Czy psycholog pomoże?

luca1995 · 2017-01-05, 11:09

Kiedys bylam niesmiala i zle sie czulam w swoim ciele. Teraz mam wyzsza samoocene jednak nadal mam problem z kontaktami miedzyludzkimi. Szukam pracy, kiedyś nie wierzyłam w swoje możliwości dlatego często rezygnowalam z pracy zanim ktoś mnie wyrzucił. Teraz to stało się nawykiem rezygnuje zanim zacznę. Ale nie jest To spowodowane brakiem pewności tylko lenistwem i wygoda.przyzwyczajeniem. Kiedy mam gdzies wyjsc wymyslam setki wymowek. Odmowilam dawnej przyjaciolce przyjscia na domowke z okazji jej urodzin i chyba sie obrazila. Wiem, ze nie mozna na mnie liczyc. Kiedys pomagalam ludziom z braku asertywnosci a teraz mam wszystkich gdzies. Dawniej obchodzila mnie opinia ludzi a teraz jestem naburmuszona i wygladam na ciagle niezadowolona. Nie chce skonczys sama z kotami bez pracy i faceta. Z drugiej strony stałe rzeczy mnie przerazaja.Dobrze się czuję w domu, najlepiej w swoim pokoju, oglądając seriale, czytając. Nieśmiałość przerodziła się w lenistwo. Jak zmienić odrzucanie ludzi i pracy, obowiazkow w działanie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267** · 2017-01-05, 11:15

Wiesz co... tych kotów to jednak nie bierz bo je zagłodzisz jeszcze. Pieniądze z nieba nie spadają...

luca1995 · 2017-01-05, 11:19

Wolałabym jakieś merytoryczne odpowiedzi.także Pani już podziekujemy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201803290936** · 2017-01-05, 11:39

Cytat:

Napisane przez luca1995

Kiedys bylam niesmiala i zle sie czulam w swoim ciele. Teraz mam wyzsza samoocene jednak nadal mam problem z kontaktami miedzyludzkimi. Szukam pracy, kiedyś nie wierzyłam w swoje możliwości dlatego często rezygnowalam z pracy zanim ktoś mnie wyrzucił. Teraz to stało się nawykiem rezygnuje zanim zacznę. Ale nie jest To spowodowane brakiem pewności tylko lenistwem i wygoda.przyzwyczajeniem. Kiedy mam gdzies wyjsc wymyslam setki wymowek. Odmowilam dawnej przyjaciolce przyjscia na domowke z okazji jej urodzin i chyba sie obrazila. Wiem, ze nie mozna na mnie liczyc. Kiedys pomagalam ludziom z braku asertywnosci a teraz mam wszystkich gdzies. Dawniej obchodzila mnie opinia ludzi a teraz jestem naburmuszona i wygladam na ciagle niezadowolona. Nie chce skonczys sama z kotami bez pracy i faceta. Z drugiej strony stałe rzeczy mnie przerazaja.Dobrze się czuję w domu, najlepiej w swoim pokoju, oglądając seriale, czytając. Nieśmiałość przerodziła się w lenistwo. Jak zmienić odrzucanie ludzi i pracy, obowiazkow w działanie?

Pytanie, czy Ty serio chcesz być inna. I czy chcesz tych kontaktów z ludźmi. Bo po tym suchym, krótkim opisie, to można uznać, że tak naprawdę wcale nie chcesz, ale uważasz, że wypada mieć takowe. Ludzie się lubią za coś - jest Cię za co lubić tak naprawdę? Masz coś do zaoferowania innym?

luca1995 · 2017-01-05, 12:00

Może to dziwnie zabrzmi Ale mam wielu znajomych w Internecie cenią mnie za inteligencję i mówią ze sie fajnie rozmawia jestem miła i dobra ale w realu szczerze mówiąc mam mało znajomych bo po prostu jestem malomowna, stresuje się przed ludźmi i rzadko wychodze z domu w liceum potrafiłam się nie odzywać cały dzień i patrzeć tylko czy ktoś czegoś ode mnie nie chce i mi się przygląda. Często na przerwach wychodziłam do łazienki odpaczac od spojrzeń innych bo mialam już dość patrzenia sie bez celu w książkę albo telefon bałam się rozmawiać z ludźmi ciągłe o tym pamietam mimo tego że pracowałam pół roku w sklepie tez było mo ciężko się otworzyć Ale w koncu się przemoglam i ludzie mnie poznali i polubili.odkąd straciłam pracę bylam kilka razy w pracy na dniach próbnych Ale zawsze brali kogoś fajniejszego rozmowniejszego ode mmie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

