natural amonche. O takie: http://www.allegro.pl/item643330615_...o_kapieli.html
Z tego co się zorientowałam, to dudu osun jest bez dodatków. A to jak wcześniej wspominałam ma m.in. miód i cytrynę w składzie.

Aha rozumiem. Tylko, ze w opisie aukcji gdzie sprzedawane jest dudu tez pisze o cytrynie i aloesie i kilku innych dodatkach. Niemniej fajnie wygląda

[carmelova]

Tak jak obiecałam zdaję relację w pierwszego użycia dry flo , mam cerę mieszaną, trochę przetłuszczającą się w sferze T:
przy nakładaniu: bardzo drobno zmielony, zupełnie inny w dotyku niż zwykła skrobia, daje cieniutką warstwę i nie tworzy maski jak ziemniaczanka ;-)
po 4 h: Wszystko się ładnie trzyma, nic się nie świeci
po 10 h: Nos się lekko świeci, podkład widocznie starty, ale bez plackow, raczej jednolicie.

Żeby nie było tylko biochemicznie, to powiem Wam, że od kiedy zaczęłam stosować wieloetapowe oczyszczanie cery, to jest ona zupełnie inna. Zawsze stosowałam tylko demakijaż + mycie. Teraz to u mnie wygląda tak, ze najpierw usuwam makijaż, potem myję buzię, potempeeling i na koniec tonik (na to krem). Różnica diametralna.

[Susanna]

Używałam dry flo kieeeeeedyś. Nie do zużycia ta butla z Mazideł
Wywaliłam po pół roku. Ciekawa jestem tego pudru bambusowego z jedwabiem

[coldold]

Napisane przez carmelova

Żeby nie było tylko biochemicznie, to powiem Wam, że od kiedy zaczęłam stosować wieloetapowe oczyszczanie cery, to jest ona zupełnie inna. Zawsze stosowałam tylko demakijaż + mycie. Teraz to u mnie wygląda tak, ze najpierw usuwam makijaż, potem myję buzię, potempeeling i na koniec tonik (na to krem). Różnica diametralna.

Niesamowite ile tego syfu jest na twarzy, nie?
Ja po każdorazowym przetarciu wacikiem znajduję na niej choćby odrobinę zanieczyszczenia. To dziwne, bo myję twarz żelem, potem parafiną z olejkiem pichtowym, na koniec tonik i nadal nie jestem pewna czy do końca ją oczyściłam.