Płacimy za zakupy kartą męża.

[Kate30]

Witam dziewczyny.
Chciałam się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem i przy okazji zapytać specjalistki o radę.
Otóż ostatnio spotykam się z bardzo dziwnym zjawiskiem. Dwukrotnie odmówiono mi w Zarze, a później również w H&M możliwości dokonania transakcji kartą płatniczą ( nie kredytową - bo to rozumiem ) mojego męża.
Ogromnie mnie to zdziwiło ( i po odpowiedniej interwencji u managera udało mi się nią jednak zapłacić). Otóż panie w wymienionych sklepach twierdzą, moim zdaniem są w błędzie, że nie mogą przyjąć karty wystawionej na imię i nazwisko mojego męża. Oczywiście spytałam czy gdybym chciała zapłacić kartą wystawioną na imię żeńskie to sprawdzałyby owe ekspedientki mój dowód tożsamości w celu zweryfikowania czy karta jest moja, babci czy kuzynki?
Strasznie to śmieszne, ale nie chyba uzasadnienia dla takich zachowań personelu sklepu, no może poza wewnętrzymi zarządzeniami sieci handlowej, jednak również chyba bezprawnymi. O ile mi wiadomo karta płatnicza jest odpowiednikiem gotówki, i o ile znam PIN to mogą nią płacić wszędzie mimo, że jest wystawiona na imię męża. Bankomat przecież nie skanuje źrenicy przy wypłacaniu gotówki, która faktycznie jest na koncie.
Co o tym sądzicie?

[Bridget]

to wszystko jest dziwne. płacąc kartą w sklepie też patrzą tylko na zgodność podpisu a podrobić go przecież nietrudno tylko z drugiej strony, jeśli chcieliby sprawdzać dowód w takim spożywczym to zakupy trwałyby wieczność

[agness86]

Skoro znasz PIN to nie widze problemu by wypłacić pieniążki w bankomacie. Sama pracuję w sklepie i wiem, że kartą z danymi kobiety może płacić tylko kobieta (i odwrotnie). Bo skąd w sklepie mają wiedzieć, że Twój mąż życzy sobie byś płaciła jego kartą płatniczą?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Kate30

Co o tym sądzicie?

A skąd sprzedawca ma wiedzieć że to karta Twojego męża? A nie jakaś "obca" do której przypadkiem znasz PIN? Poza tym jak się podpisujesz jak nie potrzeba PINu tylko podpisu? Zgodnie z tym co jest na karcie?
Można przecież wydać drugą kartę do konta na Twoje nazwisko i wtedy problemu nie będzie. Płacenie cudzą kartą jest dla mnie jakieś dzwine.

[manolita]

Dla Ciebie jest to irytująca sytuacja i wcale się nie dziwię, ale z drugiej strony zachowanie sprzedawców mnie cieszy, ponieważ wykazują zdrowy rozsądek i starają się niedopuścić do kardzieży.

Poza tym chyba nie jest problemem wydanie dodatkowej karty , którą Ty również będziesz mogła się posługiwać, nie narażając się na tego typu żenujące sytuacje.

[Sanderek]

Ja również nie widzę w tym nic złego, że miałaś problemy w zapłaceniu kartą Twojego męża. Słusznie nawet. Ja na miejscu sprzedawcy zachowałabym się tak samo. Sprzedawca, nie ma prawa wiedzieć czy osoba, której kartą płacisz wyraziła zgodzę na korzystanie z jej pieniędzy. W końcu po coś widnieje na karcie Jego imię i nazwisko a nie Twoje. Karta mogła należeć do obojetnie kogo, mogłas ją sobie poprostu zabrać, a podrobienie podpisu czy znajomość PINu to akurat najmniejszy problem.

Co do tego, że bankomaty nie sprawdzają osoby, która wypłaca to inna sprawa, nie ma takiej możliwości kontroli.

[AaniaA]

Napisane przez Sanderek

Ja również nie widzę w tym nic złego, że miałaś problemy w zapłaceniu kartą Twojego męża. Słusznie nawet. Ja na miejscu sprzedawcy zachowałabym się tak samo. Sprzedawca, nie ma prawa wiedzieć czy osoba, której kartą płacisz wyraziła zgodzę na korzystanie z jej pieniędzy. W końcu po coś widnieje na karcie Jego imię i nazwisko a nie Twoje. Karta mogła należeć do obojetnie kogo, mogłas ją sobie poprostu zabrać, a podrobienie podpisu czy znajomość PINu to akurat najmniejszy problem.