eyo · 2017-01-05, 12:35

mi to bardziej wygląda na jakiś lęk przed kontaktami z ludźmi, który się sukcesywnie pogłębia niż na lenistwo (bo to swoją drogą)
jak najbardziej powinnaś udać się do lekarza i pamiętaj, że jak nie trafisz za pierwszym razem na kogoś kto wzbudzi Twoje zaufanie to się nie zrażaj tylko szukaj dalej

**260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e** · 2017-01-05, 15:45

Jeśli chcesz ten stan zmienić i sama sobie nie poradzisz, to psychoterapia jest dobrym rozwiązaniem. Nie musisz się zmieniać w duszę towarzystwa, dobrą opcją będzie postawienie na jakość i utrzymywanie bliższych relacji nawet z bardzo wąskim wąskim gronem osób - tych, na których rzeczywiście będzie Tobie zależało.

Shiraishi · 2017-01-05, 16:05

W ogromnym skrócie: tak, pomoże.

W trochę mniejszym: Dobry psycholog pomoże Ci ustalić, w czym (jeśli w ogóle w czymkolwiek) leży problem, co chcesz z nim zrobić, co ci w tym przeszkadza.
Nie pomoże szybko ani spektakularnie. Nawet w przypadku psychologów behawioralno-poznawczych (polecam, bez nawiedzonych bredni, bez psychoanalizy, konkretni) praca nad problemem trwa od kilku tygodni do nawet roku. A wcześniej jeszcze dolicz czas na tzw. ustalenie kontraktu, czyli wymyślenie wspólnie z psychologiem, czego tak naprawdę od tych spotkań chcesz.

Może się okazać, że ze sobą - taką jaką teraz jesteś - jest Ci dobrze. I to też będzie piękne rozwiązanie. ;-)

Trzymaj się!

sedes · 2017-01-05, 16:30

Ta samoocena- czy czujesz się teraz lepsza niż inni? Wyjątkowa?

luca1995 · 2017-01-05, 16:36

Samoocena mi sie waha. Raz jest na samym dnie. Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze i nie chce żeby nikt mnie oglądał a innym razem czuję się ładna zgrabna i mogę swobodnie przejść po ulicy Ale ciągle stawiam siebie.niżej od innych .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mayla · 2017-01-05, 17:11

Cytat:

Napisane przez eyo

mi to bardziej wygląda na jakiś lęk przed kontaktami z ludźmi, który się sukcesywnie pogłębia niż na lenistwo (bo to swoją drogą)
jak najbardziej powinnaś udać się do lekarza i pamiętaj, że jak nie trafisz za pierwszym razem na kogoś kto wzbudzi Twoje zaufanie to się nie zrażaj tylko szukaj dalej

Idealnie ujete

2017-01-05, 11:09	#1
luca1995 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 108	Czy psycholog pomoże? Kiedys bylam niesmiala i zle sie czulam w swoim ciele. Teraz mam wyzsza samoocene jednak nadal mam problem z kontaktami miedzyludzkimi. Szukam pracy, kiedyś nie wierzyłam w swoje możliwości dlatego często rezygnowalam z pracy zanim ktoś mnie wyrzucił. Teraz to stało się nawykiem rezygnuje zanim zacznę. Ale nie jest To spowodowane brakiem pewności tylko lenistwem i wygoda.przyzwyczajeniem. Kiedy mam gdzies wyjsc wymyslam setki wymowek. Odmowilam dawnej przyjaciolce przyjscia na domowke z okazji jej urodzin i chyba sie obrazila. Wiem, ze nie mozna na mnie liczyc. Kiedys pomagalam ludziom z braku asertywnosci a teraz mam wszystkich gdzies. Dawniej obchodzila mnie opinia ludzi a teraz jestem naburmuszona i wygladam na ciagle niezadowolona. Nie chce skonczys sama z kotami bez pracy i faceta. Z drugiej strony stałe rzeczy mnie przerazaja.Dobrze się czuję w domu, najlepiej w swoim pokoju, oglądając seriale, czytając. Nieśmiałość przerodziła się w lenistwo. Jak zmienić odrzucanie ludzi i pracy, obowiazkow w działanie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ "Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje."