Sanderek zgadzam sie z Toba w 100% . i bardzo dobrze, ze nie mozna placic za zakupy karta meza. uklon w strone sprzedawcow . ja czesto korzystam z kary bankomatowej meza - po prostu wyplacam pieniazki w bankomacie i potem place w sklepach gotowka.

[natii4]

Ustanowienie pełnomocnictwa do karty płatniczej sprowadza się zwykle do wniosku i wydania dodatkowej karty - debetowej lub kredytowej. Rzadko zdarza się, że wydanie karty dodatkowej jest bezpłatne...

Ogólne zasady
Ustanowienie pełnomocnictwa, w przypadku kart płatniczych, należy rozumieć, jako wydanie dodatkowej karty płatniczej. Używanie karty płatniczej przez osobę do której ona nie należy (np. pożyczanie karty lub udostępnianie jej osobie bliskiej jest surowo zabronione. Banki traktują to jako złamanie regulaminu - udostępnienie tajnego kodu PIN - i z pewnością nie tylko nie pokryją strat wynikłych np. z braku porozumienia pomiędzy właścicielem karty a osobą bliską, która ją wykorzystała. Mogą również rozwiązać umowę z klientem o prowadzenie karty płatniczej. O problemach związanych z udostępnieniem kodu PIN - czy to dobrowolnego czy kradzieży kodu przez złodziei i konsekwencjach takich sytuacji, piszemy w jednej z naszych porad - "Strzeż się złodzieja!". Większość banków przewiduje wydawanie kart dodatkowych (zarówno jeśli chodzi o karty debetowe, jak i kredytowe) przy większości wydawanych przez siebie kart płatniczych. Ale wydanie dodatkowej karty, w zależności od banku i rodzaju karty, wiąże się najczęściej z opłatą - zwykle od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych rocznie (niestety, są i droższe!).
Możliwości i operacje dokonywane przy pomocy dodatkowej karty płatniczej - czy to debetowej, czy kredytowej - mogą być takie same, jak tej podstawowej lub można je, jak w przypadku tradycyjnie rozumianego pełnomocnictwa, ograniczyć, np. w przypadku karty debetowej tylko do możliwości regulowania nimi rachunków w sklepach, a bez możliwości wypłat w bankomatach lub na odwrót. Wszystko zależy od właściciela rachunku i karty podstawowej oraz możliwości oferowanych przez bank. Tutaj gama konfiguracji jest dość szeroka, dlatego obok rozmowy z konsultantem bankowym, warto także samemu uważnie przeczytać regulamin wydawanych przez bank kart płatniczych.
Źródła: strony internetowe banków

[Kate30]

No dobrze, ale mam dwa ale.
Po pierwsze, czy kobieta której kartę posiadam ( a wtedy wszystko jest dla sprzedawcy ok ), np. moja mama nie może mieć czegoś przeciwko używniu jej karty? Dlaczego wobec tego nie weryfikować wszystkich kart, a staje się na straży wyłącznie mężowskich kont?
Po drugie, przy płaceniu kartą płatniczą (nie kredytową) nie podpisuje się rachunku, więc nie porównuje się podpisów na karcie. A więc mogłabym płacić kartą Marty Kowalskiej i nikt nie miałby nic przeciwko?
Moim zdaniem, przepraszam to głupota.
A tak na marginesie to płacę tą kartą wszędzie i żadna z sieci poza wymienionymi nigdy mi jej nie zakwestionowała. I na koniec, gdyby rzeczywiście było tak jak piszecie to czy menadżer w Zarze czy H&M nie odmówiłby mi stanowczo zrealizowania tranzakcji? A jednak przyjął kartę. Dlatego podejrzewam, że takie kwestionowanie karty płatniczej nie ma umocowania prawnego. W przeciwnym wypadku twardo obstawaliby przy swoim.

[Różowy Strachulec]

A jakie umcoowanie prawne ma płacenie kartą na której widnieje cudze nazwisko?

[natii4]

Napisane przez Kate30

No dobrze, ale mam dwa ale.
Po pierwsze, czy kobieta której kartę posiadam ( a wtedy wszystko jest dla sprzedawcy ok ), np. moja mama nie może mieć czegoś przeciwko używniu jej karty? Dlaczego wobec tego nie weryfikować wszystkich kart, a staje się na straży wyłącznie mężowskich kont?
Po drugie, przy płaceniu kartą płatniczą (nie kredytową) nie podpisuje się rachunku, więc nie porównuje się podpisów na karcie. A więc mogłabym płacić kartą Marty Kowalskiej i nikt nie miałby nic przeciwko?
Moim zdaniem, przepraszam to głupota.
A tak na marginesie to płacę tą kartą wszędzie i żadna z sieci poza wymienionymi nigdy mi jej nie zakwestionowała. I na koniec, gdyby rzeczywiście było tak jak piszecie to czy menadżer w Zarze czy H&M nie odmówiłby mi stanowczo zrealizowania tranzakcji? A jednak przyjął kartę. Dlatego podejrzewam, że takie kwestionowanie karty płatniczej nie ma umocowania prawnego. W przeciwnym wypadku twardo obstawaliby przy swoim.

Przeczytaj to co wkleiłam powyżej. Ani Twoja mama,ani Twój mąż nie powinni Ci dawać ich karty,robią to na swoją odpowiedzialność.

Jeżeli to nie jest zbyt osobiste-o jakim banku mówimy? Sprawdzimy zasady wydawania kart

[anciaahk]

Potwierdzam słowa Natii. W przypadku udostępnienia karty osobie trzeciej i ujawnienia jej PIN-u bank wyłącza swoją odpowiedzialność za transakcje dokonane przez tę osobę. Menadżer sklepu dba o jego dobre imię a nie o zasady bankowe, dlatego zapewne pozwolił zapłacić Ci kartą. Punkt sprzedaży nie ma obowiązku żądania od Ciebie dokumentu tożsamości. Weryfikacja posiadacza karty może nastąpić dwojako - albo poprzez wprowadzenie kodu PIN albo poprzez porównanie wzoru podpisu. Wątpię, czy istnieje bank zezwalający na korzystanie przez osoby trzecie z karty wystawionej na kogoś innego.
Nie ma co się złościć, to dla Waszego bezpieczeństwa.

[natii4]

Ja szczerze powiem,że czasami korzystam z karty mojej mamy przy bankomacie,bo dla niej jest to za skomplikowane i zapomina PINu No ale wybaczam jej-pracuje cały dnie z cyferkami i może tych 4 nie pamiętać-już wolę pamiętać za nią niż miałaby gdzies sobie nosić kartki z tym numerem

[Luba]

[quote=Kate30
Co o tym sądzicie?[/quote]

Sądzę, że niezaleznie od tego jak wyglądają przepisy jest całkowicie nie w porządku, że w jednym sklepie mozna zapłacic kartą męża i nikomu to nie przeszkadza a w innym nie. Przecież na Boga istnieja w tej kwestii jakieś przpisy których wszyscy sprzedawcy powinni przestrzegać, a nie każdy postepuje wg własnego widzimisię. Naprawdę nie wiem jak wyglądaja w Polsce w tym wypadku regulacje prawne ale dlaczego każdy prawo interpretuje sobie sam? Jesli nie mozna używać czyjejś karty płatniczej, to nie można nigdzie a nie tak jak się sprzedawcy podoba. A jeśli można to sprzedawca nie może tego zakwestionować. Koniec, kropka.
A wlaściwie Kate30 dlaczego nie chcesz mieć własnej karty płatniczej, to o wiele wygodniejsze

[Justy]

nie ma w tym nic dziwnego. to w końcu nie Twoja karta.
jeśli autoryzacja byłaby nie za pomocą pinu, lecz podpisu to co- podrobiłabyś podpis męża? i nikt nie bedzie (nie powinien) się zastanawiać czy może macie wspólne konto, czy też "mąż Ci pozwolił" itd- powinni odmówić. i powinno Cię to cieszyć, bo chodzi o bezpieczeństwo Twojej/Waszej gotówki- równie dobrze ktokolwiek mógłby ukraść kartę i posłużyć sie Twoją historyjką o żonie.
dodatkowo w przypadku wątpliwości (np. podpis się niezbyt zgada przy autoryzacji) sklep ma prawo zażądać twojego dowodu tożsamości.