2017-01-05, 11:15	#2
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 50 575	Dot.: Czy psycholog pomoze? Wiesz co... tych kotów to jednak nie bierz bo je zagłodzisz jeszcze. Pieniądze z nieba nie spadają...

2017-01-05, 11:19	#3
luca1995 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 108	Dot.: Czy psycholog pomoze? Wolałabym jakieś merytoryczne odpowiedzi.także Pani już podziekujemy.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ "Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje."

2017-01-05, 12:00	#5
luca1995 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 108	Dot.: Czy psycholog pomoze? Może to dziwnie zabrzmi Ale mam wielu znajomych w Internecie cenią mnie za inteligencję i mówią ze sie fajnie rozmawia jestem miła i dobra ale w realu szczerze mówiąc mam mało znajomych bo po prostu jestem malomowna, stresuje się przed ludźmi i rzadko wychodze z domu w liceum potrafiłam się nie odzywać cały dzień i patrzeć tylko czy ktoś czegoś ode mnie nie chce i mi się przygląda. Często na przerwach wychodziłam do łazienki odpaczac od spojrzeń innych bo mialam już dość patrzenia sie bez celu w książkę albo telefon bałam się rozmawiać z ludźmi ciągłe o tym pamietam mimo tego że pracowałam pół roku w sklepie tez było mo ciężko się otworzyć Ale w koncu się przemoglam i ludzie mnie poznali i polubili.odkąd straciłam pracę bylam kilka razy w pracy na dniach próbnych Ale zawsze brali kogoś fajniejszego rozmowniejszego ode mmie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ "Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje."

2017-01-05, 12:35	#6
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: Czy psycholog pomoze? mi to bardziej wygląda na jakiś lęk przed kontaktami z ludźmi, który się sukcesywnie pogłębia niż na lenistwo (bo to swoją drogą) jak najbardziej powinnaś udać się do lekarza i pamiętaj, że jak nie trafisz za pierwszym razem na kogoś kto wzbudzi Twoje zaufanie to się nie zrażaj tylko szukaj dalej __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥

2017-01-05, 15:45	#7
260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 1 077	Dot.: Czy psycholog pomoże? Jeśli chcesz ten stan zmienić i sama sobie nie poradzisz, to psychoterapia jest dobrym rozwiązaniem. Nie musisz się zmieniać w duszę towarzystwa, dobrą opcją będzie postawienie na jakość i utrzymywanie bliższych relacji nawet z bardzo wąskim wąskim gronem osób - tych, na których rzeczywiście będzie Tobie zależało.

2017-01-05, 16:05	#8
Shiraishi Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 85	Dot.: Czy psycholog pomoże? W ogromnym skrócie: tak, pomoże. W trochę mniejszym: Dobry psycholog pomoże Ci ustalić, w czym (jeśli w ogóle w czymkolwiek) leży problem, co chcesz z nim zrobić, co ci w tym przeszkadza. Nie pomoże szybko ani spektakularnie. Nawet w przypadku psychologów behawioralno-poznawczych (polecam, bez nawiedzonych bredni, bez psychoanalizy, konkretni) praca nad problemem trwa od kilku tygodni do nawet roku. A wcześniej jeszcze dolicz czas na tzw. ustalenie kontraktu, czyli wymyślenie wspólnie z psychologiem, czego tak naprawdę od tych spotkań chcesz. Może się okazać, że ze sobą - taką jaką teraz jesteś - jest Ci dobrze. I to też będzie piękne rozwiązanie. ;-) Trzymaj się!

2017-01-05, 16:30	#9
sedes Przyczajenie Zarejestrowany: 2017-01 Wiadomości: 12	Dot.: Czy psycholog pomoże? Ta samoocena- czy czujesz się teraz lepsza niż inni? Wyjątkowa?

2017-01-05, 16:36	#10
luca1995 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Wiadomości: 108	Dot.: Czy psycholog pomoże? Samoocena mi sie waha. Raz jest na samym dnie. Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze i nie chce żeby nikt mnie oglądał a innym razem czuję się ładna zgrabna i mogę swobodnie przejść po ulicy Ale ciągle stawiam siebie.niżej od innych . Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ "Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot. Im większy podarunek otrzymujesz, tym większym kłopotem Bóg go maskuje."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)