[natii4]

Napisane przez Luba

Sądzę, że niezaleznie od tego jak wyglądają przepisy jest całkowicie nie w porządku, że w jednym sklepie mozna zapłacic kartą męża i nikomu to nie przeszkadza a w innym nie. Przecież na Boga istnieja w tej kwestii jakieś przpisy których wszyscy sprzedawcy powinni przestrzegać, a nie każdy postepuje wg własnego widzimisię. Naprawdę nie wiem jak wyglądaja w Polsce w tym wypadku regulacje prawne ale dlaczego każdy prawo interpretuje sobie sam? Jesli nie mozna używać czyjejś karty płatniczej, to nie można nigdzie a nie tak jak się sprzedawcy podoba. A jeśli można to sprzedawca nie może tego zakwestionować. Koniec, kropka.
A wlaściwie Kate30 dlaczego nie chcesz mieć własnej karty płatniczej, to o wiele wygodniejsze

No właśnie o to chodzi,że nie wolno dawać karty nie należącej do nas innym osobom

[Luba]

Napisane przez natii4

No właśnie o to chodzi,że nie wolno dawać karty nie należącej do nas innym osobom

A mnie chodzi o to, że jeśli nie można to dlaczego w jednych sklepach można nią płacić a w innych nie? Jeśli nie wolno to nie wolno, zgoda, ale w takim razie w żadnym sklepie niech nie przyjmują takich płatności. A tak to nie ma pewności jak sobie dany sprzedawca zinterpretuje prawo. Mamy takie zakupy z dreszczykiem: jaki tez sprzedawca będzie miał nastój, czy przyjmie kartę czy nie?

[natii4]

Napisane przez Luba

A mnie chodzi o to, że jeśli nie można to dlaczego w jednych sklepach można nią płacić a w innych nie? Jeśli nie wolno to nie wolno, zgoda, ale w takim razie w żadnym sklepie niech nie przyjmują takich płatności. A tak to nie ma pewności jak sobie dany sprzedawca zinterpretuje prawo. Mamy takie zakupy z dreszczykiem: jaki tez sprzedawca będzie miał nastój, czy przyjmie kartę czy nie?

Tutaj rozbiajmy się o inne zagadnienie-o niedoinformowanie i niedouczenie sprzedawców

[Kate30]

Zgadzam się, że tu chodzi o bezpieczeństwo. To co mnie irytuje to próba jego zapewnienia w sztuczny, bezsensowny sposób. Co to za weryfikacja rodzaj gramatyczny imienia na karcie? Oczywiście mam swoją kartę, ale czasem zdarza się, że lądujemy na zakupach przypadkiem w wolnej chwili, ja bez torby np. Uważam, że albo weryfikacja powinna być kompletna, tj. karta tak - ale z dowodem tożsamości zawsze, albo na podstawie PINu i już. Gramatyczna przeszkoda mnie nie przekonuje. Jeśli złodziejka przyjdzie do sklepu z moją kartą to zanim się zorientuję zrobi zakupy bez przeszkód za dowolną sumę jak rozumiem (oczywiście jeśli zdoła zdobyć PIN, a to przy dzisiejszej technice trudne nie jest).

[margitta]

To nie jest tak, że z karty męża nie można, a z karty mamy można. Po prostu sklep nie ma możliwości szybkiego sprawdzenia, czy ta karta jest rzeczywiście twoja. I w tą lukę niektórzy celują. Ale nie należy jej mylić ze zgodnością z prawem.

Ja też się cieszę, że jednak gdzieś odmawiają, chociaż to przecież jest na ich szkodę, bo może nie kupisz i pewnie z tego wynikają rozbieżności "tu można, tam nie można". W końcu mogłabyś wziąć kartę kogokolwiek i powiedzieć, że to twój mąż.

[anciaahk]

Napisane przez Luba

A mnie chodzi o to, że jeśli nie można to dlaczego w jednych sklepach można nią płacić a w innych nie? Jeśli nie wolno to nie wolno, zgoda, ale w takim razie w żadnym sklepie niech nie przyjmują takich płatności. A tak to nie ma pewności jak sobie dany sprzedawca zinterpretuje prawo. Mamy takie zakupy z dreszczykiem: jaki tez sprzedawca będzie miał nastój, czy przyjmie kartę czy nie?

Zgodnie z przepisami nie powinien zaakceptować płatności taką kartą, nie jest to kwestia jego 'widzimisię'. Niestety - jak pisze Natii - jest to kwestia niedoinformowania, niedouczenia sprzedawców, a czasem - myślę - polityki sklepu, któremu zależy na sprzedaży a nie na przepisach (to może być przyczyną opisanego zachowania menedżerów tych 2 sklepów).

[anciaahk]

Napisane przez Kate30

Zgadzam się, że tu chodzi o bezpieczeństwo. To co mnie irytuje to próba jego zapewnienia w sztuczny, bezsensowny sposób. Co to za weryfikacja rodzaj gramatyczny imienia na karcie? Oczywiście mam swoją kartę, ale czasem zdarza się, że lądujemy na zakupach przypadkiem w wolnej chwili, ja bez torby np. Uważam, że albo weryfikacja powinna być kompletna, tj. karta tak - ale z dowodem tożsamości zawsze, albo na podstawie PINu i już. Gramatyczna przeszkoda mnie nie przekonuje. Jeśli złodziejka przyjdzie do sklepu z moją kartą to zanim się zorientuję zrobi zakupy bez przeszkód za dowolną sumę jak rozumiem (oczywiście jeśli zdoła zdobyć PIN, a to przy dzisiejszej technice trudne nie jest).

Z reguły większość banków oferuje ubezpieczenie nieuprawnionego użycia karty, które swym zasięgiem obejmuje zdarzenia do 48 godzin poprzedzających moment zgłoszenia zaginięcia karty.
Wyżej masz opisane metody weryfikacji tożsamości posiadacza karty, takie zostały ustalone zgodnie z ustawą o elektronicznych instrumentach płatniczych. Każdy bankowiec potwierdzi Ci, że odmawiając przyjęcia zapłaty, sprzedawca w sklepie zachował się w sposób zgodny z prawem.

[natii4]

Napisane przez Kate30

Zgadzam się, że tu chodzi o bezpieczeństwo. To co mnie irytuje to próba jego zapewnienia w sztuczny, bezsensowny sposób. Co to za weryfikacja rodzaj gramatyczny imienia na karcie? Oczywiście mam swoją kartę, ale czasem zdarza się, że lądujemy na zakupach przypadkiem w wolnej chwili, ja bez torby np. Uważam, że albo weryfikacja powinna być kompletna, tj. karta tak - ale z dowodem tożsamości zawsze, albo na podstawie PINu i już. Gramatyczna przeszkoda mnie nie przekonuje. Jeśli złodziejka przyjdzie do sklepu z moją kartą to zanim się zorientuję zrobi zakupy bez przeszkód za dowolną sumę jak rozumiem (oczywiście jeśli zdoła zdobyć PIN, a to przy dzisiejszej technice trudne nie jest).

Dla mnie to nie jest sztuczna forma zapewnienia bezpieczeństwa-sama mówisz,że zdarza się wam,że idziecie do sklepu i nie masz torby to z tego wnioskuję,że idziesz z mężem,więc co za problem??

[WioletaM]

Ja kiedyś raz zapłaciłam kartą męża, ale nie miałam z tym problemu, bo ekspedientki mnie dobrze znają. Jak poszłam do apteki, to kobieta nie chciała mi najpierw przyjąć karty, ale potem przyjęła.

[paula78]

Moja znajoma ma podobne problemy.

najlepiej zorganizowac wlasna karte do tego samego konta ,lub zalozyc wlasne konto i miec swoja karte lub wyplacac gotówkę.

[natii4]

anciaahk-bankowiec ??

[anciaahk]

Napisane przez natii4

anciaahk-bankowiec ??

[lain]

Napisane przez paula78

najlepiej zorganizowac wlasna karte do tego samego konta ,lub zalozyc wlasne konto i miec swoja karte lub wyplacac gotówkę.

tak jak moi rodzice. najpierw karte kredytowa dostala moja mama i chcac sobie cos kupic ojciec musial ja ciagnac na zakupy zeby laskawie uzyczyla swojej karty. tak mu z tym bylo niewygodnie, ze wyrobil sobie swoja karte. to najprostesze rozwiazanie - a ile nerwow ci oszczedzi i klotni w sklepach

[Kate30]

Nati problem pojawia się gdy mąż na tych zakupach znika w praktikerze albo w innym media markcie - coś wtedy trzeba ze sobą zrobić.
W każym razie serdecznie dziękuję za fachowe wyjaśnienia, choć przyznacie że problem istnieje.

[anciaahk]

Napisane przez Kate30

Nati problem pojawia się gdy mąż na tych zakupach znika w praktikerze albo w innym media markcie - coś wtedy trzeba ze sobą zrobić.
W każym razie serdecznie dziękuję za fachowe wyjaśnienia, choć przyznacie że problem istnieje.

W zasadzie jaki problem? Tkwi tylko wg mnie w niewiedzy sprzedawców i niewłaściwego sposobu obslugi. Co do nieuprawnionego użycia karty - pisałam wyżej, w większości banków jest się ubezpieczonym od nieuprawnionego użycia karty przez osobę trzecią, więc nawet jeśli ktoś posłuży się Twoją kartą w sklepie a Ty zgłosisz jej zaginięcie w banku - otrzymasz odszkodowanie.